Teraz jest 05 wrz 2025, 23:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 153 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
KOD - demokracja czy koryto? 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
KODD - Komitet Obrony Dziadostwa Dutkiewicza

W grudniu 2015 r. na manifie PiS-u prezes Kaczyński nazwał uczestników ruchu „Komitet Obrony Demokracji” „gorszym sortem”.
Przyszła mi do głowy myśl, by te słowa nie stały się w jakiś sposób prorocze. Zastanowiłem się od jakiego momentu ten wspomagany przez michnikowego szmatławca ruch zacznie być opanowywany przez rożnego rodzaju typy polityczne, które nie mają nic wspólnego ani z demokracją, ani tym bardziej z etyką.  

Z tego co widzę powierzchownie, to Komitet Obrony Demokracji w większości składa się z ludzi raczej zacnych. Oczywiście nie dzielę z nimi wspólnej wizji postrzegania rzeczywistości, niemniej uwzględniam, że uczciwość nie zawsze idzie w parze z samokrytycyzmem i dystansem. A niekiedy sceptycyzm lub zwykła ludzka podejrzliwość stanowić może o sile i mądrości człowieka.

Po kilkumiesięcznym istnieniu KOD-u gołym okiem widać na terenie Wrocławia jak rządzące tym miastem środowisko, skupione wokół prezydenta Rafała Dutkiewicza, prowadzi w znanym sobie stylu działania, by opanować KOD i nim manipulować. Tak jak dotychczas przez wiele lat udawało się to z Platformą i PiS-em tak teraz KOD, jak i też niedawno powstała Nowoczesna, mają posłużyć Magistratowi w przyszłej kampanii wyborczej i doraźnej polityce.Takie są plany.

Dutkiewiczowi jako wytrawnemu lowelasowi udawało się rodzajowo kiwać lub też uwodzić polityków z pierwszej półki, wśród których nie brakło Tuska czy też Adama Lipińskiego. Ten ostatni w 2009 roku uważał, że Dutkiewicz winien być twarzą kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego (przypis 1).  Środowisko Tuska w 2014 było jeszcze bardziej hojne, widząc w Dutkiewiczu ministra lub nawet premiera, czemu nie zaprzeczał sam Tusk (przyp.2).

Deklaracje wspomnianych tu  wpływowych polityków z PO i PiS, tłumaczą, dlaczego przez wiele lat udawało się grupie politycznej Dutkiewicza rządzić miastem, i to mimo rażących zaniedbań, zadłużeń i ogólnego poróbstwa. Prezydent Wrocławia umiejętnie wykorzystywał rywalizację i toczącą się wojnę między tymi partiami. Dzięki wspomnianym animozjom, Magistrat wciągał te partie w orbitę swoich wpływów. Na przemian raz jednych, potem drugich.

Skoro Dutkiewiczowi udawało się wykorzystywać tak wytrawnych graczy, to KOD może być dla niego łatwym łupem i smakowitym kąskiem. Zastanawiałem się tylko, kto pierwszy straci cnotę publiczną, która z nowo-powstałych formacji: Nowoczesna czy KOD odda się Prezydentowi. Przypuszczałem, że stanie się to dopiero w przyszłym roku, tj. w 2017, a nie teraz.

Niestety wydarzenia toczą się bardzo szybko i już 24 kwietnia na orbitę wpływów prezydenta trafił Ryszard Petru. Kto by się spodziewał, że dla Dutkiewicza szef Nowoczesnej, czyli Petru, zrezygnuje ze swego programu politycznego. Wcześniej Petru mówił, wręcz bił się w pierś, że Nowoczesna jest i będzie nową jakością z nowymi ludźmi na scenie politycznej. Jak to jest możliwe, że ktoś taki jak waleczny Petru odszedł od swego sztandarowego programu? W końcu tego kwietnia szef Nowoczesnej pojawił się we Wrocławiu, by dokonać prac malarskich, tj. aby przefarbować pięciu radnych z PO na Nowoczesnych (przyp. 3) . Wspomniani radni to frakcjoniści, agenci Dutkiewicza w PO, zwani też platfusami – fujarami od Protasiewicza, wasala Dutkiewicza. Po przefarbowaniu na Nowoczesnych stali się oni agentami Dutkiewicza w Nowoczesnej.

Zabieg ten pozwolił Petru poczuć się ważniejszym (bo uważa, że sprawuje realną władzę), Dutkiewicz zaś dzięki takiemu poparciu uzyskał absolutorium w Radzie. Dzisiaj śmiało można przypuszczać, że Prezydent Wrocławia będzie kandydatem Nowoczesnej. Gdzie, to pokaże czas. Zresztą poprzez Nowoczesną może on też wywierać naciski na sceptyczną i wrogą mu Platformę, by ta mimo wszystko wystawiła wspólnego z Nowoczesną kandydata, czyli jego.

Dutkiewicz we Wrocławiu może liczyć na wiele osób powiązanych  interesami z Magistratem. Z tego co widać, niektórzy z nich czynnie działają w miejscowym KODzie. Zresztą sam KOD też składa się nie tylko z ludzi ideowych, lecz też z niedojedzonych przez Platformę resztek po Unii Wolności bądź też różnych innych indywiduów, w tym tzw. „Karguli”, czyli ludzi Dutkiewicza. Poprzez  współprace z Kargulami KOD może być  mimowolnie postrzegany jako KODD czyli Komitet Obrony Dziadostwa Dutkiewicza, i w konsekwencji, jako podejrzany „gorszy sort”. Kargule oligarchy Dutkiewicza nazywani są  też „Sami Swoi”. Ich wspólnym, nierozgłaszanym publicznie programem politycznym jest kręcenie lodów dla siebie.

Powiem szczerze, KOD to nie jest moja bajka, lecz nie chciałbym, by jakakolwiek inicjatywa opozycyjna była przechwytywana przez takich cwaniaków jak Rafał Dutkiewicz Zresztą są też pogłoski, że we Wrocławiu ma powstać infrastruktura KOD-u, być może władze miasta dadzą lokal, będzie działać tu Frasyniuk i postanie portal. Znana metoda. Wcześniej tym samym sposobem Dutkiewicz usiłował, używając miejscowych struktur JOW-ów i tzw. niezależnych samorządowców na czele z prezydentem Lubina, przeniknąć ruch Kukiza. Z Pawłem nie udało się, a co z KOD-em to czas pokaże.

Dutkiewicz ma trzech wrogów, PIS, PO i Krasnoludki. Czy Prezydentowi uda się tak jak pragnie, przebrać KOD za Krasnoludki?  A z KOD-u zrobić KODD? Może jednak wyborcy, notorycznie oszukiwani, wywiozą bandę Karguli na taczkach, przepędzą ich gdzie rośnie pieprz. Tylko trzeba wiedzieć jeszcze, gdzie rośnie ta cenna roślina…
Podpowiem: w tropikach…

http://majorfydrych.blog.onet.pl/2016/06/


Piaskownica idiotów KOD-u W Szczycie NATO
Dziadowska zabawa KOD-owców w piaskownicy.

      

Nie chciało mi się wierzyć, że znany z manifestacji antyrządowych Komitet Obrony Demokracji, w dzień szczytu NATO w Warszawie, przekroczy granicę zdrowego rozsądku i mimo alertu związanego z bezpieczeństwem zorganizuje w stolicy dodatkową akcję uliczną. Oczywiście władze Warszawy wydały na taką pikietę zgodę. Władze stolicy jak wiadomo nienawidzą rządu i mają w nosie bezpieczeństwo jej mieszkańców. Na szczęście, myślę że teraz, kiedy na niebie widzę coraz mniejszą liczbę helikopterów, szczyt NATO skończył się szczęśliwie.

Szczyt NATO w Warszawie był pod względem bezpieczeństwa postawiony na głowie. Impreza była skierowana przeciwko imperializmowi rosyjskiemu i terrorystom, szczególnie Państwu Islamskiemu, które odgrażało się zamachem. W tym kontekście, akcja KOD-u mogła ucieszyć Putina i terrorystów, dać im szansę na spowodowanie jakiegoś złego wydarzenia. Jak wiadomo w takiej sytuacji, kiedy władze stolicy dają zezwolenie na jeszcze jedną imprezę, służby specjalne muszą monitorować i ochraniać kolejne zgromadzenie. Jeszcze w gorszym świetle jawią się tutaj władze Warszawy. KOD, w przeciwieństwie do ratusza, nie zajmuje się bezpieczeństwem miasta. Władze miasta zaś mają świadomość zagrożeń.

W piątek, kiedy udaliśmy się do Parku Skaryszewskiego, na niebie latały helikoptery, wśród drzew widoczne były wozy wojskowe, w trawie spoczywał dron, bliżej stadionu, w alejkach stały kolumny wozów policji.

Akurat pierwszy dzień szczytu przypadł na inne święto na „Dzień Psa”. Aby uczcić Dzień Psa, udaliśmy się w poszukiwaniu prezentu do Galerii przy Dworcu Wileńskim. Kupiłem tam żółtą piłeczkę. W drodze powrotnej na niebie mignęły samoloty odrzutowe. Kolejnego dnia w Parku widziałem policje konną. Na ławkach siedzieli żołnierze z karabinami. Czujność była ogromna.

W tym kontekście, kiedy Warszawa stała się strzeżoną twierdzą, kiedy rezygnowaliśmy z własnej wygody, na rzecz ogólnego bezpieczeństwa impreza KOD-U wydaje mi się zabawą w piaskownicy. Ponieważ zorganizowali ją moi rówieśnicy, też stare dziady, mogę to wydarzenie nazwać dziadowską zabawą w piaskownicy. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
W dniach tych jednak zmieniłem moja opinie o KOD-zie. Dotychczas widziałem ją jako formację opozycyjną zmuszającą władze do spoglądania sobie na ręce. Teraz niestety zastanawiam się na ile tacy ludzie jak Soros i niektórzy kierownicy KOD-U oraz wspierająca tę inicjatywę michnikowy szmatławiec mogą stanowić zagrożenie dla nas, obywateli.

http://majorfydrych.blog.onet.pl/2016/07/



Ostatnie Piętro

W czasach komunizmu krążył taki radziecki dowcip:
„Czekiści przyszli aresztować faceta. Pukają do drzwi. Otwiera im jegomość.
- Czy obywatel Pietrow? – pada pytanie.
- Piętro wyżej - on im odpowiada z ulgą.”

Dzisiaj rano obudziłem się z lekkim po-imprezowym kacem. Zacząłem dzień od rachowania. ”Jest źle”, myślę, „lecz nie jest najgorzej. Wczoraj w Turcji nie udał się zamach wojskowy, choć zginęli ludzie, to nadal żyje prezydent tego kraju. A jednak”,  myślę dalej, „u nas szczęśliwie nie ma zamachu stanu, nie ma ofiar i można poruszać się z wdziękiem po kraju.”

Rozmyślam dalej: „Ale w Europie nie jest dobrze, jest wręcz fatalnie. W Nicei był przed dwoma dniami zamach. Fundamentalista muzułmański zamordował około setki ludzi. To straszne, ale na szczęście w tym nieszczęściu, bliżej nas, w Sopocie nad Bałtykiem można nadal czuć się bezpiecznie i spacerować spokojnie tamtejszym deptakiem.”

Dzisiaj rano, jakiś czas po przebudzeniu, otrzymałem informację, że w sąsiedztwie, przy wojskowym szpitalu na Szaserów KOD rozdaje ulotki. Dotychczas w tym miejscu tylko robili to Świadkowie Jehowy. Zawsze na powitanie słyszeli ode mnie „Alleluja!” Teraz Komitet Obrony Demokracji rozdaje pisma, prawdopodobnie na temat zagrożeń dla polskiej demokracji.

Myślę sobie: Dobrze czy nie dobrze? Nie jest na świecie dobrze, ale też i u nas nie jest zbyt źle.
Bo gdyby KOD rządził dziś państwem to być może w pobliżu szpitala wojskowego ulotki ze swoim propagandowym towarem rozdawaliby już radykałowie islamscy.

Wolę KOD od brodatych Salafitów.
Wolę Świadków Jehowy od KOD, ale skoro mamy demokrację, to niech jest też i KOD. Więc nie jest tak źle”- podsumowuję poranek. Najgorzej jednak, że nie mieszczę się w tym dowcipie radzieckim, bo piętro wyżej mam już tylko dach.

http://majorfydrych.blog.onet.pl/2016/0 ... ie-pietro/

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


16 lip 2016, 21:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?

Turecki szach-mat.
Erdogan pierwszym demokratą świata?

Merkel, Tusk i inni obrońcy praworządności stają za nim murem.


Wystarczy zamieszać w pojęciowym kotle, rozegrać parę sprytnych ruchów na międzynarodowej planszy i zdezorientowana Europa sama wybiera rozwiązanie,…

Salutom wobec Erdogana nie ma końca. Cały świat staje murem za prezydentem Turcji, który w jedną noc uśmiercił 260 osób i ciężko poturbował ponad 1100. Władze aresztowały 1500 osób podejrzanych o pucz, zatrzymały prawie 3 tysiące sędziów i być może będą próbowały karać za zdradę karą śmierci.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego oraz 10 członków Rady Państwa (najwyższego sądu administracyjnego) zostali aresztowani.
Gdzie obrońcy demokracji?
Gdzie Komisje Weneckie, urzędnicy Rady Europy i wszystkie inne instytucje, które dotąd z taką lubością czołgały Polskę za brak praworządności?
Ano biją brawo prezydentowi Erdoganowi, nazywając go obrońcą demokracji.

   Narody mają prawo do decydowania w wolnych wyborach o tym, kto nimi rządzi. (…) Czołgi na ulicach i ataki z powietrza przeciwko własnemu społeczeństwu są bezprawiem
— ogłosiła z całą powagą kanclerz Angela Merkel, zachęcając Erdogana do wyciągnięcia konsekwencji wobec odpowiedzialnych za pucz.

Po stronie demokratycznego prezydenta Erdogana stanął także Donald Tusk wraz ze wszystkimi ważnymi urzędnikami unijnej demokracji.
UE całkowicie popiera wybrany w Turcji demokratycznie rząd, instytucje i państwo prawa
— napisali we wspólnym komunikacie Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Wyrazów poparcia dla Erdogana nie ma końca. Od Izraela, poprzez Rosję, Białoruś, po Niemcy i Wielką Brytanię.
Skąd ta jednomyślność?
Gdzie protesty unijnych obrońców świeckiego państwa? Przecież marzeniem Erdogana jest stworzenie państwa, w którym religia będzie silnym elementem konstytuującym system sprawowania władzy. Pragnie odnowy tradycji Imperium Osmańskiego. Tymczasem to właśnie armia stała na straży świeckości państwa. Jej zadaniem było do tej pory strzeżenie państwa przed islamską radykalizacją. Dzisiejszej nocy została odsunięta i unieszkodliwiona podczas krwawo stłumionego zamachu stanu. Turecki prezydent przeprowadził czystkę w wojsku i w sądownictwie. Ma przy tym potężne poparcie w islamskim duchowieństwie.

Dlaczego Turcy tak licznie wyszli na ulice? Publiczna telewizja przestała przecież nadawać, a sieci teleinformatyczne tak się zatkały, że sms-y od prezydenta nawołującego do ulicznych manifestacji dochodziły jeszcze dzisiaj po południu. Największą rolę odegrali muzułmańscy duchowni, którzy nawoływali wiernych do protestów.

Wierni muzułmanie pomogli Erdoganowi w stłumieniu puczu. Armia została unieszkodliwiona. Erdogan urósł w siłę i został poparty przez przywódców wszystkich państw i ogłoszony jednogłośnie obrońcą demokracji przez unijnych urzędników. Czy komuś przypadkiem nie pomieszały się pojęcia?

Rysuje się bardzo niebezpieczny scenariusz. Islamizacji Europy na życzenie bezmyślnych europejskich elit. Wystarczy nieco zamieszać w pojęciowym kotle, rozegrać parę sprytnych ruchów na międzynarodowej planszy – jak szachista Erdogan – i zdezorientowana Europa sama wybiera rozwiązanie, którego najbardziej się bała. Dodatkowo płaci mu potężne miliony za to, by gwarantował jej stabilizację w kwestii, której sama nie potrafi zahamować - kryzysu imigracyjnego. Turecki szach-mat.

Algierski pisarz Boualem Sansal autor książki „2084. Koniec świata”, ostrzegał niedawno przed nieodzowną islamizacją Europy. Mówił, że zamachy w Paryżu i Brukseli to dopiero początek. Wskazywał, że niebezpieczeństwo grozi Europie własnie ze strony Turcji.

   Erdogan chce odbudować kalifat, a państwo osmańskie było bez wątpienia najbardziej brutalnym kalifatem w historii islamu
— mówił Sansal w jednym z wywiadów, zapowiadając że Erdogan będzie chciał poszerzyć swoje imperium w kierunku w kierunku Europy. Najbardziej zagrożone są według niego Niemcy.

Skoro jednak Angela Merkel i Frank-Walter Steinmeier tak bardzo cenią demokratyczne osiągnięcia Erdogana, pewnie nie będą miały nic przeciwko przeniesieniu jego demokracji na własny grunt.

W kontekście naszych własnych spraw, warto zapamiętać słowa niemieckiej kanclerz i przewodniczącego Tuska. Trzeba je będzie przypomnieć za każdym razem, gdy wrócą do roztrząsania spraw polskiej praworządności.

Narody mają prawo do decydowania w wolnych wyborach o tym, kto nimi rządzi. (…)
Czołgi na ulicach i ataki z powietrza przeciwko własnemu społeczeństwu są bezprawiem
— niech Komitet Obrony Demokracji wraz z Ryszardem Petru i Lechem Wałęsą czekającym na dwumilionową manifestację, nauczą się ich na pamięć…


Autor: Marzena Nykiel


Dlaczego Czuchnowski z GW nie zostal aresztowany za wzywanie do puczu? Kto za nim stoi?Chyba Soros i Izrael.
Prababcia

a co na to KOD? kiedy demonstracje w obronie wolności, LGTB, wolności słowa, w obronie sędziów itp. w Turcji? czekam z niecierpliwością na wypowiedz alimenciarza kijowskiego i jego popleczników.
vn

Czy KOD jedzie bronic demokracji w Turcji?
fcuk them all

Erdogan jest obrotowy. Niedawno przepraszał się z Putinem. Jeśli nie z zachodem skuma się z Rosją. Nie jest pryncypialny. Jak każdy Turek jest kupcem i umie się targować.
wiem

Wiem co pierwszy demokrata zrobiłby z Tuskiem, Rzeplińskim, Schetyną i Petru...Wsadziłby ich w demokratyczny sposób do ancla..
cat

A do kogo składają modły merkel, szulc, tusk, juncker, timermans ?
PolskaChrześcijańskaNarodowa

Zachodni politycy bełkoczą, że Erdogan to wzorowy demokrata, za to Kaczyński to faszysta i czystej wody antydemokrata. Wszystkie siły postępu trzeba zaprząc, żeby go potępić i spowodować jego upadek.
Bill

Wzór godny nasladowania: Sędzia Trybunału Konstytucyjnego oraz 10 członków Rady Państwa (najwyższego sądu administracyjnego) zostali aresztowani. Miejscowy Ataman z TK już w ciepłych gaciach urzęduje
sekretarka TK

Król Tusku et consortes bronią demokratycznie wybranego rządu w Turcji, a polskiemu demokratycznie wybranemu rządowi odmawiają prawa do istnienia i szczują zachodem!
obserwator


http://wpolityce.pl/swiat/300997-erdoga ... -szach-mat



Erdogan uczciwy jak Rzepliński a PiS be.

Turcja stłumiła antyrządowy pucz.
Władze nakazały aresztowanie ponad 2,7 tys. sędziów i prokuratorów.  


Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odzyskuje kontrolę nad krajem po próbie krwawego zamachu stanu, przeprowadzonej w nocy z piątku na sobotę przez zbuntowanych wojskowych, którym przeciwstawiły się lojalne wobec władz siły i tysiące ludzi, którzy wyszli na ulice.Do starć przy użyciu czołgów i lotnictwa doszło w Ankarze i Stambule, gdzie takich sytuacji nie widziano od dziesiątków lat.
Według ostatnich doniesień rządowej agencji Anatolia 1154 osoby zostały ranne; aresztowano też 1563 puczystów. Według tureckich źródeł rządowych, w trakcie próby puczu zginęło co najmniej 265 osób.

Tysiące ludzi wyszły na ulice, niosąc flagi tureckie, klaskali prorządowym wojskowym, wspinali się na czołgi stojące na ulicach. Ludzie udali się też na lotnisko w Stambule, aby powitać prezydenta Recepta Tayyipa Erdogana, który na wieść o puczu przyleciał z urlopu w Marmaris. Kilka minut przed północą Erdogan ogłosił, że wprowadził stan wojenny i godzinę policyjną w całym kraju.
Puczyści usprawiedliwiali swe „całkowite przejęcie władzy” koniecznością „zapewnienia i wprowadzenia porządku konstytucyjnego, demokracji, praw człowieka i swobód”.

Erdogan, pytany o cel ostrej krytyki o sprawowanie autorytarnej władzy, odpowiedział jeszcze z Marmaris, że naród sprzeciwia się przewrotowi. Premier Binali Yildirim zapewnił ze swej strony, że wszystko jest „w większości pod kontrolą”, zapewniając, że więziony przez puczystów w bazie lotniczej pod Ankarą szef sztabu armii tureckiej gen. Hulusi Akar został uwolniony.

"aresztowano 2745 sędziów i prokuratorów". Z jakiego klucza ich wybierano?
Cały świat popiera taką demokrację? Nikt na świecie jeszcze nie interweniuje?
aqera

A co na to Komisja Wenecka?
Gość

W Turcji aresztują sędziów Trybunału a europedofilia bije brawo.
W Polsce do Trybunału zgodnie z prawem wybierają i wrzaski na cały świat.
Jak to zrozumieć? Gaz. Wyb. pomóżcie, wyjaśnijcie.
manko1492


http://wpolityce.pl/swiat/300923-przewr ... an-wojenny

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


17 lip 2016, 21:42
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Dlaczego w PE nigdy nie będzie "debaty o łamaniu prawa" w Turcji...?

Od soboty "śmiertelna demokracja" szaleje po Turcji. Zebrała juz spore żniwo, według najnowszych danych od weekendu zginęło tam 269 osób, kilka tysięcy raniono, a drugie tyle aresztowano. Pewne zdziwienie wywołuje informacja, że po dokonanym przez wojsko "puczu", największą grupą zatrzymanych są siędziowie i prokuratorzy, w tym pięciu sędziów Sądu Najwyższego.

Jeszcze bardziej zdumiewa milczenie liderów lewackiego PE, Junckera z KE, "prezydĘta Europy" no i "komisji weneckiej" w dodatku. Wszystkie te gremia od dawna wrzeszczą o "łamaniu demokracji" w Polsce, poniewaź nowa władza dobiera się do nieuprawnionych przywilejów i synekur elyty III RP.

Ileż łez już wylano w Brukseli czy Strasburgu nad ciężkim losem tow. Rzeplińskiego i całego TK ? W sprawie tej komicznej hucpy zorganizowano już "debatę" w PE, przygotowano "rezolucję", "wenecka" hurtowo wydaje swoje "opinie". I miażdży kaczyzm, który jak powszechnie wiadomo jest furtką do faszyzmu. A teraz w Turcji codziennie giną ludzie, są wsadzani do więzień bez żadnych wyroków, są pewnie torturowani i co ?
Ano nic... lewactwo milczy.

Wychodzi na to, że jeden "sędzia" Rzepliński jest wielokrotnie ważniejszy od kilku tysięcy zatrzymanych bez żadnej sankcji sędziów w Turcji. Zachodnie lewactwo w szale niszczenia chrześcijańskich fundamentów kontynentu gotowe jest nawet wspierać muzułmańską Turcję byle tylko realizować samobójczą misję.

Zaiste, lekcja udzielona UE przez prezydenta Erdogana powinna byc zapamiętana w Polsce.
Nie wolno przejmować się hucpiarskimi popisami "weneckich" czy "unijnych", powrzeszczą i przestaną. Nic im do decyzji władz suwerennego państwa. Niedawno władze Francji pokazały figę władzom KE, która chciała "debaty" o specjalnym ustawodawstwie antyterrorystycznym, wprowadzonym po zamachach w Paryżu. Lewacy z Brukseli usłyszeli od lewaków znad Sekwany - odczepcie się od przepisów prawa suwerennego państwa. Dyskusji, debaty czy rezolucji w tej kwestii nie było i nigdy nie będzie. I tego powinny trzymać się polskie władze...

Yagon 12 - 18 Lipca, 2016 - 20:43
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/yagon-12/dla ... a-w-turcji

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


19 lip 2016, 19:18
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA05 cze 2011, 10:15

 POSTY        163
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Debaty w Parlamencie Europejskim nie będzie dopóki Turcja nie będzie w Unii Europejskiej. Może autorowi chodziło o Radę Europy bo Turcja jest jej członkiem.


19 lip 2016, 19:28
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Ale jest Wielkim Kandydatem do Członkowstwa.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


19 lip 2016, 20:14
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA05 cze 2011, 10:15

 POSTY        163
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
kominiarz                    



Ale jest Wielkim Kandydatem do Członkowstwa.


No coraz większym :D Jak postraszą Unię uchodźcami to albo ich przyjmą albo dostaną ogromną kasę.


19 lip 2016, 20:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Pierwsze spotkanie anonimowych frankowiczów

Załącznik:
Pierwsze spotanie anonimowych frankowiczów.jpg



Sprawozdanie Ryśka

Załącznik:
Sprawozdanie Ryśka.jpg



Ilu trzeba Ryśków?

Załącznik:
Ilu Ryśków.jpg



Rysiek jest w stanie zagrożenia antyterrorystycznego.

Załącznik:
Rysiek w stanie zagrożenia.jpg


Brexit jest porażka rządu
Bredzenie Ryśka

Załącznik:
Bredzenie Ryśka - Brexit jest porażka rządu.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


21 lip 2016, 21:16
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Petru wkopał Kijowskiego. Na jaw wyszła cyniczna gra lidera KOD

Obrazek

Sporym zaskoczeniem była decyzja Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej, które zdecydowały się nie popierać projektu ustawy ws. Trybunału Konstytucyjnego autorstwa Komitetu Obrony Demokracji. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty w tej sprawie. Ryszard Petru przyznał, że tak naprawdę cały projekt liderowi KOD był najwyraźniej... mocno nie na rękę.


Kilka dni temu informowaliśmy, że Prawo i Sprawiedliwość poparło dalsze prace nad trzema projektami w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o projekty zgłoszone przez PiS, PSL oraz trzeci, autorstwa KOD. Tymczasem sejmowa opozycja kompromisową propozycją PiS jest przerażona.  

PO i Nowoczesna pomimo zgłoszonego przez przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji projektu głosowali przeciwko jego skierowaniu do pierwszego czytania.

Tymczasem lider Nowoczesnej Ryszard Petru na antenie radiowej Trójki wsypał Mateusza Kijowskiego z KOD. Okazuje się, że Kijowskiemu najwyraźniej wcale nie zależało na dalszym procedowaniu projektu. Nie mógł go jednak wycofać z sejmu, żeby nie wywoływać awantury – podpisy pod projektem złożyło bowiem wielu obywateli. Jedynym rozwiązaniem okazała się zamiennik zablokowania dalszych prac nad projektem.

Kulisy negocjacji z liderem Komitetu Obrony Demokracji zdradził właśnie sam Ryszard Petru:
- Ustaliliśmy to z KOD-em że będziemy głosować przeciwko. Rozmawialiśmy z Mateuszem Kijowskim. KOD nie mógł wycofać tej ustawy, bo była to ustawa podpisana przez obywateli. Kijowski mówił, że jej procedowanie ma być zasłoną dymną dla ustawy PiS. I ustaliliśmy, że będziemy głosować przeciwko. Problem polega na tym, że [chociaż] ustaliłem to z Kijowskim, to nie do wszystkich informacja dochodzi” - mówił na antenie radiowej Trójki Petru.

http://niezalezna.pl/81784-petru-wkopal ... lidera-kod

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Janek Kos znów na froncie. Gajos „broni demokracji” razem z KOD-em

Obrazek

Janusz Gajos na stare lata chyba jeszcze raz zapragnął poczuć się jak dowódca czołgu z „Czterech pancernych”, którego zagrał w PRL-owskim serialu-agitce. Bo wygląda na to, że Janek Kos znów jest na froncie. Choć tym razem nie idzie ramię w ramię z towarzyszami czerwonoarmistami na Berlin, a razem z KOD-em maszeruje w „obronie demokracji”.


Znany aktor udzielił wywiadu kodziarskiemu portalowi koduj24.pl, któremu szefuje Magdalena Jethon, była dyrektor Programu Trzeciego Polskiego Radia. Ona też przeprowadziła rozmowę. Niestety, Gajos niczym w niej nie zaskoczył – mówił jak przystało na członka honorowego komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego, a był nim dwukrotnie.

Już na samym początku rozmowy aktor oznajmił, że obawia się tego, co dzieje się w polskiej polityce.
Boję się, bo znowu ktoś chce mi wmówić, że jestem durniem, który nie rozumie, że wszystko, co się ostatnio dzieje, dzieje się dla mojego dobra. Nie mogę zgodzić się na tak nieudolnie i prymitywnie robiony teatr. Przecież jego twórcy muszą sobie zdawać sprawę, że są ludzie, którzy się na tym znają. Umieją ocenić każdą kukiełkę w tym teatrzyku. W dzieciństwie bawiłem się ołowianymi żołnierzykami. Dziś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że spora grupa dorosłych ludzi zabawia się właśnie ołowianymi żołnierzykami w przekonaniu, że robi coś poważnego. Przyzna pani, że jest się czego bać
– perorował Gajos.

Dalej było na podobną nutę.
Wiadomo z historii, że wiele niedobrych i fatalnych w skutkach zdarzeń zaczynało się tak właśnie, jak to się dzieje teraz. Mam nadzieję, że nie dojdzie do niczego nieodwracalnego. Nie mogę uwierzyć, żeby wszyscy rozsądni ludzie, których są całe tłumy – vide – marsze KOD-u, nie byli w stanie zapobiec najgorszemu. Przecież większość z nas nie wierzy w brednie typu – „Polska w ruinie”, nie chce spokojnie słuchać wyzwisk i obelg tylko dlatego, że ma inne zdanie na temat tej „dobrej zmiany”
– opowiadał aktor. Przyznał też, że na pierwszy marsz KOD-u poszedł 4 czerwca i cieszył się z uczestnictwa w manifestacji.

Na zakończenie rozmowy Gajos postanowił zostać domorosłym psychologiem.
W latach 90 Teresa Torańska przeprowadziła wywiady z ludźmi z dawnej opozycji. Obejrzałem ten z Jarosławem Kaczyńskim. Na pytanie, kim chciałbyś być? – Jarosław Kaczyński odpowiedział, że chciałby być emerytowanym zbawcą narodu. Trafiłem na ten wywiad rok temu. Zacząłem się nad nim zastanawiać, odkładając wszystkie irytacje na bok. Chciałem zrozumieć, co miało znaczyć stwierdzenie „emerytowanym” i dlaczego takim właśnie zbawcą chciałby być? Dlaczego 45-letni, dojrzały mężczyzna poważnie mówił o takim akurat marzeniu. Czyżby chciał być zbawcą bez względu na wszystko i za wszelką cenę? Nagle zobaczyłem w wyobraźni 60-letniego chłopca, który realizuje to swoje marzenie. Ratuje z opresji jakąś wyimaginowaną księżniczkę i zaraz potem w papierowej koronie z drewnianym mieczem u boku oddala się w jakiś czarodziejski tylko jemu znany świat. Od tego czasu zacząłem się naprawdę bać
– oświadczył aktor.

I my też się boimy. O kondycję (nie tylko fizyczną) Janusza Gajosa. Bo tak odpłynąć...

http://niezalezna.pl/82127-janek-kos-zn ... m-z-kod-em

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


23 lip 2016, 10:33
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Doskonałość


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


26 sie 2016, 22:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Wielopiętrowa kompromitacja ORMO – nagłośnili pogrzeb „Inki” i „Zagończyka”

Obrazek

Tytuł może się wydawać nieco mylący, a może nawet irytujący, w końcu nie jakieś pajace w gatunku Kijowskiego i Szumełdy stanowią o sile wyjątkowej uroczystości, która miała miejsce wczoraj. Wszytko prawda i niczego podobnego nie twierdzę, zwracam jedynie uwagę na jeszcze jeden aspekt tragifarsy.
Oni poszli na mszę w Gdańsku w konkretnym celu, co do którego nikt nie może mieć wątpliwości.
Chodziło o zrobienie zadymy i odwrócenie uwagi od pogrzebu, na który Polska czekała ponad 70 lat.

Stało się dokładnie odwrotnie, chociaż błazny dostały swoje pięć minut, czego należało się spodziewać, to zdecydowana większość komentarzy odnosi się do konkretnego kontekstu. Krótko pisząc najczęściej pojawiająca się odpowiedź dla ORMO-wców dotyczyła bohaterstwa siedemnastoletniej „Inki” i „Zagończyka”, którzy byli torturowani i ostatecznie zamordowani.

Fakty te w zestawieniu z zabandażowanym kciukiem Szumełdy musiały budzić szczery śmiech. Jeśli prowokatorzy muszą się tłumaczyć z całkowicie przeciwnych do zamierzonych efektów, to mamy totalną klęskę prowokacji. Tak też było, dlatego niespecjalnie zgadzam się z opinią, że Polacy zamiast mówić o bohaterach, zajęli się pajacami i ich wygłupami. W pewnym sensie rzeczywiście tak było, ale z tą zasadniczą różnicą, że kompromitacja ORMO-wców jeszcze dobitniej pokazała niezłomne charaktery bohaterów, natomiast całe zamieszanie pozwoliło dotrzeć do szerszej grupy odbiorców z przekazem, kim byli Ci wyjątkowi żołnierze. Polacy żywo interesujący się naszą historią nie potrzebują dodatkowych impulsów, ale są przecież i tacy i jest to niestety większość, która w niedzielę po południu szuka powtórek kabaretów, nie transmisji narodowych uroczystości. Do tej grupy udało się również dotrzeć, dzięki spalonej prowokacji ORMO, bo nic tak nie przykuwa ludzkiej uwagi, jak kuriozum.

Ludzie podróżując leniwie po telewizyjnych kanałach trafili na dorosłego faceta, który machał do kamery paluszkiem owiniętym w gazę. Od pierwszego rzutu oka taki obrazek przyciąga i wywołuje uśmiech, a przynajmniej każe zadać pytanie – O co tutaj chodzi? Na nieszczęście ORMO-wców, w każdym serwisie informacyjnym, podawano pełną wiedzę. Po krótkim opisie żenady z udziałem lewackich aktywistów, każdy mógł się dowiedzieć, że „zajście” miało miejsce w Gdańsku, w trakcie uroczystej mszy, na której żegnano bohaterów. Gorzej, to znaczy lepiej! Nie wyłączając TVN w relacjach padały jednoznaczne sformułowania: „ofiary komunistycznej zbrodni”, „zabici dla zemsty”. No i jeszcze przy tych wszystkich niebywałych cudach, na koniec puszczano fragmenty wybitnego przemówienia Andrzeja Dudy. W zaistniałej sytuacji wypada obiektywnie stwierdzić, że operacyjna klapa ORMO pomogła, chociaż miała zaszkodzić, przywracaniu pamięci o bohaterach. Byłby to koniec fatalnych wieści dla ORMO, ale jeszcze są dwa gwoździe do trumny. Jak zwykle za pierwszy gwóźdź robi Internet. W ułamku sekundy pojawiło się dziesiątki, potem setki zdjęć pokazujących, że kumpel Kijowskiego przyszedł na demonstrację z zawiniętym paluszkiem. Siłą rzeczy posypały się dowcipy: „Ten pan przyszedł demonstrować z tym bandażem i z tym bandażem wychodzi”. Wystarczy powiedzieć, że na stronie Wyborczej komentujący nie zostawili suchej nitki na KOD, aby poznać skalę kompromitacji.

Drugi gwóźdź musi boleć znacznie bardziej.

Takie zachowania, czyli wkładanie palca między drzwi jest charakterystyczne dla gwiazd jednego sezonu albo gwiazd na emeryturze. Spotykamy się z podobnymi akcjami regularnie, dziś też pokazali jakichś aktorów Teatru Polskiego we Wrocławiu, których pierwszy raz widziałem na oczy, odgrywali operę mydlaną na przywitanie Cezarego Morawskiego. Jedynie temu zawdzięczają, że wieczorem zostaną pokazani w „Dzienniku”. ORMO dotyczą oba stany jednocześnie. ORMO się wypala, było gwiazdą jednego sezonu i od razu na emeryturze. Brak jakiegokolwiek spójnego przekazu społecznego i średnia wieku 68 lat doprowadziło do wyjałowienia. Aktoreczki i śpiewaczki w takich razach pokazują kawałek tyłka albo cycka na imprezach, w których zajmują ostatnie rzędy. ORMO-wcom w zasadzie to samo przyszło do głowy, tylko pokazali paluszka i tym się nikt podniecał nie będzie, to się i do kabaretu nie nadaje. Naturalne objawy gaśnięcia i nie pomaga żaden skandalik. Trudno tu mówić i o równi pochyłej, no chyba, że desce grobowej pochylonej w stronę dołu. Innymi słowy ORMO oddało Polsce pierwszą i ostatnią przysługę, swoją żałością podkreślili wielkość bohaterów.
Matka Kurka



Esbecki elektorat Kijowskiego może nie być zadowolony z faktu, że Mateusz potajemnie chodzi do kościoła modlić się za ofiary ubeków.
Cyceron


Źródło: http://kontrowersje.net/wielopi_trowa_k ... zago_czyka

Zabandażował sobie rękę. Łbem trzeba było walnąć w mur, to może wrażenie byłoby jakieś większe.

Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


29 sie 2016, 22:33
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Ródy102
Załącznik:
Ródy.jpg


Brat i siostra
Załącznik:
Brat i siostra.jpg


Genitalia
Załącznik:
Włoskie linie lotnicze.jpg



 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 30 sie 2016, 21:35 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



30 sie 2016, 21:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień nazwał obecnych sędziów "ch..ami"
i groził pracownikowi Trybunału?


Obrazek

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzy Stępień obraźliwie nazywa obecnych sędziów i grozi pracownikowi TK - ujawnił wPolityce.pl. Portal informuje, że chodzi o słowa, które miały paść podczas grudniowego pożegnania trzech sędziów TK: Marii Gintowt-Jankowicz, Teresy Liszcz oraz Zbigniewa Cieślaka, którym skończyły się kadencje.

Kamil Zaradkiewicz: nie można wykluczyć, że spór o TK będzie trwał 8 lat

Cytowane przez serwis słowa prof. Stępnia miały być skierowane do ówczesnego dyrektora Zespołu Orzecznictwa i Studiów TK dr. Kamila Zaradkiewicza. Znalazły się w pozwie "o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia warunków pracy i płacy", jaki Zaradkiewicz złożył w sądzie.

"7 grudnia 2015 r., podczas uroczystego pożegnania odchodzących sędziów Trybunału Konstytucyjnego, były prezes, sędzia w st. sp. Jerzy Stępień, ujrzawszy, że rozmawiam z nowo wybranymi sędziami Ciochem, Morawskim, Muszyńskim i Pszczółkowskim (w obecności odchodzącego sędziego TK prof. Marii Gintowt-Jankowicz) przywołał mnie i zapytał: "Czemu Pan rozmawia z tymi ch…i? To są marionetki, uzurpatorzy", zaś po złożonych przeze mnie wyjaśnieniach stwierdził, że „zna takich karierowiczów jak ja", że "ustawiam się pod nową władzę", i że "jak przyjdzie nowa władza później, to zobaczę"
- czytamy we fragmencie pozwu, który przytacza wPolityce.pl.

Prof. Stępień: to nieprawda

Były prezes TK Jerzy Stępień w rozmowie z TVP Info zaprzecza, że obraził sędziów.
- Nie kierowałem żadnych wulgaryzmów pod adresem sędziów nowo wybranych. To jest po prostu nieprawda. Natomiast użyłem dość mocnego słowa pod adresem pana Zaradkiewicza, ale ja tego nie będę komentował. Niech on to sam powie, bo może to dla niego byłoby bardzo przykre, gdybym publicznie ujawnił, co powiedziałem - powiedział Jerzy Stępień.

Dr hab. Kamil Zaradkiewcz przekonuje, że były prezes TK wielokrotnie dokonywał ocen nowo wybranych sędziów.
- Słowa "uzurpatorzy" czy "marionetki" padały także w obiegu publicznym. Są jak najbardziej nie na miejscu. Myślę, że ta sytuacja pokazuje bardzo dobrze sytuację w samym Trybunale. Brak reakcji prezesa TK, czy w ogóle sędziów na takie bulwersujące słowa, potwierdza ich zaangażowanie polityczne. Przypomnę, że ja za oceny prawne i przedstawienie poglądów prawnych zostałem szykanowany, natomiast pan sędzia Stępień za swoje słowa, jak na razie, nie poniósł żadnych konsekwencji - mówił.

Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... &_ticrsn=3

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzy Stępień i TAKI język?! No, no.   <_<

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 02 wrz 2016, 22:00 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



02 wrz 2016, 22:00
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
KOD powoli schodzi ze sceny i nie pomogą nawet pieniądze od George'a Sorosa

Obrazek

Wprawdzie Komitet Obrony Demokracji ma ciągle wsparcie zarówno części wpływowych mediów, polityków opozycji, a nawet pewnej grupy celebrytów ale jego kolejne protesty pokazują, że „paliwo” do nich wyraźnie się wyczerpuje.


Wczoraj pod pałacem prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu odbył się kolejny, tym razem związany - jak to zapowiadano - z „podsumowaniem” pierwszego roku prezydentury Andrzeja Dudy, ale zgromadził on zaledwie kilkaset osób. A przecież ten protest był długo przygotowywany, zapowiadano go bardzo mocno na portalach społecznościowych. Co więcej, to był protest przeciwko prezydenturze, którą KOD wręcz zwalcza, a mimo to protestujących było jak lekarstwo.
Nawet zaprzyjaźnione z KOD-em telewizje nie mogły nic zrobić, na przebitkach pokazywanych z góry widać było w szczytowym momencie protestu zaledwie kilkaset osób, a zapowiadano, że będą ich tysiące. Ciągle jeszcze pod Kancelarią Premiera protestuje kilka osób z tego ruchu, codziennie jest zmieniana liczba dni, które upłynęły już od niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca ale i ta forma protestu już się „przejadła”.
Ostatnio protestujących pod Kancelarią odwiedziła nawet aktorka i właścicielka dwóch teatrów Krystyna Janda. Uroczyście zmieniła cyferkę na wspomnianym transparencie i wyraziła zdziwienie, że protestujących nie odwiedza żaden ksiądz i nie są odprawiane msze, jak na strajkach w stoczni w 1980 roku. Ta wypowiedź pokazuje tylko jak bardzo celebryci są oderwani od rzeczywistości.
Wspierają ten protest także znany aktor i reżyser Jerzy Stuhr i jego syn Maciej, udzielając licznych wywiadów w zaprzyjaźnionych z KOD-em mediach ale i to nie przekłada się na wzrost zainteresowania „koczowaniem” pod Kancelarią Premiera. Protesty w obronie zagrożonego ponoć Trybunału Konstytucyjnego rzadko kogo już interesują, do czego przyczyniają się także coraz bardziej aroganckie zachowania jego przewodniczącego Andrzeja Rzeplińskiego.

W czasie prac nad nowy projektem ustawy o TK, prezes Rzepliński oczywiście zabierał głos na sejmowej sali obrad i ogłosił, że to nad czym posłowie pracują jest niekonstytucyjne.
Teraz zaledwie w kilkanaście dni po opublikowaniu ustawy o TK w Dzienniku Ustaw już odbędzie się posiedzenie Trybunału, żeby zbadać jej konstytucyjność (wniosek złożyła opozycja i rzecznik Praw Obywatelskich) ale przecież to posiedzenie wydaje się zbędne, bo wyrok został już ogłoszony 3 tygodnie wcześniej przez prezesa Rzeplińskiego.
Mimo tego, że rdzeniem tego projektu była ustawa o TK z 1997 roku, której konstytucyjności nikt nie podważał przez blisko 19 lat, teraz jednak okaże się niekonstytucyjne bo nie jest po myśli prezesa Rzeplińskiego. TK będzie obradował nad tą ustawą nie wiedzieć czemu na posiedzeniu niejawnym, chyba prezes Rzepliński obawia upublicznienia argumentacji zaprezentowanej przez niektórych sędziów.
Po ogłoszeniu tego rozstrzygnięcia 11 sierpnia, pewnie jeszcze pojawią się jakieś protesty KOD-u ale nie ulega wątpliwości, że nie będą one miały już takiej siły jak te z wiosny tego roku.
Nie chcą już uczestniczyć w tych protestach opozycyjne partie polityczne głównie Platforma i Nowoczesna, ich liderzy zorientowali się, że wspieranie protestów KOD-u, to „budowanie” jego lidera Mateusza Kijowskiego, a przecież to Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru walczą o liderowanie po stronie opozycyjnej.
W tej sytuacji przy wyczerpywaniu się „paliwa” do protestów i odcinaniu się od nich głównych partii opozycyjnych, KOD powoli będzie schodził ze sceny politycznej i nie pomogą nawet pieniądze kierowane do tego ruchu przez George’a Sorosa.

http://wpolityce.pl/polityka/303634-kod ... gea-sorosa

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Ten tłum za moimi plecami to turyści – Soros leży w dwuosobowej trumnie Michnika

Obrazek

Wczoraj odbyły się jakieś happeningi przed Pałacem Prezydenckim, mam ochotę dopisać, że ponoć się odbyły, ale w ostatniej chwili dowiedziałem się o kilku śmiesznych faktach. Było tak. Sobota, mniej więcej 14.00 po południu i nagle czytam między tysiącem informacji, że ruszyła demonstracja KOD. Dźgnął mnie ten news w ambicję, bo staram się ze wszystkim być na bieżąco, a tu nagle coś takiego, kompletnie nieprzystającego do rzeczywistości. Nawał sportowych emocji, Olimpiada w Rio, a z politycznych wydarzeń jedynie rocznica prezydentury Andrzeja Dudy.
Okazało się, że właśnie w związku z tą rocznicą zebrały się grupy peerelowskich emerytów, aby zamanifestować swoje poglądy. Dla statystycznego porządku trzeba dodać, że prócz zasłużonych dla PRL, przed pałacem zjawili się Młodzi Demokraci, czyli przyszłe kadry, które nastawiają się na wygrywanie konkursów ofert i sposobią do przetargów „Ekrany dźwiękochłonne w szczerym polu”. Czuję się poniekąd usprawiedliwiony w związku z tym, że dopiero z trzeciej ręki dowiedziałem się, co się dzieje na Krakowskim Przedmieściu, a to dlatego, że nawet niezwykle czujna telewizja TVN24 poczuła się zaskoczona. Dyżurny reporter musiał być wyjątkowo poirytowany faktem, że w takich pięknych okolicznościach przyrody i w czasie relacji na żywo z Igrzysk Olimpijskich w Rio, przyszło mu komentować absolutne nic. Dał temu upust przekazując centrali „setkę” z miejsca zdarzenia, którą zamieściłem w tytule. Gdzieś tam w tyle głowy tkwił reporterowi obowiązkowy „tłum KOD” stąd też wyszedł dowcip prima sort. Za tłum robiło kilkuset pensjonariuszy starych czasów i gapie wychodzący z lokali podających pizzę i kebaby na wynos.

Zero profesjonalizmu, zamiast epickiej opowieści o morzu obywateli przekraczających Rubikon przed bastionem demokracji, którym niewątpliwie jest gabinet prezesa Rzeplińskiego, pan z mikrofonem uzbrojonym w kostkę TVN powiedział dokładnie tyle, że szkoda sobie czterech liter zawracać takimi imprezami. KOD chudzina niknie w oczach, w ten bębenek nie chce się tłuc najbardziej fanatycznym szamanom zaklinającym rzeczywistość. Dziwne, w końcu to nic trudnego, aby w czynie społecznym zrobić sukces z niczego. Tydzień wcześniej miała miejsce inna demonstracja siły KOD, zebrał się „tłum” złożony z Jarosława Kurskiego, Mateusza Kijowskiego i czternastu ekip medialnych. W sumie jakieś 100 osób, licząc ołówkiem po ekranie monitoringu, a w wersji ratusza blisko pół tysiąca. Wystarczyło krzyknąć do mikrofonu, że zaledwie po tygodniu od ostatniego protestu frekwencja wzrosła o 800%, co wynika z prostego rachunku. Przed tygodniem dwóch walczących o demokrację plus 98 członków ekip medialnych, po tygodniu 100 demonstrujących plus 700 turystów usiłujących zrozumieć o co chodzi. Nic z tego, reporter TVN pomimo ciążącego na nim obowiązku nie wykrzesał z siebie najmniejszej iskierki gigantyzmu. Zdarzył się cud na cudami i dzięki temu usłyszeliśmy prawdę od telewizji, która się tą problematyką w ogóle nie zajmuje.

Przyjemne i radosne to są chwile dla Polaków, wyczekane i wymodlone, ale jak zwykle nie wolno lekceważyć przeciwnika. Za emerytami z PRL w pierwszym szeregu nie stoi dziś odwieczny promotor marksizmu Adam Michnik, to miejsce zajął światowy hochsztapler Soros. Zawodnik wagi ciężkiej, wielu twierdzi i sam tę opinię podzielam, że to on jest jednym z głównych odpowiedzialnych za cały ideologiczny bajzel w Europie. Soros płaci, rządzi, dzieli i wymaga, jednak w Polsce dostaje takie baty, że tylko Węgrami może się pocieszać, gdzie został upokorzony, chociaż tam się urodził i wiele lat mieszkał. Z trudem przechodzi mi to przez klawiaturę, ale fakty są nieubłagane. Adam Michnik potrafił przez ponad 20 lat ogłupiać Polaków wydzielanymi przez swoją redakcję toksynami. Soros przyszedł z odsieczą, prawdopodobnie po licznych błaganiach Michnika, no i wyszła jedna wielka kicha. Polska to jest genialny kraj, tutaj trzeba żyć co najmniej dwa pokolenia, żeby się porywać na demonstrowanie przeciw Polsce. Michnik się kończy, a Soros zamiast reanimować towarzysza zajął miejsce pasażera w jesionce. Kto zamknie wieko? Liczę na reporterów TVN.

http://www.kontrowersje.net/ten_t_um_za ... e_michnika

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Pokrętna droga Kijowskiego do polityki, czyli do pieniędzy

Mateusz Kijowski, zachęcając KOD-owców do wstępowania do partii, kombinuje jak koń pod górę. To pewne, że jego intencje są ukryte. Przede wszystkim nie wskazuje, jaką partię poleca. Wstępujcie do „różnych” partii. To jest dobry chwyt obronny, czy inaczej go nazywając, asekuracyjny.
Gdyby sugerując otwarcie, w jakiej partii najchętniej widziałby ludzi związanych z KOD, zyskałby przychylność i zarazem sojusznika jednej partii, ale naraziłby się na niechęć a może nawet wrogość kilku innych. A tak, może „poza protokołem” udzielać wskazówek, a oficjalnie twierdzić, że ma czyste ręce, bo nie miesza się, kto z jaką partią się wiąże. Można założyć, że w tym wyborze za potencjalne ugrupowania, do których będą wstępować ludzie KOD, uchodzą cztery partie – PO, Nowoczesna, PSL i SLD.
Zachęta do zawierania formalnego małżeństwa przez KOD-owców z którąkolwiek z partii, pozostaje w ostrej sprzeczności z fundamentalnym założeniem, które Kijowski wybija oficjalnie na plan pierwszy przy każdej okazji. A brzmi ono: - Nie wystartujemy w wyborach, KOD jest ruchem obywatelskim i nie ma ambicji politycznych.
Słowem, Kijowski chce nam wmówić, że nowi członkowie różnych partii, którzy będą działać nadal w KOD, potrafią rozdzielić tę działalność od aktywności politycznej.
Być może w umyśle twórcy KOD, przy tak dużej liczbie obowiązków wobec umiłowanej prze niego rodziny, a szczególnie dzieci, pojawiają się pewne luki w rozumowaniu, tzw. „puste przebiegi”, nad którymi przechodzi do porządku dziennego, bo musi czyścić codziennie motor, żeby błyszczał. Jak on sam w telewizjach, reprezentujących opozycję. A może świadomie tworzy pewne konstrukcje, wiedząc, że są one wadliwe, bo zbudowane na fałszywych podstawach. Ośmielam się zauważyć, że na takich właśnie podstawach zbudowany jest ruch KOD.
Każdy, kto chwilą pomyśli, zrozumie, że „upartyjnieni” kodowcy nie mogą działać nie politycznie, ponieważ wstąpienie do partii jest działaniem politycznym. Podobnie jak już samo namawianie przez Kijowskiego do wstąpienia. To jaki on jest apolityczny? Albo jego ruch społeczny.
I co, nie żal Kijowskiemu, że jego ukochany KOD zostanie rozdrapany przez partie? A przynajmniej poważnie uszczuplony o najbardziej aktywnych.
Co więc jest jego celem? Demokracja? Praworządność? Są oczywiście naiwni, którzy dają się na to nabrać. Naprawdę zaś Kijowski oszukańczymi sposobami prze do polityki i korzyści materialnych z nią związanych. Pieniądze wydają partie i państwo, ale najwięcej zgarniają politycy. Kijowski wymyślił, że musi doświadczyć tego na sobie, bo do tej pory inne sposoby zdobycia większej gotówki zawodziły go w życiu.

http://wpolityce.pl/polityka/304635-pok ... -pieniedzy

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


03 wrz 2016, 09:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: KOD - demokracja czy koryto?
Cud w Gdańsku!
Działacz KOD doznał cudownego ozdrowienia pod pomnikiem Stoczniowców.


Lech Wałęsa wspierany przez działaczy Komitetu Obrony Demokracji oraz polityków Platformy Obywatelskiej złożył kwiaty pod pomnikiem poległych stoczniowców. Zapowiedział, że na oficjalne uroczystości 36. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych się nie wybiera, aby jak twierdzi „nie autoryzować ludzi, którzy łamią prawo i prowadzą do wojny domowej”. Później bredził coś o trzech nogach, jednak uwagę mediów przykuł inny szczegół
– towarzyszący Wałęsie  Radomir Szumełda, szef pomorskiego KOD, który jeszcze niedawno przekonywał, że został poturbowany i obnosił się z bandażem, teraz wyglądał na zupełnie zdrowego.
Bandaż również gdzieś zniknął.


Obrazek

Jeszcze w poniedziałek informowaliśmy o tym, że na jaw wychodzą nowe fakty związane z nieudaną prowokacją KOD zorganizowaną podczas głównych uroczystości pogrzebowych zamordowanych w 1946 r. przez komunistów Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”. Internauci dowodzili wówczas że Radomir Szumełda z pomorskiego KOD przyszedł na uroczystości już z zabandażowaną dłonią. On sam zaprzecza. Dziś, w czasie składania kwiatów pod pomnikiem poległych stoczniowców Szumełda wyglądał na cudownie uleczonego. To zapewne wpływ niezwykle kojącej obecności Lecha Wałęsy...

Sam Wałęsa również dał niezły popis.
 - Dzisiaj jesteśmy na czuwaniu, wierzymy, że demokracja - taka, jaka jest - ma szansę być dobrą demokracją. Ale jeśli nie zacznie być właściwą, o jaką walczyliśmy, to włączymy się, by ją poprawić i postawić na właściwe tory. Ja jeżdżę po Polsce, staram się zrozumieć, co myślą inni. Aby wyciągnąć wnioski i dokonać właściwych wyborów. W niedługim czasie będę wiedział, kiedy Was wysłucham, jakie są sugestie, możliwości i będę proponował rozwiązania. Z tym, co się dzieje, nie zgadzam się. To nie jest to, o co walczyłem, o co walczyliśmy  [...] Jeśli demokracja nie będzie demokracją, o którą walczyliśmy, będziemy musieli się włączyć i postawić ją na właściwe tory. Trzeba polską demokrację naprawić, trzeba wrócić do systemu, jaki wtedy zaproponowaliśmy – mówił Wałęsa.

Otoczony przez polityków PO i działaczy KOD Lech Wałęsa zapewniał, że na oficjalne uroczystości się nie wybiera, bo nie będzie „autoryzował ludzi, którzy łamią prawo oraz prowadzą do wojny domowej”.
Z kolei pytany przez dziennikarzy, czy w kościele poda rękę prezydentowi Dudzie odparł z butą:
- No w kościele, jak przyjdzie i mi poda to co... ja jestem grzecznym chrześcijaninem – przekonywał Wałęsa.
Po chwili zaczął jednak znowu ubolewać nad kondycją polskiej demokracji i bredzić coś o trzeciej... nodze.
- Musimy stać na trzech nogach... władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej – mówił Wałęsa.
Były prezydent przekonywał również ze znawstwem, że jedna noga nie może atakować drugiej, dlatego trzeba się organizować.
- Jeden element nie może zabijać drugiego. W związku z tym musimy interweniować, musimy się zorganizować i musimy poprawić, tego wymaga od nas historia - oświadczył Wałęsa

CZYTAJ WIĘCEJ: PRLowskie metody prowokacji. Z bandażem na ręku przyszedł na pogrzeb Inki?
CZYTAJ WIĘCEJ: Wałęsa bredzi coś o trzeciej nodze

Komentarze:



Bolek Szwendała znowu potwierdza że jest Zerem Ujemnym a przy okazji pasuje do tego Szujmendy mentalnie.
Danna | 31.08.2016 [23:45]

Moja "opinia" - jest następująca: w 1992 roku, pewnego razu tatuś mojej koleżanki, ubek na emeryturze, znalazłszy się w naszej obecności w pokoju, w którym ogladałyśmy telewizję, zobaczywszy w TV Bolka, symbolicznie splunął i powiedział: "to kapuś, donosiciel, to zwykłe ścierwo sprzedajne. I że ja muszę na tę zalegendowaną (operacyjnie) legendę patrzeć". Tak powiedział przedstawiciel najgorszego zawodu świata o tzw. "prezydencie". Ubek nienawidził konfidenta. Zjawisko opisane w psychologii, znane jako poczucie zanegowania samego siebie. Ubek widział w Wałęsie swoje zwierciadło. I tyle.
GA | 31.08.2016 [22:34]

Bolek to przewrotne bydle i kanalia. Nic dziwnego, ze SBcja go na swojego szpicla wybrała. Jak widać znakomity materiał genetyczny na szuje, klamce, oszusta i zdrajce ojczyzny. Nowa definicja demokracji w jego przewrotnym, zakłamanym ryju. Donosy na kolegów, zdrada najbliższych, zdrada ojczyzny oraz niekończące się pasmo kłamstw to była jego droga w budowaniu demokracji. Schowaj się wreszcie pod kamień, spod którego wypełzłeś obleśna kreaturo.
kjt | 01.09.2016 [07:39]


Żródło: http://niezalezna.pl/85387-cudownie-ozd ... ciej-nodze

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 03 wrz 2016, 21:15 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



03 wrz 2016, 21:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 153 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron