Teraz jest 05 wrz 2025, 21:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona
Kabaret "Pod Bulem" 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Komorowski o zarzutach kancelarii Dudy: to niegodziwe i nie do udowodnienia

- Może któryś z urzędników się pomylił, ale teza, że ktoś coś ukradł, jest tyle samo niegodziwa, co nie do udowodnienia - tak Bronisław Komorowski skomentował w "Kropce nad i" w TVN24 krytyczny raport kancelarii Andrzeja Dudy dot. zarządzania urzędem za kadencji byłego prezydenta. Wśród zarzutów pojawiła się m.in. możliwość zniszczenia lub przywłaszczenia mienia oraz nieuzasadnione wydatki.
- To rzecz nieprawdopodobna, że można w ten sposób obrazić, opluć byłego prezydenta. Nie ma żadnych nieprawidłowości - zapewnił Komorowski. Stwierdził, że atmosfera, jaka się wytworzyła wokół tej sprawy, może nadszarpnąć autorytet urzędu prezydenta.

Były prezydent skomentował też zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził, że jeśli Platforma popełniła błąd, to "w kategorii politycznej". - Mógłbym mieć pretensje do wszystkich formacji w parlamencie. To była ustawa prezydencka, procedowana przez dwa lata - przypominał były prezydent. Zaznaczał, że przy podpisywaniu przez niego nowelizacji konsultował się z konstytucjonalistami, którzy podobnie jak Prokurator Generalny, nie zgłaszali wówczas zastrzeżeń.

Pytany o rolę Andrzeja Dudy w całym sporze podkreślał, że prezydent musi wykazać się odpowiedzialnością, a więc dążyć do rozwiązania konfliktu i stać na straży Konstytucji. - Każda władza ustawodawcza i wykonawcza nie lubi Trybunału Konstytucyjnego, bo uniemożliwia on drogę na skróty. Rolą prezydenta jest jednak dbanie o jego bezpieczeństwo - mówił. - Prezydent musi kierować się racją stanu i konstytucją, a potem dopiero sympatiami politycznymi - dodał.
Komorowski powiedział również, że politycy "zjedli wszystkie rozumy", zamiast czekać na werdykt TK, który powinien rozstrzygać w tej sprawie. - Każdy może mieć swoją osobistą opinię, ale w sensie formalnym ocena należy do Trybunału - zaznaczył.

Co sądzą Polacy?:

~Hjj :
O to właśnie bulowi chodziło: "nie do udowodnienia"... Żałosny osobnik.

~I O CZYM TU PRZELEWAĆ Z PUSTEGO W PUSTE??? :
Przedmiot zniknął. To co tu jest do udowadniania?
Przecież nikt nie stawia tezy że ten przedmiot rozpłynął się w powietrzu.
Przecież nikt nie stawia tezy że ten przedmiot zdematerializował się.
Przecież nikt nie stawia tezy że tego przedmiotu nigdy nie było, że nie istniał.
Stawia się tezę że był, że go nie ma, że został wstawiony do Domu Aukcyjnego"Rempex" i sprzedany jakiejś osobie "X", a następnie po wybuchu afery odkupiony od tej osoby przez "Rempex" i zwrócony właścicielowi.
Więc : NA JAKIEŻ TO JESZCZE DOWODY OCZEKUJE HRABIA? Zaginięcie innych przedmiotów ma inną historię.
Ale mówimy o przedmiotach które powinny być, a których....NIE MA....

~pytania nadal bez odpowiedzi.... :
Kto wpuścił Igora Kopylewa, agenta GRU i szefa międyznarodowej grupy przestępczej, posługującego wieloma nazwiskami i paszportami Rosji, Litwy, Grecji, Słowacji, na WAT Wojskową Akademie Techniczną, gdzie dostał on dostęp do informacji ściśle tajnych oraz wyprowadzał stamtąd grube miliony złotych na Wschód. Dostęp do informacji ściśle tajnych mogło mu dać tylko MON Ministerstwo Obrony Narodowej, którego szefem był w tamtym czasie Komorowski
- Dlaczego ludzie, którzy informowali Komorowskiego o nieprawidłowościach na WAT zostali zwolnieni, a żadne służby nie zajęły się sprawą działalności Kopylowa na WAT? Gdzie był w tym czasie kontrwywiad?
- Dlaczego Komorowski otoczył się ludźmi którzy przeszli przeszkolenie GRU w Moskwie: Koziej (Szogun), Kuźniar, generał Rusak, generał Izydorczyk i inni
- Dlaczego Komorowski wspierał generała Izydorczyka, o którym wywiad donosił, że pracuje nie dla Polski lecz dla Rosji, i dał mu uprawnienia do informacji ściśle tajnych NATO oraz wysłał do pracy w instytucjach NATO, mimo ostrzeżeń wywiadu?
- Czy to żona zetknęła Komorowskiego z agentami wywiadu PRL i WSI, czy miał takie kontakty wcześniej?
- Dlaczego MON doprowadziło do sytuacji w której stała się dla Rosjan jawna lokalizacja obiektu 09120, najbardziej tajnego obiektu w Polsce, obiektu dowodzenia krajem na wypadek wojny? I dlaczego rosyjska firma GTS przejęła obsługe systemów łączności najważniejszych instytucji państwa? W związku z tym Polska w latach 2000 - 2001 kompletnie nie dysponowała systemem łączności i zarządzania w sytuacji kryzysowej i w sytuacji zagrożenia państwa była bezbronna
- Jak wytłumaczyć rozbieżności między zeznaniami przed sądem Komorowskiego a jego wspólpracownika pułkownika Leszka Tobiasza w sprawie afery marszałkowej. Niestety Leszek Tobiasz już tego nie wyjaśni, bowiem zmarł w dziwnych okolicznościach na dwa dni przed konfrotnacją z Komorowskim w sądzie
- Dlaczego Komorowski spotykał się w sposób tajny z generałem Patruszewem, najwyższym zwierzchnikiem służb tajnych Rosji? Dlaczego spotkanie odbyło się potajemnie, a nie w sposób jawny? Dlaczego nie poinformowano opinii publicznej o czym rozmawiano?

~pzdro do ~pytania nadal bez odpowiedzi....:
Jeszce trochę i będzie musiał BULOWY Buli na te pytania odpowiedzieć. Co się odwlecze - to nie uciecze.

~xxx do ~pytania nadal bez odpowiedzi....:
Przy tym co napisałeś przepuszczenie prawie wszystkich pieniędzy z puli prezydenckiej i ograbienie z mniej lub bardziej cennych przedmiotów dwóch (czy tylko?) siedzib prezydenckich to mały pikuś. Wynika z tego, ze zachowanie godne "mocodawców" !

~Rodowici Polacy. do ~pytania nadal bez odpowiedzi....:
POd sąd tego Komoruskiego.POd sąd!

~jakisad do ~Rodowici Polacy.:
Ale jaki sad ? - tam sami swoi - ( patrz Kiszczak ,Jaruzelski & co - juz ich "sadzono") - no jaki sad?


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/komorows ... nia/vqmxjf

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


30 lis 2015, 23:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Jak wszystko to wszystko

Obrazek

Bo zdrowie najważniejsze

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


03 gru 2015, 20:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek

Bronisław Komorowski opuszcza rezydencję.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


16 gru 2015, 16:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek
http://www.wiocha.pl/wiocha_w_polityce,2
w dodatku gratis

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


17 gru 2015, 16:09
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
PREZYDENCKI SZABER.
"Na przywłaszczanie sobie mikserów żaden złodziej z klasą by sobie nie pozwolił"


Kiedy opublikowano, że z willi prezydenckiej – dzień po przegranych wyborach ekipa Komorowskiego wywoziła jeszcze „szaber” (ogólna wartość „wybrakowanych” sprzętów wg audytu następców wyceniona została na 1 mln. 350 tys. zł) - pomyślałem sobie, że chyba śnię.


Rozumiem pazerność i nepotyzm polityków, ich niegospodarność, podatność na korupcję, „honoraria” za  lobbing i  wszystkie inne formy nielegalnego dorabiania się – od kilometrówek po „kominowe” premie i odprawy. Do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić, ot, choćby po opublikowaniu podsłuchów z restauracji „Sowa i przyjaciele”. Ale na przywłaszczanie sobie mikserów, koszy na śmieci, krzeseł itp. dupereli żaden złodziej z klasą by sobie nie pozwolił… Toż to obciach i poruta! W jednej z polskich komedii z obawy przed takimi właśnie klientami baru sztućce mocowane były do stołu na łańcuchach, a metalowe talerze przykręcano śrubami…
Pamiętam, jak policjanci strajkujący parę miesięcy temu wołali pod sejmem: Złodzieje! Złodzieje! Pomyślałem sobie wtedy, że kto jak kto – ale policja to chyba najlepiej wie, co krzyczy…

Tak na marginesie – stare graty można zutylizować. Ale jeśli na ścianach willi wisiały jakieś obrazy – to zgodnie z prawem autorskim dotyczącym dzieła artystycznego – nie można ich zniszczyć bez powiadomienia twórcy lub jego spadkobierców. Zwrot obrazu czy rzeźby artyście jest jedyną prawną formą „wybrakowania” dzieła sztuki. Być może jeśli ta informacja dotrze do „brakarzy”, obrazy cudownie się odnajdą…
PS.
Tak przy okazji – Orban nie mógł zapobiec milionowym odprawom starej ekipy. Dlatego zezwolił na ich wypłatę, ale zaraz potem obłożył ten „łup” 97-procentowym podatkiem. I całe Węgry mu przyklasnęły! PiS jest zanadto szczodry pod tym względem…

Afera związana z wyborem sędziów do Trybunału Stanu ma swe korzenie w teoretycznym „samooczyszczeniu się” polskiego sądownictwa po ‘89r. To tak, jakby przestępca miał się sam resocjalizować… Z tomiku „Ja tu zostaję” polecam stosowny wiersz na tę okazję, napisany parę lat temu…

NIEZAWISŁE SĄDY

Zawsze gdy trwa dyskusja o jakimś wyroku
„Sądy są niezawisłe!” – wrzeszczą wszyscy wokół.
Lecz im głębiej się wgryzam w temat osądzania,
Tym częściej mnie nachodzą zasadne pytania…
Czemu nikt nie objaśni (to powód mej troski),
Od czego niezawisły jest osąd sędziowski?
Od zdrowego rozsądku? Od przyzwoitości?
Równego traktowania? Może – rzetelności?
Temida miecz ma w jednej, wagę w drugiej dłoni
(By przewiny wyważyć, ostrzem – prawa bronić),
Ale „swoich” traktuje miarą zgoła inną;
Są więc równi, równiejsi i… zawsze niewinni…
Nie wiem, czy zła opaska, czy może dziurawa,
Bo Temida jest ślepa na łamanie prawa…
Nie można ludzi władzy zwyczajnie ukarać;
Prawo jest dla rządzących… Opozycji – wara!
Wiem jedno: jeśli hucpa potrwa trochę dłużej,
To niezawisłe sądy zawisną na… sznurze…

Autor: Lech Makowiecki
Z wykształcenia - inżynier budowy okrętów; z wyboru - bard, autor, kompozytor, scenarzysta, felietonista etc. Lider zespołu "ZAYAZD", admirator Mickiewicza (płyta „ZAYAZD U MISTRZA ADAMA"), "antygenderysta" (album "JA JESTEM TWÓJ DOM"), fan Józefa Piłsudskiego i JP II. Sformatowany na polską tradycję, kulturę i edukację historyczną młodego pokolenia przez szlachetnie pojmowaną rozrywkę (patrz - autorskie płyty: "KATYŃ 1940", "PATRIOTYZM", "OBUDŹ SIĘ, POLSKO" oraz tomiki wierszy: „PRO PUBLICO BONO" i "JA TU ZOSTAJĘ"). Więcej: na www.zayazd.pl

http://wpolityce.pl/polityka/272540-pre ... e-pozwolil

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


26 gru 2015, 06:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
kominiarz                    



Bronisław Komorowski opuszcza rezydencję.


Pal licho te klamoty, ale żeby taki żyrandol

Obrazek

zajumać?!  :zly1:


Wisiał to i wisiał. I niechby wisiał sobie dalej
 palka--==

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


27 gru 2015, 17:41
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Eksperci wskazali największą polityczną porażkę 2015 roku

Obrazek


Wiesław Gałązka, ekspert od marketingu politycznego:
- Największą porażką była przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Jego sztab przespał okres przedwyborczy, a w kampanii był wyjątkowo bierny. Po jego otoczeniu można było się spodziewać raczej świetnej kampanii, a nie spoczęcia na laurach wynikającego z naiwnej wiary w sondaże. Dużym rozczarowaniem są dla mnie również obecne działania PiS, które mogą być wstępem tej partii do samobójstwa politycznego. W mojej ocenie był to rok porażek, przecież z polskiego parlamentu zniknęła też lewica. W szerszym kontekście porażkę poniósł też rozsądek, co wynika z braku świadomości obywatelskiej i prostackiej chęci zemsty.

Dr Anna Materska-Sosnowska, politolog Uniwersytetu Warszawskiego:
- Za porażkę roku uznałabym zejście ze sceny SLD, które było głównym trzonem polskiej lewicy. Tego ugrupowania po raz pierwszy zabrakło w parlamencie. Lewica za jakiś czas pewnie się odrodzi, jednak SLD już niekoniecznie.

Dr Olgierd Annusewicz, politolog i ekspert od marketingu politycznego:
- Jest nią wszystko to, co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego. To zamieszanie, jak mało które, wyrządziło polskiej demokracji bardzo dużo szkód. Mam tu na myśli całą historię związaną z TK - od Platformy Obywatelskiej, która wpadła na pomysł by przegłosować dwóch dodatkowych sędziów, po Prawo i Sprawiedliwość, które przegłosowało ustawę paraliżującą tę instytucję. Z punktu widzenia demokracji i obrony praw obywatelskich TK jest kluczową instytucją, chroniącą obywateli przed zakusami polityków. Państwo zostało pozbawione systemów zapewniających bezpieczeństwo obywateli.

Dr hab. Agnieszka Kasińska-Metryka, profesor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach:
- Dla mnie największą porażką mijającego roku jest kondycja polskiej demokracji i to, że politykom udało się podzielić społeczeństwo. Nie spodziewałam się tego, że uda im się wprowadzić zasadę "dziel i rządź" w praktyce. Gdybym miała wskazywać na konkretne wydarzenia i osoby, to moim zdaniem na miano porażki roku zasługuje upadek polskiej lewicy.

Dr Grzegorz Balawajder z Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego:
- Była nią porażka Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. To, że ubiegał się on o reelekcję teoretycznie dawało mu przewagę nad konkurentami. Inne ugrupowania wystawiły kandydatów, którzy nie byli liderami swoich partii. Przecież Andrzej Duda był politykiem PiS z trzeciego szeregu. Komorowskiemu sprzyjały też media, miał poparcie PO, a mimo to przegrał.

Dr Tomasz Słupik, politolog Uniwersytetu Śląskiego:
- Największą porażką była przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Miał on wysoki poziom poparcia i zaufania społecznego, który w bardzo szybkim tempie roztrwonił. Był on murowanym faworytem w tym wyścigu i można powiedzieć, że przejdzie do historii jako człowiek, który przegrał wygrane wybory.

Przemysław Dubiński
akt. 31.12.2015, 10:23

Komentarze:



Do redaktora tego artykułu PO przegrało nie dlatego że źle prowadziło kampanie wyborczą a przez fatalne rządzenie państwem.
To raczej można nazwać okradanie tak robi tylko mafia.
~polak
Zgadzam się z opinią 1819  
Nie zgadzam się z opinią 147


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


03 sty 2016, 22:23
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


26 lut 2016, 20:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Komorowski wyautowany.
Platforma pokazała mu, gdzie jego miejsce


Obrazek
foto: Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Po przegranych wyborach prezydenckich Bronisław Komorowski zdawał sobie sprawę z tego, że to koniec jego politycznej kariery. Już wtedy mówił, że pozostanie „przede wszystkim byłym prezydentem”. Jednak jeśli gdzieś w głowie zaświtała mu ostatnio myśl, aby jeszcze raz spróbować powalczyć o prezydenturę, to powinien przestać się łudzić. Ewentualne marzenia o ponownym kandydowaniu rozwiał Sławomir Neumann.

„Myślę, że były prezydent powinien być przede wszystkim byłym prezydentem”
– mówił w rozmowie z „Polityką” po przegranych wyborach Bronisław Komorowski. I tak już chyba pozostanie.

Sławomir Neumann, szef klubu PO, był pytany w RMF FM, o możliwy start Komorowskiego w kolejnych wyborach prezydenckich z poparciem Platformy.
   Nie mieści mi się w głowie. Takie próby powrotu podejmował Lech Wałęsa i źle się to skończyło  
– stwierdził Neumann.

Czuję wewnętrznie, że gdyby zrobić badania, to nawet ludzie z wielką sympatią odnoszący się do Bronisława Komorowskiego, chyba nie chcieliby, żeby kandydował. Tak czuję to wewnętrznie
– dodał.

Natomiast nie wykluczył, że o prezydenturę mógłby powalczyć Donald Tusk.
 Dzisiaj jest w Europie. Nie wiemy, czy będzie chciał wrócić. (…) Jeżeli wróci, to będzie też pytanie, czy on chce, bo to też trochę rola Komorowskiego – wyjścia z polskiej polityki. Ale może być wtedy ciekawym kandydatem
– powiedział szef klubu PO.

Jednocześnie Sławomir Neumann nie wykluczył, że być może opozycja będzie musiała poszukać jednego, ponadpartyjnego kandydata na prezydenta.

Jedne z delikatniejszych komentarzy:



towarzyszu "BUL" zostaje śmietnik HISTORII o czym piszę w bUlu i nadzieJi że to się towarzyszowi w pęłni należy.
polak_anty_debil | 26.03.2016 [19:52]

zastanawiam się nad tym ponadpartyjnym kandydatem; Rzepliński czy Kijowski?
jeden-"niezależny" sędzia TK,więc bezstronny,drugi-wyłoniony przez"naród"oddolnie i spontanicznie -"guru" KODziarzy,demokrata!
rancopilot | 26.03.2016 [13:31]

Do PO. Wystawcie Pierdu! Będzie kabaretowo.
ivo | 26.03.2016 [09:26]

Komorowski jako jedyny w PO głosował przeciw likwidacji WSI w 2006 roku. Raport z likwidacji tych służb mówi dobitnie o tym. jego kolega Rzepliński ma za zadanie obalić wraz z KOD rząd.
warszawskagazeta.pl/kraj/item/2913-czy-prezes-tk-prof-rzeplinski-ukrywa-mordercow-ks-popieluszki-mamy-twarde-fakty
Polacy nie pozwolą na upadlanie naszej ojczyzny. Mamy prawdziwego Prezydenta Andrzeja Dudę.
człowiek wykształcony/doktor prawa/ zna języki/ mówi bez kartki/kocha Polskę/KATOLIK
dlatego jest grożny dla sitwy !!
Fajtłapa czy czlowiek WSI? | 26.03.2016 [09:24]



Pozostał tutaj: http://niezalezna.pl/78157-komorowski-w ... go-miejsce

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 09 kwi 2016, 13:34 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



09 kwi 2016, 13:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Nie znam tego osobnika - kojarzy mi się z jakimś wioskowym "hrabią"?!


09 kwi 2016, 15:03
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"

"Tego dnia pokazał swoją drugą twarz, bezwzględnego, cynicznego polityka."
Komorowski w pierwszych godzinach po 10/04 oczami posła SLD


Obrazek

Bronisławowi Komorowskiemu tak się spieszyło, że nie był w stanie zaczekać do oficjalnego komunikatu. Poseł Marek Wikiński, który był świadkiem niektórych zachowań Komorowskiego, był nimi zszokowany
— wspomina Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” pierwsze godziny po katastrofie smoleńskiej.


Prowadząca rozmowę z prezesem PiS Joanna Lichocka przypomniała więcej szczegółów na temat zachowania Komorowskiego zaobserwowanego przez posła SLD – Marka Wikińskiego.

Przypomnę tę relację, bo jest zapomniana. Marek Wikiński opowiadał, że jakieś trzy godziny po katastrofie „weszliśmy do gabinetu Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, cały gabinet był zastawiony sprzętem telewizyjnym. Marszałek właśnie dopiero co skończył tzw. swoje orędzie, które czytał z monitora telewizyjnego. „Wtedy już zobaczyłem pana posła Sławomira Nowaka, jak się później okazało szefa sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, kandydata na urząd prezydenta.

Już wtedy takie światełko ostrzegawcze się zapaliło, że już wystartowała kampania prezydencka Bronisława Komorowskiego”.

W Saloniku marszałka, kiedy wchodziliśmy na posiedzenie Konwentu Seniorów, marszałek na naszych oczach podpisał pośpiesznie nominacje dla sekretarza stanu pełniącego obowiązki szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej pana Jacka Michałowskiego. Po czym rozpoczął spotkanie słowami, cytuję z pamięci: „mamy 21 dni konstytucyjnego czasu na zgłoszenie kandydatury na Rzecznika Praw Obywatelskich, oraz – powiedział coś takiego – że środowiska, które straciły wicemarszałków, powinny w terminie dogodnym dla siebie zgłosić następców”.

Wtedy pamiętam jak dzisiaj, wspólnie, jednocześnie, spontanicznie z panem marszałkiem Stefanem Niesiołowskim krzyknęliśmy "no, panie marszałku, my straciliśmy przyjaciół, to chyba nie czas, nie pora, żeby zastanawiać się nad tym, kto kogo zastąpi w Prezydium Sejmu, bo są ważniejsze sprawy na głowie.”

Wcześniej naprawdę uważałem go jako ojca rodziny, człowieka bardzo takiego pogodnego, ciepłego.
Tego dnia pokazał swoją drugą twarz, bezwzględnego, cynicznego polityka, który ma określony cel.
Wygrać za wszelką cenę.


http://wpolityce.pl/smolensk/240180-teg ... -posla-sld

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


10 kwi 2016, 13:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
             Kultura               vs          chamstwo
Załącznik:
Kultura vs chamstwo.jpg

Odróżnisz?


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


14 kwi 2016, 20:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ci panowie nie mają wstydu

Ci panowie wstydu nie mają.
Najpierw na pomysł pisania listów otwartych wpadły panie. Kilka tygodni temu posłanki .Nowoczesnej zwróciły się w ten sposób do Pierwszej Damy, Agaty Dudy i poprosiły o zorganizowanie spotkania na temat zmian ustawy o ochronie życia poczętego. Jako że list pozostał bez odpowiedzi, do pani prezydentowej został wysłany następny, tym razem podpisany przez byłe pierwsze damy. Ten też nic nie dał, więc do pisania listów zabrali się panowie. W ten sposób trzy byłe głowy państwa i kilku innych byłych polityków (a może przyszłych?) postanowiło ogłosić, że polskie państwo pod rządami PiS zmierza do autorytaryzmu i izolacji na świecie, że nie szanuje się w nim demokracji i ogólnie dzieje się źle.

Wspólny produkt Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego, tudzież kilku pozostałych zatroskanych autorów zasługuje na szczególną uwagę. Pierwszym bowiem i podstawowym wnioskiem jaki wynika z uważnej lektury listu jest to, że podpisani pod nim panowie najwyraźniej demokracji nie rozumieją i przykro to powiedzieć, utożsamiają ów system z własną wygodą i przywilejami.

W ogóle pomysł pisania tego rodzaju listów otwartych wydaje mi się osobliwy. Przypomina on trochę używanie starych i zużytych rekwizytów teatralnych w nowoczesnej sztuce, które przez swą nieprzystawalność i obcość mają wywołać zainteresowanie znudzonej już nieco widowni. Listy otwarte powstawały wówczas, kiedy znaczący przedstawiciele opinii publicznej nie mieli innego sposobu komunikacji ze społeczeństwem, kiedy nie mająca mandatu demokratycznego władza lekceważyła i ignorowała ich opinie.

W czasach PRL był to dramatyczny wyraz sprzeciwu, niezgody na panujący ustrój; jego sygnatariusze musieli się spodziewać szykan, a nawet represji. Im dłuższa była liczba podpisanych, tym większe było ich bezpieczeństwo i tym mocniej brzmiał ich głos. Tyle, że dzisiaj nikt nikomu ust nie zamyka, a z pewnością już nikt nie powstrzymuje i nie ogranicza swobody krytyki jaką cieszą się byli prezydenci. Mogą mówić, potępiać, oskarżać i nie zgadzać się do woli. Czasem wręcz można mieć wrażenie, że niektórzy z sygnatariuszy w ogóle nie opuszczają studia telewizyjnego, a jeśli już im się to zdarza to tylko po to, żeby na chwilę pojawić się w radiu albo w innym medium. Mówią co chcą i do kogo chcą, a ich głównym problemem zdaje się być raczej wątła treść niż ograniczenie wolności przekazu.

Od samej idei listu bardziej jeszcze groteskowa była jego zawartość.

Proszę bardzo, oto kilka najbardziej smakowitych cytatów (w internecie pisze się o nich "mocne").
"Parlament pracuje pod dyktando niewielkiej większości lekceważąc argumenty i interesy mniejszości" - piszą autorzy. Cóż, pierwsze pytanie jakie musi się w związku z tym nasunąć jest dość proste: co to znaczy "niewielka większość" i jaka większość jest zdaniem prezydentów potrzebna, żeby parlament mógł pracować? Czy panowie prezydenci i inne tuzy życia politycznego mogłyby wskazać jakiś parlament, w którym nie pracuje się pod dyktando większości, ale mniejszości? Jeszcze bardziej zabawne jest twierdzenie, że owa większość lekceważy "interesy mniejszości". A, tu was boli, pomyślałem sobie czytając te słowa, których największa zaletą była szczerość. Owszem, gdyby większość lekceważyła wspólne wszystkim, także mniejszości, prawa i wartości - swobodę słowa, zrzeszania się, działania - byli prezydenci mogliby się niepokoić. Ale to, że wybrana większość realizuje interesy swojego elektoratu, a nie mniejszości, jest właśnie zasadą demokratyczną. Do licha ciężkiego, to, że takie rzeczy trzeba tłumaczyć i wyjaśniać ludziom, którzy sprawowali w Polsce władzę pokazuje, jak bardzo niedemokratyczny system panował w III Rzeczpospolitej.

Inne fragmenty listu też mogą budzić rozbawienie. Otóż czytam, że "pojawiają się projekty drakońskich ustaw, takich jak bezwzględny zakaz przerywania ciąży". Pojawiają się i co z tego? Pomijam taki drobiazg jak to, że jeszcze żaden projekt ustawy do Sejmu nie wpłynął, więc przedstawianie tej sprawy jako dowodu na autorytaryzm PiS zdaje się być cokolwiek niedorzeczne. Jednak pytanie brzmi inaczej: czy panowie prezydenci zamierzają odmówić obrońcom życia prawa do walki o zmianę i zaostrzenie obecnej ustawy? Chcą im zakazać zbierania podpisów? Na mocy jakiego prawa? To byłby dopiero autorytaryzm i zamordyzm! Ale tylko tak mogliby doprowadzić do tego, żeby projekty zmian "nie pojawiały się".

Podobnie niedorzecznie brzmi zarzut, że "rządzący wybrali konfrontację ze wspólnotą euroatlantycką". Jakie są na to dowody? Czyżby Polska chciała opuścić NATO? Tak, nie chcę już dalej pastwić się nad tym listem. Swoista to mieszanina zarzutów wyssanych z palca, tromtadracji i napuszonego gadulstwa.

List skompromitowanych

Ciekawsze jest jednak co innego: najwyraźniej sygnatariusze, na czele z byłymi prezydentami, uznają siebie za depozytariuszy i obrońców prawdziwej demokracji. Doprawdy, koń by się uśmiał. Pamiętają państwo urzędowanie Lecha Wałęsy? Człowiek, który wykorzystywał służby specjalne do niszczenia niewygodnych dokumentów, a zapewne do walki z przeciwnikami politycznymi, który rozszerzał i naginał reguły prawa (słynna falandyzacja chyba coś znaczyła), teraz potępia łamanie zasad?

A przypominają sobie państwo Polskę za Aleksandra Kwaśniewskiego, kiedy to za fasadą górnolotnych banałów kwitły interesy służb specjalnych i innych nieformalnych grup? Gdyby nie afera Rywina, kiedy to doszło do walki o władzę i pieniądze kilku środowisk oligarchii pookragłostołowej, nigdy nie poznalibyśmy skali i wielkości zepsucia ówczesnej prezydentury. I ci panowie mają teraz czelność pouczać innych, przestrzegać, palcem grozić, Europę na pomoc wzywać? Toż ci to dopiero obrońcy demokracji się Polsce trafili! Naprawdę, wstydu oni nie mają.

Jedyne, co nie jest po prostu elementem tragifarsy, to możliwy odbiór owego listu za granicą. Tylko ktoś, kto nie zna Polski i kto nic nie wie o tym, jak wyglądały prezydentury Wałęsy, Kwaśniewskiego czy nawet Komorowskiego, może brać ich apel na poważnie. Co wcale nie oznacza, niestety, że takich ludzi nie ma i że tym samym ów list Polsce szkód nie przyniesie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,titl ... omosc.html


A kiedy pojawi się list prezydentównych?
Oli, Marii Wiktorii (tej od pokazywania krocza) i Zosi?

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 26 kwi 2016, 17:41 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



26 kwi 2016, 17:38
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"

Odpowiedź byłym prezydentom i pozostałym sygnatariuszom listu otwartego


   My niżej podpisani przywódcy „Solidarności” z lat 1980-1989, byli więźniowie polityczni i działacze na rzecz Wolnej i Niepodległej Polski wyrażamy oburzenie, że układ z Magdalenki i Okrągłego Stołu ośmiela się podważać działania legalnie wybranych władz Polski. Wasz list otwarty i podjęte przez was różne wrogie Polsce działania wzmocnione stanowiskiem i czynami Prezesa TK, są postrzegane przez nas jako zamiennik paraliżu demokracji w Polsce.

Prawdziwym zagrożeniem dla praworządności i demokracji w Polsce jesteście wy sami i wasze działania.
Zagrożeniem dla demokracji są nikczemne słowa waszego listu.


To wy, udając obrońców prawa i obywatelskich swobód, nie schodzicie z drogi niszczenia pokoju społecznego i prób antydemokratycznego odwrócenia wyników ostatnich wolnych wyborów. To wy, kłamiąc i mieszając ludziom w głowach przy aplauzie obcych, eskalujecie konflikty i podziały w społeczeństwie. Wybraliście drogę konfrontacji z narodem, który obecnym rządom Prawa i Sprawiedliwości dał najsilniejszy mandat, jakiego nigdy wy nie mieliście w 26 letniej historii III RP. I nigdy już, mamy nadzieję, mieć nie będziecie!

Część z was znamy już od początków „Solidarności” w roku 1980, ponieważ tworzyliśmy ten wielki ruch wolnościowy Polaków, który cieszył się poparciem i podziwem całego świata. W przeciwieństwie do was, nie należymy jednak do elit III RP, ponieważ wy już wtedy kupczyliście ideałami suwerenności i niepodległości, odsuwając w różny sposób patriotów od znaczenia w opozycji. A potem przy okrągłym stole zawarliście zdradziecki kontrakt, który komunistycznym zbrodniarzom zapewnił bezkarność i stanowiska oraz razem z wami i obcym kapitałem udział w przejmowaniu i niszczeniu polskiego majątku, za cenę zrujnowania życia milionom uczciwych Polaków.

To wy za cenę kłamstwa i narodowego zaprzaństwa, zabiegacie w Unii Europejskiej i we wspólnocie euroatlantyckiej o poparcie różnych, nieprzychylnych Polsce sił przeciw własnemu narodowi. Zawsze byliście również trollami Rosji i lizaliście trony Kremla, więc nie pozujcie dzisiaj na jego wrogów.


Polska niezmiennie jest wiarygodnym partnerem w Unii i NATO, z wami lub bez was!Nikt bardziej niż wasze rządy, nie niszczył fundamentów naszego bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego. Nie widzicie, że to nie Polska, ale wy staliście się „ludźmi specjalnej troski”, wrzodem i rakiem pasożytującym na zdrowym ciele narodu.

To wasze rządy w Polsce cechował „oświecony” autorytaryzm wobec reszty narodu. W okresie sprawowania przez was władzy, Polska urosła w świecie do roli żebraka i pogardzanego wasala innych państw. To dla powstrzymania waszej nikczemnej polityki, w obronie demokracji i godnego życia Polaków, niezbędna jest pełna mobilizacja narodu i władz Rzeczypospolitej.

To nie nasz obóz, który po was naprawia kraj, ale wy za wszystko co robicie, prędzej czy później poniesiecie odpowiedzialność. Wyrażamy szacunek i raz jeszcze nasze poparcie dla prowadzenia najważniejszych reform w Polsce. O tym, że demokracja i prawo mają się dzisiaj w Polsce dobrze, świadczy najlepiej to, jak swobodnie i bezkarnie robicie publicznie nawet takie niegodziwe rzeczy, jak podburzanie społeczeństwa i zagranicy wobec legalnej władzy. Wiedzcie, że w obronie naszego państwa i obywatelskich wolności przed wami, w żadnej chwili nie zabraknie obrońców. Hańba wam i komitetowi pseudoobrony demokracji.

Wyrażamy wdzięczność zdrowym siłom wspólnoty euroatlantyckiej i Unii Europejskiej, które nie dają się wciągać w waszą antypolską awanturę. A was, jeżeli przekroczycie „cienką czerwoną linię”, praworządnie trzeba będzie rozliczyć, bo żaden szanujący się naród i kraj nie może sobie pozwolić na jawne szkodzenie przyrodzonemu mu prawu do życia w wolności i samodzielnego podejmowania decyzji.


Andrzej Rozpłochowski - przywódca strajku i sygnatariusz Porozumienia Katowickiego w roku 1980 w Hucie „Katowice” w Dąbrowie Górniczej, przewodniczący MKZ Katowice oraz członek KKP i KK „Solidarności” w latach 1980-1981, internowany i więzień polityczny 11-tki w latach 1983-1984, odznaczony Krzyżem Kawalerskim OPR w roku 1990 przez prezydenta RP na Uchodźstwie R. Kaczorowskiego oraz kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

Andrzej Sobieraj - współtwórca i przywódca „Solidarności” byłego województwa radomskiego oraz członek KKP i KK „Solidarności” w latach 1980-1981, internowany i więzień polityczny, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych i Represjonowanych w Stanie Wojennym w Radomiu, kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

Andrzej Gwiazda - działacz WZZ Wybrzeża, jeden z przywódców strajku i sygnatariusz Porozumienia Gdańskiego w roku 1980 w Stoczni Gdańskiej, członek Zarządu Regionu Gdańskiego „Solidarności” oraz wiceprzewodniczący KKP i członek KK „Solidarności” w latach 1980-1981, internowany i więzień polityczny 11-tki w latach 1983-1984, kawaler Orderu Orła Białego.

Joanna Duda-Gwiazda - działaczka WZZ Wybrzeża, członek Zarządu Regionu Gdańskiego „Solidarności” w latach 1980-1981, internowana.

Andrzej Słowik - współtwórca i przewodniczący „Solidarności” Regionu Ziemia Łódzka oraz członek KKP i KK „Solidarności” w latach 1980-1981, więzień polityczny wyrok 6 lat, kawaler Krzyża Komandorskiego OOP.

Krzysztof Wyszkowski - działacz WZZ Wybrzeża, działacz „Solidarności” Regionu Gdańskiego w latach 1980-1981, zbiegły z internowania ukrywający się działacz konspiracji antykomunistycznej, doradca premierów Cz. Bieleckiego i J. Olszewskiego oraz pełniący wiele innych ważnych funkcji w kraju po roku 1989, kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

Andrzej Kołodziej - działacz WZZ Wybrzeża, zastępca L. Wałęsy podczas strajku w Stoczni Gdańskiej i sygnatariusz Porozumienia Gdańskiego w roku 1980, działacz „Solidarności” regionu gdańskiego w latach 1980-1981, wiceprzewodniczący Solidarności Walczącej w stanie wojennym, więzień polityczny, odznaczony przez trzech prezydentów RP: A. Sabbata 1988, Lecha Kaczyńskiego 2006 i Andrzeja Dudę 2016.

Nina Milewska - represjonowana współzałożycielka KPN przed 1980, działaczka KPN i „Solidarności” Regionu Gdańskiego w latach 1980-1981, działaczka konspiracji niepodległościowej w latach 1982-1989., odznaczona Krzyżem Oficerskim OOP.

Krystyna Sobierajska - członek prezydium Zarządu Regionu Dolny Śląsk, delegat na I Krajowy Zjazd „Solidarności” w roku 1981, internowana i więzień polityczny.

Eugeniusz Karasiński - działacz „Solidarności” MKZ Katowice i Regionu Śląsko-Dąbrowskiego w latach 1980-1981, internowany i przymusowo zesłany do specjalnych obozów wojskowych, działacz konspiracji antykomunistycznej w latach 1982-1989, twórca i przewodniczący Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

Wiesław Mizerski - przewodniczący Komisji Rehabilitacyjnej Czerwiec 76 w Radomiu i działacz „Solidarności” Regionu Radomskiego w latach 1980-1981, internowany i więzień polityczny, kawaler Krzyża Komandorskiego OOP.

Henryk Marczak - działacz „Solidarności” Regionu Łódzkiego w latach 1980-1981, oraz „Solidarności” podziemnej w latach 1982-1989, więzień polityczny, kawaler Krzyża Kawalerskiego OOP.

Czesław Nowak - działacz „Solidarności” w Regionie Gdańskim w latach 1980-1981, więzień polityczny dwukrotnie skazany, przewodniczący Stowarzyszenia „Godność” w Gdańsku, kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

Stanisław Fudakowski - działacz „Solidarności” Regionu Gdańskiego w latach 1980-1981, przywódca strajku regionalnego w Stoczni Gdańskiej po 13 grudnia 1981, skazany na 3 lata, kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

Andrzej Osipów - działacz „Solidarności” Regionu Gdańskiego w latach 1980-1981, przywódca strajku po 13 grudnia 1981 w zakładzie pracy, skazany na 3 lata, kawaler Krzyża Wolności i Solidarności.

http://wpolityce.pl/polityka/290914-odp ... -wyborczej

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 27 kwi 2016, 21:11 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



27 kwi 2016, 21:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 286 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: