Teraz jest 04 wrz 2025, 06:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 185 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Andrzej Duda na Prezydenta RP 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Prezydencie Andrzeju Duda

- Kim Ty jesteś?

Prezydentem.
Co Twą siłą?
Pismo Święte.
Skąd żeś przyszedł?
Aż z Krakowa,
w jakim celu?
Kraj ratować.
Co chcesz czynić?
Polskę wskrzesić?
Lecz dla kogo?
Dla Jej dzieci.
W co Ty wierzysz?
Wierzę w Boga.
Co zamierzasz?
Zniszczyć wroga.
Co Ci świeci?
Orzeł Biały,
co Cię niesie?
Honor chwały,
bo cechuje mnie odwaga,
ponad wszystkim Polska flaga.


Autor: Andrzej Staszczak

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


08 maja 2016, 08:47
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Prezydent Andrzej Duda otrzymał dziś relikwiarz św. Andrzeja Boboli, swojego - i Polski - patrona

Obrazek

Prezydent Andrzej Duda otrzymał dziś relikwiarz św. Andrzeja Boboli, swojego - i Polski - patrona.

Relikwiarz wręczył prezydentowi prowincjał jezuitów ojciec Tomasz Ortmann SJ podczas mszy w Pałacu Prezydenckim.
Z inicjatywą wystąpił ojciec Jacek Pleskaczyński SJ, tuż po wyborach prezydenckich. To ojciec Pleskaczyński był opiekunem relikwiarza w ciągu ostatnich kilku lat. Teraz uznał, że powinien go otrzymać prezydent Rzeczypospolitej.
Relikwiarz jest jednym z kilku, które powstały w Rzymie w czasie, gdy ciało świętego zostało zwrócone Kościołowi przez bolszewików - po uprzedniej profanacji - w latach 20. ub. wieku.
Osoby obecne podczas mszy w pałacu prezydenckim relacjonują, że Andrzej Duda przyjął relikwiarz ze wzruszeniem i przejęciem. Po otrzymaniu ucałował relikwię.
Prezydent otrzymał też - od Stowarzyszenia Krzewienia Kultu św. Andrzeja Boboli - obraz św. Andrzeja Boboli autorstwa Fabiana Jałochy. Prezydent poprosił swojego kapelana ks. Zbigniewa Krasa, by znalazł dla obrazu godne miejsce w prezydenckiej kaplicy.
Prezydent Andrzej Duda otacza szczególną czcią św. Andrzeja Bobolę, który przez jego rodziców został wybrany na jego patrona.
2 maja 2015 r. Andrzej Duda - wówczas jeszcze jako kandydat PiS na prezydenta - odwiedził sanktuarium w Strachocinie k. Sanoka. W tej właśnie miejscowości urodził się św. Andrzej Bobola.

Obrazek

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/29213 ... ki-patrona

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


08 maja 2016, 20:31
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 13:29

 POSTY        156
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Prezydent Duda ma dzisiaj urodziny i imieniny

Dzisiaj urodziny i imieniny obchodzi Andrzej Duda. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
Prezydent przyszedł na świat w Krakowie 16 maja 1972 roku. Świętuje więc dzisiaj 44 urodziny.

Od 2006 do 2007 roku pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, w latach 2007–2010 był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Andrzej Duda to były członek Trybunału Stanu, poseł na Sejm VII kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji, kandydat na prezydenta RP w wyborach w 2015 roku. Od 6 sierpnia 2015 prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.

Andrzej Duda jest synem Jana Tadeusza Dudy i Janiny Milewskiej-Dudy, profesorów (odpowiednio nauk technicznych i chemicznych) związanych zawodowo z Akademią Górniczo-Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie. Żonaty z Agatą Kornhauser-Dudą, była nauczycielką języka niemieckiego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie, z którą ma córkę Kingę.

Andrzej Duda jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie. W latach 1984–1990 należał do harcerstwa. Działalność tę zakończył jako drużynowy 5 KDH „Piorun” w strukturach ZHP, wchodzącej w skład Szczepu 5 KDH „Wichry” (następnie ZHR).

W 1996 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W lutym 1997 rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ. W styczniu 2005 uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych.

Po wyborach parlamentarnych w 2005 rozpoczął współpracę z Klubem Parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Jako doradca KP PiS uczestniczył w pracach komisji parlamentarnych(Sejmu i Senatu).

W wyborach prezydenckich przeprowadzonych 10 maja 2015 roku zajął 1. miejsce, zdobywając 5 179 092 głosy, co stanowiło 34,76% głosów ważnych. Żaden z kandydatów nie przekroczył progu 50% głosów ważnych, dlatego Andrzej Duda wszedł do drugiej tury głosowania wraz z Bronisławem Komorowskim, który otrzymał 33,77% głosów ważnych.

25 maja 2015 roku Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Prezydentem Rzeczpospolitej został Andrzej Duda uzyskując 51,55 proc. poparcia.


16 maja 2016, 14:45
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Poruszające przemówienie prezydenta na Monte Cassino: To dzięki Waszemu poświęceniu i bohaterstwu jesteśmy tym, kim jesteśmy. Boże, błogosław Polakom

Obrazek

Dziękujemy, żeście wywalczyli własną krwią święte prawo decydowania o porządku bezpieczeństwa Europy i świata! Dziękujemy, że dzięki wam budowaliśmy wspólną Europę. (…) Bo nie byłoby jej, nie byłoby Unii Europejskiej, gdyby nie polska krew przelana podczas drugiej wojny światowej

— mówił prezydent Andrzej Duda na Monte Cassino.
Proszę, zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie sunący w górę, wąską drogą ponad miasteczkiem Cassino, szereg polskich czołgów IV batalionu
— zwrócił się do uczestników uroczystości na Monte Cassino prezydent, przypominając walkę polskiego wojska sprzed 72 lat.
Wyobraźcie sobie idącego przed tymi czołgami o. Adama Studzińskiego, kapelana II Korpusu Polskiego, jak udziela ostatniego namaszczenia, jak padają granaty, jak słychać huk wystrzałów snajperów. (…) Wyobraźcie sobie biegnących pod górę polskich żołnierzy. (…) Wyobraźcie sobie sierżanta Mariana Zawidzkiego, który broniąc St Angelo przed niemieckim atakiem, widząc upadające morale wojsk, zaczyna śpiewać „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy…”. I słychać ryk lwa, o którym pisał gen. Anders : „Miejcie w sercu lwa!”. (…) I widać szał bojowy, który ogarniają polskich żołnierzy. I utrzymują pozycję. Ii zwycięża Polska!
— mówił prezydent.
Niejeden dostał i padł. Ale doszli! I udał się szturm! I sztandar nasz biało-czerwony zatknęli na gruzach wśród chmur. Boże, co za widok!
— podkreślił Andrzej Duda, po czym zacytował fragment „Czerwonych maków”.
Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
Tam Polak z honorem brał ślub.
Idź naprzód, im dalej ,im wyżej,
Tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy,
Choć Polska daleko jest stąd,
Bo wolność krzyżami się mierzy…
Następnie prezydent zwrócił się do bohaterów tamtych wydarzeń.
Czcigodni Kombatanci, to wy i wasi polegli przyjaciele przynieśliście wolność Polsce i Europie. Najpierw Europie, bo niestety zdradzono was w Teheranie Jałcie Poczdamie i Polska przez 50 lat po wojnie nie była wolna. Ale dziś jest! Bo to właśnie ta pieśń o czerwonych makach na Monte Cassino była naszą pieśnią śpiewaną często potajemnie, zwłaszcza w czasach stalinowskich. To właśnie ona rozpalała w sercach żądze wolności. (…) To dzięki niej właśnie ludzie stanęli ramię w ramię jako Solidarność. To Polacy złożyli podwaliny pod obalenie muru berlińskiego
— wyliczał prezydent.
To dzięki wam ta wolność jest! Dziś kiedy patrzą na te krzyże młodzi ludzie, harcerze, kiedy czczą was, uwielbiają, to jest to najlepsze, co mogliście Polsce dać – rozbudzenie obowiązku wobec Ojczyzny
— mówił Andrzej Duda.
Ten cmentarz, tak piękny, na wprost klasztoru benedyktynów, jest świadectwem o Polsce. Leżą tu żołnierze z polskiego wojska z pochodzenia Litwini, Białorusini, żydzi. Wszyscy pod biało-czerwonym sztandarem. Ilu z nich mówiło umierając: niech żyje Polska!
— podkreślił prezydent.
Składamy dziś cześć wszystkim naszym bohaterom – tym, co zginęli i tych co przetrwali, ale nie ma ich dziś z nami
— powiedział Duda, zwracając się także do uczestniczących w uroczystościach kombatantów.
Dziękujemy, żeście wywalczyli własną krwią święte prawo decydowania o porządku bezpieczeństwa Europy i świata! Dziękujemy, że dzięki wam budowaliśmy wspólną Europę. (…) Bo nie byłoby jej, nie byłoby Unii Europejskiej, gdyby nie polska krew przelana podczas drugiej wojny światowej
— zaznaczył.
To dzięki Waszemu poświęceniu i bohaterstwu jesteśmy tu dzisiaj razem i jesteśmy tym, kim jesteśmy. Część i chwała Bohaterom. Boże, błogosław Polakom i w Polsce i wszędzie, gdzie są na świecie. Boże błogosław naszej Ojczyźnie
— zaznaczył prezydent Duda.
https://youtu.be/jS6nY6XS7Bg

http://wpolityce.pl/polityka/293356-por ... aw-polakom

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


21 maja 2016, 09:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP

24 maj 2015 - 24 maj 2016
Przeżyjmy to jeszcze raz


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 24 maja 2016, 21:15 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



24 maja 2016, 21:13
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Andrzej Duda z żoną Agatą na balu u króla Norwegii Haralda V.

Para Prezydencka przebywała z oficjalną wizytą w Norwegii.
Prezydent Andrzej Duda z żoną pojawili się balu u Haralda V, króla Norwegii.

Obrazek

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


28 maja 2016, 22:02
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Prezydent Duda: „Nie mogę się zgodzić na to, by TK ostentacyjnie łamał konstytucję”

„Komisja Europejska w wielu przypadkach była całkowicie fałszywie poinformowana o tym, co tak naprawdę się w Polsce dzieje, o relacjach prawnych, jakie miały miejsce w tym sporze. Niektórzy przedstawiciele różnych instytucji europejskich nie zdawali sobie sprawy, że rozpoczęła to wszystko Platforma Obywatelska” – mówił dziś w rozmowie z Radiem Lublin prezydent Andrzej Duda.


Dziś Komisja Europejska przesłała polskiemu rządowi opinię o stanie praworządności w Polsce. Rzecznik KE potwierdził, że jest ona negatywna.

Tymczasem prezydent Duda udzielił dziś wywiadu Radiu Lublin, w którym skomentował sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego. Polityk zaznaczył, że przedstawicieli KE nie tylko mieli prawdziwej informacji o tym, jak toczy się sprawa polskiego TK, ale również nie wiedzieli, że kryzys rozpoczął się jeszcze za rządów PO.

„To ona [Platforma Obywatelska] próbowała dokonać skoku na Trybunał Konstytucyjny, a właściwie już go dokonywała przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, próbując zawłaszczyć sobie 14 na 15 miejsc Trybunale Konstytucyjnym. Nie można było do tego dopuścić, bo oni właściwie wprost mówili, że to ma służyć temu, by nie dopuścić do zmian, które chce przeprowadzić PiS i prezydent Andrzej Duda – mówił o prezydent. - Ja się kompletnie nie mogłem z tym zgodzić. Bo przecież po to zostałem prezydentem, żeby zrealizować swój program, a pani premier Beata Szydło po to zdecydowała się zostać premierem rządu po zwycięstwie PiS w wyborach, żeby zrealizować ten program, do którego realizacji się zobowiązaliśmy. Dajemy słowo i chcemy tego słowa dotrzymać. Trudno się dziwić temu, że jeśli ktoś chce nas powstrzymać, to my się z tym nie zgadzamy. Bo wierzymy, że właśnie dlatego zostaliśmy wybrani”.
„Poza tym nigdy się nie zgodzę, by ktokolwiek, a zwłaszcza Trybunał Konstytucyjny, stał ponad konstytucją – podkreślił Andrzej Duda. - TK nie jest ciałem wybranym w demokratycznych wyborach przez społeczeństwo. Ma swoją rolę do wykonania, ale mamy także równowagę władz w Polsce. A te władze to władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza. I żadna z nich nie jest powyżej drugiej. Zasada równowagi władz jest wpisana do polskiej konstytucji. I nie może być tak, że Trybunał mówi, nas nie obowiązuje art. 7 Konstytucji RP, który mówi, że wszystkie organy państwa działają na podstawie i w granicach prawa. I w związku z tym mówią: my nie będziemy respektowali obowiązującej ustawy. W Konstytucji RP jest wprost napisane, że są oni związani ustawą, która reguluje procedurę ich działania. W związku z tym, nie mogę się zgodzić na to, by Trybunał Konstytucyjny ostentacyjnie łamał konstytucję, a jego zwolennicy mówili o potrzebie obrony demokracji. To jest jawne łamanie podstawowych zasad demokracji”
– podsumował prezydent Polski.

http://niezalezna.pl/81240-prezydent-du ... onstytucje

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Wzruszające przemówienie prezydenta Dudy: „4 czerwca 1992 roku gryzłem pięści z wściekłości”

Prezydent Andrzej Duda wręczył dziś odznaczenia działaczom opozycji demokratycznej. Jak informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski uhonorowany został Krzysztof Wyszkowski (to pierwsze państwowe odznaczenie, jakie do tej pory otrzymał). - W 1992 roku, w tamtą noc gryzłem pięści z wściekłości, bo widziałem, że coś upada, że upada marzenie o dekomunizacji, o oczyszczeniu Polski, o zwykłej uczciwości – mówił prezydent do odznaczonych opozycjonistów.


Prezydent w trakcie swojego wystąpienia wspominał rok 1992 i nocną zmianę.
- W 1992 roku, w tamtą noc gryzłem pięści z wściekłości, bo widziałem, że coś upada, że upada marzenie o dekomunizacji, o oczyszczeniu Polski, o zwykłej uczciwości. Najbardziej bolało, że w obalaniu rządu Olszewskiego brali ludzie, którzy mienili się ludźmi Solidarności, to jest piętnem na Polsce do dzisiaj- mówił prezydent.
Jednocześnie Andrzej Duda przypomniał, że w 1989 roku zwyciężyli ludzie „czystego serca”. dążący do wolności. Prezydent wspominał również swoją działalność w 1989 roku, gdy miał zaledwie 17 lat.
- Stałem w Krakowie, w koszulce „głosuj na Jana Rokitę”, rozdając ulotki przed tymi wyborami, urywając się z lekcji, po to, żebyśmy wygrali, a potem pod komisją wyborczą. Rozdawaliśmy instrukcje, jak glosować wszystkim, którzy do nas szli, a zatrzymywali się prawie wszyscy. Mieliśmy poczucie, że zwyciężyliśmy, że Polska wygrała – mówił prezydent Andrzej Duda.

Do odznaczonych dziś opozycjonistów prezydent skierował podziękowania, przypominając jednocześnie misję śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

- Dziękuję, że macie państwo solidarność w sercu, w tym najbardziej prawym znaczeniu. Solidarność znaczy jeden z drugim, to znaczy nigdy jeden przeciwko drugiemu, zawsze razem. Prezydent Lech Kaczyński, patrząc szerzej, jako człowiek Solidarności, nie tylko na Polskę mówił, że zasada solidarności jest podstawą integracji europejskiej. Marzy mi się to, żeby o tym pamiętali wszyscy przywódcy – oświadczył prezydent Duda.

http://niezalezna.pl/81571-wzruszajace- ... scieklosci

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


12 cze 2016, 14:37
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Sukces Andrzeja Dudy, łajdactwo "dziennikarzy".
Polska jest znów liderem Europy Środkowo-Wschodniej


Szczyt NATO w Warszawie jest bezsprzecznie wielkim osobistym sukcesem Prezydenta RP i jego wytrwałych, miesiącami trwających zabiegów dyplomatycznych. To także sukces wspierających go radą i pomocą ministrów z Kancelarii, na czele z prof. Krzysztofem Szczerskim, prawą ręką Prezydenta w tych przygotowaniach.

Sukces polega na tym, że owa dyplomacja pozwoliła przekonać wszystkich członków NATO, przełamując duże nieraz opory takich sojuszników jak Włochy, Francja czy Niemcy, że bezpieczeństwo naszej części kontynentu musi być wzmocnione stałą obecnością żołnierzy z krajów amerykańsko-zachodnioeuropejskiego „starego” Paktu. Atak na tych żołnierzy nie będzie mógł być tak zlekceważony, jak mógłby być, niestety, atak na samą Litwę, Łotwę, Estonię czy – nawet – Polskę. To jest zasadnicza zmiana stanu naszego bezpieczeństwa.

W jego cieniu mają miejsce inne, także bardzo ważne wydarzenia, jak choćby hołd złożony przez prezydenta Ukrainy polskim ofiarom ludobójstwa UPA pod pomnikiem ofiar na warszawskim Żoliborzu. To gest, który powinniśmy dostrzec – jako etap na drodze do zwiększania naszego bezpieczeństwa. Tak, o to tu chodzi.

Niestety, ten szczyt był także okazją do odsłonięcia kolejnego dna zakłamania i propagandowego zacietrzewienia ludzi, którzy raz na zawsze powinni stracić prawo do dumnej nazwy dziennikarzy. To ci, którzy gotowi byli zmienić tłumaczenie prawdziwej wypowiedzi prezydenta Obamy w taki sposób, by jego uwaga o potrzebie dążenia do kompromisu w sprawie instytucji Trybunału Konstytucyjnego z OBU stron konfliktu, odczytana została jako młot na rząd, na polskiego prezydenta. To ci sami „dziennikarze”, którzy od pół roku zapowiadali z Waszyngtonu jako oczywisty fakt odwołanie szczytu w Warszawie z powodu „faszyzacji” życia politycznego w Polsce. Dziś piszą, że szczyt NATO to katastrofa dla prezydenta Andrzeja Dudy, że „rozbił się o ścianę”…

Oni się nie rozbiją, przebijają tylko kolejne poziomy dna. Dna łajdactwa.

Nie zmienią jednak rzeczywistej wymowy warszawskiego szczytu: po latach przerwy spowodowanej umizgami Tuska do Putina i kompromitującymi „hołdami” Sikorskiego wobec Berlina, Polska jest znów liderem Europy Środkowo-Wschodniej. Prezydent Andrzej Duda potwierdził swoją wyjątkową polityczną i dyplomatyczną klasę. Tak bardzo nam potrzebną w czasach niepewnych.

Opłacani z pieniędzy George’a Sorosa „dziennikarze”, autorzy kolejnych pełnych kłamstw donosów na demokratyczne władze Polski, nie zmienią tego faktu. Mogą tylko kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać. Z rzeczywistością jednak nie wygrają.


autor: prof. Andrzej Nowak
Historyk, publicysta, sowietolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik pracowni Dziejów Rosji i ZSRR w Instytucie Historii PAN.

http://wpolityce.pl/polityka/300071-suk ... wschodniej

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


16 lip 2016, 21:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Jim Morrison

Załącznik:
Jim Morrison.jpg


to Andrzej Duda.

Tylko z dłuższymi włosami


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


21 lip 2016, 21:49
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Prezydent Duda na obchodach rocznicy wydarzeń '76 roku: "Wierzę w to, że jesteśmy w stanie razem budować dalej silną, wolną i suwerenną Polskę"

Dlaczego w tym czasie małej stabilizacji, gdy wydawało się, że epoka gierkowska to lepszy PRL, ludzie nagle tak zdecydowanie powiedzieli nie?
– mówił Andrzej Duda podczas płockich uroczystości upamiętniających robotnicze wystąpienia z 1976 roku.

Powiedzieli nie, bo uznali, że władza depcze ich godność. Robotnicy Płocka, Radomia, Ursusa, stanęli w obronie swojej godności. Polega ta godność na dwóch elementach. Na możliwości godziwego życia, utrzymania swojej rodziny na przyzwoitym poziomie. Po drugie na tym co podkreślał nasz Ojciec Święty Jan Paweł II, czyli na pracy, która stanowi element godności życia człowieka
– mówił prezydent.
Problem polegał na dwóch rzeczach. Po pierwsze na drastycznej podwyżce, co do której nie prowadzono żadnych konsultacji społecznych, którą wprowadzono z zaskoczenia, a podwyżka była od 60 do 150 proc. a była to podwyżka podstawowych artykułów, które warunkują poziom naszego życia. Po drugie, wokół siebie widzieli roztaczającą się propagandowe sukcesu państwa, w którym tak naprawdę nie żyli. Mówiło się o szacunku do robotników, a tak naprawdę nawoływano do przekraczania wszystkich norm. Ludzie powiedzieli nie, stanęli, wyszli na ulice, zastrajkowali. Znów spadły na nich milicyjne pałki, prześladowania, procesy, wiezienie, ale się nie przestraszyli
– mówił Andrzej Duda.
Te wydarzenia z 1968 roku, po wydarzeniach na Wybrzeżu z 1970 roku - gdy polało się morze robotniczej krwi - były kolejnymi wydarzeniami, których kulminacją był ten moment w którym Polacy spotkali się w 1979 roku ze swoim papieżem. I co się stało w tym momencie? Zrealizował się proces, który narastał przez lata. W 1968 roku studenci byli sami, robotników udało się namówić do tego, by ich zaatakować. W 1970 roku wyszli sami robotnicy. Władza zaatakowała ich, strzelała do nich. Mówiła znów o warchołach, nierobach. To samo było tutaj w 76. roku. Stało się wreszcie to, że powstał sojusz między robotnikami a inteligencją. Powstał Komitet Obrony Robotników. Tworzyli go wtedy Antoni Macierewicz, Jacek Kuroń, Jan Józef Lipski czy obecny tu dzisiaj z nami pan minister Piotr Naimski. To była polska inteligencja, która stanęła w obronie robotników. Zaraz potem powstał ROPCiO z Andrzejem Czumą i Leszkiem Moczulskim. Kulminacją stał się moment gdy Polacy stanęli wokół ołtarza, z którego przemawiał Jan Paweł II. I zrozumieli, że są miliony tak samo myślących ludzi. To były kolejne kroki ku wolnej Polsce. Ona została zdobyta nie bronią, została zdobyta twarda postawą, pokojową postawą. Obroną podstawowych praw obywatelskich
– powiedział Duda.
Chciałem wam podziękować w imieniu państwa Polskiego, w imieniu Polaków. Zwłaszcza w imieniu tych młodych, którzy nie wiedzą co to znaczy komunizm, co to znaczy brak praw, co to znaczy, że ojciec znalazł się w więzieniu, bo chciał żyć godnie
– dziękował prezydent Polski.
”Solidarność” powstała właśnie po to, by bronić robotników, ich podstawowych praw, prawa do godnej pracy
– mówił.
Wierzę w to, że jesteśmy w stanie razem budować dalej silną, wolną i suwerenną Polskę, korzystając z tego wielkiego osiągnięcia jakie dali nam bohaterowie ‘76. roku
– powiedział prezydent Polski.

http://wpolityce.pl/polityka/297282-pre ... nna-polske

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


23 lip 2016, 10:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP

Mija rok od zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta RP.


Obrazek

6 sierpnia 2015 roku Andrzej Duda złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i rozpoczął pięcioletnią kadencję prezydenta RP. Na Zamku Królewskim odebrał odznaki Orderu Orła Białego i Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski. Na placu Piłsudskiego przejął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP.

Na stronie prezydent.pl pojawił się pierwszy z serii filmów podsumowujących ten rok prezentuje inicjatywę „Duda Pomoc”. Zainicjowana podczas kampanii wyborczej „Duda Pomoc” wciąż działa i pomaga tysiącom Polaków.

OBJĘCIE URZĘDU I POWOŁANIE RZĄDU

6 sierpnia 2015 roku Andrzej Duda złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i tym samym rozpoczął pięcioletnią kadencję prezydenta RP. W swym orędziu, które - jak mówił - kieruje do „ludzi o różnych poglądach”, prosił o wzajemny szacunek; podkreślał też potrzebę odbudowy wspólnoty.

Andrzej Duda zapewnił, że dotrzyma zobowiązań wyborczych.
Jestem człowiekiem niezłomnym, człowiekiem wiary. Wierzę, że to możliwe i zdołam to zrobić - mówił.

Wśród swoich najważniejszych zobowiązań wymienił złożenie projektu ustawy o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku i ustawy obniżającej wiek emerytalny; oba projekty są w Sejmie.
16 listopada 2015 r. Andrzej Duda powołał rząd Beaty Szydło. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim podkreślił, że ma pełne poczucie współodpowiedzialności wraz z premier i ministrami jej rządu za sprawy kraju. Mówił, że wierzy, iż tę współodpowiedzialność on oraz rząd „nie tylko poniosą”, ale i zrealizują swoje zobowiązania.
   One się zawierają w wielkich słowach, które były w pewnym sensie mottem obydwu kampanii - i prezydenckiej i parlamentarnej, dzięki której państwo stoicie tu przede mną, dzięki czemu Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczona Prawica odniosły to wielkie zwycięstwo dające też samodzielną większość w Sejmie i Senacie: w słowach pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego, że chcemy, aby Polska była państwem silnym, takim, które będzie w stanie pomagać słabszym, a silnych nie będzie musiało się bać — mówił prezydent.

POLITYKA ZAGRANICZNA I POLITYKA BEZPIECZEŃSTWA

Prezydent Andrzej Duda złożył do tej pory 29 wizyt zagranicznych; niektóre kraje odwiedzał kilkukrotnie, na przykład Niemcy cztery razy, Słowację trzy. W czasie roku prezydentury Dudy wizyty w Polsce złożyło 12 głów państw i szefów rządów; w formacie wielostronnym podczas szczytu NATO Polskę odwiedziło 18 prezydentów i 19 szefów rządów państw Sojuszu.
Z pierwszą wizytą zagraniczną po objęciu urzędu Andrzej Duda udał się do Estonii w związku z Europejskim Dniem Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. Wygłosił przemówienie o znaczeniu prawa międzynarodowego dla pokoju na świecie i roli Europy Środkowo-Wschodniej dla stabilności na kontynencie.

   To niedopuszczalne, by argument potencjału gospodarczego czy militarnego rozstrzygał w relacjach międzynarodowych — mówił prezydent.

Kwestia znaczenia prawa międzynarodowego dla pokoju pojawiała się potem wielokrotnie w jego wystąpieniach.
Podczas kolejnej wizyty zagranicznej - w Berlinie - prezydent zapowiedział tworzenie przez Polskę strategicznych relacji z Niemcami. Po spotkaniu z prezydentem Joachimem Gauckiem wyraził przekonanie, że tylko działając razem z Niemcami, można budować bezpieczeństwo w przestrzeni europejskiej. Andrzej Duda spotkał się też z kanclerz Angelą Merkel, z którą rozmawiał o bezpieczeństwie, przyszłości NATO i UE oraz kwestii uchodźców. Jak ocenił, były to konstruktywne rozmowy.
W połowie września prezydent odwiedził Wielką. Brytanię. Z ówczesnym brytyjskim premierem Davidem Cameronem rozmawiał m.in. na temat uchodźców. „Zgodziliśmy się, że trzeba przede wszystkim zwalczać przyczyny tego, co powoduje, że ci ludzie zmierzają do Europy” - oświadczył Andrzej Duda.
Pod koniec października prezydent złożył wizytę w Paryżu, spotkał się z prezydentem Francji Francois Hollande’em, z którym rozmawiał m.in. o sytuacji na Ukrainie. Prezydenci podkreślali, że porozumienia mińskie muszą zostać wypełnione. Andrzej Duda wyraził też wtedy satysfakcję, że kandydatura Polski na niestałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019 cieszy się przychylnością Francji.
W listopadzie para prezydencka została przyjęta na audiencji przez papieża Franciszka.

Prezydent zabiegał też o zacieśnianie współpracy między krajami regionu ABC, czyli państw Adriatyku, Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego, a także w ramach Grupy Wyszehradzkiej (V4). Jak podaje Kancelaria Prezydenta podczas roku prezydentury Dudy miało miejsce 12 wizyt i spotkań prezydenta dotyczących współpracy państw regionu ABC i osiem dotyczących współpracy w V4.
Podczas spotkań z szefami państw prezydent wyrażał sprzeciw wobec budowy gazociągu Nord Stream2, podkreślał, że Polska jest przeciwna przymusowej relokacji uchodźców, opowiadał się za trwałością Unii Europejskiej przy zachowaniu suwerenności państw narodowych. Podkreślał, że NATO powinno prowadzić dialog z Rosją, ale także być nieugięte w kwestii przestrzegania prawa międzynarodowego.

SZCZYT NATO

Znaczna część aktywności międzynarodowej prezydenta koncentrowała się wokół budowania poparcia dla polskiego postulatu wzmocnienia wschodniej flanki NATO przed szczytem Sojuszu w Warszawie. Andrzej Duda odbył 21 spotkań i wizyt dotyczących szczytu NATO. Spotkał się m.in. z przywódcami Kanady, Norwegii, Włoch - gdzie wygłosił też wykład w NATO Defense College.
Ponadto w styczniu w Brukseli prezydent spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, a na przełomie marca i kwietnia w Waszyngtonie wziął udział w Szczycie Bezpieczeństwa Nuklearnego, na marginesie którego rozmawiał z prezydentem USA Barackiem Obamą.
Szczyt NATO odbył się w dniach 8-9 lipca w Warszawie. Do stolicy przyjechało 37 głów państw i szefów rządów. Ponadto prezydent na marginesie szczytu miał spotkania bilateralne z prezydentami: USA Barackiem Obamą, Ukrainy Petro Poroszenką, Afganistanu Ashrafem Ghanim, Azerbejdżanu Ilhamem Aliyewem, Łotwy Raimondsem Vejonisem oraz ówczesnym premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.

Podczas 45-minutowego spotkania prezydenci Polski i USA rozmawiali nt. wzmocnienia wojskowej obecności na wschodniej flance NATO i o Brexicie. Obama poinformował, że dowództwo amerykańskiej brygady pancernej znajdzie się w Polsce i że Stany Zjednoczone będą państwem ramowym wielonarodowego batalionu sił NATO, który znajdzie się w Polsce, by wzmocnić wschodnią flankę. Jak dodał:
- około tysiąca amerykańskich żołnierzy będzie tutaj na zasadzie rotacyjnej, będzie służyło ramię w ramię z żołnierzami polskimi.
Polski prezydent wyraził nadzieję, że szczyt w Warszawie będzie miał wymiar historyczny w podwójnym znaczeniu. Jak mówił, z jednej strony chodzi o pokazanie spoistości i jedności, a z drugiej strony – zaznaczył – szczyt ma także znaczenie, jeśli chodzi o budowanie strategicznego partnerstwa między Polską a USA. Wyraził wdzięczność za zrozumienie, że bezpieczeństwo jest tam, gdzie jest obecna najsilniejsza armia świata, czyli armia Stanów Zjednoczonych.

  Cieszymy się z tego, że Stany Zjednoczone tak zdecydowanie wspierają wzmocnienie potencjału militarnego Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszej części Europy — dodał.

Prezydent ocenił po zakończeniu szczytu, że decyzje na nim podjęte to sukces Polski i całego Sojuszu. W Warszawie państwa NATO zdecydowały o wzmocnieniu wschodniej flanki poprzez rozmieszczenie czterech batalionów w Polsce i krajach bałtyckich. Potwierdzono też wzmocnienie obecności w południowo-wschodniej części NATO, ogłoszono wstępną gotowość operacyjną tarczy antyrakietowej, a także uznano cyberprzestrzeń za nową sferę działań operacyjnych.
Prezydent zapowiedział, że jeśli chodzi o priorytety jego polityki zagranicznej po szczycie NATO, będzie to dbanie, by postanowienia na nim podjęte zostały zrealizowane. Zapowiedział cykliczne spotkania w „formacie bukareszteńskim”, czyli w gronie przywódców dziewięciu państw wschodniej flanki NATO; w 2017 r. takie spotkanie ma się odbyć w Warszawie.
Podkreślił, że jego priorytetem w obszarze polityki zagranicznej będzie także dyplomacja gospodarcza. Zapowiedział, że będzie chciał spotykać się z przedstawicielami państw grupy G20, by realizować polskie interesy gospodarcze. G20 to grupa obejmująca kraje o najlepiej rozwiniętych i wschodzących gospodarkach; w 2016 r. we wrześniu szczyt grupy odbędzie się w Chinach.

ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY

27 lipca para prezydencka powitała papieża Franciszka na lotnisku Kraków-Balice. Papież przybył do Polski na Światowe Dni Młodzieży. Tego samego dnia doszło do spotkania papieża z prezydentem Andrzejem Dudą na Zamku Królewskim na Wawelu. Prywatna rozmowa odbyła się w Sali Pod Ptakami. Papież powiedział, że jego zdaniem Polska jest krajem tak silnie katolickim dzięki rodzinie wielopokoleniowej – mówił prezydent po spotkaniu na Wawelu.
28 lipca para prezydencka na Jasnej Górze uczestniczyła we mszy z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski, którą odprawił Franciszek. 31 lipca w Brzegach para prezydencka wzięła udział we mszy św. kończącej Światowe Dni Młodzieży. Tego dnia na lotnisku w Balicach prezydent z małżonką pożegnali papieża Franciszka, który odleciał do Rzymu.
Spotkanie młodych w Krakowie odbyło się pod hasłem „Błogosławieni miłosierni albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.

http://wpolityce.pl/polityka/303585-to- ... a-rp-wideo


Rok Przemienienia Prezydenckiego.
Beczka miodu z łyżką dziegciu


Obrazek

Lech Wałęsa udowodnił, że prezydentem w Polsce może zostać każdy, nawet tajny współpracownik ubecji.
Bronisław Komorowski ze swej strony dowiódł, iż głową państwa w III RP może być człowiek bez właściwości, w dodatku popierany przez postsowieckie służby.
I kiedy już sądziliśmy, że czeka nas powtórka z miernoty zaprawionej prostactwem, przyszedł Andrzej Duda.
On z kolei udowodnił, że prezydentem Polski może zostać młody, szerzej nieznany, a właściwie prawie nieznany polityk.


Po roku mamy pewność, że to była nie tyle dobra zmiana, co wybitna pod każdym dosłownie względem. Każde bowiem porównanie prezydenta Dudy do jego fatalnego poprzednika budzi po prostu niesmak niestosownością. Doskonale czują to orędownicy hasła wyartykułowanego wprost przez Agnieszkę Holland: „Żeby było tak jak było”. Stąd ta przeraźliwa nagonka na prezydencką parę, wzorowana zresztą na przemyśle pogardy, którego twarzą był nihilista z Biłgoraja. Co znamienne – jak ognia unikają porównań z PBK, co świadczy, iż zdają sobie sprawę z olsenowskiego kalibru swojego dawnego faworyta.

Ktoś może słusznie zauważyć, że to nie sztuka odróżnić się korzystnie na tle Komorowskiego i będzie miał oczywiście rację. Jednak po roku sprawowania urzędu można mieć pogląd na format głowy państwa i jest on wybitny. Dowiódł tego szczyt NATO, który był sukcesem Polski, a Duda naharował się na arenie międzynarodowej co niemiara, żeby tak było. Tego mu nikt nie zabierze. Do annałów politycznej groteski natomiast przejdzie słynna Korona Himalajów Komorowskiego, która była kolekcją nic nieznaczących uścisków dłoni z możnymi tego świata.

Zwolennicy Polski liberalno-aferalnej histerycznie wręcz przypominają niemal każdą frazę z kampanii wyborczej prezydenta Dudy, usiłując za wszelką cenę wcisnąć ludziom, że łamie obietnice wyborcze. Zabawne jest to tyle, że rozliczają prezydenta Dudę politycy, o których powszechnie wiadomo, że podczas swoich rządów mieli po dwie gęby – jedną do fałszywych obietnic i drugą do łamania przyrzeczeń. Tu nawet nie ma się o co spierać, realizuje się 500+, trwają prace nad Mieszkaniem+ i podwyższeniem kwoty wolnej od podatku (wraz z reformą podatku). Złożona jest ustawa o powrocie do dawnego wieku emerytalnego.

Jest jednak wyjątek, czyli łyżka dziegciu w beczce prezydenckiego miodu. Można się spierać, czy w przypadku kredytów frankowych prezydent Duda nie jest na bakier z obietnicą wyborczą. Moim zdaniem trochę jest, a brak w tej opinii interesu, gdyż nie mam kredytu frankowego. Prezydent obiecał wyraźnie coś więcej niż tylko zwrot tzw. spreadów i dość mglistych kroków w przyszłości. Już widzę, jak KNF kierowana z nadania poprzedniej władzy, czyli przyjaciół banksterów, rekomenduje im ten następny krok, a banki w pośpiechu rzucają się te rekomendacje spełniać. Śmiech na sali.

Twarde postawienie warunków bankom jest to o tyle ważne, że w przypadku tych kredytów (jak i tak zwanych polisolokat) nie mamy do czynienia z żadnymi „instrumentami finansowymi”, lecz ze zwyczajnym przekrętem. To jest przestępstwo i tu nie można przejść do porządku dziennego, bo wtedy przestajemy być państwem prawa. A tak będzie, jeśli to państwo nie zmusi banków do zwrotu bezprawnie zagarniętych pieniędzy.

Jeśli ten elementarny wymóg sprawiedliwości nie będzie spełniony, to dobra zmiana zostanie tylko pustym hasłem. Niech banki płaczą i płacą, rozłożyć im to na raty, prolongować albo inaczej udogodnić spłaty, ale nie można pobłażać rozbojowi w biały dzień, bo tego nie można nazwać nawet lichwą. Skoro bankom ujdzie znowu na sucho, to nie ma się co łudzić, poczują się kompletnie bezkarne. Nie może tak być, że instytucje finansowe mogą szantażować bez końca państwo swoją rzekomą niezbędnością. Potrzebne jest radykalne rozwiązanie, może analogiczne jak uczyniono w Islandii z praktykami nieuczciwych bankierów.

I co najważniejsze, jeśli państwo odpuści bankom, to spełnią się marzenia znanej reżyserki et consortes – będzie tak jak było. Banksterzy będą nadal okradać klientów, TK znowu zostanie trzecią izbą parlamentu, a michnikowy szmatławiec będzie publikować plotki i kłamstwa pod pretekstem, że je dezawuuje. Na szczęście prezydentowi pozostały jeszcze cztery lata…No i jest jeszcze rząd oraz parlament…

Autor: Stanisław Januszewski
Dawniej zagoniony wielkomiejski mieszczanin, dzisiaj spokojny emeryt z podwejherowskiej wsi. Trochę rozdarty pomiędzy ściśle ścisłym wykształceniem a mniej ścisłymi aspiracjami. Teraz staram się to wszystko w miarę ogarnąć i wyrównać proporcje.
http://wpolityce.pl/polityka/303597-rok ... a-dziegciu




Brak niezależności Andrzeja Dudy?
Prof. Chwedoruk: "Ten zarzut jest sam w sobie absurdalny. (...) To znaczy, że ma nie realizować obietnic wyborczych?".

   Andrzej Duda w większym stopniu stał się kimś, kto miał uosabiać nadzieję osób dążących do zmiany, a więc tych, które z jakichś powodów czuły się rozczarowane. Natomiast Bronisław Komorowski starał się przedstawiać jako symbol zadowolonych, beneficjentów przemian ustrojowych. To był zresztą jeden z czynników, który przyczynił się do jego porażki w walce o drugą kadencję

—mówił w rozmowie z „Super Expresem” prof. Rafał Chwedoruk, oceniając rok prezydentury Andrzeja Dudy.

Politolog porównując prezydenturę obecnego prezydenta do Bronisława Komorowskiego jednoznacznie stwierdził:
-  Niewątpliwe Andrzejowi Dudzie udało się zbudować pewien kontrast z Bronisławem Komorowskim, jeśli chodzi o kwestie przygotowania do pełnienia wysokich funkcji politycznych.

Tłumacząc na czym polega kontrast między prezydenturą Duda a Komorowskiego powiedział:
-  Przy zachowaniu wszystkich proporcji przypomina on sytuację z Lechem Wałęsą i Aleksandrem Kwaśniewskim tuż po wygranych wyborach. Andrzej Duda zdyskontował kwestie wykształcenia, pewnego obycia - także w polityce międzynarodowej - oraz znajomości języków obcych. Paradoksalnie również kontekst małżonki prezydenta odegrał tu pewną rolę. Widać też wyraźnie różnicę w postępowaniu politycznym wewnątrz kraju.

Profesor odniósł się także do zarzutów przeciwników Andrzeja Dudy, którzy zarzucają prezydentowi brak samodzielności.
-  Ten zarzut jest sam w sobie absurdalny. Co to znaczy w ustach jakiejkolwiek opozycji - aktualnej czy poprzedniej - że prezydent wybrany w powszechny wyborach ma być niezależny?
Otóż to znaczy, że ma nie realizować obietnic wyborczych swojego obozu i woli politycznej tej części społeczeństwa, od której otrzymał poparcie w wyborach. Logicznie rzecz ujmując, na tym musiałaby polegać niezależność.
Tak ''niezależnego'' prezydenta już mieliśmy - nazywał się Lech Wałęsa — wyjaśniał.

http://wpolityce.pl/polityka/303730-bra ... wyborczych





Prezydenta Andrzeja Dudę najbardziej krytykują ci, którzy na niego nie głosowali

Obrazek

W pierwszą rocznicę zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy konferencje prasowe mieli zarówno politycy Platformy jak i Nowoczesnej, manifestację na Krakowskim Przedmieściu urządził także KOD.

Jednocześnie w mediach takich jak „Wyborcza”, „Syfilisweek”, „Polityka” czy telewizjach jak TVN i Polsat pojawiły się krytyczne teksty i reportaże, w których ich autorzy wręcz nie zostawiają „suchej nitki” na prezydenturze Andrzeja Dudy.
Wyraźnie więc widać, że najmocniej krytykują prezydenta Andrzeja Dudę środowiska i związane z nimi media, które na pewno na niego nie głosowały, co więcej od pierwszego dnia jego urzędowania, regularnie go zwalczają.

Główne zarzuty to niezrealizowanie wszystkich zapowiedzi wyborczych choć wszyscy doskonale wiedzą, że minął zaledwie rok z jego 5-letniej kadencji, a także zbyt silne związki z Prawem i Sprawiedliwością, co ma się wyrażać nie samodzielnością prezydenta i podpisywaniem wszystkich ustaw uchwalanych przez obecną większość parlamentarną.
A przecież prezydent Andrzej Duda w przeciwieństwie do swoich poprzedników konsekwentnie realizuje swoje zobowiązania wyborcze i w ciągu tego pierwszego roku mocno zaawansował wiele z nich.

Sztandarowe zobowiązania wyborcze prezydenta Dudy ale także Prawa i Sprawiedliwości to program 500 plus, podniesienie kwoty wolnej od podatku w podatku dochodowym od osób fizycznych, czy program mieszkanie plus.
Program 500 plus jest sprawnie realizowany wpłynęło już ponad 2,6 mln wniosków dotyczących blisko 3,6 milionów dzieci, dzięki dużemu zaangażowaniu samorządów sprawnie przebiegają także wypłaty środków dla poszczególnych rodzin.
Ogłoszony został także program mieszkanie plus, budowy tanich mieszkań na wynajem na gruntach skarbu państwa, tak aby zainteresowani mogli wejść w ich własność po 25-30 latach ich użytkowania.

Prezydent złożył także w Sejmie ustawę o podwyższeniu kwoty wolnej w podatku PIT ale rząd chce ją zrealizować przy okazji wprowadzenia rozwiązania do podatku PIT polegającego na połączeniu w jedno: podatku dochodowego, składki zdrowotnej i składki na ubezpieczenia społeczne. Prace nad skonstruowaniem takiego wspólnego obciążenia trwają w Kancelarii premiera pod nadzorem ministra Kowalczyka a ze względu na poziom ich skomplikowania jego wejście w życie jest przewidziane na początek 2018 roku.

Prezydent Andrzej Duda przesłał do Sejmu projekt ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego, a rząd niedawno w przygotowanym stanowisku poparł ten projekt, ustawa zostanie więc uchwalona jeszcze tej jesieni, a wejdzie ona wżycie od 1 września 2017 roku.
Prezydent nie wycofał się z zobowiązań wobec tzw. frankowiczów (jak sugeruje opozycja, część mediów i sami frankowicze), chce je w pełni zrealizować tyle tylko, że zostanie to zrobione w 2 krokach, a pierwszym jest tzw. ustawa spreadowa.
Drugi krok w tej sprawie zostanie zrealizowany poprzez rekomendacje KNF wydane już jesienią tego roku bankom, mających w swoich portfelach tzw. kredyty frankowe, których muszą one przestrzegać.

Chybione są także pretensje o zbyt silne związki prezydenta Dudy z Prawem i Sprawiedliwością, trudno sobie bowiem wyobrazić, żeby było inaczej, skoro prowadził on kampanię wyborczą z programem naszej partii więc dziwne byłoby nie podpisywanie ustaw go realizujących.
Wreszcie bardzo niesprawiedliwe są oskarżenia prezydenta Andrzeja Dudy związane z sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego, przecież to nikt inny jak on właśnie po odebraniu zaświadczenia z PKW, przestrzegał ówczesną koalicję PO-PSL aby nie dokonywała istotnych zmian w prawie, a mimo tego ostrzeżenia, takich zmian dokonała w ustawie o TK.

Podsumowując prezydenta Andrzeja Dudę najmocniej krytykuje się za realizację jego zapowiedzi wyborczych, a robią to najczęściej te środowiska, które na pewno na niego nie głosowały.

Autor: Zbigniew Kuźmiuk
http://wpolityce.pl/polityka/303715-pre ... -glosowali




Akcja oczerniania prezydenta w rocznicę sprawowania przez niego urzędu przez tzw. opozycję, godzi w dobre imię Polski

Obrazek

Jesteśmy właśnie po okresie, kiedy Polska odniosła niebywałe sukcesy, organizując szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży.
Akurat wtedy, na tle możnych tego świata można zobaczyć klasę prezydenta.
I każdy uczciwy Polak może być dumny, z tego, że ktoś taki jak Andrzej Duda, a w zasadzie państwo Dudowie nas reprezentują.
Eleganccy, obyci, znający języki, a do tego Andrzej Duda jest wyśmienitym mówcą.

Niezależnie od poglądów politycznych, istnieje coś takiego jak rzetelna ocena.
I w takiej ocenie Andrzej Duda po roku prezydentury zasługuje na najwyższe uznanie. Był to rok niezwykłej aktywności, szczególnie międzynarodowej, a przede wszystkim pojawiła się nowa jakość polskiej prezydentury. Mamy młodego, energicznego, wykształconego i sympatycznego najwyższego funkcjonariusza państwa. Porównywanie z Bronisławem Komorowskim nie ma oczywiście większego sensu, trafnie to kiedyś ujął Łukasz Warzecha, że: „To tak jakby porównywać najnowsze Porsche ze sklepanym Polonezem”, ale parę wyczynów warto odświeżyć.

Łączenie się w „bulu i nadzieji”, klapnięcie na fotel w Wilanowie, zanim usiedli goście, Kanclerz Merkel i prezydent Francji, bredzenie prezydentowi Obamie, że żonie należy ufać, ale też sprawdzać czy jest wierna, czy wreszcie kultowa scena z wejściem na fotel w parlamencie Japonii.
Czy prezydent Andrzej Duda, miał wpadki takiego kalibru jak jego poprzednik?

Czy są jakiekolwiek racjonalne przesłanki by po roku sprawowania urzędu, nacierać na niego tak zajadle, poprzez demonstrację uliczną, spot czy niewybredne wpisy, choćby na Twitterze?
Nawet nieoszczędzany przez przemysł pogardy Lech Kaczyński, nie był atakowany demonstracją na Krakowskim Przedmieściu.
Pieczeniarze przywykli do pławienia się w przywilejach ciągle nie mogą zaakceptować faktu, że przestali być pupilkami władzy.

Rachityczniejące zadymki KOD, wzbudzają raczej zażenowanie, niż są w stanie zagrzać masy do boju, jednak ich wydźwięk jest dość symptomatyczny. W sobotę, 6 sierpnia, hasłem wiodącym było „Andrzej Duda pod Trybunał”. Rzekomo Andrzej Duda sprawując swój urząd popełnił jakieś niewyobrażalne przekroczenia uprawnień. Jest to oczywista bzdura, ale właśnie ta bzdura idzie w świat, rozpowszechniona przez polskojęzyczne media i kalkującą je lewacką prasę światową.

Efekt jest taki, że uszczerbku doznaje nie tyle wizerunek samego prezydenta co wizerunek Polski. Dla prywaty i hucpy, a być może za pieniądze płynące spoza kraju, awanturnicy pozwalają sobie na bezwzględne niedorzeczności. Za wszelką cenę nie dają nam się cieszyć z autentycznych osiągnięć, których ostatnio jest sporo, i tych politycznych, i tych sportowych, tylko zatruwają nam codzienność.

Zeszłoroczne zwycięstwo Andrzeja Dudy i objęcie funkcji prezydenta, to był przełomowy moment w zatęchłej rzeczywistości wygenerowanej przez peowską butę. Wydawało się, że „towarzycho” ma już wszystko, wszelkie urzędy, wręcz całe państwo do dyspozycji, darmowe imprezy w knajpach i co najważniejsze szkolną w Moskwie Państwową Komisję Wyborczą.
[u]To, dlatego prezydent Komorowski, wynajął swoje prywatne mieszkanie na dziesięć lat, będąc pewny dwóch kadencji. [u]
To, dlatego Adam Michnik ogłosił, że Bronisław Komorowski może przegrać w jednym przypadku (zawsze to warto cytować): „Po pijanemu na pasach, przejedzie niepełnosprawną zakonnicę w ciąży”. Niespodziewanie platformerskie imperium, pilnujące wielkich interesów, praktycznie się rozpadło..

Atak na prezydenta Andrzej Dudę, w rocznicę sprawowania urzędu, jest czymś ewidentnie nieprzyzwoitym.

Czym innym jest krytyczna ocena, i tu pewnie by się znalazło parę mankamentów i rzeczy, które mogłyby wyglądać lepiej. Choćby ostatnia sprawa z Frankowiczami, którym w kampanii prezydent obiecał pomoc, wzbudza pewne zaniepokojenie. Nie wypada po roku, mówić, że mieliśmy za mało czasu i jeszcze kiedyś to załatwimy. Sprawa oczywiście nie jest prosta i wzbudza skrajne emocje, ale jednak państwo musi bronić obywateli przed pazernością banków.

W całym tym karkołomnym ataku na prezydenta, najśmieszniejsze jest to, że niewywiązywanie się z obietnic wyborczych, zarzucają mu ci, którzy na niego nie głosowali.

Po tym roku widać wyraźnie, że Andrzej Duda nie stracił impetu z kampanii wyborczej, kiedy to swoją osobowością przeważył szalę zwycięstwa.
Ponadto dowiódł, że jest mężem opatrznościowym, godnym sprawowania belwederskiego urzędu w czasach wcale nie łatwych dla Europy.

Autor: Ryszard Makowski
Satyryk. Kabaret OT.TO, Kabaret „Pod Egidą”. Niegdyś felietonista „Uważam Rze”, obecnie "wSieci". W maju 2015 r. ukazał się jego książkowy wywiad z Marcinem Wolskim „Strptiz Nadredaktora”.

http://wpolityce.pl/polityka/303663-akc ... mie-polski


Może jakiś "merytoryczny" komentarz do tego co zamieściłem powyżej?
Prezydent Najjaśniejszej to przecież nie Kaczyński, Kamiński, Ziobro, Tusk, Kopacz, Kijowski, Petru czy Schetyna.
Czyli to nie polityka. To patriotyzm. Czyli dla skarbowców (członków korpusu służby cywilnej) to ważna sprawa.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 09 sie 2016, 09:53 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



09 sie 2016, 09:47
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Byli opozycjoniści piszą do prezydenta.
Marek Magierowski: treść odbiega od norm cywilizowanej debaty


"Miała być IV RP, jest PRL-bis" - napisało 32 b. działaczy opozycji w PRL w liście do prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent szanuje zdanie sygnatariuszy, jednak nie odpowie na list zawierający sformułowania odbiegające od norm cywilizowanej debaty - oświadczył Marek Magierowski z KPRP.

Sygnatariusze listu otwartego do prezydenta wyrażają zaniepokojenie obecną sytuacją polityczną. Piszą o "ideowym nawrocie do czasów sprzed 1989 r.". Prezydentowi zarzucają umacnianie tego systemu. Podkreślają m.in., że obóz rządzący wysługuje się ugrupowaniami, "których program i praktyka niebezpiecznie zbliża się do faszyzmu", a historia "na wzór bolszewicki" staje się elementem propagandy.
- Pan prezydent szanuje zdanie sygnatariuszy listu, tym bardziej że są to osoby o pięknej karcie biograficznej, związanej z ich działalnością w demokratycznej opozycji. Z drugiej jednak strony ton tego pisma jest, delikatnie mówiąc, nader osobliwy - tak do treści listu odniósł się szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.

Podkreśla on, że autorzy listu: "w niewybrednych słowach atakują cały obóz rządzący, w tym głowę państwa, wysuwając oskarżenia o używanie »obelżywej« retoryki, schlebianie ugrupowaniom »zbliżającym się do faszyzmu« czy uprawianie »propagandy na wzór bolszewicki«".

- Powstaje nieodparte wrażenie, iż nie jest to list skierowany do pana prezydenta, lecz raczej do własnego środowiska, w ramach dość szczególnej rywalizacji o to, kto wyrazi swoje opozycyjne poglądy w sposób bardziej brutalny i radykalny. Tym samym pan prezydent nie będzie odpowiadał na list, zawierający sformułowania tak daleko odbiegające od norm cywilizowanej debaty - poinformował.
Sygnatariusze listu otwartego do prezydenta wyrażają zaniepokojenie obecną sytuacją polityczną oraz językiem używanym przez przedstawicieli formacji rządzącej, w tym prezydenta, w stosunku do - jak piszą - ludzi niepodzielających ich poglądów. Oceniają, że tak samo jak polski rząd, na krytykę niedemokratycznych praktyk reagowali "komunistyczni władcy".

"Ideowy nawrót do czasów sprzed 1989 r."
Pisząc o "ideowym nawrocie do czasów sprzed 1989 r."; wymieniają m.in.: zablokowanie prac TK, atak na niezawisłość sędziowską, ręczne sterowanie prokuraturą, czystki w radiu i TV, obsadzanie stanowisk państwowych ludźmi, "których jedyną cechą jest podległość partyjnemu bossowi". "Miała być IV Rzeczpospolita, jest PRL-bis" - czytamy w liście.
Prezydentowi zarzucają umacnianie tego systemu w wystąpieniach i w "praktyce żyrowania decyzji obozu rządzącego". Podkreślają, że obóz rządzący wysługuje się ugrupowaniami, "których program i praktyka niebezpiecznie zbliża się do faszyzmu".
"Polityka historyczna, którą nachalnie lansuje rządowa propaganda, sprawia, że na wzór bolszewicki, historia staje się elementem propagandy, pełną uproszczeń i zakłamań, miast być miejscem rzeczowych sporów, refleksji i zadumy" - czytamy w liście.

Podkreślają, że w PRL-u byli inwigilowani, aresztowani, skazywani na więzienie, czemu towarzyszyła "propaganda kłamstwa". "Jednak wówczas mieliśmy świadomość, że czyni to władza niemająca demokratycznego mandatu, której siła bierze się z obcego nadania. Dziś kłamie władza, która uzyskała mandat w wolnych wyborach" - piszą b. działacze opozycji demokratycznej.
Uważają, że Polska potrzebuje osłabienia napięć, wzajemnego zaufania, współpracy ponad podziałami politycznymi i światopoglądowymi. "Zwracamy się do Pana, jako reprezentanta godności naszej ojczyzny. Chcemy wierzyć, że znajdzie Pan w sobie siłę i stanie Pan ponad podziałami politycznymi, że podejmie Pan działania, które sporom politycznym przywróci cywilizowane ramy. Tego wymaga polska racja stanu" - czytamy w liście.

Pod listem otwartym do prezydenta podpisali się: Konrad Bieliński, Jerzy Borowczak, Jan Ciesielski, Józef Duriasz, Halina Flis-Kuczyńska, Władysław Frasyniuk, Stanisław Handzik, Ewa Hałuszko, Stanisław Huskowski, Zbigniew Janas, Tadeusz Jedynak, Jan Kofman, Henryka Krzywonos-Strycharska, Waldemar Kuczyński, Bogdan Lis, Jan Lityński, Krzysztof Łoziński, Andrzej Milczanowski, Ewa Milewicz, Piotr Niemczyk, Stefan Niesiołowski, Edward Nowak, Janusz Onyszkiewicz, Wojciech Onyszkiewicz, Józef Pinior, Krzysztof Pusz, Jan Rulewski, Ernest Skalski, Grażyna Staniszewska, Barbara Toruńczyk, Henryk Wujec, Ludwika Wujec.

   Komentarze



~xc : No, to się różne Bolki POpisały. Starcza demencja jak na widelcu, nieźle im berety zryło.

~Wwa : A gdzie jest Bolek fałszywy kapus

~oleander : O proszę, Unia Wolności, Unia Demokratyczna- sygnatariusze z najwyższej półki. Gdzie jesteście dzisiaj, gdzie wasze partie. Nic nie zostało prócz pięknej karty w opozycji. Szkoda, że nie chcecie uczestniczyć w naprawie Ojczyzny, tylko wkładacie gałęzie w szprychy. Szkoda.


http://wiadomosci.onet.pl/forum/byli-op ... owsze.html


Sądasz sprzet rokó
Załącznik:
sądasz sprzet rokó.jpeg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


07 paź 2016, 18:56
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Prezydent Duda w Budapeszcie na obchodach 60. rocznicy rewolucji węgierskiej. "To historia przyjaźni i braterstwa"

Obrazek

Prezydent Andrzej Duda udaje się w niedzielę do Budapesztu, gdzie weźmie udział w obchodach 60 rocznicy rewolucji węgierskiej z 1956 r. Andrzej Duda spotka się także prezydentem Węgier Janoszem Aderem.

Polski prezydent jest jedynym szefem państwa z zagranicy, który został zaproszony na państwowe uroczystości upamiętniające Rewolucję Węgierską 1956 roku, które odbędą się w niedzielę popołudniu na Placu Kossutha w Budapeszcie. Przemawiać będzie premier Węgier Wiktor Orban. Również Andrzej Duda wygłosi tam przemówienie.
Przed uroczystościami prezydent Duda spotka się z prezydentem Aderem.
Na cmentarzu w Rakoskeresztur Duda złoży wieniec pod pomnikiem Rewolucji‘56. Prezydent złoży też kwiaty na grobie premiera Węgier z czasów Rewolucji‘56 Imre Nagy’a oraz pod drzewcem upamiętniającym polskie ofiary i bohaterów Rewolucji‘56.
Pod pomnikiem gen. Józefa Bema prezydent spotka się z Polakami przybyłymi na obchody 60. rocznicy Rewolucji Węgierskiej.
Ostatnim punktem wizyty będzie udział prezydenta w inauguracji w Instytucie Polskim w Budapeszcie wystawy poświęconej Rewolucji Węgierskiej 1956 r. - „W walce o wolność zawsze jesteśmy razem” In memoriam 1956.
Prezydencki minister Wojciech Kolarski powiedział PAP, że wizyta prezydenta w Budapeszcie ma charakter rocznicowy, ale jednocześnie jest wielkim dowodem na przyjaźń polsko-węgierską.
Historia polsko-węgierskich relacji to historia przyjaźni i braterstwa. Rok 1956 jest z jednej strony jednym z najbardziej dramatycznych momentów w historii naszych narodów i naszej przyjaźni, ale też jednym z najpiękniejszych, gdyż pokazał, że bliskość między Polakami i Węgrami nie ma charakteru tylko i wyłącznie geograficznego, ale kryje się za tym wielka sympatia, wspólnota losu i umiłowanie wolności, które łąccy nasze narody
— powiedział Kolarski.
Jak zaznaczył, bunt polskich robotników z czerwca 1956 roku w znaczącym stopniu przyczynił się do wybuchu powstania węgierskiego w październiku.
Prezydent podczas swej wizyty odda hołd bohaterem węgierskiego powstania; złoży kwity na budapesztańskim cmentarzu, gdzie znajduje się zbiorowa mogiła powstańców węgierski, złoży też kwiaty na grobie przywódcy węgierskiego powstania Imre Nagy’a i w symbolicznym miejscu, gdzie upamiętnione są ofiary poznańskiego czerwca i węgierskiego powstania
— powiedział Kolarski.
Dla uczczenia przypadającej w tym roku 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca oraz powstania na Węgrzech z 1956, Senat a następnie Sejm przyjęły uchwałę ws. ustanowienia 2016 Rokiem Solidarności Polsko-Węgierskiej. Analogiczną uchwałę przyjęło kilka dni później także Zgromadzenie Narodowe Węgier.
Powstanie węgierskie, nazywane również rewolucją węgierską, wybuchło 23 października 1956 roku. Jego uczestnicy domagali się przywrócenia wolności słowa i innych swobód obywatelskich oraz pełnej niezależności od ZSRR. Rozpoczęta 4 listopada interwencja wojsk sowieckich w ciągu kilku tygodni krwawo stłumiła powstanie. Władzę na Węgrzech przejął wówczas marionetkowy rząd Janosa Kadara.
Represje wobec uczestników węgierskiego powstania trwały jeszcze długo po ostatecznym zdławieniu wolnościowego zrywu. W czasie walk zginęło ponad 2500 osób. Po upadku powstania ponad 200 tys. ludzi wyemigrowało; kilkaset osób stracono a tysiące uwięziono.

http://wpolityce.pl/swiat/312753-prezyd ... braterstwa

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


06 lis 2016, 06:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Andrzej Duda na Prezydenta RP
Różnice

Załącznik:
żeby nie wiem ile lewactwo ujadało.jpg


Załącznik:
Ladies In Red.jpg


Załącznik:
znajdź różnicę.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


04 gru 2016, 22:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 185 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: