Urzędujący jeszcze przez pięć tygodni obecny prezydent trzyma formę do końca. Arogancja, którą objawiał wobec obywateli przez ostatnie pięć lat, nie zniknęła – wręcz przeciwnie. Dobitnie świadczy o tym reakcja Bronisława Komorowskiego na propozycję Beaty Szydło (którą poparł inicjator referendum Paweł Kukiz), by do referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych dopisać pytania, m.in. czy dzieci 6-letnie powinny pójść do szkoły i ws. prywatyzacji lasów państwowych.
„Można się dopisać do wycieczki szkolnej albo do pamiętnika” – stwierdził Komorowski, mimo że opinia ekspertów wyraźnie mówi, że rozszerzenie tekstu referendum o dodatkowe pytania jest zgodne z prawem.
Ta sytuacja pokazała, że Komorowski żyje w swoim świecie, jest oderwany od rzeczywistości. Podejmuje decyzje, jakby miałby być prezydentem jeszcze przez pięć lat, a Platforma Obywatelska miała rządzić w nieskończoność.
Na szczęście czasy prezydentury Komorowskiego, który był częścią układu rządzącego, dobiegają końca, podobnie jak rządy PO.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 02 lip 2015, 22:55 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
02 lip 2015, 22:53
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Komorowski się przeliczył. Swój apartament wynajął. Gdzie będzie mieszkał po 6 sierpnia?
Bronisław Komorowski był pewien swojej wygranej w wyborach prezydenckich 2015. Widać to było po jego kampanii prezydenckiej, która do ogłoszenia wyników I tury praktycznie nie istniała. Okazuje się, że kandydat PO czuł się tak bezpieczny w prezydenckim fotelu, że wynajął nawet swoje mieszkanie w nadziei na kolejne lata w Belwederze – ujawnił „Fakt”. 6 sierpnia Komorowscy będą musieli się wyprowadzić z Belwederu, tylko dokąd? Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie w II turze uzyskując 51,55 proc. poparcia. 6 sierpnia obejmie urząd Prezydenta RP. W tym samym dniu swoje urzędowanie zakończy Bronisław Komorowski i będzie musiał opuścić prezydenckie pałace.
Komorowscy dysponują dwoma nieruchomościami, gdzie mogliby zamieszkać: 74-metrowym mieszkaniem oraz 169-metrowym apartamentem. Według informacji "Faktu", w tym pierwszym aktualnie mieszka jedno z dzieci pary prezydenckiej, a wart 2 mln zł apartament na warszawskim Powiślu… został wynajęty. Zajmuje go firma zajmująca się doradztwem podatkowym. „Według krążących po Warszawie plotek, Komorowscy zawarli z nim umowę wynajmu na okres 10 lat!” – informuje „Fakt”, który postanowił to sprawdzić. Dziennikarze podszyli się pod agenta nieruchomości.
Zadzwoniono do firmy mieszczącej się w lokalu Komorowskich z ofertą. „Chcieliśmy zaoferować prawnikom nowy lokal, ale okazuje się, że… firma wcale nie zbiera się do przeprowadzki i nadal chce działać w lokalu prezydenta”. Umowa najmu może być przez Komorowskich zerwana, jednak to wiązać się będzie z dotkliwą karą finansową. Tabloid ma jednak dla ustępującej pary prezydenckiej radę: „za pieniądze z najmu lokalu w kamienicy, sami mogą wynająć sobie mieszkanie”.
Tagi: mieszkanie, lokal, wyprowadzka, przeprowadzka, wynajem, problem, PO, kampania wyborcza, dzieci, Komorowski, apartament, biuro podatkowe.
Autor: mg
Opinie użytkowników
Kinga | 03.07.2015 [10:06] Skoro emigracja to nie tragedia, a szansa, to sobie pojadą do Londynu, Amsterdamu lub Stavanger i tam czegoś poszukają!
Wania | 03.07.2015 [10:09] A co z Ruską Budą ?.
spokojny | 03.07.2015 [09:54] Podobno maja altane/czyt.dworek/ w Ruskiej Budzie.Instytut tez sie tam zmiesci.
niech spada | 03.07.2015 [09:59] Niech spada do Niesioła na szczaw. Inni muszą myśleć i harować, ON nie musi? Ale mamy zmartwienie.
POdupiko | 03.07.2015 [10:01] Pycha , buta , i pewność siebie dała znać o sobie , " wygrałem raz , wygram drugi raz " a Polacy powiedzieli , a gówno .
Stoczniowiec | 03.07.2015 [09:58] Firma która nie chce oddać mieszkania zostanie zniszczona.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
03 lip 2015, 14:06
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Żałobna rocznica w Belwederze. 5 lat temu Komorowski wygrał wybory, a teraz trzeba się wyprowadzić…
fot. youtube.com
Bronisław Komorowski, który z takim rozmiłowaniem czcił rocznicę „25 lat wolności”, ma dziś inny jubileusz, ale chyba obchodzi go w atmosferze smutnej, by nie rzec żałobnej. Równo 5 lat temu wygrał wybory prezydenckie, a dziś musi się wyprowadzić z Belwederu.
Smutek musi być tym większy, że Komorowscy nie za bardzo mają się gdzie przenieść, bo w euforii 2005 r. wynajęli na długie lata swoje mieszkanie.
A było tak pięknie…
Małego szampana otwieramy dzisiaj, a dużego jutro, ha, ha, ha! — krzyczał Komorowski w wieczór wyborczy 4 lipca 2010 r., kiedy ogłoszono sondażowe wyniki drugiej tury wyborów głowy państwa.
Wśród przyjmowania rozlicznych hołdów, Komorowski zapowiadał, że zrobi wszystko, aby zasypywać w Polsce podziały, a budować poczucie wspólnoty. Ale przez pięć lat swojej kadencji, zamiast łączyć, dzielił Polaków. Gdy walczył o reelekcję, usiłował narzucić podział na Polskę „racjonalną” i „radykalną”.
Polacy nie chcą takiego prezydenta, więc wysłali go na emeryturę. Żółtą kartkę dali Komorowskiemu w pierwszej rundzie wyborów.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
07 lip 2015, 09:32
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Pan prezydent Komorowski jest na Polaków bardzo zły.
I wygląda na to, że długo jeszcze będzie zły
Gdy wchodziłem dziś do naszej redakcji z telewizora dobiegł mnie głos Bronisława Komorowskiego. Jak zawsze - łajający, pouczający, nakazujący poprawę. I natychmiast człowieka dołujący.
To jest tak charakterystyczne, że rozpoznawalne po jednym już słowie, ba, po sylabie. Po pięciu latach medialnego tresowania moje (i pewnie nie tylko moje) uszy perfekcyjnie to wyłapują, a mózg rejestruje, że pan prezydent nadal wydaje się być mocno niezadowolony z narodu, że pan prezydent jest na nas wszystkich, którzy wraz z nim nie chcą zatopić się w egoistycznym samozadowoleniu i samochwalstwie, bardzo zły.
Im bliżej końca sprawowania urzędu przez Komorowskiego tym więcej u niego takiej czystej złości na Polaków.
Zastanawiam się, jak ktoś z takim podejściem do własnego narodu, z taką niechęcią do własnych wyborców, ich trosk i smutków, mógł tak długo uchodzić za polityka nie do pokonania? I czy gdyby nie tragedia smoleńska, w cieniu której przejął władzę, mógłby w ogóle wdrapać się tak wysoko? Czy bez potwornego zdeformowania świata mediów byłoby to możliwe?
Uderza też intelektualna płycizna tych wszystkich jego wywodów. Maniakalne przywoływanie poziomu roku 1989 jako jedynego możliwego punktu odniesienia dumnego i ambitnego narodu. Nieuczciwe przypisywanie wszystkich żali, klęsk i smutków nieudacznictwu, jednoczesne cyniczne zrównywanie woli zmiany, pragnienia innej jakości, z frustracją i zemstą. W sumie horyzont marzeń i możliwości jakie dopuszcza(ł) pan prezydent, okazał się dramatycznie wąski. Nic dziwnego, że ,mimo ogłuszającej propagandy, większości Polaków zrobiło się w rysowanych przez Komorowskiego granicach zbyt ciasno i za duszno.
Ale też i on sam zderzony z normalną (i przecież nie w największych mediach) krytyką i wyzwaniami zwykłej kampanią wyborczej bardzo zmalał. Potrafił tylko zwiększać presję propagandową i jeszcze bardziej krzyczeć. Nadal zresztą zdaje się wierzyć, że to jedyna metoda rozmowy z Polakami.
Oto w pierwszym po przegranej wywiadzie prasowym (dla „Polityki”) skarży się, że Kościół miał mu za złe podpisanie tzw. Konwencji o przemocy w rodzinie, w rzeczywistości będącej konwencją o promocji skrajnie lewackiego myślenia kulturowego w polskim prawie rodzinnym. Co ciekawe, nawet nie zaprzecza, że rozumie iż taki właśnie charakter - wrogi Kościołowi - ma ten dokument. Ma jednak wyraźny żal, że to wyszło na jaw, że nie dało się tego zagłuszyć pokrzykiwaniem o konieczności walki z przemocą czy wezwanym na pomoc arcybiskupem seniorem z Gdańska. Podobnie jest ze sprawą jego związków z WSI. Ma pretensje, że mu to zaszkodziło. Ale w samym promowaniu ludzi tych ciemnych służb, nie widzi nic złego, nawet się tego nie wypiera.
Ale w tamtym wywiadzie tlił się przynajmniej jakiś ślad próby autorefleksji. Dziś znowu wraca do pokrzykiwania o krainie szczęśliwości i pouczaniu tych, którzy światłości nie dostrzegają. Wygląda na to, że pan prezydent długo jeszcze będzie zły na Polaków. A im mniej w nim prezydenckiego otoczenia, tym bardziej ponuro to wygląda.
Jeszcze trochę takim kursem, a z wyborem na senatora też będzie problem.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
08 lip 2015, 20:08
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
kominiarz
Pan prezydent Komorowski jest na Polaków bardzo zły.
A na koniec kariery... gorzkie żale.
"Daliśmy sobie wmówić, że Polska nie jest krajem sukcesu - to jest spojrzenie fałszywe, błędne i szkodliwe! To dla mnie szczególne bolesne..." - mówił Bronisław Komorowski po spotkaniu z ambasadorami.
Odchodzący prezydent nie krył swojego rozczarowania z tego, co się stało w majowych wyborach, ale przede wszystkim z nastawienia wielu wyborców.
Komorowski dziękował przedstawicielom biznesu i przedsiębiorców za promocję Polski za granicą. Irytował się jednak z powodu tego, że nie udało się - jego zdaniem wypromować „Polski w Polsce”, - Co wszyscy czujemy, a ja w sposób szczególnie bolesny, nie jest w politycznej modzie mówić, że Polska radzi sobie wiele lepiej niż inne kraje w naszym regionie. Nie jest w modzie mówić, że inni nas cenią i podziwiają - ale tak naprawdę jest, jesteśmy podziwiani jako kraj sukcesu — martwił się prezydent.
Nie dajmy sobie odebrać dumy i gigantycznej siły sprawczej (…), jeśli się umocni przekonanie, że Polska osiągnęła wielki sukces w ciągu tych 25 lat. — dodawał.
Bronisław Komorowski odnosił się do wizerunku, jaki w jego ocenie nasz kraj ma wśród swoich obywateli.
Daliśmy sobie wmówić, że Polska nie jest krajem sukcesu - to jest spojrzenie fałszywe, błędne i szkodliwe. (…) Trzeba uwzględniać w coraz większym stopniu, że to nie tylko pamięć o heroicznych czynach w historii, ale upowszechnianie wiedzy na temat złotego wieku w naszych dziejach - bezprecedensowych sukcesów gospodarczych — tłumaczył.
Trzeba powściągać pokusę przedstawiania Polski jako kraju morza zgliszcz i ruin, które trzeba odbudowywać. Musi być jedność promocji Polski w Polsce i Polski poza granicami kraju — podkreślił.
Dodał przy tym, że trudno wyobrazić sobie Polskę z ambicjami, bez uczestnictwa w strefie euro.
Też macie bul głowy po przeczytaniu tych gorzkich żali?
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 08 lip 2015, 21:55 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
08 lip 2015, 21:52
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
I bul głowy i brak nadzieji
Komorowski zaczynał prezydenturę od czczenia Armii Czerwonej, a kończy na hołdach dla polakofoba-nazisty
Przypomnijmy - Bronisław Komorowski, tuż po objęciu funkcji prezydenta RP, postanowił uczcić pamięć bolszewików, którzy w 1920 roku próbowali zdobyć Warszawę i zniszczyć odradzającą się polską niepodległość. Na zakończenie swojego urzędowania postanowił uczcić pamięć polakofoba-nazisty, dla którego nasz kraj miał składać się jedynie z niewolników i podludzi służących III Rzeszy... Jak ja się cieszę, że Komorowski nie będzie już naszym prezydentem!
W 2010 roku Bronisław Komorowski postanowił oddać hołd bolszewikom, którzy 90 lat wcześniej próbowali podbić Warszawę. Jeszcze jako marszałek Sejmu wsparł on ideę budowy pomnika żołnierzy bolszewickich w Ossowie, którzy zginęli podczas Bitwy Warszawskiej w 1920 roku. Obejmując urząd prezydenta RP nadal popierał tę inicjatywę. Zapowiedział nawet swoje uczestnictwo w odsłonięciu tego monumentu 15 sierpnia 2010 roku. Z uwagi jednak na liczne protesty historyków i lokalnych społeczności datę odsłonięcia pomnika bolszewików przesunięto na 2 listopada 2010 roku, a w oficjalnej uroczystości wziął udział prezydenci minister, były członek PZPR - Tomasz Nałęcz.
5 lat później, na zakończenie swojego urzędowania na stanowisku prezydenta RP, Bronisław Komorowski wziął udział w uroczystościach ku czci nazisty i polakofoba - Clausa von Stauffenberga. Przypomnijmy - Stauffenberg uczestniczył w spisku na życie Hitlera w 1944 roku, który miał doprowadzić do przejęcia władzy przez nazistów skłonnych do zawarcia rozejmu z Aliantami (zawieszenie walk na froncie zachodnim) i przerzuceniu wszystkich sił na fron wschodni, gdzie Niemcy toczyły wojnę z ZSRR. Zamach się nie powiódł, a Stauffenberg został stracony jako zdrajca. Obecny rząd w Berlinie ukuł narrację zgodnie z którą Stauffenberg - będący w rzeczywistości jawnie nienawidzącym Polaków nazistą - jest bohaterem "niemieckiego ruchu oporu". Komorowski podchwycił tę fałszywą wizję i podczas oficjalnych uroczystości upamiętniających Stauffenberga zrównał jego "bohaterstwo" z bohaterstwem z powstańców warszawskich z 1944 roku...
Jak ja się cieszę, że jeszcze nieco ponad 3 tygodnie i Komorowski przestanie być naszym prezydentem! http://niewygodne.info.pl
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 16 lip 2015, 17:46 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
16 lip 2015, 17:41
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
kominiarz
Komorowski zaczynał prezydenturę od czczenia Armii Czerwonej, a kończy na hołdach dla polakofoba-nazisty
Jak ja się cieszę, że jeszcze nieco ponad 3 tygodnie i Komorowski przestanie być naszym prezydentem! http://niewygodne.info.pl
Do 6 sierpnia zostało 13 dni
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 24 lip 2015, 21:18 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2015, 21:17
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Panu prezydentowi Komorowskiemu do końca kadencji pozostało jeszcze 7 dni
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
30 lip 2015, 17:09
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
kominiarz
Panu prezydentowi Komorowskiemu do końca kadencji pozostało jeszcze 7 dni
Tylko czy potem będzie lepiej? Jakoś ciężko mi się widzi.
31 lip 2015, 16:03
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Może trzeba by zasięgnąć informacji?
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
31 lip 2015, 17:30
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Panu prezydentowi Komorowskiemu do końca kadencji pozostały jeszcze 4 dni
natasia
Tylko czy potem będzie lepiej? Jakoś ciężko mi się widzi.
Natasia - poczytaj sobie topik "Kabaret pud Bulem" to pozbędziesz się wątpliwości
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
02 sie 2015, 21:35
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
W związku ze zbliżającym się końcem kadencji dzisiaj we wtorek 4 sierpnia 2015 roku o godz. 19.55 jest zaplanowane pożegnalne wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego.
TVP1 19:55 Wystąpienie Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego TVP1 19:25 Jeden z dziesięciu, teleturniej TVP 19:55 Rodzinka.pl: Nienormalnie normalna rodzina (11) serial komediowy TVP Polonia 19:30 Dobranocka. Tajemnica szyfru Marabuta: Porwanie, film animowany POLSAT 19:55 Świat według Kiepskich (355) serial komediowy Polsat Play 19:50 Top 20 - szokujące i komiczne (28) program rozrywkowy TYVP Rozrywka 19:35 KabareTOP czyli kabaretowa lista przebojów program rozrywkowy
I się wacham. Co wybrać?
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
04 sie 2015, 17:45
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Kominiarzu może zadyndasz a nie się zawahasz
04 sie 2015, 18:19
Re: Wybory prezydenckie AD 2015
oktan
Kominiarzu może zadyndasz a nie się zawahasz
Ja nie wahadło żebym dyndał na ścianie i się wahał w lewo i w prawo.
Zmusiłem się i obejrzałem tę POżegnalną mowę ustępującego prezydenta. 4 i pół minuty płynnie, bez zająknięcia. Choć było słychać wyraźne przełykanie śliny. Efekt ściśniętego gardła. I wzrok Mu jakoś umykał w bok. Ale to efekt czytania z promptera. Trzeba przyznać, że czytanie z promptera wychodzi Mu nieźle.
Jutro 6 sierpnia 2015 nastąpi uroczyste zaprzysiężenie Prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Wałęsa, Kwaśniewski, Buzek, Tusek, Bielecki wśród gości zaprzysiężenia Andrzeja Dudy
Byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, byli premierzy Donald Tusk, Jerzy Buzek, Jan Krzysztof Bielecki będą wśród gości czwartkowej uroczystości zaprzysiężenia prezydenta elekta Andrzeja Dudy. Według informacji z Kancelarii Sejmu, w uroczystości ma wziąć udział około 600 osób.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników