Nowo przyjęty do służby policjant przez pomyłkę w księgowości nie dostawał pensji przez 4 miesiące. Po odkryciu pomyłki przełożony wzywa policjanta na rozmowę. - Heniu od 4 miesięcy nie dostajesz pensji. Czemu nic nie mówiłeś? - Myślałem, że jak dostałem broń służbową to mam sobie już jakoś radzić...
Trzech nauczycieli za czasów RFN chciało wyjechać za granicę, ale potrzebne im były zaświadczenia od policji, że mogą opuścić granicę. Poszli więc na komendę i wchodzą po kolei. Pierwszy wszedł nauczyciel z gimnazjum i za chwilę wychodzi. Pozostali od razu pytają: - Dostałeś pozwolenie czy nie? On na smutny odpowiada: - Nie dostałem Wchodzi drugi nauczyciel z liceum... Za chwilę wraca i ta sama sytuacja: nie dostał. Wchodzi trzeci nauczyciel ze szkoły specjalnej. Nie ma go z pięć minut... W końcu wychodzi zadowolony, że dostał pozwolenie. Koledzy zdziwieni pytają się jak on to zrobił, a on na to mówi tak: - Podszedłem do policjanta, położyłem mu podanie na biurku i mówię mu: "Tu podpisz i jeszcze tu i tu, tak jak cię w szkole uczyłem"
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd. Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą. - No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich. - Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków. - O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś? - No... narysowałem im dwa kolka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa. - No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego. - 75 osób. - Ile?! A w jaki sposób?! - No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...
Mówi ojciec do syna: - Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę! - Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest? - To córka Kulczyka! - Suuuper! Trzeba było tak od razu! Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę: - Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki! - Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki... - Ależ to wiceprezes Orlenu. - Cudownie! To zmienia postać rzeczy! Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu: - Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie. - No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę. - Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka! - Ooo! Chyba, że tak!
Jedzie na koniu gościńcem Zbyszko z Bogdańca. Nagle przed sobą widzi stojącego na poboczu starca. Zbyszko podjeżdża do niego, zatrzymuje się, zaczyna mu się przyglądać i mówi: - Człowieku! Ktoś ci wyłupił oczy! Starzec nie reaguje, więc Zbyszko dalej go ogląda i mówi: - Człowieku! Ktoś ci wyrwał język! Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu się przygląda i mówi: - Człowieku!! Ktoś cię torturował. Jesteś cały we krwi! Starzec nadal nic. No więc Zbyszko w końcu go pyta: - Człowieku. Kto ci to wszystko uczynił? Na to starzec podnosi rękę i kreśli nią na piersiach znak krzyża. A Zbyszko na to: - Człowieku! Nie chrzań! Pogotowie ?
Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia: - Jasiu nie wolno bawić się różańcem. - Dlaczego?-pyta Jasio. - Bo w każdym tym koraliku jest aniołek. - No to aniołki! Karuzela.
Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu... - Masz najnowszego Mercedesa? - No... nie. - Masz dwupiętrową wille? - No... nie. - A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami? - No... nie. - No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy. Dzwoni więc do swojego służącego: - Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdzą. - Dobrze Panie... - I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi. - Dobrze Panie... Cos jeszcze? - Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.
Facet pyta się swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada: - Znam świetnego, ale on jest Anglikiem. - Spoko, spoko, poradzę sobie. Przychodzi więc na wizytę do tego dentysty, siada na fotelu i pokazując lekarzowi ząb mówi: - Tu! Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj faceci i pierwszy mówi: - Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuję bolący ząb, mówię tu, a on wyrywa mi dwa zęby. - Aleś ty głupi "Two" po angielsku znaczy dwa. - Aaa, trzeba było tak od razu mówić. Następnym razem coś wymyślę. Przychodzi więc na kolejną wizytę do dentysty, siada na fotelu, wskazuje ząb i mówi: - Ten!
Pan Bóg stworzył wszechświat. A widział, że był on dobry. Stworzył wszystkie planety. Widział, że były dobre. Stworzył Ziemię, a widząc, że była dobra, stworzył wszystkie żyjące i martwe elementy świata. A widział Bóg, że było to wszystko dobre. Potem stworzył mężczyznę. A widział, że był dobry. I stworzył kobietę. I powiedział do niej: "A ty będziesz się malować"
02 lut 2009, 05:36
Magsli
Pan Bóg stworzył wszechświat. A widział, że był on dobry. Stworzył wszystkie planety. Widział, że były dobre. Stworzył Ziemię, a widząc, że była dobra, stworzył wszystkie żyjące i martwe elementy świata. A widział Bóg, że było to wszystko dobre. Potem stworzył mężczyznę. A widział, że był dobry. I stworzył kobietę. I powiedział do niej: "A ty będziesz się malować"
Chyba zamiast dobry, powinien być piękny(a,e)
Jaś i Małgosia na ławce w parku zaczynają się kochać. Jasiu leży na Małgosi i w szale uniesień wyskakuje mu interes i trze o ławkę zamiast zgłębiać istotę Małgosi. Na to Małgosia: - "Jasiu walisz w dechę" Jasiu z dumą: - "Co fachura, to fachura".
Jaś i Małgosia kochają się. Jasiu leży na Małgosi i w podnieceniu targa ją za włosy. Na to Małgosia: - "Jasiu, warkocz!" Jasiu z dumą: - "wrrrrrr".
Siedzę w domu, patrzę w okno, a tam ścieżka biegnie do lasu... Otwieram szafę, a tam ciuchy wychodzą z mody...
Czterej pancerni, niedaleko pies. Olgierd odpytuje kandydatów na załogę czołgu: - Co jest najważniejsze w czołgu? - Działo - mówi Janek. - Pociski - mówi Gustlik. - Silnik - mówi Grigorij. - Nie! - ryczy Olgierd. - W czołgu najważniejsze: nie ****zieć!
I hardcore: Rozmawia dwóch małolatów. Jeden ma wątpliwości: - Ty gdzie dziewczyny mają łechtaczkę, z tyłu, czy z przodu? - Jak to gdzie?! Jasne, że z przodu! - Ku....wa, całą noc się hemoroidem bawiłem.
Ostatnio edytowano 02 lut 2009, 08:31 przez widow, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2009, 08:41
widow
<!--quoteo(post=41645:date=02. 02. 2009 g. 05:36:name=Magsli)--><div class='quotetop'>(Magsli @ 02. 02. 2009 g. 05:36) [snapback]41645[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Pan Bóg stworzył wszechświat. A widział, że był on dobry. Stworzył wszystkie planety. Widział, że były dobre. Stworzył Ziemię, a widząc, że była dobra, stworzył wszystkie żyjące i martwe elementy świata. A widział Bóg, że było to wszystko dobre. Potem stworzył mężczyznę. A widział, że był dobry. I stworzył kobietę. I powiedział do niej: "A ty będziesz się malować"
Chyba zamiast dobry, powinien być piękny(a,e) <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Oj TAK :excl: Zwłaszcza w czwartym zdaniu I nie zamiast lecz "i"
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 02 lut 2009, 08:42 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
02 lut 2009, 08:41
John budzi się po firmowej imprezie z potwornym kacem Idzie do kuchni, siada przy stole, żona podaje mu kubek kawy. - Słuchaj, powiedz mi, co się działo, bo nic nie pamiętam - mówi mężczyzna. - źle się zachowywałem? - Fatalnie - wzdycha żona. - Zrobiłeś z siebie kompletnego głupka, obraziłeś cały zarząd i prezesa. - To idiota - mruczy John. - Szczam na niego. - To właśnie zrobiłeś. I on cię zwolnił. - Cóż, pieprzyć go. - To też zrobiłeś I w poniedziałek o 9 masz być z powrotem w robocie.
Ostatnio edytowano 03 lut 2009, 07:22 przez Magsli, łącznie edytowano 1 raz
03 lut 2009, 04:35
U nas w Lublinie mówi się, że Dyrekcja UXU w WHITESTOCKu postanowiła, w obliczu kryzysu i koniecznych cięć oddać Wincentemu wszystkie środki i rezerwy przewidziane na pokrycie delegacje pracowników, którzy kontrolują Wawe :rotfl:
Lata 80-te, PRL. Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy moze kupic Skode 105. - Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wplacic pieniadze, odbior za 10 lat. - No dobrze - mowi szczesliwi klient - ale za 10 lat rano czy popoludniu? - Panie! Cos pan, będzie pan czekal 10 lat i nie jest panu obojetne czy rano czy popoludniu? - Nie, dla mnie to wazne. Wiec kiedy moge odebrac ta Skode - rano czy popoludniu? - A dlaczego jest to dla pana takie wazne? - Bo rano beda mi zakladac telefon.
===============
Prezes wielkiej korporacji pyta sie swoich pracownikow co kupili sobie za 13-a pensje. Zaczepia dyrektora: - No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupil za 13-e? - Nowiutkie Audi A8. - A reszte? - Ulokowalem na koncie w banku szwajcarskim. Podchodzi do kierownika: - I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydal 13-e? - A kupilem uzywanego Poloneza... - A reszte? - Wrzucilem na ksiazeczke oszczednosciowa. Podchodzi wreszcie do robotnika: - Co pan sobie kupil za 13-e? - Kapcie. - A reszte? - Babcia dolozyla.
05 lut 2009, 21:53
pyton
Lata 80-te, PRL. Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy moze kupic Skode 105. - Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wplacic pieniadze, odbior za 10 lat. - No dobrze - mowi szczesliwi klient - ale za 10 lat rano czy popoludniu? - Panie! Cos pan, będzie pan czekal 10 lat i nie jest panu obojetne czy rano czy popoludniu? - Nie, dla mnie to wazne. Wiec kiedy moge odebrac ta Skode - rano czy popoludniu? - A dlaczego jest to dla pana takie wazne? - Bo rano beda mi zakladac telefon.
===============
Prezes wielkiej korporacji pyta sie swoich pracownikow co kupili sobie za 13-a pensje. Zaczepia dyrektora: - No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupil za 13-e? - Nowiutkie Audi A8. - A reszte? - Ulokowalem na koncie w banku szwajcarskim. Podchodzi do kierownika: - I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydal 13-e? - A kupilem uzywanego Poloneza... - A reszte? - Wrzucilem na ksiazeczke oszczednosciowa. Podchodzi wreszcie do robotnika: - Co pan sobie kupil za 13-e? - Kapcie. - A reszte? - Babcia dolozyla.
Szanuj czytających :nonono: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->pkt 9 regulaminu forum Należy unikać „literówek” oraz błędów ortograficznych i stylistycznych (zaleca się przed ostatecznym wysłaniem postu sprawdzenie jego treści poprzez użycie funkcji „Podgląd posta”). Pamiętaj o sprawdzeniu polskich znaków diaktrycznych. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
05 lut 2009, 22:19
Do gabinetu lekarskiego wchodzi pacjentka z dużą d..ą. Lekarz nie wytrzymał i krzyknął: - Ale duuu pa! - Ale z pana cham! Wychodzę stąd do konkurencji naprzeciwko! Ponieważ naprzeciwko miał gabinet kolega pechowego lekarza, ten zadzwonił uprzedzić go, żeby nie popełnił gafy tak jak on i poprosił aby grzecznie obsłużył pacjentkę. Po chwili do gabinetu drugiego lekarza wchodzi pacjentka . Ten przyjął ją grzecznie i pyta co jej dolega. - Panie doktorze, mam takie małe piersi. Czy można coś zrobić aby urosły? Lekarz:- Proszę kupić kilka rolek papieru toaletowego i pocierać nim piersi 4 - 5 razy dziennie. Pacjentka :- I to pomoże? Lekarz :- Dup.e pomogło!
06 lut 2009, 05:30
Jedna ludzka komórka zawiera 75 MB informacji genetycznych. Dlatego jeden plemnik 37,5 MB. W jednym ml spermy jest 100 milionów plemników. Przy ejakulacji trwającej średnio 5 sekund uwolni się 2,25 ml spermy. Z wyliczeń otrzymamy, że przepustowość danych męskiego penisa wynosi (37,5 MB x 100 MB x 2,25)/5 = 1687,5 Terabajtów na sekundę. W wyniku tego wiemy, że żeńskie jajeczko jest zdolne wytrzymywać ataki DDoS o objętości więcej niż 1,5 Pentabajtów na sekundę a przy tym przepuści tylko jeden pakiet danych. Tym samym jest to najlepszy hardware'owy firewall na świecie! Jedna wada... Ten jeden jedyny pakiet, który system przepuści, zawiesi cały system na 9 miesięcy.
Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak: - Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę... Po tygodniu przychodzi odpowiedź: - Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera ****...
Jaka jest definicja odważnego mężczyzny? To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek a potem mówi: - Ty jesteś następna, grubasku...
Jaś Kowalski tyle wagarował, że nauczycielka zgłosiła jego profil w dzienniku jako fikcyjny...
W Samoobronie w 2009 roku stawiają na intelektualistów. Znaleźli nawet kilku działaczy, którzy nie muszą poruszać ustami jak myślą.
Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku.
Kobiety myślą, że wszyscy mężczyźni są jednakowi i w tym ich siła, mężczyznom się wydaje, że każda kobieta jest inna - i to nas gubi!
____________________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo--><!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->United Road, take me home To the place, I belong; To Old Trafford, to see United; Take me home, United road<!--colorc--></span><!--/colorc--><!--sizec--></span><!--/sizec-->
06 lut 2009, 08:08
Z uwagi na panujący kryzys proponuję likwidację tematu. Albo przynajmniej ukrycie przed wzrokiem niezarejstrowanych internautów niebędących jednocześnie pracownikami adm. skarbowej. W obecnej sytuacji wywoływanie wesołości jest co najmniej niestosowne.
06 lut 2009, 08:46
Coś w tym jest Bob, z drugiej strony - lepiej mieć się z czego pośmiać. Do czytających to i oceniających nieskarbowców- dajcie się ludziom chociaż pośmiać - śmiech to zdrowie, a w panujących okolicznościach na inne leki może nam niedługo nie wystarczyć...
Ostatnio edytowano 06 lut 2009, 10:13 przez widow, łącznie edytowano 1 raz
06 lut 2009, 10:11
Słucham "Trójki", a tu z cylklu Dzieci wiedzą lepiej ...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->- Co było pierwsze: jajko czy kura? - Pierwszy był kogut! <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
06 lut 2009, 11:15
bob
Z uwagi na panujący kryzys proponuję likwidację tematu. Albo przynajmniej ukrycie przed wzrokiem niezarejstrowanych internautów niebędących jednocześnie pracownikami adm. skarbowej. W obecnej sytuacji wywoływanie wesołości jest co najmniej niestosowne.
Może w ogóle zamknąć portal, utrzymanie serwera kosztuje przecież...
06 lut 2009, 12:20
mozeanglia
Może w ogóle zamknąć portal, utrzymanie serwera kosztuje przecież...
Do tego nie dopuszczą świadomi przedsiębiorcy. W razie czego zrzucą się migiem na utrzymanie tego serwera...
Ostatnio edytowano 06 lut 2009, 12:55 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników