Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
21 maja 2016, 14:18
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Załącznik:
Przemyślenia pani Środy.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
24 maja 2016, 19:55
Re: Etyka, moralność, obyczaje
"Przypomnij sobie twarz najbiedniejszego i najsłabszego człowieka jakiego widziałeś i zapytaj się siebie czy to, co planujesz zrobić, cokolwiek mu da". Te słowa Mahatmy Gandhiego z roku 1948 warto brać za krytykę naszej szczerości i samozadowolenia, kiedy zastanawiamy się nad losami 30 milionów dzieci wysiedlonych przez wojny domowe i klęski żywiołowe.
30 milionów dzieci wysiedlonych przez wojny domowe i klęski żywiołowe
Młoda imigrantka z Syrii śpi w pociągu z Nis do Belgradu Młoda imigrantka z Syrii śpi w pociągu z Nis do Belgradu
Dzisiaj żyje 75 milionów młodych, których edukację przerwały konflikty i kryzysy. Bez edukacji, wysiedlonym dzieciom grozi niebezpieczeństwo, że staną się najmłodszymi pracownikami w fabryce, nieletnimi narzeczonymi, nastoletnimi żołnierzami. Dzieci pozbawione alternatyw, podatne są na ekstremizm i radykalizację. Każdego roku prawie pół miliona dziewcząt pada ofiarą handlu ludźmi i znika bez śladu - pisze Gordon Brown, były premier Wielkiej Brytanii. Artykuł w języku polskim ukazuje się wyłącznie w Opiniach WP, w ramach współpracy z Project Syndicate.
Tyle wykorzenionych przez kryzysy chłopców i dziewcząt nie było od roku 1945. Bardzo możliwe, że lata szkolne spędzą pozbawione opieki pedagogicznej, ich potencjał pozostanie uśpiony, a talenty zmarnotrawione. Dzisiaj żyje 75 milionów młodych, których edukację przerwały konflikty i kryzysy. Jednak ani nagląca potrzeba, ani prawo międzynarodowe, które zobowiązuje do edukowania wszystkich wysiedlonych dzieci, nie były w stanie zmobilizować do właściwych działań.
Bez edukacji, wysiedlonym dzieciom grozi niebezpieczeństwo, że staną się najmłodszymi pracownikami w fabryce, nieletnimi narzeczonymi, nastoletnimi żołnierzami. Dzieci pozbawione alternatyw, podatne są na ekstremizm i radykalizację. Każdego roku prawie pół miliona dziewcząt pada ofiarą handlu ludźmi i znika bez śladu.
Losy wywłaszczonych zależne są od niepewnego wsparcia. Jeżeli wydarzy się katastrofa, światowa społeczność darczyńców przekazuje sobie z rąk do rąk żebraczą miskę. Ochotniczymi wpłatami zarządzają agencje na rzecz uchodźców, organizacje charytatywne i pozarządowe, które heroicznie pomagają im przetrwać zapewniając absolutne minimum: wodę, jedzenie, schronienie i ochronę.
W takich warunkach prawo do edukacji okazuje się zbyt kosztownym "luksusem". Podczas gdy siły pokojowe ONZ finansowane są ze szacowanych składek pobieranych od krajów członkowskich, miliony wysiedlonych przez kryzysy dzieci nie ma żadnych gwarancji, że ktoś sfinansuje ich wykształcenie. Co istotne, mniej niż 2 proc. pomocy humanitarnej przeznaczane jest na edukację. Prawie sześcioletnia wojna domowa w Syrii i zeszłoroczne wyniszczające trzęsienie ziemi w Nepalu - dwie katastrofy, które wypędziły kolejne miliony dzieci na ulice - boleśnie przypominają nam, jak bardzo brakuje środków, żeby po podobnych tragediach móc ponownie umieścić dzieci w szkołach.
Stały fundusz zabezpieczający edukację dzieci w sytuacjach nadzwyczajnych powinien funkcjonować już od dawna. W porównaniu z dotychczasową metodą wielomiesięcznego żebrania o pomoc, taki rezerwowy fundusz zdolny byłby zapewnić ją natychmiastowo. Od początku każdego stanu wyjątkowego fundusz szybko oceniałby gdzie znajdują się wysiedlone dzieci, opracowywał strategię i uruchamiał działania zapewniające edukację.
Teraz po raz pierwszy w historii jesteśmy w stanie wprawić wizje w życie. Tworzony jest bezprecedensowy fundusz humanitarny dla edukacji w sytuacjach kryzysowych. Przy poparciu sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona, organizują go sekretarz generalny UNICEF Anthony Lake, dyrektorka generalna UNESCO Irena Bokova, wysoki komisarz ONZ do spraw uchodźców Filippo Grandi, prezeska Global Partnership for Education Julia Gillard i prezydent Banku Światowego Jim Yong Kim.
Ten nowy fundusz nazywa się "Education Cannot Wait" (ang. "Edukacja nie może czekać") i odpowiadać będzie na potrzeby nowej rzeczywistości. Większość dzieci-uchodźców spędza ponad dziesięć lat poza własnym krajem, nie można więc brać ich trudnego położenia za chwilowe. W miejsce dotychczasowego zlepku świadczeń, ten przełomowy fundusz zapewni jednolite wsparcie edukacji uchodźców do pięciu lat.
Potrzeby humanitarne, bezpieczeństwa i rozwoju nie będą już więcej rozdzielone między osobne działy z własnymi problemami i tematami. Jeden spójny fundusz będzie teraz odpowiadał za te wszystkie potrzeby jednocześnie. Przecież kiedy młodzi uchodźcy znajdą sobie miejsce w szkole, poczują się bezpieczniej, ich rodzicom wrócą nadzieje, a ich państwa będą stabilniejsze. Fundusz ten nie będzie uwiązany starymi zasadami Banku Światowego, które do niedawna wykluczały finansowanie edukacji dzieci-uchodźców w krajach o średnich dochodach przy pomocy pożyczek na zasadach preferencyjnych.
Ta inicjatywa będzie pierwszym oficjalnym funduszem humanitarnym dla edukacji. Jednocześnie ONZ otworzy równoległy fundusz na datki od przedsiębiorstw, fundacji czy indywidualnych jednostek. Bez wątpienia, zapewnienie edukacji wysiedlonym dzieciom wymaga odejścia od działalności czysto wolontaryjnej. W tej sferze potrzebne jest przesunięcie w kierunku szacowanych składek pobieranych z opłat bogatych krajów. Jednak zanim to przesunięcie nastąpi, będziemy prosić indywidualnych filantropów, korporacje i organizacje charytatywne - nowe i stare podmioty oferujące pomoc - żeby wspólnie wsparły nas w rozruszaniu przedsięwzięcia. Poczucie naglącej potrzeby wsparte niezbędnym finansowaniem daje nadzieję na znaczące oddziaływanie funduszu. Żadna cena nie jest zbyt wygórowana, kiedy chodzi o zabezpieczenie edukacji.
Fundusz zaprzęgnie do działania nowoczesne pasje i kluczowe innowacje. Chcemy, żeby firmy technologiczne grały główną rolę w zapewnieniu nowych idei i rozwiązań. Chcemy, żeby firmy, które już oferują uchodźcom edukację internetową, dostęp do sieci i sprzęt IT, kierowały zapewnianiem wykształcenia wysiedlonym i odizolowanym dziewczętom i chłopcom. Zakładając ten fundusz kończymy z erą schematycznego reagowania w sytuacjach kryzysowych.
Gandhi wierzył, że namysł mobilizuje do działania i przekształca wzorce moralne. Ten fundusz jest wyjątkowy nie dlatego, że wyznacza zestaw nowych wskaźników, ale dlatego, że sygnalizuje zmianę sposobu w jaki odpowiadamy na wyzwania w sytuacjach kryzysowych. Fundusz bazował będzie na projekcjach przyszłego zapotrzebowania, dzięki temu wykraczając poza bieżące potrzeby.
Ten fundusz jest odważnym spojrzeniem w przyszłość, bo zapewnia konkretne materialne zasoby na rzecz przekazywania wykształcenia. Jest niezachwianą obietnicą odkrywania talentów, rozwijania umiejętności i zabezpieczania przyszłości wszystkich dzieci, w każdym miejscu na ziemi. Ustanawiając "Education Cannot Wait", wysyłamy dobrą wiadomość do wszystkich opuszczonych i wywłaszczonych. W najlepszej postaci, edukacja zapewnia coś, czego samo jedzenie, schronienie czy opieka zdrowotna nie są w stanie dostarczyć: nadzieję i szansę na przygotowanie się i planowanie na przyszłość.
Gordon Brown, były premier i kanclerz skarbu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii, aktualnie specjalny wysłannik ONZ do spraw globalnej edukacji oraz przewodniczący Międzynarodowej Komisji Finansowania Globalnych Możliwości Edukacyjnych.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
07 cze 2016, 09:11
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Czym skorupka za młodu...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
11 cze 2016, 12:19
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Lech Wałęsa z Matką Boską w klapie został masonem? Były prezydent honorowym członkiem Klubu Rotary Warszawa City
Lech Wałęsa pochwalił się na Facebooku otrzymaniem honorowego członkostwa Klubu Rotary Warszawa City.
Organizacja uważa się za „stowarzyszenie przedsiębiorców i ludzi różnych zawodów z całego świata, które świadczy pomoc humanitarną, promuje wysokie normy etyczne w każdym zawodzie i pomaga budować dobrą wolę i pokój na świecie”. Jest to jednak oficjalna wersja. Specjaliści zajmujący się działalnością masonerii wskazują na głębokie powiązania Rotary z masonerią. Stanisław Krajski pisze tak: O związkach Rotary Club z masonerią pisałem w wielu swoich książkach, powołując się między innymi na Ludwika Hassa i Leona Chajna[3]. W tym miejscu warto jednak przypomnieć kilka spraw. W „Wolnomularzu Polskim” nr 5 został opublikowany materiał pt. „Wolnomularz w Czasie”. Jest to zapis rozmowy, która odbyła się w redakcji krakowskiego „Czasu”. W jej trakcie przedstawiciel redakcji powiedział do Adama Witolda Wysockiego, reprezentanta polskiej masonerii rytu francuskiego i redaktora naczelnego periodyku „Wolnomularz Polski”: „Skoro trudno jest mówić o żyjących masonach powiedzmy coś o organizacjach Lions Club, Rotary Club i YMCA”. Wysocki stwierdził na to: „Bezspornym faktem jest, że przy tworzeniu tych organizacji dużą rolę odegrali wolnomularze. Są tam jednak nie tylko masoni. Można natomiast stwierdzić, że organizacje te realizują programy zbliżone do celów wolnomularstwa”[4]. Wałęsie to jednak chyba nie będzie w żaden sposób przeszkadzać, wystarczy aby były dyplomy i wieczna chwała…
Dawny kolega zakpił z Wałęsy: „Boluś, chcesz świadków? Nie ma problemu”
Lech Wałęsa znów chciał zabłysnąć na Facebooku. Tym razem jego wywód spotkał się jednak ze zdecydowaną odpowiedzią jednego z działaczy antykomunistycznej opozycji w okresie PRL. „Boluś, już myślałem, że nigdy nie poprosisz. Chcesz świadków? Nie ma problemu” – napisał Lech Zborowski i zaczął wyliczać niewygodne fakty z życia Wałęsy.
Wałęsa swoje słowa kierował do historyka, profesora Sławomira Cenckiewicza (którego nazwisko przekręcił na "Centkiewicz"). Mówił o rzekomych faktach, dowodach i świadkach. Głos postanowił zabrać Lech Zborowski, działacz antykomunistycznej opozycji w okresie PRL, od 1979 r. w Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża. Zborowski brał bezpośredni udział w przygotowaniach do strajku w sierpniu 1980 r. Jest nas jeszcze kilku z WZZ-ów. O czym chcesz rozmawiać? O zdradach w Wolnych Związkach, o piciu wódy z esbekami – zapytał Zborowski Wałęsę.
Przypomniał jednocześnie byłemu prezydentowi o „wywaleniu go z WZZów”, o jego „pojawieniu się w stoczni w sierpniu '80, o rozbiciu sierpniowego strajku”. „O twoich kontaktach z bezpieką podczas trwania strajku w stoczni, o sprowadzeniu doradców, o przyjęciu Wachowskiego (byłem przy twojej kłótni z Niezgodą - pamiętasz co wówczas powiedziałeś?), o niszczeniu Anny Walentynowicz” – napisał.
Zborowski nadmienia, że posiada dowód w postaci e-maila Wałęsy, który miał napisać, że przyznaje się do stworzenia bojówki napadającej na drukarnię MKZ Gdańskiej Solidarności. „…o stworzeniu bojówki napadającej na drukarnię MKZ-u Gdańskiej Solidarności (mam jeszcze twoją email, w której przyznajesz, że zrobiłbyś to jeszcze raz)” – pisze.
Podaje, że tematów jest „nieskończenie wiele”, a i świadków nie brakuje. „Daj tylko znać kiedy i gdzie, a wreszcie uwolnimy cię od twego cierpienia” – kpi z Wałęsy Zborowski.
Wpis Wałęsy:
Lech Wałęsa W niedzielę Panie Centkiewicz mam Pana. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego autorzy kłamstw i pomówień nie starali się w swoich książkowych i wszelkich wystąpieniach sięgać do wiarygodnych uczestniczących świadków opisywanych kłamstw i zdarzeń. Okazało się, że prawda jak zawsze jest prosta. Otóż, dlatego że każdy uczciwy świadek podważyłby kłamstwa i uniemożliwiał żywot kłamcom. Pan chciał istnieć na kłamstwach i pomówieniach ogłupiając konsumentów tymi zmyślonymi bredniami. Wszystko, co istotne nakłamał Pan i wmawiał, że to prawda. Postaram się wszystkie istotne tematy pańskich kłamstw wypisać i podać świadków uczestniczących w tych zdarzeniach. Wykażę Pańskie ohydne kłamstwa i pomówienia na faktach i świadkach . L.Wałęsa.
Zło się panoszy, dlatego konieczne jest wnoszenie światła, gdzie się da, wnoszenie Boga - ważny apel Stanisławy Celińskiej
Stanisława Celińska po zagraniu wielu wielkich ról w filmie i teatrze z ogromnym sukcesem zajęła się śpiewaniem. Przyznaje, że jej muzyka ma działanie terapeutyczne, również dla niej samej. Na teksty wielu piosenek, ważnych dla niej i słuchaczy, naprowadziło ją poszukiwanie Boga i wiara. Potrzebujemy Boga, potrzebujemy modlitwy, Zwracając się do Niego, dajemy sobie szansę na ocalenie —mówi Celińska w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela”. Stanisława Celińska o Bogu: Od kiedy Mu zaufałam, moje życie stało się łatwiejsze i piękniejsze.
Aktorka przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu. Wygrała z nałogiem dzięki wierze i teraz stara się pomagać innym śpiewając, rozmawiając i dając świadectwo. Moja droga było wyboista. To jest droga, na której przede wszystkim trzeba przeżyć kilka rzeczy. Niekoniecznie każdy musi przeżyć rzeczy trudne, ale w przypadku moim i kilku innych osób myślę, że było tak: przychodzi moment, w którym nie mogę sobie poradzić z czymś, co wykracza poza ramy ludzkie. Walka o duszę człowieka rozgrywa się w nim samym, ale należy też do innego świata. Jest to walka dobra ze złem. Człowiek sam sobie nie poradzi musi zgłosić się do Wyższej Instancji, żeby ktoś tego szatana, często zadomowionego w nim, zdeptał, żeby mu łeb urwał —opowiadała o swoich przeżyciach. Celińska podkreśliła, że nie poradziłaby sobie z nałogiem gdyby nie pomoc Boga. Zaufała Bogu i prosiła, żeby jej pomógł. Modliłam się często i dużo. Właściwie wciąż, nie ustawałam. Fundamentem było: „Jezu ufam Tobie”. Wzięłam to od Faustyny i powtarzałam z uporem. (…) Bóg dokonał cudu w moim życiu, że został mi odjęty nałóg —przyznała i podkreśliła, że skoro doznała takiej łaski, to teraz jej „psim obowiązkiem” jest mówienie o tym i dawanie świadectwa o cudzie, którego doświadczyła. Zło się bardzo panoszy, dlatego konieczne jest wnoszenie światła, gdzie się tylko da, wnoszenie Boga - wszędzie —stwierdziła. Jak mówi Stanisława Celińska w życiu chodzi o to, żeby robić coś, dzięki czemu można choć trochę naprawić świat, a nie psuć coraz bardziej.
Zdecydowana reakcja prezesa TVP na emisję filmu „Operacja Pontifex”. Kurski zarządził zwolnienie osób odpowiedzialnych za skandal
W maju na dwóch antenach Telewizji Polskiej wyemitowane zostały dwa skandaliczne filmy, które godziły w Kościół katolicki i wiarę chrześcijańską. Na protesty zareagował prezes Jacek Kurski. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, trzy osoby odpowiedzialne za emisje straciły pracę. Szef TVP ostrzegł też szefów anten. TVP 2 wyemitowała 16 maja 2016 r. skandaliczny film pt. „Operacja Pontifex. Tajne akta Watykanu”. Dokument przedstawiał Kościół katolicki jako największą na świecie organizację szpiegowską, a jego głównym narratorem był PRL-owski szpieg Tomasz Turowski. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wystosowało do prezesa TVP list otwarty, apelując o zdecydowaną reakcję na przekłamania. Z kolei 12 maja TVP Kultura wyemitowała obrazoburczy film „Ukrzyżowanie - święty skandal”, w którym snuto rozważania w jaki sposób Chrystus realizował swoje potrzeby fizjologiczne po ukrzyżowaniu: Jezus wisiał na krzyżu kilka dni, zapewne robił pod siebie, wisiał w moczu i kale. Obie sprawy zbulwersowały widzów Telewizji Polskiej. Prezes Jacek Kurski zdecydował o wyciągnięciu konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za emisyjne skandale. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl trzy osoby pożegnają się z TVP. Kurski ostrzegł także szefów anten i wyczulił ich na realizowanie programu, zgodnego z misją publicznej stacji.
My, Michnik kontra „szaleniec", czyli kto dzieli Polaków. Histeria na ruchomych piaskach
Jeszcze Polska nie zginęła, póki MY żyjemy” – mówił na marszu KOD, podobno w imieniu wszystkich zebranych, Adam Michnik. Ów akcent na słowo „my” położył naczelny „Wyborczej” tak wzruszająco, jak wtedy, gdy z identycznym smakiem i klasą wydawał Polakom instrukcje dotyczące tego, by w podzięce za półwolność „odp… się” od komunistycznych dyktatorów. Albo wtedy, gdy nazywał ich ludźmi honoru czy zaczajał się z dyktafonem na przyjaciela. Nawet dziecko widzi, że owi Michnikowi „My” to dla normalnych dziś ludzi zdecydowanie bardziej „Oni”. Niemal tak bardzo „Oni” jak bohaterowie pamiętnej książki Teresy Torańskiej o komunistycznych kacykach. Syci, ustawieni, cwańsi od tej ciemnoty, jaką przyszło im trzymać za mordę. Pokorni wobec silnych, upokarzający słabszych. Pełni strachu, lęku, obaw przed polskością. Zakompleksieni wobec Zachodu od stóp do głów i choć wypluwający z siebie bez przerwy frazesy o tolerancji, to sami nietolerujący sprzeciwu, różnicy zdań, dyskusji, rozmowy. Póki Czerska i jej wyznawcy, póki „Oni” żyją, Polska nie zginęła – raczył powiedzieć Michnik. Cóż, zdania mogą podzielone. Ale ja nie o tym. Ja tylko chciałem zapytać pana Michnika, kto dzieli społeczeństwo? Kto odziera z godności inaczej myślących? Były prezydent Komorowski „przypuszcza, że nazywając marsze KOD rebelią, prezes Kaczyński chciał maszerujących obrazić”, ale sam mówi o szefie PiS, że ten pozostaje „w odmętach szaleństwa”. Tu „rebeliant”, tam „szaleniec” – czy Tomasz Nałęcz mógłby wyjaśnić byłej głowie państwa, które z tych słów jest bardziej obraźliwe? To tylko drobne przykłady, jak bardzo opozycji zależy dziś na podgrzewaniu konfliktu. A przecież jest jeszcze wystrzelony w Kosmos biedny Włodek Frasyniuk, manipulator i kłamca próbujący zrobić dokładnie to, co Komorowski zarzuca Kaczyńskiemu – czyli zmienić podręczniki historii. Już nie Jaruzelski, Kiszczak czy Urban wyprowadzili przeciwko Polakom czołgi, ale Kaczyński, Szydło i Duda. Szczerze to napiszę – na najgorsze mi się zbiera już na sam widok tego przerośniętego przedszkolaka, który wyciera sobie facjatę ofiarami reżimu. Ale kodziarze robią szefem think-tanku i każą myśleć. Z członkiem Markowskim, który elektorat PiS uważa niemal za analfabetów. Uważajcie, panie i panowie, ci, którzy KOD-ują i ci, którym jest wKODowywane – uważajcie, żebyście się na tej bezczelności nie poślizgnęli jeszcze mocniej niż podczas ostatnich wyborów. Bo do pogardy używanej na skalę przemysłową wobec przeciwników politycznych dorzucacie dziś jeszcze groźniejszą (dla was samych) – pogardę wobec rodaków, których w swej niezmierzonej bucie macie chyba za plastelinę. Im więcej waszych plwocin, tym szybciej PiS będzie mogło ogłosić przyspieszone wybory. Tak się zawsze kończą histeryczne ruchy na ruchomych piaskach.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
13 cze 2016, 13:12
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Najwspanialszy naród na świecie i ludzie cudowni – tu jest Polska!
Słyszeliście, co się po świecie o nas mówi? Groźni jesteśmy jak te bulteriery, boją się nas i krzyczą, że pułkiem kibiców Francji zagrażamy.
Prawdę mówiąc nie wiem, czy Francuzi ostrzegali przed innymi kibicami, poza polskimi, w każdym razie jako stały obserwator polskich mediów niczego takiego nie odnotowałem. Za to doskonale pamiętam to narodowe rozwolnienie, które zostało wywołane organizacją Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Czego to nie wolno było robić i jaki straszny wstyd nas czekał z powodu brakującego kawałka autostrady. Wtedy też, nie Francuzi, ale Anglicy straszyli polskimi „bandytami” stadionowymi.
Prawda jakie to znamienne i bezczelne jednocześnie?
We Francji, gdzie płoną samochody, trwają zadymy, wybuchają bomby, a fale strajków spowodowały paraliż państwa, największym zagrożeniem dla Euro 2016 ma być wizyta Polaków. Identycznie rzecz się przedstawia z angielską bezczelnością. Na całym świecie angielscy kibice uchodzą za największych bandytów i między bajki można włożyć słynną linię, której nie można przekroczyć. Owszem na stadionie to działa, ale poza stadionem wojny kibiców trwają nieustannie. W Polsce były zadymy, jedna we Wrocławiu gdzie pobito… polskich kibiców i druga potyczka z Ruskimi, którym dano pozwolenie na demonstrację. Jedna i druga sytuacja była prowokacją ówczesnej władzy i poza tymi dwoma epizodami Polska przeszła do historii jako organizator najbezpieczniejszym mistrzostw Europy w piłce nożnej. A co się dzieje we Francji?
Burdel na kółkach do tego Ruscy i Brytole robią chlew po restauracjach i na ulicach. Nie jakieś tam, jeden drugiemu dał w mordę, ale płoną lokale i na ulicach gigantyczne zadymy, w których wcale nie tak trudno stracić życie.
Póki co o udziale jednego Polaka nikt nie słyszał i co więcej, bardzo niechętnie się publikuje informacje, że zamieszki wywołali Angielscy i Rosyjscy kibice. Dokładnie tak działa zasada – silny słabemu może na łeb narobić. No i wszystko byłoby poza naszym polskim zasięgiem, gdybyśmy przez lata nie pokazywali swojej słabości. Dyscyplinowanie przebiega dwubiegunowo, na pierwszym biegunie są takie właśnie francuskie i brytyjskie bezczelności. Na drugim, co najbardziej przykre, brylujemy my sami – Polacy. Jestem ostatnią osobą, która chciałaby Polaków wpędzać w kompleksy, ale rozmawiamy u siebie nie w niemieckiej prasie, dlatego trzeba sobie szczerze wygarnąć. Mamy pewną irytującą cechę narodową, chociaż to określenie nie do końca oddaje rzeczy sedno.
Chodzi o to, że większość Polaków gdzieś z tyłu głowy ma powtarzające się pytanie: „Co ludzie powiedzą?”
Obserwuję to w skali mikro i makro, tę mniejszą jeszcze z dzieciństwa pamiętam. Trzeba było się w niedzielę ładnie ubrać i w sobotę wykąpać, ale nie dla siebie, tylko… „między ludzi idziesz”. Niby na jedno wychodzi, bo skutek niezależny od przyczyny, jednak to zgubne pozory. Nie dla ludzi masz się zachowywać jak człowiek, ale dla samego siebie, żeby nie zdziczeć. W makro skali mamy coś takiego, jak dodawanie sobie animuszu. Wspomniana Francja nie komentuje po wszystkich mediach takiej, czy innej decyzji Komisji Weneckiej. We Francji mają to po prostu szczerze w d-u-p-i-e. Nie ma tam ani ostrych, ani prześmiewczych reakcji, wszelki komentarz ląduje we wspomnianej części ciała.
Musimy sobie poradzić sami ze sobą, od tego zależy, czy będziemy tresowanymi „Polaczkami”, czy dumnym narodem. Od codziennych spraw, po sprawy światowe, robimy wszystko, co najlepsze dla nas i w najgłębszym poważaniu mamy „co ludzie i świat powiedzą?”. Trzeba mieć własny charakter i własny kręgosłup, widoczne na pierwszy rzut oka, wtedy nie tylko dadzą nam spokój, ale zaczniemy rządzić, może nie światem, bez przesady, ale sami sobie, dla siebie. Widzą nas na Ziemi jako lud prostolinijny i ze szczerością wpisaną na gębie, podchodzimy do życia, jak chłop do biura albo emerytka do przychodni.
W wielkim świecie przyrody cechy osobowe i zachowania mają fundamentalne znaczenie. Paw szpanuje ogonem, tygrys pokazuje kły, a my Polacy zamartwiamy się co inne gatunki o nas będą plotkować.
Dziwne to wszystko, bo gdziekolwiek nie spojrzysz, na jaką manifestację nie trafisz, to słychać: „Tu jest Polska”. Prawda i tylko prawda, tu jest Polska i polskie porządki, polskie obyczaje, gość w dom, Bóg w dom, ale w kaszę proszę nam nie dmuchać.
Dorobimy się szacunku, jestem tego pewien, ale musimy zacząć od szacunku dla samych siebie.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
14 cze 2016, 10:18
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Nie wiesz co sądzić o danej sprawie? Przeczytaj bloga Matki Kurki i będziesz wiedział jak się sprawy mają. Zresztą nie tylko samego autora warto przeczytać, ale i komentarze zarejestrowanych osób na blogu.
Dotąd Żydzi mieli monopol na nietykalność teraz mają islamską konkurencję
Jeśli w Wielkiej Brytanii upije się Polak i nasika do fontanny z całą pewnością dowiemy się, że to był Polak. Nie jakiś tam pijak, chuligan, ale Polak narobił bałaganu no i rzecz jasna wstydu całej Polsce. Taka samo będzie zdana relacja z kradzieży Mercedesa w Berlinie i ze spożycia kanapki z jajkiem w samolocie. Zupełnie inaczej przekazuje się informacje o największych grzechach żydowskich.
Na czym to polega?
Bardzo prosta technika, w ogóle się nie mówi, że seryjny morderca, gwałciciel, czy wielomilionowy złodziej to Żyd. Mało, że się nie mówi, przede wszystkim poprzez tresurę zabrania się mówić. Z jednej strony panuje jasne przekonanie, że ktokolwiek odważy się wskazać na złe uczynki Żyda, ten kariery w żadnej dziedzinie nie zrobi chyba, że sam jest Żydem i w ramach walki o wpływy zapracuje na awans. Z drugiej strony zawsze pod ręką jest antysemicki bicz. Cokolwiek się powie, napisze, czy wyśpiewa prawdziwego, ale niekorzystnego wobec Żydów, zostanie potraktowane batem przez łeb.
Dzięki takiemu postawieniu spraw na głowie wiadomo, że to Polacy zakładali obozy koncentracyjne, natomiast żadne palestyńskie dziecko nigdy nie zostało wsadzone w powietrze przez żydowskich specjalistów od tajnych zadań. Nie zdarzyło się również, żeby żydowski bankier odpowiadał za złodziejstwo, nie istnieją też na świecie Żydzi, którzy się nie myją albo biją swoje żony. Od wielu lat funkcjonował ten monopol na nietykalność i co prawda podpinali się pod niego na przykład „geje”, jednak bez tak dużych sukcesów, jak to miało i ma miejsce w przypadku Żydów.
Żyjemy na takiej planecie, gdzie wszystko ma swój koniec i początek i zasada ta nie ominęła żydowskiego immunitetu. Od kilku lat z gigantycznym impetem do Żydów dołączają islamiści i to bez względu na stopień zaangażowania religijnego uchodzą za nietyklanych.
Znamy wszyscy te bajeczki, że islam religią pokoju jest i basta i jeśli gdzieś tam zdarzają się incydenty, to one nie mają nic wspólnego z islamem, tylko są przejawem ekstremizmu nacjonalistycznego. Gdy we Francji i w Belgii wylatywały w powietrze budynki i ludzie, za tymi zamachami wcale nie stali członkowie ISIS lub inni arabscy terroryści. Odpowiedzialnością obciążono obywateli… Francji, Belgii, Holandii i innych państw, które przygarnęły „uchodźców”. W głównych mediach i na politycznych salonach nie było odważnych, żeby pokazać palcem arabskich terrorystów, fanatyków islamskich.
Identycznie dzieje się za oceanem.
Po tragedii w Orlando, gdzie zginęło pięćdziesięciu homoseksualistów, do swoich rodaków przemówił „afroamerykański” prezydent Barack Obama. Dla przypomnienia i być może wyjaśnienia krótko napiszę o kogo chodzi. Barack Obama to ten sam prezydent USA, który nie miał żadnych oporów, aby na cały świat wykrzyczeć o „polskich obozach koncentracyjnych”. Uczynił to w trakcie uroczystości poświęconej słynnemu Polakowi Janowi Karskiemu, który w latach czterdziestych ubiegłego wieku dotarł do USA, aby przekazać Franklinowi Delano Rooseveltowi i bogatym Żydom, że Niemcy w Auschwitz palą biednych Żydów. Wówczas nikt Karskiego nie posłuchał i w ogóle nie był zainteresowany takimi smutnymi wiadomościami. Anegdota głosi, że Franklin Delano Roosevelt zmienił temat i spytał Karskiego, czy w Polsce nadal można zobaczyć piękne konie rasy arabskiej?
Barack Obama poszedł śladem swojego poprzednika, on również nie chce niczego wiedzieć i niczego słyszeć o tym, że islamski fanatyk związany z ISIS dokonał rzezi w Orlando. Obama nie miał odwagi zmienić tematu na hodowlę koni, ale na „gejów” zmienił bez oporów. Okazało się, że główną przyczyną masakry nie jest wojna kulturowa, która prowadzą arabscy bandyci, ale w pierwszej kolejności „homofobia”, a w drugiej dostęp do broni palnej. Takimi „sprytnymi” zabiegami i unikami prezydent Barack raczył na oczach swoich obywateli zażartować sobie z przyczyn i skutków, pozostawiając sprawy swojemu biegowi. Cała ta historia nie jest nowa, ale mnie coś w sposób szczególny zastanawia.
Dlaczego Żydzi nie bronią swojego monopolu?
Mało tego, Żydzi nie wiedząc czemu pozwalają śmiertelnemu i odwiecznemu wrogowi na budowanie potęgi rozmiarami i wpływami bardzo zbliżonej do potęgi żydowskiej. Dysponują potężnymi środkami finansowymi i medialnymi, ale żaden z żydowskich magnatów nie robi nic, podobnie, jak nie robili ich przodkowie z doniesieniami Karskiego.
Ktoś coś z tego rozumie?
Moja ocena niestety nie jest optymistyczna. Nie pierwszy to raz możni tego świata hodują potwora, bo to się z wielu powodów opłaca i jest wstępem do nowego „porządku” na świecie. Tak głupim i ślepym być się nie da, aby nie widzieć i nie rozumieć co się dzieje, dlatego to nie głupota i nie ślepota, ale przemyślane i zaplanowane działania. Światowych decydentów, ani trochę nie interesują autorzy zamachów, decydenci skupiają się na kneblowaniu wszystkich, którzy autorów nazywają po imieniu.
Mnie ta technika jako żywo przypomina wypromowany i śmiertelnie skuteczny nahaj zwany „antysemityzmem”. Jak przeżyjemy, to zobaczymy kto ma rację.
MatkaKurka
Komentarze
Zaraz wyjdę na antysemitę, że znowu o Żydach. Ale pal to licho. Żydzi są jak kameleony. Żydzi kaci w mundurach MBP, sędziowie i prokuratorzy stalinowscy byli stuprocentowymi Polakami z jakimś tam cieniem pochodzenia żydowskiego. Obywatele polscy więc Polacy mordowani przez Niemców byli natomiast wszyscy Żydami, w liczbie wielu milionów. Mało tego, dziedziczą po nich niespokrewnieni obcy ludzie. By wsi24
Nie martw się! Nie ty jeden - to nasza narodowa cecha, przecież:) By eva.a
To wszystko prawda. Tylko jak wkraczali Niemcy do Polski, to wielu Żydów ich witało i pozdrawiało po hitlerowsku. Potem Żydzi zapełnili obozy koncentracyjne. Jak wkraczała armia czerwona 17 września, też Żydzi sowietów z entuzjazmem witali i cieszyli się że już nie ma Polski. Donosili na Polaków na wschodnich terenach, tak że tam nie mógła powstać żadna partyzantka ani ruch oporu przeciwko sowietom. I też wielu żydów straciło swoje majątki, zostało wywiezionych do gułagów i było mordowanych przez sowietów. Podobnie będzie z islamem. Niby Żydzi tacy inteligentni, a wciąż nie mogą wyciągnąć wniosków i popełniają te same błędy. By Archer
Żydzi nie mają żadnej konkurencji. Oni używają Islamistów do realizacji własnych celów. I nie jest to dla Żydów siła równorzędna, ponieważ nie mają głowic nuklearnych, których w Izraelu znajduje się kilkaset - wg ich historyka wojskowości. Do tej pory pogromy Żydom urządzali Europejczycy, ostatni na kilka milionów. Nic dziwnego, że celem Żydów było osłabić tego przeciwnika zarówno w Europie jak i USA. Jak wszyscy widzimy to im się znakomicie udało w obu miejscach poprzez wszczepienie "multikulti". Teraz rośnie nienawiść do Islamistów, skutecznie blokowana przez media i polityków, którzy są w kieszeni, zgadnijcie kogo. Drugi cel, to obrona terytorium Israela, którą realizują poprzez utrzymywanie wojen na bliskim wschodzie praktycznie bez udziału Izraela. Żydzi mają w ręku światowe finanse, Federal Reserve w USA i Bank of England są prywatną własnością Żydów. Ewentualnie zwycięski Islam będzie potrzebował Żydów by świat funkcjonował. Sami nie dadzą rady. Sądzę, że rozumieją to w Rosji i w Chinach i też przygotowują się do rozgrywki. Putin wszedł do Syrii by zakończyć tam wojnę, ktoś mu czymś pogroził chyba, że zrejterował i to szybko. Skomplikowany ten świat. By janus375
Brytyjczycy mogą jeszcze oczywiście zepchnąć muzułmanów do morza, ale skundlone i sprzedajne brytyjskie "elyty" wchodzą muzułmanom do tyłka, licząc na saudyjskie pieniądze. Niedawno uchwalono, że w niektórych sprawach dla muzułmanów mogą orzekać sądy szariackie, i będzie to respektowane. Muzułmanin który ma więcej niż jedną żonę, jak przyjedzie do (nie)Wielkiej Brytanii może otrzymywać zasiłki na wszystkie cztery żony, mimo że na wyspach poligamia jest zakazana. Taki niezbyt lotny na umyśle książę Karol, następca do brytyjskiego tronu, jest bardzo promuzułmański. Nieraz dawał temu wyraz. Jakby zaszła potrzeba żeby się utrzymać na tronie, bez problemu by przeszedł na islam. No i jeszcze Szwecja. Żydzi w Szwecji bardzo się przyczynili do importu różnej menażerii z krajów III świata. Skutek jest taki, że żydzi w tym kraju czują się coraz bardziej zagrożeni, bo można białe narody tresować "antysemityzmem" i politpoprawnością, ale już na kolorowych, w szczególności muzułmanów to nie działa. Niech menażeria od Korwina nie wmawia, że lepsza byłaby monarchia dla Polski. Tacy jak książę Karol czy ten szwedzki królik są niewiele lepsi od "Bula" Komorowskiego pod względem intelektu. Jedynie w kindersztubie są lepiej wytresowani. By Archer
Jak to jest, że gdziekolwiek Żydzi się osiedlali to po pewnym czasie byli prześladowani? My akurat - jako PEWNIE NAJBARDZIEJ TOLERANCYJNY KRAJ NA ŚWIECIE - mamy tez doświadczenie z inna mniejszością - też odrębna (początkowo ) kulturowo, z innym alfabetem, z innym wyznaniem, a dodatkowo zmonopolizowali całkowicie handel podstawowym napitkiem szlachty - tokajem (wódka przyszła później - zaprowadzona - no, przez kogo?) a handel na inne produkty też mocno dzierżyli O kim mówię? O ORMIANACH! I jakoś nigdzie nie ma antyormianizmu (z wyjątkiem - wiadomo: Turcji) nawet w ROSJI nigdy nie było ich pogromów. I skończ sączyć propagandę o "kościele katolickim" -Kościół sie tylko bronił i bronił słabych i bezbronnych . Runcimen - znakomity mediewista w swym ogromnym dziele "Dzieje wypraw krzyżowych" podaje (ale to tylko w I.polskim wydaniu) że w VII wieku gdy Turcy wchodzili do Ziemi Św - Żydzi "witali ich kwiatami", lejąc smołę na obrońców. (skąd my to znamy?) I pisze: "i odtąd zaczęła sie nienawiść między chrześcijanami a Żydami" By brzoza
"Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić." Antoni Słonimski, poeta żydowski. Tak poeta żydowski mówił i pisał o swoim narodzie.. dodałbym jeszcze setki przykładów z całej historii świata.. choćby i ostatnimi czasy.. policję żydowską z getta łódzkiego i warszawskiego.. sami sobie z radością gotowali ten los.. a jeden z nich nawet popędzał swoją żonę i dzieci podczas zbiorowej egzekucji w jednym z podobno "polskich" obozów koncentracyjnych po to by komendant i ssmanska obstawa sie nie zdenerwowała zbyt mocno... poza tym talmud mówi że "goje pochodzą od demonów i jak zwierzęta są stworzeni wyłącznie po to by służyć żydom... By cichy1974
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 15 cze 2016, 10:16 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
15 cze 2016, 10:13
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Feministki
Załącznik:
Działaczki Kongresu Kobiet.jpg
Załącznik:
Krzyś nie jest jeszcze gotowy na broszkę.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
17 cze 2016, 14:26
Re: Etyka, moralność, obyczaje
kominiarz
Feministki
Załącznik:
Działaczki Kongresu Kobiet.jpg
Ale co w tym śmiesznego, że jakaś kobieta jest tęższa i ma rude włosy? Jeśli ktoś nie ma nogi albo ręki, albo jest wiekowy, to też wyśmiejesz?
Każdy z nas różni się od drugiego człowieka, gdyby wszyscy byli spod sztancy, to świat byłby nudny. Chciałbyś, aby każda kobieta wyglądała jak klon Natalii Siwiec? A spójrz na siebie, taki z ciebie adonis?
____________________________________ Jedynie prawda jest ciekawa.
19 cze 2016, 14:35
Re: Etyka, moralność, obyczaje
gyokuro
Ale co w tym śmiesznego, że jakaś kobieta jest tęższa i ma rude włosy? Jeśli ktoś nie ma nogi albo ręki, albo jest wiekowy, to też wyśmiejesz?
No właśnie Kominiarzu! A jak Tusk ma rude włosy (tylko trochę przerzedzone) to też jest śmieszne?
Ale z kolei Gyokuro, to nieładnie sugerować, że rude włosy to kalectwo jak brak nogi czy ręki
gyokuro
Każdy z nas różni się od drugiego człowieka, gdyby wszyscy byli spod sztancy, to świat byłby nudny.
Dokładnie. Patrząc na takiego Krzysia (nawet bez broszki) człowiek od razu czuje się weselej
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
20 cze 2016, 18:23
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Badman, nie uważam, że rude włosy to ułomność, chociaż pokutuje jeszcze taki pogląd wśród niektórych, który może wiąże się z tym, że lisy też są rude, a każdy lis to przechera.
____________________________________ Jedynie prawda jest ciekawa.
20 cze 2016, 20:23
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Dzień Kobiet, Dzień Matki... Wszyscy pamiętamy...
A dzisiaj jest Dzień Ojca!
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
23 cze 2016, 21:26
Re: Etyka, moralność, obyczaje
Kochana córeczka
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników