nadir - a czy czasem w tych wydatkach Vincenta nie zawierają się nasze 'nagrody". Może warto by wykazać ile przygarnął Donek i spółka, a ile szeregowi pracownicy resortu... bo mnie się te pieniądze należały i nie chciałbym ich oddawać na Caritas. No chyba, że dobrowolnie. A tymczasem w ramach realizacji punktów programu https://wiadomosci.wp.pl/jaroslaw-zieli ... 903196289a
29 sie 2018, 19:01
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Waterloo Napoleona polskiego biznesu. Dariusz Przywieczerski już w Polsce.
- Dariusz Przywieczerski uważał się za Napoleona polskiego biznesu. Dziś ma swoje Waterloo - stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji na temat sfinalizowanej ekstradycji autora afery FOZZ.
Długo oczekiwana ekstradycja przestępcy ze Stanów Zjednoczonych stała się faktem o 13:30.
Podczas konferencji Ziobro ogłosił sukces swojego ministerstwa i ogłosił, że los Przywieczerskiego powinien być sygnałem dla innych przestępców, w tym sprawców "ogromnych wyłudzeń vatowskich", że nie unikną oni sprawiedliwości. (...) Całość: https://wiadomosci.wp.pl/dariusz-przywi ... 073219713a
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
08 wrz 2018, 16:25
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
W co gra Morawiecki z Gersdorf? W polityczny teatrzyk!
Mechanizmy przecieków „tajnych rozmów” do prasy, znane są każdemu uważnemu obserwatorowi polskiej sceny politycznej i tu nie trzeba być dziennikarzem. Oczywiście ludzie mediów znają kuchnię podobnych zabiegów, ale w tej kuchni nie ma żadnych tajemnic – poznałem to miejsce. Jest dokładnie tak, jak ludzie mówią i piszą, zgłasza się jakiś współpracownik wyższej szyszki i w zależności od stopnia zażyłości z dziennikarzem albo zleca robotę wprost albo uprzejmie prosi, żeby dla dobra Ojczyzny uratować ten, czy tamten projekt.
Nie ma cienia wątpliwości, że Stankiewicz z Onet.pl w takich właśnie warunkach dostał cynk, no chyba, że za paprotką się schował i przenocował w Sądzie Najwyższym. Pytanie kluczowe kto mu dał materiał? Wielu komentatorów twierdzi, że to ustawka Gersdorf, przecież to ona zwołała konferencję po artykule Stankiewicza, gdzie zostały odkryte ramy „kompromisu”. Nie wydaje mi się, a to z tego powodu, że jest tu złamana rzymska zasada cui bono. Przeciek Onet.pl w żadnym razie nie służył Gersdorf, przeciwnie stawiał ją w fatalnym świetle, osoby, która się sprzedaje władzy za stołek. Co istotne, Gersdorf niemal wprost potwierdziła, że Stankiewicz podał całą ofertę Morawieckiego, zatem nie ma powodu odrzucać tez zawartych w artykule.
Jakie to są propozycje? Morawiecki zgadza się na to, aby Gersdorf pozostała na stanowisku I Prezesa SN, ale musiałaby się poddać procedurze KRS i złożyć wniosek do Prezydenta RP o przedłużenie kadencji. Sędziowie, którzy przekroczyli wiek 65 lat i zostali przeniesieni w stan spoczynku, również mogliby zostać, na tych samych warunkach, ale Morawiecki bardziej naciskał na „emeryturę” w pełnym wymiarze, czyli tym razem nie stołki, tylko kasa. Kogo taka propozycja upokarza i kogo takie informacje dyskredytują? Jeśli Morawieckiego to w niewielkim wymiarze i głównie w odniesieniu do reakcji elektoratu PiS. Natomiast kupczenie „konstytucją” i „państwem prawa” za stołki i kasę, to najgorsza rzecz jaka się może przedostać do opinii publicznej.
W związku z tym stawiam 99 do 1, że to ludzie Morawieckiego dostarczyli materiał Stankiewiczowi, ewentualnie Gersdorf bała się, że pójdzie przeciek i zrobiła ruch wyprzedzający. Reakcja Gersdorf jest jednoznaczna i jedyna możliwa, ona się nie może na to zgodzić, bo byłaby pośmiewiskiem i to dla obu stron sporu. Z kolei Morawiecki ma podwójny albo i potrójny interes, ale tylko teoretycznie. Po pierwsze załatwia sobie spokój na scenie krajowej, załatwia jakiś tam kompromis na forum UE, no i sonduje reakcje w elektoracie PiS. Wszystko to jednak ma na starcie gigantyczną wadę prawną narażającą Polskę na śmieszność. Po stwierdzeniu przez Prezydenta RP stanu spoczynku I Prezes i sędziów SN, odwracanie tej decyzji jest czymś jeszcze gorszym niż zawieszenie ustawy na mocy 755 k.p.c. Pomijam już fakt, że Andrzej Duda musiałby się pod własną kompromitacją podpisać, wcześniej odwołując swoje decyzje i stanowiska.
Naturalnie cała ta lista pobożnych życzeń, co do spokoju w kraju i za granicą, też jest naiwnością, żeby nie powiedzieć głupotą. Mieliśmy przecież taką sytuację, że Morawiecki poszedł na kompromis z UE, znowelizowano ustawy, doszło do wycofania się Polski z twardego stanowiska, no i co? Ano Timmermans krzyczy, że jest jeszcze gorzej niż było. UE nie chodzi o żadne sądy, ale o ponowne przejęcie całkowitej władzy w Polsce, przy marionetkowym rządzie, który będzie się godził na każdą propozycję Niemiec i Brukseli. W Polsce też żadnego spokoju nie będzie i tego nawet nie chce mi się tłumaczyć. W takim razie w co się bawi Morawiecki, w końcu to były bankier i na czym, jak na czym, ale na negocjacjach się zna?
W zasadzie napisałem w czym rzecz, ale jeszcze to uporządkuję. Wierzę, że jest to klasyczny polityczny teatr. Morawiecki chciał kompromisu i to bardzo głębokiego, tymczasem to druga strona nie chce ustąpić i taki komunikat idzie we wszystkie strony. Prosta, wręcz prostacka zagrywka, ale zawsze skuteczna. Przy okazji Morawiecki sprawdza na ile elektorat PiS i w jakim momencie może się zgodzić na ewentualne porozumienia i to widać po innej typowej grze, która się rozpoczęła w Internecie. Harcownicy zaczęli rozprowadzać informację, że „trzeba działać racjonalnie i wszystko jest pod kontrolą”, dojdziemy do celu innymi metodami.
Jedno jest pewne, jak zawsze po takim przecieku, akcja jest spalona i obojętnie kto ją spalił, zyskuje wyłącznie Morawiecki?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
23 wrz 2018, 09:57
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Wyniki wyborów są bardzo dobre dla PiS I to żadna propaganda, to ROZUM
Na tydzień przed wyborami popełniłem niemal w całości aktualny felieton http://kontrowe.... Specyfika wyborów samorządowych jest taka, że nawet sejmiki wojewódzkie nie oddają wyników wyborów parlamentarnych. Nigdy nie zdarzyło się tak, aby jakakolwiek partia miała wyższy rezultat w samorządowych niż w parlamentarnych, a PiS prawie wyrównał wynik parlamentarny i to przy bardzo dobrych wynikach PSL. Dziś jeszcze wszyscy podnieceni i każdy krzyczy, że wygrał, ale już za tydzień wszyscy przyznają rację mojej racjonalnej i krótkiej analizie.
Mamy status quo z korektą na oszustwa PSL. Każdy kto śledził polską politykę wiedział, że tak będzie, niestety większość wyborców woli szybować w chmurach albo się dołować, niż po prostu myśleć. Wystarczy wziąć pod uwagę tak zwane „komitety bezpartyjne”, aby zrozumieć, że przekładanie samorządowego święta demokracji na święto parlamentarne jest bezsensowne. Kto liczył, że PiS sięgnie ponad 40%, na polityce zwyczajnie się nie zna. W 2014 roku PiS wygrało wybory w powiatach, o czym mało kto pamięta i uzyskało zaledwie 23% głosów, PO 12%, żeby było śmieszniej. Komu się wydawało, że Trzaskowski z PO nie mają w Warszawie mocarnej pozycji, ten zwyczajnie na polityce się nie zna i znów zapraszam na powtórkę z historii. Warszawa 2014 roku, skompromitowana Hanna Gronkiewicz-Waltz dostaje w I turze 49%, Sasin z PiS zaledwie 26%. Oczywiście każda niespodzianka jest na wagę złota, ale zbyt wielu liczyło na „zaoranie”, no to teraz marudzą.
Dla mnie wyniki w najmniejszym stopniu nie są zaskakujące. Po trzech latach niebywałego jazgotu w mediach, na ulicy i za granicą, PiS co najmniej utrzymał stan posiadania i odśpiewajcie grzesznicy słynny psalm 33 w tej intencji i miłujcie, jak Pan prawo i sprawiedliwość, bo to jest osiągnięcie nie lada.
Połączone siły najgorszego sortu pomimo gigantycznego wsparcia nie ugrały nic dodatkowego. Wyniku PSL w żadnej mierze nie da się przełożyć na 2019 rok kiedy będą walczyć o wczołganie się do sejmu. Kukiz stoi w miejscu, a z czterech liter wzięte odrodzenie SLD okazało się taką samą prawdą, jak „zmęczenie Polaków PiS-em”. Z tego poziomu, jaki jest w tej chwili można zbudować bardzo skuteczną kampanię za rok, a wiadomo, że w tej kampanii PiS na 100% wprowadzi co najmniej jeden wielki projekt, wokół którego będzie wszystko się kręcić.
Jest dobrze, nawet bardzo dobrze i trzeba też pamiętać o kultowym „władza się zużywa”. PiS musiał zaliczyć parę wpadek i takie miały miejsce, ale jak widać nie wpłynęły na ogólna ocenę. Do tych 32% z hakiem już dziś można dołożyć najmniej 8% PSL i wtedy będziemy mieli mniej więcej oddany stan posiadania w skali ogólnopolskiej. Ludzie wpadają w jakiś dziwny amok w trakcie wyborów, co odbiera zdolność do myślenia i tak też było tym razem. Cały dzień słyszałem odgłosy jednego wielkiego podniecenia na temat frekwencji, tymczasem okazało się, że to raptem 2% więcej niż cztery lata temu i w dodatku 51%, czyli żadna rewelacja. Tak też jest z odbiorem słupków po I turze wyborów, strasznie dużo rozmaitych podniet i zaledwie skrawki racjonalizmu. Na koniec powiem sportowym językiem, że gdyby tydzień temu ktoś mi zagwarantował dzisiejsze wyniki, to wziąłbym w ciemno i nawet bym się nie zająknął.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
22 paź 2018, 18:44
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Paraliż sądów wywołany przez masowe zwolnienia lekarskie pracowników przynosi efekty. Rząd się ugina. Pracownicy sądów dostaną nagrody. 1000 zł jeszcze przed świętami.
Ministerstwo Sprawiedliwości zawarło porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie podwyżek płac dla pracowników sądów, poinformował PAP resort. Oznacza to, że przed świętami wszyscy pracownicy sądów otrzymają 1000 zł brutto nagrody.
Już kiedy policjanci zaczęli masowo "chorować" mówiłem: jeśli rząd się ugnie przed takim szantażem, to zaraz będą nowi "masowo chorzy". I to się potwierdziło. A wystarczyło zacząć weryfikować i "chorych" i lekarzy. Policjanci, lekarze, nauczyciele, pracownicy sądów wyłudzający zwolnienia lekarskie? Lekarze fałszywie zaświadczający o niezdolności do pracy zdrowego człowieka? To jest normalne?
Abstrahuję w tym momencie co do meritum żądań. A meritum jest takie: wszyscy zarabiamy za mało i chcielibyśmy zarabiać więcej. Ale dla wszystkich i w takiej ilości w jakiej chcielibyśmy "Piniendzy nie ma. I nie będzie"
A może nie mam racji?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
18 gru 2018, 18:37
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
UWAGA !
Załącznik:
PISowski zamach.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
06 sty 2019, 20:30
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
PiS a kwestia dzika w Polsce
Załącznik:
Pogłowie dzików w Polsce.jpg
Załącznik:
Dobra zmiana.jpg
Załącznik:
jak się to robi w Niemczech.png
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
12 sty 2019, 20:43
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Mocne słowa o Adamowiczu.
PiS wyrzuciło radnego.
Stanowcza reakcja Prawa i Sprawiedliwości na wpis radnego z Kościerzyny (woj. pomorskie). Samorządowiec został wyrzucony po internetowym komentarzu sugerującym, że pił alkohol świętując atak na prezydenta Gdańska.
Decyzję o rozstaniu z radnym powiatowego PiS z Kościerzyny Dariuszem Jantą podjęły władze pomorskiego PiS.
Przypomnijmy, że 15 stycznia, przed godz. 1 w nocy znajomy samorządowca Kamil J. napisał na profilu Janty na Facebooku wiadomość dotyczącą śmierci Pawła Adamowicza: "Panie Dariuszu, dziś taki piękny dzień, że trzeba się napić ze szczęścia (...) oby więcej takich Adamowiczów było!"
"Ja już wypiłem, ale muszę ostrożnie, gdyż miałem drugi zawał" - odpisał samorządowiec.
Przewodniczący pomorskiego PiS Janusz Śniadek poinformował Polską Agencję Prasową, że prezydium pomorskiego PiS podjęło uchwałę o skreśleniu Janty z listy członków partii za "zachowanie nie licujące z godnością członka partii". Dodano, że postawa radnego jest "godna ubolewania"
Szef MSWiA Joachim Brudziński bardzo zdecydowanie zaczął z kolei ścigać wszystkich tych, którzy w sieci kpili sobie z zabójstwa polityka.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
22 sty 2019, 21:41
Re: Rząd PiS - zobowiązania i ich realizacja
Giertych, Michnik i Lis stawiają Kaczyńskiemu pomnik uczciwego polityka i biznesmena
Jest taka technologia obróbki mózgu, którą się wyjątkowo brzydzę, dlatego miejmy to za sobą już na starcie.
Każda poważna afera nakręca się sama, ludziom nie trzeba tysiąc razy powtarzać o co w aferze chodzi, no i przede wszystkim nie trzeba powtarzać, że w ogóle jest jakaś afera. Na dzień przed odpaleniem „sensacji” niemal wszystkie „autorytety” zajęły się jednym i drugim. Jeśli do tego dodać czas i kontekst, a mamy 8 miesięcy do wyborów i jeszcze nie ostygła urna Adamowicza, to całość wygląda tak żałośnie jak tylko mogą wyglądać sensacje „autorytetów”.
Szkoda więcej słów i zaklinania rzeczywistości, wzajemne przepychanie się w piaskownicy, czy mamy, czy nie mamy do czynienia z aferą, to zadanie dla smarkatych. Dorośli ludzie zajmują się sprawami dorosłych i temu zawsze warto poświęcać uwagę.
W mojej ocenie jest jedna rzecz, która może martwić i to bardzo – samo nagranie taśm. Nie wiem, który raz okazuje się, że w Polsce nie ma żadnych speców od fachowej roboty, choćby na poziomie bułgarskich służb specjalnych. Fakt, że do siedziby na Nowogrodzkiej wchodzi sobie jakiś Austriak z jakimś kuzynem cali oblepieni pluskwami, jak peerelowski śmietnik, to bardzo smutny fakt. Jedyny mit jaki upadł, po „taśmach Kaczyńskiego” to profesjonalizm ochrony Prezesa PiS. Niestety tutaj rzeczywiście mamy kompromitację lub co najmniej naiwność, o czym pisałem wczoraj: bardziej od głupoty „Misia” martwi poziom naiwności Macierewicza i całego PiS.
Całą resztę „sensacji” uznać należy za jedną wielką laurkę i co więcej zniesienie ulubionej blagi „salonów”, jaką częstowano Kaczyńskiego.
W rozmowie Prezesa PiS z austriackim biznesmenem i kuzynem Tomaszewskim, słychać przede wszystkim Kaczyńskiego, takiego Kaczyńskiego, jakim On naprawdę jest. Żadnych kombinacji, żadnej litości dla szwagrów i przekrętów, wszystko ma być legalne i na papierze, a przy tym nie może szkodzić politycznie. Nie da się też usłyszeć jednego bluzgu, ani nawet „kurki wodnej”. Poważny człowiek, uczciwy lider, wypisz wymaluj Kaczyński.
Nowością, ale to tylko dla oszalałych krytyków Kaczyńskiego może być poziom wiedzy i rozmowy w odniesieniu do dużego biznesu. Człowiek przedstawiany jako kompletny nieudacznik, bez konta, bez wiedzy ekonomicznej, który nie ma pojęcia o inwestycjach, nagle zostaje ukazany jako twardy negocjator, doskonale poruszający się w wielkim biznesie, a nie w ustawianiu przetargów w Pułtusku.
Jak wspomniałem mierzi mnie zaklinanie rzeczywistości, ale to nie znaczy, że odmówię sobie prawa do trzeźwej oceny stanu bieżącego i najbliższej przyszłości.
„Taśmy Kaczyńskiego” to prezent dla samego Kaczyńskiego i całej prawicy.
Prezes PiS będzie mógł teraz z większą mocą dyscyplinować partyjne towarzystwo i puszczać nagranie na szkoleniach partyjnych, żeby pokazać modelowe zachowanie polityka PiS. Na zewnątrz utrwalił się wizerunek polityka, dla którego prawo i przejrzystość w prowadzeniu jakiejkolwiek działalności gospodarczej, są absolutnymi priorytetami. Wartością dodaną jest naprawdę imponujący poziom i zakres wiedzy Kaczyńskiego w tej dziedzinie, o której rzekomo miał nie mieć bladego pojęcia.
Dowiedzieliśmy się także, że POKO kierując się politycznymi motywacjami, blokuje inwestycje w Warszawie na miarę, ale to żadna nowość, podobnie jak złodziejstwo tej formacji, powszechnie znane. Po zestawieniu pokusy, jaką niewątpliwie jest spektakularna budowla na miarę Honkongu, czy Dubaju, warta więcej niż miliard złotych, z tym, co moralnie i intelektualnie zaprezentował Jarosław Kaczyński, widać giganta.
Stara prawda, że w Polsce jest jeden Polityk Jarosław Kaczyński, potem długo, długo nic i dopiero pojawiają się czeladnicy, potwierdziła się z pełną mocą.
I za ten pomnik uczciwego polityka i biznesmena Kaczyńskiego, trzeba Giertychowi, Michnikowi, Lisowi i wszystkim pozostałym „autorytetom” podziękować.
1) 500+ na każde dziecko; 2) PIT-37 - 0% dla młodych do 26 roku; 3) PKS - przywrócenie połączeń pomiędzy powiatami i gminami; 4) Obniżenie kosztów pracy; 5) 1100+ dla emerytów.
Bo szef Totalnej Opozycji po konwencji PIS tak:
Załącznik:
Sszef PO PO konwencji PIS.jpg
Kot prezesa groził, że idzie po nich i słowa dotrzymał! Totalni obiecali, że jak oni dojdą do władzy, to będą lepsi od PiSu i dadzą 500+ już od pierwszego dziecka. No to prezes ich wyprzedził. I opozycja zgłupiała.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano 23 lut 2019, 18:52 przez kasowski, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników