Teraz jest 11 wrz 2025, 00:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237 ... 335  Następna strona
Pośmiejmy się 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA25 maja 2009, 13:02

 POSTY        220
Post Re: Pośmiejmy się
Oda do starości
Co to za życie bywa w młodości ?!
Nie czujesz serca... wątroby... kości...
Śpisz jak zabity, popijasz gładko...
I nawet głowa boli Cię rzadko.
Dopiero człeku Twój wiek dojrzały !
Odsłania życia urok wspaniały...
Gdy łyk powietrza z wysiłkiem łapiesz...
Rwie Cię w kolanach... Na schodach sapiesz...
Serce jak głupie szybko Ci bije...
Lecz w każdej chwili czujesz, że żyjesz !
Więc nie narzekaj z byle powodu,
Masz teraz wszystko, czego za młodu
nie doświadczyłeś, ale dożyłeś !
Więc chociaż czasem w krzyżu Cię łupie,
Ciesz się dniem każdym ! Miej wszystko w d....!

____________________________________
"jestem jak chiński znak równowagi - trochę głupoty - tyle samo rozwagi..."


18 paź 2012, 11:17
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Baba postanowiła popełnić samobójstwo: Kupiła pistolet, ale nie wie gdzie sobie strzelić, żeby nie bolało i żeby umrzeć od razu. Przypomniała sobie, że ma znajomego lekarza. On na pewno będzie wiedział jak to zrobić.
Idzie do niego i mówi:
- Źle mi w życiu. Wszystko mi zbrzydło. Chcę popełnić samobójstwo, tylko mi poradź gdzie sobie strzelić, żeby skończyć z sobą od razu.
Lekarz mówi:
- Najpewniej i najszybciej będzie jak sobie strzelisz, tak na trzy palce pod piersią.
Baba strzeliła w kolano...

Po meczu policja złapała Niemca, Czech, Węgra i Polaka. Wszyscy czterej mieli po 2 promile alkoholu.
Niemiec wypił jednego szłapsa, Czech 3 piwa, Węgier pół litra śliwowicy, a Polak.... nie pił 3 dni


19 paź 2012, 04:39
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 wrz 2010, 09:07

 POSTY        143
Post Re: Pośmiejmy się
MAGSLI powiedz skąd bierzesz te perełki? Dodajesz energii do pracy tymi dowcipami...  :brawa:  :D


19 paź 2012, 09:02
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA05 gru 2010, 14:54

 POSTY        118
Post Re: Pośmiejmy się
jak najbardziej popieram Madzieradzię, brawa dla Magsli!


19 paź 2012, 10:02
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Dzięki MADZIARADZIA i LADYFOX  :piwo:

Polak pojechał na wakacje do Hiszpanii. Wiele słyszał o corridzie, więc postanowił ujrzeć to widowisko na własne oczy. Stanął przed stadionem - kupa ludzi, zero kasy.
- Wejdę na krzywy ryj - pomyślał.
Odnalazł tylne wejście i obserwował z pewnej odległości, jak załatwiają to inni. Jako pierwszy do oddźwiernego podszedł gość w bogato wyszywanym złotem mundurze i powiedział:
- Matador! - oddźwierny nisko się ukłonił i otworzył przed nim drzwi.
Następnie zjawił się ubrany w czerń i srebro facet z czapką na głowie:
- Pikador! - przedstawił się i oddźwierny wpuścił go uprzejmie.
Chwilę później przed drzwiami stanął mężczyzna ubrany w purpurę i dumnie powiedział:
- Torreador!
Gdy ten również zniknął za drzwiami, Polak podrapał się po głowie, poprawił kanty w swoich dresach, śmiało podszedł do oddźwiernego i rzekł:
- Teodor!


23 paź 2012, 04:02
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA05 wrz 2007, 06:50

 POSTY        130
Post Re: Pośmiejmy się
* * *
- Zdradzasz swoją żonę?
- A kogo innego mógłbym zdradzać?

* * *
- Spałeś ze swoją żoną przed ślubem?
- Nie, a ty?
- Ja spałem, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że się z nią ożenisz.

* * *
Marina cała w łzach dzwoni do przyjaciółki:
- Swietłana, wyobraź sobie, przyszłam dziś wcześniej niż zwykle do domu, a mąż w sypialni zabawia się z jakąś dziwką!
- A ty teraz jesteś w domu?
- Tak, siedzę w kuchni, czekam, kiedy ona wyjdzie z sypialni.
Swietła rozłącza rozmowę i mówi szeptem:
- No to ch*j bombki strzelił...
- Kto dzwonił?
- Twoja żona.


23 paź 2012, 10:34
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Re: Pośmiejmy się
Opowiadanie maszynisty ...

Środek dnia, widoczność piękna. Na przejeździe obowiązek zwolnienia dla pociągu do 20km/h, więc zwalniam. Gdzieś tam z prawej widzę podjeżdżający samochód. Zbliżam się już do przejazdu, prędkość 18km/h, patrzę a tu kobitka civic'em pakuje mi się pod zgarniacz. Trudno się mówi, sygnał, hamowanie nagłe i czekamy aż 2 400 ton się zatrzyma...

kilkanaście sekund i kilkadziesiąt metrów dalej...

Schodzę z lokomotywy zobaczyć czy babsko żyje. Nie zdążyłem zejść z drabinki gdy dolatuje mnie jej piękny skrzek:
- Ja na policję zadzwonię. Ty powinieneś siedzieć, a nie na ludzi polować. Byłam z prawej strony!
- Policję już wezwałem (taki obowiązek). Niech mi pani powie czy wszystko w porządku? Jechała pani sama?
A ta dalej swoje. Olałem ją i idę sprawdzić samochód. Daleko nie miałem, cały czas trzymał się zgarniacza. Na szczęście jechała sama, natomiast po tym jak się darła i latała w koło, wywnioskowałem, że jednak jest cała.
Przyjechała policja, komisja się zebrała. Pora wysłuchać uczestników. Pani opowiada pierwsza:

- Jechałam sobie do domu, dojeżdżam do przejazdu. Pociąg miał mnie z prawej i do tego zwolnił, więc jadę. A ten w tym momencie zaczął trąbić, no ale przecież miałam pierwszeństwo to jadę. A on jak przyspieszył i łup we mnie. To psychopata jakiś! Zabierzcie go! Pewnie pijany jest!
Już nawet nie musiałem opowiadać swojej wersji ;p

z piekielni.pl

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


23 paź 2012, 21:06
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Wigilię spędziłem na chirurgii urazowej. Nawet fajnie było. Tylko pierogów nie pojadłem, ale barszcz przez słomkę był zacnościowy. A wszystko przez te prezenty pod choinkę. Siedzę sobie, czytam gazetę, a żona, jak każda kobieta, gdy czyta się gazetę, znowu zadaje pytanie:
- Co mi kupisz pod choinkę?
- Świeczkę zapachową - odpowiedziałem zgodnie z prawdą, przeglądając właśnie kolumnę ze sportem.
- Aha... A co ty byś chciał? - żona drążyła temat.
- Ciebie, zapakowaną tylko w kokardę - odpowiedziałem na odczepnego, bo w sumie, czego ja mógłbym od niej chcieć... Chyba tylko tego, żeby znowu mi nie zaczęła jęczeć nad głową.
- No wiesz!? Prezenty powinny być podobnej wartości - burknęła obruszona.
- To dorzuć jeszcze dwie dychy.
No i film mi się urwał, ale święta naprawdę były fajne. W końcu raz miałem święty spokój.


24 paź 2012, 04:38
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Idzie młodzieniec przez park. Nagle widzi dziewczynę siedzącą na ławce, która wrzeszczy:
- K**wa, ch*j by to strzelił!
Chłopak patrzy na nią i mówi:
- Słuchaj, fajna jesteś, trochę nie wypada, żebyś tak przeklinała.
Na co dziewczyna:
- Tak? Siadaj koło mnie, to Ci powiem, dlaczego tak przeklinam.
Chłopak usiadł, dziewczyna szepnęła mu coś na ucho, na co chłopak:
- Orzesz k**wa, ja pie**olę!
Na dźwięk tych słów bardzo się oburzyła przechodząca obok starsza pani:
- Oj, ta młodzież dzisiejsza. No jak tak można?! Jak ci nie wstyd?!
Chłopak próbując wybrnąć z sytuacji:
- Niech pani usiądzie obok mnie, to wyjaśnię, o co chodzi.
Babcia usiadła, chłopak szepnął jej coś do ucha, na co babcia:
- A niech to di**li, do ku**y nędzy!
W tym czasie obok przechodził dostojny, starszy pan. Słysząc takie przekleństwa zwraca się do babci:
- Jak Pani może?! W starszym wieku… Jaki to przykład dla młodzieży?!
Na to ona, żeby usiadł obok, to mu wytłumaczy, o co chodzi. Dziadzio siada na ławce i pyta podenerwowany:
- No i cóż może być powodem takiego zachowania?
- Zdziwi się pan, ale ławka… - odpowiada starsza pani.
- Jak to ławka? – obruszył się dziadek.
- … Świeżo malowana...

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


24 paź 2012, 08:40
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:43

 POSTY        252
Post Re: Pośmiejmy się
Młody koleś miał się właśnie ożenić i pyta dziadka o seks.
Zapytał, jak często powinno się to robić. Dziadek powiedział, że kiedy jesteś
młodym małżonkiem, chcesz robić to cały czas i możesz robić to nawet kilka
razy dziennie. Potem, zapotrzebowanie zmniejsza się i robisz to raz na tydzień.
A kiedy jesteś starszy, robisz to może z raz na miesiąc. Kiedy jesteś
naprawdę stary, masz szczęście, jeśli robisz to raz na rok...może w rocznicę.
Koleś pyta dziadka:
- A jak jest teraz z tobą i babcią?
Dziadek na to:
- Och, mamy tylko seks oralny.
- A co to jest?
- Hm, babcia idzie do swojej sypialni, ja do swojej, potem ona krzyczy:
"pier... się !", a ja jej odkrzykuję: "Ty też się pier...!"

____________________________________
"Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller


26 paź 2012, 15:44
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
W pociągu w przedziale siedzi pięciu facetów. W pewnym momencie wpada jakiś gość w garniturze i mówi:
- Przepraszam bardzo, czy  któryś z panów ma IQ powyżej 120? Jeśli tak - zapraszam na partyjkę szachów.
Jeden z facetów wstał i poszedł z gościem w garniturze.
Po paru minutach wpada inny gość w marynarce i mówi:
- Jeżeli któryś z panów ma IQ powyżej 90, zapraszam na partyjkę pokera.
Znowu jeden facet wstał i poszedł z gościem. W przedziale zostało trzech pasażerów. Mija 10 minut, wpada gość w T-Shircie:
- Kto ma IQ powyżej 50, zapraszam do gry we flirt towarzyski.
Następny gość wyszedł. Zostało dwóch. Patrzą na siebie. W pewnym momencie jeden do drugiego:
- W którym klubie grasz?

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


29 paź 2012, 08:38
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Szkot ożenił się z wdową i po ślubie jedzie pociągiem.
- Gdzie pan jedzie? - pyta go inny podróżny.
- W podróż poślubną...
- A gdzie żona?
- Ona już była...


30 paź 2012, 04:49
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi klient. Sprzedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:
-Czego pan sobie życzy?
-Chciałbym kupić mydło.
-Ależ proszę bardzo. Tu mamy świetne wspaniałe mydełka. Pachną niezwykle, nie toną w wodzie, zawierają balsam, są przejrzyste...
-Ile kosztuje to mydło?
-Trzy funty.
-Nie ma pan czegoś tańszego?
-Oczywiście. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, ślicznie pachnie, luksusowe...
-Ile kosztuje?
- Dwa i pół funta.
-Jednak wolałbym coś tańszego.
-Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Może trochę kawy? O, proszę bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydła toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...
-Jak drogie?
-Półtora funta.
-A jeszcze coś tańszego?
-Proszę bardzo. Może cygaro? Proszę (podsuwa pudełko cygar). Te mydełka tutaj dobrze się pienią, całkiem przyzwoicie pachną...
- Ile?
- Pół funta.
-Za drogie.
-No cóż, mamy jeszcze coś na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny kawałek szarego mydła).
-Ile to kosztuje?
-Dziesięć pensów.
-Świetnie. Poproszę połowę kostki.
-Proszę uprzejmie. Klient nasz pan.
Sprzedawca znika na chwilę i przynosi dwa małe, eleganckie pakuneczki. Klient zdumiony:
-Ale ja prosiłem tylko połowę kostki.
-Oczywiście. Proszę uprzejmie, tu jest wybrany przez pana kawałek mydła (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy.
-Naprawdę? Jak miło! Dla mnie? A co to takiego? (bierze drugi pakuneczek).
- Prezerwatywy, żebyś się kutwo nie rozmnażał.

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


30 paź 2012, 08:17
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA29 maja 2007, 19:32

 POSTY        53
Post Re: Pośmiejmy się
Pielęgniarka pyta pacjenta.
- Miewa pan czasem jakieś nudności ?
- Nie, mam tu takie małe radyjko...


Blondyn trafił na szkolenie w jednostce desantowej. Instruktor oznajmia:
- Jutro skaczecie z sześciuset metrów.
Blondyn:
- A nie można by ze stu?
Instruktor:
- Nie, bo spadochron nie zdąży się otworzyć.
Blondyn:
- A, jeśli skaczemy ze spadochronami, to cofam pytanie.

Jaś i Małgosia rozmawiają:
Małgosia
-Jakbyś był moim mężem to dodałabym ci do herbaty truciznę!
Jaś na to:
-Jakbym był twoim mężem to bym ją wypił!


30 paź 2012, 08:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237 ... 335  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron