Teraz jest 09 wrz 2025, 11:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 838 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 60  Następna strona
Tanie państwo c.d. 
Autor Treść postu
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
helvet                    



Nóż się w kieszeni otwiera.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Posłowie dostaną więcej na prowadzenie swoich biur<!--sizec--></span><!--/sizec-->

[...]


O swoich pamiętają. O nas nie. No to chyba jesteśmy "obcy"...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Daj spokój kolego. "Tanie draństwo" nie rozróżnia po prostu opcji politycznych. Koryto jest jedno tylko .... się zmieniają.

____________________________________
always look on the bright side of life


09 sty 2008, 23:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Pawlak: Polska będzie rajem dla przedsiębiorców

Polska ma być krajem, w którym będzie najłatwiej w Europie prowadzić działalność gospodarczą - powiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak podczas spotkania z przedsiębiorcami z Amerykańskiej Izby Handlowej.
Pawlak zapowiedział, że priorytetem kierowanego przez niego resortu mają być ustawy dotyczące tzw. better regulation, czyli przepisów ułatwiających prowadzenie działalności gospodarczej. Wicepremier zapowiedział, że po przeprowadzeniu najpilniejszych ustaw deregulujących gospodarkę, w połowie roku, resort zajmie się przygotowaniem przepisów "bardziej przekrojowych".

Jego zdaniem, w obowiązujących przepisach powinno się odejść od tzw. ustawy kominowej w spółkach państwowych (regulującej płace kadry zarządzającej). Jeśli w tych przedsiębiorstwach chcemy mieć ludzi, którzy dobrze nimi zarządzają, to trzeba im dobrze zapłacić - powiedział minister.

Na pytanie, czy obecny rząd będzie "bardziej proamerykański" niż poprzedni, Waldemar Pawlak powiedział, że "nie potrafi powiedzieć". Zapewnił jednak, że rządowi zależy na wykorzystaniu amerykańskich doświadczeń, np. w stosowaniu nowoczesnych technologii czy też powiązania badań naukowych z gospodarką.

źródło: wprost.pl<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Waldek, identycznie jest w USach. Jeśli chcesz mieć ludzi, którzy dobrze obsługują przedsiębiorców, to trzeba im dobrze zapłacić.  :brawa: <!--sizec--></span><!--/sizec-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 10 sty 2008, 00:38 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



10 sty 2008, 00:33
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
Wjawor chyba nie pojąłeś pawlakowej idei "better regulation" - po deregulacji gospodarki nie będzie już US'ów...  :D

____________________________________
always look on the bright side of life


Ostatnio edytowano 10 sty 2008, 00:52 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz



10 sty 2008, 00:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
elsinore                    



Wjawor chyba nie pojąłęś pawlakowej idei "better regulation" - po deregulacji gospodarki nie będzie już US'ów...  :D

Może faktycznie nie pojąłem, bo osobiście sama idea mi się do tej pory podoba, szczególnie w wersji "berlińskiej"

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wicepremier o Better Regulation w Berlinie

Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak wziął udział w międzynarodowej konferencji „From red tape to a better regulation strategy?” dotyczącej unijnej inicjatywy Lepszego prawa (Better Regulation). Debatę na ten temat zorganizowała w dniach 9–11 grudnia br. w Berlinie Fundacja Bertelsmanna.

Wicepremier Pawlak zapewnił, że polityka lepszego prawa stanowi priorytet nowego polskiego rządu. – Na początek stawiamy sobie dwa główne cele. Po pierwsze, zmienić system tworzenia prawa, w tym wprowadzić opracowywanie założeń do aktów prawnych oraz zmienić podejście do potrzeby regulowania. Po drugie, chcemy uprościć przepisy i zredukować biurokrację w skali całej gospodarki – powiedział.

Wicepremier zapowiedział, że zgłosi propozycję, aby na początku 2008 r. Rada Ministrów wyznaczyła wskaźnik redukcji biurokracji w Polsce. – Mamy już wykonane pomiary sektorowe z wykorzystaniem holenderskiego standardowego modelu kosztów w obszarach środowiska, zagospodarowania przestrzennego, bezpieczeństwa produktów, zabezpieczenia społecznego oraz prowadzenia działalności gospodarczej – poinformował.

Zdaniem szefa resortu gospodarki niezwykle ważny dla realizacji całego programu Lepszego prawa jest aktywny udział w nim przedsiębiorców. Minister Pawlak podkreślał też wagę współpracy międzynarodowej w tym zakresie.

Debatę podzielono na cztery bloki tematyczne, poświęcone: pomiarowi i redukcji obciążeń administracyjnych, tworzeniu polityk opartych na argumentach merytorycznych, zarządzaniu reformą regulacji oraz innnowacyjności w better regulation.

Konferencja „From red tape to a better regulation strategy?” była najważniejszym i największym wydarzenie tego typu w tym roku. Wzięło w niej udział ok. 400 osób zajmujących się problematyką better regulation w krajach Unii Europejskiej, USA, Kanadzie oraz przedstawiciele znaczących organizacji międzynarodowych jak OECD.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A realizacja..., cóż dobrymi chęciami ... :(
Szczególnie, że Waldi w tym zakresie nie jest żadnym odkrywcą, a program poprawy stanowienia prawa ma już swoją historię, która w dużej mierze pisana była jeszcze przez poprzednią ekipę :D
<a href="http://www.reforma-regulacji.gov.pl/NR/rdonlyres/64811010-8916-4895-97DF-9430152771AD/29755/BetterRegulationwUE_KERM.doc" target="_blank">http://www.reforma-regulacji.gov.pl/NR/rdo...ionwUE_KERM.doc</a>
lub:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Prawo będzie bardziej przyjazne przedsiębiorcom
2006-03-02

Uproszczenie przepisów i zmniejszenie obciążeń administracyjnych hamujących rozwój przedsiębiorczości przewiduje unijna inicjatywa „Better Regulation”.

Realizacją jej zadań w Polsce zajmie się Międzyresortowy Zespół do Spraw Nowoczesnych Regulacji Gospodarczych. Zespół ma stworzyć program reformy polskiego prawa.

KOMPLEKSOWA REFORMA REGULACYJNA

Pierwszy krok to wybór tych aktów prawnych, które wymagają najszybszych zmian lub uproszczeń. Celem prac jest zminimalizowanie barier administracyjnych, czyli obowiązków nakładanych przez prawo na polskie firmy i przedsiębiorców, które paraliżują ich działania. Dotyczy to zarówno nowej legislacji, jak i regulacji już istniejących.

„Rada Ministrów utworzyła Międzyresortowy Zespół do Spraw Nowoczesnych Regulacji Gospodarczych, zarządzeniem z dnia 8 lutego 2006 roku” - informuje Maria Szkutnicka-Pieniążek, p.o. dyrektora Departamentu Konkurencyjności Gospodarki w Ministerstwie Gospodarki (MG). Plan pracy zespołu na 2006 rok przewiduje ścisłą współpracę resortów i urzędów centralnych. Zespół będzie uczestniczył w pracach prowadzonych na forum Unii Europejskiej (UE). Do jego obowiązków należy opracowywanie i prezentowanie oficjalnego stanowiska polskiego rządu w sprawach związanych z inicjatywą „Better Regulation”.

O „LEPSZYM PRAWIE” MÓWI SIĘ OD 5 LAT

„Better Regulation” to inicjatywa realizowana przez instytucje unijne i państwa członkowskie.
„Wysoka jakość otoczenia prawnego została uznana za jeden z kluczowych elementów polepszania konkurencyjności unijnej gospodarki w Strategii Lizbońskiej” – przypomina Szkutnicka.
Rada Europejska określiła cele reformy już w 2000 roku. Konkretne działania zmierzające do uproszczenia i usprawnienia otoczenia regulacyjnego zostały zainicjowane komunikatem Komisji Europejskiej przedstawionym w czerwcu 2002 r. w Lizbonie. Jak podaje Departament Analiz Ekonomicznych i Społecznych Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, powszechnie podzielany był pogląd, że uproszczenie i udoskonalenie prawa wspólnotowego ułatwi jego implementację (czyli dostosowanie doń własnych przepisów) przez państwa członkowskie i zredukuje koszty ponoszone zarówno przez przedsiębiorstwa jak i przez władze publiczne.

Głównym celem inicjatywy „Better Regulation” było i jest zmniejszenie obciążeń administracyjnych nakładanych na przedsiębiorców. To podstawowy warunek przyspieszenia wzrostu gospodarczego w państwach Unii. Intensyfikacja prac nad „Better Regulation” jest szczególnie ważna w kontekście słabych wyników krajów europejskich w rankingu innowacyjności.

MARZENIA NIESPEŁNIONE

Działania związane z „Better Regulation” miały przyczynić się przede wszystkim do tworzenia sprzyjających warunków dla rozwoju przedsiębiorstw, tworzenia nowych firm i miejsc pracy. Zgodnie z założeniami Strategii Lizbońskiej, Europa miała w ciągu 10 lat stać się liderem innowacyjności na świecie. Jednak, zdaniem ekspertów, realizacja tego planu pozostawia wiele do życzenia.
„Europa generalnie kiepsko sobie radzi. Niskie jest tempo wzrostu gospodarczego w krajach członkowskich, niski poziom innowacji i nowych technologii” – powiedział w wywiadzie dla PAP Krzysztof Gulda, dyrektor Departamentu Innowacyjności MG.
„ Przegląd efektów Strategii Lizbońskiej, dokonany w połowie założonego okresu, dość brutalnie rozwiał złudzenia jej twórców. Okazało się bowiem, iż nie dość, że nie gonimy Ameryki, to cały czas zwiększa się dystans między Unią i Stanami Zjednoczonymi lub Japonią” – dodał.

„Jednym z zasadniczych czynników hamujących tempo rozwoju Unii jest niewystarczająco efektywny system regulacyjny” - mówi dyrektor Szkutnicka. Jak podaje, z dotychczasowych doświadczeń w ramach UE i OECD wynika, że reforma regulacyjna dopiero w dłuższym okresie prowadzi do wzrostu zatrudnienia, poprawy produktywności i niższych cen. Szkutnicka podkreśla, że likwidacja barier dla działalności gospodarczej wywiera też korzystny wpływ na postawę i zachowanie funkcjonujących w gospodarce podmiotów, uwalniając ich potencjał rozwojowy.

WYZWANIA DLA REFORMATORÓW

„Reforma regulacyjna ma być centralnym elementem realizowanych przez Polskę reform gospodarczych” – informuje Szkutnicka.

Obecnie na forum UE priorytetem stała się realizacja działań na rzecz uproszczenia prawa wspólnotowego i krajowego. Komunikat Komisji w sprawie 3-letniej strategii dla uproszczenia otoczenia regulacyjnego opublikowano 25 października 2005 r. Program został skoncentrowany na tych elementach acquis communautaire, które dotyczą konkurencyjności przedsiębiorstw (szczególnie małych i średnich) w Unii Europejskiej. Program obejmuje 222 regulacje oraz ponad 1400 aktów powiązanych i ma być regularnie uaktualniany.

„Intensywność prac zaplanowanych na najbliższe trzy lata wymaga dużego zaangażowania ze strony państw członkowskich. Zdaniem twórców programu, działania w ramach „Better Regulation” muszą być podejmowane równolegle na poziomie wspólnotowym i krajowym, jeśli mają przynieść oczekiwany rezultat w postaci konkurencyjnej gospodarki UE” – mówi Szkutnicka.

POŁOWĘ BARIER TWORZY PRAWO KRAJOWE

W badaniach, jakie przeprowadzili eksperci unijni, szacuje się, że połowę winy za tworzenie barier administracyjnych ponosi prawodawstwo poszczególnych krajów członkowskich.

Równolegle z korektą prawa krajowego, inicjatywa „Better Regulation” przewiduje pomiar i redukcję obciążeń administracyjnych nakładanych na przedsiębiorców przez przepisy wewnętrzne oraz wzmacnianie tzw. „systemu oceny skutków regulacji”.

W październiku 2005 r. Komisja Europejska przedstawiła zintegrowane wytyczne w sprawie oceny skutków „ulepszania prawa”. Przewidują one nową metodologię pomiaru kosztów administracyjnych. „Dotyczy to szczególnie systemów krajowych, których efektywność bywa daleka od pożądanej. W tym roku model zostanie sprawdzony w praktyce. Państwa członkowskie mają obowiązek dostarczać Komisji Europejskiej niezbędnych danych i informacji w tym zakresie. Może też zaistnieć konieczność przeprowadzenia badań pilotażowych na poziomie krajowym” – mówi Szkutnicka.

POLSKA EKIPA RATOWNICZA

Do tej pory zagadnienia reformy regulacyjnej w Polsce pozostawały w gestii Zespołu do Spraw Jakości Regulacji Prawnych oraz Zespołu do Spraw Analizy Barier Rozwoju Przedsiębiorczości. Międzyresortowy Zespół do Spraw Nowoczesnych Regulacji Gospodarczych zastąpi dotychczasowe dwa. Ma to zapewnić sprawność i spójność podejmowanych działań.

„Większość regulacji, decydujących o działalności gospodarczej, postrzeganych przez przedsiębiorców jako bariery, pozostaje poza kompetencjami legislacyjnymi ministra gospodarki” - uważa podsekretarz stanu w MG Andrzej Kaczmarek. Wiceminister zaznacza, że dzięki powołaniu międzyresortowego Zespołu możliwa będzie szybsza zmiana przepisów.

Zespól jest organem opiniodawczo – doradczym Prezesa Rady Ministrów. Tworzą go urzędnicy w randze sekretarza lub podsekretarza stanu, prezesa lub wiceprezesa, wyznaczeni przez ministrów: sprawiedliwości, edukacji i nauki, finansów, gospodarki, pracy i polityki społecznej, transportu i budownictwa, rozwoju regionalnego, rolnictwa i rozwoju wsi, kultury i dziedzictwa narodowego, skarbu państwa, sportu, spraw wewnętrznych i administracji, spraw zagranicznych, środowiska i zdrowia. Ponadto w skład grupy wchodzą przedstawiciele Kancelarii Prezesa RM, Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, Komitetu Integracji Europejskiej, GUS, Urzędu Służby Cywilnej, UOKiK i Urzędu Zamówień Publicznych. Przewodniczącym tego licznego grona jest minister gospodarki. Ma on prawo zapraszać do udziału w pracach Zespołu także inne osoby.

Choć Zespół nie jest złożony z ekspertów prawa, dyrektor Szkutnicka zapewnia, że analizami związanymi z „Better Regulation” będą zajmować się także specjaliści z biur prawnych poszczególnych instytucji.

PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 10 sty 2008, 00:59 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



10 sty 2008, 00:49
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
Za Wjaworem:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wicepremier Pawlak zapewnił, że polityka lepszego prawa stanowi priorytet nowego polskiego rządu. – Na początek stawiamy sobie dwa główne cele. Po pierwsze, zmienić system tworzenia prawa, w tym wprowadzić opracowywanie założeń do aktów prawnych oraz zmienić podejście do potrzeby regulowania. Po drugie, chcemy uprościć przepisy i zredukować biurokrację w skali całej gospodarki – powiedział. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Fakt, efekty już są, choćby w postaci projektów "ustaw" autorstwa min. Kopacz pod patronatem Donka...

____________________________________
always look on the bright side of life


10 sty 2008, 00:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
elsinore                    



Za Wjaworem:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wicepremier Pawlak zapewnił, że... ...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Mnie o niczym nie zapewniał. Ostatnio nawet się z nim nie spotykałem. Nie dzwoniliśmy też do siebie. :rolleyes:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


10 sty 2008, 01:10
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
a to wybacz...
... rzeczywiście Waldek ostatnio małomówny jakiś taki wyjątkowo się zrobił ...  :D

____________________________________
always look on the bright side of life


10 sty 2008, 01:12
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 maja 2007, 07:46

 POSTY        440

 LOKALIZACJAKujawsko-Pomorskie
Post 
Dajcie chłopakowi spokój. Poprostu się za-ciął :)

____________________________________
wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński


11 sty 2008, 07:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Specwibrator Zybertowicz<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Reformę ABW poprzez wprowadzenie w "okres drgań" i "skoordynowane posunięcia rozwibrowujące" zalecał zatrudniony w Agencji specjalny zespół prof. Andrzeja Zybertowicza. Dostał za to ok. 60 tys. zł
Wstrząs kontrolowany wprowadzony przez złożoną socjotechnikę o skoordynowanej sekwencji działań" - taką strategię zmian organizacyjnych w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego opracował zespół Zybertowicza dwa lata zatrudniony w ABW na umowę-zlecenie.

Projekt zmian powstał w połowie 2006 r. Dokument, który został po działalności zespołu, nosi tytuł "Nowa konstelacja" i podtytuł "Uwaga: nie czytać bez woli wprowadzenia w życie!".

ABW nazywana jest w nim "firmą", "organizacją" lub "przedsiębiorstwem". Autorzy stwierdzają, że w myśl "teorii chaosu" "kompleksowe zmiany" wymagają wprowadzenia "organizacji" "w stan chwilowej i kontrolowanej destabilizacji" zwany "fazą rozedrgania". "Wprowadzenie organizacji w okres drgań - czytamy- jest niezbędne i wymaga determinacji".

Drgania zostały rozpisane na siedem faz. W fazie nr 1 chodzi m.in. o wstrzymanie podwyżek i przyjęć do pracy nowych osób. Trzeba w niej "uwypuklić stanowczość, (...) gotowość do brutalnych posunięć z jednoczesnym chłodnym zachowaniem nieformalnych procedur i norm grzecznościowych".

W fazie nr 2 powstaje podlegająca bezpośrednio szefowi ABW grupa, która przeprowadzi zmiany. Ma ona być "powołana w celowo wywoływanej aurze tajemnicy i niejasności co do celów powstania".

<!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->Faza nr 3 przewiduje "uzyskanie akceptacji ze strony kluczowych czynników politycznych połączone (...) z uzyskaniem środków na podwyżki".<!--colorc--></span><!--/colorc-->

W fazie nr 4 następuje "zsynchronizowane uruchomienie kilku typów działań, które wprowadzą organizację w okres drgań". Celem tej fazy jest m.in. "wywołanie niepewności i potrzeby znalezienia nowych układów odniesienia przez pracowników".

W tym czasie przewiduje się oceny pracownicze, testy sprawności fizycznej, zapowiedzi zwolnień i niezapowiedziane inspekcje. W punkcie o "niespodziewanych dyscyplinujących posunięciach kadrowych" obok "wydalenia ze służby, pozbawiania dodatków i nagany" dokument wymienia punkt pt. "ośmieszenie przed frontem kompanii".

Z tych zmian ma się wyłonić nowa Firma. Aby projekt zakończył się sukcesem, autorzy raportu zalecają "precyzyjnie skoordynowane posunięcia rozwibrowujące" i "jak najdłuższe utrzymanie mylącego przekonania o niespójnej naturze wprowadzonych przedsięwzięć, czyli utrzymanie w tajemnicy kluczowych założeń projektu".

Projekt przewidywał, że cały proces zajmie ok. dziewięciu miesięcy, przy czym apogeum "rozedrgania" to cztery do sześciu tygodni.

Czy taki plan próbowano wprowadzić w życie? - Trudno powiedzieć. Materiał krążył wśród szefów i naczelników - usłyszeliśmy w ABW.

Zespół Zybertowicza składał się oprócz niego z czworga pracowników naukowych toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i założonego przez profesora Studium Socjologii i Bezpieczeństwa Wewnętrznego (miało ono szkolić kadry zreformowanych służb specjalnych). Nie wiadomo, kto z nich jest głównym autorem projektu "rozedrgania", bo nie jest on podpisany. Sam Zybertowicz nie odpowiadał na nasze telefony.

Zespół miał w ABW specjalny status. Na stałe do pomocy przydzielono mu trzech oficerów Agencji. Oprócz cytowanego dokumentu efektem jego pracy był projekt powołania Centrum Analitycznego ABW. Umowy z zespołem opiewały na 14 tys. zł od osoby plus zwrot kosztów. Zybertowicz był też szefem Rady Programowej Centralnego Ośrodka Szkolenia ABW w podwarszawskim Emowie.

Profesor jest cenionym przez PiS twórcą teorii układu tajnych służb i "szarej sieci" oplatającej Polskę. Od lipca do listopada 2007 r. pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa premiera Jarosława Kaczyńskiego. Teraz jest doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

<a href="http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4827840.html" target="_blank">http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4827840.html</a> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

I już wiemy czemu u nas tak cienko. Po prostu nie dotarliśmy jeszcze do fazy nr 3.
Wypisz wymaluj cały czas jesteśmy w fazie nr 2.


11 sty 2008, 15:23
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
a jaki był cel  "powołana w celowo wywoływanej aurze tajemnicy i niejasności co do celów powstania".?

W fazie nr 4 ....Celem tej fazy jest m.in. "wywołanie niepewności i potrzeby znalezienia nowych układów odniesienia przez pracowników". Ja już znalazłem taki układ odniesienia. Zewnętrzny.

Kurde, ten pis to jakaś sekta?

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


11 sty 2008, 16:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Prawie dwa tygodnie bez wpisu. Trzeba odkurzyć temat.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Dorn przyznał sobie i kolegom wielkie premie<!--sizec--></span><!--/sizec-->.

Marszałkiem Sejmu był od końca kwietnia do początku listopada ubiegłego roku. W tym czasie Ludwik Dorn przyznał sobie i współpracownikom ponad 110 tysięcy złotych nagród. W bardzo krótkim czasie rozdał więcej pieniędzy niż jego poprzednik Marek Jurek.

W czasie kiedy Dorn był marszałkiem, Sejm zebrał się tylko na ośmiu posiedzeniach. Posłowie zdążyli też wyjechać na wakacje i przygotować się do wyborów.

Mimo to Ludwik Dorn nie szczędził pieniędzy na premie. Jak pisze "Super Express", rozdał 110 866 złotych na nagrody. Najwięcej dostali wicemarszałkowie z LPR i Samoobrony, Janusz Dobrosz i Genowefa Wiśniowska - po 18 127 złotych. Sam Dorn przyznał sobie 15 090 złotych - podaje gazeta. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article112100/Dorn_przyznal_sobie_i_kolegom_wielkie_premie.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article112...kie_premie.html</a>

Tylko tyle? Może się dorzucimy...


23 sty 2008, 14:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Protest protestem, ale o innych rzeczach też nie można zapominać.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--><!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Wiceminister załatwił sobie rządowe zlecenia.<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Zlecenie na 660 tysięcy złotych z publicznych pieniędzy załatwił sobie za rządów PiS znany ze wstawiania się za inwestycjami ojca Tadeusza Rydzyka, profesor Mariusz-Orion Jędrysek. Wykorzystał do tego pełnione przez siebie stanowisko głównego geologa kraju i zarazem wiceministra ochrony środowiska - wynika z ustaleń DZIENNIKA.
Jak to możliwe? Poszło bardzo łatwo. Najpierw prof. Jędrysek wpadł na pomysł, że należy wydać serię monografii geologicznych. Następnie osobiście wnioskował o ich sfinansowanie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. A na koniec wyznaczył sam siebie na koordynatora prac. DZIENNIK dotarł do dokumentów, które to potwierdzają.

Chodzi o przedsięwzięcie zatytułowane "Koordynacja monografii" geologicznej kraju. Powstała do niego specjalna karta programowa określająca czas, zadania i uzasadnienie inicjatywy. I podkreślenie, że to praca naukowa. To ważna informacja, bo oznacza, iż nie trzeba było organizować przetargu na wykonawcę przedsięwzięcia.

Pod kartą widnieje podpis... profesora Jędryska. 11 października zeszłego roku Mariusz-Orion Jędrysek wysyła z własną pozytywną opinią wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o sfinansowanie w całości tego projektu. Szacuje przy tym, że wszystko będzie kosztowało państwo blisko 3,5 mln zł.

20 września 2007 r. ówczesny minister środowiska Jan Szyszko wyznaczył Jędryska na redaktora naczelnego serii monograficznej. Prof. Jędrysek dostał tę pracę oczywiście nie jako wiceminister, który ją wymyślił, ale jako profesor Uniwersytetu Wrocławskiego. Wynagrodzenie? Sama koordynacja prac wyceniona została na ponad 660 tys. zł brutto.

O skandalu mówi Grzegorz Pieńkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego. "Seria monograficzna ma tak szeroką rozpiętość naukową, że trudno wyobrazić sobie, aby jedna osoba mogła koordynować to pod kątem merytorycznym. Jego rola sprowadzałaby się zatem do wyboru czcionki czy rozmieszczenia fotografii" - przekonuje ekspert. Sam prof. Jędrysek pokazał już raz swoje kompetencje przy okazji sprawy dotacji na poszukiwania wód geotermalnych dla ojca Tadeusza Rydzyka. Wydał pozytywną opinię. Ale jak się potem okazało, tak czytał mapę, że pomylił Toruń z Ciechocinkiem.

Pieńkowski jest zdumiony także tym, że Fundusz w ogóle zgodził się sfinansować to przedsięwzięcie. "Ze środków NFOŚ nie finansuje się publikacji naukowych. Pieniędzmi na takie cele dysponuje Ministerstwo Nauki" - uważa Pieńkowski. Prace nad monografią jednak już ruszyły na dobre. Prof. Jędrysek może jednak nie dokończyć pracy.

Jego następcy w Ministerstwie Ochrony Środowiska zastanawiają się, co zrobić z projektem. "Wypłata tych środków zostanie wstrzymana. Zostanie zweryfikowana lista monografii, które znalazły się na liście przygotowanej przez byłego głównego geologa kraju" - mówi nam wysoki rangą urzędnik resortu sprawiedliwości. Co na to prof. Jędrysek? Wczoraj nie udało nam się z nim skontaktować. Mimo nagrań i SMS-ów o sprawie milczał też minister środowiska w rządzie PiS Jan Szyszko.  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article115145/Wiceminister_zalatwil_sobie_rzadowe_zlecenia.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article115...e_zlecenia.html</a>

Popatrz Donek w najwyższych kręgach władzy. Nawet ślepy by z takich ( i podobnych o których piszemy w tym topicu ) rzeczy, uskładał na podwyżki dla skarbowców


29 sty 2008, 15:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Odnowienia moralnego ciąg dalszy.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Premia dla szefa ABW za cud nad Wisłą<!--sizec--></span><!--/sizec-->.
Kierownictwo ABW za rządów PiS było nad wyraz hojne dla... siebie. Lekką ręką pięć razy do roku przyznawało nagrody. Nie za osiągnięcia, ale tylko dlatego, że w budżecie była wolna gotówka. Szczególną premię - 18 tysięcy złotych - dostał szef ABW Bogdan Święczkowski - pisze DZIENNIK. A wszystko z okazji 87. rocznicy Bitwy Warszawskiej.

Co były szef ABW wie o "cudzie nad Wisłą", w którym Polacy pobili bolszewików?

"To było w 1920 roku. Mój dziadek tam walczył, więc znam to z opowieści rodzinnych, choć w domu mówiło się więcej o wzięciu Kijowa niż o samym starciu pod Warszawą" - mówi Święczkowski. 87. rocznica powinna wbić się w pamięć Święczkowskiego z jeszcze jednego powodu. Z tej okazji szef ABW dostał niemałą nagrodę - pisze DZIENNIK.

Wniosek o uznaniową premię dla Święczkowskiego napisał jego zastępca Marek Wachnik. Pismo do premiera Jarosława Kaczyńskiego zostało przygotowane 30 sierpnia, a więc dwa tygodnie po rocznicy starcia z Sowietami. Dokument jest lakoniczny. Wachnik prosi o 18 tysięcy brutto nagrody dla swego szefa "z okazji 87. rocznicy Bitwy Warszawskiej". Innego uzasadnienia nie ma. Szef rządu na spóźniony wniosek "z okazji cudu na Wisłą" zareagował bez zbędnej zwłoki. Na dokumencie napisał krótko: "zgoda" i podpisał się z imienia i nazwiska. 3 września dyrektor sekretariatu premiera odpisał Wachnikowi, że Kaczyński zgadza się dać dodatkowe pieniądze Święczkowskiemu.

Były szef ABW nie widzi tu nic nadzwyczajnego, bo nagrody w Agencji były przyznawane pięć razy w roku. Też z okazji sławnych bitew?

"Nie" - zapewnia. Nagrody dzielono z okazji: 6 kwietnia, czyli w dniu święta ABW, 3 Maja, 15 sierpnia, 11 listopada i na Boże Narodzenie. Były szef ABW nie sądzi, że 18 tysięcy za "Cud nad Wisłą" to bardzo dużo pieniędzy.

"Mniej więcej pensja brutto szefa ABW" - mówi. "Nie widziałem samego dokumentu, ale miło, że jeden z moich zastępców dobrze ocenił moją pracę, a szef rządu się z tą oceną zgodził".

Święczkowski przyznaje, że w sumie wziął trzy, może najwyżej cztery nagrody. Przy czym pamięta, że ta z okazji Cudu była najwyższa.

"Gratyfikacje dostawali wszyscy. Nie tylko ja, ale i zastępcy, szefowie delegatur, a przede wszystkim funkcjonariusze w terenie. Przypuszam, że podobne nagrody były dzielone w innych służbach" -przekonuje Święczkowski.

Twierdzi, że starał się różnicować wysokość wypłat, ale przyznaje jednocześnie, że nie były to nagrody za jakieś szczególne osiągnięcia, ale ogólnie za pracę: "Skoro były na to środki, to dlaczego ich nie rozdysponować" - wytłumaczył nam. Skąd pochodziły pieniądze? Święczkowski nie chce zdradzać szczegółów, ale z naszych informacji wynika, że w Agencji funkcjonował szczególny mechanizm. Polegał na tym, że budżet na wynagrodzenia był przewidziany na konkretną liczbę etatów. Tyle, że w ABW były poważne braki kadrowe, liczone w setkach osób. Zostawała więc wolna gotówka, która częściowo była przeznaczana na nagrody.

A sama Bitwa Warszawska? Czy Święczkowski wie, o co w niej chodziło, skoro dostał za nią nagrodę?

"To był doskonały manewr oskrzydlający. Polskie wojska wbiły się nad Narwią między armię Tuchaczewskiego a armię konną Budionnego" - przypomina sobie.

Prawie się zgadza. Tyko nie nad Narwią, a nad Wieprzem - przypomina DZIENNIK.  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article116200/Premia_dla_szefa_ABW_za_cud_nad_Wisla.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article116..._nad_Wisla.html</a>

Tylko pięć razy w roku? Ależ panowie są zbyt skromni...
Przecież jest jeszcze Wielkanoc ( to co najmniej tak samo ważne święto jak Boże Narodzenie ).
A i Bitwa pod Grunwaldem to nie byle co...
Mój pradziadek też walczył w Bitwie Warszawskiej. Może tak chociaż z 10.000 zł?  ;)


30 sty 2008, 08:47
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
U nas w US w 2007r.  nagrody były wypłacane 4 razy. Po równo a nie według zasług i dlatego, że były pieniądze. Nie rozumiem problemu. Chodzi w ogóle o wypłatę nagród czy o to, że z okazji Cudu nad Wisłą? Może z okazji 22 Lipca byłoby stosowniej? A może kwota 18 000 zł. tak poraziła swoja wielkością. Toż to pewnie ze 2 samochody w Holandii za to by kupił. Czy za rządów PO, w ramach taniego państwa,  służby państwowe nie będą otrzymywały nagród?

Trochę mnie martwi wizja taniego państwa PO polegająca na tym, że to obywatele DODATKOWO, a nie państwo Z PODATKÓW,  zapłacą sobie za ochronę zdrowia, studia i co jeszcze zobaczymy. Zabierzmy jeszcze pracownikom państwowym fundusze nagród. Będzie RAJ-TUSKA.


30 sty 2008, 09:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 838 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 60  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: