Teraz jest 01 wrz 2025, 10:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 307 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona
Gospodarka 
Autor Treść postu
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA15 sty 2015, 19:00

 POSTY        43
Post Re: Gospodarka
Madagaskar                    



Mondzik, nie siej popeliny !



Można merytoryczniej? Inaczej nie zrozumiem.


11 kwi 2019, 14:09
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA04 lis 2018, 19:30

 POSTY        429
Post Re: Gospodarka
Mondzik                    



Mądre rządzenie polega na tym, żeby dać tym, którzy tego najbardziej potrzebują lub spełniają bardzo ważną funkcję w społeczeństwie. Zamiast bogatym rodzicom lepiej dać rodzicom dzieci niepełnosprawnych.


Przecież to Platforma doprowadziła do tych strajków nauczycieli.

Przypomnijmy:

"Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tu będzie się opłacać.
DOBRZE ZARABIAJĄCY NAUCZYCIELE BĘDĄ UCZYĆ NASZE DZIECI.
Będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki,
dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo.
Przy polskich drogach wyrosną nowoczesne stadiony i pływalnie.
Czy to możliwe? Udało się w Irlandii, dlaczego ma nie udać się w Polsce?
Przecież Polacy to wielki i mądry naród. Polskę też stać na swój cud gospodarczy.
Musimy tylko wygrać te wybory. I odsunąć PIS od władzy. Bo tylko MY możemy to zrobić".
/Donald Tusk, 2007/



DLACZEGO NIE ZARABIALI DOBRZE do 2015 roku?!
Gdyby w ciągu 8 lat dali tyle nauczycieli żądają i ile sami obiecali, to dzisiaj nauczyciele nie narzekaliby że mało zarabiają.
I nie byłoby strajków. Dlaczego PO nie doprowadziła "już wkrótce" do wysokich zarobków nauczycieli?


Mondzik                    



Zamiast krowom i świniom, lepiej dać nauczycielom, którzy uczą nasze dzieci.

Nie krowom i świniom, tylko rolnikom. Tak samo jak w innych krajach Unii. Co w tym dziwnego?
A rolnicy są gorsi od nauczycieli? Może mają wystarczająco dużo? Albo mniej pracują?


Mondzik                    



No ale do mądrych rządów to nam daleko.


No to przypominajmy dalej te "mądre rządy":

"Mówiłem, że budżetówka powinna zarabiać więcej - choć nie wszyscy lekarze i nie wszyscy nauczyciele. Nadal tak mówię.
Będę godził się na podwyżki, gdy będzie to możliwe. Ale nikt nie dostanie grosza więcej za to tylko, że zorganizował demonstrację."
/Donald Tusk, 22.02.2008/.


A mówił zwłaszcza to: 2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty  :rotfl:

"Rząd jest od tego, aby nie ulegać naciskom rozmaitym grup interesów i lamentom,
a jest od tego, aby oszczędzać każdą publiczną złotówkę".
/Donald Tusk, 29.01.2010/


Oczywiście od nie ulegania i oszczędzania był rząd PO, rząd PiS - wg teorii Rudego, lemingów, postkomuchów i KODziarzy - jest od ulegania naciskom i i lamentom policjantów, górników, rolników, urzędników, pielęgniarek, lekarzy, rezydentów, niepełnosprawnych, nauczycieli. I wszystkich pozostałych, którzy uważają że mają za mało.


I jeszcze na koniec 2 cytaty:

"Pierwszy milion trzeba ukraść"'
(Bielecki, Tusk, KL-D)



"Następne też"
(Lewandowski, Balcerowicz, UW)



Ostatnio edytowano 11 kwi 2019, 18:27 przez kasowski, łącznie edytowano 2 razy



11 kwi 2019, 18:22
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA15 sty 2015, 19:00

 POSTY        43
Post Re: Gospodarka
@Kasowski A co mnie obchodzi Platforma i Tusk?  :mur: Interesuje mnie tylko teraźniejszość i przyszłość, zwłaszcza moich dzieci. W końcu są pieniądze, to należy je podzielić z głową, a nie kupować głosy wyborców których jest najwięcej. A nauczyciele powinni być tak opłacani, żeby ten zawód przyciągał najlepszy. Za 2 tysie to nawet moja teściowa bez szkoły nie chcialaby robić, bo więcej zarobi w biedrze. :P


11 kwi 2019, 19:46
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 07:07

 POSTY        323
Post Re: Gospodarka
Nadir                    




A teraz niech każdy, chętny czy niechętny PISowi, zada sobie trud i odpowie na pytanie:
- jaka byłaby narracja Tuska, TVN i GW gdyby Piotr Duda, przewodniczący Solidarności wezwał w 2012 roku do strajku nauczycieli w trakcie egzaminów dzieci w szkołach?

"Gdyby mama miała #$%^ to by była ojcem" jak śpiewał Kazik Staszewski. Można też zadać pytanie jaka byłaby narracja PiSu gdyby Piotr Duda, przewodniczący Solidarności wezwał w 2012 roku do strajku nauczycieli w trakcie egzaminów dzieci w szkołach?
Co nie zmienia faktu, że nauczyciele nie powinni kosztem edukacji swoich wychowanków terroryzować społeczeństwa.


12 kwi 2019, 06:03
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA15 sty 2015, 19:00

 POSTY        43
Post Re: Gospodarka
Proszę co PiS mówił o podwyżkach dla nauczycieli w 2011 r. Upss  :blink:  :dupa:

https://m.facebook.com/k.brejza/photos/ ... 00/?type=3


12 kwi 2019, 07:48
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 15:14

 POSTY        307
Post Re: Gospodarka
To poproszę o pokazanie, ile za rządów "Prawicy-PIS itp. itd." nauczyciele dostali podwyżek łącznie i na jaką kwotę ogółem.


12 kwi 2019, 11:28
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 paź 2009, 18:39

 POSTY        185
Post Re: Gospodarka
Przykłady "wysokich kwalifikacji" i "dokonań":

- ZNP z terrorystą (z)Bro(d)niarzem na czele żąda unieważnienia egzaminów gimnazjalnych, demonstracyjnie wskazując, o co naprawdę chodzi,
- nauczycielka Szkoły Podstawowej Nr 5 w Białymstoku Iwona Jarocka żąda: "Nie dopuścić uczniów, nie klasyfikować ich. Nie wydać świadectw kończących szkołę".

Kraków.
Wzdłuż szpaleru nauczycieli strajkujących ubranych na czarno idą nauczyciele z zewnątrz, aby przeprowadzić egzamin z uczniami strajkujących. Padają słowa:
- Hańba! Łamistrajki!
* Gimnazjalista podchodzi do nauczyciela z zewnątrz i mówi głośno:
- Dziękuję, że Pan przyszedł.
CISZA

To są nauczyciele?  :za2:
:zygi:

____________________________________
Nie rusz GWna, nie będzie śmierdzieć.


12 kwi 2019, 11:36
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Gospodarka
Hallowed                    



Można też zadać pytanie jaka byłaby narracja PiSu gdyby Piotr Duda, przewodniczący Solidarności wezwał w 2012 roku do strajku nauczycieli w trakcie egzaminów dzieci w szkołach?

Myślę, że taka sama jak dzisiaj kiedy robi to Broniarz.
A w ogóle to punkt widzenia zależy...
Wzorcowy przykład (laureata pokojowej nagrody Nobla) :

Gdybym był na miejscu Tuska, dałbym polecenie: spałować, oddać za to.
Władzę trzeba szanować, wybierać mądrze, brać udział w wyborach, organizować się. Ale potem: szacunek!
Ktoś ich wybrał, to są przedstawiciele narodu, więc nie mogą pozwolić na opluwanie i bijatykę
— mówił w 2012 r. Lech Wałęsa w Radiu ZET, komentując w tych ostrych słowach działania „Solidarności”,
która w maju 2012 roku zablokowała wyjazd z Sejmu po tym, jak posłowie przegłosowali ustawę podwyższającą wiek emerytalny do 67 lat.

A co robi dzisiaj? Woła, że "pisowcy bendom wyskakiwać oknamy".
No, panie, panie: ktoś ich wybrał, to są przedstawiciele narodu, więc nie mogą pozwolić na opluwanie i bijatyki.  :nonono:

Teraz oddaje swoją 13-tkę strajkującym nauczycielom.
A jeszcze niedawno obiecał, że "pogrąży"Kaczyńskiego i odda mu ten "ochłap".

A na marginesie: czy już wykonał wyrok sądu i przeprosił Kaczyńskiego? Bo chyba mi umknęło.

Hallowed                    



Co nie zmienia faktu, że nauczyciele nie powinni kosztem edukacji swoich wychowanków terroryzować społeczeństwa.

Ależ nauczyciele mówią, że oni kochają uczniów.
I robią to dla ich dobra! Bo jak będą lepiej zarabiać, to będą i lepiej uczyć.  :D

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


12 kwi 2019, 18:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Gospodarka
A co Matka Kurka na to?


Ujawnił się największy problem oświaty – ciało pedagogiczne

Obrazek

Tytuł jest trochę mylący, w każdym razie dla tych, którzy od lat doskonale wiedzą, co jest największym problemem oświaty. Sam siebie zmyliłem, bo dla mnie to żadna nowość i nic się nie ujawniło, jest jednak coś, co sprawia, że chyba wszyscy poczuli się zaskoczeni. Skala zjawiska i poziom ciała pedagogicznego. Opisując pewien stan rzeczy w ramach dużej grupy można pójść w infantylną stronę i powielać te wszystkie „złote myśli”, że są różni nauczyciele, dobrzy i źli albo nazwać rzeczy po imieniu. W tej chwili dysponujemy odpowiednimi wskaźnikami, aby popaść w skrajne przygnębienie.

Obojętnie jaką przyjmiemy metodologię, MEN czy ZNP, to gołym okiem widać, że najmniej 60% nauczycieli zostawiło swoich podopiecznych w najważniejszym dla nich „momencie edukacyjnym”. Fakt, że zostawili jeszcze jakoś byłby do usprawiedliwienia, ale to się odbyło w warunkach: „mamy was gdzieś”. Dyrektorzy zostali sami, zresztą i wśród nich połowa miała uczniów gdzieś i gdyby nie osobista odpowiedzialność, jaka na nich ciąży, odstawialiby takie same cyrki. Olbrzymim wysiłkiem wolontariuszy i tych nauczycieli, którzy na miano nauczyciela zasługują, udało się przeprowadzić egzaminy wszędzie, gdzie nie doszło do sabotażu. Trzy szkoły nie przeprowadziły egzaminu wyłącznie dlatego, że dyrektorzy to uniemożliwili.

Nie koniec dramatu, na członków komisji egzaminacyjnych czekały szpalery na wzór ZOMO, złożone ze strajkującego ciała pedagogicznego. Działo się to w obecności dzieci, które musiały przejść przez ten sam szpaler czarnych wdów i słyszały te same okrzyki z pogróżkami.

Obrazek

Egzamin uniemożliwiono dzieciom niewidzącym i tego „wyczynu” dokonała biedna, jak mysz kościelna, pani „dyrektor”. Mając w najgłębszym poważaniu internetowy „argument” odwołujący się do szczucia i zawiści, z pełną premedytacją publikuję oświadczenie majątkowe pani „dyrektorki”, które w jakimś stopniu pokazuje też przyjętą ścieżkę awansu zawodowego:

Obrazek
Obrazek

W pokojach i w salach lekcyjnych trwa radosna twórczość, oczywiście niemal wszędzie króluje największy idiotyzm sprzedany przez POKO i TVN: „Kaczyński dał świniom i krowom, a nauczyciele są gorsi od świni i krowy”. Setki głupkowatych i grafomańskich wierszyków szykanujących „Łamistrajków”, do tego poezja śpiewana:
https://twitter.com/XXXXXXX00128902/sta ... 7205728261

Jednak najbardziej bolesną puentą, był ujawniony sposób „myślenia” ciała pedagogicznego, który przybrał formę skrajnej patologii. Puentę wygłosiła miss pokoju nauczycielskiego z Białegostoku, ale nie należy mieć złudzeń, to nie jest głos incydentalny, to reprezentacja zdecydowanie większej grupy i aż się boję szacować jej wielkość

Iwona Jarocka "nauczycielka" z II LO w Białymstoku i jej przekaz dla maturzystów: "Nie dopuścić ich, nie sklasyfikować uczniów, nie wydać świadectw kończących szkołę". Bardzo proszę o rozpropagowanie imienia, nazwiska i wizerunku pani "nauczycielki"
Obrazek

Akcja strajkowa pokazała, że największym problemem systemu oświaty jest ciało pedagogiczne. Prawdopodobnie jedną z przyczyn są niskie płace, ale one nie są aż tak niskie, jak poziom ciała pedagogicznego. Najwyżej jedna trzecia przedstawicielek i przedstawicieli zawodu nauczycielskiego zdała egzamin z życia, reszta powinna z pokojów nauczycielskich wyjechać na taczce. Nie mam złudzeń, do takich „czystek” nie dojdzie, przecież wywalanie na bruk skompromitowanych „nauczycieli” wywołałoby „nazizm” i tym bardziej mnie to wszystko razem wzięte bardzo, ale to bardzo przygnębia. Cud, że z takim ciałem pedagogicznym szkoły w ogóle działają, cud albo nadludzki wysiłek garstki nauczycieli, rodziców i Don Kichotów edukacji.

https://www.kontrowersje.net/ujawni_si_ ... dagogiczne




Oświatowy ciamajdan jest już w stanie agonalnym,
co mądrzy ludzie przewidzieli zanim się to wszystko zaczęło.


Maturzystów chronią: pozwy o naruszenie dóbr osobistych i rozporządzenie ministra

Obrazek

Onet na pierwszej stronie daje artykuł krytykujący postawę „nauczycieli”, Internet śmieje się i na zmianę zakrywa zażenowane oczy, przy oglądaniu kolejnych filmików) z radosną twórczością miss pokojów nauczycielskich.
Wszystkie brednie, łącznie z tą, że nie odbędą się egzaminy z języka, bo w salach gimnastycznych niesie się pogłos uniemożliwiający wysłuchanie tekstu, zostały zniesione. Nawiasem mówiąc w moich czasach, 30 lat temu, na salach gimnastycznych organizowano wszelkie uroczystości na sprzęcie „Diory” i wszyscy wszystko słyszeli.

Cóż pozostało?
Wycie, jedno wielkie wycie, jak to przy totalnej porażce bywa. Wycie roznosi się w wielu kierunkach, jednym z nich jest utrata zarobków, drugim opluwanie prawdziwych nauczycieli, którzy zadbali o dzieci i dopilnowali egzaminów. Nie zabrakło wycia politycznego, a finalnie mogliśmy też obserwować bandyckie próby sabotażu, które też zakończą się wyciem. Gangsterzy przebrani za nauczycieli, nierzadko za krowy, rozprowadzają po zamkniętych forach scenariusz sabotażu matur, ma to polegać na zablokowaniu promocji uczniów III klas LO. Nie chcę zarzucać ekranu wulgaryzmami, co byłoby ze wszech miar właściwy podsumowaniem „nauczycieli”, dlatego zajmę się stroną prawną, dającą pełną gwarancję, że matury zostaną przeprowadzone.

Na początek uwaga generalna. Konstrukcja ustawy o systemie oświaty jest taka, że minister MEN w drodze rozporządzenia jest w stanie zrobić prawie wszystko. Przywołam jeden z artykułów na potwierdzenie tej wykładni:
Art. 44zb. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki i sposób oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów w szkołach publicznych.

https://www.kontrowersje.net/maturzyst_ ... e_ministra



Broniarz jest już spalony jak Iwona Hartwich

Obrazek

W tytule ogień, to w treści wypada odkręcić wodę, ale nie po to, żeby się lała, tylko jako drugi żywioł dopełniła dzieła. Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, przekonało się o tym wielu, ostatnią była gwiazda z Facebooka, która zbierała do „Puszki Adamowicza". Mało kto wie, że ta sama gwiazda zbiera teraz podpisy pod Noblem dla Owsiaka, dla higieny nie podam linka, ale sam fakt, że tę informację podje portal kontrowersje.net, a nie w TVN, jest wystarczającym potwierdzeniem jak ta akcja przebiega. Broniarz tylko teoretycznie się wymyka wspomnianym regułom, przecież od lat pasożytuje na stołku prezesa i się jakoś nie zużył. Zgoda, ale właśnie przyszedł jego czas i procesu zużycia nic już nie odwróci.

Na potwierdzenie diagnozy, do dwóch żywiołów dodam jeszcze rosyjską mądrość ludową: „cicho jedziesz, dalej zajedziesz”. Związkowiec cichym być nie może, jednak jeszcze bardziej nie może być pośmiewiskiem, które jest twarzą środowiska albo poważnego problemu społecznego. Pierwszym zarzutem kierowanym wobec Hartwich było właśnie to, że kompromituje swoją osobą wszystkie troski i problemy rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi i dorosłymi. Wiarygodność lub chociaż jakiś rodzaj sympatii, wzbudzany przez twarz akcji protestacyjnych, jest warunkiem koniecznym. Iwona i ta druga „to nie jest protest polityczny”, nie miały ani jednego, ani drugiego. Nie mówię tutaj o fanatykach, bo wiadomo, że KOD-y i inne sekty będą wspierać każdego, kto powie, że „Kaczyński dał świniom, a nauczycielom nie”. Mówię o takim potencjale ludzkim, za przeproszeniem, który potrafi zmienić władzę.

Od trzech lat najgłupsza na świecie opozycja ma ten sam problem, każdy kolejny lider protestów jest albo mało rozgarnięty i wredny albo to zwykły złodziej/bandzior albo jedno i drugie. Tak było z Kijowskim, „Kudłatym”, „Tryzubem”, „Rudą” i nawet „Szary człowiek” wyłamujący się z konwencji, przepadł z kretesem. Broniarz na stracie miał wizerunek starego komucha, przywiązanego do stołka od 20 lat. Gdy przy udziale Schetyny i TVN zorganizował największą zadymę jaka kiedykolwiek miała miejsce w polskich szkołach, to siłą rzeczy stał się twarzą strajku. Poczuł się tak pewnie, że od pierwszego dnia popełniał kardynalne błędy, w tym dwa najważniejsze: straszenie dzieci i rodziców brakiem promocji oraz odwołaniem egzaminów. W pierwszej fazie ludzie zareagowali standardowo, kto kocha PiS ten krzyczał o komuchu Broniarzu, kto nienawidzi Kaczyńskiego temu żadna podłość nie wadzi.

Życie, jak zwykle, zweryfikowało wstępną euforię i zaczął się tor przeszkód, na którym Broniarz zaliczył wszystkie rowy z wodą i to nie nogami, ale gołym zadkiem. Po trzech dniach jego twarz jest zużyta jak tekturowa tacka do frytek. Prócz wymienionych „przymiotów” Broniarza, zużycie nastąpiło z jeszcze dwóch powodów. Strajk stał się męczący dla wszystkich, głównie dyrektorów i rodziców, po drugie szantaż nie wypalił i egzaminy ruszyły pełną parą. Broniarz nie ma więcej argumentów, egzaminy to jest ten moment, kiedy dwa ruszające na siebie byki zderzyły się rogami, no i byczek Broniarz padł na glebę. Temat reformy edukacji umrze śmiercią naturalną, tak jak umarł temat rozogniony przez Hartwich. Sam Broniarz skończy identycznie, jak koleżanka Iwona. Drugi raz takiej akcji w szkołach nie będzie, a już na pewno nie zorganizuje jej skompromitowany, antypatyczny cwaniak, Broniarz.

Od reguły najgłupszej na świecie opozycji do tej pory nie ma wyjątków. Każdy wynajęty lub samozwańczy trybun ludowy kompromituje się wcześniej, czy później. Broniarz skompromitował się bardzo późno, ale jak zaczął, to poszło błyskawicznie. Co do samego strajku nie mam nic więcej do powiedzenia ponad to, co mówię od początku. Wiele przygotowań, wysiłku i jazdy po bandzie, ale kto patrzył na ten powtarzający się teatrzyk, ten widział, jak to się skończy i dlaczego pełną porażką. Z arsenału niezadowolonych do wynajęcia pozostały jeszcze pielęgniarki, ale tutaj rezydenci spalili rewolucję. Z pewnością do jesiennych wyborów podobne akcje będą podejmowane, jednak wszystko w ramach desperacji, bo takiej skali zadymy powtórzyć się nie da z gębą Broniarza i pozostałych twarzy bez twarzy.

https://www.kontrowersje.net/broniarz_j ... a_hartwich

Matka Kurka i wszystko jasne!

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


12 kwi 2019, 20:11
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA04 lis 2018, 19:30

 POSTY        429
Post Re: Gospodarka
Mondzik                    



@Kasowski A co mnie obchodzi Platforma i Tusk?  :mur:
Interesuje mnie tylko teraźniejszość i przyszłość, zwłaszcza moich dzieci.


Przecież odpowiedź już napisałem wyżej:

DLACZEGO Platforma i Tusk w ciągu 8 lat swoich rządów nie dali tyle
1) ile nauczycieli żądają
2) ile sami obiecali?

GDYBY Tusk i Platforma
1) spełnili oczekiwania nauczycieli i
2) spełnili swoje obietnice wyborcze

to dzisiaj nauczyciele nie narzekaliby że mało zarabiają.
I nie byłoby strajków dzisiaj.
Czyli teraźniejszość
I egzaminy dzieci nie byłyby zagrożone.
Czyli przyszłość.

Proste.

Jeśli nadal nie rozumiesz to miej pretensje do siebie.
Ja już prościej nie potrafię Ci wytłumaczyć.






ZNP robi wszystko, by doprowadzić do zmiany rządu.

Od poniedziałku trwa w wielu polskich szkołach strajk nauczycieli, który zbiegł się w czasie z egzaminami gimnazjalistów. Wokół protestu atmosfera jest wciąż gorąca i raczej nie studzi jej kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego, organizatora strajku, mówiąc o ewentualnych problemach z maturami lub możliwości unieważnienia egzaminu gimnazjalnego.

- Dziś ZNP niestety robi wszystko, żeby doprowadzić do zmiany rządu w Polsce - ocenia wicemarszałek Senatu, Adam Bielan.
Strajk, który rozpoczął się w poniedziałek, zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego na czele z przewodniczącym Sławomirem Broniarzem oraz Forum Związków Zawodowych. Protest jest efektem nieprzyjęcia przez wspomniane organizacje porozumienia zaproponowanego przez rząd, które zakłada m.in. możliwość kilkugodzinnego podwyższenia pensum wiążącą się z podwyżkami.

Strajk zbiegł się z egzaminami gimnazjalnymi, które udało się bez większych problemów przeprowadzić, także dzięki pomocy osób z kwalifikacjami pedagogicznymi, mogących - na mocy rządowego rozporządzenia - wejść w skład komisji egzaminacyjnej lub komisji nadzorującej przebieg egzaminów.

Gorącej atmosfery wobec protestu nie studzi m.in. kierownictwo ZNP. W ostatnich dniach szef Związku, Sławomir Broniarz, zasugerował, że strajk nauczycieli może wpłynąć na to, że zagrożone zostaną egzaminy maturalne. Innym razem kierownictwo ZNP sugerowało możliwość zaskarżenia i unieważnienia egzaminu gimnazjalnego.
Jednocześnie efektu nie przynoszą kolejne rozmowy między stroną rządową a ZNP i FZZ. Obie organizacje jak dotychczas odrzucają postulaty rządu, stojąc na swoich pozycjach.

Wśród polityków obozu rządzącego nie brakuje negatywnych ocen formy protestu organizowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- Dziś ZNP niestety robi wszystko, żeby doprowadzić do zmiany rządu w Polsce. Pytam wszystkich nauczycieli, którzy słusznie są sfrustrowani, często ich płace są poniżej standardów, ale pytam ich, czy naprawdę wierzą, że rząd PO, jeżeli wróci do władzy, spełni ich postulaty w momencie, kiedy na 3 lata zamroził ich pensje - mówił dzisiaj w TVN24 wicemarszałek Senatu, Adam Bielan.

Negatywnie formę strajku ocenił także Adam Borowski, publicysta, który w programie "Polityczna kawa" na antenie Telewizji Republika stwierdził, że "to kompromitacja ZNP".
- Dla mnie to jest upadek moralny części srodowiska nauczycielskiego. (...) To, że wzięto jako zakładników dzieci i młodzież jest dla mnie tak nieprawdopodobne, że to absolutnie kompromituje ZNP. Związek powinien zostać rozwiązany, a nauczyciele powinni wystąpić z niego - mówił Borowski.

Emocje wokół strajku i próby jego upolitycznienia stanowczo oceniła poseł Agnieszka Ścigaj z klubu "Kukiz'15".
- Proces wychowowaczy, któremu podlegają dzieci, to proces, w którym powinniśmy mówić jednym językiem. Nauczyciele powinni być środowiskiem, które mówi jednym językiem w sprawie dzieci - podkreśliła parlamentarzystka w "Politycznej kawie".

https://niezalezna.pl/267594-mocne-ocen ... iany-rzadu



Schetyna liczy, że strajk wpłynie na wynik wyborów.
Już nawet się z tym nie kryje.

Obrazek

Protest związków zawodowych jest motywowany politycznie?
Opozycja przekonywała, że nie.
A co dziś mówi lider PO?
- Wierzę, że protest nauczycieli będzie miał wpływ na wynik wyborów, na te i następne
– powiedział szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

W sobotę w stolicy Podkarpacia odbyła się regionalna konwencja wyborcza Koalicji Europejskiej. Po jej zakończeniu Schetyna powiedział dziennikarzom, że jego zdaniem protest nauczycieli będzie miał wpływ na wynik wyborów. Dodał, że protest wpłynie również na większą „obecność przy urnach wyborczych, a na końcu na właściwy wybór”.
Zdaniem lidera PO sposób rozwiązywania protestu przez PiS jest „wielką lekcją nieskuteczności i pogardy polityki PiS-u”. Co na to Polacy? Schetyna będzie zawiedziony.
Pytany przez dziennikarzy, jakie są sposoby rozwiązania strajku, odpowiedział, że przede wszystkim trzeba rozmawiać.
„Nie pozorować, nie przerzucać rozmów na czas poświąteczny, ale rozwiązać ten problem. Rząd PiS-u nie rozmawia, to wszystko jest udawane, pozorowane. Bardziej widzę w tym chęć upokorzenia środowiska nauczycieli niż rozwiązania problemu. To jest droga donikąd” – mówił.

Schetyna powtórzył, że politycy KE będą wspierać nauczycieli, aby osiągnęli swoje postulaty.

niezalezna.pl/267527-schetyna-juz-nawet-sie-nie-kryje-liczy-ze-strajk-wplynie-na-wynik-wyborow?fbclid=IwAR3599UA8C2Zt-kHd0NCJG01Yf8oWrjdWxKtw1b4F2aHW_mFyHJnUXaUEzk

Obrazek

Ale ten strajk nie jest polityczny!  :zly1:

NIE !
 :nonono:


Ostatnio edytowano 14 kwi 2019, 14:23 przez kasowski, łącznie edytowano 1 raz



14 kwi 2019, 14:09
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA07 gru 2015, 08:35

 POSTY        17
Post Re: Gospodarka
Mondzik                    



@Kasowski A co mnie obchodzi Platforma i Tusk?  :mur: Interesuje mnie tylko teraźniejszość i przyszłość, zwłaszcza moich dzieci. W końcu są pieniądze, to należy je podzielić z głową, a nie kupować głosy wyborców których jest najwięcej. A nauczyciele powinni być tak opłacani, żeby ten zawód przyciągał najlepszy. Za 2 tysie to nawet moja teściowa bez szkoły nie chcialaby robić, bo więcej zarobi w biedrze. :P
Skoro pracujesz w US to bez problemu się dowiesz ile faktycznie zarabiają obecnie nauczyciele - ja rozliczając PIT-y za 2018 zobaczyłem ile i wcale to nie było mało, przychody roczne zaczynały się na 57000 a kończyły na 79000  - Z-ca Dyrektora zarobił ponad 90000 zł  czytaj=--===


14 kwi 2019, 14:51
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA04 lis 2018, 19:30

 POSTY        429
Post Re: Gospodarka
mjrPit                    



Mondzik                    



@Kasowski A co mnie obchodzi Platforma i Tusk?  :mur: Interesuje mnie tylko teraźniejszość i przyszłość, zwłaszcza moich dzieci. W końcu są pieniądze, to należy je podzielić z głową, a nie kupować głosy wyborców których jest najwięcej. A nauczyciele powinni być tak opłacani, żeby ten zawód przyciągał najlepszy. Za 2 tysie to nawet moja teściowa bez szkoły nie chcialaby robić, bo więcej zarobi w biedrze. :P
Skoro pracujesz w US to bez problemu się dowiesz ile faktycznie zarabiają obecnie nauczyciele - ja rozliczając PIT-y za 2018 zobaczyłem ile i wcale to nie było mało, przychody roczne zaczynały się na 57000 a kończyły na 79000  - Z-ca Dyrektora zarobił ponad 90000 zł  czytaj=--===

Gdyby wiedzę czerpała ze źródeł a nie z Wikipedii jak Komorowski czy z Wyborczej  albo TVN ja ktypowy wyborca PO to by nie pisała bzdur.

A propos Wyborczej
Załącznik:
Wyborcza krytykuje PiS za zbyt hojne podwyżki dla NAUCZYCIELI!!!.jpg


W LUTYM Wyborcza krytykowała rząd PiS za zbyt wielkie rozdawnictwo pieniędzy. M.in dla nauczycieli.
Co się stało w ciągu 2 miesięcy że w KWIETNIU ta sama Wyborcza krzyczy, że KAŻDEMU nauczycielowi należy się 1000 PLN na twarz?
Jeśli nawet któremuś nauczycielowi należałoby się 1000 zł, to nie znaczy że KAŻDEMU! Nauczyciele jak każdy inny pracownik w innym zawodzie są lepsi i gorsi. I ci lepsi powinni być wynagradzania lepiej niż ci gorsi. Komuny już dawno nie ma, a Karta Nauczyciela to komunistyczny relikt którego oni bronią go tak zaciekle.
Święte krowy. Muuuuu...
Załącznik:
Krówka naszym logo.jpg


Nauczycielu! Mało ci płacą w szkolnictwie?
Załącznik:
Nauczycielu, zmień pracę.jpg


A gdzie dobro dzieci?
Załącznik:
a gdzie dobro dzieci.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Ostatnio edytowano 14 kwi 2019, 18:14 przez kasowski, łącznie edytowano 1 raz



14 kwi 2019, 18:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Gospodarka
mjrPit                    



Mondzik                    



A nauczyciele powinni być tak opłacani, żeby ten zawód przyciągał najlepszy. Za 2 tysie to nawet moja teściowa bez szkoły nie chcialaby robić, bo więcej zarobi w biedrze. :P

Skoro pracujesz w US to bez problemu się dowiesz ile faktycznie zarabiają obecnie nauczyciele - ja rozliczając PIT-y za 2018 zobaczyłem ile i wcale to nie było mało, przychody roczne zaczynały się na 57000 a kończyły na 79000  - Z-ca Dyrektora zarobił ponad 90000 zł    :czytaj:


Zapominacie oboje jeszcze o czymś.
O korepetycjach. Nieopodatkowanych!

Załącznik:
Rynek korepetycji kwitnie.jpg


Kwitnie rynek korepetycji.
A dzięki 500+ ma być jeszcze lepiej,
Profesjonalista może na korkach zarobić nawet 10-15 tys. złotych w dobrym miesiącu. Amatorzy - nawet dziesięć razy mniej.

Według szacunków w samych gimnazjach z korepetycji korzysta przynajmniej 25 proc. uczniów, a w liceach - nawet połowa.
Dla podstawówek i studentów podobnych danych brakuje.
Jednak od nowego roku szkolnego ten rynek prawdopodobnie tylko się rozrośnie. Według badań SGH oraz Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych 32 proc. ankietowanych deklaruje, że już teraz pieniądze z rządowego programu przeznacza na "edukację i zajęcia dodatkowe dla dzieci".
Wg badań z 2015 roku najpopularniejsze były korki z języka angielskiego, matematyki oraz języka niemieckiego.
Godzina zegarowa korepetycji w Polsce wciąż drożeje. W 2012 r. kosztowała 24,5 zł, w 2015 r - już 29 zł.

PAP
Źróło: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/201 ... ze-lepiej/

Okazuje się, że część z 500+, które otrzymują rodzice uczących się dzieci, trafi do nauczycieli.
Oczywiście nauczyciele posiadające dzieci również otrzymują 500 zł miesięcznie więcej.
Spotkałem się z informacjami, że rodzice zgłaszają urzędom skarbowym nauczycieli udzielających korepetycji...


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


14 kwi 2019, 20:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Gospodarka
Wiele naszych tekstów powstaje dzięki Waszym listom.
Zwracacie w nich uwagę na problemy, którymi warto się zająć i przedstawić je opinii publicznej.
List, jaki redakcja Onetu otrzymała od nauczyciela historii.
Poniżej publikujemy treść całego listu.

Na początku jedna uwaga. Publikowane przez Onet listy nie są podpisane. Nie wiem czy to decyzja redakcji czy prośba piszących. Ja nie zamierzam pozostawać anonimowym. Nazywam się Karol Winiarski. Jestem nauczycielem historii, wiedzy o społeczeństwie oraz edukacji prawnej w IV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stanisława Staszica w Sosnowcu. Przez 20 lat byłem w Sosnowcu radnym. W ostatnich wyborach kandydowałem na prezydenta miasta stojąc na czele niezależnego komitetu.

W moim programie jedno z najważniejszych miejsc zajmowały sprawy edukacji. Przegrałem z kretesem. Wygrał urzędujący prezydent, którego główną obietnicą było wybudowanie nowego kompleksu sportowego za kilkaset milionów złotych. Piszę o tym, żeby pokazać jakie są preferencje mieszkańców - jak przypuszczam - nie tylko Sosnowca. A także dlatego, żeby podkreślić, że nie jestem już w żaden sposób zaangażowany politycznie i nie zamierzam do polityki wracać.

Jestem jednym z nielicznym nauczycieli w naszej szkole, który nie strajkuje. Uczestniczyłem w egzaminach gimnazjalnych, dwa razy byłem z moimi uczniami na turniejach debat oksfordzkich, jadę też do Oświęcimia w ramach miejskiego programu realizowanego przez kilka sosnowieckich szkół, prowadzę zajęcia dla maturzystów, pytam tych uczniów klas trzecich, którzy jeszcze chcą poprawić swoją końcową ocenę. Czuję narastający ostracyzm. Jak widać mój sposób rozumienia etosu zawodu nauczyciela jest trochę inny.

Pisząc o proteście, nie sposób nie wspomnieć o pieniądzach. Pracuję w jednej szkole. Po tzw. uśrednieniu etatu (pracujący w szkołach średnich wiedzą o co chodzi), mam niewiele ponad 18 godzin tygodniowo (ostatnio doszły mi dwie godziny nauczania indywidualnego). Nie mam wychowawstwa. Podobnie było również w roku ubiegłym. Moje całkowite wynagrodzenie w szkole w 2018 roku wyniosło prawie 63 tys. zł brutto czyli około 5 tys. zł miesięcznie. Swoją drogą nie wiem dlaczego żaden z wypowiadających się nauczycieli nie pokazuje swoich rocznych zarobków, które przecież w najbardziej wiarygodny sposób obrazują ich sytuację materialną.

Czytając listy moich strajkujących kolegów i koleżanek zgadzam się z większością zawartych tam twierdzeń i opinii. Rzeczywiście rozrost biurokracji w ostatnich latach zabija sens nauczania. Rzeczywiście nikt nam najczęściej nie płaci za zajęcia dodatkowe, a kwestia opieki w czasie wielodniowych wycieczek od lat nie jest uregulowana w prawie i nikogo, a zwłaszcza związków zawodowych, kompletnie to nie obchodzi. Rzeczywiście nowa siatka godzin w liceach i podstawa programowa przedmiotów humanistycznych cofa nas o kilkadziesiąt lat. To wszystko prawda. Tylko co to ma wspólnego z jedynym postulatem strajkowym czyli zwiększeniem wynagrodzenia zasadniczego? Czy podniesienie pensji, wszystkim po tyle samo (kwotowo czy procentowo) zmniejszy biurokrację, ureguluje kwestię zapłaty za opiekę nad uczniami w czasie wycieczek, doprowadzi do zmiany podstawy programowej? Wręcz przeciwnie.

Podniesienie płac zakończy wszelką dyskusję. Nie ma bowiem zorganizowanej i wpływowej organizacji nauczycielskiej, która by te sprawy podnosiła, a związki zawodowe po prostu nie są tym zainteresowane. Liderzy związkowi od lat nie pracują w zawodzie i nie mają najczęściej pojęcia o tym, co się dzieje w szkołach. Świadczy o tym chociażby wypowiedzieć wiceszefa ZNP, który protestował przeciwko udziałowi nauczycieli z innych szkół w komisjach egzaminacyjnych. Tymczasem jest tak od kilkunastu lat.

Nic w tym kierunku nie zrobią politycy szczebla krajowego, którzy dobrze wiedzą, że każda proponowana zmiana wywoła gwałtowny opór znacznej części nauczycieli (zwłaszcza tych starszych), gorliwie wspieranych przez związki zawodowe. Samorządy obciążone dodatkowymi kosztami będą szukały oszczędności jeszcze bardziej ograniczając ilość płatnych godzin pozalekcyjnych, likwidując nauczanie w grupach, czy po prostu odsuwając w czasie najpotrzebniejsze nawet remonty szkół i przedszkoli. Czy o to Wam chodzi?

Zasadniczym problemem systemu płacowego w szkolnictwie jest brak motywacji do lepszej pracy. Wysokość pensji zależy od stopnia awansu zawodowego, długości zatrudnienia (dodatek stażowy), pełnionej funkcji (wychowawstwo), a przede wszystkim od ilości godzin lekcyjnych. Ilości, a nie od jakości nauczania, zaangażowania nauczyciela i uzyskiwanych efektów. Dodatek motywacyjny, który wynosi zwykle kilka procent wynagrodzenia nie motywuje do niczego. Podobnie jak niewiele wyższe nagrody dyrektora przyznawane raz w roku.

Sukces strajkujących, który zresztą jest więcej niż wątpliwy, zakonserwuje obecny system oświatowy. Na dodatek za kilka lat problem powróci, ponieważ o żadnych podwyżkach w przyszłości w postulatach strajkowych nie ma mowy. To oznacza, że dwa, trzy lata znowu się okaże, że realna wartość wynagrodzeń spada tak jak to było od 2012 roku. Jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby powiązanie pensji zasadniczej z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Wtedy płace nauczycielskie rosłyby wraz z rozwojem polskiej gospodarki. Ale takiego postulatu związki nie zgłaszają. Dlaczego? Ponieważ przestałyby być potrzebne i zapewne dość szybko straciłyby znaczną część swoich członków. A wtedy funkcjonariusze związkowi musieliby wrócić do szkoły. Koszmar. Dla nich. I przypuszczam także dla uczniów.

Autorytet nauczyciela nie ma wiele wspólnego z wysokością pensji. Jeden z piszących wskazywał na ogromną rolę polskiej inteligencji w przeszłości. Mam nadzieję, że to czas przeszły dokonany, ponieważ taką rolę ludzie wykształceni Polacy odgrywali w najtrudniejszych dla Polski i Polaków czasach – zaborów, okupacji, komunizmu. Ale nawet wtedy ci, którzy nieśli "kaganek oświaty" nie pytali się, ile za to dostaną. Autorytet nauczyciela buduje się codzienną pracą i postawą. Buduje się go latami, a można zniszczyć nawet jednym posunięciem. Do takich należy decyzja o niewystawianiu tegorocznym maturzystom ocen końcowych i odmowa udziału w konferencjach klasyfikacyjnych.

Nawet jeżeli dla kogoś sprawy finansowe są najważniejsze, to nie ma moralnego prawa wykorzystywać do walki o swoje materialne interesy uczniów, przed którymi być może najważniejszy egzamin w ich życiu. I dlatego apeluję do wszystkich moich kolegów i koleżanek, aby tego nie robili. Szkoła jest przede wszystkim dla uczniów. Oni są najważniejsi. Oni czekają na Waszą decyzję. Nie narażajcie ich na dodatkowy niepotrzebny stres. Wystawcie im oceny końcowe i zatwierdźcie klasyfikację klas maturalnych. Zróbcie do dla nich.

Karol Winiarski

P.S.
I jeszcze jedna uwaga na koniec. Furorę w sieci robią piosenki wyśmiewające obietnice dopłat dla producentów zwierząt hodowlanych. Chciałbym wszystkim zwrócić uwagę, że to są dopłaty dla rolników, a nie dla świń czy krów. Jeżeli wymagamy szacunku do swojego zawodu, to okazujmy go też innym.



Źródło: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/strajk- ... _popularne

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 kwi 2019, 16:06
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 307 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron