Zoltar7! Ty tu nam nie opowiadaj, tylko bierz sprawy w swoje ręce i informuj o efektach.
A tak na serio, to zazdroszczę. U mnie stare panny kierowniczkami i nie tylko stare panny.
Ze względu na bezpieczeństwo swoje i pokrewne sprawy - inne informacje na prv.

Przechodząc nad zawodowo-uczuciowymi problemami Zoltara z powrotem do topic'a, to chyba małe są szanse na objęcie przez b. Premiera sterów w MF:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Kazimierz Marcinkiewicz być może otrzyma propozycję objęcia resortu gospodarki i zastąpi ministra Piotra Woźniaka.

W styczniu były premier Kazimierz Marcinkiewicz ma otrzymać propozycję objęcia jednego z resortów gospodarczych - wynika z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa PiS.

Ciągle nie wiadomo, jaka będzie przyszłość najpopularniejszego polityka w kraju. Były premier, który przegrał w II turze wyborów prezydenckich w Warszawie, udał się na odpoczynek, a decyzję o swojej przyszłości ma podjąć dopiero za miesiąc.

Rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział w piątek dziennikarzom, że wkrótce po urlopie Marcinkiewicz otrzyma propozycję wejścia do rządu. Zastrzegł jednocześnie, że przed zakończeniem przeglądu resortów trudno powiedzieć, jaka to będzie propozycja.

Już we wtorek premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Marcinkiewicz otrzyma propozycję wejścia do rządu. Mówił wtedy, że b.premier byłby doskonałym ministrem oświaty lub szefem któregoś z resortów gospodarczych.

Po tej wypowiedzi premiera, wicepremier i minister edukacji Roman Giertych oświadczył, że jeśli straci on swoje stanowisko, będzie to oznaczało koniec koalicji.

W piątek szef komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski powiedział dziennikarzom, że udział Marcinkiewicza w rządzie nie dotyczyłby jednak "żadnych kwestii koalicyjnych". Nie chciał zdradzić szczegółów, ale - jak powiedział - chodzi o "kilka bardzo konkretnych propozycji".

Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa PiS, na czwartkowym posiedzeniu komitetu politycznego partii doszło już do wstępnego porozumienia, że byłemu premierowi zostanie złożona propozycja objęcia któregoś z resortów gospodarczych. Nieoficjalnie wiadomo też, że z pewnością nie zastąpi on ani minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej, ani ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego, których pozycja jest niezachwiana. Może chodzić więc o Ministerstwo Gospodarki, któremu obecnie szefuje Piotr Woźniak.

Takie informacje pojawiły się również na blogu europosła Samoobrony Ryszarda Czarneckiego. Według niego, Woźniak po odejściu z resortu mógłby "zostać skierowany do jakiejś ważnej spółki Skarbu Państwa".

Czarnecki w rozmowie z PAP, powiedział że jego informacje pochodzą "ze źródeł okołorządowych" i że w pełni je podtrzymuje.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Źródło:  <a href="http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/marcinkiewicz-ministrem-od-stycznia,823460,2943" target="_blank">http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/ma...nia,823460,2943</a>

A szkoda, że nie będzie u NAS. Dziś <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=518" target="_blank">można przeczytać w prasie</a>, jaki to ludzki PAN, co gdy odchodzi to premie rozdaje. Stanowisko szefa MinFin zmienia się często... Przy takich szefach nie musielibyśmy walczyć o te głupie 6% podwyżki.

Szkoda byłego premiera. Przegrał wszystko, co miał, dzięki dwóm takim, co ukradli księzyc.

Oczywiście pod warunkiem utrzymania dotychczasowej wysokości rotacyjności tego stanowiska w ostatnich latach.

Przed chwilą Giertych w "Kawie na ławę": za miesiąc Marcinkiewicz będzie ministrem finansów i wicepremierem...

Giertych: Marcinkiewicz mógłby zastąpić Gilowską.
Roman Giertych wyraził przypuszczenie, że Kazimierz Marcinkiewicz mógłby zastąpić za miesiąc Zytę Gilowską na stanowisku ministra finansów.
O przyszłości byłego premiera po jego porażce w wyborach na prezydenta Warszawy dyskutowano w TVN24 w programie "Kawa na Ławę".

Marcinkiewicz jest obecnie na urlopie, nie chce zdradzać swoich planów, mówi się jednak, że mógłby wrócić do rządu. Premier Jarosław Kaczyński wielokrotnie powtarzał, że chętnie widziałby znów Marcinkiewicza w Radzie Ministrów, ale nie powiedział na jakim stanowisku. Pojawiły się spekulacje, że mógłby zastąpić Piotra Woźniaka na stanowisku ministra gospodarki.

Roman Giertych nie chciał zdradzić przesłanek swoich przypuszczeń dotyczących ewentualnej zamiany Gilowskiej na Marcinkiewicza i ostrożnie podkreślał, że to nie jest żadna potwierdzona wiadomość, a jedynie jego własna opinia.

"Nie mam na ten temat żadnej wiedzy, ale jeśli miałbym obstawiać, to Kazimierz Marcinkiewicz w ciągu miesiąca będzie ministrem finansów i wicepremierem" – powiedział wicepremier Roman Giertych.

Andrzej Lepper nie wydawał się jednak zaskoczony słowami Giertycha. Według niego Zyta Gilowska mogłaby zostać prezesem Narodowego Banku Polskiego po zakończeniu kadencji przez dotychczasowego szefa NBP Leszka Balcerowicza.

Kadencja Balcerowicza kończy się w styczniu, do stycznia ma również odpoczywać Kazimierz Marcinkiewicz.

Za RMF FM:

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Kazimierz Marcinkiewicz nie wchodzi do rządu - wybiera posadę w biznesie. Jak mówi rzecznik rządu Jan Dziedziczak, były premier wyraził już wstępnie zgodę, czekamy teraz na ostateczną decyzję. Jak dowiedziało się RMF FM, najprawdopodobniej chodzi o prezesurę PKO BP.

W rozmowach między Marcinkiewiczem a Kaczyńskim najpoważniej było brane pod uwagę stanowisko prezesa PKO BP. Były premier w swoim internetowym blogu przyznaje, że potrzebuje samodzielności, niezależności i nie chce odchodzić zbyt daleko od polityki. Szefostwo największego i kontrolowanego przez resort skarbu banku byłoby spełnieniem marzeń Marcinkiewicza.

W tej chwili doradcy premiera Kaczyńskiego analizują, czy powierzenie człowiekowi bez doświadczenia bankowego takiej funkcji jest zgodne z prawem. Jeśli nie, Marcinkiewicz będzie musiał zadowolić się jakąś mniej znaczącą spółką albo ponownie rozważyć wejście do rządu. Nazwę wybranej przez byłego premiera spółki poznamy oficjalnie na początku stycznia. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

źródło: <a href="http://www.rmf.pl/fakty/?id=110512" target="_blank">http://www.rmf.pl/fakty/?id=110512</a>

A ja cały czas liczyłem na Pana Leppera.
I, nie ukrywam, liczę nadal! B)))

A w jakiej roli?
Ministra Finansów, prezesa PKO BP czy może prezesa NBP? :piwo:

Oczywiście, że w tej trzeciej.
"Balcerowicz musi odejść!"
Ale w sumie, to mógłby być i w 3 osobach... :rolleyes:

Powoli czas ten topic zamykać, a mogło być tak ciekawie, a i na odchodne może by sypnął parę złotych.

Marcinkiewicz szefem PKO BP? Pędzę sprzedać akcje!!!
...
Cholera. Spóźniłem się. Ledwo poszła ta pogłoska, a cała giełda zajarzyła czerwienią, jak plaża o zachodzie słońca.
Kaziu, wróć lepiej do polityki!

Jeszcze nie sprzedawaj. Dojdą wkrótce do 53,-