<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Jest kryzys? Super! Najlepszy występ Cymańskiego <!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Rząd się potknął o własną minister zdrowia. Nie wolno tak robić. Chyba, że chce się zobaczyć Tadeusza Cymańskiego w najlepszej formie. Przed południem zrobiło się zamieszanie wokół odwołanego posiedzenia rządu:
Pierwotnie wtorkowe posiedzenie rządu było zaplanowane na godz. 10. CIR poinformowało jednak, że się nie odbędzie, ale nie podano przyczyn.
W poniedziałek minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała, że we wtorek przedstawi Radzie Ministrów pakiet projektów ustaw zdrowotnych, w którym miały się znaleźć m.in. projekt tzw. koszyka niegwarantowanych świadczeń medycznych i ubezpieczeń dodatkowych, projekt ustawy o prawach pacjenta i projekt dotyczący restrukturyzacji szpitali.
Później dostaliśmy informację, że posiedzenia nie ma, ale jest spotkanie nieformalne. Po drodze usłyszeliśmy, iż posiedzenia być dziś nie mogło, bo ministrowie nie dostali kopii projektów minister Kopacz.
Słowem: ich nie wydrukowano. Oto wyżyny rządowych spin doktorów. Co ciekawe, ktoś tu chyba złamał prawo. Oto artykuł 5 ustawy lobbingowej:
Projekty ustaw i rozporządzeń podlegają udostępnieniu w Biuletynie Informacji Publicznej z chwilą przekazania projektów do uzgodnień z członkami Rady Ministrów.
Stawiam obiad temu, kto znajdzie projekt ustaw minister Kopacz w jakimkolwiek miejscu na stronach BIP ministerstwa. Ale to szczegół, bo pani minister i tak bardzo się stara, prawda?
Pytanie jest podchwytliwe niestety, bo Ewa Kopacz nie przyniosła Tuskowi prawdopodobnie niczego, czego nie przynosili szefom rządów poprzedni ministrowie. Kopacz nagle zmieniła bowiem swoje głoszone wcześniej poglądy (ostatnio: cztery dni temu) i zaproponowała "socjalistyczne" podniesienie składki zdrowotnej. Jak poinformowało Radio Zet, właśnie to skłoniło Tusk do odwołania posiedzenia Rady Ministrów.
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
08 sty 2008, 19:36
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Oświadczenie Szefa KPRM Tomasza Arabskiego
W związku z wypowiedzią sekretarza generalnego Prawa i Sprawiedliwości, Joachima Brudzińskiego w programie „Kropka na i” w TVN24, że prezes Rady Ministrów Donald Tusk regularnie używał samolotów rządowych podczas podróży z Warszawy do Gdańska, informujemy, iż w okresie od 21 października 2007 r. specjalny samolot rządowy 16 razy pokonał trasę Warszawa – Gdańsk – Warszawa. Jedynie raz korzystał z niego premier Donald Tusk.
Premier Donald Tusk na trasie Warszawa-Gdańsk-Warszawa korzystał z samolotów rejsowych lub samochodu.
W załączeniu szczegółowe informacje dotyczące wykorzystania samolotów rządowych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów oraz Kancelarię Prezydenta RP.
Pliki do pobrania:
* Wyloty premiera - 21.10.2007-4.01.2008 * Wyloty prezydenta - 21.10.2007-4.01.2008
Wyloty w dniach 21.10.2007 – 04.01.2008 KPRM
typ data trasa dysponent TU-154 30 listopada Okęcie-Wilno-Gdańsk-Okęcie Premier RP TU-154 1 grudnia Okęcie- Gdańsk- Okęcie-Gdańsk-Okęcie Premier RP TU-154 3 grudnia Okęcie -Gdańsk-Katowice-Okęcie-/…/Katowice- Okęcie Premier RP TU-154 7 grudnia Okęcie-Rzym- Gdańsk-Okęcie Premier RP TU-154 10 grudnia Okęcie- Gdańsk- Ostrava- Okęcie Premier RP TU-154 11 grudnia Okęcie- Berlin- Okęcie Premier RP TU-154 12-14 grudnia Okęcie -Paryż-Lizbona-Bruksela-Gdańsk- Okęcie Premier RP TU-154 19 grudnia Okęcie-Bagdad- Okęcie Premier RP TU-154 20 grudnia Okęcie-Wrocław Premier RP
Jeżeli pan Premier D. Tusk jedynie raz korzystał z samolotu rządowego na trasie Warszawa - Gdańsk - Warszawa, to co ten samolot z dyspozycji Premiera robił 7 razy w Gdańsku? Czy ktoś zna odpowiedź?
08 sty 2008, 20:47
Kasik
Jeżeli pan Premier D. Tusk jedynie raz korzystał z samolotu rządowego na trasie Warszawa - Gdańsk - Warszawa, to co ten samolot z dyspozycji Premiera robił 7 razy w Gdańsku? Czy ktoś zna odpowiedź?
Przecież sama sobie odpowiedziałaś. Jeśli podróż jest z lądowaniem po drodze w innym miasteczku to nie jest to na potrzeby newsa kolegi Brudzińskiego przelot na trasie Warszawa - Gdańsk - Warszawa. Co jeszcze bardziej będzie widoczne jak przedstawisz drugie zestawienie - przeloty drugiego nielota Prezydenta.
Inna sprawa, że bardzo szybko padł Donald na swoim haśle latania rejsowymi samolotami w podroże zagraniczne itp. Ale akurat najbardziej na tych lotach przeleciał się, a może nawet wyleciał poseł Brudziński <_<
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Premier Donald Tusk oraz pozostali politycy Platformy Obywatelskiej wynaleźli niedawno nowy sposób kierowania państwem - rządzenie przez odwlekanie - i twórczo go teraz na naszych oczach, w świetle telewizyjnych jupiterów, udoskonalają. Wczoraj można to było prześledzić szczególnie łatwo, bo na przykładzie aż dwóch brawurowo przeprowadzonych przełożeń, czyli odwleczeń.
Pierwszym było przełożenie posiedzenia rządu, na którym minister zdrowia Ewa Kopacz miała przedstawić pakiet projektów ustaw dotyczących reformy systemu ochrony zdrowia. Gabinet miał się zebrać w tej sprawie o godzinie 10 - co jeszcze o 9.44 zapowiadała PAP - ale się nie zebrał. O 10.11 PAP podała, że według Centrum Informacyjnego Rządu posiedzenie się nie odbędzie. Z kolei o 11.34 agencja poinformowała, iż “według wiedzy” posła Zbigniewa Chlebowskiego, szefa Klubu Parlamentarnego PO, posiedzenie rządu się jednak odbędzie, tyle że o 12.30.
Posiedzenia wszakże nie było, ministrowie zebrali się tylko (ale za to już o godzinie 10) na “spotkaniu nieformalnym”, a ustawy dotyczące służby zdrowia ma złożyć za tydzień do laski marszałkowskiej nie rząd, lecz kluby parlamentarne PO i PSL. Zapowiadając to pierwsze odwleczenie, Zbigniew Chlebowski zapowiedział też drugie: o dwa tygodnie - startu sejmowych prac nad przygotowanym przez PO projektem zmian w ustawie medialnej.
Politycy Platformy Obywatelskiej przekładają wszelako nie tylko terminy posiedzeń rządu, nie tylko terminy składania w Sejmie projektów ustaw i terminy rozpoczynania prac nad nimi, ale również terminy podejmowania decyzji. Do tej pory zdążyli odwlec podjęcie decyzji między innymi w sprawie wprowadzenia w Polsce podatku liniowego, w sprawie refundowania zabiegów in vitro, w sprawie wprowadzenia w naszym kraju bonów oświatowych, w sprawie reformy KRUS, w sprawie rozstrzygnięcia przyszłości szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz - szerzej - usytuowania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w strukturach władz państwa itd., itp. A przecież minęło dopiero kilka tygodni prac nowego gabinetu, na pewno więc politycy PO nie powiedzieli jeszcze w tej mierze ostatniego słowa.
Dlatego Platforma Obywatelska już teraz może z czystym sumieniem przymierzać się do zmiany nazwy. Na przykład na Platforma Odwlekaczy. Piotr Gabryel <a href="http://blog.rp.pl/gabryel/2008/01/08/platforma-odwlekaczy/" target="_blank">http://blog.rp.pl/gabryel/2008/01/08/platforma-odwlekaczy/</a><!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
08 sty 2008, 22:12
No tak pan Brudziński zachował się skandalicznie, raczył stwierdzić, że Premier lata samolotami rządowymi do Trójmiasta. SKANDAL. Nie powiedział, że na trasie W-wa - Gdańsk - W-wa, ale to już jest tzw. fakt medialny. Zachęcam do odsłuchania co powiedział p. Brudziński.
I nadal jestem ciekawa co ten samolot robił 7 razy w Gdańsku i kto nim leciał? Bo jeżeli samolot "pusty" leciał po pana Premiera do Gdańska lub go tam odwoził, to sorry ale moim zdaniem pan Arabski w swoim oświadczeniu manipuluje faktami i Premier więcej niż "jedynie raz" korzystał z samolotu. No chyba, że latał ktoś inny? Ale nie, przecież to niemożliwe. I na pewno nigdy nie zabiera ze sobą nikogo z rodziny. :rotfl:
08 sty 2008, 23:43
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Tusk odbiera Kopacz reformę służby zdrowia<!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->DZIENNIK zrekonstruował, co dzieje się za kulisami rządu od kilku dni w tej sprawie. “Szef był wściekły. To, co dostał od Kopacz, to może i niezłe pomysły, ale absolutnie niegotowe do posłania do Sejmu” - mówi DZIENNIKOWI dobrze poinformowana osoba z kręgów rządowych. Inna dodaje: “Kopacz tak naprawdę przedstawiła kilka kartek pomysłów, a nie żaden pakiet ustaw“. Problem z ustawami zaczął się w połowie ubiegłego tygodnia, gdy premier postanowił sprawdzić, jak idą prace. Poprosił o recenzję Boniego. “Ten wziął dokumenty i zamarł z przerażenia” - relacjonuje jedna z osób znających kulisy wydarzeń. Uznał, że pomysły są sensowne, ale nieprzygotowane. “Miejscami mniej konkretne niż te zawarte w naszym programie wyborczym” - relacjonuje nasz informator. Przez weekend trwały gorączkowe prace, a w poniedziałek wieczorem doszło do spotkania sztabu kryzysowego. Oprócz premiera i Kopacz obecni byli Waldemar Pawlak, Grzegorz Schetyna, Sławomir Nowak, Zbigniew Chlebowski oraz szef NFZ Jacek Paszkiewicz i właśnie Boni.
Minister Kopacz przedstawiła im efekty swoich prac. Zostały ocenione jako bardzo słabe. Zirytowany tym Pawlak po północy wyszedł ze spotkania. (dziennik.pl)
To miała być najbardziej profesjonalnie przygotowana do rządzenia ekipa w historii Polski. Teraz reformę służby zdrowia będzie ratować człowiek, który swojego czasu ze strachu podpisał deklarację współpracy z SB. Po prostu strach się bać. <a href="http://www.tuskwatch.pl/index.php/category/donaldu-donaldu/" target="_blank">http://www.tuskwatch.pl/index.php/category/donaldu-donaldu/</a><!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
09 sty 2008, 10:07
Heh, szkoda słów... wszak jeszcze przed 21.10. wszystko mieli gotowe, rozwiązania na wszystkie problemy, nic tylko uchwalać i cuda robić... cudaki...
____________________________________ always look on the bright side of life
09 sty 2008, 14:35
Kasik
No tak pan Brudziński zachował się skandalicznie, raczył stwierdzić, że Premier lata samolotami rządowymi do Trójmiasta. SKANDAL...
To nie SKANDAL, tylko danie :dupa: przez Brudzińskiego, który przez kiepskie przygotowanie się do dyskusji niestety zasłużył na miano jednego z większych Bredzińskich polityków w mediach w ostatnim okresie.
I również
Kasik
...Zachęcam do odsłuchania co powiedział p. Brudziński...
Z tego co wiem to co tydzień lata rządowym samolotem do Trojmiasta tam i spowrotem... - taki kurs jest jeden w zestawieniu.
Nie wiem zupełnie po co PISiaki się wystawiają z takimi głupotami, jak naprawdę kilku czołowych polityków PO prawie każdym nowym pomysłem ośmiesza się sama.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 09 sty 2008, 17:28 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
09 sty 2008, 17:22
Siedzą w Sejmie i bezczelnie ponaglają
Premier Donald Tusk oświadczył, że oczekuje od wszystkich szpitali informacji na temat tego, jak kształtują się obecnie płace lekarzy i pielęgniarek. (.....) - Ale nie jestem w tej chwili jeszcze pewien, czy to jest rzeczywiście temat, który interesuje szefów OZZL. Jak będę gotowy - a to jest kwestia dni - z kompletną informacją, jak dziś wyglądają zarobki lekarzy, wtedy usiądę i będę rozmawiał - zaznaczył szef rządu na środowej konferencji prasowej w Sejmie. (.....)
Tusk zadeklarował, że ma wolę i <!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->"naturalną skłonność do dialogu i rozmowy", <!--colorc--></span><!--/colorc--> ale - dodał - rząd na razie jest jednak w sytuacji, "która uniemożliwia ustalenie stanu rzeczy". (.....)
- Dramat polega na tym, że dzisiaj postulat podwyżki dla lekarzy jest absurdalny, ponieważ wpierw musimy wiedzieć, kto ile już dostał - mówił szef rządu. (.....)
Szef rządu zaprzeczył po raz kolejny doniesieniom medialnym, jakoby istniał konflikt między nim a minister zdrowia. Zadeklarował, że bardzo wysoko ocenia efekty prac minister Ewy Kopacz.
- W atmosferze narastającego konfliktu płacowego, bardzo ostrego konfliktu ze strony opozycji i także niektórych związkowców, w ciągu kilku tygodni (minister Kopacz) przygotowała bardzo trudny merytorycznie i ze względów politycznych pakiet projektów ustaw - powiedział Tusk.
Powtórzył też, że projekty ustaw dotyczących reformy w ochronie zdrowia będą zgłoszone jako poselskie, bo przyśpieszy to tempo prac nad nimi, skracając m.in. czas konsultacji międzyresortowych.
- Projekty są, trzymałem je w rękach i jestem po lekturze. Jeden z tych czterech projektów wymaga jeszcze pracy, zanim zostanie przedstawiony Izbie - powiedział Tusk. Dodał, że jest to projekt dotyczący koszyka świadczeń medycznych.
- Jeśli państwo uważacie, że przygotowanie projektów ustaw w ciągu czterech tygodni to jest ślamazarny tryb, to nie gniewajcie się, ale ja niczego nie rozumiem - stwierdził premier. Według niego, to intensywnym pracom PO - jeszcze w czasach opozycji - nad tymi projektami, można zawdzięczać to, że zostały one sfinalizowane w ciągu miesiąca. - To jest tempo ekspresowe, a nie ślamazarne - powiedział premier.
Pytany, kiedy opinia publiczna będzie mogła się zapoznać z czterema pierwszymi projektami Tusk powiedział, że w najbliższym czasie zostaną one przekazane szefowi klubu PO Zbigniewowi Chlebowskiemu, a on osobiście dopilnuje, aby jeszcze w czwartek mogli się z nimi zapoznać dziennikarze. - Ale jeśli projekty ustaw będą nie dzisiaj o 11, tylko o 18, to proszę, nie kształtujcie tylko komunikatu na zasadzie, że jest jakieś haniebne opóźnienie. <!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->Bo haniebne opóźnienie to są dwa lata<!--colorc--></span><!--/colorc-->. To jest problem, z jakim my w ciągu kilku tygodni musimy się uporać - powiedział premier.
- <!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->Dzisiaj w tym Sejmie siedzą ludzie i bezczelnie <!--colorc--></span><!--/colorc--> - innego słowa nie znajduję - ponaglają, mówią: "za godzinę, za dwie" - mówię o politykach opozycji, a sami dwa lata kompletnie zmarnowali. My nadganiamy te sprawy w tempie kosmicznym - powiedział szef rządu.
- Jestem trochę zażenowany, że po raz kolejny mam opowiadać o procedurach administracyjnych - dodał premier. (.....)
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało we wtorek rano - bez podawania przyczyn - że nie odbędzie się zapowiadane posiedzenie Rady Ministrów. Po kilku godzinach CIR poinformował w komunikacie, że od godz. 10 trwa nieformalne spotkanie członków rządu poświęcone sytuacji w ochronie zdrowia. W środę rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka przeprosiła dziennikarzy za wtorkowe "kłopoty z komunikacją". W imieniu swoim i szefa KPRM Tomasza Arabskiego zaprosiła dziennikarzy na spotkanie na temat wzajemnej współpracy.
Wybrane komentarze
A GDZIE NIBY MIELIBY SIEDZIEĆ? W KNAJPIE? ~POSŁANKA
Pęka banka mydlana! Nie przypuszczałem, że jest, aż tak źle... pytanie co dalej? Gołym okiem widać, że nie poradzą sobie z żadną sprawą, czy kryzysem! ~he...
Sprawa się rypła! Cudów nie będzie! Okazało się, że król jest nagi! A w dodatku onanistą!~he..
ALE NA UMORZENIE 463 MLN KARY FIRMIE J & S ENERGY NIE POTRZEBAOWAL AZ TYLE CZASU... ~7mig7
Czarnoksiężnik z krainy PO "zgubił moc! Jak sie nie umie pływac, to sie nie wskakuje do wody! ...
Najbardziej rozśmieszyła mnie ta <!--coloro:#3333FF--><span style="color:#3333FF"><!--/coloro-->"naturalna skłonność do negocjacji"<!--colorc--></span><!--/colorc--> , którą nieodmiennie prezentuje pan Tusk od wielu lat. ~Piotr
Siedzą w sejmie i bezczelnie ponaglają PLUŁEŚ, KŁAMAŁEŚ, OCZERNIAŁEŚ DONALDZIE, ZOSTANIESZ... ~SOFT
bezczelny to pan jesteś, obalić w miarę sprawny rząd i nie mieć nic w zamian, tylko wypuszczanie z więzień łapówkarzy ~szetyna
TAK bezczelnego [6] czlowieka w rzadzie nie pamietam jak zyje ~edek 56
LEKARZE! ZLITUJCIE SIĘ NAD TUSKIEM BO NAM ZACHORUJE! ~ZDROWA
Gdzie jego uśmiech i paluszki w kształcie "v"? Uśmiech z buzi się zmył jak tort walniety w gębę. Panie.. ~panter
JOSEF myślał że wystarczy kilka zdjęć treningowych i stanie się idolem [2] tu trzeba popracować główką a z tym jak widać krucho ~logiks _______________ MOJ KOMENTARZ: Najpierw xero się zepsuło, a poźniej jak skserowali, to okazało się, że były to pomysly i propozycje PiSu, co sam Chlebowski przyznał. Własnych nie mają? Co robili przez te 2 lata? Tylko rwali się do władzy? Tyle to każdy POtrafi.
inspektor
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Tusk odbiera Kopacz reformę służby zdrowia<!--sizec--></span><!--/sizec--> “Szef był wściekły. To, co dostał od Kopacz, to może i niezłe pomysły, ale absolutnie niegotowe do posłania do Sejmu”
To było dzisiaj widać w Faktach i Wiadomościach.
inspektor
To miała być najbardziej profesjonalnie przygotowana do rządzenia ekipa w historii Polski. Teraz reformę służby zdrowia będzie ratować człowiek, który swojego czasu ze strachu podpisał deklarację współpracy z SB. Po prostu strach się bać.
Prawda. "Miała być"
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 09 sty 2008, 19:40 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
09 sty 2008, 19:48
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Afera wokół kotleta zatacza coraz szersze kręgi<!--sizec--></span><!--/sizec-->
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Media rozpędziły się na dobre hucząc o "monstrualnych" wydatkach poprzedniej władzy. Najpierw dowiedzieliśmy się od pani Julii Pitery, że urzędnicy rządu PiS wydali w ciągu ostatnich dwóch lat 1.2 miliona złotych z kart kredytowych. Teraz z kolei, pani Hanna Gronkiewicz-Waltz, zwana pieszczotliwie Bufetową, łaskawie doniosła za pośrednictwem tefałenowskiej riebiaty (niezawodny duet Morozowski-Sekielski), że Prezydent Lech Kaczyński w ciągu trzech lat swojej kadencji w ratuszu wydał na kotlety w restauracjach i catering 35 tysięcy złotych, a jego urząd „roztrwonił" około 2 miliony złotych na cele reprezentacyjne.
Sam jestem zwolennikiem władzy skromnej i oszczędnej. Mam jednak nieodparte wrażenie, że obecna ekipa chwyta się byle czego, żeby odwrócić uwagę od prawdziwych problemów i skupić ewentualny gniew wyborców na przeciwnikach. Zrozumiałbym takie działanie, gdyby oskarżenia były jednoznaczne i niepodlegające dyskusji. Tymczasem mamy do czynienia z czymś, co można scharakteryzować jako czarny PR polegający na zaglądaniu w talerz.
Karta kredytowa to dla wielu ludzi w Polsce synonim luksusu. Większości kojarzy się z beztroskim wydawaniem pieniędzy i życiem na kredyt. Niesposób oprzeć się wrażeniu, że w tej konkretnej sprawie ekipy z PO skupiły się na budowaniu napięcia według zasady „nieważne co mówimy - napewno coś się przylepi". W omawianym przypadku nie ma ani próby rzeczowej analizy, ani omówienia konkretnych patologii szastania publicznymi pieniędzmi w wykonaniu ekipy Kaczyńskiego. Wszystko jak zwykle dzieje się ad hoc. Żadnej specyfikacji. Żadnego kontekstu. Do wiadomości publicznej podano same kwoty i fakt, że zostały one wydane ze Złotych-Kart-Kredytowych-Visa.
Tymczasem magia tych liczb znika, kiedy spróbujemy im się przyjrzeć na spokojnie. Zacznijmy od Kaczyńskiego. Obecny Prezydent RP był włodarzem miasta stołecznego Warszawa przez trzy lata. W ciągu tego czasu wydał ze służbowej karty - jak podają media - około 35 tysięcy złotych. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie roczna dieta poselska (posłów jak wiadomo jest 460) wynosiła około 28 tysięcy złotych - raczej nie. Kolejna sprawa to wydanie 2 milionów złotych w ciągu 3 lat na cele reprezentacyjne. Co było przedmiotem transakcji? Podaje za HGW watch: kwiaty i wieńce, artykuły spożywcze przeznaczone na obsługę sekretariatów Urzędu, nagrody i upominki okolicznościowe, hotele, tłumaczenia, cateringi (konferencje, sympozja) oraz restauracje. Są w nich również zawarte np. uroczystości na 2 000 osób 31 lipca 2005, czy różnego rodzaju konferencje organizowane przez miasto.
Jedźmy dalej. Wymienione przez Piterę 1.2 miliona złotych, które zostały wydane z kart rządowych to kwota imponująca. Tyle tylko, że jeżeli rozbijemy ją na około 200 urzędników wysokiego szczebla (ministrowie, sekretarze stanu), a następnie podzielimy przez ilość miesięcy ostatniej kadencji to wychodzi, że każdy z tych ludzi wydawał około 600 złotych miesięcznie. Czy to jest kwota zwalająca z nóg? Być może. Nie znam wszystkich aspektów tej a raczej tych spraw, więc jest mi trudno ocenić.
Ale jeżeli tak, to warto również wspomnieć o wyczynach obecnej władzy. Najlepiej na zasadzie zestawień. Przy czym wystarczy przywołać dokonania specjalistów z PO w Warszawie. Wynajęcie przez HGW renomowanej kancelarii prawniczej z powodu gapiostwa pani prezydent za - bagatela - ponad 72 tysiące złotych (pomimo posiadania własnej grupy prawników). Ekskluzywnie relacjonowana przez TVN sylwestrowa impreza, która przy okazji była medialną laurką dla Bufetowej - 3.5 miliona złotych (dlaczego TVN nie partycypowała w kosztach opłacania gwiazd imprezy skoro podbiła sobie oglądalność?). 55 milionów złotych przeznaczonych na premie dla pracowników urzędu miasta (około 15-20 milionów więcej niż w latach ubiegłych). 360 milionów złotych na budowę stadionu CWKS Legii, który jest własnością ITI (ach, ta osobliwa sympatia do korporacji Mariusza Waltera). O mostach i tunelach wzdłuż Wisły w cenach „promocyjnych" nie będe wspominał. Stare dzieje. Lista jest długa i z pewnością będzie się wydłużać.
Można powiedzieć, że Tusk atakuje swoich oponentów za pośrednictwem dwóch wiernych przekup. Jednej z bazaru na Wiejskiej i drugiej z Placu Bankowego. Obie robią harmider tyleż głośny, co pozbawiony sensu. Przy czym zajmują się wszystkim tylko nie tym, za co podatnik im płaci. W przypadku Julii Pitery walka z korupcją jest zastąpiona walką z Mariuszem Kamińskim. Co do HGW Bufetowej wystarczy wspomnieć o opłakanym stanie warszawskiej komunikacji miejskiej i dziesiątkach tysięcy ludzi stojących codziennie w korkach. Dalsze komentarze są zbędne.
Obserwując cały ten cyrk przypomniałem sobie reportaż o sposobie działania kolumbijskich karteli narkotykowych. Owe mafie, co jakiś czas wystawiają na odstrzał frajerów rekrutowanych z całego świata (w tym z Polski), którym proponują luksusowe wakacje w Kolumbii i wtykają na pożegnanie pół kilo koki do przemycenia. Delikwent zawsze wpada przy pierwszej próbie przekroczenia granicy. Nie może być inaczej, ponieważ celnicy doskonale wiedzą, kto będzie przemytnikiem i gdzie są schowane narkotyki. Innymi słowy mafiozi pomagają policji chwytać płotki i w zamian otrzymują gwarancje bezkarności. Dzięki temu miejscowe służby odnoszą sukces, a bokiem bez jakichkolwiek przeszkód przechodzi tona towaru na eksport.
A co przechodzi bokiem teraz? Warto zadać to pytanie. Karty kredytowe poprzedniej ekipy zostały wyłożone na stół. Na razie spora część publiki dała się na to złapać i jest pod wrażeniem kwot zbiorczych z ostatnich 2-5 lat. Kwot, które mimo wszystko są po prostu śmieszne w porównaniu z pieniędzmi, jakimi rozporządza obecna ekipa rządowa czy chociażby warszawski ratusz. Pytanie brzmi, co się dzieje pod stołem? Wydatki z kart przy płaceniu za kotlety to drobiazgi. Ważniejsze jest ile synekur rozdała PO swoim wiernym ludziom i koalicjantom (to już nie są wydatki rzędu 600 złotych miesięcznie)? Ile przetargów będzie pilotowanych przez ekipę, która wyspecjalizowała się w budowaniu tuneli wzdłuż Wisły? Innymi słowy: Jaki smak będą miały lody kręcone dzisiaj za rok lub dwa?
PS: Podobno pani Prezydent Gronkiewicz-Waltz przygotowuje specjalną instrukcje dla swoich podwładnych jak organizować i płacić miejskimi cudzesami za bankiety. Wiemy już jak jeść beze. Pora na manual kombinowania bankietu. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
09 sty 2008, 21:22
inspektor
<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Tusk odbiera Kopacz reformę służby zdrowia<!--sizec--></span><!--/sizec-->
[...]
Inspektorze, skąd ten sceptycyzm i brak wiary w Donka ? Teraz dopiero cuda będą...
____________________________________ always look on the bright side of life
09 sty 2008, 23:14
Kasik
<!--quoteo(post=21436:date=30. 12. 2007 g. 12:00:name=Pinero)--><div class='quotetop'>(Pinero @ 30. 12. 2007 g. 12:00) [snapback]21436[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=21434:date=30. 12. 2007 g. 10:34:name=Nadir)--><div class='quotetop'>(Nadir @ 30. 12. 2007 g. 10:34) [snapback]21434[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Może wyborcy PO skomentują?
Jestem Nadirku… Głosowałam na PO nie dlatego, że ta partia jest wspaniała i zrealizuje wszystkie obietnice. Ale dlatego, że dość miałam panów pokroju Leppera, Giertycha, Gosiewskiego, Dorna itd. u władzy. I ojca dyrektora pociągającego za wszystkie możliwe sznurki. Dla większości wyborców wybór między PiS a PO, to jak wybór kierowcy jadącego po dziurawej drodze: czy chce wjechać w dziurę prawym czy lewym kołem. Bo którymś musi. Rząd J.K. zamiast dążyć do jakiegoś kompromisu miedzy nami a nimi dążył tylko do pokazania kto tu jest ważniejszy: My czy Oni. I z kim my się chcieliśmy kopać? Z koniem? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Ja bym jednak wolała, żeby Wschód czy Zachód nie decydował o tym kto w Polsce rządzi. Sprawa embarga na polskie mięso była sprawą polityczną i każdy to wie, że nie chodziło o warunki sanitarne. Putinowi nie podobało się, że polaczki wybrały Kaczyńskich. Podobnie będzie z gazem itd. jeżeli uzależnimy się od Rosji, która zrobi wszystko żeby odzyskać wpływy w tej części Europy. Z historycznego punktu widzenia wcale nie cieszy mnie, że Rosja i Niemcy są zadowoleni z obecnego premiera. A na marginesie: gdzie reszta wyborców PO? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Chyba zrozumieli, że cudów nie będzie i stracili wiarę :unsure:
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 10 sty 2008, 16:10 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
10 sty 2008, 16:09
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kolejna dymisja w rządzie Tuska Jak dowiaduje się Radio ZET z wiarygodnych źródeł, z rządu odchodzi kolejny wiceminister. Tym razem dymisję złożył wiceminister środowiska Andrzej Markowiak. Jest to piąta dymisja wiceministra w rządzie Donalda Tuska.
Pierwsza do dymisji podała się wiceminister obrony narodowej Maria Wągrowska, na początku bieżącego roku do dymisji z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej podał się Piotr Czerwiński. Resort nie podał informacji co było powodem dymisji, jednak po ogłoszeniu nominacji Czerwińskiego, były szef MON Aleksander Szczygło ujawnił, że Żandarmeria Wojskowa prowadzi dwa postępowania w jego sprawie. Kilka dni później do dymisji podał się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tadeusz Nalewajk, który jako przyczynę podał względy rodzinne nadzorował kwestie związane ze Strażą Pożarną. Do dymisji podała się również Grażyna Leja, wiceminister sportu.
Dzisiejsza "Trybuna" poinformowała, że sprawy Wągrowskiej, Nalewajka i Leji wynikają z kłopotów lustracyjnych. IPN wydał oświadczenie. onet.pl<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Karawana jedzie dalej...
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
10 sty 2008, 22:53
elsinore
<!--quoteo(post=21922:date=09. 01. 2008 g. 10:07:name=inspektor)--><div class='quotetop'>(inspektor @ 09. 01. 2008 g. 10:07) [snapback]21922[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Tusk odbiera Kopacz reformę służby zdrowia<!--sizec--></span><!--/sizec--> [...]
Inspektorze, skąd ten sceptycyzm i brak wiary w Donka ? Teraz dopiero cuda będą... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Tak. Cuda. Chyba na kiju
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników