maxer2007

No nie byłbym tego taki pewien, jak się popatrzy na obu z zamkniętymi oczami, to podobieństwo jest - poziom intelektualny podobny

Ale na cmentarzu, i w knajpie ...

Trochę więcej samobójstw i dużo więcej ofiar śmiertelnych było w tej kadencji ...

No ogranicza, tylko jak, 1 przykład - rozpierducha w MON ...

Boomu to dawno nie było, było trochę lepiej. Były wtedy naciski na rząd, żeby zmniejszyć podatki i ograniczyć wydatki przedsiębirców (składka rentowa). PO wtedy solidarnie głosowało za obniżeniem wpływów do budżetu, nie licząc się z konsekwencjami, a w kampanii wyborczej obiecywało 3 x 15, podatek liniowy i inne duperele, a nie oszczędności i ... zwiększanie podatków

Podam tylko 1 przykład (a mogę więcej)

KRÓTKA HISTORIA BUDOWY AUTOSTRAD W III RP

Najpierw powoli, jak żółw ociężale...
Ministrowie odpowiedzialni z a drogi z początku lat 90. nie mają się czym pochwalić. Za czasów Franciszka Wielądka, Ewarysta Waligórskiego , oraz Zbigniewa Jaworskiego, czyli ministrów transportu w rządach: Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej. zbudowano niespełna 9 kilometrów autostrad.

Od 16 lat mamy plan. Dróg sporo przybyło... ale na papierze
W 1993 roku powstaje pierwszy program budowy autostrad w Polsce. Zakładał w krótkim czasie wybudowanie ok. 2350 km autostrad w układzie koncesyjnym. Do organizacji przetargów i nadzoru nad budową powołano Agencję Budowy i Eksploatacji Autostrad. Agencja ruszył a z kompletowaniem dokumentacji i wykupem gruntów.
Zatwierdzono lokalizację czterech autostrad: A1, A2, A3, A4. W 1997, pod koniec kadencji rząd Włodzimierza Cimoszewicza wydał koncesje prywatnym konsorcjom na budowę 3 autostrad (A4 - jedynie odcinek Katowice- Kraków). Jednocześnie postanowiono, że budowane odcinki A4 i A2 finansowane będą z budżetu państwa.
Niestety poza planowaniem minister transportu z tego okresu - Bogusław Liberadzki nie może pochwalić się wielkim dorobkiem jeżeli chodzi o zrealizowane autostrady, za jego czasów przybyło niewiele ponad 75 km.

AWS zmienia strategię i ma lepsze wyniki. Ale tylko trochę
Ekipa premiera Jerzego Buzka uznała, że koncesjonariusze nie byli przygotowani do realizacji inwestycji (brak dokumentacji finansowej). Rząd zdecydował się więc na renegocjacje zawartych umów.
Mimo to do użytku oddane zostają pierwsze dość długie odcinki autostrad. Eugeniusz Morawski, minister transportu w latach 1997-1998, wybudował ponad 140 km autostrad. Kolejny minister Tadeusz Syryjczyk już 150, ostatni z ekipy AWS - Jerzy Widzyk ma na koncie około 25 km.

Winietu rekordzistą. SLD wjeżdża do Unii
Powstały w 2001 roku rząd Leszka Millera zarzuca dotychczasowe projekty (nawet ten autorstwa SLD z lat 90. o autostradach płatnych). Przedstawił koncepcję opartą na pobieraniu nowej opłaty za korzystanie z dróg, tzw.winiety.
Ostro krytykowany program przez dwa lata powstawał pod okiem ministra Marka Pola. Ostatecznie winiety zostały odrzucone przez Sejm, a Marka Pola ochrzczono Winietu. Jednak od czasów Pola płacąc za tankowanie zasilamy budżet dodatkowo opłatą paliwową.
Pol jest rekordzistą jeśli chodzi o kilometry autostrad, jakie wybudowano podczas sprawowania urzędu przez jednego ministra - ponad 240 kilometrów autostrad.
Przed odejściem rząd SLD i ludowców musiał bardzo szybko przedstawić nowy program, który wiązałby się z możliwością otrzymania przyznanych przez UE funduszy m.in. strukturalnych i spójnościowych, przeznaczonych na rozwój infrastruktury transportowej.

PiS nie ma się czym chwalić. Chce opłat za ekspresówki
Za czasów Jerzego Polaczka ministra infrastruktury w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego w naszym kraju przybyło 110 kilometrów. Wtedy pojawił się też pomysł wprowadzenia opłat za przejazd drogami ekspresowymi. Najpierw płacić mieli kierowcy ciężarówek, a docelowo wszyscy. Na razie pomysły zawieszono.

PO walczy z czasem i chce mocno przyspieszyć
Donald Tusk ma świadomość tego, że Polacy rozlicza jego ekipę m.in. za to, czy uda się jej wybudować sieć nowych i bezpiecznych dróg. Przecież to właśnie PO w kampanii z 2007 roku kpiła z tego, że PiS zamiast budować nowe drogi, chce problem bezpieczeństwa załatwić, stawiając setki fotoradarów.
Według deklaracji koalicji PO i PSL budowę przyspieszy nowa ustawa o Partnerstwie Publiczno Prywatnym (patrz ramka wyżej), która weszła w życie z początkiem lutego tego roku, a także lepsze wykorzystanie środków unijnych.
Jeżeli te deklaracje zostaną zrealizowane, liderem jeżeli chodzi o ilość oddanych do użytku kilometrów ma szanse zostać obecny minister Cezary Grabarczyk. Na razie kierowcy w 2011 roku pojadą kolejnymi 168 km autostrad. To efekt podpisanych umów na budowę odcinków autostrad A1 i A2.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 33484.html
(...)
Tusk obiecał 1,5 tys. km autostrad. Zbudował dziesięć razy mniej
Mimo szumnych zapowiedzi i propagandy sukcesu mówiącej o tym, że Polska jest największym placem budowy w Europie, to nie za rządów Donalda Tuska powstało najwięcej autostrad. Rekordzistą pod tym względem jest Jerzy Buzek. Za jego czasów przybyło nam 315 km autostrad. Drugi pod względem autostradowego dorobku pozostaje Leszek Miller. Za jego rządów wybudowanych zostało 240 km.
Donald Tusk zajmuje dopiero trzecie miejsce. Od października 2007 roku, do dziś do użytku oddano niewiele ponad 145 km autostrad

Nadmienić należy, że rządy PiS trwały 2 lata, a nie 4
Licząc średniorocznie: PiS wybudował 55 km, a PO 36 km  

Zależy co kto rozumie pod pojęciem normalności. Polecam artykuły na stronie głównej  

Tusk obiecał 1,5 tys. km autostrad. Zbudował dziesięć razy mniej

Ponad 1,5 tys. kilometrów autostrad i trzy razy tyle nowych i zmodernizowanych ekspresówek - to założenia Narodowego Programu Wielkiej Budowy, z którym Platforma Obywatelska szła do wyborów. Wszystkie drogi miały powstać do 2020 roku, a większość miała być gotowa na Euro 2012. Jednak do tej pory Donald Tusk może pochwalić się oddaniem do użytku zaledwie 145 km autostrad i 266 km dróg ekspresowych. Za rządów PO budujemy mniej niż za czasów ekip Jerzego Buzka i Leszka Millera.
(...)
Z realizacją ambitnych planów jest już dużo gorzej. Kłopoty z wykonawcami na A1, A2, oraz przeciągające się przetargi i prace projektowe na A4 powodują, że wiadomo już na pewno, że przed czerwcem 2012 roku nie pojedziemy autostradą z Warszawy do granicy z Białorusią. Między Krakowem i Korczową na granicy z Ukraina gotowe będą tylko krótkie odcinki. Wiadomo też, że nie będzie gotowy odcinek A1 od Piotrkowa Trybunalskiego na Śląsk. To w sumie ponad 500 kilometrów. Poważnie zagrożonych jest kilka innych odcinków między innymi miedzy Łodzią i Warszawą, oraz Toruniem i Łodzią. To kolejne 240 km.
(...)
Mimo szumnych zapowiedzi i propagandy sukcesu mówiącej o tym, że Polska jest największym placem budowy w Europie, to nie za rządów Donalda Tuska powstało najwięcej autostrad. Rekordzistą pod tym względem jest Jerzy Buzek. Za jego czasów przybyło nam 315 km autostrad. Drugi pod względem autostradowego dorobku pozostaje Leszek Miller. Za jego rządów wybudowanych zostało 240 km.
Donald Tusk zajmuje dopiero trzecie miejsce. Od października 2007 roku, do dziś do użytku oddano niewiele ponad 145 km autostrad i ponad 20 odcinków kilku dróg ekspresowych o łącznej długości 266 km.

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/ ... 45574.html
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tyle wydano w Polsce na drogi

GDDKiA wymienia lata i wydatki na drogi w poszczególnych latach.
- w 1995 r. - 1 mld zł,
- w 1996 r. - 1,3 mld zł,
- w 1997 r. - 1,8 mld zł,
- w 1998 r. - 2,5 mld zł,
- w 1999 r. - 2,6 mld zł,
- w 2000 r. - 2,9 mld zł.
- w 2001 r. - 2,98 mld zł,
- w 2002 r. - 3,2 mld zł,
- w 2003 r. - 4,1 mld zł,
- w 2004 r. - 5,5 mld zł,
- w 2005 r. - 6,6 mld zł,
- w 2006 r. - 7,7 mld zł,
- w 2007 r. - 10 mld zł,
- w 2008 r. - 13,6 mld zł,
- w 2009 r. - 18,3 mld zł
i brak tu danych z 2010r. i 2011r.

http://gospodarka.dziennik.pl/news/arty ... drogi.html

Biorąc pod uwagę wydatki poniesione przez aktualny rząd na budowę dróg, to rzeczywiście duży sukces w porównaniu chociażby z PiS, że o poprzednich rządach nie wspomnę.  
I za tę kasę mamy co ... wyroby autostradopodobne  

No i jeszcze trochę o oszczędzaniu w dobie kryzysu ....

Po co prezydentowi aparaty za 200 tys. zł?

Pstryk! I nie ma 200 tys. zł! Prezydent Bronisław Komorowski (59 l.) musi wyjątkowo dbać o wizerunek własny i małżonki, skoro aż tyle pieniędzy urzędnicy jego kancelarii postanowili przeznaczyć na zakup... nowego sprzętu fotograficznego

Za wszystko zapłacą podatnicy, jednak czego się nie robi, aby Pierwsza Para mogła pięknie wyglądać w obiektywie swych czterech osobistych fotografów. Za to już niedługo prezydencka para będzie miała najlepsze spośród znanych osób zdjęcia.

Być może prezydent Komorowski, który wraz z pierwszą damą często brylują w kolorowych magazynach w pięknych sesjach zdjęciowych, zwyczajnie pozazdrościł wyposażenia profesjonalnego foto-studia i też zechciał mieć takie w swojej kancelarii.
Nowy sprzęt czterech prezydenckich fotografów, bo aż tylu pracuje ich dla pierwszej pary, na pewno będzie z najwyższej półki, bo jak twierdzą specjaliści w tej dziedzinie – za takie pieniądze można kupić czego tylko dusza zapragnie!

http://www.fakt.pl/Po-co-prezydentowi-a ... 783,1.html

Kandydat na posła ukradł paliwo? "Jestem gapą"
GK / Super Express
Maciej Wąsik, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu, a w przeszłości zastępca szefa CBA, na jednej z warszawskich stacji benzynowych zatankował prawie 50 litrów benzyny po czym odjechał bez płacenia - informuje "Super Express". - Jestem gapą, nie złodziejem - tłumaczy.

Wąsik zatankował na stacji paliwo za około 220 złotych, po czym wszedł do sklepu, kupił papierosy i wyszedł bez płacenia za benzynę. Pracownicy stacji, którzy zorientowali się, że klient nie zapłacił rachunku, natychmiast wezwali policję i przekazali jej materiał z monitoringu.

Co ciekawe, polityk PiS wpadł w ręce policji dopiero po kilku miesiącach od zdarzenia, podczas demonstracji przed Pałacem Prezydenckim. To wówczas okazało się, że były wiceszef CBA był poszukiwany. Wąsik przyznał się do winy, jednak jak twierdzi do całego zdarzenia doszło przez jego gapiostwo. - Zapłaciłem za inne rzeczy. Zapomniałem o paliwie. Później tego nie sprawdziłem - tłumaczy w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu".


Kandydat do sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości dodaje, że "podda się karze z nawiązką" i zapłaci 500 złotych. Według Macieja Karczyńskiego, rzecznika prasowego stołecznej policji, politykowi grozi areszt, pozbawienie wolności albo grzywna.

Ktoś inny byłby poprostu złodziejem. Ale przydupas kurdupla jest poprostu GAPĄ !!!
Niemniej jedno mu trzeba przyznać - wycwanił się na korycie u Kamińskiego...Dobrze wie, że do 250 pln to tylko wykroczenie, więc zmieścił się w limicie...

rozkoszna
Po czym zapłaci 500zł za paliwo warte 220zł. Interes zrobił, że ho, ho ...
Biorąc pod uwagę, że jest kandydatem na posła, to z pewnością zrobił to z dużą premedytacją - innym się nie udało, bo w końcu ich złapali, to jemu może się uda (kradzież paliwa na stacji)
--------------------------------------------------------
I c.d. na temat oszczędzania w dobie kryzysu  

Nie chcą nosić majtek po kolegach

Oddać majty i skarpety! - brzmiał ostatni rozkaz, jaki usłyszał odchodzący na emeryturę asp. sztab. Piotr Budzyń (47 l.) z policji w Piekarach Śląskich. Rozkaz, to rozkaz. Nawet absurdalny. Aspirant go wykonał, ale wątpi, by bielizna miała wzięcie. I ma rację. - Nie wziąłbym majtasów po koledze, nawet gdyby był Chuckiem Norrisem - mówi asp. sztab. Rafał Jankowski z NSZZ Policjantów

Policjant, który odchodzi na emeryturę musi zdać przydziałowe ciuchy. Tak też zrobił Piotr Budzyń, były rzecznik piekarskiej policji.

– Kazali jechać do magazynów KWP i oddać ubiór. Rozumiem, że zażądali kurtki, koszuli i spodni, ale kazali mi zdać bieliznę osobistą! 2 pary bokserek i 3 pary wysłużonych skarpet. To było żenujące. W efekcie zabrali gatki, a skarpety zwrócili, bo przekroczyłem czas ich używania – mówi zażenowany Budzyń.

Według policyjnych przepisów, okres używalności przydziałowych bokserek wynosi trzy lata. Skarpetki zgodnie z rozporządzeniem zużywają się już po roku.

– Ten przepis jest kuriozalny. Jak można oddawać majtki, które się nosiło, kto by chciał ich używać? – pyta Budzyń. W Komendzie Głównej Policji usłyszeliśmy, że to był... incydent.
– Zwraca się do magazynów tę część umundurowania, która ma napis „policja”, by te rzeczy nie trafiły w ręce niepowołanych osób – tłumaczy podinsp. Krzysztof Hajdas (46 l.), według którego to był jedyny przypadek, gdy zażądano od policjanta zwrotu bielizny.

– Rozumiem, żeby oddać używaną kurtkę,  czy spodnie. Komuś mogą się przydać. Trzeba tak zmienić ten przepis, by znów nie ośmieszyć policji – dodaje asp. sztab. Rafał Jankowski z NSZZ Policjantów.

http://www.fakt.pl/Nie-chca-nosic-majte ... 739,1.html

Rozkoszna - niepotrzebnie używasz określeń obraźliwych (typu kurdupel) w swojej wypowiedzi. Jestem skłonny uwierzyć w tłumaczenie tego gościa. No chyba, że jest idiotą. Bo aby po rozmyślnej kradzieży paliwa wejść do pomieszczenia stacji - gdzie jak chyba wszyscy wiedzą jest praktycznie zawsze monitoring i zapłacić za wszystko oprócz paliwa - to trzeba by być niespełna rozumu! Natomiast płacąc np kartą za zakupy - mógł nawet nie zwrócić uwagi, że nie została uwzględniona kwota za paliwo. I tyle.
Natomiast gdyby zależało mu na kradzieży paliwa to powinien:
- wymienić tablice rejestracyjne na kradzione,
- kraść paliwo w mniej eksponowanych miejscach - najlepiej w nocy,
- unikać jak ognia kamer monitoringu,
- nie wchodzić do pomieszczeń stacji - no chyba, że miałby dokonać dodatkowo napadu...

No i łącz swoje posty...

A skąd Ty wiesz jaki ma powód tak nazywać Kaczyńskiego (który jest niższy od Kwaśniewskiego o 2 cm, 1 cm od Wałęsy i Borowskiego,  6 cm od Tuska, a wyższy 2 cm  od Putina 3 cm od Berlusconiego 4 cm od Sarkozy'ego, 6 cm od Iwińskiego i 8 cm od Miedwiediewa? Przy okazji napomykam, że Tusk (174 cm) i Komorowski (174 cm)  są niżsi o 14 cm od Ludwika Dorna (188 cm) i aż 22 cm od Giertycha (196 cm) - ogółem wyglądają między nimi jak konusy.
Może dziewczyna ma kompleks niższości na tym tle? Bo sama może ma 142 cm? W szpilkach i w kapeluszu?
Inna sprawa jak trzeba być małym (duchowo) człowiekiem żeby oceniać człowieka według jego wzrostu. Albo tuszy
A może za czasów PISu obcięli emeryturkę jej tatusiowi, który być może działał w SB? Albo może coś znaleziono w teczce IPN?
Nigdy nie wiadomo kto jakie ma powody. Gdybyśmy znali to może łatwiej byłoby nam zrozumieć i usprawiedliwić ten stan?


Ty tak wszystko poważnie?!
Bo sądzac po Twoich postach i po nicku to piszesz rzeczywiście jak 4-latek

1/ Śmiać się czy płakać?

2/ W czym telewizja Rydzyka gorsza od baru Magdalenki?

3/ Byli ministrowie poprzednich rządów nie popełniają samobójstw w siedzibach swoich partii mając w planie - jak Lepper - spotkania partyjne i rodzinne w najbliższych dniach.
BLIDA NIE POPEŁNIŁA SAMOBÓJSTWA!!!!! ONA NIE CHCIAŁA SIĘ ZASTRZELIĆ!!!!!!
Chciała zrobić pokazówkę! Nie wiedziała, że nieostrego naboju też może się zabić! DOTARŁO????
A jeśli się upierasz, że popełniła samobójstwo (w obecności funkcjonariuszy CBA) to znaczy musiała mieć duuuuuużo za uszami. Ale to już nie wina CBA. Orgn KONSTYTUCYJNY powołany głosami m..in. PIS i PO jest do łapania lodziarzy i geszefciarzy tak jak d*pa do s*ania.
O sędzim który popełnił samobójstwo po wcześniejszym zatrzymaniu przez CBA za czasów PO nie wspominasz?
Może nawet nie masz pojęcia że coś takiego miało miejsce? TVN i GW nie rozPOwszechniły? Poszukaj w googlach.
A szyfrant Zielonka? A dr Ratajczak? Za czasów PO.
Dużo rzeczy - jak widze - nie wiesz. Nawet tego że za czasów tego strasznego PISu było mniej podsłuchów niż za czasów tego kochanego PO. No ale propaganda medialna robi - jak widać - niektórym ludziom wodę z mózgu.

4/
i
5/
2+2=4 Taka sama prawda
Najlepiej weź podręcznik "ABC ekonomii" i poczytaj sobie podstawowe pojęcia.

6/  
CHŁOPIE - MYŚL!!!!!!!
Budowa autostrad akurat w tych latach nie jest ŻADNĄ ZASŁUGĄ PO!!!!!!!
To tak jakby sukces wejścia Polski do do Unii przypisać Millerowi, a wejścia do NATO Kwaśniewskiemu.
Kumasz? Czy wytłumaczyć?
Dobra.
1. Budowa autostrad nie odbywa się na pstryknięcie palcem - do tego trzeba paru lat wielu (poszukaj w googlach) różnorodnych przygotowań - planów, umów, uzgodnien, wywłaszczeń, przetargów czyli przygotowania inwestycyji. PIS przygotował, PO buduje.
2. Budowa autostrad kosztuje ogromne pieniądze - i te mamy dzisiaj z Unii.
Gdyby nie ta forsa, to Platforma mogłaby się zes*ać a pieniędzy by nie miała. Bo i skąd? Z pustego budżetu?
Sumując: gdzie tu jakakolwiek zasługa PO? Gdyby zamiast PO było SRO czu BŹDZIO to budowa autostrad by następowała tak samo. No może szybciej i taniej.

7/ Jest dużo normalniej? W domu wariatów?...  

Nie rozumiecie dlaczego poparcie dla PO rośnie. To teraz chyba już się nie dziwicie.  
Skoro ludzie zamiast myśleć samodzielnie rzucają hasłami z TVN czy GW to nic dziwnego że kupią każdy kit.

Ludzie! Ile to by trzeba jeszcze wyjaśniać i tłumaczyć ludziom proste rzeczy począwszy od tego, że ziemia krąży wokół słońca nie odwrotnie, aby ci ludzie zaczęli myśleć normalnie.

Deficyt budżetowy w Polsce – w tysiącach złotych:
(AWS UW)
2001r.: 32 358 315
(SLD UP)
2002r.: 39 402 606
2003r.: 37 043 006
2004r.: 41 417 118
2005r.: 28 360 727
(PIS)
2006r.: 25 063 134
2007r.: 15 956 357
(PO PSL)
2008r.: 24 346 216
2009r.: 23 844 979
2010r.: 44 591 097
2011r. dane za okres I-IV: 21 585 542

źródło:
http://www.mf.gov.pl/index.php?const=5&dzial=36&wysw=2&sub=sub1


Maxer, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc spierać się z Tobą nie będę. Jeśli coś pokręciłam, to mnie popraw. Dane znalazłam na stronie naszego kochanego Ministerstwa Finansów (link powyżej).

Różnica między 2007 a 2011 rokiem - 30 mld zł na plusie
Sporo "zaoszczędzono", jak widać  
Biorąc pod uwagę fakt, że do 2011 roku kryzysu w Polsce nie było (cytuję Min. Rostowskiego i Premiera), byliśmy "Zieloną Wyspą" - to spory sukces.
Gdzie zatem te "zaoszczędzone 30 mld"?! W drogi poszło zapewne, i w kolej  

Nowe nagranie z Lepperem. Wskazuje nazwisko...

Krzysztof Rutkowski ujawnia, że będzie miał kolejne nagrania z wypowiedzią Andrzeja Leppera. Detektyw zdradza, że Lepper wskazuje nazwisko mogące mieć bezpośredni związek z dramatycznymi wydarzeniami.
(...)
Płytę z zapisem rozmowy przekazał Rutkowskiemu na pogrzebie Leppera  nieznajomy mężczyzna. "To pomoże Andrzejowi" - miał powiedzieć detektywowi. "Ten człowiek obserwował mnie przez cały pogrzeb. Moi ludzie także to zauważyli. Nie znam go. To był wysoki szatyn, normalnej budowy ciała" - opowiada Rutkowski. "Znajdę go" - deklarował.

Detektyw zdradza, że w końcu dotarł do tajemniczego osobnika.

"Rozmawialiśmy. Ma mi przekazać kolejne szokujące nagrania, na których będzie wskazane nazwisko osoby, która prawdopodobnie ma bezpośredni związek z tymi dramatycznymi wydarzeniami. Z tego co zapewnia, te materiały mogą obciążyć osoby z najbliższego grona Andrzeja Leppera" - mówi "Super Expressowi" Rutkowski i jednocześnie dodaje, że nie zdradzi kim jest jego informator. "On obawia się o swoje życie. Przebywa poza naszymi granicami" - dodaje detektyw.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... wisko.html

Dobre  
I kot jest,  i do siebie zaprasza ...
Skojarzenia ....?

Jak się okazuje nigdy za wiele. A niektórym to nigdy się wytłumaczy. Albo nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć.
Tusk 10 grudnia 2007 roku pstryknął palcem i od 11 grudnia ruszyła budowa autostrad.  
Dodam jeszcze do argumentów kominiarza: co prawda budowa dróg i autostrad jest zas...nym obowiązkiem każdego rządu ale powiedzmy sobie szczerze: gdyby nie Euro 2012 to nie byłoby ani takiego impulsu do ich budowy ani tej forsy co daje Unia.

A kto wygrał organizację Euro 2012?
Tusk? Nie.
PO? Nie.
A kto?
Kaczyński i PIS