Jak najbardziej się zgadzam

byleby znowu za dużo nie namieszali... pracuję od 2002r. i z roku na rok jest coraz gorzej... a reforma w poprzednim roku "poprawiła" efekt pracy niesamowicie... na gorsze. W tym roku premii nie widziałem ani razu na oczy a nadgodzin to miałem chyba z 70g (oczywiście odebrałem je), jedyną "motywacją" do pracy jest to, iż dalej się może nie pracować i podziękują...