Teraz jest 06 wrz 2025, 18:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156 ... 185  Następna strona
Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:43

 POSTY        252
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Trzeba pogonić, to obecne dziadostwo, które wydrążyło nam już portfele i które przymierza się
do wejścia euro i wykończenia nas ku by żyło się lepiej

____________________________________
"Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller


21 mar 2013, 10:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


31 mar 2013, 09:51
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
„Ja nic nie wiem” Tuska robi furorę na Twitterze

Na konferencji prasowej w Sejmie premier Donald Tusk odniósł się do podpisania przez Gazprom memorandum z EuRoPolGazem na rosyjski gazociąg Jamał II. - Ja nic nie wiem - odpowiedział na pytanie dziennikarki.


Karolina Hytrek-Prosiecka, dziennikarka biznesowa, próbowała dowiedzieć się od Donalda Tuska, czy polski rząd wiedział o podpisaniu umowy z Gazpromem i jak to się ma do deklaracji ministra skarbu Budzanowskiego, że budować gazociąg u nas może tylko państwo polskie. - Muszę sprawdzić te informacje, ja nic nie wiem – rzucił premier, wyraźnie zdenerwowany pytaniami dziennikarki. Szef rządu stwierdził tylko, że „jeśli będzie miał coś do powiedzenia, to powie”.

Na Twitterze słowa „ja nic nie wiem” już stały się obiektem żartów. Przemek Piętak, robiąc aluzję do nazwy rurociągu, nadał nawet premierowi nowy pseudonim: Donald „JAMAŁowiem” Tusk.

Obrazek

Dziennikarz Polsat News Marek Kasprzak zaproponował własne rozwiązanie, by polski premier wiedział, co się dzieje w Polsce.

Obrazek

Z Donalda Tuska śmieją się również Marek Magierowski z „Do Rzeczy” i Tomasz Łysiak z „Gazety Polskiej”.

Obrazek

Jeden z użytkowników @michalgornicki zauważył, że historia zna już pomysł eksterytorialnego wykorzystania naszego kraju.

Obrazek

Dziennikarka Marzena Paczuska zauważyła, że słowa Donalda Tuska cytowane są już w Stanach Zjednoczonych. Tekst na ten temat pojawił się na stronie internetowej „Fox Business” i na blogu „Wall Street Journal”.

Zobacz wypowiedź Donalda Tuska: http://vod.gazetapolska.pl/node/3832?ut ... mpaign=vod

http://niezalezna.pl/40090-ja-nic-nie-w ... erze-wideo

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


06 kwi 2013, 16:59
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Audyt w Kolejach Śląskich ujawnia podejrzane przelewy ze spółki na 35 milionów

Zespół Doradców Gospodarczych TOR przygotował na zlecenie śląskiego marszałka audyt finansowo-prawny funkcjonowania Kolei Śląskich. Zgodnie z zapowiedzią marszałka, jego wyniki zostały udostępnione opinii publicznej.

Celem audytu była analiza gospodarki finansowej zawartych umów i identyfikacja obszarów wymagających działań naprawczych. Wyniki audytu przedstawił dziś w Katowicach zarząd ZDG TOR. Zakres audytu obejmował wyłącznie dokumenty udostępnione przez Koleje Śląskie, w tym finansowe, analityczne, umowy, dokumenty organów analitycznych i pisemne wyjaśnienia Kolei Śląskich, w całości załączone do raportu.

W 2012 roku przychody KŚ wyniosły 87 mln zł, a koszty 96 mln złotych (w zaokrągleniu). Strata za w 2012 roku wyniosła 11 mln złotych, ale zaważył na tym grudzień – w samym tym miesiącu strata wyniosła 14 mln złotych. – Według ustaleń raportu brakuje właściwego wyliczenia rekompensaty z tytułu świadczenia usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego. Spółka przypisywała też koszty poszczególnych pociągów na podstawie stałego klucza podziałowego. Brakuje zatem dokumentu, które wskazywałyby na koszty poszczególnych pociągów i linii, na podstawie którego można by podejmować decyzje dotyczące rekompensaty z urzędu marszałkowskiego.

Najważniejszym zarzutem jest to, że spółka nie ma żadnych z trzech podstawowych dokumentów strategicznych – dziesięcioletniego planu taborowego, strategii spółki na 3-5 lat, a nawet rocznego biznesplanu.

Wysoki koszt płac

– Zwraca uwagę również bardzo wysoki poziom kosztów wynagrodzeń szczególnie w sytuacji, w której spółka zleca wiele usług na zewnątrz – mówił kierownik projektu Bogusław Kowalski. Wskazał na bardzo wysokie płace maszynistów. Przyznał, że spółka musiała pozyskać maszynistów z rynku, ale nie jest pewne, że potrzebowała do tego celu aż tak dużego funduszu prac.

Średnia zarobków brutto w Kolejach Śląskich wyniosła w 2012 roku 4,8 tys. złotych. W zarządzie było to średnio 16 tys. na osobę, w przypadku maszynistów 7,7 tys. złotych. Co ciekawe, sama administracja biura handlowego, mimo średnich zarobków trochę poniżej 4 tys. złotych pochłonęła 93 tys. złotych miesięcznie (1,1 mln zł w w całym roku). Najwyższe nagrody uznaniowe również dotyczyły administracji KŚ, ale i tak nie przekroczyły one 1,3 tys. złotych na zatrudnioną osobę rocznie.

Aż 20 osób w spółce jest zatrudnionych jako doradcy i pełnomocnicy, bez jasnego wskazania zadań, które miałyby wykonywać. Audyt wykazał też, że zawierając umowy na leasing lub dzierżawę taboru na okresy 5-8 lat zawyżono koszty amortyzacji. – Nawet w przypadku jednej umowy zmiana stopy podatkowej amortyzacji spowodowałoby obniżkę kosztów o 3 mln złotych rocznie – stwierdził Kowalski.

Kupowanie na gwałt pociągów spalinowych podniosło koszty

Audytorzy wskazali uwagę na to, że część taboru charakteryzuje dostępność techniczna ok. 70%, która jest drastycznie niska (powinna być powyżej 90%). – Te pojazdy po prostu nie powinny były być w ogóle odbierane – zaznaczył Kowalski.

Z dokumentów posiadanych przez spółkę wynika, że najwyższe koszty jednostkowe eksploatacji taboru dotyczą spalinowych zespołów trakcyjnych i składów wagonowych. W ubiegłym roku spółka zamawiała na potęgę tego typu tabor, tłumacząc to wyższą efektywnością – mimo to, że w województwie linie niezelktryfikowane można policzyć na palcach jednej ręki. W rzeczywistości, po decyzji marszałka o przekazaniu przewozów, spalinowe zespoły trakcyjne były i tak jedynym dostępnym taborem, który można było sprowadzić w tak krótkim czasie – podobnie jak składy wagonowe. Najniższe koszty eksploatacji taboru dotyczą oczywiście elektrycznych zespołów trakcyjnych, których eksploatacja, nawet w przypadku starych EN57, jest o co najmniej kilkadziesiąt procent tańsza w przeliczeniu na ilość przewożonych pasażerów.

Źle wypada też efektywność pracowników w stosunku do przychodów. Wskaźnik ten w 2011 roku wyniósł nieco powyżej 60 tys. złotych, podobnie jak w Przewozach Regionalnych. W tym samym czasie Koleje Mazowieckie pozyskały ponad 250 tys. złotych na każdego pracownika. W 2012 roku wskaźnik ten podniósł się w Kolejach Śląskich do 90 tys. (z uwzględnieniem pracowników tymczasowych).

Po co Kolejom Śląskim spółki zależne?

– Koleje Śląskie powołały spółki zależne, które są w świetle przepisów niecelowe – ich zakres działania wykracza poza zakres działalności KŚ i wymogi wskazane w ustawie. Są to spółki InTeKo i Silesia Rail. W świetle widzenia przepisów ich powołanie było nieuzasadnione – wskazał Bogusław Kowalski. – Co więcej, do spółek zostali włączeni prywatni udziałowcy, wskazani uznaniowo, bez ogłoszenia konkursu i spełnienia innych standardów.

– Co więcej, Koleje Śląskie nie stworzyły systemu nadzoru właścicielskiego nad tymi spółkami. Spółki te mają niewielki kapitał zakładowy i mogły zostać utworzone przez osoby prywatne i ubiegać się o zamówienia od KŚ w trybie przetargowym. Rzeczywistym powodem funkcjonowania spółek zależnych jest możliwość ominięcia ustawy o zamówieniach publicznych przy kupowaniu taboru – zaznaczył Kowalski.

Spółka Silesia Rail została utworzona w celu wykonywania napraw taboru i realizowania przewozów towarowych, co nie jest przedmiotem działalności województwa. – Zarządzanie tą spółką było wyjątkowo nieudolne. Już po 4 miesiącach wygenerowała ona 200 tys. złotych straty, i 338 tys złotych przeterminowanych zobowiązań – wskazał Kowalski.


Podejrzana działalność InTeKo

Druga spółka – InTeKo została powołana do zarządzania Klastrem Innowacyjnych Technologii Południowej Polski. Co ciekawe, klastry są dofinansowywane przez marszałka z funduszy unijnych – Dlatego marszałek nie powinien ich tworzyć – zaznaczył ekspert ZDG TOR. W grudniu 2012 roku nastąpiło podniesienie kapitału spółki i wprowadzenie trzeciego udziałowca – osoby fizycznej, co spowodowało utratę pełnej kontroli przez Koleje Śląskie.

– W tym samym czasie nastąpił przepływ do InTeKo funduszy publicznych z Kolei Śląskich i Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego w wysokości 35 milionów złotych, bez biznesplanu i wskazania celu, na który mają być przeznaczone – podali audytorzy. Prezes InTeKo był jednocześnie właścicielem mniejszościowego udziałowca tej spółki. Natomiast rada nadzorcza InTeKo została skonstruowana w ten sposób, że byli to radcy prawni z jednej kancelarii prawnej.

InTeKo w lutym 2013 roku wykupiło obligacje z GPW wraz z odsetkami karnymi. Z wyjaśnień przedstawionych Koleje Śląskie wynika jednak, że Fundusz Górnośląski wykupił te obligacje, ale GPW… poręczyła za to. – Działania na obligacjach były jedną z bezpośrednich przyczyn utraty płynności przez Koleje Śląskie w grudniu – zaznaczył Kowalski. Z siedmiu przeanalizowanych przez ZDG TOR umów InTeKo z Kolejami Śląskimi aż sześć z nich było niekorzystnych dla przewoźnika.


Jak zbilansować działalność Kolei Śląskich?

- Zbilansować działalność Kolei Śląskich można oczywiście poprzez podniesienie refundacji z urzędu marszałkowskiego, wskazujemy jednak inne metody. Pierwszą jest obniżenie amortyzacji przez renegocjowanie umów. Po drugie należy zmienić politykę taborową i wycofać się ze spalinowych zespołów trakcyjnych – mówi Kowalski. Kolejne punkty to racjonalizacja wydatków płacowych i poprawa polityki handlowej oraz zmiana oferty przewozowej. – Wpływy z biletów powinny stanowić większą część przychodów Kolei Śląskich – uważają audytorzy.

– W naszej opinii jedynie plan finansowy obejmujący wszystkie te elementy zbilansuje ich działalność. Dziś nie ma łatwych rozwiązań w Kolejach Śląskich. Los przewoźnika nie jest tylko w interesie marszałka, ale i dostawców taboru oraz załogi spółki. W interesie wszystkich tych podmiotów leży dalsze funkcjonowanie Kolei Śląskich – podsumował Kowalski.

– Konieczny jest nowy plan naprawczy w Kolejach Śląskich. Nie może być tak, że spółka przynosi 56 milionów złotych straty - to prognozowana strata na ten rok – bo ostatecznie i tak obciąży to podatnika. Na takiej spirali są już przecież Przewozy Regionalne – podsumował Kowalski.

Borowski: Już przygotowujemy dokumenty strategiczne

– Jak państwo pamiętają, w grudniu, kiedy powołano nas do zarządu, 147 połączeń realizowaliśmy autobusami. Dziś już wszystkie połączenia realizujemy pociągami. Te działania „na już” pochłonęły nas bez reszty. Teraz pracujemy już nad dokumentami strategicznymi. Chcę podkreślić, że to pierwsze zadanie – uporządkowanie sytuacji na torach – jest za nami i teraz bierzemy się za kolejny etap – komentował prezes spółki Michał Borowski. Dodał, że Koleje Śląskie musiały zaproponować wysokie zarobki, by przyciągnąć pracowników innych spółek.

http://biznes.onet.pl/audyt-w-kolejach- ... news-detal


18 kwi 2013, 18:39
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja

ukradli mu cud gosPOdarczy
 :zly1:
Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


15 maja 2013, 20:06
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


01 cze 2013, 15:21
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Kiedy Tusk spotyka młodych ludzi po studiach

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


02 cze 2013, 14:49
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 13:29

 POSTY        156
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Mazurek - Ligia Krajewska cały wywiad
2013-06-02 14:55

O mnie prywatnie
Urodziłam się w rodzinie szlacheckiej herbu Grzymała. W wieku 16 lat uległam wypadkowi, na skutek czego straciłam prawą rękę. Myślałam wówczas, że świat się zawalił, ale determinacja i wewnętrzna siła podpowiadały mi, że to otoczenie ma dostosować się do mnie, a nie ja. Tak zostało do dziś.  Często spotykam się ze śmiesznymi sytuacjami. Kiedy nowo poznanym ludziom witając się podaję lewą rękę, oni pytają ,,A cóż się stało w rączkę?”- odpowiadam z uśmiechem ,,Nic takiego. Mam po prostu protezę” i gdy widzę zakłopotanie -staram się natychmiast reagować żartem i stwierdzeniem: ”Ale to dla mnie żaden problem”. Czasami myślę, że zakłopotanie ludzi w takich sytuacjach wynika z ich wrażliwości.

O mnie zawodowo
WYKSZTAŁCENIE
W 1974 roku ukończyłam studia w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji na Uniwersytecie Warszawskim, specjalizacja – pedagogika i psychologia; konsekwencją tego były studia podyplomowe – terapia pedagogiczna (1984), a także zarządzanie funduszami europejskimi  w 2004 roku.
AKTYWNOŚĆ SPOŁECZNA
Działalność społeczną rozpoczęłam w strukturach „Solidarności” w 1980 roku.
W roku 1989 współtworzyłam Komitet Obywatelski „Solidarność” w Wesołej (aktualnie – nowej dzielnicy Warszawy).
W 1989 roku wspólnie z grupą mieszkańców założyłam Fundację Szkoły Społecznej im. Emanuela Bułhaka, w której pełniłam funkcję prezesa, a następnie otworzyłam pierwszą w Wesołej Społeczną Szkołę Podstawową.
W 1990 roku zostałam Radną Miasta Wesoła, i przewodniczyłam komisji oświaty, byłam członkiem zarządu miasta.
W 1991 roku byłam jednym z założycieli Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej i przewodniczyłam tej organizacji do 2001 roku.
W latach 1999-2001 byłam członkiem Rady Konsultacyjnej przy Ministrze Edukacji Narodowej i członkiem Zespołu Monitorującego Reformę Oświaty powołanego przez Premiera Jerzego Buzka.
W latach 1999-2002 byłam członkiem oraz  sekretarzem Rady Nadzorczej w Polskiej Agencji Informacyjnej.
W roku 1999 otrzymałam Nagrodę I Stopnia Ministra Edukacji Narodowej.
Od listopada 2007 roku pełnię funkcję szefa Gabinetu Politycznego w Ministerstwie Edukacji Narodowej oraz funkcję Wiceprezydenta Komitetu Politycznego Stowarzyszenia Miast i Regionów Europy (CEMR).
Od 2006 roku jestem wiceprzewodniczącą Rady Miasta Stołecznego Warszawy z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Moje poglądy
(poseł Krajewska nie dzieli się z wyborcami swoimi poglądami)

Dysponując doświadczeniem zawodowym takim jak powyżej czym zajmuje się poseł Krajewska w parlamencie?
Finansami samorządów i prawami człowieka.
Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka
Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia niektórych projektów ustaw z zakresu zabezpieczenia społecznego
Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektów ustaw deregulacyjnych

Za tę działalność została uhonorowana przez tygodnik Polityka tytułem najlepszego posła debiutanta.
„Ligia Krajewska (PO). Duże doświadczenie samorządowe (stołeczna radna miasta) niewątpliwie pomaga jej w pracy poselskiej, ale – to cytat z uzasadnienia- potrafiła bardzo szybko przestawić się z myślenia lokalnego na ogólnokrajowe. Ma dużą wiedzę z wielu dziedzin i biegle poruszą się tak w sprawach gospodarczych, jak i kultury. Jej specjalnością są jednak wszystkie sprawy samorządowe. Ma wyrazisty temperament polityczny, łatwość publicznych wystąpień, ale jest powściągliwa i wyważona w ocenach.”
Źródło: polityka.pl

Powyższe informacje pochodzą ze strony poseł Krajewskiej: ligiakrajewska.pl


------------------------------------------------------------------------------
Rozmowa MAZURKA
Pochodnie przeciw ludziom

Ligia Krajewska posłanka Platformy Obywatelskiej.


Pani poseł.
Posłanko.
O, zupełnie jak Krystyna Pawłowicz, tyle że odwrotnie.
Słowo „posłanka" jest bardzo dobre.
Zatem pani posłanko, dlaczego PiS wyprzedza was w kolejnym sondażu?
Rządzimy już sześć lat, w ciężkich czasach kryzysu i to, że mamy wciąż tak dobre wyniki, jest i tak godne pozazdroszczenia. My musimy podejmować trudne decyzje, brać odpowiedzialność, oni mogą mówić, co chcą.
Mam przed sobą program PiS, który obiecuje wielką modernizację Polski: 50 nowych mostów.
... A trzy miliony mieszkań też dołoży? I jeszcze prezes obiecał, że urodzi się 200 tysięcy dzieci. Te wszystkie obietnice są na takim poziomie, że brakuje słów. To kpiny z ludzi!
... Na samej Wiśle powstanie 15 mostów.
(śmiech) I gdzie oni je wszystkie postawią?
Zmodernizują 11 lotnisk, wybudują dziewięć nowych.
A może od razu 49 lotnisk? W każdym byłym mieście wojewódzkim po jednym.
... Powstaną między innymi lotniska w Olsztynie i Białymstoku.
Jakie uzasadnienie ekonomiczne ma port lotniczy w Olsztynie i Białymstoku? I proszę mi powiedzieć, jak oni chcą te wszystkie lotniska utrzymać, z czego je zbudować?
„Środki będą pochodzić z budżetu (32 proc.), pieniędzy unijnych (39 proc.) i kapitału prywatnego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (29 proc.)".
Życzę PiS powodzenia w realizacji tych cudów, ale to się nie nadaje do poważnej rozmowy.
Dlaczego?
Bo to zupełnie nierealne pomysły. Czyste chciejstwo. Człowiek składający takie obietnice okłamuje Polaków!
Ten człowiek to Donald Tusk.
Słucham?
Zanim pani powie za dużo i napyta sobie biedy, przyznam się do manipulacji. Cytowałem „ Narodowy program wielkiej budowy" Platformy Obywatelskiej z 2007 roku.
No tak... ( cisza). Przyzna pan, że w odniesieniu do PiS te plany brzmią bardzo nierealnie, a dokument, na który się pan powołuje, prezentował całość, czyli projekty i sposób ich finansowania. Tym różnimy się od PiS. Poza tym powstał w innej sytuacji gospodarczej.
I wtedy lotniska w Olsztynie i Białymstoku miały uzasadnienie?
To nierealne, przyznaję.
Więc oszukaliście ludzi?
Nie można tak mówić, być może ktoś, kto to przygotował, miał swoje wyliczenia.
Powtórzę, że ten ktoś nazywał się Donald Tusk.
Nie wiem, czy to był akurat Donald Tusk.
Ale ja wiem. Wygłosił te słowa 5 października 2007 r.
Powtórzę, że sytuacja ekonomiczna była wówczas zupełnie inna. Rok później rozpoczął się światowy kryzys. Choć czasami rzeczywiście składa się pewne obietnice na wyrost, to prawda.
To porozmawiajmy o kompromitacji, w której pani brała pewien udział.
Co pan ma na myśli?
Reformę szkolnictwa. „Propozycje Platformy dla edukacji to: bony oświatowe.". Gdzie są bony oświatowe?
... No, prawie są.
Prawie, jak uczy reklama, czyni wielką różnicę.
To jest bon w formie subwencji, która idzie na ucznia.
Pani posłanko, subwencja to nie bon. Jest bon oświatowy?
Nie ma.
Punkt drugi: „Nauka jednego języka obcego w przedszkolu".
Jest w szkole, od pierwszej klasy.
Tu napisano wyraźnie: w przedszkolu.
W przedszkolu nie ma.
Punkt trzeci: „Szkoła od szóstego roku życia".
To jest częściowo, w dwudziestu paru procentach, bo tyle dzieci poszło w wieku sześciu lat.
Bo rodzice, jak Mazurek, tego chcieli. A w prawie 80 procentach tego nie ma.
Będzie w 2014 roku.
Przejęliście władzę w 2007 roku.
Zgoda, wstrzymanie tej reformy było błędem.
Przypomnę, że była pani szefową gabinetu politycznego minister Katarzyny Hall.
... (cisza) Nie wypieram się tego. I miałam inne zdanie niż to, które zwyciężyło.
Zgodzi się pani, że z trzech pierwszych punktów nie zrealizowano żadnego?
Zgodzę się, że jeszcze nie spełniono w pełni tych zamierzeń.
To idźmy dalej: „Zwiększenie roli rodziców w zarządzaniu szkołą".
Kroki już podjęto, zmieniono ustawę zwiększającą rolę rodziców.
Zanim włączyłem dyktafon, rozmawialiśmy o szkolnictwie i utyskiwała pani, że zarządzanie szkołą paraliżuje Karta nauczyciela.
I tak jest. Pan redaktor z tym się zgodził.
Której nie zmieniliście.
W tej chwili jest projekt zmieniający kosmetycznie pewne zapisy.
A pani, mówiąc te słowa, się śmieje.
Ma pan rację, nie zmieniliśmy jeszcze Karty nauczyciela, co uważam za błąd, ale rządzimy w trudnej sytuacji.
Rozumiem, że przez kryzys nie wybudowaliście mostów i lotnisk w szczerym polu, ale zmiana Karty nauczyciela pozwoliłaby nawet zaoszczędzić pieniądze.
Zmiana Karty nauczyciela oznaczałaby zapewne zwiększenie pensum, a co się z tym wiąże zmniejszenie liczby nauczycieli, czyli zwolnienia. Dlatego wstrzymano się, ale jak pan chce znać moje zdanie, to powiem, że ja jestem za zmianą Karty nauczyciela.
Pani gotowa jest teraz stanąć pierwsza na polu walki z MEN, ale to pani rząd i pani ministerstwo.
Przecież przyznaję panu rację, a pan mnie rozlicza z obietnic składanych, gdy mnie nie było jeszcze w Sejmie.
Ale była pani w ministerstwie, a rządziła pani partia. Nie rozliczam pani ze zmian w MON, bo się pani na wojsku nie zna.
... Na mostach też się nie znam.
Akurat budowę mostów w Warszawie miała pani w swym programie kandydatki na radną w 2006 roku. Pamięta pani, ile miało być mostów?
Most Północny, który zbudowaliśmy, most na zaporze, a prócz tego most będący przedłużeniem Krasińskiego na Żoliborzu.
I jeszcze most Karowy z ul. Karowej do Portu Praskiego.
Tego nie pamiętam. Dlaczego pan mnie o to pyta?
Bo to był pani program wyborczy! Wygrała pani i została wiceprzewodniczącą Rady Warszawy.
No tak, ale naprawdę nie muszę znać szczegółów.
Jasne, jeden most w tę, jeden w tę, to przy waszej skali obietnic detal.
Nie detal, ale to trudne sprawy budżetowe.
Mam rozmawiać z panią tylko o łatwych? Pali pani?
Palę.
Głosowała pani za zakazem palenia w miejscach publicznych, a potem „Super Express" złapał panią w stołówce z papierosem.
No nie powinnam tam zapalić, przepraszałam za to, ale to był jednorazowy incydent, który mi się zdarzył. Coś strasznego się stało, mamy o tym rozmawiać?
Nie, ale skoro nie możemy rozmawiać o waszym programie warszawskim, to zostają nam tylko bzdurki o paleniu.
Możemy porozmawiać o skali inwestycji warszawskich, które zastaliśmy, a które wprowadziliśmy: w ostatnich siedmiu latach inwestycje Warszawy wyniosły prawie 14 miliardów, dodatkowo 7 miliardów to inwestycje spółek miejskich.
To porozmawiajmy na przykład o tym, że w 2010 miała być gotowa II linia metra z Bemowa do Targówka i rozpoczęta budowa trzeciej linii.
Musieliśmy skończyć pierwszą linię, a potem unieważniliśmy przetarg na drugą linię metra, bo były zbyt wysokie ceny, więc mieliśmy rok opóźnienia.
Czyli powinna być gotowa dwa lata temu. A nie ma nic, ani kawałka, a nawet zamykacie na dwa miesiące pierwszą linię.
Bo budujemy drugą linię. Nie da się połączyć dwóch linii metra bez zamknięcia tej stacji.
Na kilka miesięcy? A słyszała pani o szybkim tramwaju? Na przykład na al. Jana Pawła II?
A tamtędy nie jeżdżą tramwaje?
Jeżdżą od Gomułki, albo i Bieruta, ale nie szybkie.
Wie pan, modernizujemy te linie, jak również tory tramwajowe. A nowy tabor komunikacji, a SKM na lotnisko? Proszę nie być jednostronnym.
Mam tu w programie sześć linii szybkiego tramwaju. Nie powstała ani jedna.
Przecież te wszystkie projekty są już gotowe!
Miały być do 2010 roku skończone, a nawet nie są zaczęte.
I prędko nie będą, dopóki będzie tak, że kiedy przyszliśmy, to janosikowe wynosiło 200 tys. złotych, a teraz jest miliard!
A która partia rządzi Polską?
To nie ma związku z partią.
Kiedy posłanka Krajewska złożyła projekt ustawy likwidujący „janosikowe"?
Myśmy złożyli ten projekt w zeszłym roku.
Myśmy?! Przecież to nie wasz projekt, lecz obywatelski, podpisy zbierano wbrew wam!
Nieprawda. Ja też się pod nim podpisałam i bardzo żałuję, że przepadł w komisji.
Wniosek o jego odrzucenie złożyła posłanka Platformy, wsparł rząd Platformy, a przegłosowali go posłowie Platformy.
To właśnie najlepiej pokazuje, że tu podziały były regionalne, nie polityczne.
I nie pomógł warszawski poseł Tusk?
Warszawa ma raptem 20 posłów. W tym 11 z PO.
Jakie opóźnienia ma Muzeum Historii Żydów Polskich, które zaczął budować jeszcze Lech Kaczyński?
I pan myśli, że to opóźnienie to wina Platformy?
Nie, zwalmy je na Żydów.
Opóźnienie kilkumiesięczne dotyczy budowy, a związane jest z trudnym projektem architektonicznym. Dwa lata opóźnienia związane jest z projektem wystawienniczym, który trzeba konsultować ze środowiskami żydowskimi.
Przy pani nawet absurdalne żarty się spełniają. Mówiłem, że to Żydzi są winni.
To niech pan porozmawia o tym z ministrem kultury.
A on z jakiej partii? Z PiS?
Te pańskie złośliwości są nie na miejscu.
A wyjątkowo chamskie żarty z PiS i Kaczora, które pani za każdym razem retweetuje i z rozbawieniem komentuje, na Twitterze są na miejscu?
Jeśli coś retweetuję, to są śmieszne rzeczy i mam prawo do tego. A głupi retweetowany był może jeden wpis.
Znacznie więcej, a jeśli pani tu zaprzeczy, to przeproszę czytelników i puszczę te bluzgi.
Widzę, że jest pan dobrze przygotowany z mojej osoby, zostawmy to. Retwituję jakieś dowcipne wpisy i tyle.
Pani posłanko, jak głosowała pani w sprawie karania za gwałt?
Tak jak cały klub, czyli byłam przeciw podniesieniu kar.
A teraz potępia pani poseł Pawłowicz.
Co to ma do rzeczy?
Bronicie ofiar gwałtu przed stygmatyzacją i wybrykami Pawłowicz, ale już podnieść ręki za surowszym karaniem gwałcicieli nie chcieliście?
Możemy podnieść ją i do 25 lat więzienia, ale przecież już mamy bardzo surową karę do 12 lat więzienia, a jeśli sądy wydają zbyt niskie wyroki, to naprawdę nie możemy nic zrobić.
Owszem, możecie, bo podnoszenie kar za gwałt to sygnał ustawodawcy dla sądu, że chce surowszego karania.
Wysokość wymierzonej kary zależy jednak od sądu, a nie od Sejmu. Sąd po winien mieć większą wrażliwość.
Krystyna Pawłowicz powinna zostać ukarana przez Komisję Etyki?
Tak, komisja powinna jej zwrócić uwagę. Wie pan, co mnie najbardziej zabolało? Tam padły słowa, że idą kobiety z obciętymi piersiami albo w ogóle bez piersi. To jest wyjątkowo niekulturalne i za to powinna zostać upomniana, bo kobiety po mastektomii mogą się poczuć obrażone.
Pani zawsze stanie w obronie obrażanych kobiet?
Staram się zawsze.
A poseł Niesiołowski powinien zostać ukarany?
Za co?
Za napaść na Ewę Stankiewicz.
No chyba pan żartuje?! Przecież ja to widziałam. To pani Stankiewicz napadała na posła Niesiołowskiego.
Tak? To zobaczmy sobie razem ten film.
Bardzo proszę.
Oglądamy. O, tu Niesiołowski grozi, żeby Stankiewicz sobie poszła, bo jej rozbije kamerę.
No tak™ Ale przed tym nagraniem pani Stankiewicz prowokowała posła Niesiołowskiego, a tego nie ma na nagraniu.
Jest wszystko. „Czy pani jest głucha?! Niech pani idzie do PiS, do tych pisowskich lizusów swoich". I co teraz robi?
Nie wiem, nie widzę.
Pani posłanko, nie odpuszczę pani. Proszę, zobaczmy to jeszcze raz.
No tak, podszedł i odepchnął kamerę. To prawda, ale przecież wcześniej prosił, by z nim nie rozmawiała.
Krzycząc „Won stąd!". Grzecznie, prawda?
Jeśli ktoś nie życzy sobie rozmowy, to dziennikarz po winien to uszanować.
Bo jak nie, to może oberwać?
No nie, jeśli ktoś jest natarczywie atakowany™
To można powiedzieć „won"? Rodacy, do posłanki Platformy można podejść na ulicy i powiedzieć „Won stąd!", a ona się nie obrazi.
Ja tego nie powiedziałam. Nie można do nikogo mówić „Won stąd!".
Pawłowicz obraziła werbalnie kobiety, więc ją ukarajmy. Niesiołowskiego nie, choć nie tylko Stankiewicz obraził, ale i uderzył?
Uderzył nie ją, lecz kamerę.
Jak będzie pani trzymała torebkę na piersiach, a ja walnę w torebkę, to będę odpowiadał za pobicie pani czy torebki?
Nie widzieliśmy tego dokładnie, a film nie oddaje wszystkich szczegółów.
Dlatego nie należy karać Niesiołowskiego?
Został chyba za to ukarany upomnieniem, ale przecież wszyscy wiemy, że poseł Niesiołowski ma swój temperament, ma swoją ekspresję. Nie potrafi pan pojąć, że został sprowokowany?
Niepojęte! Członkini Parlamentarnej Grupy Kobiet broni damskiego boksera, bo bidula został  sprowokowany! Zupą, która była za słona?
Ja tego nie powiedziałam!
Ale tłumaczy go pani, mówiąc, że był sprowokowany, a przy jego temperamencie to zrozumiałe.
Pani redaktor nachodziła posła Niesiołowskiego i próbowała zmusić go do odpowiedzi.
Siedzę tu u pani i nie przypiekam pani żywym ogniem, ale próbuję panią skłonić do odpowiedzi, nie zmusić.
Dobrze, jeszcze raz: poseł Niesiołowski, którego sobie bardzo cenię jako człowieka, nie powinien się tak zachować. Choć proszę mieć też zrozumienie dla pana posła. Człowiek po takich przejściach, o takich zasługach dla Polski™
Macierewicz ma nie mniejsze zasługi, ale go pani krytykuje.
Bo wyrządza krzywdę wielu ludziom.
I gdyby lał dziennikarki związane z PO, to pani by wspominała jego temperament i zasługi?
Nie, tak jak nie bronię tego, co zrobił Stefan Niesiołowski.
Żadnego pomnika ofiar Smoleńska nie powinno być?
Przecież jest na Powązkach.
I wystarczy?
Widziałabym miejsce dla upamiętnienia ofiar tej katastrofy koło świątyni Opatrzności Bożej, tam jest kilka osób pochowanych.
Hanna Gronkiewicz-Waltz twardo odmawia jakiegokolwiek pomnika.
Były przecież badania opinii społecznej warszawiaków.
A gdyby zrobić sondaż wśród warszawiaków na temat muzeum Żydów?
Chyba nie ma takiego poczucia wśród warszawiaków.
Nikt ich o to nie pytał. Zadecydowano i już. A w sprawie pomnika ofiar Smoleńska zrobiono sondaż.
Chyba nie ma nic złego, że się pyta warszawiaków, prawda? Taki głos po winien być brany pod uwagę.
Ciekawe, czemu tylko w sprawie tego pomnika Gronkiewicz-Waltz pytała mieszkańców. Muzea są droższe, a sondaży nie ma.
To szczególny pomnik, mówiono o Krakowskim Przedmieściu, więc nic dziwnego, że budzi kontrowersje.
Bardzo źle pani oceniała marsze z pochodniami.
Tak, zupełnie nie rozumiem tego chodzenia z pochodniami, tak jak nie rozumiem, czemu przed Pałacem Prezydenckim ciągle składa się znicze i wieńce. Dlaczego tam? Przecież tam nikt nie zginął!
A jak składano przed ambasadą Japonii czy Rosji, to Straż Zniczowa nie protestowała, choć tam też nikt nie zginął.
Ale to było co innego! To było w ramach solidarności z ofiarami katastrof. Przypominam, że po katastrofie smoleńskiej byliśmy wszyscy zjednoczeni i przed pałacem paliły się znicze.
Wróćmy do tych pochodni.
Mnie się to nie podoba.
A marsze Platformy z pochodniami się pani podobały?
Platforma maszerowała z pochodniami? Jest pan tego pewien?! Kiedy?
Kilka lat temu.
Ja tego nie widziałam. Nie podobają mi się marsze narodowców z pochodniami.
Proszę, tu ma pani zdjęcie. Rok 2004: narodowcy Iwona Śledzińska i Cezary Grabarczyk, wielki transparent z napisem „Platforma Obywatelska", pochodnie.
No rzeczywiście™ Ale to był marsz proeuropejski, a pochodnie mogą być też niesione przeciwko ludziom™
Pisowcy noszą je przeciwko ludziom?
A pan słucha tych późniejszych wystąpień, czyta hasła na transparentach? To, co mówią, to, co powtarza poseł Macierewicz, jest przerażające. To bardzo przykre, kiedy poseł mówi jakieś nieprawdziwe historie i wygłasza te swoje brednie o wybuchu, o zamachu.
Pani wie, że to nieprawda?
Tak, wiem, słuchałam ekspertów z komisji Millera i Laska, słuchałam prof. Artymowicza i opieram się na tym, co mówią specjaliści od katastrof lotniczych.
I nie ma pani żadnych wątpliwości?
Nie mam żadnych wątpliwości, że to nie był zamach. Swego zdania nie zmienię.
Nie rozumie pani, że mogą być ludzie.™
Którzy wierzą w te brednie o zamachu? ( śmiech)
Co panią ubawiło?
Że ktoś wierzy w takie bzdury. To nie kwestia wiary, tylko nauki.
A zna pani słowa, że arogancja, pycha, kroczą zawsze przed upadkiem?
Nie jestem arogancka, ale żal mi ludzi, którzy dali się zmanipulować polityce smoleńskiej.


Mógłby ktoś pomyśleć, że mamy do czynienia z posłanką - idiotką, jak komentuje to znaczna część internetu. Prawda jest jednak taka, że pani poseł Krajewska jest jednym z podstawowych posłów merytorycznych PO: była szefową warszawskich radnych PO, teraz współdecyduje o finansach samorządów.


03 cze 2013, 17:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
radny                    



Ligia Krajewska
Urodziłam się w rodzinie szlacheckiej herbu Grzymała.

Dlatego nie należy karać Niesiołowskiego?
Został chyba za to ukarany upomnieniem, ale przecież wszyscy wiemy, że poseł Niesiołowski ma swój temperament, ma swoją ekspresję. Nie potrafi pan pojąć, że został sprowokowany?
Niepojęte! Członkini Parlamentarnej Grupy Kobiet broni damskiego boksera, bo bidula został  sprowokowany! Zupą, która była za słona?

Siedzę tu u pani i nie przypiekam pani żywym ogniem, ale próbuję panią skłonić do odpowiedzi, nie zmusić.
Dobrze, jeszcze raz: poseł Niesiołowski, którego sobie bardzo cenię jako człowieka, nie powinien się tak zachować. Choć proszę mieć też zrozumienie dla pana posła. Człowiek po takich przejściach, o takich zasługach dla Polski™

Macierewicz ma nie mniejsze zasługi, ale go pani krytykuje.
Bo wyrządza krzywdę wielu ludziom.
I gdyby lał dziennikarki związane z PO, to pani by wspominała jego temperament i zasługi?


A gdyby zrobić sondaż wśród warszawiaków na temat muzeum Żydów?
Chyba nie ma takiego poczucia wśród warszawiaków.
Nikt ich o to nie pytał. Zadecydowano i już. A w sprawie pomnika ofiar Smoleńska zrobiono sondaż.
Chyba nie ma nic złego, że się pyta warszawiaków, prawda? Taki głos po winien być brany pod uwagę.
Ciekawe, czemu tylko w sprawie tego pomnika Gronkiewicz-Waltz pytała mieszkańców. Muzea są droższe, a sondaży nie ma.
To szczególny pomnik, mówiono o Krakowskim Przedmieściu, więc nic dziwnego, że budzi kontrowersje.

Bardzo źle pani oceniała marsze z pochodniami.
Tak, zupełnie nie rozumiem tego chodzenia z pochodniami, ta

A marsze Platformy z pochodniami się pani podobały?
Platforma maszerowała z pochodniami? Jest pan tego pewien?! Kiedy?
Kilka lat temu.
Ja tego nie widziałam. Nie podobają mi się marsze narodowców z pochodniami.
Proszę, tu ma pani zdjęcie. Rok 2004: narodowcy Iwona Śledzińska i Cezary Grabarczyk, wielki transparent z napisem „Platforma Obywatelska", pochodnie.
No rzeczywiście™ Ale to był marsz proeuropejski, a pochodnie mogą być też niesione przeciwko ludziom™
Pisowcy noszą je przeciwko ludziom?


I nie ma pani żadnych wątpliwości?
Nie mam żadnych wątpliwości, że to nie był zamach. Swego zdania nie zmienię.
Nie rozumie pani, że mogą być ludzie.™
Którzy wierzą w te brednie o zamachu? ( śmiech)
Co panią ubawiło?
Że ktoś wierzy w takie bzdury. To nie kwestia wiary, tylko nauki.
A zna pani słowa, że arogancja, pycha, kroczą zawsze przed upadkiem?
Nie jestem arogancka, ale żal mi ludzi, którzy dali się zmanipulować polityce smoleńskiej.

Mógłby ktoś pomyśleć, że mamy do czynienia z posłanką - idiotką, jak komentuje to znaczna część internetu. Prawda jest jednak taka, że pani poseł Krajewska jest jednym z podstawowych posłów merytorycznych PO: była szefową warszawskich radnych PO, teraz współdecyduje o finansach samorządów.


Poza - jak wynika z powyższego - arogancją, pychą, głupotą, bezczelnością i jeszcze paroma wadami ma jednak jedną niepodważalną zaletę - urodziła się w rodzinie szlacheckiej herbu Grzymała.  <_<

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


03 cze 2013, 18:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Nadir                    



Poza - jak wynika z powyższego - arogancją, pychą, głupotą, bezczelnością i jeszcze paroma wadami ma jednak jedną niepodważalną zaletę - urodziła się w rodzinie szlacheckiej herbu Grzymała.  <_<

Mój ojciec mówi o takich że są herbu "dwa psy na tarczy: jeden sra, a drugi warczy"  :wysmiewacz:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


03 cze 2013, 22:13
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Platforma zatruwa Polskę jadem kłamstwa
Platforma zatruwa Polskę jadem kłamstwa
Platforma zatruwa Polskę jadem kłamstwa
Platforma zatruwa Polskę jadem kłamstwa
Platforma zatruwa Polskę jadem kłamstwa

Od wielu lat przekonuję się na własnej skórze, że dziennikarskie podchody, podchwytliwe zagrywki i prowokacje, to standard dziennikarstwa. Politycy dają się niekiedy na nie nabrać, co niekiedy bywa bolesne w skutkach. Czasami łagodniejsze zagrywki można traktować z przymrużeniem oka, ale ostatnie żarty potwierdziły potworną hipokryzję panującą w Platformie.

Robert Mazurek, który publikuje wywiady w Rzeczpospolitej, "wypuścił" Ligię Krajewską, prezentując jej przedwyborcze obietnice Platformy z 2007 roku. Przedstawił je jednak, jakoby były one punktami programu PiS-u. Posłanka niewiele myśląc, zaliczyła je do grupy tych, które są kpiną z ludzi. Życzyła też "powodzenia w realizacji tych cudów. Ale to się nie nadaje do poważnej rozmowy" - mówiła. Gdy okazało się, że 50 nowych mostów, 15 mostów na samej Wiśle, modernizacja 11 lotnisk i powstanie 9 nowych portów lotniczych to były obietnice złożone przez jej PO – zaniemówiła. Nie miała już możliwości wycofać się ze stwierdzenia, że podobne obietnice to "zwykłe chciejstwo", a człowiek, który składał je okłamywał i nadal okłamuje Polaków.

I tak oto "Narodowy program wielkiej budowy" PO z 2007 roku rozlał kolejną plamę na zbrukany honor Platformy. Większość z jego punktów, podobnie jak m.in. obiecanki dotyczące laptopów dla każdego z uczniów polskich szkół, można wsadzić sobie w buty. Obietnice bez pokrycia to zresztą wyrachowana gra Platformersów. Kiedyś szczery do bólu Aleksander Grad w RMF przyznał, że obietnice składane przed wyborami dotyczące inwestora na stocznie, były tylko po to, aby wygrać wybory. A pamiętacie obietnice minister Joanny Muchy, o specjalnym programie wspierania III ligi hokeja. Co to wszystko pokazuje? Po pierwsze dyletanctwo. Po drugie brak merytorycznego programu działania. Po trzecie również to, że politycy PO dostają białej gorączki na hasło, w którym pojawia się nazwa ich politycznego rywala i ślepo, dla zasady, bombardują każdy z naszych pomysłów.

Ligia Krajewska brnęła dalej. Przyznała także, że kilka z pomysłów od początku było nierealnych, a czasami składa się pewne obietnice na wyrost.

Kiedyś wpadła mi w ręce broszura PO dla kandydatów w wyborach do samorządu lokalnego. Pierwszym punktem było jak się szkolić medialnie, następnie jak zachowywać się w mediach, przed kamerą i na konferencji prasowej. Dalej jak prowadzić spotkanie i jak zaginać przeciwników podczas debat. Odpowiedz na pytanie: co to jest budżet gminy? była chyba dopiero na 7 miejscu. Przy tak ustawionych priorytetach nie powinno dziwić, że posłowie PO nie mają pojęcia o swoim programie.

Jako poseł zatroskany o losy kraju, uważam, że takie zachowanie jest nie tylko naganne ale i szkodliwe. Metodą PO na zwycięstwo jest wciskanie narodowi ciemnoty. Są gotowi opowiadać brednie, byleby zdobyć kolejne procenty w trakcie głosowania. Taka postawa pociągać za sobą poważne skutki. Ale jeśli za stosowanie kłamstwa, jako metody osiągania zwycięstw wyborczych nie odpowiada partia je głosząca, to po wyborach wszyscy płacimy wysoka cenę. Tak, jak było ze stoczniami. Mam nadzieję, że wreszcie czara goryczy się przepełniła, co spowoduje w przyszłości brak miejsca m.in. w ławach sejmowych dla jawnych oszustów.

http://naszeblogi.pl/38738-platforma-za ... aign=blogi

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


04 cze 2013, 20:11
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
POwóz zajechał!

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


04 cze 2013, 22:03
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Platforma jak PZPR. Dwukrotnie skazany i z dwoma wyrokami na koncie kieruje ośrodkiem PAN

Reporterzy RMF FM ujawnili, że dyrektor Domu Pracy Twórczej w Wierzbie, Jacek Zarzecki, pełni swoją funkcję pomimo braku wymaganego wyższego wykształcenia i mając dwa wyroki na koncie.

Mogłoby się wydawać, że nie bez znaczenia jest tu fakt przynależności do Platformy Obywatelskiej.

Jacek Zarzecki przez pięć lat był starostą powiatu piskiego, do 2010 roku, kiedy to ze względu na toczące się przeciw niemu postępowanie sądowe, podjęto uchwałę o wygaśnięciu mandatu.

Były starosta, poświadczył wykonanie wiaty rowerowej, która w rzeczywistości nie powstała. Początkowo warunkowo umorzono postępowanie na okres roku, aczkolwiek sąd nakazał spłatę wyłudzonej z pieniędzy gminy dotacji. Wtedy to zatrudniony został jako  dyrektor Domu Pracy Twórczej w Wierzbie, pomimo nie posiadanego wyższego wykształcenia, które było podstawowym warunkiem znalezienia się w konkursie. Postanowiono, że do czasu, gdy uzupełni wykształcenie, będzie znajdował się na stanowisku pełniącego obowiązki dyrektora.

Zarzecki od wyroku sądu odwoływał się po terminie, przedstawiając w celu usprawiedliwienia fikcyjne zwolnienie lekarskie, co sprawiło, że w styczniu 2012 roku usłyszał kolejne zarzuty, a umorzone postępowanie zostało wznowione. Ostatecznie, na koncie ma już dwa wyroki.

Problemu w tej sprawie nie widzi szef PAN - prof. Michał Kleiber, który w rozmowie z dziennikarzami RMF FM, powiedział: "Wiem o wyroku ale uznaliśmy, że Zarzecki działał tak, jak rozumiał interes publiczny. Ale rzeczywiście było to sprzeczne z przepisami, więc wyrok był słuszny."

Oprócz tego w obronie działacza PO, list wystosował senator tej partii z okręgu warmińsko-mazurskiego, w którym wychwala dyrektora jako sprawnego zarządcę, nie odnosząc się jednakże do wyroków jakie na nim ciążą.

Pismo z zapytaniem w tej sprawie do prof. Kleibera miała wysłać minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. Do tej pory nie otrzymała odpowiedzi.

Sam zainteresowany uważa, że wraz z wykonaniem wyroków i dokonaną spłatą sprawa jest zakończona. Nie komentuje sprawy listu w jego obronie, twierdząc, że nie wie, kto się za nim wstawiał.

P.S. Towarzysze z Peło, pozdrawiam was serdecznie
Kim Dzon Ul


05 cze 2013, 19:25
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
POgoda dla bogaczy

Obrazek



dla niebogatych są prognozy złe.

<_<

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 11 cze 2013, 21:11 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



11 cze 2013, 21:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156 ... 185  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: