Bezprawie w Grudziądzu! Służby miejskie usunęły nocą billboardy kandydata PiS
Grudziądzkie służby miejskie usunęły pod osłoną nocy billboardy Krzysztofa Czabańskiego, kandydata Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. „W związku z tym podejmujemy wszelkie przewidziane prawem kroki” – zapowiedział już Czabański. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że prezydentem Grudziądza jest człowiek związany z Platformą Obywatelską.Krzysztof Czabański jest liderem listy PiS do Sejmu w okręgu toruńsko-włocławskim. Jego materiały wyborcze pojawiły się m.in. na ulicach Grudziądza. Nie powisiały tam jednak długo, bo usunęły je miejskie służby.
„Bezprzykładne bezprawie władz Grudziądza!” – napisał na swoim facebookowym profilu Czabański i dodał, że „w nocy służby miejskie Grudziądza bezprawnie usunęły” jego „wyborcze miniboardy umieszczone na ulicach tego miasta”.
Jak wyjaśnił kandydat, „Agencja NOWA z Torunia, która jest wyspecjalizowaną firmą reklamową i prowadzi moją kampanię wizualizacyjną, dopełniła stosownych formalności przed zawieszeniem miniboardów. Działanie władz Grudziądza jest brutalną akcją polityczną wymierzoną w Prawo i Sprawiedliwość i we mnie jako lidera listy tej partii do Sejmu w okręgu toruńsko-włocławskim”.
Krzysztof Czabański dołączył również wideo z nocnej „akcji” grudziądzkich służb miejskich, można je obejrzeć TUTAJ
Zapowiedział jednocześnie, że związku ze zdarzeniem podejmie wszelkie przewidziane prawem kroki.
Warto dodać, że od 2006 roku prezydentem miasta jest Robert Malinowski. W jego notce umieszczonej w Wikipedii można m.in. przeczytać: „Wstąpił do Platformy Obywatelskiej, został przewodniczącym struktur tej partii w Grudziądzu”.
http://niezalezna.pl/71966-bezprawie-w- ... dydata-pis* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Platforma wykorzystała wizerunek Lewandowskiego do promocji partii. PZPN protestuje
Platforma Obywatelska na swoim oficjalnym profilu na Facebooku wykorzystała zdjęcie piłkarza polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Na fotografii pojawiło się logo i informacja o finansowaniu przez partię. - Tego rodzaju korzystanie bez upoważnienia z wizerunku członka kadry narodowej w stroju reprezentacji kraju stanowi naruszenie ustawowych praw wyłącznych PZPN - protestuje Polski Związek Piłki Nożnej."Radość po wczorajszym meczu trwa! 13 dni do wyborów i... 13 goli zdobył Robert Lewandowski dla reprezentacji Polski podczas eliminacji do EURO 2016" - taki wpis wraz ze zdjęciem Roberta Lewandowskiego 12 października pojawił się na stronie PO na Facebooku.

Dziś PZPN pojawił się komunikat w tej sprawie. Związek piłkarski zwraca się w nim do Platformy Obywatelskiej o "niezwłoczne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji" oraz usunięcie zdjęcia. - Oczekujemy na natychmiastową reakcję ze strony partii, jednocześnie wyrażając nadzieję, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości - czytamy w komunikacie.
Oświadczenie PZPN w całości:
W związku z publikacją przez Platformę Obywatelską w mediach społecznościowych zdjęcia Roberta Lewandowskiego w stroju reprezentacji kraju Polski Związek Piłki Nożnej informuje, co następuje:
Polski Związek Piłki Nożnej z przykrością stwierdził, że na oficjalnym profilu Platformy Obywatelskiej na portalu społecznościowym Facebook (zob.
https://www.facebook.com/PlatformaObywatelska) zamieszczono zdjęcie Roberta Lewandowskiego w stroju reprezentacji kraju, bez uprzedniego uzgodnienia z PZPN możliwości wykorzystania tego rodzaju wizerunku zawodnika.
W związku z tym PZPN wskazuje, że stosownie do treści art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 2010 roku o sporcie (tekst jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 715, z późn. zm.), członek kadry narodowej udostępnia, na zasadach wyłączności, swój wizerunek w stroju reprezentacji kraju polskiemu związkowi sportowemu, który jest uprawniony do wykorzystania tego wizerunku do swoich celów gospodarczych. Przepis ten przyznaje PZPN, jako polskiemu związkowi sportowemu działającemu w sporcie piłka nożna, wyłączne uprawnienie do gospodarczego wykorzystywania wizerunków członków kadry narodowej w piłce nożnej mężczyzn w stroju reprezentacji kraju. Wykorzystywanie wizerunków zawodników reprezentacji kraju w piłce nożnej w stroju tej reprezentacji przez osoby trzecie może więc następować wyłącznie za zgodą PZPN.
Platforma Obywatelska nie wystąpiła do PZPN o zgodę na korzystanie z wizerunku zawodników prowadzonej przez PZPN kadry narodowej w piłce nożnej mężczyzn w stroju reprezentacji kraju, polegające w szczególności na opracowaniu i rozpowszechnianiu w sieci Internet wskazanego na wstępie zdjęcia promującego Platformę Obywatelską. Tego rodzaju korzystanie bez upoważnienia z wizerunku członka kadry narodowej w stroju reprezentacji kraju stanowi naruszenie ustawowych praw wyłącznych PZPN.
W związku z powyższym, PZPN zwraca się niniejszym do Państwa o niezwłoczne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji oraz usunięcie z oficjalnego profilu Platformy Obywatelskiej na portalu społecznościowym Facebook (
https://www.facebook.com/PlatformaObywatelska), wskazanego na wstępie zdjęcia z wizerunkiem Roberta Lewandowskiego w oficjalnym stroju reprezentacji kraju, wykorzystanego bez wiedzy i zgody PZPN.
Oczekujemy na natychmiastową reakcję ze strony partii, jednocześnie wyrażając nadzieję, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości.
PZPN pragnie ponadto zaznaczyć, że jest podmiotem apolitycznym i nie popiera żadnego z ugrupowań politycznych oraz nie sympatyzuje z żadną z partii biorących udział w bieżącej kampanii wyborczej.
AKTUALIZACJA: Zdjęcie Lewandowskiego zdjęto z profilu Platformy Obywatelskiej
http://niezalezna.pl/71961-platforma-wy ... protestuje* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Platforma próbuje wybrnąć ze skandalu z Robertem Lewandowskim. Bardzo nieudolnie...
Platforma Obywatelska na swoim oficjalnym profilu na Facebooku wykorzystała zdjęcie piłkarza polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego. A teraz tłumaczy, że fotografia została opublikowana... "wyłącznie w ramach działań informacyjnych, [...] a nie agitujących za jedną z opcji politycznych".Wczoraj informowaliśmy już, że PO na swoim oficjalnym profilu na Facebooku wykorzystała zdjęcie piłkarza polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Na fotografii pojawiło się logo i informacja o finansowaniu przez partię. Wyglądało to tak:

Nic dziwnego, że ta bezwstydna agitacja została oprotestowana przez Polski Związek Piłki Nożnej. Związek zwrócił się do Platformy Obywatelskiej o "niezwłoczne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji" oraz usunięcie zdjęcia. - Oczekujemy na natychmiastową reakcję ze strony partii, jednocześnie wyrażając nadzieję, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości - można było przeczytać w komunikacie PZPN.
Jak zareagowała na to Platforma Obywatelska? Komitet Wyborczy PO opublikował oświadczenie, które jest równie pokrętne co tłumaczenia tej partii przy wszystkich aferach, jakie dotąd były udziałem jej polityków:
Zdjęcie prezentujące wizerunek piłkarza zostało przez nas zakupione poprzez stronę Shutterstock.com i wykorzystane zgodnie z obowiązującymi prawami licencyjnymi. Ponadto fakt wykorzystania wizerunku Roberta Lewandowskiego w żaden sposób nie miał zachęcać do głosowania na Platformę Obywatelską w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Grafika ze zdjęciem piłkarza została opublikowana na portalu Facebook.com wyłącznie w ramach działań informacyjnych i profrekwencyjnych, tj. zachęcających do wzięcia udziału w wyborach, a nie agitujących za jedną z opcji politycznych.
Jasne, wszyscy w to uwierzą... Zwłaszcza że zdjęcie "zamieszczone wyłącznie w ramach działań profrekwencyjnych" zostało jednak przez Platformę Obywatelską usunięte. Komitet Wyborczy PO wyjaśnił to w sposób następujący:
Mimo że nie podzielamy wątpliwości zgłoszonych przez Polski Związek Piłki Nożnej, niezwłocznie usunęliśmy kwestionowane zdjęcie, szanując w ten sposób zarówno wizerunek piłkarza, jak i odczucia kibiców reprezentacji Polski. Jedyną osobą, która mogła poczuć się urażona, jest sam Robert Lewandowski, za co go przepraszamy, i zapewniamy, że wszyscy w Platformie Obywatelskiej jesteśmy jego największymi kibicami.
http://niezalezna.pl/71981-platforma-pr ... nieudolnie* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Skandal PO ze zdjęciem Lewandowskiego. Platforma znów śpiewa: nic się nie stało!

Fakt wykorzystania wizerunku Roberta Lewandowskiego w żaden sposób nie miał zachęcać do głosowania na Platformę Obywatelską w nadchodzących wyborach parlamentarnych
— tłumaczy się Komitet Wyborczy Platformy Obywatelskiej.Chodzi o zdjęcie polskiego napastnika, które pojawiło się po zwycięskim meczu z Irlandią na oficjalnym profilu Platformy na Facebooku. Na fotografii widniało logo PO oraz informacja o finansowaniu przez partię. Wszystko opatrzone komentarzem:
Radość po wczorajszym meczu trwa! 13 dni do wyborów i… 13 goli zdobył Robert Lewandowski dla reprezentacji Polski podczas eliminacji do EURO 2016.

Przeciwko takiemu wykorzystaniu wizerunku Lewandowskiego zaprotestował Polski Związek Piłki Nożnej, domagając się usunięcia zdjęcia.
Czytaj więcej: Desperacja sztabowców Ewy Kopacz! Platforma łamie prawo i reklamuje się wizerunkiem Lewandowskiego
Zdjęcie szybko zniknęło z profilu Platformy Obywatelskiej, a jej komitet wyborczy wydał oświadczenie. **Tak jak w przypadku licznych afer, tak i teraz PO nie poczuwa się do żadnej winy i próbuje rozmyć całą sprawę.
Zdjęcie prezentujące wizerunek piłkarza zostało przez nas zakupione poprzez stronę Shutterstock.com i wykorzystane zgodnie z obowiązującymi prawami licencyjnymi. Ponadto fakt wykorzystania wizerunku Roberta Lewandowskiego w żaden sposób nie miał zachęcać do głosowania na Platformę Obywatelską w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Grafika ze zdjęciem piłkarza została opublikowana na portalu Facebook.com wyłącznie w ramach działań informacyjnych i profrekwencyjnych, tj. zachęcających do wzięcia udziału w wyborach, a nie agitujących za jedną z opcji politycznych
— czytamy w oświadczeniu.
Usunięcie zdjęcia z Robertem Lewandowskim komitet tłumaczy w następujący sposób:
Mimo że nie podzielamy wątpliwości zgłoszonych przez Polski Związek Piłki Nożnej, niezwłocznie usunęliśmy kwestionowane zdjęcie, szanując w ten sposób zarówno wizerunek piłkarza, jak i odczucia kibiców reprezentacji Polski. Jedyną osobą, która mogła poczuć się urażona, jest sam Robert Lewandowski, za co go przepraszamy, i zapewniamy, że wszyscy w Platformie Obywatelskiej jesteśmy jego największymi kibicami.
To już chyba utarta strategia PO, żeby po strzeleniu kolejnego „samobója” śpiewać: nic się nie stało!
http://wpolityce.pl/polityka/268739-ska ... -nie-stalo* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Brunatne koszule Ryszarda Petru

Ryszard Petru publicznie wezwał, żeby nie głosować na kandydatów Kukiza, bo „pan Kukiz nie proponuje żadnej zmiany, proponuje tylko hejt i brunatne koszule”. Tę wypowiedź red. Monika Olejnik przytoczyła w programie „Kropka nad i”. Lider ugrupowania „Nowoczesna” znieważa lidera listy KWW Kukiz 15 i kandydatów do parlamentu zgłoszonych przez pełnomocnika wyborczego Komitetu – Pawła Kukiza.„Brunatne koszule” to określenie w polskim języku jednoznaczne: „faszyści”. Kto to są te „brunatne koszule”? Przecież Kukiz zaproponował nas wszystkich startujących do wyborów z jego poparciem. Czy zdaniem pana Petru faszystą jestem ja, współzałożyciel wolnościowej, patriotycznej Solidarności Walczącej? Czy „brunatną koszulą” jest mój młody kolega Robert Winnicki – szef Ruchu Narodowego? Z Robertem różnimy się w wielu sprawach, ale moje najwyższe oburzenie budzi sugestia, że członkowie Ruchu Narodowego, legalnie działającej partii są oficjalnie w polskich mediach stygmatyzowani słowami, które kojarzą się z ludobójcami.
Tę niesłychaną krzywdę i obrazę wyrządzono nie tylko nam, kandydatom mającym poparcie Kukiza, ale wszystkim, którzy zamierzają na nas głosować. Czy panu Petru chodzi o to żeby nikt nas nie poparł, bo jesteśmy „brunatne koszule”?
Jak mogły tego rodzaju bluzgi wybrzmieć w ustach wykształconego człowieka pretendującego do wysokiej godności posła RP? We własnym i kolegów imieniu żądam publicznych przeprosin. Tłumaczeń nie przyjmuję.
http://wpolityce.pl/polityka/268793-bru ... arda-petru* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Nowe „wytyczne” PKW. System, który umożliwia masowe fałszowanie wyborów
25 września br. PKW uchwaliła nowe „wytyczne” regulujące m.in. zasady, jakie mają obowiązywać członków Obwodowych Komisji Wyborczych podczas wyborów parlamentarnych.Już do poprzednich „Wytycznych” odnoszących się do wyborów prezydenckich zgłaszane były do PKW bardzo poważne zastrzeżenia na piśmie. Do wspólnej akcji protestu przeciwko fatalnym ustaleniom zostali zaproszeni kandydaci na urząd Prezydenta RP. Do dziś nie przyszła żadna odpowiedź w sprawie pisma złożonego w maju!
W obecnych „Wytycznych PKW” całą Komisję odrywa się od tworzenia ręcznego ostatecznego protokołu i zmusza się do przyjęcia finalnego protokołu komputerowego, będącego produktem sieciowym PKW, którego tryb powstania i miejsce tworzenia jest wprost nielegalne, jeśli weźmie się pod uwagę inne punkty (86 i 87) „Wytycznych”. W praktyce do tworzenia protokołu komputerowego mają wystarczyć tylko dwie, góra trzy osoby: przewodniczący, informatyk, czyli pracownik gminy i ewentualnie mąż zaufania, a przecież protokół musi być wykonany w obecności całej Komisji. Do tego trzeba dodać, że najczęściej tworzenie protokołu odbywa się poza siedzibą Komisji, w jakimś pomieszczeniu na piętrze, gdy pozostali członkowie Komisji siedzą na dole, czekając na przyniesienie im do podpisu gotowego protokołu. Wszystko to stoi w jawnej sprzeczności z punktem 86 i 87 „Wytycznych”, a mimo to jest forsowane w całej Polsce.
W dalszym ciągu będzie można również głosować „na zaświadczenia”, których nikt z komisji nie weryfikuje w wydziałach meldunkowych urzędów gmin, by sprawdzić czy dana osoba została skreślona z listy wyborców i czy wydano jej zaświadczenie (które można dowolnie powielać i przychodzić z kopiami do innych komisji). Głosowanie korespondencyjne daje siedem dni i nocy urzędnikom na ewentualne podmienienie pakietów do głosowania. Nie ma żadnej kontroli nad kartami do głosowania w ich drodze z drukarni do urzędów gminnych. Ani słowa nie ma też w „Wytycznych” o problemie z nowymi dowodami osobistymi, które nie mają ani wzoru podpisu, ani adresu zamieszkania czy zameldowania.
Do poprzednich sposobów fałszowania wyborów w ostatnim czasie doszło kilka nowych rozwiązań. Nowe „Wytyczne” uprawniają do głosowania w dowolnym miejscu w Polsce na podstawie paszportu taką osobę, której nie ma na liście wyborców, a która będzie twierdziła, że „stale zamieszkuje za granicą”. Wystarczy, jeśli ta osoba „udokumentuje zamieszkiwanie za granicą” przy pomocy tak naprawdę dowolnych dokumentów, ponieważ one „nie muszą być tłumaczone na polski”. Dokumentu tego nie musimy zdać w Okręgowej Komisji Wyborczej i nie jest on dołączany do protokołów. Jedynie w paszporcie odciskana jest pieczęć OKW i po wszystkim. Możemy w ogóle głosować na podstawie „dowolnego dokumentu ze zdjęciem […], w tym również dokumentu, który utracił ważność”. Dodajmy, że taka osoba, nawet z nieważnym dokumentem i nawet nieujęta w spisie wyborców, może być dopisana do listy wyborców, o ile „udokumentuje, że stale zamieszkuje na terenie tego obwodu”, a gmina potwierdzi, że „pominięcie jest wynikiem pomyłki”. W jaki sposób gmina ma stwierdzić ową „pomyłkę”, skoro spisy wyborców są kreowane (to chyba najwłaściwsze słowo!) z centralnej, ogólnopolskiej bazy danych „Źródło”, a nie mogą już powstawać z tych baz danych, jakimi dysponuje gmina? Z czym urzędnik skonfrontuje fałszywe „dokumentowanie stałego zamieszkiwania na terenie obwodu”, skoro zarówno określenie „zamieszkiwanie” jest absolutnie chybione, nieścisłe, jak i nie ma żadnych legalnych baz danych, które by mogły to potwierdzić. Na szkoleniu państwowym zwołanym w jednym z okręgów szkoleniowiec wręcz mówił, że potwierdzeniem „stałego zamieszkiwania” może być „kwit z pralni”.
Prosimy o pomoc Stowarzyszeniu Ruchu Kontroli Wyborów, zapoznanie się z
http://www.stopfalszowaniuwyborow.pl i zgłaszanie się do koordynatorów RKW wskazanych na tej stronie. Będziemy podliczali niezależnie wynik wyborów w naszym sprawdzonym systemie
http://rkw.like.to oraz umieszczali w nim zdjęcia protokołów. W ostatnich dniach na podstawie porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością sprowadzamy do Polski ponad 140 obserwatorów zagranicznych, którzy pozwolą Stowarzyszeniu RKW umiędzynarodowić problem fałszowania wyborów.
Autor jest współinicjatorem i założycielem Ruchu Kontroli Wyborów (obecnie Stowarzyszenia RKW)
http://niezalezna.pl/72185-nowe-wytyczn ... ie-wyborow