Teraz jest 08 wrz 2025, 01:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132 ... 185  Następna strona
Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Czy chcesz:

1. by byli ubecy i ZOMOwcy byli najbardziej uprzywilejowaną grupą płacową wśród emerytów i rencistów?
2. by cenzura niszczyła finansowo i prawnie wydawnictwa niezależne, kontrolowała całość prasy i mediów nie dopuszczając do jakiejkolwiek krytyki i wypowiedzi z pozycji niezależnych?
3. by wszystkie media były zależne od polityków i związanych z nimi biznesmenów?
4. by polska polityka międzynarodowa była podporządkowana interesom Niemiec i Rosji ze szkodą dla Polski?
5. by finanse państwa były zależne od doraźnych decyzji politycznych rządu, a nie niezależnej polityki monetarnej, co już wywołało gigantyczne zadłużenie Polski?
6. by Twoje dzieci były kształcone w szkołach i uczelniach przez "autorytety moralne"-byłych donosicieli, ideologów PRL i TW-płatnych współpracowników służb specjalnych PRLu, których lustracja nie obejmowała?
7. by polskie dzieci pozbawić możliwości poznawania historii i literatury ojczystej, by zagłuszyć każdy przejaw patriotyzmu i poczucia wspólnoty narodowej wyśmiewając je jako ksenofobię i zacofanie, a nawet faszyzm?
8. pozbawienia rodziców prawa wychowania swoich dzieci w systemie wartości, który sami wyznają jednocześnie narzucając i propagując w instytucjach wychowawczych obce wzorce osobowe np. subkultur gejowskich?
9. przedawnienia i bezkarności dla przestępców i zbrodniarzy winnych mordowania, grabieży, terroru, przestępstw sądowych z czasów komunizmu-PRLu, stanu wojennego i IIIRP?
10. by aferzyści wykorzystywali bezkarnie skorumpowany aparat urzędniczy i stanowione dla ich korzyści ułomne prawo polskie tworzone i kupowane przez sejmowych lobbystów.
11. by Polacy stanowili dla unii najgorzej wykształcone i tanie zaplecze siły roboczej?
12. by utrzymywany był nadal dystans płacowy Polaków do Unii poprzez wprowadzenie euro przy najbardziej niekorzystnym dla Polaków kursie?
13. by Polska była płatnikiem netto w Unii i by nie wykorzystywała unijnych funduszy w zamian za ordery i pochwały dla rządzących Polską prounijnych antypolaków?
14. wzrostu podatków, akcyzy, wzrostu cen paliw i energii (już teraz najdroższych w Unii) w wyniku decyzji urzędniczych zbiurokratyzowanej i skorumpowanej władzy, a nie mechanizmów rynkowych?
15. wyprzedaży wszystkich dóbr narodowych, lasów i przedsiębiorstw państwowych poprzez spekulacyjny kapitał i monopolistów rynkowych po zaniżonych cenach?
16.utrzymania w Polsce monopoli produkcyjnych, koncesji i utrzymania biurokratycznej uznaniowości niszczących gospodarkę rynkową?
17. utrzymywania blokady stanowisk prawniczych (radców, adwokatów, sędziów) wyłącznie dla kandydatów z niezlustrowanego "układu" i ich rodzin?
18. utrzymania na najniższym poziomie dotacji unijnych dla polskich rolników i najniższych limitów produkcji na najważniejsze polskie produkty.
19. by pozostały nie wyjaśnione zabójstwa Pyjasa,Przemyka,księży - Popiełuszki, Niedzielaka, Zycha, Suchowolca, Blachnickiego i innych, a także osób publicznych Prezesa NIK Waleriana Pańko, Prezesa GUC Ireneusza Sekuły, Premiera Piotra Jaroszewicza z żoną, Komendanta Policji Marka Papały, świadka koronnego Jeremiasza Barańskiego-Baraniny,Ministra Sportu Jacka Dębskiego, biznesmena Olewnika, a archiwa IPN zamiast dla historyków były dostępne bez ograniczeń dla byłych pracowników MSW i bezpieki?
20. dalszej brutalizacji polskiej polityki, zatuszowania przyczyn katastrofy smoleńskiej, zabójstwa łódzkiego, ulicznych ekscesów zwyrodnialców podczas modlitw i marszów patriotycznych?
21. by Polską rządzili nieudacznicy...?

Jeśli chcesz - głosuj na PO

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


19 lis 2010, 22:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Ciiiiicho sza.....
Od północy cisza.
Wybory idą
CZEGO NIE WOLNO DO ZAKOŃCZENIA GŁOSOWANIA?

Głosowanie rozpocznie się w niedzielę rano.
Dokładnie o północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza.
Do czasu zakończenia głosowania nie będzie można m.in. zwoływać zgromadzeń i manifestacji oraz rozdawać ulotek czy prowadzić agitacji. Cisza potrwa do czasu zakończenia wyborów, czyli do godziny 22 w niedzielę (chyba, że lokale zostaną zamknięte później). Jak napisała na swojej stronie Państwowa Komisja Wyborcza "Zgodnie z art. 65 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r.

- Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (Dz. U. z 2010 r. Nr 176, poz. 1190) kampania wyborcza ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem wyborów, natomiast od zakończenia kampanii wyborczej, aż do zakończenia głosowania zabronione jest zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek, jak też prowadzenie w inny sposób agitacji na rzecz kandydatów i list kandydatów".
Materiały wyborcze umieszczone na statycznych nośnikach (np. billboardach) przed rozpoczęciem ciszy wyborczej mogą na nich zostać.

Autobus propagandowy
"Emisja reklam wyborczych na nośnikach, na których materiały reklamowe przewijają się, czasowo zmieniając prezentowany obraz, nie spełnia powyższego wymogu, dlatego też może zostać uznana za naruszenie ciszy wyborczej" - czytamy w oświadczeniu PKW.

"Przemieszczanie się pojazdów, w tym środków komunikacji miejskiej, w czasie ciszy wyborczej, na których umieszczono wyborcze materiały agitacyjne jest aktywną formą agitacji" - kończy się dokument podpisany przez Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Stefana J. Jaworskiego.

Naruszenie ciszy wyborczej ponosi za sobą konsekwencje finansowe. Za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Większa kara grozi osobie, która podczas trwania ciszy wyborczej opublikuje wyniki sondaży wyborczych, grzywna finansowa w tym przypadku może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł.

http://www.tvn24.pl/12690,1683132,0,1,o ... omosc.html

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


20 lis 2010, 10:59
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Święta będą droższe. Zobacz o ile!

Ponad 200 złotych więcej niż rok temu kosztować będą przeciętną polską rodzinę święta Bożego Narodzenia. Wszystko przez drożyznę - najwięcej wzrosną ceny owoców i masła, drożej zapłacimy też za drób i cukier. A i na prezenty będziemy musieli wydać dodatkowe 100 złotych

Alarmowaliśmy już o grożących nam wysokich cenach karpia (w grudniu cena tej tradycyjnej ryby może sięgnąć nawet 20 zł), ale na tym nie koniec! Eksperci nie pozostawiają złudzeń: nadchodzące święta Bożego Narodzenia uderzą nas mocno po kieszeni. Ceny żywności ostro poszybują w górę. Najwyżej ? nawet o 25 proc. ? owoców i warzyw. Wszystko przez powódź i mniejsze o ok. 15 proc. zbiory, z których to, co udało się uratować, jest gorszej jakości.

Mniejsze były też zbiory zbóż, przez co pieczywo i mąka już zdrożały, a ich cena nadal będzie rosnąć i może wynieść nawet 7 proc. więcej niż przed rokiem. Zdrożeją także pasze, a wraz z nimi ? ceny mięsa i nabiał.
Policzyliśmy, ile przeciętna polska rodzina będzie musiała wydać na przygotowanie 3-dniowych świąt Bożego Narodzenia i porównaliśmy to z cenami z zeszłego roku. Zakładając, że państwo Kowalscy organizują Wigilię na 10 osób, w pierwszy dzień świąt idą do krewnych na obiad, a drugi dzień spędzają w domu, muszą zrobić zakupy za ponad 1100 zł. Rok temu wydali w sklepie 900 zł, czyli o 200 zł mniej.

- W grudniu ceny będą średnio wyższe o 6 proc. niż przed rokiem. - twierdzi Marta Skrzypczyk, ekspert BGŻ. - Najbardziej zdrożeją owoce i warzywa ? o 20-25 proc. Wraz z nimi więcej będziemy płacić także za przetwory. Ceny nabiału wzrosną średnio o 3 proc., pieczywo i produkty zbożowe ? o 7 proc.

http://www.fakt.pl/Swieta-beda-drozsze- ... 270,1.html


20 lis 2010, 19:03
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
silniczek                    



Święta będą droższe. Zobacz o ile!

Ponad 200 złotych więcej niż rok temu kosztować będą przeciętną polską rodzinę święta Bożego Narodzenia.

Alarmowaliśmy już o grożących nam wysokich cenach karpia (w grudniu cena tej tradycyjnej ryby może sięgnąć nawet 20 zł), ale na tym nie koniec! Eksperci nie pozostawiają złudzeń: nadchodzące święta Bożego Narodzenia uderzą nas mocno po kieszeni. Ceny żywności ostro poszybują w górę. Najwyżej ? nawet o 25 proc. ? owoców i warzyw. Wszystko przez powódź i mniejsze o ok. 15 proc. zbiory, z których to, co udało się uratować, jest gorszej jakości.
- W grudniu ceny będą średnio wyższe o 6 proc. niż przed rokiem. - twierdzi Marta Skrzypczyk, ekspert BGŻ. - Najbardziej zdrożeją owoce i warzywa ? o 20-25 proc. Wraz z nimi więcej będziemy płacić także za przetwory. Ceny nabiału wzrosną średnio o 3 proc., pieczywo i produkty zbożowe ? o 7 proc.

Co tam podwyżki - najważniejsze, że wyborów nie wygrał.... (cisza wyborcza)  :nonono:

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


20 lis 2010, 20:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Robisz coś - możesz zrobić błąd, nie robisz nic - rosną słupki"           
(Badman)  ;)


21 lis 2010, 19:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
silniczek                    



Robisz coś - możesz zrobić błąd, nie robisz nic - rosną słupki"           
(Badman)  ;)


To pan premier Tusk był źródłem mojego natchnienia :blush:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 lis 2010, 20:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
badman
No i tym sposobem przejdziesz do historii  :)


21 lis 2010, 20:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
silniczek                    



badman
No i tym sposobem przejdziesz do historii  :)


Może wyślę MU je z dedykacją?....  :zeby:

A tymczasem rzeczywistość przerosła obietnice przedwyborcze

Irlandczycy uciekają, Polacy wykupują ich domy

Kiedyś Irlandię obrastał las dźwigów budowlanych, dzisiaj las tabliczek z napisem "do sprzedania" - pisze z Dublina dla Wirtualnej Polski Piotr Czerwiński. Irlandczycy uciekają do Australii, zaś Polacy wykupują ich domy, które staniały o połowę. I które niejednokrotnie sami zbudowali. Jednocześnie Irlandczycy wzięli się za wykonywanie prac, które dotąd były zarezerwowane tylko dla obcokrajowców.

Dzień dobry państwu albo dobry wieczór. Na początku chciałbym zeznać, że owszem, to prawda co mówią o Irlandii, balanga się skończyła, ale powiadam wam, nie taki diabeł straszny, jak mu zagrają. Czy jak to tam leciało. Z doniesień prasowych wynika, że my tu umieramy stojąc oraz leżymy kwicząc, tymczasem życie płynie zupełnie normalnie. Nie wyłączono prądu, nie zabrakło benzyny ani nic z tych rzeczy, zaś U.S. Marines nie przyjechali tu ratować swoich ziomali i ewakuować ambasady.

Z mojej perspektywy więcej słychać o tym kryzysie, niż go czuć, jednakowoż jest kilka symptomów, które przypominają o nim na żywo, bez korzystania z prasy. Jednym z nich jest kolorowa tabliczka "na sprzedaż", którą widać na każdej ulicy.

Są takie rejony Dublina, gdzie mniej więcej co drugi dom jest przyozdobiony w ten sposób, ale mistrzostwo świata osiągnęła dzielnica o nazwie Tallaght: jeśli wierzyć ogłoszeniom, całe Tallaght jest do sprzedania. Oprócz domów występują też w Irlandii puściusieńkie apartamentowce i kompleksy biurowe - na nich tabliczka jest wielką płachtą, co świetnie rekompensuje brak neonu.

Chore ceny nieruchomości spadły w Irlandii o połowę i zaczynają przypominać europejską normę, toteż Polacy, którzy paradoksalnie wciąż rezydują tutaj w dużych ilościach, zaczęli te nieruchomości kupować. Pieniądze, które uciułali od czasu inwazji na wyspy w dwa tysiące czwartym nagle zrobiły się coś warte, a ich pensje na tyle duże, aby przekonać bankierów do udzielenia bezbolesnego kredytu. I tak oto coraz więcej Polaków zostaje posiadaczami.

Dla odmiany coraz więcej Irlandczyków ucieka z Irlandii, ponieważ potracili pracę; to właśnie oni wyprzedają swoje na wpół spłacone hacjendy. Najmodniejszym kierunkiem ich ewakuacji jest Australia, gdzie mogą przekonać się na własne oczy, jak wygląda słońce oraz dowiedzieć się, że w innych częściach świata słońce świeci dłużej niż przez godzinę dziennie.

Praca już nie dla Polaka
Innym objawem recesji jest duża liczba bezrobotnych budowlańców, którzy znajdują sobie zajęcie w innych ciekawych zawodach, takich jak rozwożenie pizzy albo kserowanie papierów. Irlandczycy wzięli się za wykonywanie prac, które dotąd były zarezerwowane tylko dla Chińczyków, Polaków i innych egzotycznych gości, i to jest kolejny znak czasu. Coraz częściej widzi się tubylca za kasą w sklepie albo na stacji benzynowej, co niewątpliwie pozwoliło wielu tubylcom powrócić na ziemię z christian diorowo ? kanaryjskiej orbity. Tylko pucowanie kibelków wciąż jest niechcianym zajęciem i aktualnie przeszło w domenę towarzyszy z Rumunii i Bułgarii oraz krajów tropikalnych.

Niestety kryzys ma również i taki skutek uboczny, że coraz trudniej załapać się do pracy Polakom. A także Chińczykom, oczywiście. Dotyczy to zresztą jakichkolwiek prac ? po prostu nie ma ich za wiele, a do każdej ustawia się kolejka. Niewiele firm w ogóle prowadzi jakąkolwiek rekrutację, co stwarza niejakie pozory, że kraina bajobongo faktycznie cienko przędzie. Naród nieprzywykły do takiej niewygody, to i dramatyzuje. Przez ostatnie dziesięć lat było w tym kraju tak absurdalnie dobrze, że takie załamanie wydaje się być końcem świata.

Polak jednakowoż nie takie cyrki już przeżył, więc nasi radzą sobie doskonale. Wielu wypracowało zasiłki, siedzą więc na bezrobociu i oddają się kulturze i sztuce oraz degustacji trunków, ponieważ oprócz tygodniowej zapomogi w wysokości 196 euro, bo tyle wynosi maksymalna stawka, państwo irlandzkie oferuje dopłaty do czynszu, rachunków i dzieci. Przy dobrych wiatrach podobno można urządzić się lepiej niż na etacie, zwłaszcza jeśli da się dorobić na czarno, a to przecież stara polonijna tradycja. Rozmawiałem przeto z takimi, którzy niemal błogosławili kryzys, twierdząc, że na socjalu żyją znacznie powyżej normy światowej, co oczywiście bije na głowę ogólnie przyjęte normy z Mateńki Ojczyzny. Niestety, taka zabawa nie trwa wiecznie i po dziewięciu, góra dwunastu miesiącach się kończy. Są też więc i tacy w tej krainie, którym się nie udało, niestety. Wylądowali w noclegowni, dostają miskę od księży i to akurat w ogóle nie jest śmieszne.

Kolejnym symptomem kryzysu jest nadmierna obecność polityki w telewizji. Zaczęli pojawiać się w niej gadający krawaciarze o aparycji dorodnej betoniarki, których tak dobrze znamy znad Wisły, a którzy tutaj przez lata byli praktycznie nieobecni. Do tej pory polityka nie obchodziła nikogo w krainie bajobongo. Nikt nie wiedział, jaka partia rządzi i jak właściwie to robi, i po co. Nawet niesławne referendum w intencji unijnej konstytucji nie wykrzesało specjalnego zainteresowania z dzielnych konsumentów guinnessa. No bo kto potrzebuje bredzących krawaciarzy, kiedy masz wszystko i nikt nie musi ci niczego obiecywać? To by może rajcowało chyba tylko sfrustrowane narody ze Wschodniej Europy.

Paradoksalnie widzę kilka dobrych stron irlandzkiego kryzysu. Niemożność kontynuowania kariery sprawiła, że tak zwani "k...polacy" w dużej części odpłynęli stąd do Holandii, Norwegii oraz innych ciepłych krajów, przez co może miejscowi przestaną widzieć mnie przez ich k...polacki pryzmat. Wraz ze spadkiem cen irlandzkich nieruchomości również wynajem przestał być abstrakcyjnie wysokim wydatkiem. Potaniało wiele produktów i usług, a pensja wciąż ta sama. Całkiem niedrogie zrobiły się też samochody. Irlandczycy znormalnieli, co uważam za bardzo cenne, ponieważ do tej pory niektórym naprawdę odbijała woda sodowa. Dzisiaj sami się do tego przyznają.

W całej tej historii żal mi tylko naszych architektów, inżynierów i całej reszty zawodowych budowlańców, którzy naprawdę są najlepszymi fachowcami, jakich wydała ziemia, i których ta fala również miała nieszczęście pochłonąć. Ale wierzę, że i oni odbiją się wkrótce od dna. Przez jakiś czas budować się tu raczej już nie będzie, ale irlandzkie lepianki sypią się od spodu, a nasi rządzą w wykończeniówce.

Próbuję nie martwić się o Irlandię. Unia nie da nam zginąć, bo to by za wiele kosztowało pozostałe kraje strefy euro. Trochę to działa jak mieszkanie, wynajmowane przez paczkę kolegów, z których jeden przetracił całą wypłatę: jeśli go wykopią, będzie za drogo, a jeżeli zostanie, muszą składać się na jego utrzymanie dopóki nie znów nie zarobi. Przewodniczący Komisji Europejskiej, niejaki José Manuel Barroso oświadczył publicznie, że jego firma ma zaskórniaki, przygotowane na taką ewentualność. Podobno Irlandię stać tylko na pół roku utrzymania, ale miejscowi giganci ekonomii od miesiąca ogłaszają magiczny plan wykrojenia z budżetu dodatkowych sześciu miliardów. Zamierzają osiągnąć to przez cięcia w sferze publicznej. Wciąż nie wyjaśnili jednak co dokładnie obetną i komu. Podobno mają wprowadzić podatek od nieruchomości, przez co ceny spadną jeszcze bardziej, jeszcze więcej Iroli wyjedzie na antypody i jeszcze więcej domów będzie na sprzedaż. Niewykluczone, że już niedługo naprawdę zrobią się wolne całe dzielnice. Najlepszym tego przykładem jest rzeczone Tallaght, gdzie podaż bije popyt jednym chuchnięciem, więc zupełnie dobre domy są jeszcze tańsze niż gdziekolwiek indziej. Cała nadzieja w naszych, którzy zaczęli zasiedlać ten rejon. Pewnego dnia, gdy ostatni rdzenny mieszkaniec Tallaght ucieknie do Australii, wykupimy całą dzielnicę i ogłosimy niepodległość. Tylko nazwę trza będzie zmienić. Z taką nazwą to my nie zajedziemy daleko.

Oczywiście zawsze istnieje możliwość, że się mylę, Irlandia się rozsypie, Bill Gates kupi ją na części i będziemy musieli się katapultować. Cóż. Errare humanum est. Pojedziemy na Tonga albo do Zimbabwe, albo w kosmos. Bo tylko tam jeszcze nie szukaliśmy szczęścia. Ale to już jest, jak mówią, temat na zupełnie inny telefon.

Dobranoc Państwu.

Z Dublina specjalnie dla Wirtualnej Polski Piotr Czerwinski

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1b4a5

Koniec świata  <_<

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


22 lis 2010, 20:57
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja


Energetyczny most z Rosją

Polska zgodziła się na analizy projektu mostu energetycznego Kaliningrad ? Olsztyn. Rosja chce nim słać energię z nowej elektrowni atomowej, konkurencyjnej wobec litewskiej. Czy to początek energetycznej współpracy z Rosją?

Ruszyły prace związane z budową gigantycznej linii energetycznej z rosyjskiej enklawy do Polski, dowiedziała się ?Rz?. Może to oznaczać przełom w relacjach gospodarczych obu krajów, zwłaszcza w energetyce. Do tej pory bowiem polskie władze próbowały raczej uniezależnić się od dostaw surowców z Rosji ? zwłaszcza gazu, a o imporcie energii w ogóle nie było mowy.

Na początek grupa ekspertów z obu krajów (m.in. z Polskiej Grupy Energetycznej) oceni, czy warto taką inwestycję przygotować. Jest ona Rosjanom szczególnie potrzebna. ? Nasi wschodni sąsiedzi przygotowują elektrownię atomową w Kaliningradzie, która ma sens, tylko gdy powstanie most energetyczny z Polską ? mówi prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej. Z naszych informacji wynika, że o budowie linii rozmawiali wicepremierzy Polski i Rosji Waldemar Pawlak i Igor Sieczyn w Warszawie przy okazji podpisania porozumienia gazowego kilka tygodni temu (...)

http://www.rp.pl/artykul/73891,567468-Energetyczny-most-z-Rosja.html

No ładne kwiatki!  :stop:

----------------------------------

W katastrofie w Smoleńsku zginęli rzecznicy dywersyfikacji energii
wyborcza.biz 2010-04-13
Jak po katastrofie pod Smoleńskiem będą wyglądać debaty o bezpieczeństwie energetycznym? Ze sceny politycznej odeszli najgłośniejsi zwolennicy zapewnienia Polsce dostaw gazu i ropy z różnych źródeł.

- Badania opinii społecznej przeprowadzone pod koniec zeszłego roku pokazują, że większość Polaków opowiada się za dywersyfikacją źródeł dostaw surowców, nawet jeśli wymaga to dodatkowych kosztów - mówił dwa tygodnie przed katastrofą w Smoleńsku szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, otwierając w Belwederze konferencję o nowej umowie gazowej, którą zamierzają podpisać rządy Polski i Rosji. Stasiak nie krył krytycznej oceny tej umowy, obawiając się, że zwiększy ona zależności Polski od Gazpromu i może utrudnić budowę gazoportu, który ma zapewnić Polsce dostawy gazu z nowych źródeł. Z tych samych powodów nową umowę gazową Polski z Rosją krytykowali także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło oraz posłanki PiS Grażyna Gęsicka i Aleksandra Natalli-Świat. Wszyscy oni wraz z Władysławem Stasiakiem zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.

Część ich zastrzeżeń podzielało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak kilka godzin po konferencji w Belwederze ujawniło Ministerstwo Gospodarki.

Los sprawiał, że do katastrofy pod Smoleńskiem doszło nazajutrz po oficjalnym rozpoczęciu budowy Gazociągu Północnego, który ma dostarczać rosyjski gaz bezpośrednio do Europy Zachodniej, omijając przez Bałtyk "terytoria tranzytowe" - jak powiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Inwestycja ta budziła krytykę władz Polski, a jednym z jej zdecydowanych przeciwników był prezydent Lech Kaczyński, który też zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. - Kiedyś Lenin mówił o takich, którzy sami sprzedają sznur. My nie będziemy sami sznura sprzedawać - powiedział prezydent Kaczyński cztery lata temu o pomyśle przyłączenia się Polski do budowy Gazociągu Północnego. Była to aluzja do słów wodza bolszewików o kapitalistach, którzy dla zysku są gotowi sprzedać sznur, na którym zostaną powieszeni.

Bezpieczeństwo energetyczne było niewątpliwie jednym z filarów politycznej działalności prezydenta Kaczyńskiego. To prezydencka Rada Bezpieczeństwa Narodowego po konflikcie gazowym Rosji z Ukrainą w 2006 r. opowiedziała się za budową gazoportu, aby zapewnić dostawy gazu do Polski z nowych źródeł. Z inicjatywy prezydenta Kaczyńskiego w 2007 r. w Krakowie zorganizowano szczyt prezydentów Polski, Ukrainy, Litwy, Gruzji i Azerbejdżanu w sprawie stworzenia "korytarza energetycznego" do dostaw ropy i gazu z bogatych złóż nad Morzem Kaspijskim do Europy. Kolejne szczyty odbyły się w Wilnie, Kijowie i Baku, a inicjatywa stworzenia "korytarza energetycznego" zyskała poparcie innych państw Europy, Komisji Europejskiej i USA.

Faktycznie prace nad dostawami kaspijskiej energii do Europy zwolniły jednak tempa po wojnie Rosji z Gruzją w sierpniu 2008 r., kiedy bombardowania gruzińskich ropociągów postawiły pod znakiem zapytania bezpieczeństwo tranzytu ropy tym szlakiem.

Bezpieczeństwo energetyczne było też jednym z głównych tematów rozmów prezydenta Kaczyńskiego w czasie ostatniej zagranicznej wizyty złożonej dwa przed wypadkiem na Litwie. W Wilnie prezydent Kaczyński rozmawiał z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite o budowie gazowego łącznika oraz mostu elektroenergetycznego między Polską i Litwą. Omawiano też przyszłość rafinerii w Możejkach, którą Orlen kupił w 2006 r. z poparciem prezydenta Kaczyńskiego. Obecne władze Orlenu nie wykluczają sprzedaży akcji Możejek inwestorom z Rosji.

W tych międzynarodowych inicjatywach prezydenta wielką rolę odgrywał jego minister Mariusz Handzlik, kolejna ofiara katastrofy pod Smoleńskiem.

Bezpieczeństwem energetycznym zajmował się szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor, który także zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Przed rokiem na międzynarodowej konferencji "NATO - wyzwania i zadania" gen. Gągor wskazywał, że NATO potrzebuje "prawa energetycznego", aby radzić sobie z nowymi zagrożeniami spowodowanymi przez wykorzystywanie energii jako broni w konfliktach międzynarodowych.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7769088,W_katastrofie_w_Smolensku_zgineli_rzecznicy_dywersyfikacji.html


23 lis 2010, 07:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
UWAGA  :excl:

UWAGA!  :excl:

UWAGA!  :excl:

Jest już LISTOPAD, zaraz zacznie się GRUDZIEŃ.

W związku z POwyższym proszę nie chorować!  :nonono:

POnieważ skończyła się większość limitów na leczenie w "Służbie Żartobliwie Zwanej Zdrowia" pod przewodem Platformy Zwanej Żartobliwie "Obywatelską".  :wysmiewacz:

Z chorowaniem uprasza się zaczekać do STYCZNIA !

aaaaaapsik !  :angry2:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


24 lis 2010, 19:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Załącznik:
588847.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


25 lis 2010, 21:38
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Waldemar Pawlak ma w rękach energetykę
"Od grudnia premier Donald Tusk nie będzie już miał głównego doradcy ds. energetyki. Maciej Woźniak, który pełni tę funkcję, odchodzi, a następcy nie ma

Jak dowiedziała się ?Rz?, odejście Macieja Woźniaka z Kancelarii Premiera oznacza, że to resort gospodarki i jego szef Waldemar Pawlak będzie odpowiadał za kluczowe decyzje w szeroko rozumianej energetyce i także za bezpieczeństwo energetyczne, którym głównie zajmował się Maciej Woźniak. Jednak ? jak ustaliliśmy ? od lata, mimo że trwały wtedy najbardziej istotne rozmowy z Komisją Europejską i z Rosjanami w sprawie porozumienia gazowego, doradca premiera był wyjątkowo mało aktywny.

Oficjalnym powodem jego odejścia z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów są sprawy osobiste. Rezygnuje w ogóle z administracji państwowej i zakłada własny biznes. To tym bardziej zaskakujące, że w ostatnich pięciu latach ? jako doradca, a wcześniej dyrektor Departamentu Ropy i Gazu w Ministerstwie Gospodarki, kierowanym przez Piotra Woźniaka i Piotra Naimskiego (PiS) ? miał dostęp do strategicznych informacji. (...)"

http://www.rp.pl/artykul/9211,569548_Pawlak-ma-w-rekach-energetyke.html

-------------------------------------

"W III kwartale br. 1000 m sześc. gazu Gazprom sprzedawał średnio po 318 dol., w tym czasie cena w USA wynosiła 140 dol.
Gazprom stosuje politykę dywersyfikacji cen dla poszczególnych odbiorców.
Polska (według wicepremiera Pawlaka) będzie płacić od 350 do 370 dol. za 1000 m sześc., 50 dol. więcej niż średnia cena dla innych krajów członków UE   :excl:
Dla porównania Statoil za gaz liczy 282 dol. za 1000 m sześc.

Jeśli weźmiemy pod uwagę ? na podstawie statystyk IAE ? że Polska przez trzy kwartały 2010 r. sprowadziła 7,11 mld m sześć. gazu, a mamy w tym roku zakupić 9,7 mld m sześc., oznacza to, iż wydamy o ok. 485 mln dol. więcej na gaz z Rosji niż inne kraje UE. (...)"

http://www.rp.pl/artykul/5,569043.html

Brawo Waldemar Pawlak! Brawo!  <_<


26 lis 2010, 10:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.
Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe.
  
(Konfucjusz)
====================================        

Mamy tysiąc czołgów. Większość to złom

"Nie ma się co chwalić, że mamy tysiąc czołgów, skoro wielu z nich nie opłaca się nawet remontować" - przyznaje "michnikowemu szmatławcowi" wiceminister obrony Marcin Idzik

Nasza armia ma na stanie: T-72, będące radziecką konstrukcją z lat 70-tych XX w., ich zmodernizowany w połowie lat 90-tych w Polsce, model znany popularnie jako "Twardy" a także niemieckie Leopardy 2.

Tylko ten trzeci typ nie sprawia kłopotów eksploatacyjnych. Jednak jest to konstrukcja z lat 80-tych, którą należałoby zmodernizować. Niestety, jako dar od Armii Niemieckiej, nie może być przez naszych specjalistów w żaden sposób modyfikowany, ponieważ nie otrzymaliśmy licencji na takie zabiegi.

Słaby stan techniczny naszych wojsk pancernych wymaga nowoczesnego czołgu.
Być może będzie nim nowy, polski czołg Anders - przewiduje "michnikowy szmatławiec".

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... -zlom.html

D'artagnan


26 lis 2010, 13:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Rząd PO 2007 zobowiązania i ich realizacja
Załącznik:
1289139051_by_CzekoTiger_500.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


26 lis 2010, 22:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132 ... 185  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron