PS. Po ilu miesiącach nieewidencjonowania usług xero (praktycznie teren uczelni) lub po wykonaniu ilu kopii na lewo uznałbyś tą sprawę za godną uwagi?
Trudno jest polemizować w tej sprawie, skoro każdy przypadek braku zaewidencjonowania sprzedaży łamie prawo. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Życzyłbym Nam wszystkim takich "jaj" jak przy sprawie Pani od ksero w innych dziedzinach naszej pracy.
01 mar 2010, 08:01
Wizerunek
Ronin123
...y przypadek braku zewidencjonowania sprzedaży łamie prawo. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Życzyłbym Nam wszystkim takich "jaj" jak przy sprawie Pani od ksero w innych dziedzinach naszej pracy.
A tu się z tobą całkowicie zgadzam.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
01 mar 2010, 17:18
Wizerunek
Nadir
My zasilamy budżet i jeszcze nas gnoją. A co powiedzieć o tych co zasiadają w ławach poselskich i jeszcze kradną z tego budżetu?!
Pozwolisz na doprecyzowanie, mam nadzieję. Zasilamy budżet, owszem, ale jako Janosiki A w pytaniu powinieneś użyć nie słowa "co", tylko "komu".
A komu powiedzieć o tych co zasiadają w ławach poselskich i jeszcze kradną z tego budżetu?!
Wtedy prawidłowa odpowiedź brzmiałaby "Prokuratorowi" Choć przyznaję, skuteczniejszy byłby Piłsudski.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
01 mar 2010, 18:59
Wizerunek
Leibowitz
Nadir
My zasilamy budżet i jeszcze nas gnoją.
Pozwolisz na doprecyzowanie, mam nadzieję. Zasilamy budżet, owszem, ale jako Janosiki
I wszystko jasne! Dlatego bogacze i insze byznesmeny nas nie lubiom
PS Zapomniałem poprawić z "My zasilamy budżet" na "My pomagamy zasilać budżet".
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
01 mar 2010, 19:36
Wizerunek
Jesteśmy nielubiani, tak jak partyzanci przez chłopów - zaopatrzeniowców
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
01 mar 2010, 21:14
Wizerunek
Ja myślę (pomijając że wielu jest niedouczonych, leniwych i wydaje chłamy a nie decyzje) to Was nie lubią też dlatego, że Wy sami się nie lubicie nawzajem. Donosicie sami na siebie a własnym podwórku, sami sobie świnie podkładacie i jeden drugiego w łyżce wody by utopił bo tamten awansował a inny nie, bo tamten zna i wchodzi w tyłek NUS a inny nie...
Reasumując: - klienci Podatnicy Was nie lubią - nie będę pisał rozprawki dlaczego - Wasz szef Was nie lubi - nie wiem czemu - Sami nawzajem się nie lubicie - też nie wiem czemu
A to już z czasów przedszkola. Jak większość kogoś nie lubi, to wszyscy zaczynają go nie lubić... i nikt nawet nowy nie chce się z nim bawić
01 mar 2010, 21:46
Wizerunek
A ja bardzo lubię moich współpracowników w US.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
01 mar 2010, 22:04
Wizerunek
Leibowitz
A ja bardzo lubię moich współpracowników w US.
W moim usie też nie ma osoby, której bym nie lubił
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
01 mar 2010, 22:07
Wizerunek
a ja w "moim" lubie 3 osoby a byłych pracowników tego US wręcz bardzo lubie
01 mar 2010, 22:39
Wizerunek
mozeanglia
a ja w "moim" lubie 3 osoby a byłych pracowników tego US wręcz bardzo lubie
Tylko nie przesadzaj z tym lubieniem jak kompan Słomki, któremu grozi miesiąc kuracji w Lublińcu.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
01 mar 2010, 22:47
Wizerunek
Fakt, dziwnym trafem to same kobiety...
01 mar 2010, 23:07
Wizerunek
Uważam, że kwestia uczuć żywionych do pracowników skarbówki nie ma żadnego znaczenia. Przestańmy wreszcie naszą pracę postrzegać w kategoriach takich, że generalnie społeczeństwo ma nas lubić, bo z założenia jest to bzdura. Pytam - czy ja powinienem lubić panią w banku, która mnie obsługuje, a może pałać miłością do kierowcy autobusu komunikacji miejskiej? Oczywiście, że nie. Problem tkwi gdzieś indziej. Otóz istnieje w społeczeństwie grupa osób, którym generalnie ze skarbówką "nie jest po drodze", bo stanowi ona dla nich przeszkodę w pejoratywnie pojmowanej "swobodzie działalności gospodarczej". Niestety ludzie ci z racji zasobności portfela często są w stanie wywierać wpływ na opinię publiczną. Jeżeli dołożymy do tego wszechobecną dzisiaj dziennikarską pogoń za sensacją, nie mającą nic wspólnego z rzetelnoscią wymaganą w uprawianiu tego zawodu oraz nasze narodowe skłonności do traktowania państwa jako aparatu przemocy, a także brak działań - nazwijmy to - dydaktycznych ze strony MF - to mamy to, co mamy. A tak na marginesie - nie słyszałem, by wśród kryminalistów zawód policjanta cieszył się szacunkiem, tylko że to środowisko potępiane jest przez społeczeństwo, a co za tym idzie, policjanci odbierani są raczej pozytywnie. Jednak wystarczy, aby przeciętny Kowalski został ukarany mandatem za przekroczenie prędkości, a o Policji zaczyna już myśleć inaczej. Podobny mechanizm działa w naszym zawodzie. Dlatego też w moim odczuciu, wyrażanie opinii, iż urzędy skarbowe powinny pracować w sposób przynoszący im miłość ze strony podatników jest chybione.
01 mar 2010, 23:22
Wizerunek
TomU69
A tak na marginesie - nie słyszałem, by wśród kryminalistów zawód policjanta cieszył się szacunkiem, tylko że to środowisko potępiane jest przez społeczeństwo, a co za tym idzie, policjanci odbierani są raczej pozytywnie. Jednak wystarczy, aby przeciętny Kowalski został ukarany mandatem za przekroczenie prędkości, a o Policji zaczyna już myśleć inaczej. Podobny mechanizm działa w naszym zawodzie. Dlatego też w moim odczuciu, wyrażanie opinii, iż urzędy skarbowe powinny pracować w sposób przynoszący im miłość ze strony podatników jest chybione.
Dokładnie tak!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
02 mar 2010, 07:34
Wizerunek
Tak, tylko, że policji nie lubią w zasadzie tylko przestępcy. Przeciętny obywatel raczej lubi policje, przeciętny szef raczej szanuje swoich podwładnych policjantów no i przeciętny policjant szanuje drugiego policjanta i jak trzeba skoczy za nim w ogień. Słyszałeś, żeby kiedś jakieś dziecko na pytanie "kim chcesz zostać jak dorośniesz" odpowiedziało "skarbowcem" ?
No i ostatecznie wcale nie chodzi o to, żeby do wszystkich pałać miłością. Idąc tym tropem myślenia, sporo osób nie lubi przedsiębiorców, bo to ma dom, to ma samochód i płaci minimalną krajową. Ale w obliczu skarbowca i jedni i drudzy mówią jednym głosem. I to nie chodzi o sympatie. Chodzi o minimalny szacunek. Przykład z niedawna, gdy policjant zginął na służbie. Czy sądzisz, że choć 1% z tych ludzi., którzy tam stawiają znicz postawili by ją, gdyby to zginął skarbowiec na służbie?
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników