Teraz jest 09 wrz 2025, 21:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Trzysta milionów dziennie. Komu smutno i ponuro, niech sobie zajrzy na stronę zegardlugu.pl, od razu zobaczy najnowsze sondaże we właściwych proporcjach.
Najnowsze sondaże: PO może liczyć na samodzielne rządy, prezydent Komorowski cieszy się największym społecznym zaufaniem.
Normalka ? jak mawiają Amerykanie, nie ma nic przyjemniejszego, niż jazda do piekła. Ogólną radość mąci tylko świadomość, że w końcu się dojedzie na miejsce, ale kto by się tym przedwcześnie zamartwiał?

komentarz:
- W dobie renesansu wielcy twórcy literatury odrodzenia mieli na względzie dobro ojczyzny, dlatego w swych dziełach zawierali przestrogi polityczne, którymi powinna kierować się szlachta. Jednym z takich wieszczów był Jan Kochanowski.
?Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi?

Cytat ten świadczy o politycznej mądrości i przenikliwości Jana Kochanowskiego, któremu losy kraju leżały na sercu, a nieudolność naszych wojsk sprawiała mu wielki zawód.
(...)
?O nierządne królestwo i skinienia bliskie,
Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość
Ma miejsca, ale wszystko złotem kupić trzeba??

Tu zaś autor krytykuje społeczeństwo polskie i młodzież szlachecką. Zarzuca Polakom, że w kraju panuje anarchia, że lekceważy się prawo i sprawiedliwość, że szerzy się przekupstwo, chciwość, prywata, egoizm. Krytykuje życie ponad stan, zniewieściałość młodzieży szlacheckiej, czyli barak umiejętności prowadzenia walki i jej leniwy tryb życia oraz pijaństwo. Jest to zdecydowanie negatywna ocena społeczeństwa polskiego.
Zamiarem autora było ukazanie wad społeczeństwa polskiego i organów rządzących, aby szlachta uświadomiła sobie całe zło i zmieniła swoje postępowanie a poprzez to doprowadziła do poprawy sytuacji w Polsce.

Jak widać z powyższego niewiele się zmieniliśmy od tamtego czasu  :(


28 sie 2010, 23:08
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Polityka i politycy
Przywódca Libii Muammar Kadafi  powiedział w Rzymie, że "islam powinien stać się religią całej Europy". Kadafi, przebywający w Wiecznym Mieście z okazji drugiej rocznicy podpisania włosko-libijskiego układu o przyjaźni, poprowadził wykład na temat islamu.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title, ... caid=1acac

Jeszcze będą w Europie tęsknić za katolikami

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


29 sie 2010, 19:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Moriturus                    



Felieton o niemieckiej filozofii

Więc przeglądam zaległą prasę. TVP ma dwa zarządy? normalka. Żona jednego z ministrów dostała bez przetargu od jego kolegi z rządu kontrakt na 7,5 miliona? Normalka, zresztą, co to jest 7,5 miliona? Na waciki kosmetyczne. Kolega obu ministrów Stefan Niesiołowski orzeka, że Jarosław Marek Rymkiewicz jest grafomanem, bo napisał o ?złodziejach? ? pogratulować, że były symbol katolickiego fundamentalizmu tak od razu bezbłędnie rozpoznał w tym ferajnę, w którą zaprowadziła go obsesyjna nienawiść do Kaczyńskiego? Też nic zaskakującego, wciąż ten sam niesmak, że media męczą człowieka autentycznie chorego psychicznie, którego Tusk zrobił wicemarszałkiem Sejmu chyba dla jaja, jak Kaligula konia senatorem.
( ........ )
Też normalka.
Normalką jest i fakt, że niemal wszystkie gazety radośnie informują nas o wspaniałym wzroście PKB ? jest trzy procent a będzie jeszcze lepiej.
[/b] Rząd Tuska rozpaczliwie zaciąga długi już tylko na bieżącą spłatę odsetek. W tym tempie oficjalny plan, czyli, jak pięknie nazwał to Krzysztof Rybiński, ?strategia gołodupców?, zakładająca, że dzięki wyprzedaniu do imentu majątku publicznego za pięć lat utrzymamy dług na poziomie ?zaledwie? 900 miliardów, wydaje się dalece nazbyt optymistyczny.

Dlatego OFE muszą być.
No, i po to, żeby Tusk mógł się pobawić w Putina czy Łukaszenkę i publicznie zrugać ich szefów, że źle zarządzają. Piszę ?pobawić się?, bo Putina czy Łukaszenki dyrektorzy kołchozów i kombinatów mają powód autentycznie się bać, a Tusk groźny jest tylko dla zwykłych, uczciwych obywateli.

Przy okazji owego rugania Tusk ogłosił kolejny wiekopomny pomysł ? żeby emerytury waloryzować kwotowo, a nie procentowo. Taki z niego liberał ? każdemu równo.

Znając Tuska i jego chłopców z podwórka sądzę zresztą, iż to, co zniechęciło PiS do forsowania głupiego pomysłu, ich właśnie zachęca.

Nasz ?wesoły Bronek? zaprezentował się już wielokrotnie jako tej klasy umysłowość, że zapewne kupiłby ten optymistyczny przekaz. Więc może lepiej mu nie pokazywać. Chyba dla uzyskania (ale po co?) dowodu, że taki sam z niego katolik, jak z Tuska liberał.

Trzysta milionów dziennie. Komu smutno i ponuro, niech sobie zajrzy na stronę zegardlugu.pl, od razu zobaczy najnowsze sondaże we właściwych proporcjach.
Najnowsze sondaże:
PO może liczyć na samodzielne rządy, prezydent Komorowski cieszy się największym społecznym zaufaniem. Normalka ? jak mawiają Amerykanie, nie ma nic przyjemniejszego, niż jazda do piekła. Ogólną radość mąci tylko świadomość, że w końcu się dojedzie na miejsce, ale kto by się tym przedwcześnie zamartwiał?

PS. A dlaczego, zastanawia się miły czytelnik, w tytule jest o niemieckiej filozofii? Przez Jana Pietrzaka, oczywiście, i jego frazę z czasów głębokiego ?prylu?: ?cały ten interes stoi tylko niemiecką filozofią ? kantem i niczem?.

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/08/2 ... filozofii/


Dobre!
Und mocne.


Czy można tutaj jeszcze coś komentować?
Jak dla mnie to zostało powiedziane prawie wszystko.
Ale jak ktoś ma ochotę to chętnie przeczytam :lol:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


30 sie 2010, 14:15
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Polityka i politycy


Następnie wspominał o atakach na związek. - Część politycznych i gospodarczych elit od lat prowadzi antyzwiązkową krucjatę. Powtarza się zarzut o upolitycznienie związku. Oskarżenie padają zawsze, gdy podnosimy trudne problemy. Każda władza chce w ten sposób usprawiedliwić brak woli dialogu i porozumienia. Zapewniam, że oskarżeniami o mieszanie się do polityki, nie damy sobie zamknąć ust - zapewniał Śniadek.

Wykorzystać symbol "Solidarności"

- Porozumienia Sierpniowe były mądrym zakończeniem etapu ryzykownej, ale niesłychanie ważnej walki - mówił prezydent Bronisław Komorowski. Podczas swojego przemówienia zwracał uwagę, że wydarzenia sprzed 30 lat były ważne, piękne i niesłychanie brzemienne w skutki dla całej Polski. Przypomniał, że ruch solidarnościowy - jak mówił - wielki i niemający precedensu w świecie liczył 10 mln uczestników.

- To wspomnienie porozumień jako metody rozwiązywania konfliktu, jako metody kończenia sporu i kończenia etapu walki jest w moim przekonaniu jednym z ważniejszych elementów fundamentów współczesnej Polski - podkreślił prezydent.

Komorowski powiedział w przemówieniu, że "trzeba umieć wykorzystać" symbol "Solidarności". - Nie tylko dla własnych wzruszeń Trzeba je wykorzystać umiejętnie nie niszcząc i szanując - stwierdził.

Dodał następnie: - Solidarna Polska jest możliwa, dźwięczy w sercach ludzi o różnych orientacjach politycznych, ale solidarną Polskę możemy zbudować tylko razem, a nie przeciw sobie - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski.
http://wiadomosci.gwno.pl/Wiadomosci/ ... znicy.html

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


30 sie 2010, 18:18
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Polityka i politycy
Absurdy platformerskiej propagandy

Zarzuty wobec Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u nie skończą się nigdy, choć są coraz bardziej absurdalne, a często nawet groteskowe.

W ostatnich tygodniach wysiłki propagandystów PO i ich medialnych sojuszników koncentrowały się na formułowaniu twierdzeń o bierności PiS jako partii opozycyjnej, braku w niej kreatywności, indolencji w sprawach gospodarczych, na skupianiu się wyłącznie na sprawach związanych z tragedią smoleńską. Przeciwieństwem miała być zapowiadana na jesień ofensywa parlamentarna Platformy, która obejmie ponowne wprowadzenie pod obrady około 20 zawetowanych przez śp. Lecha Kaczyńskiego bubli ustawodawczych.

I oto ni stąd ni zowąd, jak wulkan Krakatau, Prawo i Sprawiedliwość ogłasza śmiałe i przemyślane koncepcje gospodarcze, uwzględniające specyfikę polskiej sytuacji. Z konferencji prasowych w Sejmie oraz z nieżyczliwych mediów dowiadujemy się, że jeszcze w tym tygodniu nastąpić ma eksplozja aktywności posłów PiS, którzy planują do laski marszałkowskiej przekazać ponad 100 projektów ustaw i interpelacji. Rzecz oczywista, projekty te trafią do marszałkowskiej zamrażarki, z góry ocenione jako - z racji autorstwa - niewiele warte, wobec genialnych propozycji rozwiązań serwowanych przez min. Rostowskiego i innych ?fachowców? obozu rządzącego.

W języku funkcjonariuszy frontu ideologicznego zrzeszonych w gazecie ?Dziennik?, będzie to wymarsz posłów PiS zasiadających w komisjach finansów publicznych, przedsiębiorczości oraz prywatyzacji, uzbrojonych w ponad setkę projektów ustaw oraz interpelacji, wspieranych przez 160 ekspertów ?na gospodarczą bitwę z rządem, a starcie toczone będzie na trzech frontach: finansów publicznych, przedsiębiorczości oraz prywatyzacji?.

Sztab tej przygotowanej operacji bitewnej tworzy 15 osobowy zespół poselski, wspierany przez ekspertów z Instytutu Sobieskiego i Akademii Ekonomicznej w Krakowie, a także ministrów rządów Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego - Pawła Szałamachę i Piotra Naimskiego.

Nie będzie więc kreatywnej współpracy z rządem, a będzie starcie w ramach toczonej wojny. Wszystko, co w dobrych zamiarach zaproponują przeciwnicy polityczni w trosce o wspólne państwo można zohydzać, a otumanieni ludzie taką interpretacje kupią.
/Jerzy Zerbe/

Źródło:
www.niepoprawni.pl/blog/991/absurdy-pla ... propagandy

Do czego doszliśmy?!
Bardzo smutne, ale niestety prawdziwe.


Ostatnio edytowano 30 sie 2010, 19:39 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

dodałem źródło



30 sie 2010, 19:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Polityka i politycy
Śniadek jest zgorszony zachowaniem Krzywonos

- Nie jestem rozczarowany zachowaniem ma sali, ale tym, co niektórzy robili i mówili, w tym pani Krzywonos
- skomentował przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek atmosferę podczas obchodów 30. rocznicy Porozumień Sierpniowych. Jego zdaniem to słowa premiera sprowokowały późniejszą awanturę na sali w Gdyni.

- Niestety pani Krzywonos dziś bardziej wpisuje się w głos elit, niż ludzi potrzebujących pomocy - powiedział Śniadek tuż po zakończeniu uroczystości w Gdyni. Dodał, że jest rozczarowany zachowaniem Krzywonos, która mówiła "tylko o swoich poglądach" i "pouczała jak należy się zachowywać".
W opinii Śniadka, to "prowokujące" wystąpienie premiera Donalda Tuska "musiało wywołać taką reakcję" na sali.
- Byłem zaskoczony tym, że z ust premiera usłyszałem tyle pouczeń - dodał. Przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego określił natomiast jako "bardzo stonowane, spokojne i wzruszające".

"Był to zjazd prawdziwy"
Przewodniczący "Solidarności" przyznał, że - jego zdaniem - to, co działo się podczas obchodów w Gdyni "było prawdziwe" i odzwierciedlało "stan ducha Polaków". Wyraził też rozczarowanie tym, że kiedy "umierają zakłady pracy, my urządzamy sobie awantury".
- Nikt oskarżeniami o politykę nie zamknie nam ust - powtórzył Śniadek swoje słowa z przemówienia w Gdyni.
"Nie damy sobie zamknąć ust!"

Henryka Krzywonos, poproszona o komentarz po zakończeniu uroczystości, powiedziała, że świadomie w swoim wystąpieniu "użyła Lecha Kaczyńskiego".
- Gdyby wstał teraz z grobu to by mu było przykro, że ta sala jest tak podzielona - dodała.

Wałęsa: "S" to niepoważny związek
- Potwierdziło się to, co przypuszczałem.
To jest niepoważny związek, który nie potrafi się kulturalnie zachowywać
- ocenił przebieg poniedziałkowego jubileuszowego zjazdu "S" w Gdyni legendarny przywódca związku Lech Wałęsa.
Były prezydent przyznał też, że jest zadowolony, że zdecydował się nie uczestniczyć w jubileuszowym zjeździe.
- Nie miałem ochoty przeżywać czegoś podobnego - powiedział.
Mówiąc o wystąpieniu premiera Donalda Tuska, Wałęsa podkreślił, że "premierowi przeszkadzano, ale wystąpienie było sensowne". Komentując spontaniczne przemówienie w czasie zjazdu znanej działaczki Solidarności Henryki Krzywonos, która weszła na scenę by skrytykować słowa Jarosława Kaczyńskiego, Wałęsa powiedział, że od tego momentu "przekonała go do siebie".
- Wcześniej miała ostry język, ale nie wchodziła tak spontanicznie - przyznał.

Mazowiecki: Krzywonos świetna
Zdaniem byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego, delegaci zjazdu Solidarności, którzy wygwizdali przemówienie premiera Donalda Tuska "sami sobie wystawili świadectwo".
Mazowiecki zaznaczył, że podczas poniedziałkowego zjazdu Solidarności on sam także miał swoje emocje i nie chciałby się tak bardzo zajmować emocjami innych.
- Jak słyszało się te gwizdy, te krzyki, te reakcje, często niesprawiedliwe, za dużo tego było - dodał.
Wystąpienie Henryki Krzywonos - polemiczne wobec słów Jarosława Kaczyńskiego - ocenił jako "świetne".
- Prostowała nieprawdę - dodał premier.
http://www.tvn24.pl/0,1671492,0,1,sniad ... omosc.html

Jak to jest?
Wszyscy patrzą na tę samą Polskę i jeden widzi Wyspę Zieloną , a drugi - Czerwoną?

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


30 sie 2010, 23:18
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Polityka i politycy


"Lech Wałęsa miał rację, że nie przyszedł"

Stanisław Ciosek, w głębi po prawej kardynał Józef Glemp, fot.: Tomasz Gzell
PAP
- To nie jest bohater moich marzeń, ale Lecha Wałęsa miał rację, że nie przyszedł (na dzisiejsze uroczystości w Gdyni - red.) To było coś niedobrego - tak w "Faktach po Faktach" Stanisław Ciosek oceniał dzisiejsze obchody 30-lecia podpisania porozumień sierpniowych.
Były polski ambasador w Moskwie powiedział także, że składa hołd tamtej Solidarności, która była "buntem Polaków". - Hołd składam Polsce - mówił na antenie TVN24.

Dodał także, że według niego "to już nie jest Solidarność, ten związek zawodowy nie ma prawa posługiwać się tą nazwą". - Było mi dzisiaj wstyd, coś w nas siedzi niedobrego. Wstydzę się za to co się działo dzisiaj - przyznał były minister ds. związków zawodowych.
za Onet.pl


Jak widać same autorytety popierają PO, Komorowskiego i Wałęsę.
Nie tylko komuch Ciosek, szampana pił Dukaczewski po wygranych Komorowskiego, Jaruzelski u którego to Bolek swemi czasy żebrał by ten potwierdził że nie jest zdrajcą. Jak widać Zielona Wyspa ma swoich apologetów wśród Czerwonej Zarazy i rozwiedki, a Czerwoną Plamę widzą tylko niegodziwcy i Solidarność. Największy wróg dla Partii Miłości, no może obok Kościoła Katolickiego ( no może z wyjątkiem abp. Życińskiego i innych którzy zostali "bez swojej wiedzy i zgody ....."
Ale jak to mówił August Bebel "Jeśli wrogowie cię chwalą znaczy, że popełniłeś błąd".


31 sie 2010, 06:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Polityka i politycy
Nadir                    



Śniadek jest zgorszony zachowaniem Krzywonos
W opinii Śniadka, to "prowokujące" wystąpienie premiera Donalda Tuska "musiało wywołać taką reakcję" na sali.
- Byłem zaskoczony tym, że z ust premiera usłyszałem tyle pouczeń - dodał.
Przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego określił natomiast jako "bardzo stonowane, spokojne i wzruszające".
Wałęsa: "S" to niepoważny związek
- Potwierdziło się to, co przypuszczałem.
To jest niepoważny związek, który nie potrafi się kulturalnie zachowywać
- ocenił przebieg poniedziałkowego jubileuszowego zjazdu "S" w Gdyni legendarny przywódca związku Lech Wałęsa.
Jak to jest?
Wszyscy patrzą na tę samą Polskę i jeden widzi Wyspę Zieloną , a
drugi - Czerwoną?

"legendarny przywódca związku" który o urzędującym w tym czasie prezydencie mówił "dureń", który o słuchaczach Radia Maryja mówił "psychole od Rydzyka", który do kontrkandydata na prezydenta mówi "wszedł jak do obory" i "temu panu to ja mogie podać tylko nogie", który obrażał Annę Walentynowicz i który przez cały czas obraża wszystkich dokoła którzy tylko śmią mieć inne zdanie niż on - śmie pouczać innych jak należy się "kulturalnie zachowywać" ?

Żeby kogoś pouczać trzeba najpierw samemu się nauczyć.  :nonono:



Wałęsa: "S" to niepoważny związek - Potwierdziło się to, co przypuszczałem.
To jest niepoważny związek, który nie potrafi się kulturalnie zachowywać
Teraz widzę, że to co napisał Zbigniew Kuźmiuk na swoim blogu ma sens. Tusk celowo sprowokował stoczniowców. Zrobił to z rozmysłem. Można mieć różne zarzuty pod jego kierunkiem ale braku inteligencji nie można mu zarzucić.  Np . porównywać umierające dźwigi stoczniowe do Statuy Wolności nigdy by mu nie przyszło do głowy. Wiedział dobrze co mówi.

Bradley                    



Jak widać same autorytety popierają PO, Komorowskiego i Wałęsę.
Nie tylko komuch Ciosek, szampana pił Dukaczewski po wygranych Komorowskiego, Jaruzelski u którego to Bolek swemi czasy żebrał by ten potwierdził że nie jest zdrajcą. Jak widać Zielona Wyspa ma swoich apologetów wśród Czerwonej Zarazy i rozwiedki, a Czerwoną Plamę widzą tylko niegodziwcy i Solidarność. Największy wróg dla Partii Miłości, no może obok Kościoła Katolickiego ( no może z wyjątkiem abp. Życińskiego i innych którzy zostali "bez swojej wiedzy i zgody ....."
Ale jak to mówił August Bebel "Jeśli wrogowie cię chwalą znaczy, że popełniłeś błąd".


:brawa: Bradley  :piwo:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


31 sie 2010, 13:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
"Gdańsk przeprasza za L. Wałęsę"

W Gdańsku rozpoczęła się msza św. dziękczynna dla uczczenia 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Na placu Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców jest ok. trzech tysięcy osób. Na jednym z przyniesionych przez uczestników mszy transparentów, widnieje hasło "Gdańsk przeprasza za L. Wałęsę".

Nabożeństwo koncelebrowane jest przez kilkunastu biskupów na czele z prymasem Polski abp. Józefem Kowalczykiem. Homilię wygłosił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
W mszy biorą też udział były premier Tadeusz Mazowiecki, parlamentarzyści i europarlamentarzyści oraz przedstawiciele władz pomorskich firm i uczelni. W mszy uczestniczą też władze NSZZ "Solidarność" oraz przedstawiciele związku z całego kraji.

Oprócz transparentów związkowych widoczne są też dwa transparenty z hasłami: "Tu była zbrodnia" i "Gdańsk przeprasza za L. Wałęsę".

"Solidarność wyrosła z poczucia krzywdy"
- Trzydzieści lat temu zawiązała się Solidarność. Wspólnota polskich serc, sumień, pragnień, myśli, szlachetnych porywów - tak rozpoczął swoją homilię abp Sławoj Leszek Głódź podczas mszy dziękczynnej z okazji 30-lecia Solidarności.
- Wyrosła z poczucia krzywdy, jaką komunistyczny system czynił wolności i godności pracy ludzkiej. Z pragnienia sprawiedliwości, odnowy moralnej, społecznej, gospodarczej ojczyzny - powiedział metropolita gdański do zgromadzonych na Placu Solidarności.
Zwracając się do uczestników uroczystej mszy dziękczynnej przy Pomniku Poległych Stoczniowców, hierarcha powiedział:
- To wasza konsekwencja, determinacja na obranej drodze, to wasza wierność ideałom Solidarności odmieniła bieg dziejów naszej ojczyzny, przekreśliła pojałtański porządek Europy.
- Polska powstała, by żyć w dużej mierze dzięki wam - ludzie Solidarności - wolna i niepodległa - powiedział metropolita gdański.
- Nie skończyła się misja Solidarności w 1989 r., bo nie ma wolności bez sprawiedliwości - mówił abp Sławoj Leszek Głódź. Jak powiedział hierarcha, "już dwadzieścia lat trwa droga Solidarności w wolnej Polsce".
- W nowym kontekście czasów i systemowych realiów. Droga niezwykłego związku zawodowego, niosącego wiano wspaniałego dziedzictwa, swej drogi przez lata osiemdziesiąte" - podkreślił.

- Ale trzeba zapytać: czy skończył się czas budowania wolności i czy ten dom jest domem sprawiedliwości? - mówił.
- Nie skończyła się misja Solidarności w 1989 r., bo nie ma wolności bez sprawiedliwości, tak jak nie ma sprawiedliwości bez wolności. Nie ma też wolności i sprawiedliwości bez solidarności - dodał.

W swojej homilii metropolita gdański wspomniał m.in. zmarłych tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Annę Walentynowicz, Arkadiusza Rybickiego, Macieja Płażyńskiego oraz Grażynę Gęsicką, Krzysztofa Putrę.
Homilia abp. Głódzia była wielokrotnie przerywana oklaskami.

Po mszy zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona zmarłemu w lipcu księdzu prałatowi Henrykowi Jankowskiemu, byłemu proboszczowi kościoła świętej Brygidy w Gdańsku, i Henrykowi Lenarciakowi, przewodniczącemu Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców, który zginął w wypadku w 2006 roku.

Wieczorem na terenach postoczniowych sąsiadujących z Pomnikiem Poległych Stoczniowców odbędzie się widowisko pt. "Solidarność. Twój anioł Wolność ma na imię" organizowane przez Europejskie Centrum Solidarności z okazji 30-lecia Solidarności.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Wybaczamy.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


31 sie 2010, 21:08
Zobacz profil
Specjalista

 REJESTRACJA12 lis 2007, 21:00

 POSTY        324
Post Polityka i politycy
Czasami jeden rysunek mówi więcej niż tysiąc słów. Tak się żyje w mediokracji.
za: http://www.rp.pl/galeria/524935,1,529548.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


31 sie 2010, 21:18
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Polityka i politycy
Drugie dno POWODZI
Numer: 33/2010
Autor: BOŻENA DUNAT

Strona: 5

Polskę nie deszcze topią, lecz urzędnicy.

Ryszard Łapiński z nadania PSL został zastępcą dyrektora Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Białymstoku.

Dyrektorskie posady w Wojewódzkich Zarządach Melioracji i Urządzeń Wodnych (WZMiUW)są jednymi z lepszych synekur. Jak ktoś lubi, może spędzać całe dnie w gabinecie, gapiąc się w ulubiony punkt na suficie. Można powiedzieć, że tego się wręcz od wybrańców oczekuje. O kasę nie trzeba się martwić, bo utrzymanie wód płynących to zadanie państwa. A ono boi się zatopień, powodzi i opinii publicznej, hojnie więc odpala szmal samorządom województw, które przekazują go Wojewódzkim Zarządom Melioracji i Urządzeń Wodnych. Łapiński nie sprostał oczekiwaniom przełożonych. Choć jego szef Robert Żyliński nie przydzielił mu zakresu obowiązków, postanowił dociec, dlaczego polskie rzeki wylewają? Dlaczego wciąż podtapiają pola i chłopi nie mogą zebrać plonów? Przecież wydajemy miliony na budowę zbiorników retencyjnych, konserwację koryt rzek i poprzez aktualizację operatów wodno-prawnych bez ustanku monitorujemy, jak płyną. Dla laików: Zbiornik retencyjny to jezioro, które powstaje wwyniku zatrzymania wód rzecznych przez zaporę. Służy m.in.do wyrównywania stanu wód podczas powodzi. Konserwacja koryta rzeki polega na wybraniu osadów i mułu na głębokość, powiedzmy, 40 cm. Udrożniona w ten sposób rzeka wali w stronę morza nawet w czasie obfitych deszczów, nie zalewając okolicznych wsi i zbierając nadmiar wody z rowów i łąk. Monitoring wód płynących polega na opracowywaniu raz na 10 lat operatów wodno-prawnych uwzględniających wszystkie kaprysy natury.

Im bardziej Łapiński wgryzał się w papiery firmy, którą przyszło mu współrządzić, tym mniej spał po nocach.

Prac konserwacyjno-melioracyjnychimały się na umowy-zlecenia osoby w wieku 75?85lat. Zdarzyło się, że zatrudniono staruszka dobijającego setki, który nie miał jednej nogi.

Muł osiada błyskawicznie, zaś trawa odrasta w kilka tygodni, więc odmulanie, czyszczenie rzeki czy koszenie jej brzegów kontroluje się natychmiast albo wcale. WZMiUW badał, czy i dlaczego zlecona usługa została wykonana w kilka miesięcy po zapłaceniu wykonawcom, choć to była zupełnie niepotrzebna fatyga. Zszokowały też Łapińskiego premie podwładnych. Płacono je z dotacji celowej, czyli zamiast na konserwację rzek i rowów, państwowa kasa trafiała do prywatnych kieszeni. Premie były znacznie wyższe niż wynagrodzenia. Np. pracujący przez pół roku kierownikM. zarobił 27 tys. zł i dostał 73 tys. zł premii, czyli blisko 300 proc. normalnego wynagrodzenia. Kiedyś z roku na rok premie wfirmie wzrosły o1124 (tysiąc sto dwadzieścia cztery) proc. Zdumiał Łapińskiego fakt, że w grudniu płacono dodatkowe premie za pierwszy kwartał roku. Uzasadnienie było takie, że są pieniądze do wydania, no to lu.

Trudno o lepsze tłumaczenie, bo nagradzani nie zrobili nic wykraczającego poza rutynowe obowiązki. Choć firma zatrudniała 25 fachowców z uprawnieniami w ramach umów o pracę, nie przygotowali oni żadnego operatu wodno-prawnego czy instrukcji gospodarowania wodą. Operaty, za które płacono do kilkunastu tysięcy złotych, były bliźniaczo podobne. Nawet szerokości koryt poszczególnych cieków, choć byle przedszkolak zauważy, że Narew jest potężniejsza od Horodnianki. Szerokość koryta Narwi to 30?40m, zaś Horodnianki ? 2 m. To nie są błędy bez znaczenia, bo inaczej wylewa rzeka, przez którą przelewają się tysiące metrów sześciennych wody, a inaczej ***. Niewiele myśląc, Łapiński skrobnął polecenie służbowe zmieniające ten stan rzeczy. ? Od dziś rzeki będą opisywać podlegli mi spece rzetelnie i za darmo ? nakazał. W odpowiedzi dostał bumagę podpisaną przez pięciu podległych kierowników, że bredzi. Bo na sporządzenie 35 operatów potrzeba 14 793 roboczogodziny, czyli zachodzi konieczność wyłączenia z innych prac kilkunastu fachowców na pół roku, co jest niemożliwe. ? A poza tym posiadanie uprawnień do robienia operatów wcale nie znaczy, że dany fachowiec zna się na tej robocie ? pouczyli szefa. Rozeźlony Łapiński poprosił zaprzyjaźnionego melioranta mającego papiery na rozum, a także rozum ? i pod jego okiem sam napisał operat. Zorientował się, że jego ludzie mogą tworzyć po dwa operaty miesięcznie bez szkody dla podstawowej działalności. Na koniec sprawdził, dlaczego WZMiUW nie ogłasza przetargów, choć prowadzi duże inwestycje, zaś ustawa o zamówieniach publicznych nakazuje organizowanie przetargu, jeśli wartość robót przekracza 14 tys. euro. Odkrył, że roboty budowlane na jednej rzece lub kanale dzieli się tak, aby ich fragmenty nie przekroczyły tej kwoty.

Najpierw Łapiński poszedł ze swoimi odkryciami do partyjnych kolegów z PSL. Patrzyli, jak gdyby zgłupiał od upału. Trudno jednak oskarżyć ich o bezczynność, bo w kilka dni po tym, jak Łapiński przekazał kwity dokumentujące nadużycia Mieczysławowi Baszce, wiceprezesowi Zarządu Wojewódzkiego PSL, a zarazem członkowi zarządu województwa podlaskiego, pod byle pretekstem został zwolniony z roboty. Łapiński nie jest jedyną osobą, która w ostatnich latach odeszła z WZMiUW, bo nie chciała legitymizować panujących tam porządków. Rozmawiałam z innymi. Opowiadali, że zbiorniki retencyjne budowane są w takich miejscach, w których nie są w stanie pełnić swoich funkcji. Choćby w Michałowie, w którym rzeczka Supraśl jest strumykiem.

W ciągu ostatnich 10 lat wydano na budowanie zbiorników retencyjnych wiele milionów złotych, a w ocenie moich rozmówców powstały jedynie 3 obiekty warte tej nazwy. Pozostałe to w istocie gminne kąpieliska.

Obywatele są zadowoleni, mogąc pomoczyć nóżki i rozłożyć kocyki. To zadowolenie pasuje samorządowcom, bo zawsze są jakieś wybory. A powódź? Powódź trafia się rzadko. Żeby była jasność: Nie mam nic przeciwko budowaniu kąpielisk, ale jednak nie z rządowej rezerwy celowej przeznaczonej na działania przeciwpowodziowe. Próbuję zmusić Urząd Marszałkowski do wykonywania swoich obowiązków w sprawach dotyczących setek tysięcy złotych. Te pieniądze są po prostu kradzione i nic nie robi się w tej sprawie ? poganiał niedawno Łapiński marszałka Jarosława Dworzańskiego. Łapiński jest człowiekiem wiarygodnym, obecnie wiceprezesem Podlaskiej Izby Rolniczej, Dworzański odpisał więc grzecznie, że Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego dokłada wszelkich starań, aby wyeliminować nieprawidłowości w podległych jednostkach. Również wojewoda Maciej Żywno zrobił w tej sprawie, co mógł, bo przesłał zastrzeżenia Łapińskiego doWZMiUW, na który właśnie się skarżono. W WZMiUW dowiaduję się, że trwa audyt. Kierownictwo ma nadzieję, że kontrola skończy się pomyślnie. Na wszelki wypadek rozesłało do odpowiedników w innych województwach zapytanie, jak tam wyglądają sprawy, które napiętnował Łapiński. ? Okazało się, że identycznie ? mówi kierowniczka zastępująca przebywającego na urlopie dyrektora Żylińskiego. ? Np. wszyscy zlecają robienie operatów osobom z zewnątrz, choć również mają własnych fachowców. Jaja, o których piszę, są w Białymstoku od 20 lat. Podobnie było za rządów AWS, SLD, PSL, PiS, PO. Skoro w innych Wojewódzkich Zarządach Melioracji i Urządzeń Wodnych jest podobnie, to łatwo zrozumieć, dlaczego w Polsce podczas powodzi rzeki z dnia na dzień zmieniają koryta, a wały zachowują się, jak gdyby były z cukru.

http://www.nie.com.pl/art23609.htm

Tytuł w pełni oddaje treść

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


01 wrz 2010, 19:59
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Polityka i politycy
Unia coraz droższa

Kłopoty finansowe Grecji, Włoch, Hiszpanii i wielu innych państwa europejskich nie dały do myślenia unijnym decydentom i zamiast ciąć wydatki, wprowadzać niezbędne reformy unijnych struktur postanowili o zwiększeniu wydatków na utrzymanie biurokratycznego molocha. Bruksela rości sobie prawo do kontroli sposobu w jaki państwa członkowskie pilnują swoich deficytów budżetowych. Oczywiście kontrola taka byłaby niemożliwa bez wzrostu do granic absurdu kosztów funkcjonowania Unii Europejskiej. Już od 1 stycznia 2011r. rozpoczną działalność aż cztery nowe duże instytucje unijne : Europejski Organ Nadzoru Bankowego, Europejski Organ Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych, Europejski Organ Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych oraz Europejska Rada Oceny Ryzyka Systemowego. Roczny koszt utrzymania tych instytucji wyniesie 20 milionów euro, a zapłacą za to oczywiście podatnicy.
W 2011r. koszt funkcjonowania unijnej administracji wzrośnie o 4,4% i wyniesie 8,3 mld euro. Koszty administracji samej Komisji Europejskiej w 2011r. wyniosą 2,7 mld euro, czyli wzrosną o prawie 3%.
Warto podkreślić też fakt, że urzędników unijnych jako jedynych w Europie nie dotknie zamrożenie emerytur, a wzrost ich świadczeń wyniesie 6,9%, dotyczy to świadczeń byłych urzędników unijnych. W samej Komisji Europejskiej zatrudnionych jest aż 25 tysięcy urzędników.
Jak widać unijna biurokracja dzięki wszystkim podatnikom ma się całkiem dobrze i kryzysu nie odczuwa. Unia Europejska, tak bliska sercu wielu euro entuzjastów, przepoczwarza się w monstrualnego socjalistycznego potwora, który niemiłosiernie pożera środki finansowe państw członkowskich, co oczywiście wpływa również na poziom ich zamożności, a dokładniej rzecz ujmując spadek tego poziomu. A wszystko to w ramach tzw. zasady solidaryzmu oraz wolnego rynku.
A może by tak wszyscy euroentuzjaści, którzy twierdzą, że stanowią zdecydowaną większość w społeczeństwach państw europejskich utrzymywali tą swoją ?drogą? i bliską sercu socjalistyczną hybrydę z własnych pieniędzy, a nie z naszych podatków.
http://prostowoczy.blog.onet.pl/


03 wrz 2010, 07:53
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA28 maja 2009, 09:26

 POSTY        11
Post Polityka i politycy
Witam. To moja pierwsza wypowiedź na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość za popełnione błędy, zwroty niezrozumiałe, a także sformułowania, które mogą urazić niektórych użytkowników tego portalu.
          Na wstępie określę, że jestem dość młodą osobą, choć czasem czuję się jak starzec. Uprzedzę pytania ? glosowałem na PO i się tego nie wstydzę, chociaż politycy (nie tylko tej partii) coraz częściej zawodzą moje oczekiwania. Staram się wybierać ludzi, u których widzę jakiś potencjał, a nie ?ładną buzię? lub ?zasłużone/znane nazwisko?.
Ale przejdźmy do meritum ...
         Postanowiłem wypowiedzieć się na tym forum, ponieważ ?słowne przepychanki? niektórych użytkowników są już dość nużące i niestety nie wznoszą poziomu dyskusji na ?wyższy stopień?. Nie będę wskazywał o kogo mi chodzi, bo nie to jest moim zamierzeniem. Gorącym tematem na tym forum (jak i w życiu codziennym) jest polityka i wszelkie wątki z nią powiązane. Szanowni Obywatele, zastanówcie się chociaż przez chwilę jak Wasza wiedza na temat historii Polski i życia politycznego przekłada się na wpływ na kształtowanie polityki i historii naszego kraju. Czy każdy              i każda z Was jest częścią ?społeczeństwa obywatelskiego? tj. zawsze korzysta z czynnego prawa wyborczego (wybory do Sejmu i Senatu, prezydenckie, samorządowe ? które winny być dla Was najważniejsze), angażuje się w życie polityczne i społeczne poprzez tworzenie inicjatyw społecznych, korzystanie z biernego prawa wyborczego itp.?
Może to oburzające, ale większość wypowiedzi na tym forum dotyczących polityki, mimo faktu iż pokazuje ogrom Waszej wiedzy i świadomości politycznej, to jednakże nie ma wpływu na poprawę poziomu życia i wniesienie nowych standardów do funkcjonowania naszego państwa.
         Oburzacie się, że dana osoba (z życia politycznego) wypowiedziała się w złym tonie, ale bronicie inną, bo powiedziała coś co wszyscy powinni bezwarunkowo zaakceptować.      
To zrozumiałe, bo wynika to z Waszych preferencji politycznych i nie można Wam tego zabronić, bo to jest przejaw demokracji, jednakże moim (skromnym) zdaniem na tym forum jej zasady nie zawsze są przestrzegane. Nie można nie wytykać błędów rządu, opozycji i innych ludzi związanych z polityką, tylko dlatego, że kiedyś już oberwali za swoje lub przeżywają obecnie traumę z powodu tragedii (katastrofa smoleńska) i w związku z tym są nietykalni i wszystko im wolno.
       Nie będę tutaj opluwał ani J. K. (chociaż nie jestem jego zwolennikiem), B. K. (choć na niego nie głosowałem), ś. p. L. K. (to nie był mój prezydent), L. W. (mimo, że popełnił kilka błędów), D. T.  (za całokształt) itd., bowiem każdy z nich w jakimś stopniu przyczynił się do tego jak wygląda obecnie nasz kraj i jak nam się żyje ...
Nie będę ich opluwał, jednakże będę im wytykał ich błędy, ale również chwalił, za niektóre zachowania (przykładem, choćby J. P. : na plus - występ z wibratorem i pistoletem, bo w ten sposób chciał wskazać, że na jednym z lubelskim komisariatów policji dochodzi do gwałtów na zatrzymanych kobietach, lecz to mało kto wie lub pamięta; na minus ? cała reszta jego wystąpień).
      Próbujecie na tym forum udowodnić, która opcja polityczna jest lepsza/bardziej zasłużona. Może to Wam się nie podoba, ale tak to wygląda z perspektywy, przynajmniej z mojej. Czy nie śmieszy Was to, że jedna opcja zarzuca drugiej to co sama uczyniła wcześniej (przejmowanie pełni władzy, obsadzanie stanowisk kolesiami, zdobywanie mediów, etc. etc.).
Większość polityków istnieje w Sejmie i Senacie od kilkunastu lat i pomimo podejmowania złych decyzji i kiepskiej opinii społecznej wciąż jest wybierana ? pytanie ?dlaczego?? i ?co tak właściwie dla Nas zrobili?? pozostawiam Wam. Wskażcie mi polityka, który jest bez skazy, nigdy nie postąpił źle, takiego którego można uznać rzeczywiście za autorytet. ...
          Wtrącę jeszcze jedno ? czy ?Solidarność? popierając J. K. w wyborach prezydenckich nie dyskryminowała swoich członków popierających innych kandydatów. Analogicznie - dlaczego na tym forum jest wątek ?Kto glosował na PO?? a nie ma takich samych w stosunku do pozostałych ugrupowań politycznych (PiS, SLD, PSL, UPR itd.)?
       Czy warto, więc tak mocno (czasami nawet emocjonalnie) się angażować w udowadnianie kto jest lepszym politykiem a kto nie, skoro i tak to nie wpłynie na poprawę naszego bytu?

Życzę Wszystkim Miłego Dnia.


03 wrz 2010, 09:57
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 gru 2009, 22:16

 POSTY        317
Post Polityka i politycy
"TU-102"

Przez całe dziesięciolecia symbolem przyjaźni i polsko-rosyjskiego braterstwa był czołg T-34 o wdzięcznej nazwie ?Rudy 102? oraz jego sympatyczna załoga, bohaterowie serialu ?Czterej pancerni i pies?.

Reaktywowany Festiwal Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze, instruktaż udzielany polskim ambasadorom przez szefa rosyjskiego MSW Ławrowa i świadczący o wielkim zaufaniu do Kremla wieloletni kontrakt gazowy mówią nam wyraźnie, że nasze wzajemne stosunki potrzebują nowego symbolu na XXI wiek.

Przez ostatnie lata, jeśli tylko polscy politycy spoglądali z troską na wschód to dotyczyło to zawsze Białorusi. Ogólnonarodowe martwienie się o tamtejszą opozycję, łamanie praw człowieka i brak demokracji spowodowany przez reżim Łukaszenki były niejednokrotnie głównymi tematami mediów.
Dzisiaj na temat Białorusi mówić nie wypada. Głupio by też było załamywać ręce i wyrywać sobie publicznie włosy z głowy z powodu dyktatury Aleksandra Łukaszenki skoro do rangi normalnego demokratycznego państwa w ciągu kilku miesięcy wyniosło się Rosję i powierzyło się jej wyjaśnienie największej tragedii narodowej od zakończenia drugiej wojny światowej.

Jak dziś spojrzeć prosto w oczy Polakom i powiedzieć, że Białoruś jest be skoro cacy jest Rosja gdzie trup wśród dziennikarzy, obrońców praw człowieka i polityków ściele się gęsto, o ludobójstwie w Czeczeni już nie wspominając?
Jak tu krytykować Łukaszenkę i wyśmiewać nadal jego medialne kreacje na łyżwach i w stroju hokeisty, kiedy to nasze media epatują Putinem gaszącym pożary, Putinem strzelającym z kuszy do wieloryba w celu pobrania próbek, Putinem karmiącym bieługę, łosia, małe tygryski czy też Putina ratującego jednym usypiającym strzałem tygrysa syberyjskiego i tym samym ratującym życie telewizyjnej ekipie.

Jak tu krytykować Białoruś skoro normalnym dla polskich elit rządzących stał się kraj zajmujący 164 miejsce na liście krajów tę wolność i demokratyczne standardy przestrzegających?

Jak wiemy remont drugiego TU-154M o numerze bocznym ?102? dobiega końca, a polskie media i ekipa rządząca zastanawiają się, co z tym fantem począć? Sprzedać? Ale kto kupi? Zrobić z niego eksponat muzealny? Ciekawostkę turystyczną?
Skąd w ogóle takie pomysły skoro jego bliźniak o numerze ?101? był jak wiemy już z pierwszych minut od katastrofy, całkowicie sprawny? Skąd te nieodpowiedzialne sugestie skoro to samolot mocny jak czołg, wyposażony jak Air Force One 1 i w zasadzie bezawaryjny?

Niech stanie się on ?Rudym 102?  XXI wieku ? symbolem przełomu w polsko-rosyjskich stosunkach.  

Niech z uśmiechem na twarzy latają nim: Janek naszych czasów, czyli Donald Tusk, wąsaty Grigorij- Bronisław Komorowski, Gustlik-Schetyna i Tomcio Czereśniak-Lech Wałęsa.

Panowie więcej zaufania do przyjaciół Moskali.
Nie podważajcie nowych sojuszy!
Dajcie nam wszystkim jakiś namacalny przykład, że wierzycie w to, co czynicie.
http://www.niepoprawni.pl/node/33561


03 wrz 2010, 22:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: