Jakie toalety reklamowali skoczkowie w dzisiejszym konkursie skoków narciarskich w Vikersund?
To były toalety spalające odpady na popiół norweskiej firmy Cindirella (czyli Kopciuszek).
Ciekawe co zareklamują na kolejnym konkursie.
No to się pośmiejmy. :lol: Po pierwsze, Cinderella (czyli Kopciuszek), nie Cindirella :wysmiewacz: Po drugie, co jest dziwnego czy śmiesznego w reklamie ekologicznych toalet? boje--== :o :wacko:
Reklama norweskich ToiToi na plastronach bohaterskich skoczków wygląda śmiesznie nawet jeśli tak ładnie się nazywają po angielsku ( trochę gorzej w przekładzie na polski). Pokazuje ,że każde gówno można wcisnąć nieświadomym telewidzom ( nie znającym języka ) i wmówić , że to piękne jak skoki narciarskie. Poznajcie siłę reklamy. Pewnie gdyby nie mój post to nikt by się nie zorientował z czym ma do czynienia.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
18 mar 2019, 19:45
Re: Pośmiejmy się
Masz pełną rację Fachowiec, ale Reklama to dźwignia handlu
20 mar 2019, 12:46
Re: Pośmiejmy się
Staruszek
Masz pełną rację Fachowiec, ale Reklama to dźwignia handlu
Bardzo słuszna uwaga!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 mar 2019, 15:44
Re: Pośmiejmy się
- Jaka jest różnica między "erotycznie" a "perwersyjnie"? - Erotycznie, to gdy twoja dziewczyna ściąga majtki i rzuca nimi o ścianę. Perwersyjnie, gdy się przykleją.
- Dzień dobry, paczkę kondomów poproszę. - 13 złotych. Chce pan jakąś torebkę? - Nie, ona jest całkiem ładna.
Na uroczystym przyjęciu Kubal już trzeci raz wraca z bufetu z kopiastym talerzem. Żona w końcu nie wytrzymała: - Nie wstyd ci?! Co ludzie sobie o tobie pomyślą? - Nic, mówię im, że to dla ciebie.
21 mar 2019, 19:35
Re: Pośmiejmy się
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
22 mar 2019, 20:42
Re: Pośmiejmy się
Jaś przychodzi do ojca i mówi: - Tato, umówiłem się z Małgosią na randkę, ale nie mam zielonego pojęcia, co mam robić. - A gdzie się umówiliście? - Zaprosiłem ją do nas. - To synek, słuchaj. Weźmiesz ją do pokoju, ja się schowam za łóżkiem i będę ci podpowiadał. Małgosia przychodzi, idą z Jasiem do pokoju i siadają na łóżku. Jaś nasłuchuje rad ojca. - Połóż swoją rękę na jej udzie i powiedz "Małgosia, ale ty jesteś piękna". Jaś zrobił, jak ojciec przykazał. - Teraz szepcz do jej ucha, że jest najwspanialsza. Jaś postępuje zgodnie z instrukcją. - Teraz daj jej buzi i powiedz, że jej pragniesz. Jaś posłusznie wykonuje zadanie i już ewidentnie widać, że Małgosia jest zadowolona. Młody szepcze, za łóżko, że dziewczynie się podoba. - To teraz ją wal! - mówi ojciec. - Co?! - Wal ją! Że Jasiu prosty chłopak, to je*s Małgosi buła na ryj. Farba zaczyna jej z nosa lecieć. - Tato, ona krwawi! - Dobrze! Znaczy, że dziewica!
- Się ma, stary! Co tam u ciebie? - A dobrze. Układa się. Mam nową dziewczynę. - Super! Długo się już znacie? - No, ponad pół roku. - Jest dobra w łóżku...? - Sam nie wiem. Jedni mówią, że tak, inni mówią, że nie...
- Co byś powiedziała na kolację u mnie dziś wieczorem? Może o 19:00? - Z przyjemnością. Będę punktualnie o 19:00. - Bądź o 17:00, przecież kolacja sama się nie zrobi!
Żona rozwiązuje krzyżówkę. - Janusz, co jest na początku Pana Tadeusza? - Akcyza.
23 mar 2019, 15:17
Re: Pośmiejmy się
Przepełniony autobus do Białegostoku, przez całą drogę mały chłopczyk zadaje ojcu pytania, ojciec zaś cierpliwie odpowiada: - Tak, to traktor, kosi trawkę, a to stacja benzynowa i tutaj samochodziki piją benzynę, żeby jechać dalej… Gdy maluch pyta, jak daleko jeszcze do Białegostoku, tata skupia się, uważnie patrzy przed siebie, i mówi: - Już blisko, bliziuteńko. Autobus dojeżdża do zamkniętego przejazdu kolejowego i stoi około 20 minut. Obok autobusu łąka, na łące dwie krowy, młody rudy byczek i kilka owiec. Maluch, zainteresowany tym zwierzyńcem, zadaje kolejne pytania, a tata dzielnie odpowiada: - To są krówki, a to są owieczki, jedzą trawkę, krówki robią muuuuu… Silnik w autobusie wyłączony, pasażerowie mimowolnie słuchają dialogu taty z synem. Nagle byczek zaczyna się sposobić do jednej z krówek, zarzuca jej na plecy przednie nogi i mości się do krycia. Pasażerowie zamarli w oczekiwaniu i już po chwili dźwięczny dziecięcy głosik spytał: - Tatusiu, a co one robią te krówki? Zapanowała kompletna cisza, nawet muchy przestały brzęczeć. Kilkadziesiąt par oczu zawiesiło się na twarzy speszonego ojca, który po kilku sekundach wydukał: - Ta większa krówka weszła na tą mniejszą, żeby zobaczyć czy daleko jeszcze do Białegostoku…
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
30 mar 2019, 10:56
Re: Pośmiejmy się
Facet opowiada koledze: - Jadę pewnego razu nocą. Nagle widzę na drodze żabę. Zabrałem ją ze sobą. Przyjechałem do domu, położyłem się spać i położyłem gada obok. Rano się obudziłem, a ze mną w łóżku leży cycata blondynka! Uwierzysz? - Uwierzę. - A żona nie wierzy!
Podczas dłuższego wyjazdu żona kontrolnie dzwoni do męża: - Karmisz kota? - Tak. - A rybki? - Kochanie... To nie był łatwy wybór.
Wybiega kobieta z ubikacji i krzyczy z płaczem: - Dwie kreski! Jej mąż na to: - U mnie też słaby zasięg.
Do papieża wchodzi sekretarz i mówi: - Wasza Świątobliwość! W poczekalni siedzi stary Żyd. Ale taki naprawdę stary. Czeka już dwa tygodnie, nie chce sobie iść, prosi o audiencję. - Dobrze, niech wchodzi. Wchodzi taki bardzo, bardzo stary Żyd, taki archetypiczny. Papież pyta: - Jak mogę wam pomóc? Żyd wyciąga zza pazuchy złożony kawał papieru. Rozkłada, a tu - reprodukcja "Ostatniej Wieczerzy". Pokazuje papieżowi i pyta: - To wasi ludzie? Papież z dumą odpowiada: - Nasi! A czemu pytacie? - Rachunku nie zapłacili.
Dwie najpopularniejsze rosyjskie pamiątki - matrioszka i wódka - są zdumiewająco podobne - otwierasz pierwszą, a tam druga, trzecia...
1980: Przyszłość będzie wspaniała 1990: Przyszłość będzie wspaniała 2019: Przeszłość była piękna
01 kwi 2019, 05:51
Re: Pośmiejmy się
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi: - Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech pan lepiej siada. Nie jest panu słabo? - Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem, bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać. - No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania? - A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie płaszcz. To kolega. On ma średnią 5,0.
Wczoraj jechałem motocyklem, w pewnym momencie musiałem wykonać gwałtowny unik, żeby nie trafić jelenia. Straciłem kontrolę i wylądowałem w rowie, uderzając się mocno w głowę. Oszołomiony i zdezorientowany, wyczołgałem się z rowu na skraj drogi. W tym momencie zarąbisty kabriolet zatrzymał się obok i wysiadła z niego oszałamiająco piękna kobieta, która zapytała: - Wszystko w porządku? Kiedy podniosłem wzrok, zauważyłem, że ma na sobie bluzkę z głębokim dekoltem. Odparłem: - Myślę, że nic mi nie jest. - Wsiadaj, zabiorę cię do domu, aby wyczyścić i opatrzyć twoje rany i zadrapania. - To miło z twojej strony - odpowiedziałem. - Ale nie sądzę, żeby mojej żonie to się spodobało. - Och, daj spokój, jestem pielęgniarką - nalegała. - To mój zawodowy obowiązek i powołanie. Cóż, była bardzo piękna i bardzo przekonująca. Zgodziłem się, ale powtórzyłem: - Jestem pewien, że mojej żonie się to nie spodoba. Przybyliśmy do jej domu, który był zaledwie kilka kilometrów od miejsca wypadku i po kilku zimnych piwach i opatrzeniu niegroźnych, jak się okazało, ran, podziękowałem jej i powiedziałem: - Czuję się znacznie lepiej, ale wiem, że moja żona będzie bardzo zdenerwowana, więc lepiej już sobie pójdę. - Nie bądź głupi! - powiedziała z uśmiechem, rozpinając bluzkę i odsłaniając najpiękniejsze piersi, jakie kiedykolwiek widziałem. - Zostań na chwilę. Ona nic nie wie. A tak przy okazji, gdzie ona jest? - Myślę, że wciąż w rowie, z moim motocyklem.
04 kwi 2019, 17:37
Re: Pośmiejmy się
Kiedy masz już dosyć matematyki.
Załącznik:
Gdy masz już dosyć matematyki.jpg
A tak wygląda kolejność wykonywania działań w matematyce:
Załącznik:
Kolejność wykonywania działań matematycznych.png
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
04 kwi 2019, 18:26
Re: Pośmiejmy się
Przed ślubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ślubie: Czytajcie od dołu...
07 kwi 2019, 17:57
Re: Pośmiejmy się
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników