- Donald Tusk chce przebić samego Andrzeja Leppera - tak Paweł Poncyliusz w TVN24 skomentował rządowy pomysł na wykorzystanie środków z banku centralnego. Zdaniem posłów koalicji NBP powinien jednak pomóc w walce z kryzysem. - Zaksięgowanie dużej rezerwy, która sprawi, że bank nie osiągnie zysku, to wyraz złej woli władz banku - stwierdził w "Trójce" Andrzej Halicki z PO. Według rządu 10 miliardów złotych z NBP pozwoliłoby zrezygnować z rozważanej podwyżki podatków i załatać dziurę budżetową. Premier rozmawiał o tym w czwartek z prezydentem, jednak Lech Kaczyński przeciwstawił się temu pomysłowi.
NBP pomyliło się z PKO
- Premierowi Tuskowi NBP się pomyliło z PKO BP. W PKO BP jest coś takiego jak dywidenda, ale NBP to jest to przecież bank niezależny. Jeśli rząd sam próbuje rządzić bankiem centralnym, to coś się złego dzieje. Tu chyba Donald Tusk przebił samego Andrzeja Leppera. Bo przecież pamiętamy, że Andrzej Lepper parę lat temu chciał pożyczyć pieniądze z rezerw - przypomniał. Wtedy Platforma Obywatelska najgłośniej ze wszystkich ugrupowań krytykowała pomysły Samoobrony.
W radiowej "Trójce" wsparł go partyjny kolega Krzysztof Putra. Wicemarszałek Sejmu uważa, że pomysł premiera to zamach na niezależność NBP. - NBP nie musi niczego zapewniać. 95 proc zysku - jeśli on jest - z automatu przechodzi do budżetu. Natomiast to, co proponuje pan Donald Tusk, jest niepoważne. NBP jest instytucją niezależną, dbającą o siłę polskiej złotówki i tak powinno pozostać - ocenił.
Kalisz: zmiana ustawy o NBP niekonstytucyjna Ryszard Kalisz z SLD również uważa, że NBP powinien sam zdecydować, co zrobi ze swoimi dochodami. - Rząd nie może zmusić Rady Polityki Pieniężnej do wpływu na władze banku i nie może zmienić ustawy o NBP. Ustawa, która zmusiłaby bank do wypłaty zysku na rzecz budżetu państwa, na pewno zostanie uznana za niekonstytucyjną - przekonywał Kalisz. Jak dodał, nie widzi możliwości "zmuszenia banku do tego, żeby cokolwiek przekazał" - Bank ma swój podstawowy obowiązek: dbałość o stan polskiego pieniądza. Tyle i aż tyle - stwierdził.
Moim zdaniem: przebił!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
11 lip 2009, 15:42
Polityka i politycy
Tadeo74
Zwiększam wpływy do budżetu z tytułu akcyzy od piwa
Pewnie lżej wchodzi ze świadomościa ratowania kraju
Dziennikarz zasugerował w "Śniadaniu w Trójce", że pani minister ma problem z alkoholem i czuła się zagrożona przez swoją bardziej kompetentną zastępczynię
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
11 lip 2009, 16:34
Polityka i politycy
Drago
Dziennikarz zasugerował w "Śniadaniu w Trójce", że pani minister ma problem z alkoholem i czuła się zagrożona przez swoją bardziej kompetentną zastępczynię http://wiadomosci.onet.pl/2006758,11,item.html
(...) Janusz Palikot na swoim blogu w Onet.pl wielokrotnie sugerował, że prezydent Lech Kaczyński ma problem z alkoholem, pytał też wprost, czy głowa państwa go nie nadużywa. (...) Jak ujawnił red. nacz. "Wprost", jego dziennikarze próbowali w godzinach pracy skontaktować się z Jolantą Fedak i mają nagrania, na których pani minister była wyraźnie niedysponowana. Miał to też nie być jednorazowy przypadek.
Coś pan Janusz jakby zaniemógł ostatnio... Ani słowa o panu Grasiu, ani o pani Fedak. Murzyn zrobił swoje (przed wyborami), Murzyn może odejść?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
11 lip 2009, 19:13
Polityka i politycy
Nadir
(...) [i]Janusz Palikot na swoim blogu w Onet.pl wielokrotnie sugerował, że prezydent Lech Kaczyński ma problem z alkoholem, pytał też wprost, czy głowa państwa go nie nadużywa. (...)
Od kiedy w Polsce małe nadużycie alkoholu jest źle postrzegane... żeby się janusz nie przejechał..
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
11 lip 2009, 21:15
Polityka i politycy
Tusk ukradł pomysł Lepperowi
Lepper udziela lekcji ekonomii Tuskowi.
Lepper: Plan Tuska to popłuczyny po moim
Plan premiera, który chce, by NBP wsparł budżet swoim zyskiem, jest podobny do pomysłu Andrzeja Leppera. PO wyśmiała wtedy szefa Samoobrony, teraz mówi, że to dobry plan na kryzys.
Lepper atakuje Donalda Tuska: "On nie wie, o czym mówi, w przeciwieństwie do mnie" - mówi DZIENNIKOWI. "Ja mogę Tuska przeszkolić, bo on nie wie co mówi. Nie ma zysku NBP, jest tylko rezerwa rewaluacyjna" - mówi nam Andrzej Lepper.
Lepper sam chętnie tłumaczy. "Bank centralny kupił np. dolary po dwa złote, a teraz są po 3,50. Niby zarobił półtora złotego. Ale to są wirtualne pieniądze, przecież ich fizycznie nie ma. A ponadto za chwilę dolar może być po 1,50 i NBP nie będzie miało czym się dzielić" - wyjaśnia.
I dodaje, że jego plan sięgnięcia po zasoby z rezerwy rewaluacyjnej był ekonomicznie o wiele bardziej zasadny. "To miały być pożyczki dla samorządów czy firm. A więc te pieniądze miały z powrotem trafić do NBP. A co proponuje Tusk? Przejedzenie ich, bo jeśli wrzuci je do budżetu, to już ich nie odzyska" - wyjaśnia lider Samoobrony.
A na koniec nie próbuje nawet ukryć szyderstwa z lidera Platformy Obywatelskiej. "Gdy ja przedstawiłem ten plan, PO nazywała mnie populistą. A dziś? Uuu, jaki ten premier Tusk jest dobry dla nas, bo nie chce nam podnieść podatków".
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
12 lip 2009, 16:44
Polityka i politycy
GLOBALNE OGŁUPIANIE GLOBALNYM OCIEPLENIEM
Globalne ocieplenie czy globalna ściema?
(...) Na ironię losu zakrawa fakt, że gdy w marcu w Dniu Ziemi aktywiści ochrony środowiska demonstrują przed Kapitolem przeciwko globalnemu ociepleniu, w Waszyngtonie sypie śnieg. Być może dlatego zielone lobby w Ameryce zarzuciło termin "globalne ocieplenie" na rzecz nowego: "zmiany klimatyczne".
Tymczasem brytyjska Antarctic Survey obsługująca pięć stacji badawczych na Antarktydzie stwierdza w "Geophysical Research Letters", że w ciągu ostatnich 30 lat pokrywa lodowa Antarktyki rosła w tempie 100 tys. kilometrów kwadratowych co dziesięć lat. Również australijskie Centrum Badawcze na Antarktydzie w stacji Davis (Antarctic Climate and Ecosystems Co#-Operative Research Center) stwierdziło, że w ubiegłym roku średnia grubość pokrywy lodowej Antarktyki wynosiła 1,89 metra, najwięcej od dziesięciu lat.
Badania wykazują, że globalne ocieplenie przeżyli już nasi przodkowie między X a XIII wiekiem, kiedy na Ziemi panowała temperatura od 1 do 3 stopni wyższa niż obecnie. Od połowy XIX wieku temperatura wzrastała tylko o 0,5 stopnia Celsjusza, a w latach 1940 ? 1975 zaczęła ponownie spadać. Jeżeli zatem w dobie powojennego boomu gospodarczego i związanej z nim emisji dwutlenku węgla do atmosfery temperatura malała, oznacza to, że relacja między emisją CO2 a temperaturą nie istnieje. Jeśli tej relacji nie ma, cała koncepcja globalnego ocieplenia traci sens.
Faktem jest także, że czynne dziś wulkany emitują więcej CO2 niż wszystkie nasze fabryki, samoloty i samochody razem wzięte. Zwierzęta i bakterie żyjące na Ziemi wytwarzają ok. 150 gigaton dwutlenku węgla rocznie, ludzie zaledwie 6,5 gigatony. Najwięcej dwutlenku węgla emitują oceany pokrywające ponad 70 proc. naszej planety. Sezonowe wahania temperatury wód oceanu odpowiedzialne są za powodzie, susze i inne klimatyczne zmiany, które obserwujemy od czasu do czasu, a które mają tyle wspólnego z apokalipsą co trąba powietrzna z tubą. (...)
dla osób zainteresowanych tym tematem te informacje to napewno nie nowości, ale co tam...
14 lip 2009, 21:37
Polityka i politycy
Ale jakie kokosy można zrobić na CO2 - mimo, iż jedno pierdniecie krowy to ponad miesięczna emisja spalin z samochodu!
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
14 lip 2009, 21:53
Polityka i politycy
supersaper
Ale jakie kokosy można zrobić na CO2 - mimo, iż jedno pierdniecie krowy to ponad miesięczna emisja spalin z samochodu!
i to jakie kokosy
Według źródeł Bloomberg News Al Gore zakończył karierę polityczną jako wiceprezydent z sumą 2 mln dolarów na koncie. Według danych Fast Company w 2007 r. jego fortuna sięgnęła już ponad 100 milionów dolarów uzyskanych z inwestycji w przedsiębiorstwa produkujące zielone technologie i ciągle rośnie. Największą kurą znoszącą zielone jajka jest dla Gore'a partnerstwo z firmą inwestycyjną Kleiner, Perkins, Caufield & Byers z Kalifornii, która m.in. chce wypuścić na amerykański rynek 50 tys. samochodów elektrycznych.
... i OSCARA można dostać
14 lip 2009, 22:00
Polityka i politycy
Ten z Torunia jest sprawny politycznie, gdybyśmy mieli takiego prezydenta i premiera..."
- To szkodzi mojej wierze, nie zgadzam się z tym. Ale nikt nie powie, że ten z Torunia jest sprawny politycznie. Gdybyśmy mieli takiego premiera i prezydenta to byśmy daleko zajechali - mówił w Radiu ZET Lech Wałęsa o nowej inicjatywie biznesowej ojca Tadeusza Rydzyka.
O. Rydzyk na ostatniej pielgrzymce rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze ogłosił uruchomienie nowej telefonii komórkowej "wRodzinie". Pomysł spodobał się obecnym na pielgrzymce politykom PiS - prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział, że sprawi sobie telefon w nowej sieci.
- Nie podoba mi się jego inicjatywa - komentował to wydarzenie Lech Wałęsa, chociaż gratulował o. Rydzkowi "talentu" politycznego i biznesowego. - Ale jeśli chodzi o politykę i religię to szkodzą i ja się wstydzę za nich - dodał były prezydent.
"Buzek zawsze potrafił się wyślizgać"
Lech Wałęsa mówił także o elekcji Jerzego Buzka na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. - Żeby pamiętał, że zadziwiliśmy świat rozbieraniem, demontażem komunizmu - radził Buzkowi Wałęsa. - Teraz jednak musi skupić się na budowaniu. Jakie rozwiązania ekonomiczne, jakie rozwiązanie pod globalizację. Musimy wybrać na razie parę tematów i zdecydować, które będą globalne, które kontynentalne, a które państwowe - dodał.
Czy Lech Wałęsa jest dumny z wyboru Buzka na szefa PE? - Dumny, tak. Ale ja odbieram to inaczej ? to jest wielkie zobowiązanie. Jak je zawiedzie, to długo nie otrzymamy podobnej propozycji. Wiemy, że Buzek jest dobry w kompromisie. Wyśizga się zawsze, i nie mówię tego złośliwie - powiedział Wałęsa.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
27 lip 2009, 22:08
Koniec koalicji rządowej?
Wnioski z Pawlaka
Wywiad Waldemara Pawlaka w najnowszym 'Syfilisweek' w najbliższych dniach zostanie rozwałkowany we wszystkich kierunkach przez polityków, publicystów, na pewno w tej kwestii zajmie głos Donald Tusk.
Został udzielony przez wywiadowanego w jemu wiadomym celu. Można się domyślać, jakim. Nigdy Pawlaka nie podejrzewałem o jakieś wysokie cele, a o jego walorach intelektualnych i politycznych mam mniemanie krytyczne. Pawlak znalazł się pod presją i to z wielu stron skierowaną, takiego wywiadu musiał udzielić, bo partia na czele której stoi praktycznie zniknęła z polityki. A obecnie ważą się losy sceny politycznej, na której dwa podmioty do tego stopnia się rozpychają, iż z pewnością zabraknie na niej miejsce dla innych.
Chwila także jest do pewnego stopnia przełomowa. Choć mamy środek lata, to jednak w polityce nie zbieramy ogórków, a przedwcześnie owocuje, w tej chwili zapadają decyzje, które będą wiążące dla sprawujących władzę.
Decyzje na razie mają walor negacji. Nie będzie podwyższania podatków, ani prywatyzacji KGHiM. Prywatyzacja jednak innych podmiotów jest planowana. Jakie to będą? Nie wiemy. Niemniej sumy, które z tego tytułu mają wpłynąć do skarbu, są wyjątkowe duże; czy tak będzie i się uda? ? to już zupełnie inna kwestia. I do tego nie ma, gdzie dokonać kolejnych oszczędności w finansach publicznych, ponieważ te wydają się być zapięte na ostatni guzik.
W każdym razie dziurę budżetową trzeba łatać. Jej nie lada wielkość nie da się ot, tak z nagła zaspokoić. A trzeba to zrobić, aby nam wszystkim sytuacja gospodarcza nie spadła na głowę w postaci ujemnego PKB i galopującej inflacji.
Kryzys na świecie stanął na barykadzie, jedną nogę trzyma w recesji, drugą niepewnie bada grunt na powierzchni wzrostu gospodarczego, aby tam ewentualnie ostatecznie zniknąć w sinej dali. Do Polski jakimś swędem nie dotarł, jednak wiele wskazuje, że ma do nas także dotrzeć z niejakim opóźnieniem. Bo tak należy odczytywać paradoksalne ?dodatnie zero?.
Pawlak w takiej sytuacji postanowił przerwać milczenie, bo to i owo wie. Na razie wszystkiego nie wyjawia, bo toczy swoją grę polityczną. A także jeszcze nie wie, gdzie ostatecznie ze swoim PSL się usytuuje, gdy sytuacja naprawdę będzie groźna.
W koalicji toczy się walka. Po wcześniejszych balonach próbnych wypuszczanych przez szeregowych członków PO, bądź rządu, zostało poczynione rozpoznanie. Decyzje lada dzień, tygodnie, muszą zostać obwieszczone. Szef PSL postanowił jednak ubiec, aby wytargować dla siebie to i owo, ewentualnie wyjść z koalicji, bo ta nie służy interesom jego partii, a tym bardziej elektoratowi.
Przyjrzyjmy się słowom Pawlaka, które padły w wywiadzie dla ?Syfilisweeka?. Zdaje się, że można sobie darować uwagę, że ludzie PSL są odwoływani z poszczególnych resortów. A konkluzja, że ?Platforma musi pamiętać, że samemu rządzić się nie da?, jest tylko przypomnieniem o ilości szabel w trakcie głosowań sejmowych, także czcze wypominanie socjotechniki, że premier uprawia politykę pod dyktando sondaży. ? Po pracowitej lekturze sondaży przez współpracowników premiera wyszło na to, że publiczność nie chce poniesienia podatków, więc podwyższenia podatków nie będzie?- mówi Pawlak. Znamy to z analiz publicystycznych i trzeba potraktować, jako watę politycznej mowy-trawy.
Zatroskanie o euro ma już powab autentyczności, zwłaszcza, że prezydent Kaczyński niedawno odpytał Pawlaka z budżetu i w tym czasie ta kwestia musiała paść. A zapewne inne sugestie miały miejsce. Zresztą euro niespecjalnie sytuuje się w zgrzebnej filozofii PSL, dlatego z taką siłą padło: ?Niektóre argumenty przeciwników euro nie są pozbawione racji?.
Są jeszcze inne zarzuty w stronę PO, wydaje się iż drugorzędne, w tym te dotyczące mediów publicznych, o których Pawlak twierdzi: ?Dla Platformy ważniejszy jest interes partyjny niż interes mediów publicznych?. A bliżej Pawlakowi do ludzi zawieszonego zarządu TVP, niż do Farfała.
Więc o co chodzi Pawlakowi, który formułuje pod adresem PO zarzuty, jakby one dopiero wczoraj powstały? Zapewne chodzi o pieniądze, bo te na gwałt rząd musi wygospodarować, aby ocalić budżet. Czyżby interes PSL był zagrożony?
A ten jest tylko jeden i to pokaźny, który ostatecznie rozwiązałby w dużej części kłopoty rządu. Ten interes nazywa się KRUS. Czy zatem Tusk chce zrobić porządek z KRUS, przecież to obiecywał, a nigdy się nie odżegnał. Teraz przyszła pora, aby to dobitnie oznajmić, stąd panika Pawlaka w wywiadzie dla ?Syfilisweeka?. Tak odczytuję nagły zwrot akcji w telenoweli pod tytułem: Koalicja http://wiadomosci.onet.pl/2015368,11,item.html
PSL rozpoczyna ewakuację, pluje Platformie Obywatelskiej w twarz - jeśli ta ją w ogóle jeszcze posiada. A co na to PO? Ha, ha, no mówi, że deszcz pada. W końcu pogoda jakaś taka kapryśna. Krzywił się na koalicjanta Kłopotek, Piechociński, Kuźmiuk, wreszcie głos zabrał sam Waldemar Pawlak, co do istnienia którego w polityce, niektórzy, łącznie z piszącym te słowa, wątpili. I oto Wicepremier zasygnalizował, że jest, że z Platformą PSL raczej nie po drodze. W ?Newsweeku? oświadczył, że ?Dla Platformy ważniejszy jest jej interes partyjny niż interes mediów publicznych?, wykpił również, naiwną wiarę ( a może założoną łatwowierność) Tuska w sondaże ?Po pracowitej lekturze sondaży przez współpracowników premiera wyszło na to,że publiczność nie chce podnoszenia podatków. Więc podwyższania podatków nie będzie?.
Wytknął PO również bezrozumne dążenie do strefy euro wskazując (będę nieskromny i zauważę, że tu właśnie argumentowałem kiedyś podobnie) iż mamy ?możliwość zamortyzowania kryzysu w dużej mierze dlatego, że posiadamy własną walutę?. Wreszcie przestrzegł PO, że podzieli los SLD, jeśli nie zechce podzielić się władzą: ?Za czasów Leszka Millera SLD po półtora roku rządów z PSL nabrało przekonania, że może mieć władzę absolutną. No i gdzie jest to SLD dzisiaj?? Panie Wicepremierze, tego Platformie życzy większość Polaków. Wy ( PSL) zresztą też tam w końcu będziecie.
Dla Platformy Obywatelskiej ważniejszy honor, ideały czy koryto? Hm, gdyby nie to ostatnie stało na czele jej hierarchii wartości, już jutro Wicepremier zostałby zdymisjonowany, a dziwna koalicja wreszcie dokonałaby żywota. I to nie dlatego, że mówi on nieprawdę. Nie, Wicepremier ma, po raz pierwszy od dawna, rację. Ale dlatego, że koalicjant nie może otwarcie, fundamentalnie krytykować partnera, bo koalicja staje się wtedy fikcją. Cóż jednak, kiedy PO jak brzytwy chwyta się nawet fikcji, plucie jej w oczy racjonalizuje deszczem ? wszystko po to, by jak najdłużej utrzymać się przy korycie, jak najwięcej mechanizmów państwowych zepsuć, w jak największym stopniu wywiązać się z wyborczych zobowiązań złożonych swego czasu swoim pomagierom, dzięki którym znalazła się tu, gdzie, na nieszczęście Polski, jeszcze jest! Józef Zawadzki - migawki.blog.onet.pl
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ciekawa jestem jakie są wasze opinie na temat tego filmu (jego zajawki). Moim zdaniem jest to ogromne nadużycie i przesada. Słowa Rydzyka przy tym to pikuś.
Artykuł o tym filmie na wp jest również doskonały: np. "Trailer przedstawia też bójkę, jaka miała miejsce na Jasnej Górze..." "Rafał Maszkowski (który prowadzi serwis internetowy przedstawiający krytyczną analizę Radia Maryja) został poturbowany przez jednego z księży..."
Jeżeli to była bójka i poturbowanie to jak nazwać akcję (w imieniu prawa) pod KDT? Zresztą ciekawe, że media np. nie informują o liście (w sprawie akcji pod KDT) Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka do Ministra Spraw Wewnętrznych. List dostępny na blogu Kataryny.
Nie wiem, czy w dobrym topicu, bo tu głównie o polskich politykach dyskusja się toczy, ale wg mnie to dość ważne wydarzenie - Dalajlama odbiera dziś tytuł Honorowego Obywatela Warszawy
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników