Teraz jest 07 wrz 2025, 14:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2793 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 200  Następna strona
Kącik sportowy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
My tu gadu-gadu, a "tam" dzieją się rzeczy wielkie!
Tydzień temu sukces Kubicy został przyćmiony przez Euro 2008, a w tym tygodniu - Golloba.

Tomasz Gollob wygrał żużlowe GP Danii!

Sobotni turniej Grand Prix Danii w Kopenhadze był dla Tomasza Golloba setnym w jego karierze. Najlepszy polski żużlowiec uczcił go najlepiej jak mógł. Wygrywając!

Tomasz Gollob: Do końca nie wierzyłem, że wygram.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Lepszego uczczenia jubileuszu nie mogłem sobie wymarzyć - tryskał radością po zawodach Gollob, dla którego był to 13. wygrany turniej Grand Prix. Triumf zapewnił też Gollobowi udział w Super Prix, czyli dodatkowym biegu na zakończenie tegorocznego cyklu, w którym wystartują zwycięzcy z Göteborga (Rune Holta), Kopenhagi, Cardiff oraz Gelsenkirchen, a pula nagród wyniesie 200 tys. dol. - Jeżdżę dla sportu, nie dla pieniędzy. Ale na pewno, skoro już wystartuję w tym biegu, będę chciał go wygrać. Jednak moim celem w tym roku nie jest zdobywanie jak największej ilości pieniędzy, tylko punktów, by dogonić Duńczyka Nickiego Pedersena - stwierdził Gollob.

Początek zawodów wcale nie wskazywał na to, że po ostatnim biegu 28 tys. kibiców wysłucha Mazurka Dąbrowskiego. Gollob co prawda gromadził skrzętnie punkty, ale nie błyszczał. Raz przyjechał trzeci, a w dwóch wyścigach, mimo udanych startów, nie udało mu się pokonać bardzo szybkiego w Kopenhadze Australijczyka Jasona Crumpa oraz wspomnianego Pedersena.
Jednak czas poświęcony na dopasowanie motocykli w turnieju głównym zaprocentował w decydującej rozgrywce. W półfinale, mimo nie najlepszego trzeciego pola, Gollob po przegranym starcie na pierwszym łuku po zewnętrznej wyprzedził Pedersena, rewanżując mu się za wcześniejszą porażkę. - W tym momencie uwierzyłem, że mogę powalczyć o zwycięstwo - mówił.

W wielkim finale - znów z trzeciego pola - Polak wystartował jeszcze słabiej, ale wykorzystał ostrą walkę w pierwszym łuku Pedersena z Crumpem. Szybko przyciął do krawężnika, wyprzedził obu rywali i pomknął po drugie w tym roku zwycięstwo. Drugi był Pedersen, a trzeci Australijczyk. - Liczyłem na półfinał, a udało się awansować do finału. W nim każdy chciał wygrać, a ja zająłem drugie miejsce - mówił po zawodach Pedersen, który we wszystkich tegorocznych turniejach był w finale. - Ta regularność pozwala mi prowadzić w klasyfikacji - przyznawał Duńczyk, który ma 11 punktów przewagi nad Gollobem.

Z pozostałych reprezentantów Polski bliżej awansu do półfinałów był Rune Holta, jednak przegrał on miejsce w ósemce, zajmując czwartą pozycję w swoim ostatnim starcie.

Wyniki GP w Kopenhadze: 1. Gollob (Polska) 19 pkt, 2. . Pedersen (Dania) 20, 3. Crump (Australia) 18, 4. Andersen (Dania) 11, 5. Bjerre (Dania) 11, 6. Hancock (USA) 10, 7. Jonsson (Szwecja) 9, 8. Adams (Australia) 8, 9. B. Pedersen (Dania) 7, 10. Nicholls (Wielka Brytania) 7, 11. Holta (Polska) 7, 12. Iversen (Dania) 6, 13. Lindgren (Szwecja) 3, 14. Kasprzak (Polska) 3,

Klasyfikacja generalna: 1. N. Pedersen (Dania) 69 pkt, 2. Gollob (Polska) 58, 3. Crump (Australia) 48, 4. Hancock (USA) 44, 5. Adams (Australia) 42, 6. Andersen (Dania) 39, 7. Lindgren (Szwecja) 39, 8. Jonsson (Szwecja) 38, 9. Holta (Polska) 33, 10. Iversen (Dania) 26, 11. Nicholls (Wielka Brytania) 23, 12. Harris (Wielka Brytania) 20, 13. Kasprzak (Polska) 17, 14. Hampel (Polska) 16,

Piąty turniej, Grand Prix Wielkiej Brytanii, odbędzie się 28 czerwca na Millennium Stadium w Cardiff.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


15 cze 2008, 16:22
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:40

 POSTY        117
Post 
To co wczoraj wieczorem zrobił Tomasz Gollob to absolutne mistrzostwo świata! Dwa razy objechał Pedersena jak Mercedes furmankę! Nie widziałem meczu Grecja - Rosja ale absolutnie nie żałuję. Jeszcze raz wielkie brawa!


15 cze 2008, 16:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Politycy o słowach premiera "chciałem zabić" (sędziego).

Na początku programu politycy mówili o piłce nożnej, meczu Polska - Austria i decyzji sędziego Howarda Webba, który dyktując rzut karny dla Austrii, "odebrał" Polsce zwycięstwo.
Premier Tusk powiedział później, że "chciał go za to zabić".

Premiera bronił Stefan Niesiołowski .
– Nie ma o czym mówić. Przecież powiedział, że mówił to jako kibic. Serce mówiło co innego, rozum co innego. Trudno, gramy nadal. Nie róbmy z tego narodowego dramatu -

Według Tadeusza Cymańskiego . "tak się mówi, np. uduszę pana, panie marszałku".
- To jest przykład jak bardzo trzeba ważyć i uważać co się mówi. Od kiedy standardy zostały obniżone, trzeba uważać co się mówi, kto mówi i w jakiej okoliczności. Premier się jednak naciął - powiedział polityk PiS.

Michał Kamiński powiedział natomiast, że premier "źle powiedział, ale nie znajduję w sobie siły, żeby go za to krytykować".
- Człowiek jest człowiekiem. Ja po raz pierwszy od dziecka nie miałem ochoty następnego dnia oglądać meczu. Webb w sposób ewidentny drukował mecz przeciw Polakom - mówił minister.

Natomiast Jerzy Wenderlich stwierdził, że "wiele milionów Polaków dało się napompować w balon emocji".
- Premier niestety też. Ta implikacja była straszna, cytat Tuska w poważnej gazecie brytyjskiej, a obok tekst, że służby przyznają Webbowi ochronę - powiedział polityk SLD.

(Cytaty z programu TVN24 "Kawa na ławę)


Chlebowski: "zabić sędziego" to skrót myślowy
Użyciem "skrótu myślowego" tłumaczył partyjny kolega premiera Zbigniew Chlebowski (PO) "emocjonalną" wypowiedź Donalda Tuska o Howardzie Webbie, który sędziował czwartkowy mecz Polska-Austria.
- To była naturalna reakcja każdego kibica, który emocjonalnie oglądał ten mecz, ja byłem w gronie kolegów i rzeczywiście prawdopodobnie wszyscy tak zareagowali - w ten sposób do słów premiera odniósł się w Radiu Zet szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Według niego, słowa "chciałem zabić" były "skrótem myślowym", co - w ocenie Chlebowskiego - zastrzegł sam Tusk. - Po tych słowach premier oczywiście dodał, że to był pewien skrót myślowy, bo emocje są ogromne - mówił Chlebowski

Z wyrozumiałością do słów premiera podchodzi też prezydencki minister Michał Kamiński , dla którego - jak mówił w Radiu Zet, "jasne jest, że Donald Tusk nie chce zabić tego sędziego, nie ma takiego zamiaru".
- Ale ja te emocje premiera rozumiem. Można się zastanawiać, czy akurat premierowi wypada je wypowiadać, ale dzień był szczególny - usprawiedliwiał szefa rządu Kamiński. Podkreślił, że podyktowany przez sędziego karny, to była "nieuczciwa sytuacja".
Kamiński dodał, że sam był tak rozgoryczony, że mimo iż jest wielkim fanem futbolu, na drugi dzień nie miał ochoty oglądać żadnego meczu. Minister, jak mówił, cieszy się ze "społecznego wymiaru" przeżywania mistrzostw Europy. - Tego Polakom brakowało, wspólnego przeżywania fajnych rzeczy - mówił.

Mniej wyrozumiały dla Tuska jest polityk PiS Joachim Brudziński .
- Oczywiście każdy kibic nosi w sercu negatywne emocje wobec sędziego, dali temu wyraz kibice na stadionie. Zastanawiam się tylko, co by się działo w Polsce gdyby takie zdanie wyrwało się poprzedniemu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu - mówił Brudziński w Radiu Zet. Choć, jak sam ocenił, "od początku było widać ewidentnie, że sędzia gra na Austriaków". Zdaniem Brudzińskiego, Webb prowadził mecz "tendencyjnie".

Olejniczak: było naprawdę ostro
W ocenie polityka SLD Wojciecha Olejniczaka, premier poszedł "troszeczkę za daleko", wypowiadając słowa "chciałem zabić". Jednak, jak sam przyznał, emocje były ogromne.
- Ja byłem na stadionie ze swoim synem i tam dopiero były emocje, nie śpiewaliśmy "sędzia kalosz" (...), było naprawdę ostro - wyznał.

"Emocjonalne reakcje" są zrozumiałe także zdaniem polityka PSL Stanisława Żelichowskiego.  
- W czasie gdy Polacy już wznosili toast (za wygraną), mecz został "wypaczony", stąd emocjonalne reakcje - tłumaczył. Mniej zrozumienia, niż dla premiera, mają politycy dla autorów listów z pogróżkami adresowanych do angielskiego sędziego. O takich listach donoszą media. "Tu kibice rzeczywiście poszli za daleko, trzeba się z tego wycofać, emocje nie mogą przesłaniać rozsądku" - mówił Chlebowski.

Wczoraj dziennik.pl poinformował, że Donald Tusk po swojej wypowiedzi znalazł się pod ostrzałem zagranicznych mediów. Gazety i serwisy informacyjne od Wielkiej Brytanii po Nową Zelandię na poważnie przytaczają słowa polskiego premiera, który żartował, że chciał zabić sędziego Howarda Webba.

<a href="http://wiadomosci.onet.pl/1769631,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1769631,11,item.html</a>

Stanę jeszcze w obronie premiera (a co!) i przypomnę tylko, że ok. 28 lat temu prezydent Reagan też zażartował, tylko o wiele poważniej.
Że wycelował rakiety w Związek Radziecki!!!
Moi drodzy Amerykanie, cieszę się że mogę wam oznajmić podpisanie dzisiaj prawa zakazującego istnienia Związku Sowieckiego. Pięć minut temu wydałem rozkaz zbombardowania ZSRR.
(Żart wypowiedziany podczas testowania mikrofonów, które jednak były włączone i alarm poszedł w eter)

To był dopiero żart!!!

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 15 cze 2008, 16:56 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



15 cze 2008, 16:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Nadir                    



Że też Ty musisz mieć zawsze przeciwne zdanie niż Kominiarz :mur:
On jest ZA Tuskiem! W tej sprawie :lol: (...)

Wybacz, że Cię rozczarowuję ale widać rzeczywistość postrzegam zupełnie inaczej niż Kominiarz.
I wcale z tego powodu nie odczuwam dysonansu  :D

Nadir                    



(...) Często jedna drużyna przeważa przez 90 minut, a przeciwnik strzela przypadkową szmatę i wygrywa. teZwycięstwo, to przewaga bramek strzelonych nad straconymi, a nie analiza poziomu gry. (...)

Tu się z Tobą w 100% zgadzam.

Nadir                    



(...) Bo sędzia znalazłby inny pretekst!
Nawet gdyby polscy pilkarze mieliręce przywiazane do pleców, to wystarczyłoby,  że Austriak padłby jak ścięty na polu karnym (nawet nie tknięty podmuchem wiatru) a SKU*WIEL Webb podyktowalby 11-tkę! (...)

A tutaj już nie. To są tylko dywagacje. Mógł podyktować jedenastkę już w pierwszej połowie a tego nie zrobił.

Nadir                    



(...) I jeszcze 2 rzeczy:
czy był powód do przedłużania meczu AŻ o 3 minuty??? (...)  

Widocznie był. A dlaczego nie przedłużył o 5-6 minut? Wtedy Austriacy mieliby jeszcze więcej czasu...
Na tych mistrzostwach to nie był jedyny gol strzelony w dodatkowym czasie gry. Czy Szwedzi atakowali za coś takiego Tivoli Neu?

Nadir                    



(...) czy był powód do powtarzania rzutu wolnego po raz drugi? (...)

Był. Z uwagi na przepychankę pomiędzy Bąkiem a jakimś Austriakiem.

Nadir                    



Josef Hickersberger, selekcjoner reprezentacji Austrii sam powiedział:
"Nie wierzę w sprawiedliwość w futbolu.
Jeśli jednak sędzia tak zdecydował, to tak, jakby Bóg zdecydował."

Pytam jeszcze tylko: czy to jest normalne, by sędzia piłkarski był Bogiem?
Odpowiadam: NIEEEEE!!!!!!!!!

Akurat w footbalu to jest normalne. Niezależnie od tego czy wyrażamy na to zgodę czy nie.

Czyżby Gollob znów się odradzał? Po słabszych sezonach nie przypuszczałem, że jeszcze powalczy o medal w łącznej klasyfikacji GP.


Ostatnio edytowano 15 cze 2008, 19:05 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



15 cze 2008, 18:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
helvet                    



to są tylko dywagacje.

Bardzo prawdopodobne  dywagacje!
Nikt przy zdrowych zmysłach nie dyktuje 11-tki na 30 sekund przed końcem meczu.
Za co? Za obustronną PRZEPYCHANKĘ!!! Jakich w każdym meczu jest "na pęczki"!
Dlaczego nie ma 10 rzutów karnych za to w jednym meczu?

helvet                    



Na tych mistrzostwach to nie był jedyny gol strzelony w dodatkowym czasie gry.
Czy Szwedzi atakowali za coś takiego Tivoli Neu?


Wiesz, że nie chodzi tylko o dodatkowy czas.
Chodzi o wszystko razem wzięte.
3 min dodatkowego czasu, powtórka rzutu wolnego, karny na 30 sek. przed końcem meczu.
A Szwedzi nie stracili bramki po rzucie karnym!!
Na 30 sek. przed końcem meczu.

helvet                    



czy był powód do powtarzania rzutu wolnego po raz drugi? (...)
Był. Z uwagi na przepychankę pomiędzy Bąkiem a jakimś Austriakiem.

pomiędzy Bąkiem a jakimś Austriakiem
Oj, Helvet. Jak Ty wszystko widzisz inaczej.
Pomiędzy jakimś Austriakiem a Bąkiem!
To Austriak popychal Bąka.
Czyli był faul.
W powtórce rzutu wolnego PONOWNIE Austriak popychal Bąka.
Czyli był faul! To dlaczego nie podyktował rzutu wolnego dla Polski?!
Ślepy? To niech nie sędziuje!

helvet                    



Pytam jeszcze tylko: czy to jest normalne, by sędzia piłkarski był Bogiem?
Odpowiadam: NIEEEEE!!!!!!!!!

Akurat w footbalu to jest normalne. Niezależnie od tego czy wyrażamy na to zgodę czy nie.

A dla mnie nie! Dlaczego football ma być szczególnym wyjątkiem?
I dlaczego sędzia ma decydować kto wygra, a nie sportowcy?!

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 15 cze 2008, 19:42 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



15 cze 2008, 19:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
W końcu Koller zrobił użytek z głowy. Od razu mecz stał się ciekawszy.


15 cze 2008, 20:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Nadir                    



Bardzo prawdopodobne  dywagacje!
Nikt przy zdrowych zmysłach nie dyktuje 11-tki na 30 sekund przed końcem meczu.
Za co? Za obustronną PRZEPYCHANKĘ!!! Jakich w każdym meczu jest "na pęczki"!
Dlaczego nie ma 10 rzutów karnych za to w jednym meczu?

Ale mimo wszystko tylko dywagacje.
I nie ma znaczenia czy do końca meczu pozostało 30 minut czy 30 sekund. Jeżeli był faul, sędzia ma obowiązek przerwać grę i wskazać na wapno. A pytanie o nie zagwizdane karne należy skierować w stronę sędziów, dlaczego tego nie robią.

Nadir                    



Wiesz, że nie chodzi tylko o dodatkowy czas.
Chodzi o wszystko razem wzięte.
3 min dodatkowego czasu, powtórka rzutu wolnego, karny na 30 sek. przed końcem meczu.
A Szwedzi nie stracili bramki po rzucie karnym!!
Na 30 sek. przed końcem meczu.

Szwedzi stracili gola także w doliczonym czasie. Czyli jeden z argumentów się powtarza.
Pozostałe są też niewątpliwie ważne. Ale ja dodałbym jeszcze jeden.
Faul Lewandowskiego.

Nadir                    



pomiędzy Bąkiem a jakimś Austriakiem
Oj, Helvet. Jak Ty wszystko widzisz inaczej.
Pomiędzy jakimś Austriakiem a Bąkiem!
To Austriak popychal Bąka.
Czyli był faul.
W powtórce rzutu wolnego PONOWNIE Austriak popychal Bąka.
Czyli był faul! To dlaczego nie podyktował rzutu wolnego dla Polski?!
Ślepy? To niech nie sędziuje!

Tu masz rację. Zaczął Austriak. Ale to było jeszcze przed wykonaniem rzutu wolnego.
A w powtórce na pierwszym planie faulował Lewandowski.

Nadir                    



(...) A dla mnie nie! Dlaczego football ma być szczególnym wyjątkiem?
I dlaczego sędzia ma decydować kto wygra, a nie sportowcy?!

Wcale nie szczególnym. Zobacz co się dzieje w sportach walki ( boks, zapasy, judo ), gimnastyce, jeździe figurowej na lodzie, lekkiej atletyce...
A przykład z innych gier zespołowych?
Dzisiejsza transmisja meczu Brazylia - Serbia w siatkówce. Czwarty set ( po trzech goście prowadzą 2 : 1 ), sędziowie trzykrotnie "mylą się" - zawsze na korzyść gospodarzy. W efekcie daje to sześciopunktowe uprzywilejowanie "kanarkowych". Set kończy się wynikiem 25 : 23 dla Brazyli. Piątego podopieczni trenera Rezende wygrywają już w cuglach. I jest 3 :2 zamiast 1 : 3.


15 cze 2008, 21:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
helvet                    



W końcu Koller zrobił użytek z głowy. Od razu mecz stał się ciekawszy.

Jak można było to przegrać????


15 cze 2008, 21:43
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post 
To tylko "Pepi" wiedzą!!!!!

Wakantanka                    



Gratuluję odwagi. Oprócz Holandii, żadna z wymienionych przez Ciebie drużyn nie zapewniła jeszcze sobie awansu. Jeśli trafisz ogromny szacun. Ja postawię na pary z udziałem zwycięzców grup: Portugalia - Chorwacja i Hiszpania - Holandia. Wiem, że się nie wysiliłem, no ale na chwilę obecną tak właśnie to widzę.

Cóż na tym polega urok sportu. Drobna korekta typów: Chorwacja-Niemcy.


15 cze 2008, 21:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
oktan                    



Pozwalam sobie obstawić półfinały:
Niemcy-Czechy
Holandia-Włochy

Wyrastałeś nam na guru EURO 2008, już chciałem Ciebie prosić o skład EURO 2012, ale jest i pierwsza wpadka, Czechy za burtą. A i Włosi blisko :piwo:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 15 cze 2008, 22:43 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



15 cze 2008, 22:40
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 09:24

 POSTY        91
Post 
helvet                    



<!--quoteo(post=31150:date=15. 06. 2008 g. 21:40:name=Nadir)--><div class='quotetop'>(Nadir @ 15. 06. 2008 g. 21:40) [snapback]31150[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Bardzo prawdopodobne  dywagacje!
Nikt przy zdrowych zmysłach nie dyktuje 11-tki na 30 sekund przed końcem meczu.
Za co? Za obustronną PRZEPYCHANKĘ!!! Jakich w każdym meczu jest "na pęczki"!
Dlaczego nie ma 10 rzutów karnych za to w jednym meczu?

Ale mimo wszystko tylko dywagacje.
I nie ma znaczenia czy do końca meczu pozostało 30 minut czy 30 sekund. Jeżeli był faul, sędzia ma obowiązek przerwać grę i wskazać na wapno. A pytanie o nie zagwizdane karne należy skierować w stronę sędziów, dlaczego tego nie robią.

Nadir                    



Wiesz, że nie chodzi tylko o dodatkowy czas.
Chodzi o wszystko razem wzięte.
3 min dodatkowego czasu, powtórka rzutu wolnego, karny na 30 sek. przed końcem meczu.
A Szwedzi nie stracili bramki po rzucie karnym!!
Na 30 sek. przed końcem meczu.

Szwedzi stracili gola także w doliczonym czasie. Czyli jeden z argumentów się powtarza.
Pozostałe są też niewątpliwie ważne. Ale ja dodałbym jeszcze jeden.
Faul Lewandowskiego.

Nadir                    



pomiędzy Bąkiem a jakimś Austriakiem
Oj, Helvet. Jak Ty wszystko widzisz inaczej.
Pomiędzy jakimś Austriakiem a Bąkiem!
To Austriak popychal Bąka.
Czyli był faul.
W powtórce rzutu wolnego PONOWNIE Austriak popychal Bąka.
Czyli był faul! To dlaczego nie podyktował rzutu wolnego dla Polski?!
Ślepy? To niech nie sędziuje!

Tu masz rację. Zaczął Austriak. Ale to było jeszcze przed wykonaniem rzutu wolnego.
A w powtórce na pierwszym planie faulował Lewandowski.

Nadir                    



(...) A dla mnie nie! Dlaczego football ma być szczególnym wyjątkiem?
I dlaczego sędzia ma decydować kto wygra, a nie sportowcy?!

Wcale nie szczególnym. Zobacz co się dzieje w sportach walki ( boks, zapasy, judo ), gimnastyce, jeździe figurowej na lodzie, lekkiej atletyce...
A przykład z innych gier zespołowych?
Dzisiejsza transmisja meczu Brazylia - Serbia w siatkówce. Czwarty set ( po trzech goście prowadzą 2 : 1 ), sędziowie trzykrotnie "mylą się" - zawsze na korzyść gospodarzy. W efekcie daje to sześciopunktowe uprzywilejowanie "kanarkowych". Set kończy się wynikiem 25 : 23 dla Brazyli. Piątego podopieczni trenera Rezende wygrywają już w cuglach. I jest 3 :2 zamiast 1 : 3.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Do tej pory wypowiadałeś sie jak sędzia (mój kumpel sędzia dokładnie tak samo gadał),  a nie jak w oczywisty sposób subiektywny kibic (czyli ja - i wcale sie tego nie wstydzę) ale przyznawanie rzutu wolnego dla jednej ze stron w zależności od tego na którym planie (pierwszym czy drugim) jest faulowany to chyba przesada. Twierdzisz ponadto, że sędzia nie wypaczył wyniku meczu. Ja sie z tym nie zgadzam. Nie wypaczyłby wówczas, gdyby
1. Zezwolił by nam na dwie akcje (ze spalonego i po przejęciu piłki z faulem)
2. Uznał by Austriakom gola ze spalonego
3. Podyktowałby dla nas dwa kontrowersyjne rzuty karne
4. Podyktowałby dla Austriaków jeszcze jeden kontrowersyjny rzut karny.

lub nie popełniłby tych wszystkich błędów które popełnił.


16 cze 2008, 08:51
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 11:24

 POSTY        98
Post 
Chyba czas juz dać spokój angolskiemu łysolowi, który na siłę chciał zaistnieć na Euro - i mu się udało, szkoda że kosztem naszej drużyny.
Stało się - trudno.
Nie pierwszy i nie ostatni sędzia który odwala kaszanę.
Swoją drogą wystarczyło dalej próbować atakować Austriaków, a nie grać od 70 minuty na czas.

Dziś dowiemy się gdzie tak naprawdę jest nasza piłka. Jeśli nie damy rady rezerwom Chorwacji, która od kilku dni świętuje, to będziemy wiedzieć, że sami jesteśmy sobie winni odpadnięcia, a nie Webb.

Ćwierćfinały wg mnie:
Portugalia - Niemcy
Chorwacja - Turcja (to już wiadomo)
Holandia - Rosja
Hiszpania - Rumunia

Półfinały: Portugalia - Chorwacja  i  Holandia - Hiszpania
Finał : Chorwacja - Holandia


Ostatnio edytowano 16 cze 2008, 09:59 przez Corben, łącznie edytowano 1 raz



16 cze 2008, 09:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
danny                    



(...) Do tej pory wypowiadałeś sie jak sędzia (mój kumpel sędzia dokładnie tak samo gadał),  a nie jak w oczywisty sposób subiektywny kibic (czyli ja - i wcale sie tego nie wstydzę) ale przyznawanie rzutu wolnego dla jednej ze stron w zależności od tego na którym planie (pierwszym czy drugim) jest faulowany to chyba przesada. Twierdzisz ponadto, że sędzia nie wypaczył wyniku meczu. Ja sie z tym nie zgadzam. Nie wypaczyłby wówczas, gdyby
1. Zezwolił by nam na dwie akcje (ze spalonego i po przejęciu piłki z faulem)
2. Uznał by Austriakom gola ze spalonego
3. Podyktowałby dla nas dwa kontrowersyjne rzuty karne
4. Podyktowałby dla Austriaków jeszcze jeden kontrowersyjny rzut karny.

lub nie popełniłby tych wszystkich błędów które popełnił.

Czy bycie kibicem stoi w sprzeczności z możliwością chłodnego przeanalizowania konkretnej sytuacji?
Moim zdaniem nie.
A z tym planem to miałem na myśli, że łatwiej zobaczyć faul w pierwszym szeregu zawodników niż w głębi ( ci pierwsi trochę zasłaniają widok ).
Natomiast mam inne zdanie na temat dokonanej przez Ciebie analizy dotyczącej wypaczenia wyniku meczu.
Moim zdaniem wynik został wypaczony:
1. w skutek działania sędziego:
a) uznanie gola strzelonego niezgodnie z przepisami ( np. ręką czy ze spalonego ),
b) uznanie gola którego nie było ( piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej ),
c) nie uznanie gola strzelonego w sposób prawidłowy,
d) przerwanie akcji ( np. odgwizdanie spalonego czy faulu które nie miały miejsca ) w sytuacji dogodnej do strzelenia gola,
e) szafowanie żółtymi i czerwonymi kartkami ( oczywiście w sytuacjach gdy zawodnicy na nie nie zasługiwali ), co doprowadziło do osłabienia osobowego jednej z drużyn, umożliwiającego drugiej drużynie strzelenie odpowiedniej liczby goli,
f) podyktowanie rzutu karnego "z kapelusza" wykorzystanego następnie przez drużynę beneficjentów takiej decyzji,
g) uznanie gola strzelonego przez chłopca do podawania piłek,
lub
2. w skutek braku działania:
a) nie odgwizdanie spalonego w akcji po której padł gol,
b) nie odgwizdanie faulu w akcji zakończonej strzeleniem gola,
( oczywiście powyższy katalog jest katalogiem otwartym - mogą się jeszcze przytrafić inne sytuacje które teraz pominąłem ).

Natomiast - wbrew temu co piszesz - jeżeli ( niezgodnie z przepisami ) puścił akcję która nie zakończyła się strzeleniem gola - wypaczenia wyniku nie było.

Ale oczywiście Twoje zdanie szanuję.

Corben                    



Chyba czas juz dać spokój angolskiemu łysolowi, który na siłę chciał zaistnieć na Euro - i mu się udało, szkoda że kosztem naszej drużyny.
Stało się - trudno.
Nie pierwszy i nie ostatni sędzia który odwala kaszanę.
Swoją drogą wystarczyło dalej próbować atakować Austriaków, a nie grać od 70 minuty na czas.

Zgadzam się. O "łysolu" już swoje wypisaliśmy a i pod ostatnim zdaniem podpisuję się obiema rękami.

Corben                    



Dziś dowiemy się gdzie tak naprawdę jest nasza piłka. Jeśli nie damy rady rezerwom Chorwacji, która od kilku dni świętuje, to będziemy wiedzieć, że sami jesteśmy sobie winni odpadnięcia, a nie Webb. (...)

A tutaj ( nie ukrywam, że idę śladami Nadira ) pozwolę sobie skomentować rymem ( częstochowskim ale w pisaniu poezji to ja mocny nie jestem ), dzisiejszą sytuację.
Jeden Polak już się spakował i opuścił ME.
Jan Polak z reprezentacji Czech.
Dziś wieczorem to samo zrobi,
pozostałych dwudziestu trzech.  :(


Ostatnio edytowano 16 cze 2008, 12:57 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



16 cze 2008, 12:56
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 09:24

 POSTY        91
Post 
Helvet ja też będę obiektywny jak mnie nerwa minie na tego sędziego. Co do wypaczenia wyniku - to zagwarantujesz, ze gdyby sędzia nie popełnił żadnego błędu w tym meczu to wynik też byłby 1-1? Wypaczył grę a co za tym idzie mógł wypaczyć wynik.


16 cze 2008, 13:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2793 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 200  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: