<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->
PO przeciwko pieniądzom na obwodnicę Radomia<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych i Budżetu nie przyjęła poprawki przyznającej 10 mln zł na wykup gruntów pod budowę południowej obwodnicy Radomia. Przeciw byli wszyscy posłowie Platformy Obywatelskiej
W projekcie budżetu na rok 2008 przygotowanym jeszcze przez rząd Jarosława Kaczyńskiego znów nie ma pieniędzy na obwodnicę Radomia. Poprawkę do projektu ustawy budżetowej zgłosił poseł Marek Wikiński (LiD) - zaproponował, by zapisać kolejne 10 mln zł z przeznaczeniem na wykup gruntów pod obwodnicę w Radomiu i w gminie Kowala.
Remis to porażka
W piątek nad poprawkami obradowała sejmowa Komisja Finansów Publicznych i Budżety. Wynik - 22 do 22, co oznacza, że prawka nie ma rekomendacji komisji. Przeciw byli wszyscy posłowie Platformy Obywatelskiej (21) i jeden z PSL. "Za" głosowali wszyscy z Prawa i Sprawiedliwości (16 głosów), Lewicy i Demokratów (5), jeden poseł PSL był przeciw i jeden poseł niezależny.
- Jest mi przykro, że żaden z posłów PO nie zagłosował przyjęciem tej poprawki. Miejmy nadzieję, że podczas trzeciego czytania ustawy budżetowej opinia publiczna zmobilizuje parlamentarzystów do przyjęcia poprawek przeznaczających pieniądze na tak potrzebne radomskie inwestycje - mówi poseł Wikiński.
Wtedy PO było "za", PiS nie bardzo
Budowa obwodnicy południowej to inwestycja planowana do roku 2013. Aby ponadsiedmiokilometrowa trasa mogła powstać, trzeba najpierw wykupić ponad 200 działek o powierzchni ok. 24 ha. To olbrzymie koszty i wiadomo, że budżet miasta tego nie zniesie, nie mówiąc już o samej budowie. W ubiegłym roku w projekcie budżetu też nie było pieniędzy na radomską obwodnicę. Poprawkę, by zagwarantować nam w budżecie państwa pieniądze, zgłosił poseł Wikiński. Jednak Sejm głosami posłów PiS, który zarządził dyscyplinę klubową podczas głosowania, poprawkę odrzucił. Wtedy w senacie poprawkę, by przeznaczyć 10 mln zł na wykupy gruntów pod południową obwodnicę, przeforsował Andrzej Łuczycki z PO. Gdy wróciła do Sejmu, została przyjęta.
Jako że była to rezerwa celowa, pieniądze należało wydać do końca roku. Były obawy, czy to się uda. Ale jak się dowiedzieliśmy się w magistracie, pieniądze zostały już wydane. W tej chwili trwają przetargi na dokumentację kilku pierwszych odcinków obwodnicy.
Role się odwróciły
Dlaczego posłowie PO głosowali w komisji przeciw pieniądzom na obwodnicę Radomia? - Gdy będziemy uchwalać budżet, zagłosuję za przyjęciem tej poprawki. Ale muszę zobaczyć źródło finansowania. Nie chcę, aby odbyło się to kosztem zwiększania deficytu budżetowego, co jak wiadomo, jest bardzo niebezpieczne. Nie chcę też, aby było to kosztem podwyżek dla nauczycieli i osób potrzebujących. Uważam, że posłowie zamiast wyszarpywać poprawkami kolejne 10 mln zł, powinni w ciągu roku, góra dwóch przyjąć plan i wynegocjować pieniądze na cały projekt obwodnicy. Ważne też, żeby prezydent Radomia zdał relację z tych pieniędzy, którymi do tej pory dysponował. Nie można bowiem dać kolejnych pieniędzy, jeśli te nie zostały wydane - mówi poseł Radosław Witkowski (PO).
- My też zgłosiliśmy na komisji finansów poprawkę w tej sprawie. Będziemy na pewno głosowali za jej przyjęciem. Liczymy na wszystkich posłów - tłumaczy poseł Marek Suski (PiS). - Na obwodnicę południową jest potrzebne znacznie więcej pieniędzy niż 10 mln zł - dodaje.
Będziemy szukać
Całkowity koszt budowy obwodnicy południowej to ok. 110 mln zł. - Liczymy bardzo na to, że dostaniemy z budżetu 10 mln. Jeśli jednak te pieniądze nie zostaną nam zagwarantowane, będziemy się starali, by zdobyć je z innych źródeł. Pracę nad obwodnicą na pewno nie zostaną z tego powodu wstrzymane - mówi Katarzyna Piechota, rzeczniczka radomskiego magistratu.
karolina.stasiak@radom.agora.pl Źródło: michnikowy szmatławiec Radom