Ale prawdą jest, że w FCE jest nacisk na gramatykę i to bardzo szczegółowo. W krótkim horyzoncie czasowym, który chce się poświęcić nauce języka, warto wybierać z pozostałego katalogu dostępnych certyfikatów.
Zapewniam Cię, że nie gramatyka ale listening jest większym problemem.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
21 maja 2009, 21:25
TELC B2 z jęz. angielskiego.
Witam, mam prośbę do osób które ostatnio zdawały TELC'a B2 z jęz. angielskiego o opinie na temat trudności tego egzaminu oraz o podanie tematów z pisemnego i ustnego.
12 cze 2009, 17:43
TELC B2 z jęz. angielskiego.
Był niedawno wątek na ten temat, ale chyba ucierpiał przy przeprowadzce.
Zdawałem w marcu. Jeżeli chodzi o część pisemną, to było standardowo, czyli application for a period of work experience i coś tam jeszcze do wyboru. W części ustnej była m.in. rozmowa na temat przywiązania Azjatów do komórek i roli jaką odgrywają w kontaktach międzyludzkich (to było na podstawie artykułu). Poza tym, trzeba było zorganizować jakiś wypad dla klasy związany z nauką języka.
Ogólnie, egzamin jak najbardziej do zdania, ja jednak polecam certyfikat TOEIC. Tam przynajmniej nie ma części ustnej, co jest dobre dla ludzi, którzy tę umiejętność mają trochę gorzej opanowaną Egzamin składa się z około 200 pytań, trzeba zdać na poziomie 700 pkt (na 990; 5 pk za prawidłową odpowiedź). Trwa ok 2 godziny. Generalnie, egzamin TOEIC jest chyba trochę trudniejszy (im bliżej końca, tym trudniejsze pytania), a to ze względu na to, że tam nie deklarujesz poziomu, na którym chcesz zdawać. Ten ustala się na podstawie liczby uzyskanych punktów. No i trzeba się śpieszyć, bo jest bardzo mało czasu na odpowiedzi. Ale jeżeli dużo rozumiesz ze słuchu i czytania, to polecam właśnie TOEICa. Dodatkowo, zaletą tego egzaminu jest krótszy czas oczekiwania na certyfikat - ok. 3 tygodni (wyniki są znane po 10 dniach). W przypadku TELCa to do 10 tygodni (tak podają), chociaż ja swój otzrymałem po 6. Wiem co piszę, bo zdawałem oba (dla większej pewności, bo wszystko robię na ostatnią chwilę).
12 cze 2009, 19:16
TELC B2 z jęz. angielskiego.
wielblad
Był niedawno wątek na ten temat, ale chyba ucierpiał przy przeprowadzce.
Na szczęście moderator czuwa A dla Pana Ochódzkiego rada: proszę czytać regulamin forum... Pkt. 17. Zanim stworzysz kolejny temat, poszukaj na forum czy twój problem nie był już poruszany a swój problem dopisz do istniejącego wątku zamiast tworzyć nowy. W tym celu użyj funkcji Szukaj.
Przy okazji przypomnienie osobom, którym cierpliwie poprawiam literówki: Pkt. 10. Bezwzględnie należy unikać ?literówek? oraz błędów ortograficznych i stylistycznych. Pamiętaj o sprawdzeniu polskich znaków diaktrycznych!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
12 cze 2009, 19:42
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
Dzisiaj wyniki letniej sesji FCE, CAE, CPE. Dyplomy do odebrania 31 sierpnia. Mi udało się zdać FCE. Pozdrawiam wszystkich co podeszli i napiszcie jak było.
31 lip 2009, 11:12
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
adus
Dzisiaj wyniki letniej sesji FCE, CAE, CPE. Dyplomy do odebrania 31 sierpnia. Mi udało się zdać FCE. Pozdrawiam wszystkich co podeszli i napiszcie jak było.
Gratuluję. Tak trzymać !
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
31 lip 2009, 12:12
Zefirek207
Witam! Jestem już po egzaminie. Oto moich kilka spostrzeżeń. 1) Egzamin do prostych nie należy. (jak dla mnie) 2) Stres jest i to najbardziej przeszkadza. 3) Nieszczęsny list. Nadir miał rację że trzeba umieć kilka listów. Ja się nauczyłem tylko dwóch. O pracę i skargę a trafił mi się o informację 30 min według mnie to zdecydowanie za mało aby cały list sklecić od zera. Ja przerabiałem o pracę na maxa co się dało wcisnąć to wpisałem. 4) Ustny naprawdę nie jest straszny a nawet powiem więcej całkiem przyjemny. Oczywiście jak wchodzisz z "normalnymi " ludźmi:). Mi się po szczęściło ale jeden mój kolega nie miał tyle szczęścia kobiet która z nim weszła okazała się ..... Tak mu pytaniem przywaliła że kompletnie nie wiedział o co chodzi. W tym egzaminie ważna jest komunikacja a nie przechwalanie się kto ile umie, ale cóż różni są ludzie. Wiem że trafiają się sytuację ze partner się poddaje i trzeba coś kombinować. Jak jest nieparzysta liczba uczestników to można zdawać we trójkę! U mnie na przygotowaniu można było mieć swój słownik. Ja miałem elektroniczny (palmtop) i to jest bardzo przydatny gadżet. Czasu maiłem na ustnym aż za dużo szkoda że tych 5 minut nie mogłem na list więcej poświęcić;) Na ustnym miałem o przemocy w szkole i co o tym myślę dosyć trudny tekst oraz organizacja weekendu dla mojej klasy. Plus topic do wyboru i przedstawienie tak jak w modalnym. Dzięki wszystkim za pomoc mam nadzieję że innym ten topic też pomoże:) Pozdrawiam
Witam Ponownie chciałbym coś poprawić Teraz mam troszkę więcej czasu (po służbie, a teraz dodatkowo urlop) Po otrzymaniu wyników, stwierdzam, że jak ma się dobrze wyuczony list to można coś sensownego z niego sklecić. Po egzaminie wyszedłem bardzo niezadowolony z listu. Tak jak wcześniej pisałem umiałem jeden typ o pracę, a trafił mi się o informację. Mimo, iż liczyłem na jakieś 21 punktów (max) to otrzymałem ich, aż 39 (na 45 możliwych). Z tego co liczyłem musiałem dostać z trzech części ocenianych 2xA (czyli 2x5 punktów) +B (3 punkty) Na końcu sumę punktów mnożymy przez 3 i mamy wynik-szczegóły w przykładowym teście na stronie Telca. Oczywiście nie wiem za co miałem troszkę mniej punktów, ale jak dla mnie to i tak bez znaczenia z wyników jestem bardzo, bardzo zadowolony!!! Nie taki diabeł straszny jak go malują Faktem jest, że ten jeden list to miałem na blaszkę wyuczony. Na egzamin trzeba się bardzo dobrze przygotować taktycznie. Czyli zobaczyć jakie części są jak oceniane i na co warto zwrócić szczególną uwagę, a czym nie należy się przejmować. Na egzaminie pisemnym, moim zdaniem oczywiście, najważniejsze są 3 pierwsze zadania to za nie dostaje się aż 75. Z czego pierwsze dwa są punktowane 5 pytań po 5 punktów czyli aż 50 w sumie za 3 zadanie jest 10 pytań po 2,5 za każde. Zadanie 4 i 5 to w sumie 30 punktów, 20 podpunktów po 1,5 za każdą dobrą odpowiedź. Zadanie 4 jest jeszcze (oczywiście według mnie) całkiem proste do zrobienia jednak 5 to jak nie trafisz w swoją dziedzinę, to tylko loteria i nie ma się co tym przejmować Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 09 sie 2009, 08:39 przez Nadir, łącznie edytowano 3 razy
literówki
31 lip 2009, 21:48
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
adus
Dzisiaj wyniki letniej sesji FCE, CAE, CPE. Dyplomy do odebrania 31 sierpnia. Mi udało się zdać FCE. Pozdrawiam wszystkich co podeszli i napiszcie jak było.
Przyłączam się do gratulacji! Ten certyfikat jest przeszkodą, z wielu względów, nie do pokonania dla wielu osób, które miałyby duże szanse na uzyskanie mianowania, gdyby nie był wymagany.
Jedna z takich osób spytała mnie niedawno: i co daje taka znajomość języka obcego, choćby nawet na poziomie B2, jeśli nie jest on w praktyce używany i w "razie czego" niejeden posiadacz B2 nie będzie w stanie poprowadzić dyskusji z podatnikiem w tym języku? I ma ona dużo racji. Ale z drugiej strony nieznajomość języka może przybierać czasami nieobliczalne skutki. Weźmy nie tak dawną historię.
Przychodzi Albin Siwak (dla młodzieży przypomnienie: to taki partyjny aparatczyk - członek Biura Politycznego PZPR, figurant, który wraz z tow. Janem Łabęckim - stoczniowcem, jako robtnik budowlany ucieleśniał robotniczy charakter Polskiej Zjednoczonej Partii ROBOTNICZEJ) do kiosku "Ruch" i mówi: - Proszę ?karmeny?! - Nie ma. Ale ma pan na myśli ?Carmeny?, przez ?k?? - Jak nie ma to ?caro?? - Mówi się ?karo? przez ?k?. - Jak to??!! - Jak się pisze ?c?, to się czyta ?k?? - Aha, no jasne!!! Następnego dnia Partia zamknęła wszystkie CPN-y.
No tak. Leszek Moczulski i jego KPN - to był wtedy wróg nr 1 dla PZPR! Palikot niby zna języki obce, ale też chyba nie do końca. Ba jak Wałęsa zaczął się odgrażać, że odda wszystkie nagrody i wyjedzie z Polski, to mocno wstrząśnięty tym oświadczeniem Palikot postulował zamknięcie.... IPN-u!
Kiedyś spytałem pewnej osoby: jak by spytała wsiadając do pociągu czy autobusu np. w Irlandii: czy są wolne miejsca? Odpowiedź: are free seats? Tłumacząc słownikowo słowo w słowo niby prawie wszystko się zgadza. Tyle tylko, że wątpię, aby pytany domyśli się, że pytającemu chodzi o "available seats" (dostępne, do wykorzystania), a nie o miejsca "uwolnione z niewoli" albo wolne od podatku "tax free" Moja więc rada: nie poprzestawaj na FCE! Ćwicz język!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
09 sie 2009, 08:38
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
Mimo, że mój angielski wymaga jeszcze sporo pracy, zaczęłam zastanawiać się nad egzaminem pozwalajacym uzyskać certyfikat wymagany przy mianowaniu na urzędnika służby cywilnej. W związku z powyższym mam pytanie do tych, którzy mieli już styczność z egzaminami językowi. Który Waszym zdaniem jest najłatwiejszy do zaliczenia? Pozdrawiam
26 sie 2009, 08:36
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
Moim zdaniem TOEIC. Poziom ogólnie trochę wyższy niż TELC B2, ale bez części ustnej. To na pewno lepszy wybór dla kogoś, kto dużo rozumie z czytania i słuchu, a gorzej mu idzie z mówieniem. Poza tym jest o wiele krótszy - 2 godzinki i do domu... Po ok. 10 dniach wyniki, a po 3 tygodniach masz już papier w ręku Polecam.
I jeszcze jedno, można sobie zorganizować prywatną sesję egzaminacyjną, trzeba tylko zebrać 3 chętnych (przynajmniej w moim ośrodku tak było).
26 sie 2009, 08:46
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
Dzięki za informację. Sporo ostatnio czytałam na ten temat i tak naprawdę trudno się zdecydować. Jedno jest pewne. W przypadku osób które, mają większe lub mniejsze problemy z mówieniem wszyscy odradzają FCE.
26 sie 2009, 08:55
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
Osobiście polecam TELCa - egzamin nie jest jakiś bardzo trudny na poziomie B2. Tekst do słuchania jest co ważne wyraźny i w średni jeżeli chodzi o szybkość. Co akurat dla mnie było ważne - prawie nie ma zadań z gramatyki. Może jakieś pojedyncze. List prawie zawsze jest aplikacja do pracy lub skarga. Część ustna tez nie jest trudna. Uwagę zwracają w pierwszej kolejności na płynność i łatwość wyrażania się i zrozumienie tematu, a dopiero potem na poprawność. Ustny składa się z 2 części. Pierwsza jest o tyle łatwa, że trzeba wcześniej sobie przygotować prezentację (tak do ok. 1-2 minut o książce, filmie, sporcie itp.). Przed samym egzaminem można dogadać się z partnerem co do zadawanych pytań więc też nie stanowi to problemu. Druga część to zadanie np. organizacja szkoły, koncertu, randki albo rozmowa o jakichś świętach itp. Ogólnie jak dla mnie super.
26 sie 2009, 10:10
Egzamin Telc B2 Angielski - czy warto
Moim zdaniem ten o którym kilka pozycji wyżej ktoś już pisał: City & Guilds Communicator B2. Oprócz FCE też go zdawałem i zdałem, więc mam porównanie. Nie ma Speakingu i Use of English. I warto. Jeśli jest w pobliżu Ciebie szkoła SJO Empik to powiedzą Ci co i jak. Jak zdajesz tam to mas zniżkę i kosztuje tylko 220 zł. Możesz też uczyć się samemu, jest wtedy chyba droższy o 100 zł.
Są honorowane na świecie przez liczne uczelnie, organizacje zawodowe i pracodawców, a w Polsce przez Urząd Służb Cywilnych jako udokumentowanie kwalifikacji językowych wymaganych dla pracowników służby cywilnej, oraz stale rosnąca liczbę firm i uczelni.
Uważam, że warto zdać egzaminy z angielskiego (czy innego języka). Na poziomie B2 sprawa jest stosunkowo prosta: czy to FCE czy Telc, testy nie są szczególnie trudne (początkowo tylko trochę to wszystko przeraża Ale wszystko to kwestia treningu. Mi się udało zdać FCE a potem BEC. Dzięki temu w tym roku zdałem na mianowanego - więc naprawdę warto bo są wymierne korzyści
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników