Nie zagłosuję na: - PIS, (...) - PO, ponieważ to partia ludzi, którzy stawiają na przedsiębiorców (i chwała im za to), ale jednocześnie chcą (czego nie ukrywają w swoich programach) zabrać się m.in. za skarbowców, pracowników (brak płacy minimalnej - a wiesz, że są regiony w tym kraju gdzie ludzie pracują na czarno za 300-400zł. Teraz będą mieli taką płacę w majestacie prawa). Już nie tylko będziemy mieli złą prasę, ale możemy pracować za 300zł, bo przecież nasza praca według nich (m.in. przerost administracji) nie będzie więcej warta. A jak się nie podoba to... - LiS, bo (...) - LiD, bo nie za bardzo trawię czerwonych (różowych?). Fakt, że przynajmniej częściowo dbają o interesy pracowników. (...) - PSL, bo (...) - UPR, ponieważ (...)
Może Pinero jednak powinieneś pójść na wybory. Gdyby założyć, patrząc chociażby na naszą sondę, że wygra PO z niewielką przewagą nad PiS to żeby rządzić potrzebny jej będzie koalicjant. Gdyby PSL wystarczył (o ile wejdzie do sejmu) można by było mówić o nowym "cudzie nad Wisłą" ale obawiam się, że to będzie mało. Do wyboru pozostaje zatem tylko PiS albo LiD. Nie wierzę w koalicję POPiS bo Jarkowi Kaczyńskiemu nie zaufa już żadna opcja polityczna poza jego własną. Pozostaje LiD, który jest trzy poziomy lepszy od Leppera i Giertycha nie dlatego, że jest bez skazy, ale dlatego, że nie jest przesiąknięty ideologią. Borowski, Onyszkiewicz, Frasyniuk, Lityński, Celiński, Święcicki czy Majchrowski to jednak inny poziom niż Wierzejski, Beger, Orzechowski, Łyżwiński, Filipek, posłanki i posłowie typu olejek do opalania czy taniec z gwiazdami i temu podobna menażeria. Nie bez celu zostawiłem z Twojego posta te dwie wypowiedzi na NIE. Uzasadnienienie do obydwu odrzuceń zawiera jednak elementy pozytywne. Razem te partie musiałyby pójść na jakieś kompromisy. Ryzyko pomyłki jest ale znacznie mniejsze niż w przypadku nie pójścia na wybory.
13 sie 2007, 17:28
Albert
"Może Pinero jednak powinieneś pójść na wybory". Jestem dziewczynką.
"Frasyniuk"... znam, wiem i dziękuję.
"Uzasadnienienie do obydwu odrzuceń zawiera jednak elementy pozytywne".
Bo, ja mimo wszystko myślę pozytywnie. Ale teraz muszę zacząć myśleć o sobie, a nie o ukochanej ojczyźnie. Przeżyliśmy zabory, okupację, komunę to i PiS wraz z tą całą spółką z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością przeżyjemy...
"Ryzyko pomyłki jest ale znacznie mniejsze niż w przypadku nie pójścia na wybory".
Mimo wszystko: pas.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Ostatnio edytowano 14 sie 2007, 06:31 przez Pinero, łącznie edytowano 1 raz
13 sie 2007, 18:06
Pinero
"Może Pinero jednak powinieneś pójść na wybory". Jestem dziewczynką.
No cóż Pinero, nie szkodzi, nikt nie jest doskonały.
Mam nadzieję, że nie czujesz się urażona moją pomyłką. Przepraszam za nietakt.
A co do polityki to w ostateczności i tak każdy dokonuje wyboru sam.
Ostatnio edytowano 14 sie 2007, 06:37 przez albert, łącznie edytowano 1 raz
13 sie 2007, 20:20
Pinero
Mimo wszystko: pas.
PaS? A co to za partia??? Prawo albo Sprawiedliwość?!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
13 sie 2007, 20:28
Kurczę a mi się marzy jak Ci wszyscy z p.o. lecą ze stołków po wyborach. To byłby piękny widok (nie jestem i nie byłem żadnym z nich). I nie będę.
Ostatnio edytowano 14 sie 2007, 06:38 przez nesti, łącznie edytowano 1 raz
13 sie 2007, 21:08
17% ankietowanych jeszcze nie wie na kogo zagosuje. Więc jest to spory ogródek do zagospodarowania.
14 sie 2007, 07:14
Pinero
Nie zagłosuję na:
- PIS, bo trochę znam historię Polski, Solidarności i braci K. Czytałam m.in. pisma wydawane dla członków PZPR (były takie, były) i z tzw. drugiego obiegu. Wyrobiłam sobie własną opinię. - PO, ponieważ to partia ludzi, którzy stawiają na przedsiębiorców (i chwała im za to), ale jednocześnie chcą (czego nie ukrywają w swoich programach) zabrać się m.in. za skarbowców, pracowników (brak płacy minimalnej - a wiesz, że są regiony w tym kraju gdzie ludzie pracują na czarno za 300-400zł. Teraz będą mieli taką płacę w majestacie prawa). Już nie tylko będziemy mieli złą prasę, ale możemy pracować za 300zł, bo przecież nasza praca według nich (m.in. przerost administracji) nie będzie więcej warta. A jak się nie podoba to... - LiS, bo staram się głosować na ludzi mądrzejszych (przynajmniej teoretycznie) od mnie i nie karanych. I nigdy nie zagłosuję na oszołoma spod znaku ojca dyrektora. Jak ich "rządy" wyglądają w praktyce możemy się teraz przekonać. - LiD, bo nie za bardzo trawię czerwonych (różowych?). Fakt, że przynajmniej częściowo dbają o interesy pracowników. Poza tym ci Demokraci już rządzili z AWS po roku 1989. I pamiętam jak było. - PSL, bo nie jestem rolnikiem. I chciałabym żeby rolnicy (przynajmniej ich część) płacili "normalne" składki na ubezpieczenie społecznie i podatki. - UPR, ponieważ ich lider głosi bzdury wyssane z palca.
Hm... z tych opcji i tak najlepiej wypada PO. I na nich też będę głosował... Najgorsze jest to, że wciąż się łudzę, że realna jest koalicja POPiSu... Może jak to PO będzie rozdawała karty, a nie PIS, to coś z tego wyjdzie. Mam wrażenie, że jak kaczki, a właściwie główna i jedyna wielka kaczka Jarosław dostanie choć trochę władzy w swoje ręce, to chce całą resztę i chce odgryźć się za te wszystkie lata, kiedy to stali z boku, nie byli głównymi aktorami na scenie politycznej i byli po prostu niedoceniani... Wielkie kompleksy małych ludzi.
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:33 przez lolipop, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 10:57
lolipop
Hm... z tych opcji i tak najlepiej wypada PO. I na nich też będę głosował...
Gdzie Ty zobaczyłeś pozytywne rzeczy dla skarbowców w mojej wypowiedzi dotyczącej PO? Boję się, że wysmażona przez PiS ustawa o KASie to był raj w porównaniu z tym co nam PO zrobi. <_<
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:33 przez Pinero, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 16:00
Ja jestem przekonany, że po wyborach największa szansę ma koalicja <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->PiS-LiD<!--sizec--></span><!--/sizec-->. :nonono: Bliskość programowa tych obu ugrupowań (szczególnie lewicowy program socjalny), mentalność i hipokryzja przywódców i wiele innych cech zbliżają te partie do siebie... I dlatego na te partie nie będę głosować.
* * * *
Pinero
Boję się, że wysmażona przez PiS ustawa o KASie to był raj w porównaniu z tym co nam PO zrobi. <_<
Niestety chyba Pinero ma rację... Jest taki POlityk Chlebowski (chyba) co o podatkach mędrkuje i obawiam się, że geniusz to na miarę Arturka Zawiszy.
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:34 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 16:08
Łyszkowski K.
UPR - no cóż...
Ciekawi mnie czemu jeszcze niektórzy chcą na nich głosować (tu nawet 7%). Mnie też to nadal chodzi po głowie, ale... po co?
Znajomy - Zbigniew Koźlak z Gdyni, b. członek UPR, b. kandydat UPR-u na posła (gdy startowali razem z PO z ostatnich miejsc na listach nie wszedł). Został posłem PiS obecnej kadencji. 3/4 UPR-u w Trójmieście miało poglądy raczej bliższe PiS czy ZChN niż liberalnym.
Nie wiem jak gdzie indziej, ale odradzam głosowanie na UPR bez bliższej znajomości kandydatów. Możecie się później baaaardzo wstydzić.
Zawsze głosowałem na UPR i miałem czyste sumienie... Głoszą poglądy konserwtywno-liberalne, które są mi bliskie. Ale chciałem raz zagłosować na partię, która wejdzie do parlamentu i zagłosowałem na PO. I dopiero wtedy było mi wstyd. Jak nie mogli pogodzić się z tym, że nie wygrali i **** :dupa: wypieli się na koalicję z PiS. Teraz to ja ich tam mam i drugi raz na nich nigdy nie zagłosuję. Co do zmiany poglądów to tylko krowa ich nie zmienia... Niesiołowski kiedyć ZCHN a teraz obrońca liberalizmu (no może konserwatyzmu) z PO.
____________________________________ Volenti non fit iniuria
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:36 przez ole1979, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 16:40
ole1979
Co do zmiany poglądów to tylko krowa ich nie zmienia... Niesiołowski kiedyć ZCHN a teraz obrońca liberalizmu (no może konserwatyzmu) z PO.
Przecież u takich Panów jak Niesiołowski, Macierewicz itd. to nie chodzi o poglądy, tylko o jak najdłuższe trzymanie się koryta. Poglądy to możesz zmienić Ty, ja... Oni jak zauważają, że statek zaczyna tonąć przeskakują jak szczury na inny i płyną dalej.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:36 przez Pinero, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 16:48
Pinero
Nie zagłosuję na:
- PIS, bo trochę znam historię Polski, Solidarności i braci K. Czytałam m.in. pisma wydawane dla członków PZPR (były takie, były) i z tzw. drugiego obiegu. Wyrobiłam sobie własną opinię. - PO, ponieważ to partia ludzi, którzy stawiają na przedsiębiorców (i chwała im za to), ale jednocześnie chcą (czego nie ukrywają w swoich programach) zabrać się m.in. za skarbowców, pracowników (brak płacy minimalnej - a wiesz, że są regiony w tym kraju gdzie ludzie pracują na czarno za 300-400zł. Teraz będą mieli taką płacę w majestacie prawa). Już nie tylko będziemy mieli złą prasę, ale możemy pracować za 300zł, bo przecież nasza praca według nich (m.in. przerost administracji) nie będzie więcej warta. A jak się nie podoba to... - LiS, bo staram się głosować na ludzi mądrzejszych (przynajmniej teoretycznie) od mnie i nie karanych. I nigdy nie zagłosuję na oszołoma spod znaku ojca dyrektora. Jak ich "rządy" wyglądają w praktyce możemy się teraz przekonać. - LiD, bo nie za bardzo trawię czerwonych (różowych?). Fakt, że przynajmniej częściowo dbają o interesy pracowników. Poza tym ci Demokraci już rządzili z AWS po roku 1989. I pamiętam jak było. - PSL, bo nie jestem rolnikiem. I chciałabym żeby rolnicy (przynajmniej ich część) płacili "normalne" składki na ubezpieczenie społecznie i podatki. - UPR, ponieważ ich lider głosi bzdury wyssane z palca.
A na kogo byś zagłosowała? Nie lewica, nie prawica, nie centrum, nie nacjonaliści, nie socjaliści, nie liberałowie i konserwatyści to kto... Na kogo byś zagłosowała? Poza tym w wyborach biorą udział także inne komitety wyborcze (lokalne, społeczne). Może któryś z nich... Jaki jest twój program, który chciałabyś żeby zrealizowali parlamentarzyści ? Czy może nie wiesz czego oczekujesz i dlatego nie możesz się zdecydować? :piwo: I to nie jest złosliwość, tylko ciekawość.
____________________________________ Volenti non fit iniuria
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:37 przez ole1979, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 16:52
ole1979
A na kogo byś zagłosowała? Nie lewica, nie prawica, nie centrum, nie nacjonaliści, nie socjaliści, nie liberałowie i konserwatyści to kto... Na kogo byś zagłosowała? Poza tym w wyborach biorą udział także inne komitety wyborcze (lokalne, społeczne). Może któryś z nich... Jaki jest twój program, który chciałabyś żeby zrealizowali parlamentarzyści ? Czy może nie wiesz czego oczekujesz i dlatego nie możesz się zdecydować? :piwo: I to nie jest złosliwość, tylko ciekawość.
Nie idę na wybory. Już wszyscy rządzili i wszyscy pokazali co potrafią. :angry2: Mam wrażenie, że do każdych kolejnych wyborów startują coraz słabsi ludzie. I to pod każdym względem. Przed wyborami hasła pod tytułem "głosuj na nas! będziesz miał jak w raju". A po wyborach bieg do stanowisk, usadzanie na skórzanych fotelach rodziny i kolesiów. Zobacz co się teraz dzieje. Jakie targowisko stanowiskami: za poparcie w głosowaniu, za przejście do innej partii. To co pokazała nam Samoobrona i spółka dzieje się od dawna. Oni tylko weszli do polityki z buciorami jak do chlewa i pokazali, że "król jest nagi". A tam już od dawna nie ma Wersalu. Tyle tylko, że poprzednicy bardziej to ukrywali.
Pójście na wybory i oddanie nieskreślonej kartki, czy pisanie na niej komentarza mnie nie przekonuje. Miałam tą przyjemność siedzenia parę razy w komisji wyborczej. Po zamknięciu lokalu zaczyna się szybkie liczenie głosów. Wszyscy są już tak zmęczeni, że myślą tylko żeby to skończyć i do domu. Kartek z komentarzami nikt nie czyta. Rzuca się na nie okiem i odkłada na odpowiednią kupkę. Potem jeszcze powtórne liczenie czy ktoś się nie pomylił, protokół, pakowanie i do domu. Przewodniczący z jakimś członkiem jedzie do wojewódzkiej komisji. A tam już nikt nie otwiera paczek. Sprawdzają protokół i koniec.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:38 przez Pinero, łącznie edytowano 1 raz
14 sie 2007, 17:24
Rokita ma po wyborach zostać MF. <_<
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Ostatnio edytowano 16 sie 2007, 10:39 przez supersaper, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników