Teraz jest 09 wrz 2025, 21:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 149  Następna strona
Katastrofa smoleńska 
Autor Treść postu
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 11:22

 POSTY        18
Post Katastrofa smoleńska
Nic dodać, nic ująć :brawa:


26 sie 2010, 07:14
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Katastrofa smoleńska
Czy likwidacja pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej jest elementem spłaty długu, jaki Platforma Obywatelska zaciągnęła u swoich mocodawców?
- zastanawia się Stanisław Żaryn.

Do chwili katastrofy smoleńskiej podejście Platformy Obywatelskiej do kwestii odpowiedzialności politycznej oraz powinności władzy było klarowne. Wyznacznikiem dla partii rządzącej był wydźwięk propagandowy jej działań oraz oczekiwania opinii publicznej. Gdy społeczeństwo dało wyraz, że któryś z polityków rządu lub obozu rządowego przesadził i powinien ponieść odpowiedzialność, był dymisjonowany lub wyrzucany z partii.

Taka była motywacja odejścia z rządu zarówno Zbigniewa Ćwiąkalskiego, jak również dymisji ministrów po wybuchu afery hazardowej. Ćwiąkalski poniósł odpowiedzialność za samobójstwo Roberta Pazika, który był ostatnią nadzieją na znalezienie mocodawców zabójstwa Krzysztofa Olewnika, zaś ministrowie zamieszani w aferę odeszli, żeby społeczeństwo wiedziało, że rząd chce wyjaśnić całą sprawę. Wszyscy zostali zdymisjonowani, mimo iż premier pracę każdego z nich oceniał dobrze.
Jednak, jak zaznaczał Donald Tusk, zostali zdymisjonowani dla potrzeb PRowskich.
Podobnie było z Tomaszem Misiakiem, którego firma zarobiła ogromne pieniądze na zwalnianych stoczniowcach dzięki ustawie tworzonej przez senatora PO. Oburzenie Polaków działaniami parlamentarzysty było na tyle duże, że premier sam postanowił wyrzucić Misiaka z partii.

Korzyści z zaspokajania potrzeb Polaków są dla rządu ważniejsze niż wiarygodność i polityczne standardy.
Dowodem na to jest istnienie w Platformie Obywatelskiej posła ze świńskim ryjem.
Do jego wyrzucenia z partii i ograniczenia jego roli w polityce wzywali wielokrotnie nawet jego partyjni koledzy. Dziwnym trafem to oni mieli później problemy w partii, a nie wspomniany poseł. Wiele osób zastanawia się, dlaczego jest on tak silnie umocowany w Platformie Obywatelskiej. Jednym z powodów, choć oczywiście nie jedynym, jest fakt, że polskie społeczeństwo zostało sprowadzone do tak niskiego poziomu moralnego i umysłowego, że odpowiada mu retoryka gumowego penisa i małpki. To jest elektorat, który zdobyła Platforma Obywatelska dzięki happeningom posła z Lublina. PO nie wyrzuca go ze swoich szeregów, ponieważ za nim może pójść zbyt duża część zwolenników ugrupowania.

Platforma Obywatelska zapowiadała kierowanie się nowymi standardami moralnymi w polityce.
W praktyce okazało się, że te nowe standardy wypracuje nie partia Donalda Tuska tylko opinia publiczna. To ona decyduje, za co rządzący powinni rozliczyć polityków. Podobne podejście Platforma wykazywała w odniesieniu do własnych inicjatyw. Premier przy okazji wyrzucenia Tomasza Misiaka z partii, korzystając z oczekiwań opinii publicznej, zapowiedział pracę nad uzawodowieniem posłów, by nie mogli oni posiadać żadnych udziałów w firmach. Miało to uniemożliwić działanie podobne do tego, które zrobił Misiak. Do dziś jednak przepisy takie nie powstały.
Podobnie było z innymi przepisami rzucanymi przez premiera ad hoc, dla potrzeby chwili. Warto przypomnieć choćby pomysł kastracji chemicznej dla pedofilów, czy karanie więzieniem za klapsa dawanego dzieciom. Ogłoszenie pierwszego pomysłu zbiegło się w czasie z informacjami o ?polskim Fritzlu?, mężczyźnie, który przetrzymywał swoją nieletnią córkę i miał z nią kilkoro dzieci. Drugi projekt został sformułowany na fali częstych doniesień mediów, dotyczących skatowanych przez rodziców lub opiekunów dzieci. Oba nie zostały zrealizowane.
Pokazują one jasno, że rząd korzystając z nastrojów społecznych jest w stanie wpisać się w oczekiwania opinii publicznej i obiecać Polakom to, czego chwilowo oczekują. Nawet jeśli wiadomo, że tych obietnic nie da się zrealizować.

PRowski odwrót
Pomysłów Platformy wynikających tylko z oczekiwań opinii publicznej jest tak wiele, że nie sposób ich wymienić. Opinia ta oczekuje czegoś, więc ma... zapowiedź ? tak działał rząd. Chęć ciągłego przypodobania się opinii publicznej była widoczna do 10 kwietnia 2010 roku.
Wraz z katastrofą smoleńską zmieniło się podejście ekipy rządzącej do oczekiwań społeczeństwa. Nagle okazało się, że odpowiedzialność polityczna nie jest istotna, nawet jeśli oczekuje jej właśnie społeczeństwo.
Ten sam premier, który pociągnął do odpowiedzialności ministra Ćwiąkalskiego, nie zdymisjonował ani szefa MON, który odpowiada za transport polskich VIPów, ani szefa Kancelarii Premiera, który do obsługi podróży wydelegował tylko jeden rządowy samolot.
Polskie władze działały jakby nic się nie stało, ot taki sobie zwykły wypadek... Śmierć najważniejszych osób w państwie okazała się być dla polskich władz mniej istotna niż samobójcza śmierć mordercy Krzysztofa Olewnika. Wraz z katastrofą smoleńską okazało się również, że rządu nie interesuje to, co opinia publiczna myśli o wyjaśnianiu okoliczności katastrofy smoleńskiej, że oczekuje szybkiego i sprawnego śledztwa, suwerennego badania przyczyny śmierci polskiej elity politycznej. Wbrew oczekiwaniom społeczeństwa polskie władze nie starały się nawet o współprowadzenie śledztwa ws. katastrofy, nie zajęły twardego stanowiska żądając lepszej współpracy z Rosją. W sprawie reakcji na 10 kwietnia rząd wciąż idzie pod prąd oczekiwaniom i uznaje, że nie ma potrzeby upamiętniania ofiar tragedii smoleńskiej. W przypadku budowy pomnika w hołdzie 96 osobom, które zginęły w katastrofie, rząd uważa, iż nie trzeba kierować się zasadami, którym hołduje od chwili powołania.

Skąd ta nagła zmiana?
Dlaczego rząd, zamiast swoim zwyczajem zbijać korzyści na spełnianiu oczekiwań opinii publicznej, w tym wypadku tak konsekwentnie udaje, że nie widzi, czego Polacy oczekują w związku z katastrofą smoleńską, że nie chce uznać, iż stu ważnym dla Polski osobom należy się pomnik, że nie chce wyciągnąć odpowiedzialności za zaniedbania związane z zakupem samolotów, brakiem odpowiedniego zabezpieczenia wizyty polskiego prezydenta, chaosem panującym w wojskowym pułku wożącym VIPów?
Taktyka Platformy jest niezrozumiała nie tylko ze względu na poprzedni sposób podejścia do kwestii odpowiedzialności i powinności władz, ale również dlatego, że wydaje się błędna dla partii Donalda Tuska. Prawdopodobnie, gdyby jasno opowiedziała się ona na samym początku za prowadzeniem śledztwa ws. katastrofy przez Polskę, gdyby zapowiedziała, że powstanie pomnik upamiętniający wydarzenia 10 kwietnia 2010 roku, zyskałaby na tym. Z jednej strony nie straciłaby tak dużo poparcia w sondażach, z drugiej doprowadziłaby do zmniejszenia poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.
Liczba osób zdenerwowanych atakami Platformy Obywatelskiej na Lecha Kaczyńskiego i hipokryzją mediów zmniejszyłaby się na pewno, gdyby PO przyznała należne ofiarom smoleńska miejsce w przestrzeni publicznej. Jednak Platforma nie zdecydowała się na taki krok. Obserwując działania władz, nie sposób uciec od stwierdzenia, że obrała ona zupełnie inną taktykę, taktykę wyciszania. Polskie władze zachowują się tak, by sprawy katastrofy smoleńskiej nie wyjaśnić, by ją wyciszyć, by zatrzeć w społeczeństwie pamięć o ofiarach, związanych głównie z wrogim obozem politycznym.

Służby wychodzą z cienia
Zmiana podejścia do opinii publicznej oraz brak pomysłu PRowców Platformy, jak działać w sprawie upamiętnienia katastrofy smoleńskiej, każe się zastanowić, czy ekipa rządząca nie realizuje wytycznych od swoich mocodawców. Jej działanie, stojące w sprzeczności z dotychczasową praktyką, może wynikać nie z przekonania, tylko realizacji nie swoich zadań. W tym kontekście warto przyjrzeć się medialnym doniesieniom o środowisku byłych Wojskowych Służb Informacyjnych.
Widać w nich bowiem trwałą współpracę na linii WSI-Platforma Obywatelska. Świadczy o tym np. zaangażowanie byłego żołnierza WSI w sprawę walki z krzyżem pod Pałacem Prezydenckim.
Na Krakowskim Przedmieściu codziennie można było zobaczyć byłego oficera wojskowych służb, oskarżonego o szantażowanie senatora Krzysztofa Piesiewicza. On zdawał się być organizatorem przynajmniej części happeningów przeciwników krzyża. Wspierał w ten sposób środowisko Platformy Obywatelskiej, która również walczyła z ludźmi modlącymi się pod krzyżem. Rządowe stanowisko w sprawie Afganistanu starał się natomiast popierać ostatnio były szef WSI Marek Dukaczewski. Przy okazji publikacji przez WikiLeaks kolejnych materiałów dotyczących misji NATO w Afganistanie przyznał on, że to powinno przyspieszyć polskie wycofanie się z misji ISAF. Uwiarygodnił w ten sposób pochopnie wydawane opinie polskich władz, że nasze wojska powinny jak najszybciej wycofać się z azjatyckiej misji. W ostatnich wyborach środowisko WSI otwarcie poparło kandydata na prezydenta Bronisława Komorowskiego. Marek Dukaczewski zapowiedział, że otworzy szampana, gdy wygra on wybory. Pewnie otworzył, ponieważ postawienie na byłego marszałka Sejmu było opłacalne dla ludzi byłego WSI. Po wyborach Platforma rozpoczęła działania korzystne dla jej byłych żołnierzy.

Restauracja WSI
Wraz z przejęciem pełni władzy w Polsce, ekipa rządząca rozpoczęła ostateczną restaurację pozycji WSI w państwie. Pałac Prezydencki zdecydował, że aneks do raportu z likwidacji Służb nie zostanie opublikowany i zapowiedział, że autorzy dokumentu mogą usłyszeć zarzuty związane z jego powstaniem. Władza przyjrzy się również pracy komisji weryfikacyjnej, odsłucha nagrania jej posiedzeń i sprawdzi, czy przesłuchania przebiegały zgodnie z prawem. Niewykluczone, że członkowie komisji staną się obiektem zainteresowania niezależnej prokuratury wojskowej.
O dobre imię żołnierzy byłych wojskowych służb specjalnych postanowiła walczyć również nowa Rzecznik Praw Obywatelskich, wybrana głosami PO.
Jedną z jej pierwszych inicjatyw jest upomnienie się o prawa byłych żołnierzy WSI. RPO wysłała do Ministerstwa Obrony Narodowej pismo z pytaniem, kiedy będą oni mogli w końcu realizować swoje prawo do zgłaszania polemiki z raportem z weryfikacji WSI oraz czy MON zmieni przepisy dotyczące weryfikacji żołnierzy byłych wojskowych służb, które są dyskryminujące przy przyjmowaniu do nowych instytucji. Krok RPO oraz wstępna deklaracja, że autorzy aneksu i członkowie komisji weryfikacyjnej mogą usłyszeć zarzuty, są jasnym sygnałem wysłanym do WSI, że polskie władze będą dążyły do odwrócenia decyzji o likwidacji wojskowych służb, będą walczyły o dobre imię jej żołnierzy i chcą ich powrotu do życia publicznego.

Byli żołnierze WSI otrzymają zapewne od rządzących również wymierne prezenty.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ? zgodnie z medialnymi doniesieniami - miało otrzymać zadanie opracowania zmian w strukturze m.in. wojskowych służb specjalnych. Chodzi o ponowne włączenie Służby Wywiadu Wojskowego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego do Sił Zbrojnych.
Przy tej okazji BBN zamierza także umożliwić ludziom dawnego WSI obejmowanie najwyższych stanowisk w nowych służbach.
Zgodnie z doniesieniami medialnymi ludzie ci mogą również zyskać wpływ na Pałac Prezydencki po wygranej kandydata PO. Do Biura Bezpieczeństwa Narodowego ma trafić ? jak donosiły media ? były współpracownik Bronisława Komorowskiego, b. major Jerzy Smoliński, związany z wojskowymi służbami. W BBN niemile widziani są natomiast wszyscy, którzy mieli jakikolwiek udział w pracach komisji weryfikacyjnej. Jak pisały media, już podjęto decyzję o ich zwolnieniu. Pałac Prezydencki może stać się więc obiektem nieskrępowanego zainteresowania ludzi byłej WSI. Dla oficerów tych służb korzyści z dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych oraz wpływ na wojsko i ośrodek prezydencki są nie do przecenienia. Podobnie jak święty spokój, który zapewnił im minister obrony narodowej Bogdan Klich. Szef MON nie odwołał się od decyzji prokuratury wojskowej, która umorzyła śledztwo związane z nielegalnym handlem bronią, który mieli prowadzić żołnierze WSI. Dzięki temu byli szefowie wojskowych służb - Konstanty Malejczyk i Kazimierz Głowacki ? mogą spać spokojnie. Podobnie jak wielu ich byłych podwładnych, którymi śledczy też by się zainteresowali, gdyby zaczęli drążyć sprawę. A spokój był dla nich zapewne ważny, szczególnie że zamieszany w ten sam nielegalny handel bronią, Syryjczyk Monzer Al-Kassar, został w USA skazany na 30 lat więzienia.

Katastrofa przedmiotem handlu?
Współpraca Wojskowych Służb Informacyjnych i Platformy Obywatelskiej nie jest niczym nowym. Od czasu przejęcia władzy w Polsce PO starała się odbudować wpływy byłych służb w polityce. Jednak dopiero w ostatnich miesiącach jej współpraca z ludźmi z tych służb przybrała otwarty charakter. WSI jawnie wspiera rządzących, wsparła otoczenie Platformy w czasie kampanii wyborczej. PO zaciągnęła w ten sposób dług u służb. Po wyborach zaczęła ten dług spłacać. Dlatego chce otworzyć im drogę do nowych służb, zbudować dobrą opinię społeczeństwa o byłych ludziach WSI i zakończyć odtwarzanie ich pozycji w Polsce.

Na kontakty WSI i Platformy Obywatelskiej należy jednak patrzeć szerzej.
Przecież służby wojskowe były współtworzone przez KGB i GRU, Rosjanie szkolili polskich oficerów, WSI utrzymywały kontakty z Moskwą, prowadziły z jej ludźmi nielegalne interesy pod przykrywką służby państwu.
Obecnie rosyjscy mocodawcy polskich wojskowych oficerów służą w FSB, która jest kontynuacją sowieckiej bezpieki. To z niej wywodzi się także Władimir Putin. Niewykluczone więc, że w kontaktach z Platformą środowisko WSI reprezentuje tylko swoich dawnych kompanów. Ze służby nigdy się nie odchodzi, więc i uzależnienie ludzi WSI od Moskwy prawdopodobnie nadal trwa. Biorąc to pod uwagę kontakty ludzi rządzących Polską ze środowiskiem WSI napawają grozą. Być może bowiem za poparciem PO w wyborach prezydenckich, ostatnią pomocą rządowi w walce z krzyżem czy przygotowywaniem wyjścia z Afganistanu stoją właśnie moskiewscy mocodawcy byłych wojskowych służb. W tym wypadku Platforma Obywatelska dług zaciągnęła nie u polskich kolegów Marka Dukaczewskiego, tylko u jego moskiewskich mocodawców.

To kazałoby na nowo spojrzeć na przyczyny katastrofy smoleńskiej i więcej wagi przyłożyć do sprawdzenia, czy w Smoleńsku nie doszło do zaplanowanej z zimną krwią egzekucji. Tłumaczyłoby to również, dlaczego Polska po przejęciu całej władzy przez Platformę Obywatelską wycofała się z wszelkich działań, na które nieprzychylnym okiem patrzy Moskwa: że oddała jej śledztwo ws. katastrofy, że odcięła się od Gruzji, że postanowiła czcić bolszewickich najeźdźców, że rozpoczęła dyskusję o współpracy wojskowej z Rosją, że na oficjalne spotkanie MSZ z polskimi ambasadorami zaprasza szefa rosyjskiej dyplomacji, że ostatecznie zdecydowała się wzmocnić uzależnienie Polski od rosyjskiej energetyki, że zachowuje się w stosunku do Rosji jak jedna z republik sowieckich w kontaktach z ZSRS. Niewykluczone, że są to również elementy spłaty długu za pomoc w przejęciu w Polsce pełni władzy. Walka z pamięcią o ofiarach katastrofy może więc być jednym ze sposobów podziękowania mocodawcom oraz zatarciem śladu zawartej ?pożyczki?.

Stanisław Żaryn


Ostatnio edytowano 27 sie 2010, 06:06 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

zmniejszyłem czcionkę



26 sie 2010, 21:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Katastrofa smoleńska
Artykuł Silniczka wycięty spośród 3 artykułów z posta w topiku "Pomniki"

Zrealizowano pierwszy wniosek o pomoc prawną

Prokuratura wojskowa zakończyła przesłuchania 97 osób - bliskich ofiar smoleńskiej katastrofy - podało radio rynszTOK FM. Dokumenty z przesłuchań we wrześniu zostaną przekazane stronie rosyjskiej.

Zakończenie przesłuchań i wysłanie pierwszego wniosku do prokuratury rosyjskiej w połowie września zapowiadał Naczelny Prokurator Wojskowy gen. Krzysztof Parulski w trakcie ubiegłotygodniowej wizyty w Moskwie.

Strona rosyjska złożyła do strony polskiej trzy wnioski o pomoc prawną. Pierwszy dotyczył przesłuchania pokrzywdzonych, czyli rodzin ofiar katastrofy samolotu. Prokuratorzy pytali m.in. członków rodzin, czy chcą dochodzić od strony rosyjskiej odszkodowań. Jarosław Kaczyński po przesłuchaniu oświadczył, że nie będzie domagał się takiego odszkodowania.

Drugi rosyjski wniosek dotyczył kwestii formalnej - doręczenia wszystkim pokrzywdzonym rosyjskiego postanowienia o przedłużeniu ich śledztwa. Kilka dni temu płk Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej powiedział, że doręczanie korespondencji jest w trakcie.

Trzeci wniosek dotyczył możliwości dostępu do dokonywanego w Polsce odczytu z kopii "czarnych skrzynek". Niedawno informowano, że polskim ekspertom udało się odczytać więcej słów niż Rosjanom. Według zapowiedzi sprzed miesiąca, badania mają potrwać co najmniej do końca września.

Jak mówił przed tygodniem gen. Parulski w Moskwie, dwa pozostałe wnioski zostaną wykonane do końca września i na początku października zostaną przekazane stronie rosyjskiej.

Strona polska skierowała do Rosji pięć wniosków o pomoc prawną; szósty jest w przygotowaniu. Zwraca się m.in. o oryginały "czarnych skrzynek" i możliwość ich własnego odtworzenia, szczątki wraku samolotu i wyniki sekcji zwłok ofiar katastrofy. Szósty - zawierający m.in. wniosek o zabezpieczenie wraku przed skutkami atmosferycznymi - jest w przygotowaniu.
W realizacji części jednego z wniosków Polska otrzymała już kilka tysięcy kart rosyjskiego śledztwa, m.in. zeznania części świadków i protokoły identyfikacji ciał.

W ubiegłym tygodniu w Moskwie gen. Parulski odebrał 11 tomów akt rosyjskiego śledztwa z protokołami zeznań świadków, materiał fotograficzny z miejsca katastrofy i protokoły z oględzin tego miejsca, opis przedmiotów osobistych znalezionych na miejscu katastrofy oraz protokoły z ekspertyz genetycznych szczątków ofiar. W środę Polsce przekazano dokumenty techniczne Tu-154, znalezione na miejscu katastrofy.

http://fakty.interia.pl/polska/news/zre ... 23814,6911

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


27 sie 2010, 06:15
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Katastrofa smoleńska
oktan                    



Obawiam się, że Smoleńsk POkryje zasłona milczenia tak jak Gibraltar :zygi:

silniczek                    



Nie pokryje kolego, nie pokryje. Jakby nie było, jesteśmy cywilizacyjnie ponad 60 lat do przodu, i ludzie teraz inaczej myślą
(ciemnogród mniejszy).

Oby!

"Przypominam, że śledztwo przejął Wilk, bo lepiej zna się na lataniu" - http://www.rp.pl/galeria/243943,1,527530.html


27 sie 2010, 06:42
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
"To droga do kolejnej katastrofy"

Mówienie "Polacy, nic się nie stało" to droga do kolejnej katastrofy ? tak sposób wyjaśniania i brak wskazania odpowiedzialnych za katastrofę pod Smoleńskiem ocenia generał Sławomir Petelicki, twórca i dwukrotny dowódca jednostki wojskowej GROM. Jak podkreśla generał, w polskim wojsku ma teraz miejsce sytuacja, której nie widziano w ciągu ostatnich 20 lat.

- Nie może być tak, że po takiej katastrofie jak ta w Smoleńsku nie ma winnych, bo znaczyłyby to, że nic się nie stało ? ocenia gen. Petelicki. W jego ocenie "zorganizowanie eleganckich pogrzebów ofiarom nie świadczy o sile państwa". Świadectwem siły państwa ma być sprawne wojsko, tymczasem ? jak wskazuje Petelicki ? Polska właściwie nie dysponuje obroną terytorialną, a polskie F16 ? mające być dumą Wojska Polskiego ? "nie mogą pomagać żołnierzom w Afganistanie i to nawet w fotografowaniu terenu".

Według gen. Sławomira Petelickiego fakt, że nikt nie odpowiedział za katastrofę smoleńską jest nie do przyjęcia. - To jest sytuacja, w której rząd udaje, że nic się nie stało, a przecież jesteśmy jedynym krajem, który w dwóch prawie identycznych katastrofach lotniczych stracił całe dowództwo wojska ze zwierzchnikiem sił zbrojnych, prezydentem na czele ? podkreśla gen. Petelicki.

W jego ocenie nasze siły zbrojne są w opłakanym stanie. - Polskie wojsko "ścięto" w 90. rocznicę Bitwy Warszawskiej ? podkreśla generał Petelicki. Zwraca przy tym uwagę na niepokojący fakt kolejnych odejść ważnych dowódców do "cywila". - Takiej jak teraz sytuacji nie było od 20 lat ? ocenia gen. Petelicki. W ostatnich miesiącach do służby cywilnej odeszli lub zadeklarowali gotowość odejścia m.in. gen. Wiesław Michnowicz (odpowiedzialny w Sztabie Generalnym za szkolenie polskich żołnierzy), gen. Mieczysław Stachowiak (zastępca szefa Sztabu Generalnego), gen. Krzysztof Załęski (p.o. szefa Sił Powietrznych) i ? co było szczególnie głośne ? gen. Waldemar Skrzypczak (dowódca Wojsk Lądowych).

Winą za taki stan rzeczy gen. Petelicki obarcza ministra obrony narodowej. Podkreśla też, że "trzymanie na siłę" Bogdana Klicha nie ma sensu. - Tak złego ministra obrony narodowej jeszcze nie było - mówi. W jego ocenie szef resortu jest głuchy na głosy ekspertów.

Wedle gen. Petelickiego w polskim wojsku widać braki w dziedzinie IT, czyli informatyzacji. Generał twierdzi, że po katastrofie CASY tłumaczył Bogdanowi Klichowi, jak ważne jest wprowadzenie systemów informatycznych w wojsku. Choćby dzięki nim "po wpisaniu nazwisk dwóch pilotów CASY przy jednym zapaliłaby się czerwona lampka" wskazująca, że nie ma on uprawnień. - Po 10 latach członkostwa nie przestrzegamy procedur NATO-wskich, a dodatkowo mówimy, że ich nie ma, czym się kompromitujmy i tracimy wiarygodność ? mówi.

Jak podkreśla, jaskrawym przykładem takiego łamania procedur było choćby niewysłanie polskiej ekipy ekspertów na lotnisko w Smoleńsku jak i lotnisko zapasowe lotu rządowego TU-154. Jak podkreśla generał, taka procedura jest czymś wręcz elementarnym w NATO.

http://wiadomosci.onet.pl/2214982,11,to ... ,item.html


27 sie 2010, 22:09
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post Katastrofa smoleńska
Sławek generał jakąś grę prowadzi :wub: Szkoda, że tak późno :excl:


27 sie 2010, 22:12
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 16:41

 POSTY        176
Post Katastrofa smoleńska
Przyznam, że ta machina smoleńska wzajemnych oszczerstw staje się już nudna i żenująca. Czy nie można powiedzieć tak, jak pisze się na wielu grobach "Bóg tak chciał" - przecież jesteśmy narodem katolickim.


27 sie 2010, 22:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
oktan
Jak to mówią, lepiej się obudzić późno, niż wcale (...) Prawda ma to do siebie, że sama się obroni, trzeba tylko cierpliwie na nią poczekać.

renia
Bóg tak chciał, niewątpliwie, ale ludzie Mu pomogli (o czym zresztą wiedział wcześniej, że tak będzie).
A teraz patrzy Swoim okiem Wielkiego Brata, co my, jako naród, z tym zrobimy. Uważnie patrzy (...)
I tego wzroku najbardziej bym się obawiał.
Reszta to pikuś.


27 sie 2010, 22:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
Nie ma postępowania w BOR po katastrofie smoleńskiej

"Nasz Dziennik": nie ma żadnego, wewnętrznego postępowania sprawdzającego BOR w związku z katastrofą pod Smoleńskiem - pisze "Nasz Dziennik".
W najbliższym czasie można się jedynie spodziewać wezwania szefa BOR przed sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych. Chodzi o sprawdzenie, czy działania funkcjonariuszy ochrony były poprawne podczas organizacji i przebiegu wizyty prezydenta w Smoleńsku 9 kwietnia br.

W odpowiedzi na pytania gazety, rzecznik BOR wyjaśnia, że nie ma takich procedur, aby ich funkcjonariusz przebywał w budynku kontroli lotów. Poza tym i tak niewiele mógłby zrobić, ponieważ "borowcy" nie mają ani wiedzy, ani kompetencji do wydawania poleceń służbom nawigacyjnym lotnisk.

Choć, być może sama obecność takiego człowieka, działałaby psychologicznie na pracowników wieży kontrolnej.

W sytuacji, gdy zginęła głowa państwa, procedura kontrolna wewnątrz BOR powinna zostać uruchomiona automatycznie - cytuje telewizyjną wypowiedź anonimowego funkcjonariusza tej służby "Nasz Dziennik".

http://wiadomosci.onet.pl/2215145,11,ni ... ,item.html


28 sie 2010, 09:06
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Katastrofa smoleńska
Suworow: To nie był zwykły wypadek.
To był Katyń II


Władze rosyjskie w ogóle nie powinny dotykać ?czarnych skrzynek? tylko powierzyć ich otwarcie międzynarodowej komisji. A tak od razu spotyka ich zarzut o manipulację ? twierdzi rosyjski dysydent Wiktor Suworow. Podkreśla też, że obecna władza w Rosji to reżim. Z jednej strony kryminalny, ale też nieudolny.


- Władze rosyjskie mają ogromny wpływ na funkcjonowanie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Tymczasem do wyjaśnienia takiej katastrofy potrzeba naprawdę niezależnych ekspertów. Jest to bowiem sytuacja nadzwyczajna. To nie był zwykły wypadek ? mówi w rozmowie z ?Naszym Dziennikiem? Rosjanin, na którym do tej pory wisi w Rosji kara śmierci.

Zdaniem Suworowa powołanie międzynarodowej komisji to pierwsza rzecz jaką powinien zrobić przywódca państwa rosyjskiego.
- To nie jest tylko opinia Polaków. To byłoby rozwiązanie najlepsze zarówno dla Polski, jak i dla Rosji, po prostu dla wszystkich ? podkreśla dysydent.

Autor ?Akwarium? wskazuje na to, że postępowanie władz rosyjskich wskazuje na to, że chcą one ukryć prawdę o katastrofie.
- To jest, można powiedzieć, Katyń II ? powiedział. I rozwinął to stwierdzenie. Rosjanie za Katyń obwiniają Niemców, ale jednocześnie ukrywają i utajniają akta dotyczące tej sprawy ? tłumaczy.

Suworow pokazuje też kto tak naprawdę włada śledztwem w sprawie polskiej katastrofy.
- Rosja była bliska wartościom demokratycznym jedynie w 1991 r., kiedy komunizm w tym kraju upadł, a miliony ludzi wyszły na ulice. Ale natychmiast partia komunistyczna odzyskała wpływy.
Kim był Borys Jelcyn? Członek Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.
A kim jest Władimir Putin? Jednym z szefów KGB ? tłumaczy.

O jakich więc wartościach demokratycznych mówimy? ? pyta.
I kontynuuje: ?A o stanie polityki zagranicznej świadczy m.in. to, jakie kraje są najbliższymi sojusznikami Rosji: Korea Północna, Iran, do niedawna także Białoruś... A przecież dziś już nawet ten ostatni kraj Rosja traktuje jako wrogi... Dla rosyjskich władz każdy jest wrogiem ? stwierdza.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/suworo ... l_katyn_ii

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


28 sie 2010, 11:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Katastrofa smoleńska
To Rosjanie zabili Polaków w Smoleńsku? "Drugi Katyń"

"Kryminalne władze" dokonują kryminalnych czynów?

Władimir Rezun zasłynął kilkoma rzeczami.
- Po pierwsze ? w 1978 roku opuścił stanowisko rezydenta GRU (wywiadu wojskowego ZSRS, a następnie Rosji) w Genewie i uciekł do Wielkiej Brytanii. Został za to skazany w Rosji na śmierć ? wyrok ciągle obowiązuje.
- Po drugie ? w książce "Akwarium" wydanej pod pseudonimem Wiktor Suworow objaśnił czym jest i jak działa GRU. Wiele osób dopiero wtedy dowiedziało się o istnieniu takiej organizacji.
- Po trzecie, Rezun w kolejnych książkach stał się propagatorem teorii Dnia M ? rzekomo planowanego ataku Armii Czerwonej na Niemcy w 1941 roku.

Teraz zaś dawny agent GRU w bardzo ostry sposób komentuje sprawę tragedii smoleńskiej. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Rezun traktuje wersję zamachu jako bardzo prawdopodobną ? głównie ze względu na zachowanie rosyjskich władz, które mataczą niczym w przypadku np. ukrywania dowodów zbrodni katyńskiej. Zdaniem Rezuna, rosyjskich przywódców można podejrzewać o wszystko z jednego zasadniczego powodu:
Myślę, że wszystko jest w tym przypadku możliwe. Ta władza to kryminalny reżim.
Jest jednak pewną kwestia, którą Rezun pomija, gdy np. oskarża swoich rodaków o zawłaszczenie czarnych skrzynek polskiego samolotu oraz unikanie międzynarodowego śledztwa:
Przywódca państwa rosyjskiego powinien wziąć pod uwagę to, że skoro ta tragedia wywołała wiele negatywnych odczuć w polskim społeczeństwie, to należałoby zabezpieczyć teren katastrofy, nie dopuszczać tam osób postronnych i natychmiast zainicjować powołanie międzynarodowej komisji ds. wyjaśnienia katastrofy. W skład takiej komisji powinni wejść eksperci z różnych krajów. Dlatego też władze rosyjskie nie powinny nawet dotykać czarnych skrzynek samolotu. Naraziły się bowiem w ten sposób na zarzut manipulowania ich zawartością. Powinny zostawić ich otwarcie międzynarodowej komisji i od niej oczekiwać wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

Otóż, jak wiemy, to nie Rosjanie zawłaszczyli śledztwo. Ono im zostało niemal wepchnięte w ręce przez stronę polską. Rezun uważa, iż najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich byłoby powołanie międzynarodowej komisji. Zapewne tak, ale nikt o tym 10 kwietnia nawet nie myślał. Polacy oddali śledztwo Rosjanom, a ci działają po swojemu.

Z pewnością jednak słowa byłego agenta GRU dodatkowo zmotywują zwolenników teorii zamachu. Zwłaszcza, że wywiad z Rezunem ukazał się dzień przed tajemniczą śmiercią obecnego wiceszefa GRU, generała Jurija Iwanowa.
Jeden z najważniejszych ludzi rosyjskiego wywiadu kilka dni temu... utopił się podczas kąpieli. Cóż, takie wypadki ? tylko w Rosji

http://www.pardon.pl/artykul/12333/to_r ... rugi_katyn

komentarz:
- Zaczyna się robić ciekawie wokół śledztwa, z dużym zainteresowaniem będę śledził, co będzie dalej, i będę Wam przekazywał oczywiście swoje spostrzeżenia.


29 sie 2010, 08:45
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Katastrofa smoleńska
silniczek                    



[...] Zaczyna się robić ciekawie wokół śledztwa, z dużym zainteresowaniem będę śledził, co będzie dalej, i będę Wam przekazywał oczywiście swoje spostrzeżenia.

I to jest jedna z niewielu, o ile nie jedyna, dobra wiadomość w tym topicu.  :)
Tak trzymaj! Pozdrawiam  :piwo:


30 sie 2010, 17:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Katastrofa smoleńska
cammila                    



silniczek                    



[...] Zaczyna się robić ciekawie wokół śledztwa, z dużym zainteresowaniem będę śledził, co będzie dalej, i będę Wam przekazywał oczywiście swoje spostrzeżenia.

I to jest jedna z niewielu, o ile nie jedyna, dobra wiadomość w tym topicu.  :)
Tak trzymaj! Pozdrawiam  :piwo:

To rozwijamy temat.

Pasażerowie Tu-154 powinni przeżyć

Stenogramy rozmów w kokpicie w badaniu katastrof są zawsze materiałem jedynie pomocniczym. Najistotniejsze są informacje ze skrzynki rejestrującej parametry lotu. To, że ich dotychczas nie opublikowano, jest dla mnie najbardziej zagadkowe i oburzające. Dopiero te dane mogłyby nam wiele wyjaśnić z kapitanem Januszem Więckowskim, wieloletnim pilotem Tu-154, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski.
Ze stenogramów wynika, że Tu-154 z parą prezydencką na pokładzie odebrał sygnał markera bliższej radiolatarni na wysokości 20 m, w dodatku sygnał przerywał. Komendy wieży w Smoleńsku też były spóźnione i mijały się z rzeczywistością.

Ze stenogramów wyłania się niejasny obraz katastrofy.
Stenogramy rozmów w kokpicie w badaniu katastrof są zawsze materiałem jedynie pomocniczym. Najistotniejsze są informacje ze skrzynki rejestrującej parametry lotu.

Dlaczego więc ich dotychczas nie opublikowano?
To jest dla mnie najbardziej zagadkowe i oburzające.
Dopiero te dane mogłyby nam wiele wyjaśnić.

Gdy samolot podchodzi do lądowania, taśma w czarnej skrzynce rejestrującej parametry przesuwa się dwa razy szybciej, ważny jest zapis co do ułamka sekundy prędkości samolotu, wysokości, prędkości wznoszenia i opadania. Opublikowania tych danych powinni już dawno zażądać kierujący naszym śledztwem i rząd.

Na razie jednak ich nie znamy. Wiemy tylko, że samolot zboczył ze ścieżki schodzenia i ścinał drzewa.

Na całym świecie obowiązuje zasada, że kilometr od progu pasa nie powinno być żadnego drzewa, żadnych przeszkód, zarówno na lotniskach wojskowych, jak i cywilnych. A tam były drzewa na wysokości radiolatarni!

Samolot nie leciał wprost na próg pasa.
To nie ma znaczenia, oni byli zaledwie 3040 m z boku pasa, skorygowanie kursu to tylko mały ruch wolantem. W tej odległości od osi pasa nie powinno być drzew.

Pilot podawał wysokość zniżania do 20 m, absolutnie nic nie widząc, bo była bardzo gęsta mgła. Wydaje się to wręcz niemożliwe. A przecież, nie mając żadnej widoczności już na wysokości 70 m (tyle według karty podejścia lotniska Smoleńsk-Siewiernyj wynosi wysokość decyzyjna), nie mógł według procedur podchodzić do lądowania. Czy doświadczony pilot, w dodatku mający na pokładzie taką delegację, powinien się tak zachować?

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że piloci nie widzą ziemi, a nawigator spokojnie odlicza wysokość aż do 20 m. Jeśli do tego doszło, to znaczy, że musiała nastąpić jakaś awaria. Każdy normalnie myślący pilot, nie widząc ziemi na tak małej wysokości, poderwałby samolot na drugi krąg, czyli odleciał. Uważam, że oni stracili panowanie nad sterowaniem samolotu. Według mnie, mogło dojść do awarii silnika w ogonie samolotu, który rozrywając się, przeciął gumowe przewody hydrauliczne i samolot stracił sterowność. Dlatego dla mnie najważniejsze jest poznanie, jak wygląda komora tego silnika. W tej sprawie dzwoniłem nawet do Edmunda Klicha. Powiedziałem, że miałem podobny przypadek podczas podejścia na lotnisko Orly w Paryżu i utraciłem silnik. Na szczęście zdążyłem go wyłączyć, zanim się rozleciał.

Drugi pilot Tu-154 mjr Robert Grzywna na 80 m powiedział: odchodzimy.
I tak naprawdę nie wiemy, co dalej się działo.
Wszystko, co nastąpiło potem, jest wbrew logice latania.

Jeśli założymy - jak twierdzi MAK - że mieli sprawny samolot.

więcej:
http://media.wp.pl/kat ,1022943,wid,12619692,wiadomosc.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


31 sie 2010, 18:35
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Katastrofa smoleńska
Mandaty za kwiaty pod krzyżem na krakowskim Przedmieściu
Relacja telefoniczna Darka Wernickiego z dnia 31 sierpnia z godziny 14.05.
Sierpień 31, 2010


Naprzeciwko Krzyża jest w tej chwili 25 osób, 5 strażników miejskich i 2 policjantów. W pobliżu jest też 6 policjantów. Strażnicy informują wszystkich, że jeżeli ktoś postawi czy położy coś (np. znicze czy kwiaty) na barierce lub ziemi to zostanie ukarany mandatem za zaśmiecanie. Właśnie jakaś kobieta chce położyć przy barierce kwiaty. Już jest przy niej dwóch strażników. Grożą jej mandatem. W prywatnych rozmowach ze strażnikami dowiadują się, zę maja taki rozkaz i ostrzeżenie, że jeżeli nie będą go gorliwie wypełniać to ich uposażenia zostaną zmniejszone.
http://rebelya.pl/discussion/6487/pod-k ... ty/#Item_0

A tak 25 lat temu o "nielegalnych kwiatach" śpiewał Pietrzak:

Nielegalne kwiaty

Wiele polskich kwiatów rozkwitało już,
pod Cassino maków, pąków białych róż.,
kwiatów, co czerwieńsze były niźli krew,
w wierszu i piosence i w okopów mgle...

Ale takie kwiaty, jakie kwitną tu,
Na warszawskim placu - to prawdziwy cud,
Szpicle i armaty stoją przeciw nim,
Pałki, automaty, tresowane psy.

Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż,
co dnia rozkwitają z betonowych płyt.
Ludzie je składają, wierni sercom swym,
co w nadziei trwają przeciw mocom złym.

To najdroższe kwiaty, jakie widział świat.
Można za nie płacić w celi parę lat,
można stracić zęby za goździki trzy,
liczyć krwawe pręgi, długo łykać łzy...

Takich drogich kwiatów co dzień świeży stos
niosą warszawiacy, kiedy mija noc.
Ciemna noc dla tamtych, dla nas jasny dzień.
Z nami słońce prawdy, z nimi zdrady cień.

Niepodległe kwiaty, niezniszczalny krzyż.
Huczą gabinety i imperium drży.
Szydzi z generałów, nie lęka się wojska
nielegalny naród, zakazana Polska!


http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3614303

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


Ostatnio edytowano 01 wrz 2010, 20:40 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

redakcyjne poprawki



01 wrz 2010, 20:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 149  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: