Teraz jest 06 wrz 2025, 22:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Platformie grozi kara za kampanię.
Dla Tuska to "komplement"


Grunt to zachowywać pewność siebie.

Sojusz Lewicy Demokratycznej spełnił obietnicę i złożył do Państwowej Komisji Wyborczej wniosek o sprawdzenie sposobu finansowania kampanii wyborczej PO. Wszystko przez to, że wyszedł na jaw fakt wykorzystywania przez członków
rządu i marszałka Sejmu rządowych środków do podróżowania na konwencje wyborcze Platformy.

PKW zapowiedziała zbadanie sprawy. I stwierdziła, że używanie publicznych środków do promowania swojej partii przez członków rządu byłoby naruszeniem ordynacji wyborczej. Szef Komisji nie owijał w bawełnę:
- PKW wielokrotnie stwierdzała, iż tego rodzaju działania, jeśli znajdują potwierdzenie, naruszają zasadę finansowania i prowadzenia kampanii wyborczej.
Wspomniał też, że takie działania:
- Muszą przynieść skutki przewidziane prawem w postaci odrzucenia sprawozdania finansowego i przepaści korzyści majątkowych na rzecz Skarbu Państwa, a także ewentualnej odpowiedzialności karnej.

Donald Tusk nie widzi natomiast powodów do zmartwień i nie boi się odpowiedzialności karnej. Wręcz przeciwnie, jest bardzo zadowolony ze skargi jaką SLD złożyło do PKW.
- Wydaje mi się, że ten bardzo krytyczny głos SLD jest chyba przypadkowo komplementem. Jeżeli SLD uważa, że moja obecność skłania ludzi, żeby głosowali na Platformę, to dziękuję za takie uznanie, chociaż się tego nie spodziewałem.

Dodał też, że PO stara się bardzo precyzyjnie rozgraniczać to co wynika z kampanii, a to co wynika z normalnych obowiązków. Co, oczywiście, widać w obecnej kampanii wyborczej. W końcu obowiązkiem premiera i członków rządu jest wizytowanie, przykładowo, budowy drogi w Siewierzu. O czym powinien wiedzieć każdy niedowiarek.

I fakt, że przez niemal trzy lata członkowie rządu prawie nie brali udziału w takich uroczystościach, a teraz co chwilę widać ich w innym mieście nie ma żadnego związku z kampanią. Zapamiętajmy sobie raz na zawsze słowa Premiera Tysiąclecia ? to są normalne obowiązki, starannie oddzielone od kampanii wyborczej.

http://www.pardon.pl/artykul/12974/plat ... komplement


19 lis 2010, 19:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Wałęsa: Słowa Sawickiej kojarzyły się z korupcją

Oskarżona o korupcję była posłanka PO Beata Sawicka opowiadała o "rzeczach, które kojarzą się z korupcją" - zeznał Jarosław Wałęsa

Syn byłego prezydenta zjadł z klubową koleżanką obiad w dniu jej zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
- Gdy dowiedziałem się o zatrzymaniu pani Sawickiej "szczęka mi opadła", bo kilka godzin wcześniej jedliśmy razem obiad i rozmawiałem z nią - zeznał przed warszawskim sądem okręgowym Wałęsa.

Pytany o szczegóły toczonej wówczas rozmowy, Wałęsa powiedział tylko, że obecnie pamięta, iż na jej słowa zareagował gwałtownie. - Byłem zszokowany, że opowiada rzeczy, które w moim odczuciu kojarzą się z korupcją - dodał.
Według Wałęsy, Sawicka zadzwoniła do niego i powiedziała, że jest w Gdańsku.
- Wydawało mi się naturalne, żeby zaprosić ją na obiad - powiedział Wałęsa, choć dodał, że Sawicka nie była bliską znajomą jego ani jego rodziny, a jedynie koleżanką z Klubu Parlamentarnego PO.
Powiedział, że Sawickiej towarzyszył "jeden przystojniak" (później okazało się, że był to agent CBA) - nazwiska nie pamiętał. - Przedstawił się jako biznesmen robiący interesy w Austrii - powiedział Wałęsa.

Zeznał też, że podczas obiadu rozmawiał z Sawicką głównie o sprawach partyjnych i o zbliżających się wyborach. Zapewnił, że nie rozmawiał z nią o sprzedaży nieruchomości na Helu (co jest podstawą zarzutu dla Sawickiej), ale posłanka pytała go czy nie zna kogoś na Helu i prosiła o pomoc w nawiązaniu takiego kontaktu.
- Rozmowa z panią Sawicką zupełnie się nie kleiła. Na koniec chciałem zapłacić za obiad, ale zrobił to jej towarzysz - powiedział Wałęsa.

Sąd odczytał wcześniejsze zeznania Wałęsy złożone w prokuraturze. Zeznał on wtedy, że Sawicka podczas obiadu mówiła, że potrzebuje 200 tys. zł i że oczekuje większej sumy pieniędzy za skontaktowanie jakichś osób.

W październiku 2007 r. CBA zatrzymało Sawicką, gdy przyjmowała - jak uznano w akcie oskarżenia - łapówkę za ustawienie przetargu na zakup dwuhektarowej działki na Helu. Szczegóły nagłośnił ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński tuż przed wyborami w 2007 r. Z przedstawionych przezeń podsłuchów posłanki wynikało, że liczyła ona też na robienie interesów w związku ze spodziewaną po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia.

http://www.rp.pl/artykul/566467_Walesa- ... padla.html


19 lis 2010, 23:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post ciiii...sza...
Od północy cisza.
Wybory idą
CZEGO NIE WOLNO DO ZAKOŃCZENIA GŁOSOWANIA?

Głosowanie rozpocznie się w niedzielę rano.
Dokładnie o północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza.
Do czasu zakończenia głosowania nie będzie można m.in. zwoływać zgromadzeń i manifestacji oraz rozdawać ulotek czy prowadzić agitacji. Cisza potrwa do czasu zakończenia wyborów, czyli do godziny 22 w niedzielę (chyba, że lokale zostaną zamknięte później). Jak napisała na swojej stronie Państwowa Komisja Wyborcza "Zgodnie z art. 65 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r.

- Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (Dz. U. z 2010 r. Nr 176, poz. 1190) kampania wyborcza ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem wyborów, natomiast od zakończenia kampanii wyborczej, aż do zakończenia głosowania zabronione jest zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek, jak też prowadzenie w inny sposób agitacji na rzecz kandydatów i list kandydatów".
Materiały wyborcze umieszczone na statycznych nośnikach (np. billboardach) przed rozpoczęciem ciszy wyborczej mogą na nich zostać.

Autobus propagandowy
"Emisja reklam wyborczych na nośnikach, na których materiały reklamowe przewijają się, czasowo zmieniając prezentowany obraz, nie spełnia powyższego wymogu, dlatego też może zostać uznana za naruszenie ciszy wyborczej" - czytamy w oświadczeniu PKW.

"Przemieszczanie się pojazdów, w tym środków komunikacji miejskiej, w czasie ciszy wyborczej, na których umieszczono wyborcze materiały agitacyjne jest aktywną formą agitacji" - kończy się dokument podpisany przez Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Stefana J. Jaworskiego.

Naruszenie ciszy wyborczej ponosi za sobą konsekwencje finansowe. Za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Większa kara grozi osobie, która podczas trwania ciszy wyborczej opublikuje wyniki sondaży wyborczych, grzywna finansowa w tym przypadku może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł.
http://www.tvn24.pl/12690,1683132,0,1,o ... omosc.html

Sam naruszam Regulamin Forum (3 jednakowe posty w trzech topikach)  :blush:
ale ostrzeżeń nigdy za wiele.   :nonono:
Grzywna finansowa od 500 tys. zł do 1 mln zł to nie w kij dmuchał. :P

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


20 lis 2010, 11:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Komorowski w Lizbonie: Świecący i wypięty...

Prezydent Komorowski powinien popracować nad postawą godną głowy państwa.

Prestiżowy amerykański dziennik "New York Times" zilustrował artykuł na temat szczytu NATO w Lizbonie zdjęciem wykonanym swojego reportera. Stephen Crowley uchwycił polityków oryginalniej niż inni fotoreporterzy ? zrobił im bowiem zdjęcie nim ustawili się do oficjalnej fotografii.

Światowi przywódcy stoją, przechadzają się, rozmawiają ? i wszyscy wyglądają odpowiednio godnie. Tymczasem prezydent RP Bronisław Komorowski wygląda, hm, dziwnie: (ZOBACZ)
Jak zauważył bloger Racja, takie zdjęcie Lecha Kaczyńskiego ? z wypiętą tylną częścią ciała (metafora naszej pozycji na arenie międzynarodowej ?) byłoby już hitem mediów. A tymczasem prezencja nowego prezydenta już dziennikarzy jakby nie bawi.

Niektórzy internauci doszukują się już na tej fotografii białych skarpet u Komorowskiego. Lecz sprawdziłem na innych zdjęciach ? były czarne. Prezydent miał po prostu tak napastowane buty, że w świetle reflektorów zaczęły niesamowicie błyszczeć ? i dlatego wygląda, jakby Komorowski przybył do Lizbony w kapciach założonych na białe skarpety.

Cóż, dla Komorowskiego był to dopiero pierwszy tak wielki polityczny kongres. Będzie miał więc jeszcze wiele szans. Szans na kolejne wpadki i gafy.

http://www.pardon.pl/artykul/12985/komo ... _i_wypiety


21 lis 2010, 16:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Wałęsa o NATO: Czy nasz wróg jest w tej galaktyce?

Były prezydent Lech Wałęsa komentując nową koncepcję strategiczną NATO powiedział, że dziś trudno określić, kto jest wrogiem członków Paktu. Czy według niego jest nim jeszcze Rosja?

"Chciałbym, żeby ktoś mi powiedział, gdzie jest ten wróg. Czy w tej galaktyce, czy gdzie indziej? Kto jest dzisiaj wrogiem, przeciwko komu się możemy i powinniśmy zbroić? Trudno zlokalizować dzisiaj wroga" - powiedział Wałęsa.

Zapytany o to, czy Rosję można dziś nazwać wrogiem Polski, były prezydent powiedział: "Jak Rosja będzie miała dobry układ z NATO, to jest przyjacielem".
"Pamiętajmy, że takie wojny, jak bywały do II wojny światowej, to były wojny w innej epoce, w epoce ziemi; o ziemie woje toczyliśmy. Tam były niskie potrzeby: najeść się, wyspać, pomieszkać. A teraz staliśmy się kupcami, więcej wydajemy pieniędzy na wytwory intelektu niż na jedzenie (...) Tak jak tych zwykłych zjadaczy można było wyeliminować, tak kupca nie wolno, bo nie kupi naszej pracy" - wyjaśnił Wałęsa.

Jego zdaniem na świecie jeszcze tylko może dochodzić do konfliktów na tle religijnym. "Jak nie będziemy religii wciągać w wojowanie, to religie wrócą na swoje miejsce" - dodał.

Zakończony w sobotę w Lizbonie szczyt NATO przyjął nową koncepcję strategiczną sojuszu, zdecydował o rozwijaniu natowskiej obrony przeciwrakietowej, zapraszając do współpracy Rosję oraz o stopniowym wychodzeniu z Afganistanu.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... ktyce.html


21 lis 2010, 16:31
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Wybory prezydenta RP 2010
silniczek                    



Komorowski w Lizbonie: Świecące buty i wypięty...

Prezydent Komorowski powinien popracować nad postawą godną głowy państwa.

Prestiżowy amerykański dziennik "New York Times" zilustrował artykuł na temat szczytu NATO w Lizbonie zdjęciem wykonanym swojego reportera. Stephen Crowley uchwycił polityków oryginalniej niż inni fotoreporterzy ? zrobił im bowiem zdjęcie nim ustawili się do oficjalnej fotografii.

Światowi przywódcy stoją, przechadzają się, rozmawiają ? i wszyscy wyglądają odpowiednio godnie. Tymczasem prezydent RP Bronisław Komorowski wygląda, hm, dziwnie: (ZOBACZ)
Jak zauważył bloger Racja, takie zdjęcie Lecha Kaczyńskiego ? z wypiętą tylną częścią ciała (metafora naszej pozycji na arenie międzynarodowej ?) byłoby już hitem mediów. A tymczasem prezencja nowego prezydenta już dziennikarzy jakby nie bawi.

Niektórzy internauci doszukują się już na tej fotografii białych skarpet u Komorowskiego. Lecz sprawdziłem na innych zdjęciach ? były czarne. Prezydent miał po prostu tak napastowane buty, że w świetle reflektorów zaczęły niesamowicie błyszczeć ? i dlatego wygląda, jakby Komorowski przybył do Lizbony w kapciach założonych na białe skarpety.

Cóż, dla Komorowskiego był to dopiero pierwszy tak wielki polityczny kongres. Będzie miał więc jeszcze wiele szans. Szans na kolejne wpadki i gafy.

http://www.pardon.pl/artykul/12985/komo ... _i_wypiety


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


21 lis 2010, 16:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Wybory prezydenta RP 2010
Bradley                    



silniczek                    



Komorowski w Lizbonie: Świecące buty i wypięty...
Prezydent Komorowski powinien popracować nad postawą godną głowy państwa.

Światowi przywódcy stoją, przechadzają się, rozmawiają ? i wszyscy wyglądają odpowiednio godnie. Tymczasem prezydent RP Bronisław Komorowski wygląda, hm, dziwnie:
Załącznik:
komor wypiety w białych skarpetkach.jpg

takie zdjęcie Lecha Kaczyńskiego ? z wypiętą tylną częścią ciała byłoby już hitem mediów.
A tymczasem prezencja nowego prezydenta już dziennikarzy jakby nie bawi.
http://www.pardon.pl/artykul/12985/komorowski_w_lizbonie_swiecace_buty_i_wypiety

Wypięty hrabia w kapciach założonych na białe skarpet
Ale wiocha!  <_<


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 lis 2010, 18:25
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA12 lis 2007, 21:00

 POSTY        324
Post Polityka i politycy
Gdyby takie zdjęcie cyknięto Kaczyńskiemu odezwałby się rechot całej warszawki i tak zwanego salonu. A tak cisza. Nota bene dla uczciwości trzeba powiedzieć, że jak fotograf chce to zawsze może zrobić z kogoś pieczonego prosiaka. Druga uwaga, jednak skarpetki były czarne, ktoś już to w necie opisał.

Razi mnie obłuda mediów. Kiedyś czepiały się każdego pretekstu by dołożyć Kaczyńskiemu, dziś wykazują się obiektywizmem... wobec opozycji.
Dlatego teraz nie mam żalu że kpi się z Komorowskiego, zasłużył na to.
Warto przypomnieć , że według Profesora Bralczyka słowa ?uważam prezydenta za chama? nie są zniewagą choć są obraźliwe. Profesor wydał taką opinię dla Janusza P. który nazwał Kaczyńskiego chamem ale uważam, że opinia obowiązuje dalej  :) Profesor Bralczyk na pewno nie wydał tej opinii kierując się antypatią do byłego prezydenta, poza tym gdyby ta opinia dotyczyła tylko Kaczyńskiego a nie dotyczyła Komorowskiego byłaby to tak zwana moralność Kalego - tego zaś profesorowi nie śmiem zarzucać.
Gdyby ktoś chciał przybliżyć sobie temat dot. opinii Prof. Barlczyka to polecam:
http://www.wprost.pl/ar/152918/Palikot- ... ta-chamem/
http://www.bralczyk.pl/index.php?option ... view&id=98


Tylko wewnętrzna kultura i poczucie przyzwoitości nakazuje mi nie wykorzystywać tego i nie nazywać Komorowskiego słowem na "ch" bo przecież prokuratura nic by mi nie zrobiła, skoro Januszowi P. nic nie zrobiła...


21 lis 2010, 21:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Moriturus                    



Gdyby takie zdjęcie cyknięto Kaczyńskiemu odezwałby się rechot całej warszawki i tak zwanego salonu. A tak cisza.

Razi mnie obłuda mediów. Kiedyś czepiały się każdego pretekstu by dołożyć Kaczyńskiemu, dziś wykazują się obiektywizmem... wobec opozycji.
Dlatego teraz nie mam żalu że kpi się z Komorowskiego, zasłużył na to.

DOKŁADNIE!
Mam tak samo.

Moriturus                    



Warto przypomnieć , że według Profesora Bralczyka słowa ?uważam prezydenta za chama? nie są zniewagą choć są obraźliwe. Profesor wydał taką opinię dla Janusza P. który nazwał Kaczyńskiego chamem ale uważam, że opinia obowiązuje dalej  :)
Profesor Bralczyk na pewno nie wydał tej opinii kierując się antypatią do byłego prezydenta, poza tym gdyby ta opinia dotyczyła tylko Kaczyńskiego a nie dotyczyła Komorowskiego byłaby to tak zwana moralność Kalego - tego zaś profesorowi nie śmiem zarzucać.

Wysokie Standardy Platformy i moralność Kalego?
Daj spokój Moriturus.  :angry2:

Moriturus                    



Tylko wewnętrzna kultura i poczucie przyzwoitości nakazuje mi nie wykorzystywać tego i nie nazywać Komorowskiego słowem na "ch" bo przecież prokuratura nic by mi nie zrobiła, skoro Januszowi P. nic nie zrobiła...

Święte słowa.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 lis 2010, 22:19
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 21:23

 POSTY        68
Post Polityka i politycy
To tak z mojego lokalnego podwórka odnośnie wyborów samorządowych - ręce opadają

źródło GW



W atmosferze skandalu, pogwałcenia zasad demokracji i samorządności przebiegały wybory w Płocku. Swój głos wyborczy można tam było sprzedać za 20 zł.
Pierwsze niepokojące sygnały zaczęły się pojawiać zaraz po otwarciu lokali wyborczych.

Proceder był szczególnie widoczny na tzw. słodkich ulicach - blokowisku, które nie ma najlepszej marki i skąd zamożniejsi płocczanie uciekają; być może właśnie dlatego dosyć łatwo znaleźć tam wyborczych sprzymierzeńców.

Jeden z czytelników przekazał nam zdjęcia, na których widać jak pieniądze przechodzą z ręki do ręki. Te fotografie dał też policji.

- Każdy sygnał sprawdzamy, ale jak dotąd żaden się nie potwierdził - mówił nam w południe Krzysztof Piasek z biura prasowego płockiej policji.

To zaskakujące, bo wystarczyło przejść się na słodkie ulice, by zobaczyć grupki ludzi, którzy próbowali kupić głosy.

\Przeważnie zaczepiali osoby o znanych sobie twarzach, do obcych podchodzili z dystansem. Wystarczyło jednak tylko dobrze nadstawić ucha.

Matka z synem potwierdzali jednemu z mężczyzn, że zrobili, jak im polecił i odpowiednio zagłosowali - zainkasowali za to po 20 zł. Co ciekawe, kupujący nie spotykali się z jakimś większym ostracyzmem. - Uważajcie, kręci się jakiś gość z aparatem. I radiowóz przejechał - ostrzegały dwie inne kobiety.

Kupujący głosy instruował więc mężczyznę chętnego do łatwego zarobku: - Przyjdź o 13., jak się psy uspokoją.

Podobnie na innych ulicach. W granatowym busie kilku mężczyzn. Tuż obok kolejni, którzy dostawali dokładne instrukcje: - Pamiętajcie, głosujemy na (...).

Skala wyborczego cwaniactwa była ogromna.

- My też mieliśmy pierwsze sygnały już z samego rana - relacjonował szef jednego ze sztabów wyborczych. - Później były kolejne, słyszałem o całych brygadach z przewodnikami, które wchodziły do lokalu wyborczego, za kotarę.

Tzw. przewodnicy chcieli mieć po prostu stuprocentową pewność, że sprzedający głos postawią krzyżyk w odpowiedniej kratce. Była jeszcze inna metoda - trzeba było wynieść z lokalu jedną kartkę, z kandydatami na radnych, dopiero potem wrzucał ją - "prawidłowo wypełnioną" - kolejny głosujący.

To co się działo w Płocku, to zdaniem naszego rozmówcy ze sztabu dramat. - Ludzie relacjonują mi, że słyszą rozmowy przez komórki w stylu: "Kupiliśmy tyle a tyle, tyle nam jeszcze zostało" - mówił. - Na tym nie koniec. Wiem, że niektórzy kupujący głosy zaczęli pracę już w piątek. Pukali do mieszkań i pytali czy nie chce się zarobić. Ale w piątek nie podawali jeszcze na kogo, tłumaczyli, że powiedzą w niedzielę. Po dwóch dniach rzeczywiście powiedzieli. Policja nie przygotowała się do wyborów, choć my ją o uprzedzaliśmy, że może być nieciekawie. Dochodzi do sytuacji kuriozalnych: policjantka, której sam składałem doniesienie powiedziała, że zgłoszeń jest tyle, że sama już nie pójdzie zagłosować, tak jest tym potwornie zniesmaczona.

- Odebrałem telefony z dwóch-trzech komisji wyborczych - przyznał Jarosław Przybyliński, prezes Sądu Rejonowego w Płocku i przewodniczący miejskiej komisji wyborczej. Uściślał, że przewodniczący jednej z tych komisji informował, że jakieś osoby wchodziły z wyborcami do lokalu i niewykluczone że pilnowały, na kogo dana osoba zagłosuje.

- Jak to w ogóle możliwe, żeby ktoś "pilnował" wyborców? Czy przewodniczący komisji nie powinni zwrócić takiej osobie bądź osobom uwagi? - dopytywaliśmy Jarosława Przybylińskiego.

- Nikt nie może udzielać wyborcy takiej "pomocy", ale jak to wygląda w praktyce, nie wiem. Bo członkowie komisji mogą zwrócić na to uwagę, ale tak naprawdę na jakiej podstawie? Że zakłóca się porządek? W lokalu wyborczym może przebywać każdy - odpowiedział sędzia Jarosław Przybyliński.

Tłumaczył, że to w gestii policji leżą tak poważne sprawy, jak podejrzenia o kupowanie głosów.

Ta dopiero po południu poinformowała o zatrzymaniach, ale jedynie dwóch osób. - 53-latka w trakcie przesłuchania przyznała się do przyjęcia 20 zł, została już zwolniona do domu.

Natomiast 31-latek, który głosy kupował, został zatrzymany w policyjnym areszcie. W poniedziałek zostaną wykonane dalsze czynności pod nadzorem prokuratury - zapowiedziała policja.


22 lis 2010, 12:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
1/ Gamonie i Krasnoludki lepsze niż PSL!

Ale numer! Kandydat Gamoni i Krasnoludków, lider Pomarańczowej Alternatywy, Waldemar Fydrych, uzyskał w wyborach na prezydenta Warszawy więcej głosów niż kandydatka PSL-u, Danuta Bodzek

Lider Pomarańczowej Alternatywy, Waldemar Fydrych, dostał 0,7 proc. głosów. Z kolei kandydatka PSL-u na prezydenta Warszawy, Danuta Bodzek, 0,4.
Program, który proponował w Warszawie Waldemar Fydrych to m.in. miłość, legalizacja marihuany i walka z depresją mieszkańców w stolicy.

Polityk apelował też do swoich wyborców, żeby w czasie głosowania założyli na głowy tekturowe czapki krasnoludków, ale chyba zbyt wielu chętnych na gest nie było.

http://www.fakt.pl/Gamonie-i-Krasnoludk ... 377,1.html
============================================================

2/ Wałęsa z tajemniczą ściągą! Na kogo głosował?

Mnogość kandydatów w wyborach samorządowych może zmylić zwykłego obywatela. Ale doświadczeni politycy powinni wiedzieć, kto jest kto i na kogo warto oddać głos. Tymczasem Lech Wałęsa (67 l.) na wybory zabrał... ściągawkę. Miał na niej zapisane m.in. nazwisko kandydata na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (45 l.) z listy Platformy Obywatelskiej

Były prezydent tradycyjnie poszedł zagłosować od razu po mszy świętej. W budynku Rektoratu Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie znajdowała się jego komisja obwodowa, pojawił się z żoną Danutą.

Lech Wałęsa usiadł z kartami do głosowania za małym parawanem, ale specjalnie nie krył się z tym, na kogo oddaje głos. W ręku trzymał nawet ściągawkę z nazwiskami swoich faworytów. Na czele listy widniało nazwisko Pawła Adamowicza, który wspierany przez PO walczy o reelekcję w Gdańsku.

Czyżby prezydent miał kłopoty z pamięcią? Bo chyba nikt mu nie dał wskazówek, na kogo głosować...

http://www.fakt.pl/Walesa-z-tajemnicza- ... 372,1.html


22 lis 2010, 13:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Polityka, politycy, głosowanie, orgazm
silniczek                    



1/ Gamonie i Krasnoludki lepsze niż PSL!

Ale numer! Kandydat Gamoni i Krasnoludków, lider Pomarańczowej Alternatywy, Waldemar Fydrych, uzyskał w wyborach na prezydenta Warszawy więcej głosów niż kandydatka PSL-u, Danuta Bodzek

Lider Pomarańczowej Alternatywy, Waldemar Fydrych, dostał 0,7 proc. głosów. Z kolei kandydatka PSL-u na prezydenta Warszawy, Danuta Bodzek, 0,4.
Program, który proponował w Warszawie Waldemar Fydrych to m.in. miłość, legalizacja marihuany i walka z depresją mieszkańców w stolicy.

Taka sobie sensacja...

Zobaczcie jak głosują w Hiszpanii!
Załącznik:
Głosowanie-jak-orgazm.JPG

Tam przy głosowaniu dostają orgazmu... ;)
http://wiadomosci.wp.tv/i,Hiszpania-Glo ... index.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


22 lis 2010, 17:17
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
nadir
Dlatego Hiszpanie są teraz w niezłych tarapatach :D
Wniosek - jak głosować, to na "trzeźwo", NIE PODNIECAĆ SIĘ  ;)

Mądry naród karze swoich głupców, głupi - mędrców    
(Piotr Szreniawski)


22 lis 2010, 17:35
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Polityka i politycy


Antoni Macierewicz nie musi przepraszać ITI za swe słowa z 2007 r. o związkach tej firmy z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i finansowaniu jej ze środków FOZZ - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. ITI zapowiada apelację.

Sąd oddalił powództwo ITI wobec b. szefa komisji weryfikacyjnej WSI, dziś posła PiS. Uznał, że pozwany nie wykazał prawdziwości swych słów, ale z odpowiedzialności zwalnia go fakt, że działał jako urzędnik państwowy, mówił o raporcie z weryfikacji WSI i powołał się na oficera służb wojska. Mocą wyroku ITI ma zapłacić Macierewiczowi 7,9 tys. zł kosztów procesu.

W 2008 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo ITI, uznając, że Macierewicz jako urzędnik państwowy mówił o urzędowym dokumencie, korzystającym z domniemania prawdziwości. ITI odwołała się, twierdząc, że Macierewicz w wywiadzie wykroczył poza raport i podał nieprawdę. W grudniu 2008 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie utrzymał wyrok.

W lutym Sąd Najwyższy uznał jednak kasację ITI i nakazał powtórzenie procesu. Sąd Najwyższy uznał, że to na pozwanym spoczywa ciężar wykazania, że jego działanie nie było bezprawne.

Ponowny proces zakończył się oddaleniem pozwu

Jak uzasadniał sędzia Tomasz Gal, Macierewicz nie musiał dowodzić prawdziwości słów o związkach szefów ITI ze służbami, bo jego działanie nie było bezprawne. Sąd uznał, że jako szef komisji weryfikacyjnej miał prawo mówić o ustaleniach raportu, które "powielił w wywiadzie".

http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... c_ITI.html


____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


22 lis 2010, 20:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: