wita w drzwiach wracającego nad ranem i cuchnącego alkoholem męża: - Mam nadzieję, że masz jakiś dobry powód by zjawiać się w takim stanie o szóstej nad ranem? - mówi zdenerwowana. - Tak. Chcę zjeść śniadanie.
***
Po obiedzie małżonkowie zasiedli w fotelach. Milczenie przerywa żona. - Jak ci dzisiaj smakowała zupa. - Dlaczego ty zawsze szukasz pretekstu do kłótni.
***
Stoi blondynka przy samochodzie subaru impreza i coś grzebie w silniku. Przechodzący obok mężczyzna pyta: - Co pani robi? - Prubuję rozkręcić imprezę...
***
- Siostro! Po co mówiliście pacjentowi z siódemki, że chcemy mu nogi uciąć?! - A co, uciekł? - Tak! - A pan doktor mówił, że ten paraliż to nieuleczalny jest...
***
Żona pyta męża, co robił całą noc. - Zawsze zastanawiałem się, Gdzie bym był, gdybym się z tobą nie ożenił. I właśnie tej nocy tam byłem - odpowiada małżonek
***
Kapral zwołał swoją ekipę i pyta się: -Kto chce jechać na poligon? Zgłosił się jeden chętny. - Dobra. To ty jedziesz , a reszta idzie na piechotę.
***
Mama się pyta Jasia: - Dlaczego płaczesz? - Bo mi się śniło, że szkoła się pali - Jasiu, nie płacz to tylko sen - No i dlatego płacze.
13 wrz 2010, 06:35
Pośmiejmy się
- A ty jesteś dziecko ślubne czy nieślubne? - Tak pół na pół. - ?! - Ojciec żonaty, matka panna
Wyobraź sobie miasto: nie ma korupcji, nie ma podatków, chuligani nie rządzą na ulicach, można spacerować spokojnie i w dzień, i w nocy, wszędzie zieleń, cisza, spokój.... Jest takie miasto. Czarnobyl
____________________________________ Red Devil powrócił
14 wrz 2010, 16:58
Pośmiejmy się
Pan z panią, romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka... wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją: - Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka.... słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza! Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów! Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odp***dala...
Na ścianie wiszą trzy obrazy: spieczony chleb, topielec i kobieta w ciąży. Mają wspólny tytuł. Jaki? - Za późno wyjęty
Chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu. Przed bramą po ostatnim buziaczku, nagle mówi do niej: - Słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. Chodź na pół godzinki do mnie. Mam wolna chatę... - Nie mogę... - odpowiada panna. - Chodź proszę, proszę, proszę... - No dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później. - Dobrze, tylko się pośpiesz! - zgadza się radośnie chłopak. Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, całuje chłopaka i mówi: - No to chodźmy... W tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy: - Zośka, do jasnej cholery! Nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści?!
Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. Śmiga za szarakiem.... Szuuuu... A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło zajączka: - Co ci się stało mój mały? - Słonica mnie użyła, jako tamponu. - Żesz, kurffa... I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi umazany. - Co ci się stało o wielki ptaku? - Co się stało? Co się kurffa, stało? Szukam tego sku***syna, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu!
14 wrz 2010, 19:32
Pośmiejmy się
Żona mówi zalotnie do męża: - Tak dawno nie mówiłeś mi tych dwóch słów, które sprawiają, że cała drżę... - Jakich? - "Kupię ci...."
15 wrz 2010, 20:27
Pośmiejmy się
Załącznik:
0_36826_a61ecad0_XL.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
15 wrz 2010, 20:36
Pośmiejmy się
Indianie przychodza zasmuceni do szamana i mowia mu, ze wodz jest tak chory, ze pewnie niedlugo umrze. Na to szaman: - Polozcie mu jajka na oczy to przez noc mu przejdzie. Na drugi dzien szaman spotyka indianow i pyta: - I co, wodz pewnie juz zdrow? - Zmarl - Jak to, a polozyliscie mu jajka na oczy? - Bardzo zesmy sie starali, szamanie, ale doszlismy tylko do pepka.
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola: - How wonderful! Wychodzi Niemiec i wzdycha: - Das ist wunderbar! Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie: - Kak prikrasna! Wychodzi Polak i stwierdza: - Ja pie...!
Jeśli drogę przebiegnie ci czarna babcia, czarna wnuczka, czarny Mruczek, czarna Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek, czarna żabka, a na ostatku kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek zamiast rzepki wyciągnął kabel wysokiego napięcia.
Usłyszane w infolinii: Konsultant: - W tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej. Klient: - To chyba po viagrze!
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi: -Wszyscy nienormalni proszę wstać! Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta: -Jasiu dlaczego wstałeś? A Jasiu na to: -No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...
15 wrz 2010, 20:47
Pośmiejmy się
Kobieta z rozstrojem nerwowym i opuchniętą twarzą przychodzi do doktora i narzeka: - Panie doktorze, pomóż Pan, chyba się zabiję. Dopust Boży jakiś mnie spotkał, czy co?! Że też to zawsze na uczciwe i bogobojne kobiety trafi. Skaranie boskie w domu mam. Chłop pijanica. A na dodatek rękę łatwo podnosi. A już za każdym razem gdy przychodzi wieczorem pijany do domu to robi awanturę i bije mnie! Wali jak w cygański bęben! Zobacz pan jak ja wyglądam! Lekarz próbuje ją uspokoić i po dokładnym zbadaniu oznajmia: - Przepiszę pani płukanie jamy ustnej wywarem z rumianku. Zacznie pani płukać wieczorem, gdy usłyszy, że mąż się zbliża i proszę zakończyć dopiero, gdy mąż będzie już w łóżku. Kobietę zdziwiła się ździebko rodzajem przepisanej terapii, ale że ?doktora chora słucha...? Po jakimś czasie kobieta przychodzi uradowana do kontroli. - Kochaniutki, pomogło! Jak rękom odjął. Od kiedy zaczęłam to płukanie, mąż mnie nie dotknął, a jeśli już to tylko w dobrej wierze... Na to lekarz z zadowoleniem: - Widzi pani, wiedziałem od razu, że głównym problemem nie jest tu alkoholizm męża, lecz pani ?niewyparzony pysk?. *** Spotykają się dwaj kolesie. - Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet! - Zdarza się tak w małżeństwach... - Ale ja nie jestem żonaty ***
16 wrz 2010, 12:38
Pośmiejmy się
Jestem u władzy, żeby innym było lepiej
Załącznik:
Jestem U Władzy, żeby INNYM było lepiej..JPG
Donald Tusk tłumaczy dziennikarzom "Wprost", dlaczego Polska wciąż nie stała się drugą Irlandią. Składa też zapewnienie: - Nikt mnie nie namówi na błogostan polityczny. Że wszystko jest załatwione. Że lewica jest za słaba. Że PiS jest schyłkowy. Że Platforma może się teraz położyć na kanapie. Zapewnia, że "jest u władzy, żeby innym było lepiej".
Tusk tłumaczy w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", dlaczego wciąż w Polsce nie mamy do czynienia z drugą Irlandią, którą premier tak hucznie zapowiadał. - Niektóre sprawy idą szybciej, niektóre wolniej. To, na co umawialiśmy się z wyborcami, staramy się krok po kroku robić. Budujemy autostrady, pieniądze z UE wydajemy najlepiej w Europie, znieśliśmy pobór, mamy armię zawodową. No jest tego trochę Mógłbym jeszcze wymieniać - argumentuje.
Uważam, że Polska potrzebuje wielkich zmian. - Nie szukam usprawiedliwień, ale jak ktoś bierze władzę, musi być przygotowany, że będzie jak w tym powiedzeniu: kiedy człowiek planuje, to Pan Bóg się śmieje - dodał premier.
- Dopóki będę obecny w życiu publicznym, wolę politykę, która gwarantuje, jak niektórzy mówili złośliwie, ciepłą wodę w kranie. Bo wielu wita to z uznaniem, że jest wreszcie silna partia, która jest powściągliwa i skromna, jeśli chodzi o narzucanie ludziom wielkich celów, która daje za to wielką stabilizację. A ja uważam, że Polska potrzebuje wielkich zmian - mówił Donald Tusk.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
19 wrz 2010, 12:09
Pośmiejmy się
I nic w tym śmiesznego. Raczej jest nad czym płakać.
____________________________________ Akacja
19 wrz 2010, 15:14
Pośmiejmy się
Badman
Jestem u władzy, żeby innym było lepiej
Załącznik:
Jestem U Władzy, żeby INNYM było lepiej..JPG
Donald Tusk tłumaczy dziennikarzom "Wprost", dlaczego Polska wciąż nie stała się drugą Irlandią. Składa też zapewnienie: - Nikt mnie nie namówi na błogostan polityczny. Że wszystko jest załatwione. Że lewica jest za słaba. Że PiS jest schyłkowy. Że Platforma może się teraz położyć na kanapie. Zapewnia, że "jest u władzy, żeby innym było lepiej".
Tusk tłumaczy w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", dlaczego wciąż w Polsce nie mamy do czynienia z drugą Irlandią, którą premier tak hucznie zapowiadał. - Niektóre sprawy idą szybciej, niektóre wolniej. To, na co umawialiśmy się z wyborcami, staramy się krok po kroku robić. Budujemy autostrady, pieniądze z UE wydajemy najlepiej w Europie, znieśliśmy pobór, mamy armię zawodową. No jest tego trochę Mógłbym jeszcze wymieniać - argumentuje.
Uważam, że Polska potrzebuje wielkich zmian. - Nie szukam usprawiedliwień, ale jak ktoś bierze władzę, musi być przygotowany, że będzie jak w tym powiedzeniu: kiedy człowiek planuje, to Pan Bóg się śmieje - dodał premier.
- Dopóki będę obecny w życiu publicznym, wolę politykę, która gwarantuje, jak niektórzy mówili złośliwie, ciepłą wodę w kranie. Bo wielu wita to z uznaniem, że jest wreszcie silna partia, która jest powściągliwa i skromna, jeśli chodzi o narzucanie ludziom wielkich celów, która daje za to wielką stabilizację. A ja uważam, że Polska potrzebuje wielkich zmian - mówił Donald Tusk.
____________________________________ Red Devil powrócił
20 wrz 2010, 07:37
Pośmiejmy się
Premier Kaczyński zwołuje konferencję prasową i mówi do zgromadzonych dziennikarzy: - Mam dla was dwie wiadomości - jedną złą, drugą dobrą. Którą najpierw chcecie usłyszeć? - Złą! - odpowiadają dziennikarze. - No więc od przyszłego miesiąca podniesiemy wszystkim płace o 30 procent. Przez minutę na sali trwają owacje, które przerywa roześmiany Kaczyński: - A teraz wiadomość dobra. Od tych płac trzeba będzie płacić 65 procent podatku!
____________________________________ "Chciałem, by Warszawa była wielka. (...) I Warszawa jest wielka. (...) dziś widzę wielką Warszawę. S. Starzyński. 23.09.1939r.
20 wrz 2010, 13:46
Pośmiejmy się
Słoniu
Premier Kaczyński zwołuje konferencję prasową i mówi do zgromadzonych dziennikarzy:
Errata: Premier Tuski zwołuje konferencję prasową
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 wrz 2010, 15:49
Pośmiejmy się
Nadir
Słoniu
Premier Kaczyński zwołuje konferencję prasową i mówi do zgromadzonych dziennikarzy:
Errata: Premier Tuski zwołuje konferencję prasową
Było co było. Centrala się nie myli.
____________________________________ "Chciałem, by Warszawa była wielka. (...) I Warszawa jest wielka. (...) dziś widzę wielką Warszawę. S. Starzyński. 23.09.1939r.
20 wrz 2010, 15:59
Pośmiejmy się
Mąż wraca od innej o czwartej nad ranem. Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce. - Zwariowałaś! O czwartej rano kluski robisz?!
Mąż postanowił udowodnić żonie jej zdrady. Po wyjściu z domu zabrał kolegę aby mieć świadka i wrócił niespodziewanie. W sypialni zastał nagą żonę, a spod kołdry widać było owłosione męskie nogi męskie. Zaczął więc krzyczeć: - Zobacz Franek, miałem rację, ona mnie zdradza, zabiję go! Żona: - Kochanie, nie zabijaj go. Ten domek nad morzem to nie prezent od mamusi, to on nam kupił. - Zabiję go, zabiję. - Nie, proszę. Ta wycieczka na Cypr i te nowe meble kuchenne to też od niego. Mąż wściekły krzyczy o kolegi: - I co ja mam teraz zrobić? Kolega: - Najlepiej przykryj mu nogi, żeby się nie przeziębił.
Kowalska dokładnie sprawdza garnitur męża po powrocie z pracy, zwykle znajdowała tym razem jednak nie znajduje ani jednego kobiecego włoska i mówi: - No tak! Ty już nawet łysej babie nie przepuścisz!!!
Po małżeńskiej sprzeczce żona woła: - Mam dość! Odchodzę! Nie zobaczysz mnie więcej! Otwiera drzwi, wystawia głowę, po czym wycofuje się,mrucząc: - Masz szczęście, pada.....
Przychodzi mężatka do domu. Mąż się pyta: - Gdzie tak długo byłaś kochanie? Spóżniłaś się o godzinę. Miałas przyjść o 19.00. - Przepraszam miśku - mówi żona - zabrakło prądu i stanęłam na ruchomych schodach w markecie.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników