@supersaper powołujesz się na sprawę niemieckiego Podatnika. Byłeś kiedyś w Niemczech? Jeździłeś tamtymi drogami? Byłeś w tamtejszych miastach? Widziałeś jak te miasta wyglądają? Porównywałeś ich drogi i miasta z naszymi drogami i miastami? Byłeś kiedyś w niemieckim szpitalu? Ja niestety byłem. Może nie uwierzysz, ale na obiad dostajesz menu, gdzie masz do wybory minimum 3 dania, oczywiście z diety, którą akurat Tobie zaleca lekarz.
27 sty 2009, 10:51
Tak - to SĄ drogi i DOBRZE je nazywam. Mamy taką infrastrukturę, na jaką nas stać, stąd mamy drogi bardzo złe, ale również dobre. A stać nas na taką również dlatego, gdyż nie ma kasy, bo ludzie nie płacą podatków, a część z nich jest źle wydatkowana. Mamy taki Wymiar Sprawiedliwości, jakie prawo w naszym kraju. Taką Policję, jakie inwestycje w nią czynimy (łącznie z marnymi płacami). Można dyskutować o tym, czy środki z budżetu są dobrze wydawane, a służby publiczne sprawne i racjonalnie zarządzane, ale nie o tym, czy podatki są potrzebne i czy coś obywatel z nich (podatków) coś ma. Ma i to każdy, bez względu na to, co twierdzi. Kończę dyskusję z Tobą i potwierdzam zdanie innych internautów: nie odnosisz się do niewygodnych pytań, problemy widzisz wybiórczo, nie podpierasz często zarzutów konkretnymi przykładami, a jedynie nic nie znaczącymi ogólnikami. Twój styl postrzegania i przedstawiania rzeczywistości przypomina mi poziom 8 letniego dziecka: brak wiedzy na tematy w których się wypowiadasz, wybiórcze refleksje, generalizowanie stwierdzeń - poziom marnego tabloidu. Nie będę się więcej zniżał do dyskusji z osobą, która twierdzi, że "NIC z podatków nie ma", bo tak twierdzić może jedynie - powiedzmy - "mądry inaczej" (nie obrażam Cię - stwierdzam fakt i przepraszam, ale tu nie może być innego słowa) ... albo prowokator. Szkoda czasu na dyskusję z takimi postaciami i szkoda, że wprowadzasz poziom dyskusji i argumenty przypominające poziomem komentarze "a u was biją murzynów" i powielające "prawdy" na poziomie szkoły podstawowej czy wielu forach ogólnych.
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
27 sty 2009, 11:40
rozumiem, jednak przytoczę już raz podany przykład tej drogi. Nowa droga, zerwany asfalt, położony nowy, za nasze pieniądze, taka droga powinna wytrzymać latami, a tu ledwie dwa lata i droga wygląda jak przed jej remontem. Ja nie mówię, że nic nie mam, może nie wyczytałeś tego bezpośrednio z mojej wypowiedzi, ale drogi jakieś są, policja w końcu przyjechała, sąd w końcu wydał wyrok... Więc "coś" mam. Jeśli wystoję dzień w kolejce w przychodzi, zostanę przyjęty. W praktyce oznacza to tyle, że muszę korzystać z prywatnej służby zdrowia.
nie miał być nic przeciwko, gdyby drogi nie były remontowane, bo Państwa na to nie stać, bo ludzie nie płacą podatków. Ale mam przeciwko marnotrawienia publicznych pieniędzy na inwestycje takie jak ww droga. Mam pretensje o wciskanie mitów, że służba zdrowia jest ZA DARMO, dla wszystkich. I pytam - gdzie są kontrolujące instytucje, które mogą skontrolować tak zrobioną drogę? Której koszt remontu za pewne szedł w miliony? I ja nie twierdzę, że podatki nie są potrzebne - bo są. Ale dopóki nie będą wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem i należyta starannością, ludzie (tacy prości jak ja) nie będą widzieli sensu w ich płaceniu.
autostrada A4 - kolejny przykład genialnego wykonawcy - i co? Budowa wiaduktu dla tirów, pod którym nie mieszą się tiry - i co? Ktoś odpowiedział za to? Ktoś poszedł za to siedzieć? Przykładów można by mnożyć, sam za pewne o tym wiesz.
27 sty 2009, 11:53
Remonty dróg ? W Łodzi w ciągu 1 roku potrafią położyć nowiutki asfalt (przy okazji remontu torów tramwajowych), a później zerwać go, by naprawić kanalizację i znowu położyc nowiutki asfalt. A rondo lotników będzie chyba rozkopane 3 raz w ciągu półtora roku. Ale przynajmniej ten nowy asfalcik nie może ujawnić swoich wad.
Mimo to podatki płacić trzeba, tylko rządzących wybierać lepszych. Mnie najbardziej podobało się postępowanie szwedzkiego ambasadora - na wykład w Łodzi przyjechał pociągiem i odmówił podstawienia taksówki (gdyż byłaby płacona z pieniędzy publicznych). I jak to usłyszałem, to zrozumiałem, dlaczego Szwedzi gotowi są płacić 60% podatek dochodowy.
Ale wysokość podatków to inny temat - polecam blog Gwiazdowskiego i jego pomysły w tym temacie.
____________________________________ www.humanitarni.pl - polecam - pajacyk i reszta razem zebrane "Gdyby Pan Bóg nie chciał, by ludzie latali, dałby im korzenie"
27 sty 2009, 14:15
Podatki są wyrazem woli większości, żeby część dochodów przeznaczać na wspólne wydatki. Na razie stan jest taki, że Polacy uwielbiają wydawać publiczne pieniądze , ale jednocześnie akceptują unikanie płacenia podatków. Dlatego skarbowcy są niezbędni żeby wydrzeć należne państwu pieniądze i dlatego są nielubiani. PO złamała kamienny krąg, w dużej mierze przyczyniając się do zniszczenia tego aparatu. Dlatego jeśli ograniczenie kontroli do 12 dni przyniesie taki rezultat jak się obawiacie, to bardzo dobrze. Bo w końcu politycy przestaną nas nokautowac, a zrobią to wreszcie samym sobie.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
27 sty 2009, 16:47
Drago
Podatki są wyrazem woli większości, żeby część dochodów przeznaczać na wspólne wydatki. Na razie stan jest taki, że Polacy uwielbiają wydawać publiczne pieniądze , ale jednocześnie akceptują unikanie płacenia podatków. Dlatego skarbowcy są niezbędni żeby wydrzeć należne państwu pieniądze i dlatego są nielubiani. PO złamała kamienny krąg, w dużej mierze przyczyniając się do zniszczenia tego aparatu. Dlatego jeśli ograniczenie kontroli do 12 dni przyniesie taki rezultat jak się obawiacie, to bardzo dobrze. Bo w końcu politycy przestaną nas nokautowac, a zrobią to wreszcie samym sobie.
Tak ale czy MY (i reszta społeczeństwa) przetrwamy? Dotychczasowa nauka poszła w las i tam cicho siedzi (np. "spowolnienie" gospodarcze).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
27 sty 2009, 17:21
mozeanglia
..... Ale dopóki nie będą wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem i należyta starannością, ludzie (tacy prości jak ja) nie będą widzieli sensu w ich płaceniu. ....
No to mamy kolejny CUD . Tym razem się z tobą zgadzam.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
27 sty 2009, 20:08
supersaper
<!--quoteo(post=41232:date=27. 01. 2009 g. 11:53:name=mozeanglia)--><div class='quotetop'>(mozeanglia @ 27. 01. 2009 g. 11:53) [snapback]41232[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> ..... Ale dopóki nie będą wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem i należyta starannością, ludzie (tacy prości jak ja) nie będą widzieli sensu w ich płaceniu. ....
No to mamy kolejny CUD . Tym razem się z tobą zgadzam. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> A kiedy nastąpi ten moment? Moja babcia w takich przypadkach odpowiadała "na świętego Nigdy"
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 27 sty 2009, 20:12 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
27 sty 2009, 20:12
Jeśli w innyc h krajach to się udało to dlaczego nie może w Polsce?
27 sty 2009, 20:13
inspektor
Tak - to SĄ drogi i DOBRZE je nazywam. Mamy taką infrastrukturę, na jaką nas stać, stąd mamy drogi bardzo złe, ale również dobre. A stać nas na taką również dlatego, gdyż nie ma kasy, bo ludzie nie płacą podatków, a część z nich jest źle wydatkowana. Mamy taki Wymiar Sprawiedliwości, jakie prawo w naszym kraju. Taką Policję, jakie inwestycje w nią czynimy (łącznie z marnymi płacami). Można dyskutować o tym, czy środki z budżetu są dobrze wydawane, a służby publiczne sprawne i racjonalnie zarządzane, ale nie o tym, czy podatki są potrzebne i czy coś obywatel z nich (podatków) coś ma. Ma i to każdy, bez względu na to, co twierdzi. Kończę dyskusję z Tobą i potwierdzam zdanie innych internautów: nie odnosisz się do niewygodnych pytań, problemy widzisz wybiórczo, nie podpierasz często zarzutów konkretnymi przykładami, a jedynie nic nie znaczącymi ogólnikami. Twój styl postrzegania i przedstawiania rzeczywistości przypomina mi poziom 8 letniego dziecka: brak wiedzy na tematy w których się wypowiadasz, wybiórcze refleksje, generalizowanie stwierdzeń - poziom marnego tabloidu. Nie będę się więcej zniżał do dyskusji z osobą, która twierdzi, że "NIC z podatków nie ma", bo tak twierdzić może jedynie - powiedzmy - "mądry inaczej" (nie obrażam Cię - stwierdzam fakt i przepraszam, ale tu nie może być innego słowa) ... albo prowokator. Szkoda czasu na dyskusję z takimi postaciami i szkoda, że wprowadzasz poziom dyskusji i argumenty przypominające poziomem komentarze "a u was biją murzynów" i powielające "prawdy" na poziomie szkoły podstawowej czy wielu forach ogólnych.
Nic dodać, nic ująć. Nie ma nic gorszego niż powiatowy inteligent z własnym patentem na rację.
27 sty 2009, 20:15
Zawsze byłem indywidualistą i miałem własne zdanie w wielu kwestiach. Nie zawwsze słuszne., ale odpowiednie argumnenty potrafię przyjąć. Argument, że trzeba płacić podatki bo takie jest prawo i obowiązek w ogóle do mnie nie przemawika. Przypomina mi to odppowiedź "nie bo nie" albo "tak, bo ja tak powiedziałem". Prawo jest stworzone DLA, Z MYŚLA i W INTERESIE obywateli. Więc podatki powinny być płacone (I WYDAWANE) z myslą o obywatelu. Jeśli chodzisz do Kościoła to chodzisz, bo tak trzeba i wypada czy chodzisz, bo masz w tym swoje przekonania i wiarę? Sorry, ja nie czuję poprostu tego, że moje podatki idą na cele służące ogółowi obywateli. Rozumiem system podatków, odpowiadając na pytanie zawarte w temacie odpopwiadam "Tak, należy płacić podatki*"
* - przy założeniu że śa wydawane zgodnie z ideą powstawania podatków.
I nie jest tutaj wszytstko czarne lub wszystko białe. Pochodzimy z różnych światów, Waszym obowiązkiem jest "Tropienie" oszustów podatkowych więc macie zakożenioną wiare w słuszność i konieczność płacenia podatków. A ja mam zakożenioną świadomość, że podatki są marnotrawione i służą wąskiej grupie społecznej, która dzięki nim dorabia sie fortun i brak jest jakich kolwiek znaków na niebie i ziemi że jest inaczej. Jakaś częśc za pewne idzie na statutowe cele podatków, jak straż pożarna czy pogotowanie ale o wiele wieksza część jest marnotrawiona?
27 sty 2009, 22:05
mozeanglia
odpopwiadam "Tak, należy płacić podatki*" * - przy założeniu że śa wydawane zgodnie z ideą powstawania podatków.
I to u jednych jest bardzo częsty podstawowy błąd w rozumowaniu, u innych dobra wymówka do usprawiedliwienia swojej postawy życiowej. Oprócz wielu praw i wolności obywatelskich ( które też niestety często przez Państwo są naruszane ) masz też jak każdy inny obywatel obowiązki, kilka z nich to: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Art. 82. Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.
Art. 83. Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 84. Każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> A gdzie tkwi błąd ? Fakt marnowania środków budżetowych, złego ich wydatkowania nie zwalnia Ciebie z Twoich obowiązków. Od takiego podejścia jest bardzo blisko do np. złodziejowi, oszustowi możesz ukraść jego majątek, przecież uczciwie się nie dorobił; czy starego ( z czasów komuny ) państwowe to niczyje więc można je "zagospodarować" na własne potrzeby.
Jak sam zauważyłeś, gdzieś wcześniej - w innych krajach jest często inaczej. Powiem Ci, że nie dlatego, iż mają lepsze drogi, lepszą opiekę zdrowotną itd. Jest świadomość, ze prawa należy przestrzegać, jest też świadomość, że jest się pełnoprawnym obywatelem jeśli się solidnie wywiązuje z konstytucyjnych obywatelskich obowiązków ( a najłatwiejszym tego przejawem jest właśnie płacenie podatków ).
Z marnotrawstwem należy natomiast walczyć, patrzeć na ręce rządzącym, samorządowcom, urzędnikom, no i szukać i wybierać rzetelnych, kompetentnych. Zmieniać "chore" prawo, itd.
Marnotrawienie "Twoich pieniędzy" nie daje Ci żadnego moralnego, etycznego prawa do niewywiązywania się ze swoich obowiązków. No i wcale nie jest powiedziane, że jeśli płacisz podatki to coś indywidualnie Ci się z nich należy "jak psu zupa". Być może, że przez całe życie tylko będziesz sie wywiązywal ze swoich obowiazków, a decydenci zdecydują, że nie potrzebujesz "pomocy". Mając bardzo wysokie dochody możesz mieć taki kaprys i przez całe życie korzystać z prywatnej służby zdrowia, prywatnych ochroniarzy, dzieci kształcić w zagranicznych szkołach, poruszać się helikopterem, itd. Czy zwalnia to Ciebie z obowiązku płacenia podatków ? Może więc raczej należy jednak walczyć o racjonalne dzielenie i wydawanie, o solidność wykonawców, uczciwość i kompetencję urzędników, a nie twierdzić, że "ogólny syf" zwalnia mnie z moich obowiązków wobec państwa.
Dlaczego ja płacę podatki ? Tak zostałem wychowany przez rodziców. Dla nich uczciwość, praworządność nie były pustymi slowami. Oczywiście nie jestem święty i pierwszy nie rzucę kamieniem. Ale staram się by nie musieli się za mnie wstydzić, a także bym zasypial w zgodzie z pewnym kanonem wartości, który mi wpoili.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
27 sty 2009, 23:37
Moi rodzice całe życie pracowali na etacie więc nie było mowy o podatkach w domu... Jednak trochę dalej pójdę. Co się robi w Polsce, żeby ludzie płacili podatki? Ja nie zostałem wyedukowany i nie zostały wpojone mi wartości płacenia podatków. Dlaczego np w szkole nie ma na ten temat pogadanek? Przychodzi do szkoły policjant, strażak, lekarz mówi co zrobić w rożnych przypadkach, uczy udzielania pierwszej pomocy a dlaczego nie przychodzi urzędnik skarbowy? Ja zostałem wychowany w zasadzie, że jeśli uczysz się 5 lat dłużej niż inni, jeśli jesteś bardziej przedsiębiorcy niż inni, jeśli masz lepszą pracę niż inni, jeśli wychodzisz przed szereg i zarabiasz więcej, zapłacisz więcej podatku niż inni i dodatkowo zostaniesz ukarany, płacąc nie 19 a 40% podatku... (obecnie 32)... To taka kara za dłuższą naukę i zdobycie lepszej pracy
28 sty 2009, 09:39
mozeanglia
[...] Dlaczego np w szkole nie ma na ten temat pogadanek? [...]
No tu się akurat mylisz...
____________________________________ always look on the bright side of life
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników