Tusk latał 285 razy i kosztowało to podatników 6 miliony złotych.
SLD zaprezentowało swój najnowszy spot, w którym zarzuca Donaldowi Tuskowi, że wbrew obietnicom, od początku urzędowania latał rządowymi samolotami "do domu i z powrotem" 285 razy, co kosztowało podatników sześć milionów złotych. To "przerzucanie się filmikami na poziomie Janusza Palikota" - odpowiada PO. W spocie, który jest dostępny m.in. na stronach internetowych SLD, widać postać biegnącą alejkami osiedla mieszkaniowego. Trasie biegu towarzyszą pojawiające się na ekranie napisy. Na początku widzimy fragment expose premiera z 2007 roku: "Chciałbym, żebyśmy powrócili do idei prostej... idei taniego państwa. Chciałbym państwa zapewnić, że te przywileje materialne, przywileje władzy przestaną drażnić Polaków, bo znikną". [szczyt cynizmu i hiPOkryzji - komentarz mój]
Później przytoczone są zapewnienia Tuska z expose: "My chcemy siebie ograniczyć, wierzę, że opozycja szczególnie gorliwie będzie nas w tym wspomagała".
Cytaty z wypowiedzi szefa rządu są następnie zderzone z danymi liczbowymi. Pojawia się napis: "6 milionów złotych wydane na loty!!", a pod nim wyliczenia: "od 11.2007 do 3.2011 Donald Tusk latał do domu i z powrotem przynajmniej 285 razy (średnio 7 razy w miesiącu)". "Tusk wybiera zamiast lotów rejsowych (około 400 PLN) drogie rejsy rządowymi maszynami (średnio 30000 PLN)" - podkreślono w spocie SLD.
W filmie Sojuszu pojawia się też zarzut, że premier pracuje "od wtorku do czwartku". "Zazwyczaj w piątek wylatuje do Gdańska. Tak prawie co tydzień" - głosi napis na ekranie. W tym czasie - według autorów spotu - "Tusk pracuje ciężko: biega, gra w piłkę i inne takie tam". Na koniec pada konkluzja: "Premiera mamy najwyższych lotów, na pół etatu".
Rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita wyjaśnił, że film ma zwrócić uwagę, na to, że premier, "wbrew swoim zapowiedziom z expose, wykorzystuje do prywatnych celów samolot rządowy i robi to bardzo często". - Chcemy zwrócić uwagę opinii publicznej na ten fakt, będziemy się również domagali formalnych wyjaśnień od pana premiera - zaznaczył Kalita. Zapowiedział, że posłowie SLD w najbliższym czasie skierują zapytanie do Tuska o to, ile tego typu lotów wykonał w ciągu swego urzędowania i ile kosztowało to polskich podatników.
Zdaniem rzecznika Sojuszu, szef rządu, który na stałe mieszka w Sopocie, powinien przeprowadzić się do stolicy. - Powinien zrobić to, co nasz przewodniczący Grzegorz Napieralski, który po objęciu kierownictwa w partii i klubie, zamieszkał tutaj, w Warszawie - podkreślił Kalita. Komentując akcję SLD, szef zespołu szybkiego reagowania PO Paweł Olszewski powiedział, że poleca SLD i Napieralskiemu poważną, merytoryczną dyskusję - a nie przerzucanie się filmikami na poziomie Janusza Palikota. - To żenujące i poniżej jakiegokolwiek poziomu - podkreślił. - Polecam Napieralskiemu, żeby się trochę poduczył i zaczął rozmawiać z nami o poważnych rzeczach, a nie tworzył filmiki niskich lotów - dodał Olszewski.
Jako pierwszy o lotach premiera na początku maja napisał tygodnik "Wprost". Doniósł m.in., że przez ostatnie trzy i pół roku swoich rządów premier niemal nieustannie spędza czas w samolocie między Gdańskiem a Warszawą. Według gazety, weekendy Tuska trwają od trzech i pół do czterech dni, a rządowe samoloty premier traktuje jak taksówki.
~off Spoko - po wyborach wystawimy mu rachunek. Zapłaci co do grosza.
~Tomik Tusek - Kłamczuszek. Brawo SLD:)
~Mariusz Tusk ty zlodzieju, hipokryto, klamco... Twoja partia to sami lapowkarza i dorobkiewicze.
~Andrzej Tuskolandia,a ceny rosną i rosną.
SKROLL No i mówił prawdę że Polska to zielona wyspa (ale tylko dla takich jak cała ekipa rządząca)
~Andrzej Tuskolandia.Złodziej na złodzieju,złodziejem pogania,a ceny rosną i rosną.
~mad-max Fly donald fly a inni niech chodzą pieszo albo korzystają z przeładowanych wagonów PKP-Grabarczyk
~Kasia Jak Palikot upokarzał Kaczyńskich to było cacy ale jak filmik SLD PO'kazał prawde o "pracowitym" premierze to jest be! Ależ HIPOKRYCI!!!!! Cieszy mnie kochani forumowicze, że też to dostrzegacie.
~Julek Czego się czepiacie o jakies głupie 6 mln a gościu tyle dobrego zrobił dla ludzi, swoich ludzi... niestety...
~andr42 @Julek ^ Zwłaszcza do Mira Rycha i Zbycha o jeszcze dla pani Sawickiej chodzącej cnoty PO
~pol Młodzieżówka PO szaleje.TUSK PRZEJEŻDZL 6 MILIONÓW,a oni o PISie.Facet powinien zwrócić te pieniądze.Tak się szasta nie swoimi pieniędzmi.
~marko @Mariusz ^ Kaczyński jak latał do Juraty, to obowiązkowo leciały dwa helikoptery.
~bala43 @marko ^ A Kaczyński to , a Kaczyński tamto... - jedyny argument inteligencji POpapranej - gdyby nie Kaczyński to nie mielibyście o czym rozmawiać przy rodzinnych zaplutych nienawiścią obiadach niedzielnych
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 31 maja 2011, 19:45 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2011, 19:43
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
PO ustanowiło "nadministrów" nad politykami PSL
"Nad dwoma ministrami PSL Donald Tusk ustanowił nadministrów" – wspomina złe momenty z czterech lat wspólnych rządów jeden z polityków Stronnictwa. Taki nadzór był "dużym zgrzytem w koalicji".
"Zgrzyty w koalicji powodowało to, że przynajmniej dwóch ministrów PSL-u miało swoich nadministrów, którzy oczywiście nie byli ministrami konstytucyjnymi" – stwierdził poseł PSL Eugeniusz Kłopotek w rozmowie z tygodnikiem "Wprost". Według niego Michał Boni miał próbować nadzorować Jolantę Fedak, a były premier Jan Krzysztof Bielecki – Waldemara Pawlaka.
"Odebraliśmy to jako formę kontroli Tuska nad naszymi politykami – a tak nie powinno być. Tym bardziej, że minister Boni i Jan Krzysztof Bielecki konstytucyjnie za sprawy powierzone naszym ministrom nie odpowiadają" – podkreślił Kłopotek.
Poza "nadzorem" znalazł się natomiast minister rolnictwa Marek Sawicki, "bo w rolnictwie PO jeszcze terminuje i nie zna się na nim". Gdyby nie to, zapewne i tutaj ustanowiono by "nadministra".
Nie był to jednak jedyny zgrzyt w koalicji. "Był taki trudny moment, kiedy część polityków PO – co bardziej zapalczywych parlamentarzystów – poczuła wiatr w żagle i zwietrzyła szansę, by Platforma rządziła sama. A ja cały czas im powtarzałem, że wyborcy nie zgodzą się na hegemonię jednej partii. Niektóre sprawy nie były uzgadniane z nami, lecz od razu ogłaszane w mediach, a później, jeśli był atak ze strony mediów czy opozycji, wycofywano się z nich" – wspominał. Mimo wszystko, poseł Kłopotek jest przekonany, że powtórka koalicji PO-PSL "to najlepsze rozwiązanie dla Polski".
Komentarze internautów: ~bcyc2011-06-01 16:49 Wybory coraz bizej.. Jak widać PSL chetnie by teraz przybrało rolę ofiary ale jak dotychczas to PSL opierało sie tylko po to by "było wygodniej". ~adam2011-06-01 15:49 PAWLAK spotkal sie z kolesiami z ORDYNACKIEJ CZERWONO ZAISKSZYLO ~odwlic sie od mladica2011-06-01 15:12 kloptek ma tole nigdy więcej wojny i popisu nanghar khel zmierzamy do przepaśći grecja czekana nas ~obserwator2011-06-01 15:09 A Plocke w ministerstwie rolnictwa to zacz kto? Plocke to komisarz w MRiGŻ jak kiedyś oficerowie w stanie wojennym. Tusk sobie nie pozwoli żeby PSL-owcy hasali. Czyżby Kłopotek o tym nie wiedział? PSL-owcy to kombinatorzy i spece od stołków. ~lis2011-06-01 21:19 pawlak znany strazak, lubi jak platforma sieje dym i POdpala koalicje, a komendant wali do POzaru ,najprzud pladruja stanowiska a puzniej udaje ze nic sie nie stalo , a przed kamerami wyjakuje ze moglo bc gorzej ~lis2011-06-01 21:14 debile z chlewiku pawlaka daja sie robic na kazdym kroku ,platforma pluje im w oczy, a pawlak i cale PSL mowia zgodnie deszcz pada ~ala2011-06-01 20:18 Jeszcze parę miesięcy a PSL nie wejdzie do Sejmu i skończą się kłopoty Kłopotka. ~Tofik2011-06-01 20:16 re obserwator. Plocke to inna historia. Jego ojciec nawywijał w gminie Krokowa i oszukał tysiące ludzi. Syn miał sprawy wyprostować, ale nic nie zrobił tylko uciekł w ministry, a w Krokowej dalej bardak na całego. Tam się popiera tylko Niemców. ~GO2011-06-01 20:08 kazdemu w glowie tylko KORYTO ...i obsry****e innych wstyd faceci jak male dzieci ! ~xyz2011-06-01 19:52 PSL jest partią obrotową ,z każdą może rządzić aby być przy korycie. ~sandman2011-06-01 19:52 A już myslałedm że to cos powaznego, a to Kłopotek. Szkoda czasu na czytanie tego półgłówka. Połaże po innych serwisach, może znjade coś ciekawego ~Irena2011-06-01 19:51 Jak bardzo tego Kłopotka nie lubię wydaje mi się że głupszego osła to niema , nie darmo jest nazwany korytarzowcem .Ten człowiek jeszcze nic mądrego nigdy nie powiedział a ryje się wszędzie jak prawdziwa wiejska świnia ~ert2011-06-01 19:40 Platforma Oszustow kontroluje wszystkich i wszystko chce zostac jedna partia na wzor partii agenta Putina/ Jednaja Rosija/ ~ciekawy2011-06-01 19:30 To ciekawe co mówi pan Kłopotek, bo już w historii najnowszej Polski był taki okres gdzie kazdy minister miał swojego kontrolera. Tak było w PRL-u. Taką funkcje pełniło tak zwane Biuro Polityczne PZPR. Skąd ciągoty PO do tych struktur?
Na chore dzieci nie ma. Na paliwo dla urzędników 250 tys. zł!
Szpital prosił, błagał, ale ministerstwo zdrowia było nieugięte. Na specjalistyczny laser ratujący dzieci nie było pieniędzy - a trzeba było 300 tysięcy złotych. Ale na paliwo do resortowych limuzyn pieniądze już się znalazły - ministerstwo właśnie zamówiło pełne baki za 250 tysięcy. Na szczęście, łódzka lecznica znalazła wyjście - sprzęt operujący guzy u niemowlaków kupił sponsor
Laser pulsacyjno-barwnikowy leczy przebarwienia skóry i naczyniaki – groźne guzy, które zagrażają życiu najmłodszych.
Lekarze ze szpitala przy ul. Spornej w Łodzi od lat zabiegali o zakup takiego sprzętu. – Zwracaliśmy się do konsultanta krajowego, do rzecznika praw dziecka, także do ministerstwa zdrowia, by zakupić laser. Nie było na niego funduszy i dzieci trzeba było odsyłać do innych ośrodków: w Anglii, Niemczech, Szwajcarii – mówi Faktowi prof. Ewa Andrzejewska, kierownik Kliniki Chirurgii i Onkologii Dziecięcej Szpitala Klinicznego nr 4 w Łodzi.
W styczniu do szpitala trafiła mała Lenka. Urodziła się z naczyniakiem na szyi. Miała problemy z oddychaniem – ratunkiem była jedynie operacja laserem. NFZ zdecydował wtedy odesłać dziecko do Berlina. Historię Lenki opisały media i resort zdrowia – w świetle kamer – zainteresował się kupnem lasera. Ale na zainteresowaniu się skończyło. Szpital dostał z ministerstwa pismo z informacją, że w tym roku nie ma pieniędzy na zakup.
Na szczęście sprawą zainteresował się także Leszek Czarnecki (49 l.), jeden z najbogatszych polskich biznesmenów. Gdy dowiedział się o problemie, jego fundacja po prostu kupiła laser za 300 tysięcy. – Już ósmego czerwca odbędą się pierwsze zabiegi. Czeka na nie cała grupa dzieci – cieszy się prof. Andrzejewska.
Ministerstwo zdrowia pieniędzy na ratowanie niemowlaków nie miało, ale znalazło 250 tysięcy złotych na paliwo do swoich limuzyn. Właśnie przeprowadzono przetarg. Pani minister Ewa Kopacz (55 l.) z pewnością jest usatysfakcjonowana – będzie miała czym jeździć do potrzebujących pomocy szpitali, by otoczona przez dziennikarzy zapewniać pacjentów i lekarzy, że nikt tak dobrze jak ona nie potrafi zatroszczyć się o kondycję polskiej służby zdrowia.
Kolejna zapowiedź PO kończy się... niczym. Donald Tusk (54 l.) przyznał, że Polski nie stać na powszechne finansowanie metody in vitro
Na pocieszenie powiedział, że będzie pilnował, by nie wprowadzić żadnych przepisów, które utrudniłyby ludziom dostęp do tej metody.
– Dzisiaj nie stać nas jeszcze na powszechne finansowanie procedury. Setki milionów, jeśli nie miliardy trzeba by zapewnić na finansowanie tych procedur – tłumaczył.
– Dzisiaj powszechna, pełna odpłatność dla wszystkich, którzy są zainteresowani tą procedurą, byłaby niezwykle ryzykowna z punktu widzenia możliwości płacenia na inne procedury, w tym te ratujące życie – mówił premier.
Autostrad nie będzie, bo Chińczycy okazali się leniwi. Stadionu Narodowego nie będzie, bo zawalili sprawę podwykonawcy. Dworca w Katowicach nie będzie, bo remontujący nie sprawdzili zawczasu oryginalnych planów. Ronda w Poznaniu, metra w Warszawie, linii kolejowych do Trójmiasta i innych rzeczy, których nie będzie, też nie będzie przez podwykonawców.
Najazd agencji powołanej ustawowo do zwalczania zorganizowanych działań zagrażających niepodległości i podstawom ustrojowym państwa na internetowego szydercę to tylko nadgorliwość niskiego szczebla urzędników.
Aresztowania i procesy za transparent: „Donald ma Tole”, to wina PiS, który nie zmienił przepisów, kiedy mógł to zrobić.
Rekordowe liczby podsłuchów i kontrolowanych billingów wynikają z niepotrzebnego stosowania rutynowych procedur.
Bałaganowi w szkołach winni są dyrektorzy placówek, którzy nie przygotowali ich należycie do przyjęcia dwóch roczników uczniów naraz.
Długi służby zdrowia to skutek nieodpowiedzialności ordynatorów i śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wespół z Trybunałem Konstytucyjnym zablokował śmiały plan pozbycia się w porę szpitalnych długów z bilansów państwa.
Problemy budżetu są skutkiem nieodpowiedzialności samorządów, które zamiast znaleźć środki na realizację nałożonych na nie ustawowo zadań w bieżących dochodach, brną w spiralę zadłużenia.
A kiedy premier chce to wszystko przekonująco wyjaśnić, to przyłazi mu na konferencję wyzywająco rozebrana dziennikarka i zamiast iwentu wychodzi popelina.
Ja nawet rozumiem, że premiera nie można o nic winić. Przecież wciąż się świetnie kojarzy, i tylko ma strasznego pecha, zwłaszcza do podwykonawców.
I rozumiem, że do pechowca nie można mieć o jego pecha pretensji. Ja się tylko zastanawiam, czy nas na taką pechową władzę stać.
Tagi: Tusk, drogi, autostrady, Euro 2012, stadiony, pech, matoł, leń,
redneck pisze: 05 cze 2011 o 22:17 Wyznawcom sepleniącego guru do sztambucha: autostrada A4 oddana do użytku jesienią 2009 roku wg poniemieckich planów i wytyczonej trasy, oraz na wylanych 70 LAT TEMU PRZYCZÓŁKACH (beton jak nowy), ma SPĘKANĄ NAWIERZCHNIĘ i wielkie DZIURY po zimie 2009/2010. Wielkie pęknięcia pozostawiono, zaś dziury zalano ASFALTEM. PRL ma się dobrze. W przeciwieństwie do wielkich budowli socjalizmu.
krzysztof pisze: 05 cze 2011 o 21:50 Nie ma stadionów, nie ma autostrad… i pewnie nie będzie. Ale możemy sobie za Teyem krzyknąć: co mamy?! I jeszcze głośniej sobie odpowiedzieć: rok 2011!!!! No i mamy Pan premiera Tuska, który za nic nie odpowiada. Jego poprzednicy – że tylko przypomnę – odpowiadali za wszystko: za liczbę wypadków drogowych i malejącą liczbę przeszepów. Mało tego – oni nadal, po niemal czterech latach, za to wszystko odpowiadają i nadal tak samo złośliwie (tylko ukryci w różnych miejscach) wpychają kija między szprychy peowskiego roweru. Tego roweru roweru, którym pan premier chce nas zawieźć do II Irlandii, tylko nie wie, że po drodze morze. Pewien paradoks: jak zapyta się Polaków jak jest, to w większości powiedzą, że jest źle, nie działa kolej, nie działa służba zdrowia, można długo wymieniać. Kto jest za to odpowiedzialny? Patrząc na nadal duże poparcie dla PO to chyba nikt. Bo ludzi twierdzą, że jest źle, ale niejak nie mogą powiązac tego z działaniem (a raczej zaniechaniem) rządzących od 4 lat. I to jest problem pewnych ludzi. Ludzi, którzy Pańskiego tekstu nie przeczytają, bo często nie czytają Rz, często nie czytają czegokolwiek. A nawet jak przeczytają, to i tak niewiele zrozumieją… pozdrawiam
obserwator pisze: 05 cze 2011 o 21:06 Wróble ćwierkają, że: - dróg nie będzie, bo Unia nam nie scertyfukuje wydatków, bo nie wdrożyliśmy unijnego prawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego, czyli budowane u nas WSZYSTKIE drogi nie trzymają standardów, - z programu PROW 2,5 miliarda zwrotu do zwrotu w ramach tak zwanych Lokalnych Grup Działania, - w EFS zakwestionowano cały pierwszy priorytet, – w ramach Programu Polski Wschodniej nie powstanie ani jeden metr światłowodu, a projekt miał kosztować 300 milionów EURO, - z wcześniejszego okresu programowania mamy zwrócić gigantyczne środki, bo nasze Prawo Zamówień Publicznych było niezgodne z unijną polityką ochrony konkurencji, - na niektórych grantach infrastrukturalnych występują trzy kredyty w tym samym czasie na tych samych pieniądzach i nikt nie wlicza tego do naszego bilansu ”unijnych korzyści”. Zadłuża się państwo, wójt budujący drogę i firma, która wygrała przetarg. No „unijne: pieniądze to tylko obietnica zwrotu części wydatków przy spełnieniu określonych warunków, - Kilometr wybudowania drogi kosztuje podobno około 100 milionów złotych, czyli kilka – kilkadziesiąt razy więcej niż wcześniej. Mogę wyliczać dalej, ale nie o to chodzi. Może by ktoś tak przeprowadził dziennikarskie śledztwo i sprawdził czy to prawda? Za uszami mają wszyscy, a zaniedbania sięgają dekady. Proponuję, aby ktoś w tak poważnej gazecie zajął się naprawdę poważnymi sprawami, a nie wojną między dwoma partyjkami w skolonizowanym i zadłużonym po uszy kraju. A teraz odpowiedź. Autor ma rację. NIE STAĆ NAS NA TAKĄ WŁADZĘ.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 05 cze 2011, 22:24 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
07 cze 2011, 21:34
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Tusk - Narud cię rozliczy!
Przeciwnicy Donalda Tuska zniszczyli pomnik wypisując na nim hasła wrogie premierowi. Problem w tym, że nie dość, iż dopuścili się aktu wandalizmy, to dodatkowo zrobili to z błędem ortograficznym. Tym samym oprócz zwyczajnych chuliganów, podejrzenia padły na kogoś o pseudonimie "narud". Złośliwi mówią, że mógł w tym maczać palce ktoś chcący skierować podejrzenia na Bronisława Komorowskiego, a tym samym go ośmieszyć. Sprawdziliśmy, co o tym zdarzeniu sądzą warszawiacy.
O napisach, którymi upstrzono warszawski cmentarz żołnierzy radzieckich, poinformował dziennik "Fakt". Na pomnikach znalazły się następujące napisy: "Tusk - Narud cię rozliczy!" i "Putin morderca 2010". Dodatkowo jeden z obelisków "ozdobiono" orzełkiem z podpisem PiS.
Na razie nie wiadomo, kto dopuścił się tego aktu wandalizmu. Zwyczajni chuligani, czy może ktoś, nie potrafiący w normalny sposób wyrazić swojego zaangażowania politycznego? Orzełek będący nieudanym logiem PiS kieruje podejrzenia w tym kierunku. Tym bardziej, że całość dokonała się na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Skąd jednak ten błąd w słowie naród? Tu pojawiają się bardziej zawiłe wyjaśnienia. Na wstępie zaznaczamy, że wszystkie są równie nieprawdopodobne, jak zasłyszane.
Osoba bądź osoby, atakujące w ten sposób premiera Tuska chciały zagrać na nosie prezydentowi. Zmiana "u" na "ó" w powszechnie znanym wyrazie, mogła być żartem ze znanego ze stosowania nieortodoksyjnej ortografii prezydenta. To jednak nic, w porównaniu z kolejną teorią.
Druga z odjechanych opcji to taka, że ktoś robiąc błąd chciał zrzucić winę na prezydenta. Nie trzyma się to kupy, no ale różnie rzeczy przychodzą ludziom do głowy.
Trzecia ze spiskowych teorii to taka, iż działano na zlecenie premiera, by zaatakować PiS (podpis na pomniku), Komorowskiego (błąd ortograficzny) i jednocześnie pokazać, że tylko "warcholstwo" walczy z linią programową rządu.
Istnieje także opcja, że winnym jest wandal o pseudonimie "narud", lub mściciel o takim pseudonimie, ma którego powołują się autorzy napisu...
Powyższe teorie spiskowe są wytworem wyobraźni osób, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać na warszawskich ulicach, pytając "kto w ten niewybredny sposób zdewastował cmentarz". Okazuje się, że wyobraźnia naszych rodaków nie zna granic...
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
12 cze 2011, 18:55
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
10 zobowiązań przedwyborczych
Załącznik:
POlsko-Tuska autostrada A2.jpg
4) budowa sieci dróg ekspresowych (autostrad i obwodnic) Donald Tusk (PAP, 19.10.2007)
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
14 cze 2011, 19:36
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Opluwacie jak jeden mąż rząd Tuska, ale nie piszecie jaka jest dla niego rozsądna alternatywa! PiS jest skompromitowany, po przegranych wyborach samorządowych utracił władzę we WSZYSTKICH województwach, sondaże również nie są dla PiS korzystne. Co więc nam pozostaje - może na ten temat jesteście w stanie napisać coś rozsądnego?
14 cze 2011, 21:17
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
oczywiście:
pułtósk
14 cze 2011, 21:50
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
shoto
oczywiście:
pułtósk pije-===[
A byłem przekonany, że pół PiS - skoro ostał się jeden Kaczyński
14 cze 2011, 22:32
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Maxer2007
shoto
oczywiście:
pułtósk
A byłem przekonany, że pół PiS - skoro ostał się jeden Kaczyński
Cóż dodać - kretynek z poczuciem humoru z "wespół i porozumieniu" z Dominikiem Tarasem.
14 cze 2011, 22:37
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Bradley
Cóż dodać - kretynek z poczuciem humoru z "wespół i porozumieniu" z Dominikiem Tarasem.
Pisałem już, że preferuję tarasa nad posępnego i złośliwego kartofla burasa.
14 cze 2011, 23:55
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Maxer2007
A byłem przekonany, że pół PiS - skoro ostał się jeden Kaczyński :wysmiewacz:
Kawał na poziomie Wojewódzkiego i Figurskiego. Ale widać, że wszyscy oświeceni, POpaprani ateiści już takie mają. Współczuję.
15 cze 2011, 06:05
Re: Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Maxer2007
Bradley
Cóż dodać - kretynek z poczuciem humoru z "wespół i porozumieniu" z Dominikiem Tarasem.
Pisałem już, że preferuję tarasa nad posępnego i złośliwego kartofla burasa.
Zakładam, że wiesz co piszesz. A, że preferujesz Tarasa ... . bardziej czuły, delikatniejszy, lepiej zbudowany? Opowiadaj.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników