____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
11 mar 2016, 21:23
Re: Pośmiejmy się
Żaba siedzi sobie nad stawem i moczy nogi. Przychodzi bocian, patrzy i pyta: - Żabo, żabo, ciepła ta woda? Żaba nawet nie zwróciła uwagi. Bocian pyta jeszcze raz: - Żabo, pytam, czy ta woda jest ciepła?! Żaba w ogóle nie reaguje. W końcu bocian się wkurzył i wrzeszczy: - K***a, ciepła ta woda, czy nie?! Na to żaba odwraca się do bociana i mówi: - Może i k***a, ale nie termometr...
W szpitalu pacjent pyta doktora: - Proszę mi powiedzieć, doktorze, czy moja choroba jest tak bardzo poważna? - No cóż... - mówi lekarz - Na pańskim miejscu długich seriali już bym nie zaczynał oglądać.
Informatyk wyjmuje masło z lodówki. Patrzy 82% i mówi: - Dobra, poczekam aż załaduje się całe.
Żona do męża: - Kochanie, musimy zwolnić naszego szofera. - Ależ dlaczego? - pyta mąż. - Wyobraź sobie, że dzisiaj o mało mnie nie zabił! - Zaraz zwolnić... Dajmy mu drugą szansę.
12 mar 2016, 03:43
Re: Pośmiejmy się
Magsli
W szpitalu pacjent pyta doktora: - Proszę mi powiedzieć, doktorze, czy moja choroba jest tak bardzo poważna? - No cóż... - mówi lekarz - Na pańskim miejscu długich seriali już bym nie zaczynał oglądać.
- Panie doktorze, proszę mi powiedzieć: czy moja choroba jest bardzo poważna? - A kupiła pani kalendarz na 2017 rok? - Tak. - Niepotrzebnie.
- Panie doktorze, wzięłam "apap na noc" w dzień, czy ja umrę? - No cóż... - mówi lekarz - wszyscy umrzemy... - O Boże! Co ja zrobiłam!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
13 mar 2016, 11:14
Re: Pośmiejmy się
Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wqrwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego: - Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej! Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje: - Oki deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa? - Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp. na twój koszt! - Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń! Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce: - Dobra skończyłem. - A co to kufa miało niby być?!? - Byłem się odlać.
Jedzie sobie bogaty człowiek limuzyną, patrzy a tu jakiś biedak wpiernicza trawę, aż mu się uszy trzęsą. Podjeżdża do niego bliżej i pyta: - Panie czemu pan jesz trawę? - Aaa, głodny jestem nie mam na jedzenie... - To wsiadaj pan, zabiorę pana do siebie Ucieszony biedak pomyślał o rodzinie i spytał: - A mogę wziąć ze sobą dzieci? - No spooko, niech wsiadają - A mogę wziąć ze sobą żonę? - Dobra dobra, byle by szybko - A mogę wziąć ze sobą rodziców? - Paaaanie tak wielkiego trawnika to ja nie mam.
Ten drugi dowcip w zasadzie nie jest śmieszny, bo chyba będzie dotyczył za jakiś czas nas skarbowców
____________________________________ "Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller
13 mar 2016, 20:09
Re: Pośmiejmy się
Firma kurierska
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
14 mar 2016, 21:24
Re: Pośmiejmy się
Mąż pokłócił się z żoną przy śniadaniu. Wstając wściekły od stołu powiedział: - W łóżku też jesteś do niczego - i wyszedł do pracy. Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić żonę. Żona długo nie odbiera telefonu. W końcu jednak podnosi słuchawkę. - Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta wkurzony. - Byłam w łóżku. - Co robiłaś o tej porze w łóżku? - Zasięgałam niezależnej opinii.
Bocian uśmiecha się do żaby: - Mam ochotę na coś zielonego... Żaba na to: - No, to krokodyl ma przerąbane!
W pracy: - Kochanie, co dziś na obiad? - pyta się smok. - Konserwa i dwie kluski - mówi smoczyca, widząc rycerza i dwóch krasnali.
Co robi Kwaśniewski na torach? Stawia kolejkę.
16 mar 2016, 03:16
Re: Pośmiejmy się
____________________________________ Nie rusz GWna, nie będzie śmierdzieć.
17 mar 2016, 07:16
Re: Pośmiejmy się
The names of towns and cities by Petru
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
17 mar 2016, 19:52
Re: Pośmiejmy się
achlarwa
paczaizm.pl - świetna stronka !
Gasiuk-Pisiuk cd:
ciąg dalszy nastąpi...
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 17 mar 2016, 21:19 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
17 mar 2016, 21:18
Re: Pośmiejmy się
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację: - Jeszcze, jeszcze! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardessa i idzie po następny. Gdy wraca widzi, że facet ma pustą torebkę, a wszyscy pasażerowie wymiotują. - Przelewało się to upiłem - komentuje facet.
Astronom mówi do żony: -Kochanie, twój tyłek jest jak Jowisz. -Taki piękny? -Nie, gazowy olbrzym.
Przychodzi Rusek do domu, w rękach ma 3 butelki wódki. Żona pyta: - Skąd masz tę wódkę. - Złapałem złotą rybkę.
Jeśli w sobotę wieczorem wyjdziesz z wiejskiej dyskoteki i spojrzysz w rozgwieżdżone niebo - z nosa przestanie ci lecieć krew.
W pewnym ogrodzie zoologicznym żyła młoda małpa bardzo rzadkiego i cennego gatunku. Któregoś dnia podczas rutynowego badania weterynarz stwierdził, że małpa jest w stanie silnej depresji, która nieleczona doprowadzi ją do niechybnej śmierci. Powodem depresji jest brak partnera. Niestety, ani w krajowych, ani zagranicznych ogrodach zoologicznych nie było samca tego gatunku. W końcu dyrektor zoo przypomniał sobie o panu Mieciu, który karmił małpę i czyścił jej klatkę. - Może on, w końcu z małpą zżyty... - pomyślał i postanowił zaproponować panu Mieciowi trzysta złotych za stosunek z małpą. Wezwał go na dywanik i tłumaczy, że małpa musi mieć seks, inaczej zdechnie. - Czy zgadza się pan to zrobić za trzysta złotych? Pan Miecio na to, że i owszem, ale ma trzy warunki. - Po pierwsze, może przy tym być tylko jeden świadek, bo wstydliwy jestem. Po drugie, będę ją brał od tyłu. - OK, panie Mieciu, one lubią tylko od tyłu, sprawę świadka też załatwimy. A jaki jest trzeci warunek? - pyta lekko zaniepokojony dyrektor. - Chodzi o pieniądze... Te trzy stówy dam wam dopiero po wypłacie...
- Idziemy do Zbycha, dziecko mu się urodziło. - A co ma? - Żytnią.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
18 mar 2016, 20:20
Re: Pośmiejmy się
Rosjanie praktykują obecnie dwie metody na otrzeźwienie. Pierwszy to stary, wypróbowany sposób, czyli sok z kiszonych ogórków lub kapusty. Drugi, zupełnie nowy, to sprawdzenie aktualnego kursu euro i dolara.
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego: - Dlaczego uciekł pan z więzienia? - Bo, chciałem się ożenić! - Ma pan dziwne poczucie wolności.
Ojciec pyta małego Jasia, czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach. - Nie chcę nic wiedzieć! - wybucha chłopiec i zaczyna płakać. Zmieszany ojciec pyta go, co się stało. - Och, tatusiu - szlocha Jasiu - kiedy miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki, a w wieku dziesięciu - że to nie bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie pieprzą, to nie będę już miał w co wierzyć!
23 mar 2016, 03:32
Re: Pośmiejmy się
Ile Wałęsa wydał na nowy samochód? Dwóch kolegów.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników