Teraz jest 07 wrz 2025, 21:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Strategia PO legła w gruzach :mur:

Słowa podwładnego premiera mocno zaszkodziły strategii PO polegającej na zarzucaniu kłamstw Kamińskiemu.

Jacek Cichocki, mimo że pełni formalnie ważną funkcję sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych, nie był informowany o wielu istotnych sprawach. Jak wynika z jego słów, dowiadywał się o nich długo po fakcie, często z doniesień prasowych.
Nie wiedział np. o spotkaniu 30 lipca 2009 r., na którym według Michała Boniego miała zapaść decyzja o pisaniu całkowicie nowej ustawy hazardowej.
O udziale Grzegorza Schetyny w spotkaniu 19 sierpnia premiera Tuska z Mirosławem Drzewieckim dowiedział się z mediów. Co ciekawe, mimo tego braku wiedzy to właśnie Cichocki był autorem kalendarium będącego oficjalną wykładnią rządowej wersji przebiegu wydarzeń.

Po zeznaniach Cichockiego nie da się już uciec od kwestii domniemanego przecieku z Kancelarii Premiera, czym niemiło zaskoczył posłów z Platformy, którzy wcześniej zwalczali przedstawioną przez CBA wersję.

Pomieszał szyki śledczym z PO jeszcze w dwóch innych miejscach.
1- Unieważnił de facto linię ich argumentacji, według której Kamiński 14 sierpnia okłamał premiera, mówiąc, że dopłaty zniknęły z projektu ustawy hazardowej. Cichocki stwierdził, że na tamtym spotkaniu kwestia aktualnego statusu dopłat była omówiona dość marginalnie.
2 - Powiedział też, iż Kamiński nie deklarował 14 sierpnia zakończenia operacji przez CBA, lecz jedynie, że "wykonało swoją pracę".

Oba stwierdzenia podważają tezę posłów PO o zastawieniu pułapki na premiera przez Mariusza Kamińskiego

http://wiadomosci.onet.pl/2115179,11,st ... ,item.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 sty 2010, 18:15
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2009, 14:09

 POSTY        50
Post Polityka i politycy
Strategia tego pseudorządu polega na NIC NIE ROBIENIU I KRĘCENIU WŁASNYCH LODÓW. Tylko to zawsze potrafilł KLD. I to im zostało.  Oni mają za nic Polske i nas Polaków. Paszli won, psiakrew Rude i zbychy.


21 sty 2010, 21:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Czy przedstawiciele rządu kłamią?
Czy przyznają się do dokonania prowokacji na wielką skalę?

Rząd PO z premierem na czele utrzymuje, że Mariusz Kamiński spreparował sprawę afery hazardowej, aby wyprzedzić czekające na niego prokuratorskie zarzuty. Ponieważ afera jest faktem, trudno obronić tę interpretację.

Wysiłki w tym kierunku trwają jednak. Powraca stworzona przez premiera Donalda Tuska wersja pułapki, którą jakoby zastawił na niego szef CBA. Uniknięcie owej pułapki (choćby zlecając załatwienie sprawy ministrowi finansów) było tak proste, że trudno poważnie traktować ową wersję.

Sprawa jest jednak dużo poważniejsza.
Otóż politycy PO mówią wprost, że od maja minionego roku było wiadomo, że Kamińskiemu mają być postawione prokuratorskie zarzuty. Oficjalnie stwierdził to rzecznik rządu Paweł Graś, powtórzył to Tusk, dodając, że dowiedział się o tym później. A ostatnio oświadczył to samo członek komisji hazardowej Sławomir Neumann.

Rzecz w tym, że zarzuty Kamińskiemu postawiono we wrześniu.
Zostawmy na boku ich bezzasadność.
W prawie polskim prokurator, jeśli zbierze wystarczające, jego zdaniem, dowody winy, przekształca śledztwo w sprawie w śledztwo przeciw i stawia zarzuty podejrzanemu, który pierwszy ma dowiedzieć się o zarzutach.
Nie istnieje status ?przedpodejrzanego?.

Prokurator nie mógł więc w maju wiedzieć, że we wrześniu postawi Kamińskiemu zarzuty.
Jeśliby miał wystarczającą liczbę dowodów, musiałby zrobić to od razu, jeśli nie, to skąd wiedział, że zdobędzie je do września?

Poseł Neumann usiłował wybrnąć z tego kłopotu, stwierdzając, że opóźnienie w postawieniu zarzutów powodowała funkcja Kamińskiego, a więc zdaniem Neumanna najwyższe gremia musiały rozstrzygnąć sprawę. Jeśliby tak było, to znowu oznaczałoby to złamanie prawa, gdyż szef CBA nie ma innych praw niż zwykły obywatel. Wersja Neumanna sugeruje raczej prowokację wymierzoną w Kamińskiego.

Albo więc przedstawiciele rządu kłamią, albo przyznają się do dokonania prowokacji na wielką skalę.
Dlaczego polskie media i wymiar sprawiedliwości nie domagają się wyjaśnień w tej zasadniczej sprawie?
Bronisław Wildstein
http://blog.rp.pl/wildstein/2010/01/20/ ... minskiego/

They lie or not they lie (provocate)?
Oto jest pytanie szekspirowskie!
A raczej dwa pytania.
Jaka jest, Waszym zdaniem, odpowiedź?

Jeszcze a propos dzisiejszego przesłuchania "hero of the day" - Zbigniewa Chlebowskiego (PO)
Po 10 godzinach przesłuchań wszyscy członkowie komisji zmęczeni a on żwawy i wesoły jak skowronek do samego końca.
I znowu dwa pytania:
- czy gościu ma nadprzyrodzone siły?
- czy gościu je czymś wspomagał? Np. mocną kawą?  :unsure:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 sty 2010, 22:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Chlebowski: nie było afery!  

Były szef Klubu Platformy nie ma sobie nic do zarzucenia. Uważa, że to Mariusz Kamiński chronił aferę PiS
Przed posłami, którzy badają aferę hazardową, stanął wczoraj jeden z jej głównych bohaterów ? Zbigniew Chlebowski. Z podsłuchanych przez CBA rozmów wynika, że dbał, by przy zmianie ustawy hazardowej nie ucierpiały interesy przedsiębiorców tej branży.

Dobry jak poseł
Wczoraj przekonywał, że miał obowiązek dbać o interesy biznesmenów i powoływał się na przepisy o wykonywaniu mandatu posła, które nakazują parlamentarzystom wysłuchiwanie racji podmiotów, których mają dotyczyć przygotowane przez nich regulacje prawne.
? Nigdy nie wyszedłem poza delegacje tej ustawy. Nie lobbowałem też za żadnym rozwiązaniem, które by wywierało negatywne skutki dla budżetu ? zaznaczał.
? Wszystkie moje działania były zgodne z prawem.
Zapewniał, że w sprawie zmian ustawy hazardowej rozmawiał tylko z ministrem finansów Jackiem Rostowskim i odpowiedzialnym za tę nowelizację wiceministrem Jackiem Kapicą. Przy czym kontaktował się z nimi jako szef Komisji Finansów.
? Nigdy nie rozmawiałem na ten temat z byłym ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim czy innymi członkami rządu ? zarzekał się. Zaprzeczył, by w sprawie dopłat kiedykolwiek spotkał się z byłym wicepremierem Grzegorzem Schetyną.

? Nie uczestniczyłem w procesie legislacyjnym i nie podejmowałem żadnych działań, które by miały formę nacisku czy wywierania presji. Z wiceministrem Kapicą dwa razy częściej rozmawiałem o ustawie celnej niż o hazardowej ? dodawał.

To tylko rozmowa
Chlebowski nie wypierał się znajomości z biznesmenami branży hazardowej: Ryszardem Sobiesiakiem i Janem Koskiem. Nie negował też treści rozmów podsłuchanych przez CBA.
? One były niestosowne ? przyznał.
Twierdził, że biznesmeni na niego nie naciskali, a Sobiesiak nie proponował mu pieniędzy.
?Wiedział, że to byłby koniec znajomości ? mówił Chlebowski. Przyznał za to, że Kosek w 2005 r. wpłacił na jego kampanię wyborczą kilkanaście tysięcy złotych.

? Byłem przeciwnikiem dopłat, ale to nie wynikało z moich rozmów z Sobiesiakiem, ale ekspertyz, które stwierdzały, że to nie jest dobry pomysł ? tłumaczył Chlebowski.
Dopytywany o słowa ?blokuję sprawę dopłat od roku?, które padają z jego ust w jednej z rozmów z Sobiesiakiem, zaprzeczył:
? Nigdy nie blokowałem żadnych dopłat. Miałem jedynie na ich temat negatywną opinię. W zamian za nie proponowałem alternatywne rozwiązanie w postaci podniesienia podatków.
Twierdził, że z blokowania dopłat ostatecznie się wycofał, bo przekonał go Kapica.
Poseł PO uważa, że nie było żadnej afery hazardowej.

Za to byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu zarzucił krycie afery hazardowej za czasu rządów PiS, kłamstwa, manipulacje, kreowanie przestępstwa i próbę wciągnięcia premiera w pułapkę, która miała doprowadzić do upadku rządu. Według Chlebowskiego najlepiej świadczy o tym wykorzystanie w kontekście ustawy hazardowej jego podsłuchanych słów, gdy mówił do Sobiesiaka: ?na 90 proc. załatwimy?. Sam Kamiński przyznał przed komisją, że nie dotyczyły tej sprawy.

Chlebowski przekonywał, że w analizie CBA zniekształcony został też fakt jego spotkania z Sobiesiakiem na cmentarzu.
? Umówiłem się z nim na pobliskiej stacji benzynowej, bo nie mogłem dojechać do Wrocławia ? opowiadał.
? A że było trochę czasu, postanowiłem iść na grób siostry.
Wtedy przyjechał i do mnie podszedł. Nie biegaliśmy między nagrobkami, a ja nie uciekałem się do żadnej konspiracji. Gdybym wiedział o operacji CBA, nie dzwoniłbym wtedy do niego z prywatnego telefonu ? dodał.
Pytany, czego dotyczyła rozmowa, zasłonił się niepamięcią.
Podobnie było przy innych niewygodnych pytaniach.

? Właściwie należałoby go przeprosić ? kpił Bartosz Arłukowicz (Lewica).
? Brakowało tylko łez ? ironizował Zbigniew Wassermann (PiS).

? Ale afera hazardowa była i my jesteśmy od tego, by ją wyjaśnić ? podkreśla Sławomir Neumann (PO). Nie wyklucza, że będzie potrzebna konfrontacja Chlebowskiego i Kamińskiego.

http://www.rp.pl/artykul/371375,423249_ ... afery.html

? Właściwie należałoby go przeprosić ? kpił Bartosz Arłukowicz
? Brakowało tylko łez ? ironizował Zbigniew Wassermann

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
wężykiem wężykiem   :rotfl:

? Wszystkie moje działania były zgodne z prawem.
To po grzyba go wywalili z tego PO? Za co? Za niewinność? :o
No chyba że przesadzili z tym zawyżaniem standardów.  :unsure:

Zemdliło mnie  :zygi:

Oglądam fragmenty przesłuchania Chlebowskiego. Od samego początku atakuje wszystkich, którzy ośmielili się pytać go o jego zachowanie. Ma do tego prawo ? niech to robi, niech broni się tak, jak potrafi. Jest to żałosne, ale to jego zbójeckie prawo do wciągania do dziury, w której siedzi, wszystkich innych.

Ale przy jednym fragmencie mnie zemdliło ? wtedy gdy tłumaczył swoje spotkanie z Rychem na cmentarzu potrzebą pomodlenia się na grobie siostry.
Na chwilę zawiesił głos, teatralnie powiódł po sali smutnym wzrokiem, przełknął ślinę. I poprosił o uszanowanie tego faktu przez członków komisji., a zaakceptowanie tego, że on w owym miejscu znalazł się dlatego, że odczuwał wówczas potrzebę modlitwy za duszę nieżyjącej osoby.
Zaapelował o szacunek dla swojej tragicznie zmarłej siostry. Nie omieszkał również opisać, jak zginęła, jakie nieszczęście spotkało całą jego rodzinę.

Zemdliło mnie.
Bo jak można wykorzystywać śmierć swoich najbliższych do obrony przed zarzutami zachowań tak haniebnych, jak te, które przypisuje się Chlebowskiemu?

Jak można najpierw umawiać się nad grobem swojej siostry z koleżką, któremu chce się zrobić dobrze, a potem szafować tą śmiercią dla zapewnienia sobie łaskawości śledczych?

Kim był ten człowiek przez wiele lat, że nie zobaczyliśmy w nim kogoś, kto nie zawaha się przed wykorzystywaniem dla swego pożytku śmierci bliskich?
Kim byliśmy my, że braliśmy go za miłego, uczciwego i solidnego człowieka?
http://migal.salon24.pl/

:lol: się czy :( ?
Czy raczej współczuć?

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


22 sty 2010, 18:27
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2009, 14:09

 POSTY        50
Post Polityka i politycy
Precz z komuną!
Chyba to hasło jest nadal aktualne.
Niestety, Bondaryk i Parafia i inni.


22 sty 2010, 20:29
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Wyjaśniło się.  :brawa:

Wiemy już, co powinien czytać polityk.

?Stos książek psychologicznych? zaaplikował sobie Zbigniew Chlebowski.
I już był spokojny.

I już mógł stawić czoła walczącemu o dobre imię (bo nazwisko i tak ma znane) Mirosławowi ?Ja rozumie? Sekule , bezkompromisowemu w walce o zrozumienie własnych pytań Jarosławowi Urbaniakowi i błyskotliwemu jak zwykle Zbigniewowi Wassermannowi (który skądinąd również ?rozumie?).
Ja rozumie, a czasem nawet i rozumiem, że komisja śledcza wyjaśniła już, że afera hazardowa polegała na tym, iż Mariusz Kamiński zastawił pułapkę na premiera, ale lista lektur Chlebowskiego podsuwa również inny trop.

Ot, na przykład warto sprawdzić, czy były szef Klubu Parlamentarnego PO nie zaczytywał się w pracach Philipa Zimbardo? Czy Chlebowski, człowiek zdumiewająco nieśmiały, nie był przypadkiem pacjentem Kliniki Nieśmiałości prof. Zimbardo.
?Czy zna pan Philipa Zimbardo?? ? to pytanie nie padło, a paść powinno. I proszę to zaprotokołować.

Idźmy dalej tym tropem.
Czy przypadkiem do Chlebowskiego, miłego i sympatycznego burmistrza Żarowa, nie pasuje tytuł fundamentalnej pracy amerykańskiego psychologa ?Efekt Lucyfera: Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło??.
I nie chodzi tu o sam eksperyment więzienny, ale o podstawowe pytanie, jak taka safandułowata poczciwina mogła być na usługach u szemranego biznesmena?
A może ? i jest to hipoteza godna najtęższego umysłu, na ten przykład intelektu podwójnego magistra Jarosława Urbaniaka ? tak wcale nie było?
Może cała afera jest po prostu kolejnym eksperymentem psychologicznym, którego bohaterem jest Chlebowski?

Proszę wybaczyć nieśmieszne żarty, ale czy wizja powszechnego spisku z udziałem prof. Zimbardo czyhającego na Chlebowskiego nie jest równie prawdopodobna, jak tezy śledczych PO o pisowskim spisku Kamińskiego i Rycha na Bogu ducha winnych ministrów i posłów?

I oczywiście wierzę, że Chlebowski przeczytał stos książek psychologicznych, ale jeszcze łatwiej przychodzi mi uwierzyć, że ulubioną lekturą niektórych polityków są owszem książki, tyle że czekowe.
Tudzież wyciągi z kont.
Robert Mazurek
http://blog.rp.pl/mazurek/2010/01/21/lu ... -zbigniew/

?Ja rozumie? - fajna ksywa  :rotfl:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 sty 2010, 16:16
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Polityka i politycy
Tusk: Przez moje "er" starsi koledzy znęcali się nade mną

Premier Donald Tusk weźmie udział w debacie w gimnazjum w Gdyni. Przyjął zaproszenie Bartka Błaszczyka, ucznia któremu w grudniu udzielił wywiadu. Zdradził mu, że w młodości koledzy znęcali się nad nim za "specyficzny sposób mowy".
Do gimnazjum nr 24 w Gdyni premier przyjechał o godz. 10. Został zaproszony przez ucznia II klasy Bartka Błaszczyka, który w obecności Donalda Tuska zaprezentował dziś swój projekt "Bohater mojego środowiska". Przygotowując pracę Błaszczyk poprosił szefa rządu o wywiad.

Tusk: - Nie wiedziałem, że tak ostro się zacznie. Mam to charakterystyczne "r". niektórzy mówią, że też seplenię trochę, ale w to akurat nie uwierzę. To moje "r" powodowało, że starsi znęcali się nade mną, w cudzysłowie. Musiałem mówić "rura", "rower", taki wierszyk był "Czarna krowa w kropki bordo gryzie trawę kręcąc mordą". No i mieli ubaw.

http://trojmiasto.gwno.pl/trojmiasto/ ... ialem.html

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


25 sty 2010, 13:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Drago                    



Tusk: Przez moje "er" starsi koledzy znęcali się nade mną
Zdradził mu, że w młodości koledzy znęcali się nad nim za "specyficzny sposób mowy".

Mam to charakterystyczne "r". To moje "r" powodowało, że starsi znęcali się nade mną, w cudzysłowie. Musiałem mówić "rura", "rower", taki wierszyk był "Czarna krowa w kropki bordo gryzie trawę kręcąc mordą". No i mieli ubaw.
http://trojmiasto.gwno.pl/trojmiasto/ ... ialem.html


O kurrrde! Strrrraszne!  :zly1:
Terrraz my mamy ubaw  :zeby:

Najnowszy Standard Platformy
żartobliwie zwanej "Obywatelską"


Stary Standard był "PIERWSZY milion trzeba ukraść".

Aktualnie obowiązuje: "KAŻDY milion trzeba ukraść"

Komentarz Witolda Gadomskiego "Normalne stosunki biznesu z polityką", napisany w obronie Ryszarda Sobiesiaka, to prawdziwy rarytas dla czytelników zbierających wypowiedzi, w których środowisko michnikowego szmatławca odsłania swój prawdziwy sposób myślenia.

Czołowy liberał gazety wprawdzie nie jest naiwny i domyśla się, jakie musiały być przyczyny niezwykłej życzliwości urzędów dla szemranego biznesmena, ale nie potrafi wykrzesać z siebie oburzenia, a moralistów, którzy się oburzają, oskarża o uleganie histerii: przecież w efekcie mamy piękny obiekt sportowy, pisze, a to wartość każąca na domniemaną korupcję machnąć ręką.
W końcu, sugeruje Gadomski, mamy taką biurokrację i takie prawo, że uczciwie nic się zbudować nie da.

Owszem, mamy takie prawo i biurokrację, o jakich pisze Gadomski.
Nie przypadkiem.
Tak zbudowano III RP celowo, w interesie wpływowych sitw i mafii tak aby uczciwie się tu interesów robić nie dało, a w każdym razie, aby było to skrajnie trudne, by każdy dorabiający się dużych pieniędzy musiał się uwikłać i zblatować.
Środowisko Michnika zaś dorabiało do tego procesu ideologiczną podkładkę, suflując cyniczne: pierwszy milion trzeba ukraść.

Ludzie, którzy na kapitalizm nawrócili się dopiero w Magdalence, nie rozumieją, że kapitalizm sprawdza się i daje cywilizacyjny rozwój tylko wtedy, gdy jest oparty na uczciwych regułach.
Jeśli zaś pozwoli się komuś ukraść pierwszy milion, to również drugi, piąty i 20. będzie on chciał ukraść, zamiast męczyć się uczciwą pracą. W tym celu owe pierwsze miliony wydaje głównie na korumpowanie urzędników i polityków i zamiast kapitalizmu powstaje republika bananowa.

Niestety, przez 20 lat pseudoliberałowie z Czerskiej nic nie zrozumieli i niczego się nie nauczyli.
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/01/2 ... ba-ukrasc/

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


25 sty 2010, 17:01
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Polityka i politycy
W Kancelarii Premiera brakuje kadr

Po trzęsieniu ziemi, jakie w rządzie w wyniku afery hazardowej wywołał Donald Tusk, dymisjonując jesienią ubiegłego roku sześciu ministrów, grono jego najbliższych współpracowników mocno się zawęziło. A on sam w wywiadach prasowych przyznaje, że jest osamotniony.

Nawet urzędnicy z Alei Ujazdowskich zauważyli, że przetasowania personalne wpłynęły na atmosferę w kancelarii.

? Jest bardziej schyłkowa. Od polityków z KPRM można usłyszeć, że teraz najważniejszy jest ?projekt?, jak określają przeprowadzenie Platformy Obywatelskiej przez wybory prezydenckie w 2010 r. i parlamentarne w 2011 r. ? opowiada urzędnik z kancelarii.
http://www.rp.pl/artykul/424869_W_Kance ... _kadr.html

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


26 sty 2010, 08:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Polityka i politycy
Drago                    



....Od polityków z KPRM można usłyszeć, że teraz najważniejszy jest ?projekt?, jak określają przeprowadzenie Platformy Obywatelskiej przez wybory prezydenckie w 2010 r. i parlamentarne w 2011 r. ? opowiada urzędnik z kancelarii.
http://www.rp.pl/artykul/424869_W_Kance ... _kadr.html

Jak widać codziennie, wobec "projektu" Naród i Polska muszą zjeść na plan dalszy  :za2:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


26 sty 2010, 18:29
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Polityka i politycy
"Projekt" ma jeden cel - by żyło się lepiej  :P

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


26 sty 2010, 18:57
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Chlebowski: liczę na powrót do Platformy

Komentarz ~Maximus Dronicus:


Zbychu to ci się należy jak psu buda!
PO takim sukcesie przed komisją, nie spociłeś się tym razem i cała Polska dowiedziała się że na cmentarzu modliłeś się z gangsterami od hazardu zwanymi biznesmenami na grobie własnej siostry a między zdrowaśkami ustalałeś z nimi jakie ustawy będa najlepsze dla tego kraju tak żeby budżet nie stracił, bo Rychu to by serce kazał sobie wyjąć żeby tylko szary obywatel Polski miał tak dobrze jak obiecywał wasz herszt capo di tutti capi niejaki Don Ald von Stadt Zoppot. A cała ta afera to prowokacja tego wstrętnego PiS-uara Kamińskiego.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,13 ... pinie.html


:rotfl:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


26 sty 2010, 22:41
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Polityka i politycy
Dwie pensje, choć nie było go w Sejmie
Chlebowski wziął 25 tysięcy złotych za nic


Bohater afery hazardowej, poseł PO Zbigniew Chlebowski, na dwa miesiące zaszył się w domu i nie wychodził do pracy. Mimo to, jak pisze "Fakt", wyciągnął ręce po pieniądze podatników i zainkasował dwie pensje - 25 tysięcy złotych. Sam też wypisał sobie dwumiesięczne zwolnienie.

Posłowie przekonują, że wykonują normalną pracę i - jak każdy Polak na etacie - mają takie same prawa. Ale trudno znaleźć w Polsce pracodawcę, poza Sejmem, który przyjmie od pracownika własnoręcznie wypisane zwolnienie na dwa miesiące i w dodatku wypłaci mu za to pensję.

"Każdy normalny pracownik ma obowiązek w ciągu siedmiu dni przynieść zwolnienie lekarskie" - mówi "Faktowi" Jacek Męcina, były wiceminister pracy. "Jeśli tego nie zrobi, a nie ma go nadal w pracy, to jest to traktowane jako ciężki występek. Taka osoba natychmiast może zostać zgodnie z prawem dyscyplinarnie zwolniona z pracy i może zapomnieć o jakichkolwiek pieniądzach" - dodaje.

Poseł to - jak się okazuje - "nienormalny" pracownik, bo nie tylko nie traci za to pracy, czyli mandatu, ale nawet dostanie całą pensję. Chlebowski i drugi z "bohaterów" afery hazardowej, Mirosław "Miro" Drzewiecki, zniknęli z Wiejskiej na przełomie września i października ubiegłego roku, tuż po wybuchu afery hazardowej. Wrócili do pracy w Sejmie równo po dwóch miesiącach.

Obaj złożyli u marszałka Sejmu usprawiedliwienia, tłumaczące ich nieobecność. "Nieobecności posłów w październiku i listopadzie są nieobecnościami usprawiedliwionymi" - usłyszał "Fakt" w biurze prasowym Kancelarii Sejmu. W jaki sposób usprawiedliwił się Chlebowski? "Nie było mnie w Sejmie ze względu na zły stan zdrowia" - tłumaczy "Faktowi". Zwolnienia lekarskiego jednak nie przyniósł. "Sam napisałem usprawiedliwienie" - przyznaje.

Taki papierek marszałkowi Sejmu wystarczył, bo na konto polityka Platformy wpłynęły dwie pensje, mimo że do pracy nie przychodził. Chlebowski rozłączył się, słysząc kolejne nasze pytanie, dlaczego wziął za ten okres dwie pensje, czyli 25 tys. zł. I tylko Drzewiecki zachował się przyzwoicie. Nie wziął ani grosza za dwa miesiące absencji.

http://www.dziennik.pl/polityka/article ... a_nic.html

A Kaczyńskiego wszyscy czepiają się o pamiętne 300 zł. Widać są równi i równiejsi

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


30 sty 2010, 16:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Pędzący Królik
czyli dalsze odpolitycznienie CBA

Chwalę posła Mirosława Sekułę
- oświadcza dziś w michnikowemu szmatławcowi Waldemar Kuczyński.

Za co chwali szefa komisji hazardowej?
?Niemal wszystkie interwencje posła Sekuły odpowiadały dokładnie zakazom i ograniczeniom nałożonym przez Trybunał Konstytucyjny?.

Zdaniem Kuczyńskiego, tylko Sekuła przestrzega prawa.
?Czego nie można powiedzieć o przynajmniej kilku innych ?śledczych? tej komisji, którzy chętnie pohulaliby?.

Mamy tu zatem kolejne ważne rozróżnienie teoretyczne dotyczące dzisiejszej polityki.

Szef komisji, który robi wszystko, by posłom nie udało się zadać zbyt dociekliwych pytań, jest po prostu obiektywny.
Szef komisji, który przerywa niewygodnym dla jego partii świadkom (np. Mariuszowi Kamińskiemu), a pozwala się bez ograniczeń wypowiadać partyjnym kolegom (np. Zbigniew Chlebowski), po prostu przestrzega reguł.

Tezy Kuczyńskiego są zaskakujące tym bardziej, że nawet posłowie Platformy są zażenowani postępowaniem Sekuły.
To, co było absolutnym skandalem, czyli zakończenie przesłuchania Chlebowskiego stwierdzeniem: ?nie widzę dalszych pytań? ? gdy minęła dopiero połowa z czasu przeznaczonego na przerwę ? Kuczyński nazywa ?dowcipem?.

Specjalnie dla Państwa zapisałem wczoraj w sejmie złotą myśl Mirosława Sekuły. Gdy śledczy zbyt dociskali Michała Boniego przewodniczący przerwał, mówiąc:
- Panie ministrze, przypominam, że świadek ma prawo zwrócić się do przewodniczącego komisji o uchylenie pytania. Zachęcam, by pan minister z tego prawa korzystał.
Nie ma najmniejszych wątpliwości.
Chodziło wyłącznie o ochronę praw świadka.

Felieton Kuczyńskiego byłby może i zabawny, lub nieistotny, gdyby nie fakt, że jest symptomem poważnej choroby, która toczy część komentatorów sceny politycznej.
Dla Waldemara Kuczyńskiego - czego dowiódł w wielu tekstach - najważniejsze jest to, by do władzy w Polsce nie wróciła partia znienawidzonych przez niego Kaczyńskich.
A zatem nieistotne jest jak było naprawdę, czego chciał Rysio od Mira i Zbycha. Przeciwnie, jeśli komisja ujawni coś niewygodnego dla PO, nie daj Boże poparcie dla PO spadnie, a PiSowi wzrośnie.

Priorytetem dla Kuczyńskiego jest więc to samo, co dla Sekuły.
Trudno się więc dziwić, że wychwala pod niebiosa szefa komisji.
Identyczne lęki znaleźć można również w nowej ?Polityce?.
Najpierw Janina Paradowska opisuje, że komisja to szansa PiS na dokopanie Platformie, i twierdzi, że cała komisja działa pod znakiem Pędzącego Królika.
Dlaczego?
Bo nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go - przypomina Paradowska.

A stronę dalej Mariusz Janicki i Wiesław Władyka przypominają, że PiS jest wciąż potwornym zagrożeniem dla Polski. Demaskując siedem mitów o partii Jarosława Kaczyńskiego. Polecam zdania w stylu:
Być może PiS nie łamało kodeksu karnego, ale nie o to tu chodzi i zrozumienie tego faktu to podstawa, bez której prawdziwa dyskusja o tej partii jest niemożliwa.

Ale pragnę wszystkich uspokoić.
Jak na razie PiS robi wszystko, by z potknięć Platformy nie skorzystać. Nie zdziwię się, jeśli efektem prac komisji będzie rozczarowanie do PO i niska frekwencja w kolejnych wyborach. Nadzieja, że sympatycy Tuska nagle zagłosują na PiS wydaje mi się czczą.

Wyborcza opisuje również, jak bezpartyjni fachowcy z CBŚ awansują w CBA. Autor nie może się wprost nachwalić dobrych konsekwencji zmian.
?Po zmianach można się więc spodziewać większego profesjonalizmu w działaniach Biura?.
Szkoda tylko, że nikt nie napisał wyraźniej, jak profesjonalna i apolityczna był akcja przeszukania u Pawła Piskorskiego? :P

Ja jednak chciałbym, by fachowcy z CBŚ, którzy przejęli CBA, wyjaśnili to, o czym poinformował wczoraj wieczorem w programie Bronisława Wildsteina Mariusz Kamiński. Jego byli współpracownicy są nieustannie przesłuchiwani przez nowe kierownictwo, wszczynane są wobec nich postępowania dyscyplinarne itp. No tak, rzeczywiście, przecież dobijanie ludzi Kamińskiego jest przejawem apolitycznego profesjonalizmu?  :wysmiewacz:
Michał Szułdrzyński

I to są właśnie przykłady tych Wysokich Standardów Platformy Żartobliwe zwanej Obywatelską  <_<

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


31 sty 2010, 09:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron