Esauł: Nie doczytałeś kilku poprzednich postów więc szkoda mi cię. Naprawdę. O ciągłym łączeniu o. Dyrektora z elektoratem Jarka to śmie twierdzić, że wszystkie oświecone stacje podają max. że ma 300 tyś. słuchaczy. Sam ojciec podaje może z milion a żeby wygrać wybory w 2007 potrzeba było 8 257 468 głosów. Wierzysz w taką liczbę "psycholi od Rydzyka". To może skończ łączyć ojca z Jarkiem, Lechem i resztą prawicy a zacznij Tuseka i Komorrę z TVN, TOKiem, GW, TVN24, Onetem, Wprostem, Przeglądem, ...
11 cze 2010, 13:45
Kto głosował na PO
toje
Esauł: Nie doczytałeś kilku poprzednich postów więc szkoda mi cię. To może skończ łączyć ojca z Jarkiem, Lechem i resztą prawicy a zacznij Tuseka i Komorrę z TVN, TOKiem, GW, TVN24, Onetem, Wprostem, Przeglądem, ...
Toje - ale po co mu czytać?! Esauł jest Z tych palikotów co to nie wie, nie widzi, nie słyszy ale i tak jest przekonany że to kamień i na pewne zwolennik PIS i słuchacz Radia Maryja. Bo tak w GW piszą i w TVN mówią.
esauł
Chcecie by Polska była postrzegana jako ciemnogród Europy? Chcecie żyć w zakłamaniu, obłudzie i złośliwośliwości ? Zapomnieć o tolerancji i niewyciągać wniosków z historii? Pomyśl o swoich dzieciach
A CHCESZ LODY KRĘCIĆ?
A TAKIEGO:
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
11 cze 2010, 13:59
Kto głosował na PO
Zapomniałem dodać, iż nie podoba mi się "niemiecki dozorca" przemawiający w imieniu rządu. Może złożymy się na jakieś przytulisko dla biedulki z po.
11 cze 2010, 14:02
Kto głosował na PO
I jeszcze jedno - wolę być w zacofany, z ciemnogrodu, podsłuchiwany, oszukiwany, być nietolerancyjny, ośmieszany ale żeby te moje dzieci miały gdzie i za co godnie żyć. Kim będą za 10, 15, 30 lat rządów liberalnych w takim kraju jak Polska. Popychadłem w niemieckim, francuskim, szwedzkim supermarkecie, kupując prąd od Vattenfalla, jedzenie z Smithfield Foods, samochody z Chin, kasę trzymając w ING, "leczonym" w prywatnych umieralniach, pracując do 75 lat na 650 zł emerytury i pilnując twoich wnuków z in vitro wychowywanych przez twojego syna mieszkającego z przyjacielem, oczywiście na zalewowych terenach z wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia szkód górniczych związanych z wydobywaniem gazu łupkowego przez amerykański koncern, który będzie go nam odsprzedawał po cenie 5 centów niższej od ruskiego gazu, w domu opalanym chińskim, ukraińskim węglem lub kupionym od sprywatyzowanych kopalń na których "lody" ukręcili Palikoty i inni jego pokroju. Chcesz swoje dzieci w takim kraju? Nie mów mi, że to jest globalizacja - to jest grabież tego co nam jeszcze w skromnych ilościach pozostało. Jak słyszę jacy to POpaprani są postępowi to mi się chce. Nie widzę nic dobrego w ściskaniu się z Andżelą czy Putinkiem. Chcę żeby mnie szanowali a nie tylko poklepali po a potem wbili mi nóż w plecy.
11 cze 2010, 15:26
Kto głosował na PO
Lubelska prokuratura sprawdzi happening Palikota Śledczy zbadają trzy wątki związane z wtorkowymi zdarzeniami na placu Litewskim.
W środę w centrum Lublina odbył się wiec wyborczy Jarosława Kaczyńskiego (PiS). W tym samym czasie i miejscu happening zorganizował lider lubelskiej PO Janusz Palikot.
Do Prokuratury Okręgowej w Lublinie trafił wczoraj mejl z pytaniem czy Palikot przeszkadzał "swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania" (grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia). - Rozpoczęliśmy postępowanie sprawdzające - mówi Beata Syk - Jankowska rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej.
W tym samym postępowaniu śledczy sprawdzą czy Palikot prowadził na placu Litewskim nielegalną kampanię Bronisława Komorowskiego.
W osobnym postępowaniu (wszczętym z urzędu po artykułach prasowych) będzie sprawdzone czy została naruszona godność lub nietykalność fizyczna funkcjonariusza publicznego jakim jest Palikot. Poseł twierdzi, że podczas happeningu ktoś rzucał w jego kierunku puszkami z piwem, butelkami i kamieniami. Padały również wyzwiska.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
11 cze 2010, 16:47
Kto głosował na PO
Uszkodzony mięsień Palikota
Sprawdziły się przewidywania o zaostrzeniu się kampanii pod sam koniec - mamy też pierwszą ofiarę nieludzkich, zbrodniczych zamachów pisowców. Jest to poseł Palikot. Jak czytam, roztrzęsiony, zasmarkany z płaczu opuszcza Lublin wraz z rodziną.
Stają w oczach opisy deportacji z Wołynia, z Getta warszawskiego, zapłakana rodzina z tobołkami z resztą dobytku rusza w nieznane, rozglądając się z trwogą, czy wrogowie nie czają się w za drzewami, czy nie słychać z oddali szczęku repetowanych kałachów. Rodzinne precjoza pochowane przemyślnie, połknięte, albo umieszczone w jelitach metodą per rectum. Mam nadzieję, że biżuteria posła Palikota nie była zbyt duża, ani kanciasta i mięsień zwieracza nie uległ uszkodzeniu. Tego byłoby już nadto! Do licznych (nazbyt licznych ) podłości Jarosława doszłoby nikczemne uszkodzenie mięśnia Kegla posła Palikota. Być może dałoby się uzyskać odszkodowanie i zwrot kosztu odtworzenia stanu pierwotnego mięśnia w trybie wyborczym, nie wiem, nie jestem prawnikiem.
Mam nadzieję, że ludność Lublina zda trudny egzamin humanitaryzmu i podprowadzi posła i jego rodzinę przynajmniej do rogatek miasta, żegnając go krzyżem i serdecznym słowem otuchy. Apeluję do lokalnych oddziałów pisowskich o przepuszczenie kawalkady wygnańców i nieostrzeliwanie kolumny marszowej. I tak poseł Palikot przeżywał ciężkie chwile wypatrując bezradnie i z rosnącą rozpaczą, czy wśród odwróconych tyłem tysięcy ludzie naprawdę nie znajdzie się ani jeden, który uzbrojony w butelki, deski i kamienie zaatakuje dzielnego posła. Nie strzelajcie, Pisowcy! Powstrzymajcie swoje złowrogie instynkty choć ten jeden raz, wiem, nie jest wam łatwo, mnie też nie, ale wystarczy tych przeżyć! Nie rzucajcie butelkami, deskami ani kamieniami, jak to zrobiliście na przyjaznym prorodzinnym happeningu na rynku, nikczemnie zakłóconym przez agresywne pisowskie bojówki, które uparły się bezczelnie robić w tym samym miejscu i czasie, na terenie Palikota przecież, jakiś wiec wyborczy, czy coś takiego, nieważne , jak to nazwali, wiadomo, że chodziło o to, by podejść do posła wykonującego czynności jako funkcjonariusz publiczny na odległość rzutu butem i na odległość umożliwiającą wysłanie przekazu niewerbalnego w postaci uniesionego palca.
Nawet Prezes Kaczyński wziął udział w tej prowokacji, usiłując swoim przemówieniem zakłócić happening posła i zniszczyć jego święto demokracji. Nikczemność i przewrotność pisowskiej hordy potęgował fakt, że wysłuchali przemówienia Palikota tyłem, by go zmylić i uśpić czujność licznej ochrony, z którą ten szaleńczo odważny poseł się nie rozstaje, jak widać słusznie. Także bardziej najbardziej wartościowa część populacji Lublina zaciąga ochotnicze warty wokół rezydencji posła, wzmacniają pierścień obronny ochroniarzy wynajęty do obrony przed bojówkami IV RP, szczególna czujność zachowują o 06.00 ulubionej porze pisowskich napaści. Jak wiadomo, nawet gestapo przychodziło po 06.30, nie mówiąc o służbach za czasów rządów miłości, które się zapowiadają, i zdejmują buty w drzwiach.
Jak donosi TVN24 nad bezpieczeństwem kolumny uchodźców i kuśtykającego z powodu obolałej kiszki pełniącej chwilowo role skarbca rodzinnego posła czuwa Czerwony Krzyż, obserwatorzy z Helsinki Watch oraz nieprzytomnie zakochana w Palikocie, niczym pani Eliza w panu Sułku kochanym pewna blogerka z salonu 24.
Eksperyment przeprowadzony w Opolu przyniósł wynik zabawny, ale zarazem nieco przerażający.
Jeden z naszych Czytelników poinformował Pardon o wydarzeniu opisanym przez portal Opole24. We wtorek grupa studentów politologii w ramach zaliczenia przedmiotu "Media w kampanii wyborczej" ustawiła na mieście stolik kandydata na prezydenta RP ? Krzysztofa Sikorowskiego.
Wszystko wyglądało bardzo prawdziwie ? plakaty z nazwiskiem, zdjęciem i hasłem ("Blisko natury ? blisko ludzi") oraz aktywiści objaśniający przechodniom program polityka (niskie podatki, dużo socjalu i zwalczanie powodzi). Jednakże, rzecz jasna, Sikorowski został wymyślony przez studentów ? a nawet gdyby był autentyczny, to przecież termin zgłaszania kandydatur i składania podpisów minął miesiąc temu.
Takie drobne szczegóły, jak się okazało, nie przeszkodziły Opolanom w udzieleniu poparcia Sikorowskiemu. W ciągu trzech godzin "aktywiści" zebrali ponad 100 podpisów. Niektórzy Opolanie twierdzili nawet, że widzieli kandydata w telewizji.
Czy trzeba tu w ogóle jakiegoś komentarza? Mieszkańcy naszego kraju nie są w stanie rozpoznać oczywistego politycznego żartu, a zarazem poświęcają czas na złożenie podpisu na liście poparcia. Zapewne ta setka osób z Opola wkrótce z równą świadomością i odpowiedzialnością weźmie udział w wyborach.
Palikot: zrobiłem dobry numer z tym przebraniem czyli błazenada klowna PO nadal trwa
- Zrobiłem dobry numer z tym przebraniem przyznał na łamach tygodnika "Wprost" Janusz Palikot z Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Tomaszem Machałą. Polityk stwierdził, że to był "happening dotyczący Jarosława Kaczyńskiego, pokazujący, jaki jest Jarosław Kaczyński".
- Włożyłem okulary, obciąłem włosy, powiedziałem: "Tamtego Palikota nie ma" - powiedział poseł i uzasadniając zmianę swojego image'u stwierdził, iż pokazał obłudę Kaczyńskiego i pokazał, "na czym polega mechanizm przebrania". - Nie jest prawdą iż ludzie się zmieniają nawet na skutek nawet najbardziej tragicznych wydarzeń - ocenił w tygodniku "Wprost" Palikot. Polityk wyznał, iż na nowe ubrania i okulary wydał "co najwyżej miesięczną pensje posła". Poseł PO stwierdził, iż noszenie okularów to był tylko zabieg marketingowy. - Jak już odegrają swoją rolę, to rozwalę je młotkiem - powiedział. Cały wywiad będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Wprost". http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010 ... lnosc.html
Jak już odegrają swoją rolę, to rozwalę je młotkiem
A czego można oczekiwać od młotka? Najwyzej błazenady. Dziwne tylko że Kandydat Hrabia Bronisława Maria Komorowska (z wąsem) w żaden sposób nie chce sie odciać od tego świńskiego ryja z wibratorem No ale jaki kandydat tacy wyborcy
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
13 cze 2010, 10:36
Kto głosował na PO
SPÓŁKA SOBIESIAKA ZBUDUJE WYCIĄG W KARPACZU
Spółka Ryszarda Sobiesiaka zajmie się budową wyciągu narciarskiego w Karpaczu. Jest już zgoda na rozpoczęcie prac.
Po analizie wydanego przez miasto zezwolenia na rozpoczęcie budowy wyciągu, Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie stwierdziło żadnych nieprawidłowości.
W związku z taką decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego, spółka Winterpol, której właścicielem jest Ryszard Sobiesiak, może już zacząć budowę wyciągu krzesełkowego w Białym Jarze.
Teren, na którym ma zostać zbudowany wyciąg jest własnością Lasów Państwowych, lecz spółka Sobiesiaka starając się o możliwość dzierżawy gruntu zyskała przychylność władz Karpacza i rekomendację.
Okazało się jednak, że pierwszą decyzję środowiskową Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło ze względu na niespełnienie wszystkich wymogów formalnych.
Przeciwne powstaniu nowego wyciągu były Miejskie Koleje Linowe i Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej w Karpaczu. Początkowo protestowali także ekolodzy, lecz władze miasta zapewniły, że gatunki żyjące w okolicach planowanego wyciągu zostaną objęte ochroną.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
13 cze 2010, 21:41
Kto głosował na PO
Boni dobry inaczej
Bonifratrzy to ?dobrzy bracia?, ale łacińskie tłumaczenie nazwiska ministra Boniego nie przystaje do osoby, a nawet byłoby urągowiskiem.
Choć Boni ?zaistniał w przestrzeni publicznej? (jak się teraz mówi) już w 1980r jako znany działacz związkowy, na oficjalnych stronach internetowych tego ministra nie ma ani słowa o jego solidarnościowym rodowodzie. Po prostu w 1989 r narodził się polityk (?w PRL związany z opozycją?) i jest wykorzystywany we wszystkich rządach - Mazowieckiego, Bieleckiego, Suchockiej, Buzka, Tuska - pseudosolidarnościowych (?lewica? dysponuje innym zestawem postaci).
W 1991 M. Boni został posłem i dał się poznać jako wielki przeciwnik lustracji. Krytykował on pomysł ujawnienia agentów, a realizujących go polityków porównał do Robespierre?a i Dzierżynskiego. Ostrzegał, że Polskę czeka wojna domowa i rewolucja bolszewicka, że złamano prawo ?dla wąskich interesów grupowych?.
Gdy Macierewicz realizując uchwałę Sejmu ogłosił swoją ?listę?, okazało się, że wśród 66 posłów ? agentów znajduje sie także Boni. Salony warszawskie zatrzęsły się z oburzenia. Pracownicy uniwersytetu żądali ukarania winnych ?potwarzy i zniesławienia?. Za Bonim murem stanęli przywódcy Solidarności . Pisano protesty. Zbigniew Bujak, Zbigniew Janas i Henryk Wujec uznali wpisanie go na listę za element walki politycznej. ?Odrzucamy to bezpodstawne oskarżenie? - pisali w liście opublikowanym w michnikowemu szmatławcowi.
?Ludzie Solidarności wiedzieli już w latach 80-tych, że Boni podpisał jakąś lojalkę w SB, ale nie sądzili, że faktycznie na nich donosił? ? twierdzi Władysław Frasyniuk, działacz podziemnej ?S?. Wspomina, że z tej ?przygody Boniego? wszyscy się wtedy śmiali i nie traktowali jej nazbyt serio. Historyk ? ?lukiernik? prof. Friszke wyraził wątpliwości co do rzetelności materiałów SB na temat TW ?Znak?. Sam Boni wszystkiemu zaprzeczał i groził procesami o oszczerstwo.
Czerwcowy zamach stanu dokonany przez Wałęsę, Tuska (?panowie policzmy glosy?) i Pawlaka (?czyszczę sobie UOP?) spowodował, że posłowie - agenci odetchnęli z ulgą i spokojnie zajęli się ?stanowieniem prawa?.
Wspaniała kariera Boniego rozwijała się bez przeszkód do 2007 roku, kiedy to Boni... przyznał się do współpracy z SB i ze łzami w oczach prosił o wybaczenie zapewniając, że wstydzi się swojego postępowania. Czyżby ministra ruszyło sumienie? Niezupełnie. Po prostu Tusk koniecznie zapragnął mieć go w swoim rządzie, a wtedy obowiązywały już oświadczenia lustracyjne.
Przyjaciele Boniego przyjęli wyznanie z wyrozumiałością (mają podobne problemy?). Publicyści podziwiali odwagę, choć zdarzali się i tacy, co twierdzili, że lepiej byłoby przyznać się 15 lat wcześniej. W szmatławcu Wyborczym A. Kublik opublikowała kłamliwy artykuł pt. ?Spowiedź Boniego?, w którym wprowadzała w błąd czytelników pisząc ?podpisał lojalkę?, czy ?coś tam podpisał?.
Mało kto teraz wie, że tzw. ?lojalka? był to druk ? zobowiązanie do zaprzestania działalności związkowej, który przedkładano do podpisania związkowcom podczas przeprowadzania tzw. ?rozmów ostrzegawczych?.Część ludzi podpisywała druk, inni nie - bez żadnych skutków prawnych. Jednak zobowiązanie do współpracy z SB było czymś zupełnie innym. Wymowna była reakcja Wałęsy ??kto nie ma grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem? czy ?polskie drogi są skomplikowane?... Natomiast Tusk podtrzymał propozycje uczestnictwa w rządzie ?aby dać mu szansę odpracować błąd?, tak więc Boni ?odpracowuje?.
Z ramienia rządu Boni odpowiedzialny był za pogrzeb prezydenta Kaczyńskiego, co już samo w sobie było obraźliwe wobec Polaków. Nie był to jedyny afront - przebieg uroczystości ?zabezpieczała? medialnie ubecka TVN. Nie przewidziano wykonania hymnu państwowego. Ludzie sami spontanicznie zaczęli spiewać wbrew orkiestrze grającej coś innego.
Dla post PRL-owskich polityków ?lewicowych? czy ?ludowców? umocowanie agenturalne można by traktować jako coś naturalnego. Jednak w partiach mieniących się antykomunistycznymi ?umaczanie? we współpracę z SB jest jednoznacznie haniebne. Boni został posłem oszukując wyborców, którzy wybrali go jako solidarnościowca, a więc człowieka walczącego o podmiotowość Polski. Trzeba jasno powiedzieć ? donosicielstwo było formą wysługiwania się sowieckiemu okupantowi i jako takie ?zdradą.
Aby pozyskać współpracownika SB nie musiała się uciekać do katowania w kazamatach, wyrywania paznokci, czy kusić obietnicą paszportu, samochodu albo mieszkania. Według Boniego zmuszono go do współpracy wielogodzinną (?) rewizją i szantażując groźbą ujawnienia zdrady przedmałżeńskiej. Niejeden z nas wie, że wymówki zdradzonej narzeczonej mogą być uciążliwe, ale czy gość tak nieodporny na szantaż może być ministrem? Oczywiście ?donosił rzadko i niechętnie nie szkodząc nikomu? itp. To element stały we wszystkich przypadkach ujawnionych donosicieli (formuła ?wpisany na listę agentów bez wiedzy i zgody? pojawiła się później). I tu jestem w stanie mu wierzyć. Prawdopodobnie donosy pisane przez Boniego nikogo faktycznie nie interesowały. Dla funkcjonariuszy SB daleko ważniejsze niż tajemnice podziemnych struktur Solidarności, czy adresy drukarni, było pozyskanie figuranta. W niedalekiej perspektywie planowany był ?upadek komuny?,więc zdobycie ?kompromatów? na ważną postać z kierownictwa związku było na wagę złota.
Boni jest doktorem kulturoznawstwa i specjalistą od zarządzania zasobami ludzkimi, ale czy tylko wiedzy zawdzięcza on, że znalazł się w ?Pierwszym, Niekomunistycznym Rządzie Tajnych Współpracowników? T. Mazowieckiego?
?Nie wierzę, że wszyscy członkowie gabinetu Mazowieckiego byli współpracownikami tajnych służb?- ludzie głoszący takie opinie mają oczywiście rację. Na pewno nie był TW gen. Kiszczak ani gen. Siwicki - szef MON-u i może kilku innych (przez przeoczenie?), jednak umieszczenie swego podopiecznego na posadzie rządowej było dla oficerów prowadzących interesem życia.
Dlatego Boni NIE MIAŁ MORALNEGO PRAWA rozpoczynać działalności publicznej.
Nie twierdzę, że minister Boni jest odrażającą kreaturą, ale nie jest też drobnym szmatławcem. Szef zespołu doradców premiera Tuska, ?mózg Platformy? - to jeden z najbardziej wpływowych ludzi w Polsce. Jego nazwisko pojawia się w 22 spółkach w KRS, od kafelków łazienkowych, po wiatraki. Wokół tego ministra powstał cały Boni-business a jego ?pompowanie? trwa nadal ? w 2010r dostał nagrodę Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Jak długo Boni będzie ?odpracowywać? swym mocodawcom, którzy uczynili zeń polityka? Ludzie którzy zainwestowali w Boniego nie mają doktoratów z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi, ale swoje ?zasoby ludzkie?, czyli watahy kapusiów wykorzystują bardzo efektywnie i skutecznie. Dla swojego własnego interesu, ale także ?ku chwale Ojczyzny Światowego Proletariatu?. http://www.niepoprawni.pl
14 cze 2010, 18:31
Kto głosował na PO
Wersja Palikota - bo stale mu wypominacie: Najpierw policjantka Izabella T. popełniła samobójstwo. Nie mogła znieść sytuacji w której awans był związany z uprawianiem seksu z przełożonym. Potem gliniarz, Grzegorz K. zgwałcił pijaną studentkę w miasteczku akademickim UMCS, nie chciał się do tego przyznać, ale ona się uparła, pobrano próbki spermy, zatrzymano go, choć sprawa dalej stała w miejsce. I wreszcie policjant i strażnik miejski wywieźli dwie dziewczyny, 15-sto i 16-sto letnią w okolicę obozu koncentracyjnego w Majdanku i je molestowali seksualnie w ten sposób, że im wkładali penisy do ust i przystawiali pistolety do głowy, dlatego też użyłem tego wibratora i pistoletu, żeby pokazać co oni robi. Kiedy po pierwszym samobójstwie Izabelli T. złożyłem interpelację, wniosek poselski, zorganizowałem konferencję prasową, zaprosiłem dziennikarzy i opisałem to wszystko - nie było żadnego większego odzewu. Kiedy po kolejnym gwałcie doszło do debaty na ten temat, dalej sprawa stała w miejscu. Nie zrobiono oczywistej rzeczy - wezwania 100 kobiet, które były na tej izbie zatrzymań i nie spytano ich czy były molestowane czy nie. Kiedy przychodzi do mnie matka jednej z tych dwóch dziewczyn i opowiada mi jak to było, ja jej mówię co mogę zrobić: interpelacje itp., ona mi na to mówi: 'Niech Pan sobie Panie pośle tą interpelację wsadzi w d..., bo ona mojej córce nic nie pomoże'. Zrobiłem tą konferencję, zaczęła się gigantyczna awantura, mało co nie wyleciałem wtedy z Platformy po raz pierwszy. Ale [w końcu] wezwano 110 kobiet i 10 z tych kobiet przyznało się, że były zgwałcone w tej samej izbie zatrzymań. (...) To wcale nie oznacza, że to było jedyne 10. Jedna z nich ostatnio popełniła samobójstwo, nie była w stanie żyć po tym gwałcie w komisaracie, zawsze gdy widziała samochód policyjny to biła pięściami w szybę. Sprawa jest śmiertelnie poważna, ktoś może powiedzieć, 'Pan ją tylko ośmieszył tą konferencje'. A ja powiem, że nie. Nie zrobiłbym tego gdybym przez kilka miesięcy nie próbował innych metod działania.".
Ja tam bardziej lubię Palikota w przeciwieństwie do Niesiołowskiego, Ziobry, Napieralskiego czy Kurskiego (tego to już nie znoszę). Troszkę tak jak lubię JKM czy L. Millera - wyraziści i bezczelni, ale z pewnym urokiem i myślą przewodnią, której czwórka w/w nie ma.
____________________________________ www.humanitarni.pl - polecam - pajacyk i reszta razem zebrane "Gdyby Pan Bóg nie chciał, by ludzie latali, dałby im korzenie"
Wbrew Trybunałowi Konstytucyjnemu Partia Tuska spuszcza CBA ze smyczy
Po dwóch latach narzekań na Centralne Biuro Antykorupcyjne i bezkarność agentów rząd Donalda Tuska robi z CBA supersłużbę. O takich uprawnieniach Mariusz Kamiński za czasów PiS mógł pomarzyć. Wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego PO robi zamach na wolności obywatelskie.
Biuro ma teraz zbierać bez kontroli dane o chorobach, przekonaniach politycznych i religijnych oraz preferencjach seksualnych obywateli. Nie będzie się ograniczać do korupcji urzędników. Teraz ma ścigać wszystkich i wszystkie rodzaje przestępstw. Czy może zostać wolne od nacisków polityków?
?DGP? dotarł do projektu zmian ustawy o CBA. Nowela jest sprzeczna z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego oraz europejskimi standardami wolności obywatelskiej. Zmiany przyjął właśnie Komitet Stały Rady Ministrów. Nowa ustawa pomija wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2009 r., który domagał się doprecyzowania definicji korupcji. Stwierdzał też, że gromadzenie wrażliwych danych zbędnych do prowadzenia śledztwa jest sprzeczne z konstytucją. TK nakazał korektę tych rozwiązań w nowej ustawie. Ta jednak nie tylko nie usuwa błędów, ale jeszcze bardziej zwiększa pole do nadużyć.
Z nowelizacji w ogóle zniknęła definicja korupcji. Za to pojawiła się możliwość gromadzenia bez zgody sądu tzw. danych wrażliwych.
? Pomysły są niebezpieczne i szkodliwe. To zamach na wolność obywatelską ? mówi prof. Piotr Kruszyński, ekspert od prawa karnego oraz konsultant sejmowy. ? Jeśli taki projekt dotrze do Sejmu, na pewno wydam mu negatywną opinię.
Rozwiązaniem zaniepokojony jest prof. Antoni Kamiński, ekspert od walki z korupcją i założyciel Transparency International Polska. ? Każda służba gromadzi dane wrażliwe. Ale to musi się dziać pod kontrolą, a obywatele muszą mieć gwarancję, że informacje zostaną zniszczone, jeśli nie będą potrzebne do prowadzenia śledztwa ? twierdzi prof. Kamiński.
Nowa ustawa idzie jeszcze dalej. Pozwala CBA ścigać wszystkie przestępstwa ?związane z korupcją lub godzące w interesy ekonomiczne państwa?. Zapis ten jest tak nieprecyzyjny, że biuro będzie mogło ścigać niemal wszystkie rodzaje przestępstw.
? Takie rozszerzanie kompetencji jest zrozumiałe w państwie totalitarnym, ale jest nie do przyjęcia w kraju demokratycznym ? przyznaje prof. Kruszyński.
Funkcjonariusze będą mogli gromadzić dane nawet o tych przedsiębiorcach, którzy nie wykonują zleceń na rzecz podmiotów państwowych. Tymczasem już w marcu organizacje pracodawców apelowały do ministra sprawiedliwości o takie zmiany w prawie, by biznesmeni przestali być traktowani jak potencjalni przestępcy. W odpowiedzi otrzymali zapewnienie, że resort sprawiedliwości pracuje właśnie nad ustawą o areszcie domowym.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
16 cze 2010, 06:38
Kto głosował na PO
6 sierpnia miał odbyć się partyjny sąd nad JP. I co?
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników