Teraz jest 05 wrz 2025, 21:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 319 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 23  Następna strona
Wizerunek 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Wizerunek
Na stronie głównej pojawiła się ciekawy tekścik z cyklu "morda w kubeł". Szkoda aby zaginął gdzieś w mrokach czasu, więc dam go tu, wszak nasi szefowie w sposób największy wpływają na nasz wizerunek.


W trosce o właściwy wizerunek urzędu i organów państwa

Przypominam Pracownikom Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, że zgodnie z przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej oraz zasadami Kodeksu Etyki Służby Cywilnej - Pracownicy nie powinni komentować, recenzować ani prezentować swoich opinii w środkach masowego przekazu (prasa, media elektroniczne) w sprawach dotyczących prowadzonych przez Urząd postępowań kontrolnych.

Nie są również dopuszczalne komentarze Pracowników Urzędu prezentowane w prasie i mediach elektronicznych, a dotyczące działań organów skarbowych i podatkowych, w tym w szczególności prowadzonych spraw, oceny rozstrzygnięć merytorycznych, jakości rozstrzygnięć, szybkość podejmowanych decyzji oraz uwarunkowań prawnych i faktycznych tych rozstrzygnięć.
Podkreślam, że Pracowników Urzędu obowiązują postanowienia Kodeksu Etyki Służby Cywilnej wprowadzonego Zarządzeniem Nr 114 Prezesa Rady Ministrów z dnia 11 października 2002 r. w sprawie ustanowienia Kodeksu Etyki Służby Cywilnej (M.P. Nr 46, poz. 683) - m.in. ?Członek korpusu służby cywilnej wykonuje obowiązki rzetelnie,- a w szczególności wykazuje powściągliwość w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego Urzędu oraz innych urzędów i organów Państwa." -§ 2 pkt 8).
Osobami właściwymi w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Warszawie do kontaktów z przedstawicielami prasy i mediów elektronicznych jest Dyrektor Urzędu, Rzecznik prasowy Urzędu lub Wicedyrektor Urzędu, wskazany przez Dyrektora.
W przypadku nie respektowania przez Pracowników przepisów i zasad wyżej opisanych ? Dyrektor Urzędu jest zobligowany do stosowania środków dyscyplinujących, przewidzianych w ustawie o służbie cywilnej oraz w Regulaminie pracy Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie.

p.o. Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie
Dariusz Ćwikowski

Do: wszyscy Pracownicy Urzędu

KOMUNIKAT Nr 10/2009  DYREKTORA URZĘDU KONTROLI SKARBOWEJ w WARSZAWIE z dnia 04 listopada 2009 r. - dotyczy kontaktów Pracowników UKS w Warszawie z przedstawicielami prasy i mediów elektronicznych.

A tu zamieszczę dyskusję jaka się toczy:


kura?1
17-11-2009 17:27
Dyrektor Ćwikowski pomylił Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (nazwa dawnej cenzury) z Urzędem Kontroli Skarbowej.

Czy to przypadek, że komunikat został wydany dzień po ukazaniu się wywiadu Inspektora w "Rzeczypospolitej", w którym poddał krytyce działania niektórych urzędników skarbowych w Małopolsce, włącznie z niewskazaniem przez DIS w Krakowie właściwego organu do prowadzenie czynności, co obecnie skutkuje prowadzeniem postępowania sprawdzającego czy też ew. podatkowego z naruszeniem właściwości miejscowej - w sprawie rzecznika rządu Pawła Grasia?

Nie wierzę w takie "przypadki".

Jeśli to zamiennik zamknięcia ust przedstawicielowi NSZZ "Solidarność" to oczywiście treść komunikatu jakiegoś dyrektora UKS nie może zakazać członkowi zz wykonywania swojego mandatu w oparciu o przepisy ustawy o zz.


drago
17-11-2009 18:00
W pełni popieram - wszelkie nieprawidłowości zgłaszać na piśmie do Pana Dyrektora, czekać na reakcję Organu Państwa. W razie braku, do prokuratury.

franz
17-11-2009 18:03
Panie Dyrektorze, chyba się Panu systemy pomyliły
Proszę przeczytać Konstytucję, pracownik aparatu skarbowego nie jest obywatelem II kategorii. Czy z taka samą gorliwością odpowiada Pan na krytykę innych podmiotów na działania sobie podległych pracowników. Czyli milcz i pracuj, aby tak dalej.

franz
17-11-2009 18:10
Ciekawe skąd w przyszłości, będziecie brali pracowników chyba z łapanki. Natomiast koleżanki i kolegów pytam czy chcielibyście, aby wasze dziecko pracowało w skarbówce

supersaper
17-11-2009 18:13
Wszystkim pracownikom Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, składam kondolencje z powodu powierzenia pełnienie obowiązków DUKS takiej osobie. To nadzwyczaj smutne, że ktoś tak nieszanujący demokracji, wolności obywatelskich i Konstytucji RP piastuje to stanowisko.

PS.
Nie zauważyłem, aby ktokolwiek na tym forum poruszał sprawy które bezpośrednio prowadzi lub podawał fakty objęte tajemnicą skarbową. W takiej sytuacji do czynienia będziemy mieli z innymi przepisami niż Kodeks Etyki.

kura?1
17-11-2009 18:27
Dyrektor UKS w Warszawie powinien wydać komunikat do kadr i w BIP-ie, żeby przyjmować do pracy tylko ludzi w krawatach. Urzędnicy w krawatach są mniej awanturujący się i bardziej skłonni trzymać mordę w kubeł.
I żeby, klęcząc na jednym kolanie, przysięgali że choćby ich przypiekano zawsze będą milczeć, nawet widząc ewidentne wały i szwindle w swoim czy cudzym urzędzie.

A tekst KESC powinien wywiesić jak niegdyś wieszano okólniki dot. Obrony Cywilnej z lat 80., które do dziś wiszą na korytarzach niektórych urzędów (sam widziałem takie np. w Sanepidzie w Nowym Sączu).


rozkoszna
17-11-2009 18:35
Darek -lubisz ............ . Z tego pisma wnoszę, że niezmiernie...:)))

supersaper
17-11-2009 19:25
A może by tak spróbować czegoś, co nikomu chyba jeszcze go głowy nie przyszło (mam na myśli też kodeks etyki UKS w B i podobne kwiatki)?
Zamiast kolejnych instrukcji pt "Morda w kubeł" zadbać o podejmowanie dobrych decyzji, przestrzegać prawa (również pracowniczego), zapewnić możliwość realizacji narzuconych zadań, dbać o współpracę z ZZ, utrzymywać wysoki poziom merytoryczny....
.....ach co ja plotę - przepraszam

bitnova
17-11-2009 19:27
Kodeksu Etyki Służby Cywilnej podpisał Leszek Miler przywódca duchowy dyrektora UKS.Ale pajac

kura?1
17-11-2009 19:42
§ 2 pkt 8 KESC - mmm, miało się kiedyś zarzut z tego paragrafu :)

A także z § 2 pkt 7 oraz § 5 pkt 3 KESC :)

I z art. 67 ust. 1 pkt 7 ustawy z 18 XII 1998 r. o służbie cywilnej.

Najlepsze to to, że właśnie za tow. Millera i tow. Ciesielskiego (ówczesnego genseka skarbowości RP) dał mi taki zarzut gość, który teraz jest dyrektorem IS w Krakowie.
Życie jest nieprzewidywalne ;-)

pinero
17-11-2009 20:01
"...nie powinni..." A oddychać mogą? Ja bym zakazała!

badman
17-11-2009 20:28
....Podkreślam, że Pracowników Urzędu obowiązują postanowienia Kodeksu Etyki Służby Cywilnej wprowadzonego Zarządzeniem Nr 114 Prezesa Rady Ministrów z dnia 11 października 2002....
Czyli tow. Millera !!

To jeszcze obowiązuje komunistyczna etyka????

grahamm
17-11-2009 20:43
Nie strasz, nie strasz, bo się ze...

zbik2
17-11-2009 21:47
a w związkach zawodowych?

bratek
17-11-2009 22:09
dyrektor pewnie ma coś na sumieniu ....

ppppp
17-11-2009 22:16
A czy pana p.o. dyrektora w Warszawie, to przypadkiem kiedys Miller nie odwolal z funkcji dyrektora tylko w innym miescie B. ???
A teraz tak mu sie podoba kodeks etyki wydany za rzadow SLD ?

yehuda
18-11-2009 07:40
Coś mi sie widzi, że Kodeks Etyki jest trochę na bakier Konstytucją tzw RP , któraż to gwarantuje każdemu obywatelowi swobodę wypowiedzi. Koniec kropka.
Mnie pouczono, żeby kierować się Kodeksem "podczas wykonywania czynności służbowych", jak mniemam po pracy jestem już "normalnym" obywatelem

amarant
18-11-2009 07:56
Ludzie dajcie spokój. No przecież to "pełniący obowiązki". Musiał jakoś błysnąć przed JVR, może jakiś egzamin na ten stołek się szykuje.

szpicbroda
18-11-2009 08:02
tylko tak dalej panie dyrektorze następna placówka.... za wshcodnią granicą!

grubybos
18-11-2009 08:24
Naszym prawem konstytucyjnym jest wypowiadanie się na każdy temat z wyłączeniem spraw objetych tajemnicą skarbową.Przychylam się do wypowiedzi grahamma Nie strasz, nie strasz, bo się ze...

Ps Nadmieniam, że żyjemy w świecie demokracji, a nie komunizmu.

optymista
18-11-2009 08:47
Może o te wypowiedzi ws. postępowania dot. tej pani Niny chodziło ?
Jeśli chodzi o "powściągliwość w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego Urzędu oraz innych urzędów i organów Państwa" to poniżej zaprezentuje przykład powściągliwości w tym co sądzę o wynagrodzeniach w "aparacie" :

K.... (pipipi) ; ch....... (pipipi) ; p....... (pipipipi). Jeśli z powodu powściagliwości miałbym nie używac brzydkich wyrazów to nic bym nie powiedział

melon
18-11-2009 09:03
Czy "powściągliwość w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego Urzędu oraz innych urzędów i organów Państwa" oznacza totalne, całkowite milczenie???

szpicbroda
18-11-2009 09:31
Darek zawstydził TurboDymoMena!

yehuda
18-11-2009 10:43
Z tym "Dymo" to też lepiej być powściągliwym, nigdy nie wiadomo kto kogo ...

jakub1
18-11-2009 11:12
A może wystartował w kastingu na dyrektora DKS i teraz łapie punkty.

bisti
18-11-2009 12:09
Takie są efekty rządów PiS (tak, to za czasów PiS powołano osobę na dyr.UKS w Białymstoku) i braku dokonania stosownych zmian w aparacie skarbowym po wygranych wyborach przez PO.

tranqilo
18-11-2009 18:03
Kandydat do nagrody Młota Skarbowego ?

anais acosta
18-11-2009 20:01
a czy etyczne jest obniżanie pracownikom wynagrodzeń t.j. brak rewaloryzacji wynagrodzeń i oszczędzanie na wszystkim na czym tylko się da?

supersaper
19-11-2009 17:49
Koleżanki i koledzy. Po co to nerwy. Kodeks Etyki Służby Cywilnej nigdy formalnie w Polsce nie obowiązywał, bo został ustanowiony bez umocowania w ustawie!!! Była to totalna samowolka ówczesnego premiera, stworzona na modzie różnorakich kodeksów i etyki we wszystkim co się da. W podstawie powołano Konstytucję RP i art. 1 ustawy o SC z 1998 r. Nie dawał on jednak delegacji premierowi do ustanowienia tego gniota.
Ustawa o SC z 1998 r. została definitywnie uchylona przez "nową" ustawę z 2006 r. Tym samym art. 1 "starej" ustawy też. Mimo, iż Kodeks Etyki SC nigdy nie został formalnie uchylony to nigdy nie obowiązywał i dziś też nie obowiązuje!!! Nawet na stronach Departamentu SC KPRM nie znajdziecie jego tekstu.
DUKS W-wa mógłby zadać sobie trud sprawdzenia czy przypadkiem nie powołuje się na mit, zamiast na obowiązujący przepis prawa.
A może padł ofiarą podstępu i osoba, która go podsunęła do podpisu czyha na jego stołek?

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


19 lis 2009, 18:00
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wizerunek
Dobrze, że p.o DUKS nie jest moderatorem naszego forum

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


19 lis 2009, 21:22
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 lis 2009, 11:32

 POSTY        42
Post Wizerunek organów podatkowych
Może trochę nie na temat ale ja pracownik aparatu skarbowego jestem przez ten aparat (to może trochę złe słowo ale) uciskany.

Jestem pracownikiem urzędu skarbowego w  ? (mniejsza z tym). Oprócz tego jestem również podatnikiem. W 2003r. sprzedałem mieszkanie za ok.130.000 zł i złożyłem oświadczenie że wydam te pieniądze tak, aby nie płacić 10% podatku. Spłaciłem więc kredyt ok.60.000 zł (mam papiery) i wybudowałem dom (mam mało papierów). Dom powstał w ciągu 1 roku (praktycznie w całości w okresie kiedy miałem wydać przychód). W 5-tym roku us wezwał mnie do przedstawienia papierów. Pokazałem część tych które miałem. US stwierdził, że to mało i wszczął podstępowanie. NUS decyzję wydał w grudniu (tuż przed przedawnieniem) określając mi zobowiązanie podatkowe na ok. 6.000,00 zł (+ odsetki). Zaległość wpłaciłem. DIS wydał decyzję uchylającą w całości decyzję NUS?a i przekazującą sprawę do ponownego rozpatrzenia (zobowiązanie już przedawnione). US przeprowadził postępowanie i wydał decyzję.

W trakcie postępowania:
- przesłuchując świadka (prawdopodobnie) nie poinformowano go o jego prawach i obowiązkach (Op i kk);
- o terminie przesłuchania świadka poinformowano mnie  (doręczono mi zawiadomienie) na 1 dzień przed tym terminem (w sposób komiczny tłumaczono to w ocenie zarzutów do is);
- nie potrafiono właściwie opisać poprawek dokonanych w protokole przesłuchania świadka
- przeprowadzano czynności sprawdzające a w ich trakcie praktycznie przesłuchano ?mojego? elektryka;
- w postępowaniu (mimo moich zastrzeżeń) uznano że elektryk wykonywał dla mnie pracę za frico; w trakcie dalszych wyjaśnień (przesłuchania) elektryk stwierdził że brał faktury na moje dane, ale gdy go zwolniłem to je wyrzucił (!) i tyle żadnych dalszych prób wyjaśnienia; (elektryk którego wezwano do us chyba z pół dnia czekał przed domem żeby się dowiedzieć czy u mnie wykonywał jakieś prace czy nie ? czy wystawił jakąś fakturę czy nie (sam nie pamiętał co miał w papierach, a papiery nie oddawały pewnie rzeczywistości;
- przed wydaniem decyzji co prawda umożliwiono mi wypowiedzenie się w sprawie zebranego materiału dowodowego, ale zastrzeżenia złożyłem np.01.10.09, decyzję wydano z tą samą datą, a wysyłki dokonano 02.10.09. więc w decyzji nie tylko nie uwzględniono moich zarzutów, nie odniesiono do nich w żaden sposób w decyzji, a co jest również wysoce prawdopodobne przed sporządzeniem decyzji wcale się z nimi nie zapoznano;
- w decyzji uznano mi wydatek na wypożyczenie przyczepy, ale nie uznano wydatku na zakup paliwa do pojazdu ciągnącego przyczepę; przecież to chyba logiczne (!);
- po zwróceniu akt przez is nie poinformowano mnie w żaden sposób że sprawa będzie dalej prowadzona i  nie informowano mnie że sprawa nie będzie załatwiona w terminie;
- w trakcie postępowania zwracano się do różnych podmiotów, a w przypadku gdy brak było odpowiedzi pozostawiano sprawę bez dalszego biegu (dalsze wezwania lub kks);

Są jeszcze inne ?kwiatki?, inna sprawa że ja też im pracy nie ułatwiałem. Aż momentami trochę przykro ?walić w ten bęben?. Nie jest to us z pipidówki górnej. Ciekawy jestem Państwa oceny: czy organy podatkowe działają jeszcze nadal na podstawie przepisów prawa? Czy ma to miejsce w stosunku do wszystkich podatników? Czy powinienem Państwa zdaniem pisać skargę na nus?a i dis?a? Jak organy podatkowe wyglądają w oczach zwykłych podatników, którzy pewnie daliby za wygraną jeszcze przed wszczęciem postępowania podatkowego. Ja wiedziałem i wiem że pieniądze wydałem zgodnie z tym do czego się zobowiązałem.

I jaki, w tym świetle, jest wizerunek naszego aparatu ?


Ostatnio edytowano 03 gru 2009, 11:09 przez toga, łącznie edytowano 2 razy

literówki



03 gru 2009, 10:12
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Wizerunek organów podatkowych


Jestem pracownikiem urzędu skarbowego w


Przepraszam za może mały sarkazm, ale co robisz w US skoro zadajesz takie pytania? Bo nawet ja wiem co zrobić... Po pierwsze decyzja wydana przez US nie jest decyzją ostateczną... Jeśli sprawa przedawniła się przed wydaniem decyzji ostatecznej to o co chodzi...? Moim zdaniem nie ma sprawy... więc nie ma czego wyjaśniać.


03 gru 2009, 10:16
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 lis 2009, 11:32

 POSTY        42
Post Wizerunek organów podatkowych
A skąd taka skromność "nawet ja wiem co zrobić"?
Decyzja wydana przez US (druga wydana po rozpatrzeniu odwołania przez is) jest ostateczna, bo uchybiłem terminowi do złożenia odwołania (chyba że WSA stwierdzi coś innego). Wniosłem o przywrócenie terminu (łącznie z odwołaniem). Odmówiono mi postanowieniem. Sprawa teraz jest w WSA i czekam na rozprawę. W przypadku mojej przegranej wniosę o stwierdzenie nieważności decyzji ze względu na rażące naruszenie prawa (w opisie chyba wskazałem na wystarczające nagromadzenie naruszeń). W moim pytaniu nie chodzi o sprawy proceduralne, bo wiem co zrobić i opisałem to powyżej. Bardziej chodzi mi o takich pracowników us'ów którzy nie przestrzegają prawa, o to czy nusy umieją przyznać się do błędu czy musi im te błędy wykazać góra np. WSA. Kiedyś kwestionowałem oryginał/ kopia na fakturach i do dziś mi za to wstyd, ale z tego co pamiętam pracowników us/ów Modzelewski namawiał do tego namawiał, a podatników mrugał okiem mówiąc, że takie kwestionowanie nie jest w porządku.
Ja też myślałem że nie ma sprawy i że zostanie wydana decyzja na podstawie 208 Op ale nie sprawa ciągnie się dalej.


Ostatnio edytowano 03 gru 2009, 11:08 przez toga, łącznie edytowano 2 razy

literówki literówki literówki



03 gru 2009, 10:44
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Wizerunek


A skąd taka skromność "nawet ja wiem co zrobić"?

Ponieważ nie jestem pracownikiem US czy innym Urzędnikiem  :piwo:



uchybiłem terminowi do złożenia odwołania

No to jest problem...



nusy umieją przyznać się do błędu

Nie spotkałem się z tym, żeby NUS czy nawet DIS umiał przyznać się do błędu...
Ja bym mógł (i kiedyś zapewne nastąpi taki dzień) napisać książkę na ten temat...


03 gru 2009, 13:01
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 10:33

 POSTY        169
Post Wizerunek
Marek16130, wydać to nie wszystko, jeszcze to trzeba udowodnić. Dziwię się, że masz wiele do zarzucenia organom skarbowym, a sobie nic. Jeżeli jesteś taki "cacy" to trzeba było udowodnić swoje wydatki,a od wykonawców żądać wystawienia dowodów. :rolleyes:


03 gru 2009, 14:38
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Wizerunek
Nawet jak robiłeś niby sam, czyli Ty murowałeś, szwagier tynkował, teściu jest hydraulikiem a dzieci nosiły cegły to choć rachunki za materiały... Na pewno było by pokrycie.


03 gru 2009, 14:46
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA17 cze 2009, 07:55

 POSTY        8
Post Wizerunek
Brak słów! Ty szczególnie  jako urzędnik powinieneś zadbać o to aby spełnić wymagania do uzyskania zwolnienia podatkowego, a nie szukać dziury w całym!


04 gru 2009, 07:30
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 lis 2009, 11:32

 POSTY        42
Post Wizerunek
lipa1                    



Brak słów! Ty szczególnie  jako urzędnik powinieneś zadbać o to aby spełnić wymagania do uzyskania zwolnienia podatkowego, a nie szukać dziury w całym!

przecież spełniłem: wydałem pieniądze, powstał dom w okresie kiedy miałem wydać te pieniądze. dom stoi więc czy wydatkowałem pieniądze na budowę domu czy nie? Czy jakiś inny warunek jest w ustawie czy nie? Interesuje mnie przepis z ustawy a nie interpretacja tej czy innej pani.
więc kto szuka dziury w całym?
A propos tego całego to proszę przeczytać o popełnionych w czasie postępowania elementarnych błedach, zapewnieniu mi czynnego udziału dokładnego wyjaśnienia sprawy, pogłebiania zaufania itd.
mozeanglia                    



Nawet jak robiłeś niby sam, czyli Ty murowałeś, szwagier tynkował, teściu jest hydraulikiem a dzieci nosiły cegły to choć rachunki za materiały... Na pewno było by pokrycie.

Ale czy tych rachunków wymaga ustawa? Dowodem jest wszystko co ..., zatem i wybudowany (praktycznie w okresie kiedy miałem wydać pieniądze z przychodu) dom. Ale nie o to chodzi tylko o podejście NUS i DIS do sprawy. Nie wyjaśnienie dokładne sprawy, nie uwzględnienie żadnych wyjaśnień i wydanie praktycznie w ostatnim momencie przed przedawniem decyzji określającej.
Samemu i z rodziną można wybudować dom systemem gospodarczym, ale nie w ciągu 1 roku, zwłaszcza pracując w ciągu tego okresu. Tak może pisać ktoś kto albo nie budował domu, albo zlecił wszystko firmie i oglądał postępy w budowie


04 gru 2009, 08:56
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Wizerunek
Wybudowany dom za pewne jest dowodem na to, że ten dom stoi, bo czy urzędnik może wiedzieć czy ten dom stoi od roku czy może został wyremontowany albo odmalowany a stoi już tam 10 lat... A może ktoś Ci za ten dom zapłacił i Ty nic ie wydałeś z własnych pieniędzy... Oczywiście za dowód będzie dopuszczone wszystko... Jeśli uważasz, ze ktoś przekroczył uprawnienia i mimo składania dowodów i wyjaśnień nie były one brane pod uwagę - jak wynika z pierwszej wypowiedzi to polecam doniesienie do prokuratury z Art 231 KK


04 gru 2009, 09:13
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 lis 2009, 11:32

 POSTY        42
Post Wizerunek
koksa3                    



Marek16130, wydać to nie wszystko, jeszcze to trzeba udowodnić. Dziwię się, że masz wiele do zarzucenia organom skarbowym, a sobie nic. Jeżeli jesteś taki "cacy" to trzeba było udowodnić swoje wydatki,a od wykonawców żądać wystawienia dowodów. :rolleyes:

Stosuję zasadę "nie widzę źdźbła w swoim oku, a widzę belkę w cudzym" (czy może odwrotnie?)
Nie mówię że jestem "cacy", ale wydatku dokonałem i spełniłem wymagania ustawy.
Czy stojący budynek, zamieszkany nie jest wystarczającym dowodem? Czy na wszystko musi być papier? A gdzie zasada że "dowodem jest wszystko co ..."?
Sobie mam do zarzucenia to że nie uchybiłem terminowi do złożenia odwołania.
Mogłem "żądać wystawienia dowodów", ale przecież chyba nie miałem takiego obowiązku? Jeśli miałem prosze podanie podstawy prawnej.
mozeanglia                    



Wybudowany dom za pewne jest dowodem na to, że ten dom stoi, bo czy urzędnik może wiedzieć czy ten dom stoi od roku czy może został wyremontowany albo odmalowany a stoi już tam 10 lat... Oczywiście za dowód będzie dopuszczone wszystko... Jeśli uważasz, ze ktoś przekroczył uprawnienia i mimo składania dowodów i wyjaśnień nie były one brane pod uwagę - jak wynika z pierwszej wypowiedzi to polecam doniesienie do prokuratury z Art 231 KK

231 KK to ostateczność, ale biorę to pod uwagę. Jest tylko taki problem że DIS to mój były naczelnik, a jego zastępca to kolega (były?), z którym siedziałem drzwi w drzwi. Oprócz właściwego NUS'a im też by się dostać np. za brak nadzoru.
Zanim wybudowałem dom w tym miesjcu była łąka. Budowę rozpocząłem na 1 m-c przed sprzedażą mieszkania (dowody: pozwolenie na budowę i akt notarialny). Budowa została zakończona po ok.1 roku (dowód: zgłoszenie odbioru do nadzoru budowlengo z wymaganymi opiniami (?) elektryka, kominiarza, geodety i kogo tam jeszcze).
mozeanglia                    



A może ktoś Ci za ten dom zapłacił i Ty nic ie wydałeś z własnych pieniędzy...

Tak niestety nie było. Tego samego argumentu użyła pani w is po moim pierwszym odwołaniu. Jednak konia z rzędem temu kto na rachunku bankowym potrafi rozróżnić 1 zł "przychodu" od 1 zł "pożyczki czy darowizny". Czy przy wypłacaniu z rachunku bankowego coś się zmieni? A jeżeli na jednej kupce położę środki z "przychodu" i środki np. "z pożyczki" to czy jestem stanie wskazać które są które? A nawet jeżeli pani z is miałaby rację to jaki to ma wpływ na 10% podatku?
Zaciekawiłaby mnie pewnie ta książka.


04 gru 2009, 09:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post za górami, za lasami...
marek16130                    



Może trochę nie na temat ale ja pracownik aparatu skarbowego jestem przez ten aparat (to może trochę złe słowo ale) uciskany.

Jestem pracownikiem urzędu skarbowego? (...) i wybudowałem dom...

Kurde!
Brzmi jak bajka: za górami, za lasami...  :D


PS
A tak poważnie, to gratuluję!  :piwo:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


04 gru 2009, 10:09
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA06 lip 2009, 09:42

 POSTY        39
Post Wizerunek organów podatkowych
marek16130                    



Może trochę nie na temat ale ja pracownik aparatu skarbowego jestem przez ten aparat (to może trochę złe słowo ale) uciskany.

I jaki, w tym świetle, jest wizerunek naszego aparatu ?


Po prostu chciano cię u............ .
Znam też inny taki przypadek.
IS uchyliła wszystkie decyzje w tej sprawie.

Co do przyznania się do błędu przez NUSa: "Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne" niż NUS lub DIS przyzna się do błędu.


04 gru 2009, 15:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 319 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 23  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron