Janecki: Rząd w delegacji

Mamy nowy sposób sprawowania władzy. W delegacji. Zaczął premier Tusk, który delegował się do Sejmu. Teraz szef MSZ Sikorski deleguje się pewnie za granicę, a dowodzący MSWiA minister Miller przeciwnie - w ogóle poza Polską się nie pojawi - pisze Stanisław Janecki, felietonista Faktu.

W najgorszej sytuacji w nowym modelu władzy jest minister rolnictwa Sawicki. Prace polowe już właściwie się kończą, więc delegowanie go w pole może być kłopotliwe. Ale już taki minister infrastruktury Grabarczyk może rozbić namiot przy budowanej autostradzie. Albo remontowanej, bo te zbudowane są zaraz naprawiane.

Delegacja ma tę zaletę, że delegowany jest w sytuacji tymczasowej, więc nie w głowie mu rozrywki i może się skupić na pracy. I po ustawie zwalczającej dopalacze widać, że w delegacji rządowi robota w rękach się pali. Tak mocno, że zanim ustawa została przegłosowana, już policja i prokuratura zaczęły ją stosować. Teraz pewnie wystarczy, że premier powie coś o nowej ustawie, a już ktoś ją wdroży. Przed napisaniem.

W następnym kroku cały rząd można by wysłać w delegację do innego kraju. I tam pozwolić mu rozwinąć skrzydła. A u nas mógłby porządzić jakiś oddelegowany rząd zagraniczny. Ciekawe, kto by lepiej na tym wyszedł.

http://www.fakt.pl/Janecki-Rzad-w-deleg ... 789,1.html

CASA na złym paliwie

- Fatalne paliwo, przemęczeni piloci i czarna skrzynka, która nie zarejestrowała ostatnich 14 sekund lotu - oto najnowsze ustalenia dziennikarzy TVN w sprawie katastrofy wojskowej CASY

Dziennikarze dotarli do niepublikowanych dokumentów z raportu biegłych, którzy działali na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Co na to śledczy? - Potwierdzam, że jeden z parametrów paliwa przekraczał dopuszczalną normę, jednak biegli wykluczyli, by mogło mieć to jakikolwiek wpływ na katastrofę - podkreśla ppłk Sławomir Schewe, rzecznik prokuratury. Dodaje też, że kwestia przekroczenia godzin pracy przez pilotów stała się elementem zarzutu przedstawionego ppłk. Leszkowi L., byłemu już dowódcy jednostki, z której pochodziła CASA. - Co do czarnej skrzynki, mogę zapewnić, że pracowała do momentu rozbicia samolotu - mówi.

Poznańska prokuratura jeszcze w tym tygodniu otrzyma uzupełniającą opinię, o którą wystąpiła do biegłych. - Treść dokumentu zostanie ujawniona, jak tylko się z nim zapoznamy - zapowiada.

Wojskowa CASA rozbiła się w styczniu 2008 roku, przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku w Mirosławcu. W katastrofie zginęło 20 osób - 16 wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych oraz czteroosobowa załoga. Sprawę badała komisja powołana przez ministra obrony narodowej Bogdana Klicha. W wyniku jej raportu z armii musiało odejść pięciu oficerów, których obarczono odpowiedzialnością za katastrofę. W wyniku śledztwa prokuratury zarzuty usłyszały jak dotąd dwie osoby.

http://www.rp.pl/artykul/547973-CASA-na ... liwie.html

Nie zrozumiałeś: w obu wypadkach mamy człowieka, którego chce się zabić (darujmy sobie liczenie czasu).
Co do tego, co Kościół dopuszcza, a co nie, to musisz w tym temacie jeszcze dużo poczytać literatury fachowej.


Zawsze stoimy przed wyborem 50 na 50, tak lub nie, działać lub nie. Oby w tym wypadku nigdy nie było potrzeby. Poza tym "mędrca szkiełko i oko" to nie wszystko.




Gratuluję skojarzeń odnośnie KKK. Apokryfy nie należą do kanonu chrześcijaństwa, ale nie są też na indeksie.
"Oko za oko" w NT - nie moge znależć.

Zmieńcie może tytuł tego tematu na

"Prawdziwy Katolicyzm Polaków.  Fakty i Mity."

Agenci wywiadu czy usłużni szpicle

Gdyby przestępcy byli tak mili, nie zmieniali telefonów, nie mataczyli i nie byli tak cwani, to i służby specjalne miałyby lepszą efektywność. A tak nieboraki muszą zdać się na to, co wyszukają dziennikarze, ewentualnie na podsłuchiwanie tego, co dziennikarzom mówią ich źródła. Afera podsłuchowa, niezależnie od całej moralno-prawnej stęchlizny jest szczególnie kompromitująca dla samych służb. Dla ich profesjonalizmu, skuteczności w pozyskiwaniu informacji i szczelności swoich własnych agentów - pis Tomasz Wróblewski.

Zawsze bawiło mnie, kiedy w czasach komunizmu przesłuchujący oficerowie SB odwoływali się do swojego profesjonalizmu. Trudno było ich podłą pracę zracjonalizować względami moralnymi, więc wmawiali, że są fachowcami. Dziś wiemy, jakimi w rzeczywistości byli patałachami. Nawet w policyjnym kraju nie mogli zapanować nad ulicą. Wiele się zmieniło od tamtej pory, ale najwyraźniej nie służby. Wodzone za nos przez paranoicznych polityków bardziej boją się, co sobie pomyśli o nich premier czy minister, niż o dobro sprawy. Nasz redakcyjny kolega Maciej Duda inwigilowany był po tym, jak opisał, że w sprawie Blidy służby nie miały żadnych podstaw do aresztowania i postawienia zarzutów. Mniejsza o prawdę. Służby chciały wiedzieć, kto doniósł dziennikarzowi o ich niekompetencji.

Oczywiście co dziennikarz, to inne były powody, dla których był podsłuchiwany. Raz chodziło o źródło przecieków, innym razem o źródła dziennikarzy, z założenia lepiej zbierających materiał dowodowy. Jakakolwiek by była motywacja, to w każdym wypadku afera podsłuchowa świadczy o nieudolności służb. Miejmy nadzieję, że zarówno oficerów, jak i polityków odpowiedzialnych za łamanie prawa uda się postawić teraz przed sądem. Pytanie tylko, co zrobić z tym naszym wywiadem, który inaczej nie potrafi.
Po doświadczeniach SLD, PiS i teraz PO nabierającej wody w usta na polityków raczej nie mamy co liczyć. Sami z siebie nie zamienią organizacji usłużnych szpicli na rzecz instytucji strzegącej interesów państwa.

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/ko ... picle.html

TVN kłamie? Słowa Kaczyńskiego wymyśliła... dziennikarka

Prezes PiS dostał burę za wypowiedź Kolendy-Zaleskiej.
Wczoraj przez media przetoczyły się gromy na Jarosława Kaczyńskiego w związku z jego rzekomą wypowiedzią o prawdziwych Polakach. Oczywiście, prawdziwi mieli stać z prezesem PiS, a nieprawdziwi po drugiej stronie. Wszystko pięknie, wszystko wiarygodnie, tylko że? Jarosław Kaczyński nic takiego 10 października nie powiedział.

Prawicowi internauci, przeważnie tropiący nieistniejące spiski i manipulacje, tym razem odkryli, że to co rzekomo powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości jest słowami Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Gwiazdy TVN i jedynej dziennikarki, która weszła na zamkniętą część bankietu na cześć zwycięstwa Bronisława Komorowskiego 4 lipca.

Jarosław Kaczyński mówił o wolnych Polakach, nie o prawdziwych. O czym można dość łatwo się przekonać, bo nagranie z jego wypowiedzi jest dostępne w sieci. TVN zmienił już swój artykuł, tłumacząc się słabą jakością nagrania. Kłopot w tym, że nagranie dostępne na Youtube jest fatalnej jakości, a jednak słychać wyraźnie co Kaczyński mówi. TVN ma chyba lepszy sprzęt niż amatorzy z Blogpress, prawda?

Najśmieszniejsze jest to, że gdyby dziennikarze TVN chcieli faktycznie czepiać się Kaczyńskiego, to mogli zwrócić uwagę na to jak prezes PiS sugeruje, że wolny Polak to Polak który stoi pod krzyżem. Ale ta sugestia była chyba zbyt trudna do odczytania dla dziennikarzy TVN.

http://www.pardon.pl/artykul/12682/tvn_ ... iennikarka

Pochanke i Kolendzie noski dziś urosły  

Kłamstwa TVN, rynszTOK FM i innych - o wypowiedzi J. Kaczyńskiego

Pisał już u nas o tym Nietoperz (polecam), ale sprawa jest tak bulwersująca, że pomimo że temat nieco się dubluje postanowiłem pogrzebać po źródłach i nieco jeszcze go poszerzyć.

Jarosław Kaczyński wczoraj na zakończenie Marszu Pamięci zabrał głos. Kamer było wiele z różnych mediów. Jednak całość wystąpienia można obejrzeć tylko w jednym miejscu w sieci: Jarosław Kaczyński podczas Marszu Pamięci. W żadnym innym miejscu nie było pełnej wypowiedzi Kaczyńskiego, choć odwołań i "cytatów" bez liku.

Prawo wolnego narodu, prawo do prawdy [...] Przychodzimy tutaj po to prawo bo jesteśmy wolnymi Polakami i chcemy być wolnymi Polakami. Chcemy być wolnymi Polakami. I chcemy by ten kraj był nasz, był rzeczywiście nasz, by nikt nam nie narzucał obyczajów, by nikt nie ośmielał się uczynić tego, co czyniono w tym miejscu tak niedawno temu. [...] I domagamy się także innego prawa, prawa do tego, by móc czcić tych których czcić chcemy, tych którzy weszli do naszej historii, którzy dobrze służyli ojczyźnie i którzy tak nagle zginęli, którzy polegli pod Smoleńskiem. Mamy do tego prawo. Mamy do tego prawo jako obywatele, jako Polacy, jako w większości katolicy. I to prawo jest nam dzisiaj odbierane [...]

Tyle jeśli chodzi o fakty.
W poniedziałek od rana rozpoczęła się nagonka.
Monika Olejnik w Radiu Zet podpuszczała Małgorzatę Szmajdzińską, nie podając nazwiska Kaczyńskiego wprost:

Monika Olejnik: Ale to jest przykre, że pół roku po tragedii te podziały są coraz większe, co widać po tym, co się dzieje pod pałacem prezydenckim. Pani jeszcze nie było wczoraj wieczorem...
Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska: Nie, nie, ja późno wróciłam.
Monika Olejnik: Wielka manifestacja, kilkutysięczna, gdzie krzyczano oddajcie ukradziony krzyż, że to są prawdziwi Polacy.
Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska: Chciałam powiedzieć, złożyć deklarację, że ja też jestem prawdziwą Polką i ci wszyscy, którzy wczoraj byli to też prawdziwi Polacy, my się niczym nie różnimy, tylko my potrafimy powściągnąć swoje emocje w takich sytuacjach i na pewno nie nadawać temu wydarzeniu, które wczoraj miały miejsce takiej mocno politycznego zabarwienia, to niczemu dobremu nie służy.

rynszTOK FM nie pozostawał w tyle.
Rano rozmowa z Julią Piterą:

?- Czy to cieszy PO, że prezes Kaczyński tak się zachowuje? - pytał Grzegorz Kozak.

- Nie, dla mnie to jest przerażające. Nigdy bym się nie spodziewała, że z ust Jarosława Kaczyńskiego usłyszę o "prawdziwych Polakach", to był język, który on sam krytykował. Za moment pewnie dowiemy się o mediach polskojęzycznych - odpowiadała Pitera.
- Ta cała specyficzna nomenklatura, do tej pory używana przez skrajny w poglądach margines, stanie się obowiązującą w środowisku Jarosława Kaczyńskiego.?

Po południu gościem rynszTOK FM był poseł Andrzej Dera.

Tak się złożyło, że słuchałem tej rozmowy. Prowadząca rozmowę dziennikarka (czy dziennikarka?) kilkakrotnie pytała posła Derę o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o ?prawdziwych Polakach?. Andrzej Dera stwierdził, że słyszy te słowa pierwszy ponieważ nie było go pod Pałacem (był tam rano, potem na Powązkach i w Kołakach Kościelnych). Dziennikarka kilkakrotnie ?cytowała? słowa Jarosława Kaczyńskiego, podkreślając zwrot o ?prawdziwych Polakach?.

Ale największej manipulacji dopuściła się TVN24 i TVN.

TVN24 miała tam swoje kamery i na stronie pokazała kilka scen z Marszu i sprzed Pałacu. W notce "Nie chcemy rządów złych ludzi" Zacytowała też Jarosława Kaczyńskiego, lecz tylko w wersji pisanej: ?Wśród zgromadzonych był szef PiS. - Nadejdą jeszcze takie czasy, że prawdziwi Polacy dojdą do władzy - mówił Jarosław Kaczyński.?

W Faktach z godziny 19.00 manipulacja poszła jeszcze dalej. Faszyzm u bram. tylko, że oparte to wszystko na kłamstwie. Zapowiedź wielokrotnej laureatki dziennikarskich nagród Justyny Pochanke: ?A u nas prawdziwi Polacy i prawdziwy problem. Pod Płac Prezydencki tradycyjnie ostatniej nocy przyniesiono kwiaty, znicze, krzyże. Ale przede wszystkim pełne agresji słowa, oby nigdy nie zmieniły się w czyny. O języku nienawiści nie ku pamięci, ale ku przestrodze Katarzyna Kolenda-Zaleska.?

W relacji Katarzyny Kolendy-Zaleskiej pojawia się głos Jarosława Kaczyńskiego, co oznacza, że całość wystąpienia Kaczyńskiego mieli nagrane. Lecz gdy mowa o prawdziwych Polakach zamiast głosu Kaczyńskiego jest głos Kolendy, jakoby cytującej Kaczyńskiego: ?Jarosła Kaczyński mówi, że nadejdą jeszcze czasy, gdy prawdziwi Polacy dojdą jeszcze do władzy?. Takie słowa nigdzie nie padły. TVN jakoby cytuje Kaczyńskiego, lecz te słowa wypowiada Kolenda.

Potem manipulacja jest coraz bardziej obrzydliwa.
Nawiązania do faszyzmu i 33 roku. Uwiarygodnić ma to uratowany z Getta profesor Głowiński, potem jeszcze kilka salonowych autorytetów analizuje słowa które nie padły. Dowodem na nadciągający faszyzm oprócz słów Kaczyńskiego które nie padły mają być płonące pochodnie. Szkoda, że TVN nie pamięta, że jeszcze całkiem niedawno pochody z pochodniami organizowała Platforma Obywatelska z posłanka Katarasińską na czele. Kłamstwo było konieczne, inaczej rozsypałaby się cała "faszystowska narracja"...

W dodatku manipulacja kadrami i relacjami. Tak by pokazać, ze ludzi było niewiele (całą szerokością Krakowskiego Przedmieścia pochód szedł ponad 12 minut...), czy pseudo relacje gdy manifestacja już dawno była rozwiązana, a sugestia że to właśnie manifestacja, a kto wie, może Kaczyński tam był wtedy? O tym, czy był, i czy było już po z materiału się nie dowiemy.

Pisał o tym też portal w Polityce.pl. Michał Karnowski wycofał swoje słowa i przeprosił. A w kolejnej notce pokazano cytaty z mediów.

Rada Etyki Mediów to chyba za mało. To się nadaje na proces. Kolenda ?Zalewska jako dziennikarka nie istnieje.

http://www.blogpress.pl/node/5988
http://www.blogpress.pl/node/5997
http://www.youtube.com/watch?v=mp2hqZ6T ... _embedded#!

Zobacz jak Kasia Kolenda oszukuje widzów TVN
foros, blog

Przemówienie dr Jarosława Kaczyńskiego na wiecu pod pałacem prezydenckim 10.10.10:

http://www.blogpress.pl/node/5988

A oto sposób w jaki zmontowała materiał o wiecu  Kasia Kolenda Zaleska

http://www.tvn24.pl/28377,1677379,0,1,d ... omosc.html

Teraz miejsca w których Kasia Kolenda oszukała widzów TVN:

00:21 Pani Kasia mówi że z jednej strony jest modlitwa i skupienie a z drugiej przepychanki. Pani Kasia nie podaje, ze w modlitwie i skupieniu trwało kilka tysiecy ludzi przez  kilka godzin, a w przepychankach trwających kilkadziesiąt sekund uczestniczylo kilku młodzieńców, którzy chcieli zerwać wiec.

Po 00:21 Pani Kasia dalej doszukuje się dwu stron wśród jednych i tych samych demonstrujących którzy nieśli i pochodznie i znicze i śpiewali pieśni i wznosili okrzyki.

00:49  Pani Kasia stwierdza sobie (nie wiadomo skąd), że dr Jarosław Kaczynski wypowiedział słowa o prawdziwych Polakach, którzy dojdą jeszcze do władzy (słów tych nie ma w wygłoszonym przez Kaczyńskiego przemówieniu)

wypowiedź prof. Głowińskiego: co pani Kasia powiedziała prof. Głowińskiemu do jakch słów ma się on odnosić nie wiemy. Jednak hasło: prawdziwi Polacy kojarzy się z endecją. Prof. Głowiński ma korzenie semicke, skojarzenia są oczywiste.

Wypowiedź prof. Króla. Też nie wiemy do jakich słów prof. Król się odnosi, rozumiemy że chodzi o "prawdziwych Polaków" Nie wiemy jednak skąd sympatyczna pani Kasia wzięła te słowa.

2:01 Pani Kasia mówi, że dr Kaczyński nie tylko odmawia premierowi i prezydentowi prawa do politycznego istnienia, (rozumiemy, że chodzi o żądania dymisji obu polityków zgłaszane przez szefa opozycji) ale taż mówi znacznie ostrzej: nie chcemy rządów złych ludzi.
Czy dla polityka pani Kasiu, nazwanie go złym czlowiekiem przez opozycjonistę, to kara większa niż pozbawienie stanowiska? Widać głębokie znawstwo tematu u najbardziej doświadczonej reporterki politycznej TVN, czapki z głów.

2:31 Pan Chwin mówi coś o państwie złych ludzi i państwie dobrych ludzi. Moze i mówi prawdę, jednak do czego odnosi się pan Chwin? Wszak Jarosław Kaczyński mówił jedynie, że w obecny rządzie są źli ludzie (nie precyzuje nawet ilu). O jakich państwach wypowiada sie pan Chwin? Jakie pytania zadała mu pani Kasia?
A tak przy okazji pytanie do p. Chwina i prof. Głowińskiego, czy nazywanie kogoś nienawistnikiem, człowiekiem chorym psychicznie, homoseksualistą to język dialogu umożliwiający dyskusję? Czy nie jest to język wojny domowej?

2:34 Obrazek sprzed pałacu prezydenckiego, człowie krzyczy przez tubę, że samolot miał awarię i p. Komorowska nie może wrócić do Warszawy. Pytanie brzmi, o której godzinie kręcono ten materiał? Czy pochodzi on sprzed wiecu, czy sfimowano go gdy wiec już się zakończł? Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak wyglądało Krakowskie Przedmieście podczas wiecu proszę spojrzeć na  00:30 materiału

2:43 Pani Kasia mówi nam co krzyczal tłum (czyli 100-200 os.) przed pałacem, operator usłużnie pisze dużymi, czerwonymi bukwami co ludzie krzyczą. Po co? Czyźby dźwięk urwał się? Posłuchajmy tych ludzi pani Kasiu. Przecież najwyższa wartość ma materiał źródłowy.

3:36 Widzimy prezesa Kaczyńskiego wchodzącego do auta, czyżby p. Kasia sugerowała, że dopiero teraz skończył się wiec? To co ze scenką z min. 2:34?


Na czym jednak polega największa manipulacja pani Kasi? Ano na tym, że przez ponad 4 minuty mówiła, pokazywała obrazki, rozmawiała z autorytetami i w tym czasie nie powiedziała o co chodziło tym kilku tysiącom ludzi, którzy w pogodną noc nie odpoczywali w domowych pieleszach czy gdziekolwiek bądź.

Rzeczywisty przekaz całej demonstracji był bowiem następujący:
:
a. modlitwa za członków wymiaru sprawiedliwości by kłamstw nie brali za prawdę i mieli odwagę dochodzić do prawdy
b, modlitwa za sprawujących władzę, by mieli odwagę dochodzenia do prawdy i przyznania się do swoich błędów.
to padło w katedrze

c. domaganie się uczczenia pamięci ofiar pomnikiem
d. oddanie ludziom krzyża smoleńskiego a nie trzymanie go w zamknięciu przed nimi
to z przemówienia Kaczyńskiego.

http://niepoprawni.pl/blog/2370/zobacz- ... widzow-tvn

Dzieki Bogu są ludzie którzy demaskują wszystkie te kłamstwa.
Wszystko to wstrętna manipulacja.

Tylko ja już nie wiem. Prezes Kaczyński mówił ostatnio że skoro krzyż już jest w kościele św. Anny to niech już tam zostanie.
Teraz modlitwy o zwrot krzyża?
Jeśli krzyż był czyjąś własnoscią to tylko harcerzy, a oni zwrotu się nie domagają (nie modlą sie o niego).

maksiu
A dlaczego uważasz, że w tym co napisałeś jest coś niestosownego (czytaj dalej)

a. modlitwa za członków wymiaru sprawiedliwości by kłamstw nie brali za prawdę i mieli odwagę dochodzić do prawdy
Odpowiedź: Myślę, że modlitwa jak najbardziej wskazana: sprawa Papały, sprawa Mazura, sprawa Olewnika (itd)
Skoro inne metody nie skutkują, trzeba zastosować nadzwyczajne.

b, modlitwa za sprawujących władzę, by mieli odwagę dochodzenia do prawdy i przyznania się do swoich błędów.
Odpowiedź: Domagają się tego nie tylko ludzie "spod krzyża i katolicy", ateiści też. Ten rząd wyjatkowo kłamie i mataczy głównie w sprawach gospodarczych i ekonomicznych (o reszcie nie wpomnę).
Skoro inne metody nie skutkują, trzeba zastosować nadzwyczajne.

c. domaganie się uczczenia pamięci ofiar pomnikiem
Odpowiedź: Ofiar było 96 od strony prawej do lewej, katolicy i ateiści, duchowni i świeccy, politycy, ministrowie i ludzie ze świata kultury. Za upamiętnieniem ich tragicznej śmierci jest większość Polaków (nie POlaków)
Skoro inne metody nie skutkują, trzeba zastosować nadzwyczajne.

d. oddanie ludziom krzyża smoleńskiego a nie trzymanie go w zamknięciu przed nimi to z przemówienia Kaczyńskiego.
Odpowiedź: Zabieranie ludzom krzyża stosowała WŁADZA PRL, też zresztą ukradkiem. Co komu przeszkadza, że ludzie modlą się do krzyża?! Lepiej żeby kradli, zabijali i handlowali narkotykami?! Konstytucja, podpisana przez Kwaśniewskiego, gwaratuje katolikom możliwość modlitwy w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Ludzie domagają się swoich praw, bo PRL podobno już się skończył.
Skoro inne metody nie skutkują, trzeba zastosować nadzwyczajne.

Powinieneś być wdzięczny tym ludziom, że załatwiają za Ciebie Twoje sprawy !!!

Kancelaria Komorowskiego wcale nie oszczędza"

Wbrew zapowiedziom Kancelaria Prezydenta nie zamierza się samoograniczać. W projekcie budżetu przewidziano wzrost wydatków o 11 mln zł.

Prezydencki minister Sławomir Nowak niedawno tłumaczył, że większy budżet to zasługa poprzedników. Dodał wówczas, że wydatki kancelarii powinny być zmniejszone.
Podobne deklaracje na naszych łamach składali inni politycy PO. ? Zawsze tu się jakieś oszczędności znajdą ? mówi szef komisji finansów Paweł Arndt z Platformy.

Okazuje się jednak, że w przypadku kancelarii żadnego ograniczenia nie było. Otrzyma taką sumę, jaka znalazła się w projekcie budżetu ? 169,8 mln złotych. To o 11,4 miliona więcej niż w tym roku.
Dlaczego urzędnicy prezydenta zrezygnowali z oszczędności? Bo dodatkowe pieniądze będą potrzebne na używanie samolotów, za co dotychczas płaciło MON, a także na większą liczbę przyznawanych odznaczeń.

Budżet jeszcze nie został uchwalony, obecnie znajduje się w Sejmie między pierwszym a drugim czytaniem. Politycy PO łatwo usprawiedliwiają wycofanie się z wcześniejszych deklaracji.
? Wydatki kancelarii mogą wzrosnąć w związku z tym, że w przyszłym roku obejmujemy prezydencję w UE i nasz prezydent będzie gościł wiele głów państw. Na pewno jednak sprawdzimy, czy proponowane przez kancelarię wydatki są wystarczająco uzasadnione ? powiedziała nam Krystyna Skowrońska, posłanka z komisji finansów z PO.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... komentarze

komentarz:
Nadmieniam, że zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta zmniejszyło się o 80-100 osób.

Dzięki. Swoje sprawy to ja załatwiam sobie sam!!
Punkty a, b, c - zgoda - przyłączam się do modlących.
Punkt d - to  PARANOJA. Krzyż miał być przeniesiony w godne miejsce - tego chcieli harcerze, którzy ten Krzyż przynieśli. Ludzie - obrońcy - zrobili z tego aferę, poparł ich Kaczyński.
Ale do wszystkiego można sobie ideologię dopasować. Jak porównujesz to co robiły władze PRL aby odsunąć ludzi od wiary z przeniesieniem Krzyża sprzed pałacu - to gratuluję ... poczucia humoru.