Teraz jest 09 wrz 2025, 22:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196 ... 335  Następna strona
Pośmiejmy się 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
Dyrektor krzyczy na sprzątaczkę:
- Co pani narobiła?!
- Ja nic nie zrobiłam. Ja tylko wytarłam ściereczką kurz z biurka.
- No właśnie! Miałem tam zapisane wszystkie ważne telefony!


31 gru 2010, 16:36
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
Faceci w barze sączą piwo:
- Ostatniej nocy bzyka...łem moją żonę cztery razy i dzisiaj rano cały czas mi powtarzała jak bardzo mnie kocha.
- Ostatniej nocy ja kochałem się z moją sześć razy i rano wyznała mi, że nigdy nie pokochałaby innego.
Za to trzeci facet siedzi cicho i co rusz podnosi leniwie kufel, więc go pytają, jak to wygląda u niego.
- Ja w nocy tylko raz.
- Tylko raz? - goście patrzą na niego z niesmakiem. - A co powiedziała rano?
- Nie przestawaj!


01 sty 2011, 01:08
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
Mam atrakcyjną i pełną wyzwań pracę.
Obecnie szukam dobrze płatnej.

---------OooO---------

- Byłaś u szefa na dywaniku?
- Tak, a skąd wiesz?
- Wzorek ci się odcisnął na plecach.


02 sty 2011, 04:46
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2006, 21:36

 POSTY        2772

 LOKALIZACJAz MEKKI
Post Pośmiejmy się
Mąż do żony informatyczki:

- kochanie, nie wiesz gdzie jest moja teczka? Szukam jej od kwadransa i nie mogę znaleźć!

Na co żona:

- Nic prostszego! Tyle razy już Ci tłumaczyłam:

START-ZNAJDŹ-PLIKI LUB FOLDERY, wpisz nazwę, tylko za rozszerzenie podaj gwiazdkę!

____________________________________
"Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit


02 sty 2011, 13:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Pośmiejmy się
Magiel Towarzyski
Keny Roku 2010
Załącznik:
Magiel Towarzyski - Keny Roku.JPG

http://vod.onet.pl/magiel-towarzyski,ma ... cinek.html

:zeby:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


02 sty 2011, 18:16
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
Ksiądz udał się do dermatologa. Lekarz go zbadał i stawia diagnozę:
- Proszę księdza, jakby to powiedzieć złapał ksiądz chorobę weneryczną.
Ksiądz poczerwieniał:
- No tak, trzy tygodnie temu jakaś młoda wczasowiczka kąpała się w stawie, po którym pływały moje kaczki. Ostatnio moja gosposia upiekła mi jedną i pewnie stąd to się wzięło.
- Zapewne - przytakuje lekarz.
- Ale następnym razem radziłbym jednak na widelec zakładać prezerwatywę...

- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.

Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
- Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!

Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- No, a ta zła?


02 sty 2011, 20:28
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post Pośmiejmy się
Facet spędza miłe chwile u kochanki. Nagle do domu wraca mąż. Kobieta szybko bierze worek ze śmieciami, spokojnie daje stojącemu jeszcze w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś śmieci.
Mąż wychodzi ze śmieciam, kochanek w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie i w drodze do domu myśli: "Jaka inteligentna, sprytna i co za refleks!".
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet bierze worek i w drodze do śmietnika myśli: " A to jędza! Cały dzień w domu siedzi i nawet śmieci nie może wynieść".


03 sty 2011, 13:07
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
Matematyka dla zmotoryzowanych:
- Ile to jest 130/50?
- 500 złotych i 10 punktów.


04 sty 2011, 05:37
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
- Wczoraj w restauracji siedziałem z Kasparowem przy jednym stoliku!
- No i?
- A daj spokój! Tam są obrusy w kratę. Pół godziny sól mi podawał.

Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. A że nie umiał pływać, zawołał na pomoc wędkarza:
- Ratuj moja żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody, uratował babę i powiedział do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś.
Facet na to:
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod wodą, myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem. - mówi wędkarz, sięgając do kieszeni. - Ile ci jestem winien?


05 sty 2011, 05:27
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Pośmiejmy się


pod wpływem jałowej dyskusji wokół odwołania, posiwiałego od bezczelnych zarzutów, pana ministra Grabarczyka, wpadły mi w ręce najnowsze dane dotyczące, nie tego co widać gołym okiem, na tym co kiedyś było dworcami kolejowymi, ale dane na temat tego - jak będzie. A więc po kolei.
Pociąg ekspresowy z Warszawy Centralnej do Gdańska (334 km) jedzie 5 godzin 23 minuty, oznacza to średnią prędkość 63,8km/h. Jeżeli wieje południowy wiatr. I nie pada.
W czasach późnego Edwarda Gierka pociągi pokonywały tą trasę w 3 i pół godziny.
Jak długo będzie trwała podróż po trwającym do 2016 roku i kosztującym 10 miliardów złotych remoncie i modernizacji?
Krótko mówiąc, czy zdążymy wypić kawę, którą w InterCity podają gratis?
Możesz, Drogi Czytelniku, odetchnąć z ulgą - zdążymy. Również poczytać i pospać.
Dziesięciomiliardowymi szynami, równie miliardowe wahadełko (Pendolino) przemknie w całe 3(słownie: trzy) godziny.
Podróże w przeszłość też kosztują.
Pójdźmy więc dalej tym torem, albo - torami.
W roku 1939 ,,Latający Ślązak" z Bytomia do Berlina jechał 4 godziny 30 minut. W roku 2010, już bez ,,latania" - 9 godzin 24 minuty.
,,Latający Wilnianin" - tylko, wprawdzie, jechał do Warszawy z Wilna 4 godziny 35 minut, dzisiaj zajmuje to ponad 9 godzin.
Podobnie ,,Latający Wrocławianin" z Wrocławia do Berlina jechał po szynach 2 godziny 34 minuty. Dzisiaj zajmuje to 5 godzin 54 minuty.
Ale przytoczone wyżej przykłady z czasów szalonych parowozów wyśmieje, być może, przerobiony, w związku z jutrzejszym votum nieufności, na bruneta z przyprószonymi siwizną bakobrodami - słynny już minister Grabarczyk. Jako nieuprawnione porównania - sprzed modernizacji. Więc służę uprzejmie :
Pociąg Wrocław - Opole jeździł przed wojną i przed ostatnią, wielomilionową, modernizacją 40 minut. Rekord do dzisiaj nie pobity. Również Wrocław - Legnica pociąg przedwojenny, więc jednak, trochę inny od współczesnego, a i tory nie przeszły miliardowej modernizacji - jechał więc 30 minut! Wobec dzisiejszej godziny.
Słynna Lux-torpeda jechała w 1936 roku z Warszawy do Zakopanego 4 godziny 30 minut, dzisiaj - ponad 7 godzin, mimo wielkich inwestycji i dostosowania linii do prędkości 250 km/h.
Wszystko to razem, po kolei, wygląda właśnie na - po kolei.
Ale również z tego właśnie powodu, powolnego toczenia - widzimy na końcu stację docelową. A każdy pociąg jedzie swoimi torami. Również w takcie mijania.
Czyż to nie jest cud?

http://www.kontrowersje.net/tresc/pkp_d ... e_nie_bylo

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


05 sty 2011, 16:01
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post Pośmiejmy się
Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:
- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?
Student:
- Źrenica.
Studentka:
- Penis.
Profesor:
- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.

Egzamin z medycyny, z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami stoi skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Proszę wyjąć - krzyczy egzaminator.
W tej chwili student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu 5. Student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?


05 sty 2011, 18:33
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Pośmiejmy się
- Jaki jest twój szef?
- Surowy, lecz sprawiedliwy. Jeśli kogoś ukarze, to potem zawsze powód się znajdzie.


09 sty 2011, 04:42
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Pośmiejmy się
Autor gazetowego blogu "Subiektywnie o finansach" Maciej Samcik znalazł w internecie forum, na którym pracownicy banków opowiadają sobie zabawne historie dotyczące ich relacji z klientami. Relacji co prawda służbowych, ale... z pieprzem. Oto kilka zasłyszanych cytatów:

Pracownik do klienta (przy wypłacie paczki banknotów): ?Czy założyć panu gumkę??. Odpowiedź rezolutnego pracownika: ?Dam panu na zapleczu?. Od razu wyjaśniamy tym, którym wszystko kojarzy się tylko z jednym. ?Dam? oznacza tutaj nic więcej jak tylko ?wypłacę?. Inna ciekawa wymiana zdań. Pracownik do klienta: ?Proszę mi tu ptaszkiem zaznaczyć?. Klient dowcipniś: ?A długopisem nie mogę??.

Lub taki tekst klienta do pracownika banku: "Proszę mi sprawdzić, jaką ja mam końcówkę" (w sensie: ile zostało na koncie). Lub tekst wyjątkowo rozerotyzowanej kasjerki, gdy klient podchodzi do okienka, a ona nie ma jeszcze uruchomionej kasy: "Proszę poczekać, tylko się rozłożę". A jak już pani jest "rozłożona", to dobija klienta pytaniem: "Jak panu dać?". Czyli... jakimi nominałami wypłacić żądaną kwotę.

Jedziemy dalej: "Koleżanka do kolegi w trakcie przestoju systemu informatycznego o dumnej nazwie: Stoi ci CEZAR? A do tego odpowiedź drugiej osoby, gdy przestój trwał długo: Mi cały czas stoi". I kolejne wyznanie. Tym razem pracownika do klientki, której za parę dni kończy się lokata, a ona przyszła podpytać, co z nią zrobić po terminie zapadalności. "Teraz nie będziemy nic robić. Proszę przyjść po okresie". Albo to: "Klient chce założyć lokatę. I zadaje pytanie pracownikowi: Proszę pani, jak włożę u pani na trzy miesiące, to ile wyjmę?".

Więcej http://wyborcza.biz/finanse/1,105684,89 ... epsze.html

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


09 sty 2011, 21:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Pośmiejmy się
Ikona niezależnego dziennikarstwa ?!
Obrazek


10 sty 2011, 00:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196 ... 335  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: