Teraz jest 06 wrz 2025, 19:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Kłamstwo byłego ministra PO
CBA ma dowód

Mirosław Drzewiecki kłamał mówiąc, ze ostatni raz widział się z przedsiębiorcą Ryszardem Sobiesiakiem w maju. Jak się okazało, ówczesny minister sportu spotkał się z nim we wrześniu, tuż przed wybuchem afery hazardowej. Dowodem na to są taśmy uzyskane przez CBA.
Tymczasem Mirosław Drzewiecki spotkał się z Ryszardem Sobiesiakiem w hotelu Radisson w Warszawie. Do spotkania, które trwało 10 minut, doszło w pokoju nr 606.

Jak czytamy w portalu gwno.pl, taśmy z monitoringu hotelu zostały zabezpieczone przez CBA. Notatkę o spotkaniu w hotelu dostał po konferencji Drzewieckiego Jacek Cichocki, sekretarz kolegium ds. służb specjalnych, po czym przekazał ją premierowi Donaldowi Tuskowi.

Informator "Gazety" przyznał, że błędem było nieujawnienie od samego początku, że Drzewiecki został przyłapany na kłamstwie. W konsekwencji afery Drzewiecki odszedł z rządu.

Afera hazardowa wybuchła, gdy 30 września CBA poinformowało, że podczas prac nad ustawą o grach hazardowych mogło dojść do naruszenia interesu ekonomicznego państwa. Następnego dnia szczegóły ujawniła "Rzeczpospolita". Dotarła do stenogramów z prowadzonych przez CBA podsłuchów dwóch biznesmenów z Dolnego Śląska - Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska. Biznesmeni rozmawiali o ustawie m.in. ze Zbigniewem Chlebowskim.
- Walczę, Rysiu, załatwimy - mówi podczas jednej z podsłuchanych przez CBA rozmów z biznesmenami Zbigniew Chlebowski.

W tym momencie sprawa rozszerza się na kolejne wątki. Jednym pozostaje proces legislacyjny i rola Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego w tym procesie. Drugi wątek to wyciek informacji o operacji prowadzonej przez CBA.
Mariusz Kamiński poinformował o niej premiera Donalda Tuska 12 sierpnia. Dwa tygodnie później Sobiesiak poinformował Koska, że interesuje się nimi CBA.

Trzeci wątek to kwestia ujawnienia przez "Rz" tajnych stenogramów rozmów biznesmenów. W tej sprawie wszczęto już śledztwo.

Ostatnim wątkiem jest sprawa zarzutów, które zostały postawione Mariuszowi Kamińskiemu. Prokuratura w Rzeszowie prowadzi śledztwo ws. afery gruntowej. Dziś poinformowano, że Kamiński jest już podejrzany w tej sprawie.
Do momentu wybuchu afery hazardowej, śledztwo zmierzało w kierunku umorzenia.
http://wiadomosci.onet.pl/2081617,11,kl ... ,item.html


Mariusz Kamiński poinformował o operacji prowadzonej przez CBA premiera Donalda Tuska 12 sierpnia.
Dwa tygodnie później Sobiesiak poinformował Koska, że interesuje się nimi CBA....


Ciekawe skąd Sobiesiak wiedział?... :rolleyes:
Może mu... Kamiński powiedział?! :unsure:
Bo przecież pan premier jest POza wszelkim POdejrzeniem.
No co nie?!!!!   :blush:

A Kamiński - jak najbardziej. POdejrzany!!  :zly1:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


20 lis 2009, 18:42
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2009, 14:09

 POSTY        50
Post Polityka i politycy
Kamiński wygrał w sądzie z PITerką.  :brawa:  Ludziska, trzeba pracować dla Polski. Nazywa sie to Zespół Pracy Państwowej. Nie dla Palikota i ich byznesPOów np.


23 lis 2009, 14:39
Zobacz profil
Znawca

 REJESTRACJA17 lut 2008, 14:47

 POSTY        241
Post Polityka i politycy
Monitoring                    



Kamiński wygrał w sądzie z PITerką.  :brawa:  Ludziska, trzeba pracować dla Polski. Nazywa sie to Zespół Pracy Państwowej. Nie dla Palikota i ich byznesPOów np.


O Piterze, Tusku i braku POkory

No i stało się. Politycy Platformy Obywatelskiej, odwykli już od słów powszechnie uznanych za grzecznościowe, muszą niestety sobie je zacząć pomału przypominać. Julia Pitera przegrała w sądzie z Mariuszem Kamińskim i czy jej się to podoba czy nie, to słowo "przepraszam" będzie musiało jej przejść przez gardło. Nie wiem czy się przeciśnie, bo ponoć w gardle ością nadal stoi jej jakiś dorsz.

A tu tymczasem nadlatuje kolejny proces sądowy, tym razem niewyparzony język Stefana Niesiołowskiego śmiał nazwać Sławomira Skrzypka (prezesa NBP) "funkcjonariuszem PiS". Skrzypek się wpienił i marszałka Niesiołowskiego pozwał. W sumie trudne zadanie przed nim, bo jeśli pozwany powoła się na jakąś schizofrenię, niepoczytalność czy inną nierówność górnej części czaszki, to Skrzypek odejdzie z kwitkiem, gdyż pozwany te przypadłości szybko udowodni. Zresztą, nie wiem nawet czy będzie musiał. Mucha jaka jest i czym się żywi, każdy widzi. A tyle wypluje ile zje, tu żadnym entomologiem nie trzeba być.

Jedno jest pewne. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa. To jest zasada o której powinni pamiętać wszyscy. Nawet Ci, którzy cieszą się większym poparciem niż PZPR za swoich dawnych czasów świetności. Być może nawet będziemy mieli powrót do tych czasów, jako że Donaldowi Tuskowi marzy się centralizacja władzy, jej skupienie w jednym ręku (swoim oczywiście).

Temu ma służyć zamysł wprowadzenia zmian w konstytucji, w której już tylko brakuje wpisu o przewodniej roli Platformy Obywatelskiej w społeczeństwie i jej kierowniczej roli w państwie. Ale ponieważ od dwóch lat żyję w ciągłym przekonaniu, że już mało co może mnie zaskoczyć a już nie daj Boże zdziwić, to tylko patrzeć jak się konstytucja o taki kwiatek wzbogaci.

Oczywiście, to że polityk ma zapędy imperatorskie, to normalka. Wszyscy oni są chorzy na władzę, tylko niektórzy gorzej radzą sobie z ukrywaniem tego. Zapominają jednak, że każdy miecz ma dwa ostrza a kto mieczem wojuje, ten od miecza też może zginąć. Może gdyby częściej czytali Pismo Święte a rzadziej blog Palikota, to by tej prawdy nie zapomnieli.

Dlatego wydaje mi się, że najlepszym sposobem na przypomnienie im tej biblijnej mądrości będzie nauczenie ich pokory. Niektórych nawet nauczenie od podstaw. Mianowicie dokonamy zmian w konstytucji RP, w której pozbawimy prezydenta wszelkich prerogatyw, a następnie gremialnie w wyborach prezydenckich zagłosujemy na... Donalda Tuska. Niech ma, co chciał. Z drugiej strony nie wiem czy taka nauka ma sens, mam bowiem jeszcze w pamięci słowa Oskara Grafa, który rzekł: "Pokora jest łatwiejsza dla tego, który w życiu coś zrobił, niż dla tego, który nie zrobił nic" I jak tu nauczyć takiego pokory?

Piotr Cybulskihttp://piotrcybulski.salon24.pl/140025,o-piterze-tusku-i-braku-pokory


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


23 lis 2009, 19:58
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Polityka i politycy
Na stronie - Polska panna Nikt
Numer: 48/2009 (1401)
Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują. Co mam robić? ? pyta pacjent. ? Następny, proszę ? odpowiada lekarz. Będą twarde i długie negocjacje ? zapewniał premier Tusk, lecąc na szczyt do Brukseli. Ledwie doleciał, a już ogłoszono wybór prezydenta Unii i szefowej jej dyplomacji. Jeśli były negocjacje, to bez nas. I to jest ta fundamentalna zmiana, jaka nastąpiła po rządach PiS, kiedy to ponoć Polska była w Europie ignorowana.
?Panie prezydencie Tusk" ? powiedział wiceprezydent USA Joe Biden do polskiego premiera, wizytując nasz kraj. I wcale nie życzył mu wyborczego zwycięstwa w 2010 r. Raczej nie wiedział, z kim rozmawia. Mieliśmy być szóstym filarem Unii (po Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii), a jesteśmy jedną z wielu belek. Powód jest prosty: filarami są kraje, które nie tylko mają własną politykę, ale też starają się ją narzucić innym. W poprzednich latach Polska była przez wielu unijnych przywódców mocno krytykowana, bo chciała być ważna tak samo jak ich kraje. Inna sprawa, jak nam wychodziła realizacja tych planów. Media i politycy w Niemczech, we Francji czy w Belgii jeździły po polskich władzach jak po łysej kobyle, bo chciały nas zepchnąć do roli statysty, bo polskie aspiracje były sprzeczne z ich interesami. To zrozumiałe. Zresztą na Zachodzie bardzo łatwo jest wywołać w mediach kampanię negatywną, jeśli tylko służy ona strategicznemu interesowi kraju. Inaczej u nas: tu się z lubością przywala tylko swoim ? zgodnie z zamówieniem z zagranicy.
REKLAMA

Największą ambicją obecnego rządu było włączenie się do europejskiego main-streamu. I to się udało. Teraz nikt w Brukseli czy innych stolicach nie zastanawia się, jakie jest stanowisko nieprzewidywalnej Polski, lecz wie, że jest takie, jakie być powinno. Wszyscy nas już lubią i dlatego mogą nas kompletnie ignorować. Teraz jesteśmy wreszcie ?tymi poczciwymi Polakami". Tyle że poczciwców w Europie jest masa, a mają taki status, bo reprezentują małe kraje. W dodatku o zdanie nie pyta się klonów Merkel czy Sarkozy?ego, lecz oryginały, więc nasza rola często ogranicza się do potakiwania. Jeśli to jest to historyczne osiągnięcie polskiej polityki, to tylko pogratulować. Nie ma się zatem co dziwić, że kilka godzin przed wyborem ważnych przywódców unijnej polityki polski premier nie wie, że wszystko już dawno ustalono. Albo wie, ale co ma powiedzieć. Nie ma się też co dziwić, że rosyjski ambasador przy NATO Dmitrij Rogozin w żywe oczy kpi sobie z ministra Radosława Sikorskiego, sugerując, że jest ?politycznym karłem? z kompleksem przegranej walki o stanowisko sekretarza generalnego Paktu. Rogozin jest bezczelny, bo wie, że może Sikorskiego ignorować. To jest zapewne ten brakujący dowód na fantastyczne ostatnio stosunki polsko-rosyjskie.

Lepiej być krnąbrnym podskakiwaczem, z którym trzeba się liczyć, niż potulnym potakiwaczem, o którego istnieniu można spokojnie zapomnieć. Na uroczystości 20-lecia obalenia muru berlińskiego tylko Lech Wałęsa próbował być krnąbrny. I to jego zapamiętano, a nie legion bezbarwnych wazeliniarzy.
Autor: Stanisław Janecki

http://www.wprost.pl/ar/178864/Na-stron ... kt/?I=1401

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


23 lis 2009, 21:06
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
inspektor                    



Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują. Co mam robić? ? pyta pacjent.
? Następny, proszę ? odpowiada lekarz.

- Będą twarde i długie negocjacje ? zapewniał premier Tusk, lecąc na szczyt do Brukseli. Ledwie doleciał, a już ogłoszono wybór prezydenta Unii i szefowej jej dyplomacji.
:rotfl:  :rotfl:  :rotfl:

Nie ma się też co dziwić, że rosyjski ambasador przy NATO Dmitrij Rogozin w żywe oczy kpi sobie z ministra Radosława Sikorskiego, sugerując, że jest ?politycznym karłem? z kompleksem przegranej walki o stanowisko sekretarza generalnego Paktu.
Rogozin jest bezczelny, bo wie, że może Sikorskiego ignorować. To jest zapewne ten brakujący dowód na fantastyczne ostatnio stosunki polsko-rosyjskie.


A pamiętacie jak niedawno
Sikorski poleciał do Hilary i Baracka
a ta go olala i poleciała do... Mubaracka ?

:wysmiewacz:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 lis 2009, 21:46
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Polityka i politycy
Premier Donald Tusk ujawnił swoje prawdziwe oblicze.


Oznajmił na sobotniej konferencji prasowej zamiar zmiany konstytucji, zmierzający do przekazania premierowi władzy absolutnej w Polsce.  Prezydentowi pozostawił funkcje reprezentacyjne.  Cynicznie powiada, że jak narodowi nie spodobają się rządy premiera (czytaj: władcy absolutnego), to go na kolejne cztery lata nie wybierze.  Sejm i Senat też trzeba ograniczyć co do ilości parlamentarzystów.  W tym jest trochę prawdy, bo i tak wyznaczają ich liderzy partyjni, czyli ich liczba nie ma znaczenia.  Co innego, gdyby wybory były prawdziwe, w okręgach jednomandatowych. Wówczas byłaby prawdziwa reprezentacja narodu i parlamentarzyści byliby znani ludziom.  Swoją propozycję Pan Premier uzasadnił problemami z Prezydentem RP. Uważa bowiem, że jak Prezydent nie będzie wetował, bo straci te uprawnienia, to wówczas rząd będzie mógł zrealizować swoje plany. To prawda, ale lepiej to zabrzmi jak powiemy, że ?rząd będzie robił, co będzie chciał?.  Mało prawdopodobne jest, żeby ten rząd robił to wszystko, co jest dzisiaj Polsce potrzebne.  To już wiemy z doświadczenia, ciągle pamiętamy o braku skutecznej polityki społecznej, którą w części zastąpiono propagandą, obietnicami i niepodejmowaniem tematu (?zaciemnienia?), słabiutkiej polityce zagranicznej, dzięki której straciliśmy autorytet w świecie, i która polegała na tym, że ciągle ze spłaszczonymi uszami próbowaliśmy dołączyć się do przeróżnych ?międzynarodowych wehikułów?, nigdy skutecznie.  To nie jest prawda, co rząd mówi o sobie, że jest tak cudownie.
Służba zagraniczna to doświadczenie nabierane latami.  W takim przypadku samouwielbienie przeszkadza.  Ze zdumieniem usłyszałem także, jak były pan premier K. Marcinkiewicz wymieniał ministra Radosława Sikorskiego jako doskonałego kandydata na Prezydenta Polski. Mówił: ?przecież mamy świetnych kandydatów?.  Nie uchybiając panu Sikorskiemu, ale to okazuje się być świetnym przykładem, jak aktualni politycy pobieżnie, bez zastanowienia i odpowiedzialności wzajemnie się typują i komplementują.  Kontynuując rozważania, zauważa się brak poparcia dla rozwoju przedsiębiorczości, gdyby nie inicjatywa własna przedsiębiorstw, to dawno byśmy przegrali.    

Czyli nie są prawdziwe te wszystkie komplementy, które Pan Premier sam powiedział o swoim rządzie i nawet wystawił sobie  wysoką notę, ?4+?, jak w szkole.  Czy to tylko hipokryzja?     Czy to także arogancja, która przejawia się tym, że ludziom nie mówi się prawdy, manipuluje faktami.  Pomija się milczeniem afery, choćby gazową, która ma bogatą przeszłość w umacnianiu mafii.  Premier o tym doskonale wiedział, jego służby także, a mimo tego, nikt nic nie robi. Dlaczego milcząc, ukrywają świństwo, za które kiedyś zapłacą zwykli obywatele?  Rozumiem to zachowanie tak, że tam gdzie są ?duże pieniądze?, to dostosowuje się do zdarzeń określoną politykę. Ale czy można szwindlami przykrywać politykę? Oczywiście, że nie.  Mimo to, tak się dzieje.  A prywatyzacja i dalsze ich zamiary? Okłamuje się ludzi, zapewniając, że prywatne firmy są lepsze. Lepsze są tylko te firmy, które są dobrze zarządzane.     Wystarczy znieść ?ustawę kominową?, wytypować dobrych menedżerów i pracować. Zyski z tych firm zasilą budżet państwa niezależnie od podatków.  Dlaczego nikt tego tak nie chce zdefiniować i tak to zrozumieć?  To jasne, przecież lepiej jest sprzedać zagranicznym firmom i uzyskać ?ekwiwalentne profity?. Przykładów jest wiele, np. sprawa Eureko, banki, itd.  Zostało nam jeszcze 900 przedsiębiorstw do ?prywatyzacji?. To prawdziwy kąsek dla ministerstwa Skarbu, które nazywane jest także przez niektórych ?delikatesami Skarbu Państwa?.  Jak ten ?tort? sprzedadzą, to przyjdzie kolej na obywateli. Podniosą podatki, ograniczą nam ?uciechy (?)? i będziemy egzystować z pokornie spuszczonymi głowami.  Taka wizja to koszmar.  Wracam do Prezydenta RP.  Czym on się ?zasłużył p. Donaldowi Tuskowi?, że aż trzeba zmieniać konstytucję?  Tego typu ustawy zasadnicze koryguje się po wielu, nawet kilkudziesięciu latach obowiązywania.         
A u nas zamiar taki zgłoszono po latach dziesięciu. To wygląda na młodzieżowy wybryk. Podpieranie się opinią trzech profesorów jest wybrykiem świadczącym o złych intencjach.  Z tego co pamiętam, to Prezydent RP zawetował bardzo niewiele ustaw. Nic z tego nie wynika. Zresztą jest jeszcze instytucja odrzucenia weta prezydenta przez parlament.             
Manewr Donalda Tuska dotyczy także zmniejszenia roli opozycji parlamentarnej.             
Pan premier Donald Tusk zaprezentował się jako ?miłośnik? władzy absolutnej. Moim zdaniem Polskę trzeba przestrzegać przed takimi przywódcami.  Grzech pychy może doprowadzić i Pana Premiera i nas wszystkich do katastrofy.  To nie jest metoda rządzenia nowoczesnym państwem.  Władza musi mieć autorytet i szacunek obywateli.    

Agresja wobec własnego społeczeństwa jest dowodem miernoty.     Brak szacunku dla Urzędu Prezydenta dyskwalifikuje ostatecznie z każdego stanowiska.  Wyciąganie przed obywatelami argumentacji, że dlatego trzeba zmienić konstytucję, bo źle układa się Panu Premierowi współpraca, jest najzwyczajniej niepoważne i głupie.  Osobnicy mało życzliwi dla ludzi mają tupet i nie są odpowiedzialni za to, co robią. To z definicji.  Mamy kompletny brak wzorców osobowych.  Większość ludzi nie wie, jak żyć.  Jeżeli zdarzy się w jakimś państwie, że przywództwo obejmie człowiek wypłukany z uczuć, to będzie to oznaczało klęskę dla państwa.  Miłość własna przywódców w wielu krajach świata jest powodem zaognień konfliktów i napięć.  Zanik wartości powoduje pustynię intelektualną.  Unikajmy takich sytuacji w naszej Polsce.  Unikajmy incydentów, że przyjedzie do nas premier jakiegoś zagranicznego rządu i postawi kolejny dyktat naszemu Premierowi, a ten go przyjmie, rzecz jasna dla ?dobra nas wszystkich?.  Cała ta sprawa ze zmianą konstytucji jest poważnym ostrzeżeniem i dowodem na spadek  wartości. Pora się otrząsnąć.  Wzięte z eteru: ?Ludzie nie mają obowiązku kochać swoich przywódców, ale przywódcy mają obowiązek codziennie udowadniać, że kochają naród?.     P.S. Wczoraj w niedzielę dla odmiany PIS miał konferencję prasową, na której prezentował swój program. Okazało się, że przygotowują go ci sami ludzie, którzy już byli u władzy i im nic nie wyszło!  Zmiłujcie się!!!

Aleksander Gudzowaty
           

http://gudzowaty.blog.onet.pl/Wyszlo-sz ... 94964936,n

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


23 lis 2009, 21:55
Zobacz profil WWW
Znawca

 REJESTRACJA17 lut 2008, 14:47

 POSTY        241
Post Polityka i politycy
inspektor                    



Na stronie - Polska panna Nikt
Numer: 48/2009 (1401)
Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują. Co mam robić? ? pyta pacjent. ? Następny, proszę ? odpowiada lekarz. Będą twarde i długie negocjacje ? zapewniał premier Tusk, lecąc na szczyt do Brukseli. Ledwie doleciał, a już ogłoszono wybór prezydenta Unii i szefowej jej dyplomacji. Jeśli były negocjacje, to bez nas.
http://www.wprost.pl/ar/178864/Na-stron ... kt/?I=1401


"Polska jest postrzegana jako wzór w wielu krajach Europy " D.T.

Nie wszyscy chcą widzieć niestety, że im mniej Polska dba o swoje interesy, tym lepiej jest postrzegana na arenie międzynarodowej
Załącznik:
1252913240_by_tnc_500.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


23 lis 2009, 21:57
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2009, 14:09

 POSTY        50
Post Polityka i politycy
Naszym postczerwono-zielony "elytom" brakowało i brakuje i bedzie brakować (bo maja to wpisane w swoje geby i przekonania) polskiego PATRIOTYZMU. Jak bowiem inaczej nazwać postawę innych państw dbających o siebie np. Francja ,Niemcy i inne? Tego brak też PSL (ZSL) i PO, bo to taka zbieranina od sasa do lasa. Tow, TW, szemrany biznes, aferały z Gdańska, karierowicze i nahapańcy chwili. To niewiarygodne że mieli takie poparcie. Głównie mało wiedzących i mających wszystko gdzieś młodych ludzi, omamionychZzbychami i Mirami. Teraz wyszło szydło z worka. Afery, aferki, przygłupy z penisami w rękach, autokratyczny Rudy, przy którym jeśli chodzi o autokrację to Kaczor jest pchłą. Wiedziałem to od dawna, bo polityką interesuję się juz ponad 25 lat. Nie dziwi mnie to co prezentują. Na tyle tylko ich stać. Mam tylko nadzieję, że do pobudki wystarczy mała trąbka, a nie syrena na stoczni GDAŃSKIEJ. Dla NARODU.


24 lis 2009, 14:13
Zobacz profil
Znawca

 REJESTRACJA17 lut 2008, 14:47

 POSTY        241
Post Polityka i politycy
Wysoki Sądzie, proszę dwa Lechy

PiotrCybulski, wt., 24/11/2009 - 09:45

Jeszcze wczoraj dane mi było pisać o wyroku sądowym, który obliguje minister Piterę do przeproszenia Mariusza Kamińskiego, a tu już dziś szykuje się kolejny pojedynek na wokandzie. Tym razem pojedynek gigantów, były prezydent kontra obecny.

Przypomnijmy, Lech Wałęsa żąda od Lecha Kaczyńskiego odwołania jego słów, że były prezydent i legendarny lider ?Solidarności? to agent ?Bolek?. Głównym argumentem obronnym jest otrzymany przez Wałęsę wyrok Sądu Lustracyjnego z 2000 roku, który stwierdza, iż były Prezydent nie jest kłamcą lustracyjnym i że nie współpracował ze służbami specjalnymi PRL, w tym również z SB.

Sąd Lustracyjny opierał się na ocalałych z przeszłości dokumentach. Te dokumenty różne miały losy, bo jak wiemy przez różne ręce przechodziły. A to sobie Michnik wszedł do archiwów SB, zamknął się tam na kilka dni, po czym wyszedł stamtąd i zaczął zwalczać lustrację. Nikt go nie pytał czego tam szukał i nikt nie sprawdził, czy czegoś stamtąd nie wyniósł. A raczej tam sobie nie wszedł, by się tylko na aktach zdrzemnąć albo jedynie nawdychać kurzu.

Potem dokumenty SB (również te dotyczące Wałęsy) musiały przeżyć jego prezydenturę, którą Wałęsa postanowił spożytkować na? pożyczanie z archiwów esbeckich akt dotyczących jego samego. A im bardziej on je pożyczał, tym mocniej one się uszczuplały. Ja nie wiem ale czy te akta piechotą biegały i po drodze gubiły kalorie że tak chudły?

W każdym bądź razie z tymi papierami przez szereg lat działy się dziwne i zupełnie niekontrolowane cuda ? wianki. Nic więc dziwnego, że po tych burzliwych przejściach niewiele się już zachowało z papierów na Wałęsę. Jedyne co mamy, to efekt wręcz benedyktyńskiej pracy panów Gontarczyka i Cenkiewicza, którzy z pietyzmem odtworzyli różne ślady z archiwów bezpieki dające nam obraz iście przerażający.

To już nawet nie chodzi o agenturalną przeszłość, te motorówki i różne lipy ze skakaniem przez mur. Wałęsa jest legendą a wiadomo jak to w legendach, 80% faktów to różne nadpisania i przekoloryzowania. Tu raczej chodzi o tę obrzydliwą i wręcz bezczelną praktykę dziwnego dreptania wokół swoich papierów. I do tego dość mętne wyjaśnienia Wałęsy, że chodziło o sprawy intymne, bo Wałęsie SB tyłek filmowało, jak na Dance leżał.

Jedno jest pewne, ten proces to walka o prawdę, długo skrywaną i skutecznie zamydlaną. Niewątpliwie szykuje się ostra batalia, w której bez pardonu będą wykorzystywane różne zagrania. Może nawet te uznane za nieeleganckie, ale widocznie prawda wymaga od nas poniesienia takich kosztów. Mam tylko nadzieję, że Lech Kaczyński inicjując tę sytuację, wiedział że swoje słowa będzie w stanie skutecznie i przejrzyście uargumentować.

Na pewno obecny Prezydent może liczyć na wparcie Gontarczyka i Cenckiewicza. Oni, jak mało kto, wiedzą o Wałęsie wiele i być może nawet będą potrafili w sposób przekonujący pokazać przed sądem, że słowa Lecha Kaczyńskiego mają swoje odniesienie do czegoś co naprawdę było. Proszę nie zapomnieć też o Annie Walentynowicz, ona też o Wałęsie wiele wie. Czas już utrzeć nosa naszej ?legendzie? bo nosi go zdecydowanie zbyt wysoko.

A nie zaszkodzi też przypomnieć przed sądem (skoro znów będziemy grzebać w przeszłości) listy 17 pytań skierowanych w roku 1995 przez Annę Walentynowicz do Lecha Wałęsy. Do dziś nie doczekaliśmy się bowiem na nie odpowiedzi.

Zamieszczam je poniżej

Piotr Cybulski

Na naszych oczach przeszłość ulega przekłamaniu, manipulacji. Aby ocalić prawdę, ktoś musi zapytać o fakty. Dopóki żyją jeszcze ich świadkowie. Lata wspólnej działalności nakładają na mnie obowiązek zadania kandydatowi na mnie obowiązek zadania kandydatowi na urząd Prezydenta RP ? Lechowi Wałęsie kilku pytań.


Oświadczam, że biorę pełną odpowiedzialność za treść pytań i zwarte w nich sugestie. Życzę sobie przeprowadzenia dowodu prawdy przed sądem.


1. Czy pamiętasz jak w styczniu 1971 r., przyznałeś, że na żądanie SB dokonywałeś identyfikacji uczestników zajść grudniowych z fotografii i filmu. Czy teraz możesz podać powody tych działań?


2. Dlaczego okłamałeś wszystkich, mówiąc o przeskoczeniu płotu, podczas gdy na strajku 14.08.1980 r. zostałeś dowieziony motorówką z Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni?


3. Jak pogodziłeś swoją katolicką moralność z głośnymi przygodami, o które żona robiła Ci publiczne awantury w 1980 r.?


4. 9 grudnia 1980 r., przyznano ?Solidarności? pierwszą nagrodę ? 30 tys. USD. Co zrobiłeś z tymi pieniędzmi?


5. Co zrobiłeś z 60 tys. USD nagrody szwedzkiej prasy, które miałeś przekazać na Panoramę Racławicką, lecz nigdy nie przekazałeś?


6. Czy mieszkanie na ul. Polanki 52 kupiłeś, czy otrzymałeś w darze i od kogo?


7. W jakiej kwocie Bagsik i inni biznesmeni finansowali Twoją pierwszą kampanię wyborcza?


8. Czy uważasz za właściwe, że głowa państwa lokuje pieniądze a bankach zagranicznych, wbrew polskiemu prawu?


9. Czy byłeś w 1981 r. informowany przez Prezydium MKZ, że M. Wachowski, jest kapitanem SB?


10. Czy Wachowski posiada Twoje zdjęcia ze wspólnych orgii i dlatego nie reagowałeś na jego poczynania?


11. Czy SB szantażowała Cię ujawnieniem wszczętych postępowań karnych o kradzieże ? przed Sądem, dla Nieletnich i Sądem Rejonowym ? wymuszając płatną współpracę?


12. Za jakie zasługi w obozie w Arłamowie przyznano Ci prawo polowania z Kiszczakiem i 5 tygodniowy pobyt z całą rodziną, gdy innym odmawiano zwykłych widzeń?


13. Czy pamiętasz swoją wypowiedź na Kongresie USA ?lokujcie swe kapitały w Polsce, bo na nędzy i głupocie można najlepiej zarobić.? Czy nadal tak sądzisz?


14. Z jakiej obietnicy wyborczej wywiązałeś się?


15. Czy teraz potrafisz odpowiedzieć na pytanie A. Gwiazdy z I Zjazdu ?Solidarności? ? jak wygląda dogadanie się Polaka z Polakiem, gdy jeden jest zdrajcą?


16. Kiedy spełnisz publiczną obietnicę, rozliczenia się z majątku i wskażesz jego prawdziwe źródła, bo ?Twoje książki? przyniosły straty? Podobnie z obietnicą wyjaśnienia stosunków z SB?


17. Czy nie dosyć już kłamstw, krętactw, niekompetencji, pazerności, Czy Ty naprawdę nie boisz się BOGA, Lechu?

Anna Walentynowicz

Gdańsk dn. 25.09.1995

http://www.blogmedia24.pl/node/21572


24 lis 2009, 19:52
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2009, 14:09

 POSTY        50
Post Polityka i politycy
orlik                    



Wysoki Sądzie, proszę dwa Lechy
PiotrCybulski
A nie zaszkodzi też przypomnieć przed sądem (skoro znów będziemy grzebać w przeszłości) listy pytań skierowanych w roku 1995 przez Annę Walentynowicz do Lecha Wałęsy. Do dziś nie doczekaliśmy się bowiem na nie odpowiedzi. Zamieszczam je poniżej

Walentynowicz pyta publicznie Wałęsę
Na naszych oczach przeszłość ulega przekłamaniu, manipulacji. Aby ocalić prawdę, ktoś musi zapytać o fakty. Dopóki żyją jeszcze ich świadkowie. Lata wspólnej działalności nakładają na mnie obowiązek zadania kandydatowi na mnie obowiązek zadania kandydatowi na urząd Prezydenta RP Lechowi Wałęsie kilku pytań.
Oświadczam, że biorę pełną odpowiedzialność za treść pytań i zwarte w nich sugestie.
Życzę sobie przeprowadzenia dowodu prawdy przed sądem.

1. Czy pamiętasz jak w styczniu 1971 r., przyznałeś, że na żądanie SB dokonywałeś identyfikacji uczestników zajść grudniowych z fotografii i filmu. Czy teraz możesz podać powody tych działań?
2. Dlaczego okłamałeś wszystkich, mówiąc o przeskoczeniu płotu, podczas gdy na strajku 14.08.1980 r. zostałeś dowieziony motorówką z Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni?
3. Jak pogodziłeś swoją katolicką moralność z głośnymi przygodami, o które żona robiła Ci publiczne awantury w 1980 r.?
4. 9 grudnia 1980 r., przyznano ?Solidarności? pierwszą nagrodę ? 30 tys. USD. Co zrobiłeś z tymi pieniędzmi?
5. Co zrobiłeś z 60 tys. USD nagrody szwedzkiej prasy, które miałeś przekazać na Panoramę Racławicką, lecz nigdy nie przekazałeś?
6. Czy mieszkanie na ul. Polanki 52 kupiłeś, czy otrzymałeś w darze i od kogo?
7. W jakiej kwocie Bagsik i inni biznesmeni finansowali Twoją pierwszą kampanię wyborcza?
8. Czy uważasz za właściwe, że głowa państwa lokuje pieniądze w bankach zagranicznych, wbrew polskiemu prawu?
9. Czy byłeś w 1981 r. informowany przez Prezydium MKZ, że M. Wachowski, jest kapitanem SB?
10. Czy Wachowski posiada Twoje zdjęcia ze wspólnych orgii i dlatego nie reagowałeś na jego poczynania?
11. Czy SB szantażowała Cię ujawnieniem wszczętych postępowań karnych o kradzieże ? przed Sądem, dla Nieletnich i Sądem Rejonowym ? wymuszając płatną współpracę?
12. Za jakie zasługi w obozie w Arłamowie przyznano Ci prawo polowania z Kiszczakiem i 5 tygodniowy pobyt z całą rodziną, gdy innym odmawiano zwykłych widzeń?
13. Czy pamiętasz swoją wypowiedź na Kongresie USA ?lokujcie swe kapitały w Polsce, bo na nędzy i głupocie można najlepiej zarobić.? Czy nadal tak sądzisz?
14. Z jakiej obietnicy wyborczej wywiązałeś się?
15. Czy teraz potrafisz odpowiedzieć na pytanie A. Gwiazdy z I Zjazdu ?Solidarności?: "jak wygląda dogadanie się Polaka z Polakiem, gdy jeden jest zdrajcą"?
16. Kiedy spełnisz publiczną obietnicę, rozliczenia się z majątku i wskażesz jego prawdziwe źródła? Bo ?Twoje książki? przyniosły straty. Podobnie z obietnicą wyjaśnienia stosunków z SB?
17. Czy nie dosyć już kłamstw, krętactw, niekompetencji, pazerności? Czy Ty naprawdę nie boisz się BOGA, Lechu?

Anna Walentynowicz
Gdańsk dn. 25.09.1995
http://www.blogmedia24.pl/node/21572


Odpowiedz "Noblisto". Podtrzymywaczu grubej krechy i lewackiej nogi.


25 lis 2009, 11:13
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Polityka i politycy
Monitoring                    



Naszym postczerwono-zielony "elytom" brakowało i brakuje i będzie brakować (bo maja to wpisane w swoje geby i przekonania) polskiego PATRIOTYZMU.
Teraz wyszło szydło z worka. Afery, aferki, przygłupy z penisami w rękach, autokratyczny Rudy, przy którym jeśli chodzi o autokrację to Kaczor jest pchłą.
Wiedziałem to od dawna, bo polityką interesuję się juz ponad 25 lat. Nie dziwi mnie to co prezentują. Na tyle tylko ich stać.
Mam tylko nadzieję, że do pobudki wystarczy mała trąbka, a nie syrena na stoczni GDAŃSKIEJ. Dla NARODU.


Przyjrzyjmy sie tym "elytom". I "patriotom"

Polityk Roku 2009 koalicji PO-PSL

A oto czołówka

1-Jerzy Buzek        - 27346 - 20%
2-Donald Tusk        - 28257 - 20%
3-Janusz Palikot        - 18767 - 13%
4-Zbigniew Chlebowski - 9481 - 7%
5-Radosław Sikorski        - 6287 - 5%
6-Michał Boni        - 5907 - 4%
http://wiadomosci.onet.pl/2080744,11,wy ... ,item.html
Ogółem oddano głosów: 139.580
Twój głos: Zbigniew Chlebowski

Zasłużona 3 pozycja osła Palikota. :brawa:
Zasłużył się bardzo w pluciu na PIS.
Martwi mnie tylko niska pozycja Niesioła POspolitego :(
Tyle ile on sie zasłużył w pluciu na PIS (przypomnijmy: 4 lata temu tak pluł na PO) to słabiutko: 2023 głosów (1%)
Ja swój głos - jak widać - oddalem na Twarz nr 1 całej polskiej sceny politycznej 2009 roku.

Niesioł POspolity...
:lol:
No nie mogę! Maciej Rybiński powinien dostac nawet pośmiertnie Nagrode Pulitzera
:rotfl:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


26 lis 2009, 17:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Polityka i politycy
Niestety - jeszcze nie teraz  :(


Pożar w Domu Poselskim w Sejmie
Ugaszono pożar, który wybuchł po południu w Domu Poselskim na terenie Sejmu - poinformował rzecznik Komendy Głównej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Nikomu nic się nie stało, podczas akcji gaśniczej ewakuowano piętnaście osób - dodał.
Frątczak powiedział, że pożar wybuchł o godz. 15.50 w piwnicach Domu Poselskiego. Jak dodał, możliwą przyczyną było zapalenie się piecyka gazowego w szatni "na poziomie minus jeden" Domu Poselskiego. Znajduje się tam m.in. basen.

Według rzecznika, na miejsce wydarzenia wysłano osiem zastępów gaśniczych. Pożar ugaszono, ale było silne zadymienie. Frątczak poinformował, że podczas akcji jednej osobie podano tlen, gdyż zachłysnęła się dymem.

Rzecznik powiedział, że teraz przyczyny pożaru zbada policja.

Ale może już wkrótce  :rolleyes:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


28 lis 2009, 17:50
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Polityka i politycy
Szczęście było tak blisko... :zeby:

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


28 lis 2009, 18:48
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Polityka i politycy
Rewiński o obecnej ekipie


"Wystarczy ustawić tych ludzi obok siebie i patrzeć wyłącznie na twarze ? nie trzeba żadnego komentarza. To ekipa, która robi coś tylko dla siebie, służy własnym interesom ? tak dwa lata działalności rządu podsumowuje Janusz Rewiński. Znany satyryk wypowiedział się specjalnie dla Netbird.pl.
Najważniejszym ich kolegą jest Alessandro Profumo z banku Credito Italiano, drugi pan Jacek Merkel, nie dość, że się tak nazywa, to robi interesy z Arabami. Wszyscy, którzy byli przy Wałęsie, to ludzie od robienia interesów. Po to weszli do polityki, by zabrać komunistom i wziąć dla siebie.
Umówili się z młodymi komunistami, obserwowałem to z bliska, z sejmu: Siwiec głosował na Zarębskiego, Zarębski na Siwca i tak się to potoczyło. Młody Kwaśniewski i jego ludzie oraz młody Tusk, czy raczej Jan Krzysztof Bielecki i jego ludzie. Interesuje ich wyłącznie władza i pieniądze. Prędzej czy później to szydło z worka wyjdzie.
Kiedy teraz pan Janusz Lewandowski otrzymuje jakieś stanowiska od kolegów w Europie, nic nie dzieje się za darmo. W prywatyzacji uczestniczyli koledzy, którzy funkcjonują w Unii Europejskiej, europarlamencie czy instytucjach europejskich. Słodkich pierniczków dla wszystkich i tak nie starczy ? mówił Bułat Okudżawa. Ktoś musiał te miody podzielić. Stąd się biorą jacyś dziwni ministrowie finansów ? bo kim jest pan Jacek Rostowski? To są krewni i znajomi królika. Królik miał znajomych, kiedy dokonywano prywatyzacji Polski, później te beneficja spływają w głosowaniach.
Dziennikarze powinni wyjaśnić, jak się nazywał pan, który chciał kupić stocznię szczecińską, ale powiedziano mu: poczekaj, przecież ona padnie, dostaniesz ją za darmo. Jeżeli rzecznik rządu mieszka w domu należącym do Niemca, to ja nie dałbym tej sprawie spokoju. Codziennie pytałbym, panie rzeczniku, jak się mieszka w pałacu człowieka, który przyjął pana żonę do spółki? W tej ekipie każdy ma coś za uszami. Plują im w twarz, a oni mówią że deszcz pada. Wystarczy się rozejrzeć ? w Szczecinie wypchali do europarlamentu człowieka, za którym ciągnęła się smuga brudu panów Krzystka i Atamańczuka. Był jeszcze pan Misiak, a ostatnio Wrocław i Rysiu oraz Zbysiu. Proszę spojrzeć na pana Mirosława Drzewieckiego. Jaka tam w nim jest Polska, troska o rozwój w kraju? Widać, że chodzi o biznes.
Uważam, że ten rząd to katastrofa. Tak myślałem już od dnia wygranych przez PO wyborów parlamentarnych. Mówienie o jakimkolwiek sukcesie to zwykła propaganda. Oni umieją nosić garnitury i trzymać w kieszeniach zaciśnięte pięści, z wystawionym środkowym palcem, takim gestem dla społeczeństwa. A widok uzupełnia obrazek, jak panowie Tusk i Nowak wychodzą z pałacu prezydenckiego i premier mówi do dziennikarzy: ?Nie lękajcie się?. A ten debil z tyłu stoi i się śmieje, uważając że to świetny żart. To jest grupa trzymająca w tej chwili władzę."

http://netbird.pl/a/1115/29021,1

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


30 lis 2009, 09:41
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: