Chyba nie oczekiwałeś poematu na miare twórczości Nadira
Nie wierzysz w talent Antify?
17 cze 2008, 12:30
Wierzę, wierzę i nie neguje bynajmniej ale na tym forum Poeta jest tylko jeden...
____________________________________ always look on the bright side of life
17 cze 2008, 12:33
elsinore
(...) ale na tym forum Poeta jest tylko jeden...
Tutaj jesteśmy zgodni lecz żeby zachować sportowy charakter wątku, najlepiej było by napisać Poeta Nr 1.
17 cze 2008, 12:44
<!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Sędzia kalosz!!!<!--sizec--></span><!--/sizec--> Webb zasłużył w łeb! Krótko i na temat. Koniec dyskusji! :piwo: [/quote] A może pochwalmy sędziego Weeba , bo dzięki jego pomyłce mamy w tym turnieju mały sukces- jednego gola. Gdyby nie ten błąd na naszym koncie nie mielibyśmy żadnej bramki. :blush:
17 cze 2008, 12:50
[quote name='Wjlbd' date='17. 06. 2008 g. 14:50' post='31216'] <!--sizeo:4--><span style="font-size:14pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Sędzia kalosz!!!<!--sizec--></span><!--/sizec--> Webb zasłużył w łeb! Krótko i na temat. Koniec dyskusji! :piwo: [/quote] A może pochwalmy sędziego Weeba , bo dzięki jego pomyłce mamy w tym turnieju mały sukces- jednego gola. Gdyby nie ten błąd na naszym koncie nie mielibyśmy żadnej bramki. :blush: [/quote]
To znaczy "Niech żyje Webb" i jeszcze :piwo: ? Nadir nas rozerwie na kawałki. A może nawet wykluczy z forum... ( w najlepszym razie zawiesi do końca mistrzestw )
Ostatnio edytowano 17 cze 2008, 13:25 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
17 cze 2008, 12:56
elsinore
Wierzę, wierzę i nie neguje bynajmniej ale na tym forum Poeta jest tylko jeden...
... Nadir ! Ja nawet nieśmiem śmieć zabierać się do poetowania
____________________________________ mucho trabajo poco dinero
17 cze 2008, 13:11
To ja teraz będę kibicować Portugalii.
[attachmentid=411] Z czystym sumieniem i ..... z przyjemnością
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
17 cze 2008, 17:28
Pinero
To ja teraz będę kibicować Portugalii.
[attachmentid=411] Z czystym sumieniem i ..... z przyjemnością
Nie chcę Cię martwić, ale długo nie pokibicujesz. Po następnym spotkaniu wracają do domu.
17 cze 2008, 17:40
helvet
Po następnym spotkaniu wracają do domu.
Nic nie rozumiem. Wygrywają i wracają? Ja się chyba rzeczywiście tylko do skarbówki nadaję <_<
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
17 cze 2008, 17:56
Szkoda gadać...
Jeden gol, i to ze spalonego. Dwie porażki i remis – to bilans naszej drużyny na Euro 2008. Ostatnie marzenia o ćwierćfinale mistrzostw Europy wybili nam wczoraj z głowy Chorwaci.
Rok 2002, mundial w Korei i Japonii – blamaż i zawiedzione nadzieje. Rok 2006, mundial w Niemczech - podobnie. Tym razem miało być inaczej. Leo Beenhakker kreowany na cudotwórcę wmówił nam, że mamy piłkarzy, którzy na Euro mogą coś zdziałać. Może nie od razu wygrać, ale z drugiej strony na Greków cztery lata temu też nikt nie stawiał. Tyle tylko że Grecy mieli wielu bardzo dobrych piłkarzy. Polska na Euro 2008 miała jednego dobrego Rogera i jednego bardzo dobrego – Boruca.
Beenhakker pewnie popełnił błędy już przy wyborze zawodników. Nie zabrał chyba najlepiej spisującego się wiosną polskiego piłkarza Radosława Majewskiego (- Ma 21 lat, jest jeszcze za młody - mówił Leo), postawił na 20-letniego Michała Pazdana. Beenhakker nie zabrał najlepszego strzelca ekstraklasy Pawła Brożka (23 gole) i Artura Wichniarka (10 goli w Bundeslidze). Leo wierzył w kontuzjowanego Macieja Żurawskiego.
Ale gdyby wziął kogoś innego, Polacy graliby lepiej i strzelali gole? Smutna prawda jest taka, że do Austrii pojechali nasi najlepsi piłkarze i dwa czy trzy inne nazwiska nic by nie zmieniły. Z pustego i Beenhakker nie naleje.
Pod bramkami przeciwników nie stwarzaliśmy zupełnie żadnego zagrożenia. Gotowało się za to w naszym polu kar nym. W każdym z trzech meczów najlepszym piłkarzem polskiej drużyny był Artur Boruc – a bramkarz najlepszy jest w zespołach, które zamiast myśleć o zwycięstwie, myślą głównie o tym, jak gola nie stracić.
Mecz z Chorwacją to potwierdził. Biało-czerwoni szanse na awans mieli minimalne (musieliśmy liczyć na potknięcie Niemców z Austrią), ale kibice oczekiwali, że przynajmniej w tym meczu ich drużyna – dla której jechali setki kilometrów – da z siebie wszystko.
Ale piłkarzom zabrakło umiejętności. Po mistrzostwach w 2002 i 2006 roku Jerzy Engel i Paweł Janas pożegnali się z posadami. Leo zostaje, przynajmniej do przyszłego roku. To on będzie prowadził Polaków w eliminacjach mundialu 2010. Jakie wnioski powinien wyciągnąć z obecnej klęski? (Maciej Baranowski i Grzegorz Rudynek)
Może Was zadziwię, ale nie jestem zawiedziony! Bo nie liczyłem na wiele! Nawyżej na wyjście z grupy. Co prawda z grupy wyszli. Szkoda tylko, że wyszli z grupy i wyjechali do kraju... W meczu ostatniej szansy i ew. w walce o honor (poza Borucem, Rogerem, Saganowskim i Smolarkiem, może jescze Żewłakowem) nie było widać było chęci gry!!! A jeśli już i Krzynówek miał chęć, to nie było tego widać. Wyglądało to tak jakby Polacy mieli juz awans w kieszeni, a Chorwaci o niego dopiero walczyli! Prawda?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 17 cze 2008, 18:04 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
17 cze 2008, 18:02
Pinero
<!--quoteo(post=31229:date=17. 06. 2008 g. 17:40:name=helvet)--><div class='quotetop'>(helvet @ 17. 06. 2008 g. 17:40) [snapback]31229[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Po następnym spotkaniu wracają do domu.
Nic nie rozumiem. Wygrywają i wracają? Ja się chyba rzeczywiście tylko do skarbówki nadaję <_< <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Tak źle nie jest. <_< A Portugalczycy właśnie rozpoczęli serię porażek ( ostatni mecz ze Szwajcarią przegrali 0 : 2 ), którą będą kontynuować podczas najbliższego meczu. Z tym, że rewanżu już nie będzie...
Ostatnio edytowano 17 cze 2008, 18:04 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
17 cze 2008, 18:04
Ja też nie oczekiwałem wiele - to i tak ogromny krok dla naszej piłki.
<a href="http://www.sport.pl/sport/1,89351,5316632,Trening_Holendrow_skopiowany_z_notesu_Beenhakkera.html" target="_blank">prawie jak holendrzy</a>
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
17 cze 2008, 18:05
Nadir
(...) Może Was zadziwię, ale nie jestem zawiedziony! Bo nie liczyłem na wiele! Nawyżej na wyjście z grupy. Co prawda z grupy wyszli. Szkoda tylko, że wyszli z grupy i wyjechali do kraju... W meczu ostatniej szansy i ew. w walce o honor (poza Borucem, Rogerem, Saganowskim i Smolarkiem, może jescze Żewłakowem) nie było widać było chęci gry!!! A jeśli już i Krzynówek miał chęć, to nie było tego widać. Wyglądało to tak jakby Polacy mieli juz awans w kieszeni, a Chorwaci o niego dopiero walczyli! Prawda?
Wstyd się przyznać ale trudno. Piłkarze grali taki pasjonujący footbol, że patrząc na nich ... zasnąłem. To było jak... czytanie ustawy pdop.
17 cze 2008, 18:28
Grunt, ze trwa święto futbolu. Dzisiaj kolejne chyba wspaniałe spektakle.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników