Ha! Trudno Cię przebić, bo co jeden to lepszy, ale spróbuję.
Pani w przedszkolu: - dzieci, tam koło kaloryfera leży prezerwatywa, wyrzućcie ją do kosza. Dzieci chórem: - psze pani, a co to jest kalolyfel?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
13 lip 2016, 19:27
Re: Pośmiejmy się
Żona kłóci się z mężem - Wy faceci, myślicie ciągle tylko o seksie i o chlaniu! - "Ooooo, bardzo przepraszam! czasami myślimy też o kulturze i o sztuce! - O jakiej kulturze?! O jakiej sztuce?! - O kulturze picia i sztuce kochania...
14 lip 2016, 06:23
Re: Pośmiejmy się
Też dobry!
Słowny żart brzmi zabawnie, ale jeszcze zabawniej wygląda opowiedziany obrazkiem:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
14 lip 2016, 19:39
Re: Pośmiejmy się
W sklepie z wędlinami: - Poproszę szynkę... - Mam kroić w plastry? - No, niech pani kroi... Ekspedientka kroi, kroi i kroi. W pewnym momencie pyta: - Już? Klient popatrzył i kręci głową: - Nie. Ekspedientka dalej kroi i wreszcie klient się odzywa: - O, o, ten plasterek poproszę!
16 lip 2016, 03:52
Re: Pośmiejmy się
Poszedł chłopak do wojska, po 9 miesiącach dzwoni jego ojciec: - gratulacje synu, twoja żona urodziła ! - syn czy córka? - brat !
17 lip 2016, 16:21
Re: Pośmiejmy się
"Wredny" dowcip. Mój też będzie taki
Pani na policji zgłasza kradzież. - Skradziono mi pieniądze. - A gdzie pani je miała? - Za podwiązką. - I nie czuła pani? - Czułam ale myślałam, że to w uczciwych zamiarach.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
17 lip 2016, 20:21
Re: Pośmiejmy się
Respect for Ramadan No bikinis!
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
17 lip 2016, 21:18
Re: Pośmiejmy się
Dwóch malców siedzi w piaskownicy i dyskutuje: - Mój tata jest najszybszy na świecie! - A wcale że nie! - A wcale że tak! Jest urzędnikiem. Pracuje codziennie do piątej, a w domu jest piętnaście po czwartej.
Urzędnik do interesanta: - Codziennie mówię panu, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj...
Syn do ojca: - Tato, ile ty już lat służysz u mamy?
Koreańczycy wyhodowali nową rasę psów. Teraz o smaku banana!
Wielu ludzi myśli i mówi , że daje z siebie ponad 100% ! Ale czy tak jest rzeczywiście ? Co to znaczy osiągnąć 100% w życiu?? Z pomocą przychodzi nam matematyka: Jeżeli za : A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z podstawimy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 To: H-A-R-D-W-O-R-K (ciężka praca) 8+1+18+4+23+15+18+11 = 98% a K-N-O-W-L-E-D-G-E (wiedza) 11+14+15+23+12+5+4+7+5 = 96% ale: B-U-L-L-S-H-I-T (pieprzenie głupot) 2+21+12+12+19+8+9+20 = 103% zaś A-S-S-K-I-S-S-I-N-G (włażenie w dupę) 1+19+19+11+9+19+19+9+14+7 ! = 118% Tak więc jedynym - popartym matematycznie - wnioskiem jest to, że chociaż "ciężka praca" i "wiedza" zbliża cię do ideału, ale tylko "pieprzenie głupot" i "włażenie w dupę" wyniosą Cię ponad normę.
Prowadzący teleturniej mówi do zwycięzcy: - Mam dla Pana do wyboru dwie nagrody. A - weekend z żoną w centrum handlowym, czy B... - B - odpowiada zawodnik.
Rozmawiają dwie przyjaciółki: - Wiesz, wyszłam za mąż i wcale nie nie żałuję tego kroku. - Ja też nie żałuję kroku, a za mąż jakoś wyjść nie mogę.
- Jakie są ulubione chipsy hydraulika? - Kranczips.
Całuje się chłopak z dziewczyną gdy nagle ta mówi: - Kochanie, chyba połknęłam Twoja gumę... - Nie miałem gumy, mam katar.
18 lip 2016, 06:16
Re: Pośmiejmy się
Mąż do żony: - Kochanie, mam do Ciebie pytanie. Co sądzisz o seksie analnym? - Hmmm... Jak dla mnie OK ! - A już się bałem, że będziesz miła coś przeciwko. - Niby czemu mam mieć. Nie obchodzi mnie co robisz z kolegami.
18 lip 2016, 17:03
Re: Pośmiejmy się
Nieźle, nieźle. Dowcipy coraz "słońsze". W nawiązaniu do mojego przedostatniego:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
18 lip 2016, 17:33
Re: Pośmiejmy się
- Panie Stefanie, jak panu nie wstyd ?! 50 lat pan z żona przeżył, a teraz ją pan zostawił i ożenił się z jakąś 20- latką ? Czy pan zwariował ?! - A czego się pan czepia ?! Wie pan, jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj ! Herbatki przynieś! Przykryj... odkryj ! Przełącz kanał w telewizji... A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci... Człowiek całą noc spokojnie śpi...
19 lip 2016, 17:53
Re: Pośmiejmy się
Kto jest najmądrzejszy w Sejmie? Zwiedzający.
- Masz jakieś plany na jesień? - Pić będę. - Przecież takie sam miałeś plan na lato! - O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa?
Żona krzyczy na męża: - Codziennie wracasz pijany! A co ze mną, z dziećmi? - Kochanie, miejże rozum. Przecież nie będziemy pić wszyscy!
Siedzi sobie w knajpie dwóch kumpli, piją piwo. Pierwszy mówi: - Ja sobie wyszukuję towary w klubach i w tym miesiącu zaliczyłem już 4 babeczki. Drugi ripostuje: - A ja siedem ustrzeliłem, na portalach randkowych. Podchodzi do nich taki niepozorny facecik i mówi: - Cienkie bolki jesteście, ja już 20 zaliczyłem. - To jaki jest pański sposób? - Jestem ślusarzem-hydraulikiem.
Żona do męża: - Jak wygrasz w lotto, to od razu robię sobie naciąganie zmarszczek, botoks i sztuczne cycki. Co ty na to? - A co byś powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico? - No co ty? Po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę? - Cieszę się, że mnie rozumiesz.
- Halo, taxi? - Tak? - Czy zawieziecie mnie do stolicy Niemiec? - Oszalał pan? Wie pan, jak daleko leży Berlin? - Berlin... Sześć liter... pasuje!
19 lip 2016, 18:50
Re: Pośmiejmy się
- Imię i nazwisko? - Włodzimierz Kam. - Nie miejsce zamieszkania, tylko imię i nazwisko!
- Madzia, chodź gdzieś pójdziemy i coś zjemy. - OK, a gdzie? - Może do restauracji z polskim jadłem? - Nieeee... - Na kebaba? - Wczoraj jadłam. - Pizza? - We wtorek? Absolutnie! - No to do chińczyka. - Nie lubię kurczaków. - Owoce morza? - A fe, śmierdzą... - Burger? - No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?! - To gdzie chcesz iść? - Hubert, wszystko jedno. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy.
Pamiętaj, że istnieją dwa słowa, które pomogą ci otworzyć każde drzwi w twoim życiu... "Pociągnij" i "Popchnij"
Spór z kobietą nie ma żadnego sensu. W 90% przypadków okazuje się, że ona ma rację i tylko w 10% przypadków okazuje się, że jesteś winien.
- Józek! Zagadka: czym różni się zasłona od papieru toaletowego? - Nie wiem. - Czyli to Ty...
Żona opowiada mężowi historyjkę. Mąż zainteresował się: - Czy ty czasem nie zmyślasz, kochanie? Żona: - Ja zmyślam? To znaczy, chcesz powiedzieć, że mówię nieprawdę? Mówię nieprawdę - znaczy łżę. Jest takie powiedzenie - "łżesz jak pies". Draniu! Nazwałeś mnie suką?!
Ilu murzynów potrzeba do wycięcia lasu? - jednego... niech zapierdala!
- Jaka jest różnica między dobrym sąsiadem, a dobrą sąsiadką? - Dobry sąsiad pożyczy, a dobra sąsiadka da.
- Dlaczego blondynka ma kłopoty z napisaniem liczby 11? - Bo nie wie którą jedynkę napisać najpierw.
Piekło. Lucyfer pyta Belzebuba. - Kocioł z nieletnimi grzeszniczkami na gulasz odpaliłeś? - Odpaliłem ... - Posoliłeś? - Posoliłem ... - Sądząc po twojej minie - wcześniej też popieprzyłeś?
22 lip 2016, 06:17
Re: Pośmiejmy się
Rozmawiają dwie babeczki: - Ech, życie... Wracasz z pracy i zapieprzasz w domu. Dzisiaj podłogi myłam, jutro okna... - A mąż? - A mąż na szczęście sam się potrafi umyć.
Rozmawia dwóch pijaczków: - A właściwie to dlaczego ciebie przezywają "Azbest"? - Bo jestem rakotwórczy. - Jak to rakotwórczy?! - Wszystkie moje dzieci są spod znaku raka.
Wraca ojciec do domu po ciężkim dniu. - Cześć, córuś. Masz nowe spodnie? - Nie. - Włosy przefarbowałaś? - Nie. - No, to co jest?! - Jestem jej chłopakiem, Kaśka jest w łazience.
Przed porodówką czeka tatuś i drze się do swojej żony, wychylającej się oknem na trzecim piętrze: - Urodziło się? - Urodziło. - A co: chłopiec czy dziewczynka? - Chłopiec. - A do kogo podobny? Żona macha ręką: - I tak nie znasz?
- Dlaczego w polskich urzędach mają w toaletach trzywarstwowy papier toaletowy? - Bo urzędnicy z każdego gówna muszą mieć jeszcze dwie kopie.
U prawnika: - Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę? - 1000 złotych za trzy pytania. - Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan? - No, może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie?
- Konstanty, poradź mi... - OK, co tam? - Jaki płaszczyk mam włożyć: ten zielony, z szarymi wstawkami od Diora czy może ten Burberry - brązowy, dłuższy z kapturkiem? A może tę czerwoną, nieprzemakalną kurteczkę od Dolce Gabana? - A gdzie ty się Justyna, wybierasz?! - Śmieci wyrzucić.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników