- Nie mogę zrzucić wagi po ciąży. - Tak sobie tłumacz. Marcinek ma już 21 lat.
Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów albo chory. Jeśliś zdrów, to nie ma się o co martwić. Jeśliś chory, są dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz albo umrzesz. Jeśli wyzdrowiejesz, to nie ma się o co martwić. Jeśli umrzesz, to są tylko dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do piekła, albo pójdziesz do nieba. Jeśli trafisz do nieba, nie ma się o co martwić. Jeśli trafisz do piekła, to będziesz tak zajęty witaniem się z kumplami, że nie będziesz miał czasu żeby się martwić. Więc po cholerę się martwić?
Właściciel firmy produkującej parówki z baraniny chciał przejść na emeryturę i musiał przekazać biznes nieco tępawemu jedynakowi. Wziął syna na halę i pokazując kolejno objaśnia proces: - Synu, tam wjeżdżają barany, tam dalej jest ubojnia, tam są skórowane, tam ćwiartowane. A tu na środku jest clou całego biznesu - maszyna, do której z tej strony wrzucasz poćwiartowanego barana, a z tamtej wyjeżdżają opakowane parówki. Parówki sprzedajesz i tak zarabiasz. Kapujesz? - Nie - odparł syn. - Jak to? - zdziwił się ojciec i powtórzył - Tu kolejno barany wjeżdżają, ubój, skórowanie, ćwiartowanie a tu na środku maszyna: z tej wrzucasz mięso barana, a z tamtej odbierasz parówki. Kapujesz? - Nie - odparł syn. - No czego tu można nie rozumieć?! - odparł zirytowany ojciec - Baran do maszyny, z maszyny wychodzą parówki. Kapujesz!? - Nie - odparł syn i dodał - A jest taka maszyna, że wsadzasz parówkę a wychodzi baran? - Tak, ku*wa! Twoja matka!
03 lut 2017, 02:55
Re: Pośmiejmy się
Lech Wałęsa powoła własnych grafologów: prof. Henrykę Krystynę Krzywonos-Strycharską, prof. kpt. Mieczysława Wachowskiego, prof. kpt. Edwarda Graczyka.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
07 lut 2017, 20:57
Re: Pośmiejmy się
Sobie wymyśliła łóżko wodne
Załącznik:
sobie wymyśliła łóżko wodne.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
13 lut 2017, 19:38
Re: Pośmiejmy się
Żona do męża: - Odkurzacz już całkiem nie ciągnie! - Ciekawe z kogo wziął przykład?
- Tato, zobacz! Jestem drukarką 3D! - Ile razy mam ci mówić, żebyś zamykał drzwi w trakcie srania?
Idą Rusek Niemiec i Anglik i znajdują rzekę życzeń. Rzeka zmieni się w to, co się powie podczas skoku do niej. Pierwszy Rusek. Bierze rozpęd i hop: - Wódka! I rzeka zamieniła się w wódkę. Drugi - Niemiec. Skacze do rzeki i krzyczy: - Piwo! Trzeci - Anglik. Bierze rozpęd i... poślizgnął się i krzyknął: - Shit!
15 lut 2017, 03:03
Re: Pośmiejmy się
To musiało mieć kopa!
Załącznik:
Musi mieć kopa!.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
15 lut 2017, 18:56
Re: Pośmiejmy się
U kawalera - wszystko leży na swoim miejscu. U żonatego - wszystko jest poukładane... ch... wie gdzie...
- Tato, idę na noc do dziewczyny. - OK. Tylko nie rób niczego głupiego co zrujnuje ci życie. - Nie martw się. Używamy prezerwatyw. - Nie o tym mówię. Nie mów jej, że ją kochasz.
Pewien dziadek stwierdził, że wcale nie jest tak bardzo schorowany widząc, ile tabletek łyka jego wnuczek przed wyjściem na dyskotekę.
Dlaczego kobiety uwielbiają żołnierzy? Bo żołnierze umieją przygotować jedzenie, posprzątać, posłać, mają dobre zdrowie i przywykli do słuchania rozkazów.
- Czym się różni mąż od narzeczonego? - Narzeczony po drodze z pracy kupuje kwiaty, mąż warzywa.
Do siedzącego przy barze mężczyzny podchodzi kobieta - E koleś, nudzisz się? - Nie aż tak...
Żona do męża piłkarza: - Kochanie, zgadnij kto to jest: Dwa mecze w miesiącu, 10 minut na boisku, średnio trzy strzały na mecz z czego tylko jeden w światło bramki. - Nie wiem kto to jest, ale to musi być największy patałach w czwartej okręgówce! - Nie kochanie, to tylko Twoje statystyki z ostatniej nocy...
Statek uległ katastrofie. Jedyny ocalały pasażer siedział pod palmą i obgryzał kość. Obgryzioną rzucił na stos innych kości. W tym samym momencie dostrzegł ekipę ratunkową. Ekipa ratunkowa stanęła jak wryta. Byli w szoku widząc stos obgryzionych ludzkich kości i siedzącego obok mężczyznę. Najwyraźniej zjadł wszystkich współpasażerów! Widząc przerażenie w ich oczach, mężczyzna spuścił głowę i rzekł zawstydzony: - Tak, to prawda... Zjadłem ich wszystkich. Ale nie osądzajcie mnie pochopnie! Chciałem żyć! Cóż złego jest w tym, że chciałem żyć? - Nie będę cię osądzał - odrzekł dowódca ekipy - nie ma w tym nic złego, że chciałeś przeżyć. Ale ten statek rozbił się, ku... wczoraj!
Nieopodal zapadłej wioski gdzieś daleko na Syberii mieszkał potężny drwal. Raz w tygodniu odwiedzał on wiejski sklepik, jedyny w promieniu 100 km. Zawsze kupował dwa produkty - chleb oraz kilka flaszek wódki o smaku czarnej porzeczki. Sprzedawca nigdy nie mógł pojąć, dlaczego takie wielkie chłopisko pije takie dziwactwo, bądź co bądź to Syberia. Po kilku latach takiego stanu nie wytrzymał i zapytał się małomównego olbrzyma, dlaczego nie kupi porządnej wódki, tudzież spirytusu zacnego. Na to drwal odezwał się sznapsbarytonem: - Panie, spirytus to ja sam sobie pędzę. To jest na zapojkę!
Pewna żona miała zawsze pięknie opisane potrawy w zamrażarce. Na karteczkach widniały nazwy takie jak "Mielone", "Schab", "Łopatka", "Stek", "Wołowina z warzywami"... Jednak ilekroć pytała męża co chce na obiad, nigdy nie prosił o żaden z rodzajów posiłków, które były w zamrażarce. Postanowiła więc zmienić sposób opisywania potraw, tak aby zawsze mieć to co jej mąż będzie chciał na obiad. Od tego dnia na zamrożonych woreczkach pojawiły się karteczki, na których było napisane: "Cokolwiek", "Wszystko jedno", "Coś dobrego", "Nie wiem", "Nie ma znaczenia", "Coś do jedzenia", "Nie pytaj tylko dawaj", "Co będzie szybciej".
16 lut 2017, 06:54
Re: Pośmiejmy się
Praca w Urzędzie Pracy
Załącznik:
Urząd Pracy. To takie dziwne miejsce....jpg
i w skarbówce
Załącznik:
a paniusia w skarbówce.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
19 lut 2017, 10:26
Re: Pośmiejmy się
Ja bym chciał taką kawkę wyp...ić nawet raz w tygodniu. Codziennie to nie, bo mam chore serce.
19 lut 2017, 21:48
Re: Pośmiejmy się
Ten podatnik nie tylko by chciał, ale nawet postraszył skargą do naczelnika jeśli sama nie przyjdzie do jego domu i go nie przeprosi...
A w biurach to najgorsze są poniedziałki
Załącznik:
Biurowe poniedziałki.jpg
i nie tylko w biurach
Załącznik:
1 doba na Venus.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 lut 2017, 20:42
Re: Pośmiejmy się
Daj człowiekowi rybę, a naje się na cały dzień. Daj człowiekowi wędkę, a cały dzień będzie żłopał piwo na łódce.
- Jesteś jak wakacje. - Taka gorąca? - Nie, bez szkoły.
Przychodzi zwykły gość do biblioteki i pyta: - Są kroniki Gala? Na co bibliotekarka: - Anonima. - A to szkoda - odwrócił się i wyszedł.
- Kochanie, daj mi kasę na peeling! - A co to takiego? - To taki zabieg: zdejmują mi stary naskórek, a pod spodem jest nowa skórka, gładziutka i piękna. - A ja myślałem, że takie żmije jak ty linieją gratis.
Wchodzi mąż do sypialni i niesie dwie aspiryny i szklankę wody. Żona się pyta: - Co to jest ? - To na ból głowy. - Ale mnie nie boli głowa - mówi zdziwiona kobieta. - Mam cię!
Zapiski w notatniku pedanta. Piątek: 1) Kefir i 4 kajzerki - 2.40 PLN 2) Gazeta - 1.50 PLN 3) Pasta do zębów - 6.80 PLN 4) Nie wiem i nie pamiętam co i gdzie wieczorem - 1700.00 PLN
Rzecz się dzieje w aptece. - Poproszę trzydzieści paczek prezerwatyw. - Czy życzy pan sobie torbę? - Nie, moja dziewczyna jest całkiem ładna.
Zauważyliście, że jak kobieta mówi „Będę gotowa za 5 minut”, a facet „Będę w domu za 5 minut”, to jest to samo 5 minut?
- Jak ty świętujesz sukcesy? - Piję. - Ale ty ciągle pijesz… - Jestem urodzonym zwycięzcą.
Pasjans dla mężczyzn 1. zbierz wszystkie brudne skarpety z domu, upierz je i wysusz 2. zbierz wszystkie czyste skarpety 3. wymieszaj je 4. rozłóż wszystkie skarpety na podłodze 5. odrzuć wszystkie dziurawe 6. odrzuć wszystkie bez pary 7. jeśli nie zostały ci żadne skarpety - pasjans udany
Jedzie papież papamobilem do Watykanu i pyta się kierowcy: - Daleko jeszcze? - Totus Tuus.
- Tato, czy to prawda, że znaleźli mnie w kapuście? - Tak, a wczoraj za garażami, a przedwczoraj na przystanku. Musisz przestać chlać, synku.
21 lut 2017, 03:33
Re: Pośmiejmy się
Magsli
Zauważyliście, że jak kobieta mówi „Będę gotowa za 5 minut”, a facet „Będę w domu za 5 minut”, to jest to samo 5 minut?
Zauważyłem. Dzisiaj nawet to wykorzystałem idąc do kierowniczki po 20 minutach zamiast po 10 i wiedząc, że gdybym przyszedł nawet po pół godzinie, to nie byłoby za późno
Magsli
Pasjans dla mężczyzn 1. zbierz wszystkie brudne skarpety z domu, upierz je i wysusz 2. zbierz wszystkie czyste skarpety 3. wymieszaj je 4. rozłóż wszystkie skarpety na podłodze 5. odrzuć wszystkie dziurawe 6. odrzuć wszystkie bez pary 7. jeśli nie zostały ci żadne skarpety - pasjans udany
To jest niesamowite jak te pralki potrafią połykać skarpetki! Niemal po każdy praniu mam ten problem: wrzucam 8 par - wychodzi 7 i pół! Czasami takich połówek zbierało się kilka i później czasami udało się skompletować z nich całą parę.
A to:
Daj człowiekowi rybę, a naje się na cały dzień.
to już z innego względu wpadło mi w oko - jako ciekawostka lingwistyczna. Naje... Sam napisany wyraz w zasadzie jest niezrozumiały! Co to znaczy: naje?! Czy pan się naje tą kanapką? Raczej wszyscy wymawiamy go :najje. Nie?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
21 lut 2017, 19:12
Re: Pośmiejmy się
@NADIR Dlatego bezpieczniej jest zamiast "naje" w mowie i piśmie używać "nażre"
24 lut 2017, 15:15
Re: Pośmiejmy się
Droga Magsli, chciałbym bardzo podziękować Ci za te wszystkie chwile w których mogłem czerpać dobry humor z twoich wpisów.Mam jedynie nadzieję, że pomimo tak znaczących zmian strukturalnych aparatu skarbowego, znajdziesz nadal chwilkę czasu żeby "wrzucić" co nieco (chyba tak się pisze) na stronę skarbowców. Gdybym mógł to przyznałbym Ci "ZŁOTY LAUR DOBREGO HUMORU". Pozdrawiam.
25 lut 2017, 14:47
Re: Pośmiejmy się
To prawda, przez te wszystkie lata Magsli umilał/a nam ciężkie urzędnicze życie. Zawsze bezbłędnie, bez uprzedzeń, polityki i powtórzeń - czysty humor Dzięki Magsli i do zobaczenia w nowych strukturach, mam nadzieję
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników