Teraz jest 04 wrz 2025, 07:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Zdrajca czy bohater? 
Autor Treść postu
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 mar 2011, 09:20

 POSTY        83
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
@shoto

"Oj, dratewka, głupiś Ty, głuuuuupi, głuuuuupiiii ... I za to Cię lubię."

Ps. Czekam na kary dla mnie, kominiarza i shoto  : )


01 lis 2011, 08:59
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA10 lis 2010, 15:17

 POSTY        53
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
shoto                    



Na litość to można tępaków brać.


Co bardzo dobrze wychodzi od jakiegoś czasu prezesowi PiS.
:P


01 lis 2011, 09:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
opalka                    



Ta - jak piszesz "Gruba Henia" została tak skatowana przez SB będąc w ciąży, że nie tylko straciła dziecko, ale i potem już dzieci mieć nie mogła.
 (…) - Dla mnie jest to bezczelny facet, który mało tego, że skrzywdził kobiety, naciągał i nie do końca mu się udało je naciągnąć, ale wykorzystał to w bezczelny sposób, szczyci się tym (…) dla mnie jest, przepraszam, ale dnem, które krzywdziło ludzi, (…) skrzywdziło całe rodziny, bo kobieta, która była nieszczęśliwa w małżeństwie, usłyszała na siebie całą masę komplementów i zapomniała się, a on to wykorzystał, rozbił całą rodzinę - mówiła legenda "Solidarności dla Radia Kielce.

Tomasz Kaczmarek, znany szerzej jako agent "Tomek" złożył pozew przeciwko  legendzie "Solidarności Henryce Krzywonos za jej słowa z 26 września, że jest on "dnem, które krzywdziło ludzi" i "rozbił rodzinę".
- Nie zamierzam go przepraszać - deklaruje legenda "Solidarności" w rozmowie z Onetem.
O tym, że Kaczmarek postanowił pozwać legendę "Solidarności" poinformowała Niezalezna.pl.
- Nic na ten temat nie wiem - komentuje te doniesienia legenda "Solidarności.
W rozmowie z Onetem  legenda "Solidarności podtrzymuje swoje bardzo krytyczne wobec agenta "Tomka" słowa.
- Jeśli będzie sprawa, to się z nim spotkam w sądzie - dodaje  legenda "Solidarności.
Jednocześnie legenda "Solidarności" stwierdza, że jest osobą zbyt zapracowaną, aby śledzić kroki byłego agenta Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html

"Legenda" Solidarności.  <_<
Wypłynęła rok temu po tym jak na Zjeździe Solidarności w Gdyni opluła Kaczyńskiego.

Co sądzą inni o "legendzie" Solidarności:

Tramwaj się zepsuł i tak powstała legenda o nieudolnej Heni,PO flaszce
~Ociepa  dzisiaj, 18:22
      
Prund jej wyłonczyli i tramwaj jej stanoł?
~tak było  dzisiaj, 18:27
      
Ta legenda pasuje do filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową". Wyłączyli prąd i tramwaj stanął - i tak ta gruba baba stała sie legenda...
~Michał  dzisiaj, 18:26

Jakim prawem Nazywacie tą babe Legendą Solidarności.
~Rafał  2011-10-25 17:55:55
      
Jaką legendę??? Legendą to była Anna Walentynowicz, a Krzywonos na krzywy ryj chcą zrobić POwcy awtorytetem plującym na ...
~edek  2011-10-25 17:55:53
      
Legendarne to jest oszystwo z Krzywonosą :) Wymyślona lub wyciągnięta z skarpety na potrzeby kampanii ...
~37Dragon2100  2011-10-25 17:55:51

łamistrajk a nie legenda bez komentarza
~koyot  dzisiaj, 18:17
      
PRwdziwa legenda Welentynowicz zginęła TO TA FAŁSZYWA MOŻE SIĘ TERAZ POD NIĄ PODSZYWAĆ PRZY ...
~ANTYLEGANDA  dzisiaj, 18:18
              
a ja w stanie wojennym osobiście zatrzymałem czołg gdy ropy mu w bakach zabrakło.
teq  dzisiaj, 18:18

Henia kłamczuch , Henia kłamczucha. Henia kłamie dalej. Pani Walentynowicz to wyjaśniła.To był mit.
~Bajerant  dzisiaj, 18:27

"Heńka, przestań kłamać!": Prawda wg Krzywonos i Lisa Henryka Krzywonos chyba już dawno temu uwierzyła we własną ...
spalonykot  dzisiaj, 18:29

jak nas komuchy dyrektory pytali ,i co będziecie strajkować? to my wszyscy odpowiadaliśmy ,że tak tylko Krzywonos powiedziała ,że nie ...
~madra dzisiaj, 18:21
      
Tak to jest jak legendy zatwierdzone i lansowane przez Szechtera udzielają wywiadów na własną rękę.
~abcdefg  dzisiaj, 18:21


Te pikantniejsze pominąłem.


opalka                    



Może dlatego miała do nich takie fajne podejscie, bo dom, z którego wyszła ( na ludzi ) był domem patologicznym, ojciec pił i bił, więc ta butelka przy "Grubej Heni " jest absolutnie nie na miejscu.'
"Henryka to fałszywa bohaterka"

"Henryka spędzała w Stoczni sporo czasu, ale nie zawsze była w stanie, powiedzmy, rejestrować sytuację i musiałem nawet w takiej sprawie ostro interweniować" – napisał na swojej stronie Krzysztof Wyszkowski, były opozycjonista. O jaki incydent chodzi? Wyszkowski odpowiada, że po 30 latach nie chce tego przypominać kobiecie.
- Podniosłem to tylko dlatego, że Henryka dokonała moralnego nadużycia dając się wykorzystywać jako "zastępcza" Anna Walentynowicz, jako fałszywa bohaterka – dodaje opozycjonista z czasów PRL, który dziś jest bliski Prawu i Sprawiedliwości, a skonfliktowany z Lechem Wałęsą i generalnie środowiskiem Platformy Obywatelskiej.

Krzysztof Wyszkowski apeluje jednocześnie o to, aby Henryka "nie udawała teraz bohaterki". – Gdyby tego nie robiła, to ja bym się nie odzywał – ocenia. Zwraca przy tym uwagę, że najbardziej dziwi go to, że Henryka "podjęła się nieswoje roli". Jakiej? – To manipulacja osobą Henryki Krzywonos skrojona na to, aby zakryć legendę Anny Walentynowicz – tłumaczy Wyszkowski. Wspominana przez byłego opozycjonistę Walentynowicz zginęła w kwietniu w katastrofie pod Smoleńskiem. Jednak w ocenie Wyszkowskiego Krzywonos "z pewnością nie jest postacią, która mogłaby konkurować z Anną Walentynowicz".

Wraca też do obchodów 30-lecia "Solidarności" i roku 1980. - Lech Kaczyński był najwybitniejszym ekspertem z naszej, WZZ-owej (Wolnych Związków Zawodowych – red.) stronie uczestników strajku – wspomina czas strajku Wyszkowski i zarzuca Krzywonos "kłamstwo". W jego ocenie Henryka Krzywonos "bredziła" na XXIV Zjeździe NSZZ "Solidarność" w Gdyni. Sama też – dodaje - w tamtym czasie "nie odgrywała żadnej roli, nikt się z nią nie liczył i nie mała nic do powiedzenia". - Wzywam Bogdana Borusewicza (marszałka Senatu z ramienia Platformy Obywatelskiej – red.) do powiedzenia prawdy – mówi Wyszkowski i wspomina, że solidarnościowych doradców w roku 1980 marszałek Senatu miał nazywać "różowymi pająkami". – A dziś oportunistycznie jest w tym samym środowisku co Tadeusz Mazowiecki – mówi Wyszkowski.

http://wiadomosci.onet.pl/2217819,11,in ... ,item.html


opalka                    



Wiem szczupły, mężny kominiarzu, że nic, nic to przy Twoich Czynach Życiowych, niemniej to tak GWOLI SPROSTROWANIA.

"Legenda Solidarności":


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 01 lis 2011, 21:41 przez kominiarz, łącznie edytowano 5 razy



01 lis 2011, 21:33
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA18 sie 2011, 09:43

 POSTY        17
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
''15 sierpnia 1980 roku 27-letnia Henryka Krzywonos pracowała jako tramwajarka w Gdańsku.

W tym dniu zatrzymała prowadzoną przez siebie „15” przy Operze Bałtyckiej i obwieściła pasażerom: „Ten tramwaj dalej nie jedzie”. Tak rozpoczął się strajk pracowników gdańskiej komunikacji. Po latach, w filmie Małgorzaty Buckiej, przyznaje, że bała się, co będzie dalej. Ale pasażerowie tramwaju zaczęli klaskać, dodając jej otuchy. Była już znacznie bardziej pewna siebie, gdy następnego dnia udała się do stoczni i bezceremonialnie zażądała, by stoczniowcy nie przerywali rozpoczętego strajku, który miał właśnie zakończyć się ugodą z dyrekcją. – W stoczni zrozumiałam, że jestem coś warta, że komuś na mnie zależy – wspomina.

Jej wcześniejsze życie też nie było łatwe. Jako wychowanka domu dziecka, sama musiała walczyć o siebie, była słabo wykształcona. Choć ciężko pracowała, pensja nie wystarczała na zaspokojenie podstawowych potrzeb.

W czasie strajku sierpniowego Henryka Krzywonos weszła w skład Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a 31 sierpnia znalazła się wśród sygnatariuszy porozumień sierpniowych. Ewa Milewicz, z którą wtedy się poznały, zapamiętała, że Henryka „była kąpana w gorącej wodzie”, a Mirosław Chojecki dodaje, że „coraz bardziej stawała się nieprzejednana”. Wielu czuło przed nią respekt, bo nie owijała w bawełnę. A ona wyjaśnia, że czuła się coraz bardziej potrzebna kolegom, o których interesy walczyła. – Chodziło o godność człowieka i wolność słowa – przypomina pani Henryka.

W stanie wojennym zajmowała się kolportażem ulotek. W czasie rewizji znaleziono u niej wałek drukarski. Została pobita, straciła oczekiwane dziecko. Kiedy dostała od władz nakaz opuszczenia Gdańska i zakaz podejmowania pracy w PRL, była w szoku. Wyjechała do Szczecina i dopiero tam pod zmienionym nazwiskiem znalazła pracę. Mimo wielu trudnych życiowych prób pozostała pogodną, lecz stanowczą kobietą. ""- za http://www.rp.pl/artykul/527437.html - Rzeczpospolita.

Podaję żródło, ja osobiście wolę np Rzeczpospolitą jako żródło, a nie "antylegalną" :lol: Bajeranta  B))) , czy spalonego kota :stop: - na marginesie piękny nick palka--==

Agent Tomek, radosnie ujawniajacy rzeczy zwiazane z tajemnica służbową i podpuszczajacy kolejne kobitki, też jakoś nie jest dla mnie Autorytetem  :wysmiewacz:  :wysmiewacz:

Dodam jeszcze, że Henryka wraz z mężem wychowała 12 dzieci, drugim z nich był syn sąsiadki, która nagle zmarła, a którym nikt z rodziny sąsiadki nie chciał się zająć.
Ale wazne jest zapewne tylko - zatrzymała czy nie, pierwsza, czy druga. No i co z tym pradem - ( tu na pewno maczał palce niejaki Bolek ) Ano właśnie, a moze Henryka to nie Henryka, a LOLEK :o  :o  :wysmiewacz:

Rzecz taka, ze opiekujac się swoja gromadką pokonała mimochodem nowotwór i nie rwała szat nad sobą - to taka ciekawostka.

No i czekam z niecierpliwoscią na Twoje zdjęcie Kominiarzu, no bo skoro naocznie chcesz nam ukazać, jak bardzo gruba jest "Gruba Heńka" to ja chciałabym zobaczyć, jak powabny i szczupły jest Kominiarz, moze nawet, ach.. jeszcze piękniejszy, niż Agent Tomek... :wub:


02 lis 2011, 08:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
To może zmieńmy temat na następujący: Henryka Krzywonos - zdrajca, czy bohater?
Też będzie ciekawiej, a może nawet jeszcze ciekawiej, bo nieźle się zapowiada ;)


02 lis 2011, 10:20
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 mar 2011, 20:41

 POSTY        332
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
"Legenda "Solidarności""
Rzeczywiście legenda bo:
- Legenda - opowieść fantastyczna, posługująca się elementami cudowności i niezwykłości, związanymi z życiem świętych, apostołów i męczenników. (link);
- Legenda - W szerszym znaczeniu legenda jest baśniową opowieścią o historii jakiegoś miejsca lub osoby. Często opowiada o powstaniu jakiegoś miasta lub państwa, może zawierać również zdarzenia historyczne. W tym kontekście wyróżnia się bardziej szczegółowe rodzaje legend, jak legenda miejska czy legenda herbowa. (link);
- legendarny oparty na podaniu, nieprawdopodobny; opromieniony wielką sławą (link);
Naciągając ww. definicje to ta kobieta to raczej jest legenda a nie legendarna.
Jej wyczyny to fantatyka, baśnie, widzimisie Lisa, GW i POmylonych.  :D


02 lis 2011, 11:55
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA18 sie 2011, 09:43

 POSTY        17
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
Co tak skromnie :zly1:  - także Żydów, masonów, templariuszy, czarnych kotów, co nie sa kotami, UFOludków oraz zielonych księżniczko-żabek.

silniczek                    



To może zmieńmy temat na następujący: Henryka Krzywonos - zdrajca, czy bohater?
Też będzie ciekawiej, a może nawet jeszcze ciekawiej, bo nieźle się zapowiada ;)


Nie silniczku :rolleyes: - temat jest o Ziobrze, więc opalka co miała powiedzień, napisała, ciepło wszystkich pozdrawia i wyłącza sie z temaciska  :za2:  ;)  :lol:


02 lis 2011, 12:12
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 mar 2011, 20:41

 POSTY        332
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
Opalka, tutaj nie chodzi o doświadczenia życiowe, przebyte choroby, ilość dzieci, wagę, wygląd, tylko o masakrycznie chamskie próby zastąpienia prawdziwej przywódczyni "S" Pani Walentynowicz przez osobę, która nie miała nawet 1% jej zasług. Dlaczego nie była legendą po 81' czy po 89' czy po 2000 tylko akurat wtedy, gdy mało kto jest w stanie przekrzyczeć tą "legendarną" działaczkę a ta prawdziwa niestety już nie żyje.
Poczuła forsę więc musiała reklamę swojej książki zrobić (wystąpienie na zjeździe) a teraz trzyma się koryta i jeszcze będzie wicepremierem. Zobaczysz.


02 lis 2011, 12:37
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 kwi 2010, 12:55

 POSTY        294
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
opalka                    



(...) opalka co miała powiedzień, napisała, ciepło wszystkich pozdrawia i wyłącza sie z temaciska

Szkoda, bo znalazłam źródło bardziej w tej sprawie wiarygodne niż Rzepa:


Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej Nr 9-10/2010
Arkadiusz Kazański – Sierpień ’80 w Gdyni.

„(...) Następnego dnia, 15 sierpnia, do protestu pracowników Stoczni Gdańskiej przyłączyła się trójmiejska komunikacja – „nerw miasta”.

Zebrane relacje świadków przeczą budowanej legendzie, jakoby tramwajarka Henryka Krzywonos, zatrzymując na trasie swój tramwaj linii nr 15, rozpoczęła strajk komunikacji miejskiej w Gdańsku, a nawet w Trójmieście. Wyjeżdżając bowiem na trasę (i później zatrzymując tramwaj), Henryka Krzywonos nie mogła rozpocząć strajku, gdyż od samego rana, od ok. 4.30, na trasy nie wyjechali kierowcy z zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (obecnie Józefa Hallera) w Gdańsku.

Zostały spisane postulaty (głownie dotyczące poprawy warunków pracy i płacy w zakładzie), wybrano Komitet Strajkowy, którego pierwszym przewodniczącym został Jan Wojewoda. (...)

Drugim zakładem komunikacji miejskiej w Gdańsku, którego pojazdy nie wyjechały od rana 15 sierpnia na trasę, była zajezdnia tramwajowa we Wrzeszczu przy ul. Wita Stwosza.

Warto w tym miejscu przytoczyć relację Władysława Olkowicza, wówczas mistrza zajezdni: „Motorniczowie, którzy rano przyjechali do pracy nocnymi autobusami i tramwajami, nie wchodzili na dyspozytornię i nie pobierali kart wyjazdu. [...] W pewnym momencie zjawił się dyrektor Zakładu Tramwajowego Konrad Strożyński, który zaczął groźbami nakłaniać do podjęcia pracy. Natychmiastowym zwolnieniem z pracy straszył motorniczego Stanisława Kinala, którego skład tramwajowy był ustawiony jako pierwszy do wyjazdu”. Nikt nie uległ jednak groźbom dyrektora i nie wyjechał na trasę. (...)”

Podaję źródło: :)  http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/24/1370 ... rch=337239


opalka                    



Dodam jeszcze, że Henryka wraz z mężem wychowała 12 dzieci (...)

To takie wielkie bohaterstwo? Placówki rodzinne (rodzinne domy dziecka)  otrzymują środki na bieżące funkcjonowanie, w tym zryczałtowane kwoty na utrzymanie dzieci.


02 lis 2011, 13:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
Zdrajca czy bohater? To zależy? Jak się nauczył angielskiego to bohater, a jak się nie nauczył, to niech nie fika i się dalej uczy. A tak naprawdę to mi wsjo ryba. Jak chcą to niech spadają zakładać kolejne PJoNki bis lub inne kanapowe odłamy prawicy. Nic się nie nauczyli, dosłownie NIC. Tylko latają i kłapią frazesy w mendiach, które mają ubaw z tego. Żałosne to wszystko, a na dodatek partia TUTE ( tu i teraz) jakby nieistniała i nia była u władzy. Dosłownie zniknęli. Wkółko tylko PIS, PIS, PIS. Faktycznie - dla tłumu ważne są igrzyska, to mu wystarczy.


02 lis 2011, 18:39
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
opalka                    



''15 sierpnia 1980 roku 27-letnia Henryka Krzywonos pracowała jako tramwajarka w Gdańsku.
Podaję żródło, ja osobiście wolę np Rzeczpospolitą jako żródło, a nie "antylegalną" :lol: Bajeranta  B))) , czy spalonego kota :stop:


Źródła źródłami a naoczni świadkowie są najlepszym źródłem.

"Heńka, przestań kłamać!"
Prawda wg Krzywonos i Lisa
Henryka Krzywonos chyba już dawno temu uwierzyła we własną fałszywą legendę.
Ale dlaczego ewidentne kłamstwa z uporem powtarzają dziennikarze?

Załącznik:
Krzywonos.jpg


Tygodnik Wprost umieścił dziś na okładce zdjęcie medialnej bohaterki ostatnich dni Henrykę Krzywonos oraz (w tle) Jarosława Kaczyńskiego. W podpisie redakcja oznajmia: Naprawdę Henia. W 1980 roku zatrzymała tramwaje. Teraz Jarosława Kaczyńskiego. Wewnątrz pisma długi hagiograficzny tekst Aleksandry Pawlickiej o Krzywonos. Dziennikarka powtarza legendę o "rozpoczęciu" strajku przez tramwajarkę 15 sierpnia 1980 roku:
Zatrzymała tramwaj i oświadczyła pasażerom: "Ten tramwaj dalej nie pojedzie". Tym samym rozpoczęła strajk komunikacji miejskiej.  Zatrzymany przez Krzywonos tramwaj zablokował drogę innym. Stanęły też autobusy.


Trudno powiedzieć, skąd redaktor Pawlicka wzięła wizję stających nagle autobusów skoro w Gdańsku 15 sierpnia komunikacja  nie  działała już od wielu godzin. Jak pisaliśmy, Krzywonos była nie bohaterką, a łamistrajkiem: wyruszyła na trasę, gdy inni pracownicy protestowali. Jej tramwaj zatrzymał się dopiero wtedy, gdy z trakcji zniknął prąd.

Wczoraj do portalu wpolityce.pl napisał Romuald Śliwiński, który strajkował od rana 15 sierpnia:
Ironia losu zrobiła z łamistrajka ikonę nowopowstałego ruchu. Bo jak ocenić osobę, która wyjeżdża do pracy tramwajem, mimo, że inni już od kilku godzin stoją? Niedawno słyszałem z jej ust w  programie, że się bała. Ja też bym się bał. Autobusów i tramwajów nie widać. Setki, tysiące zaskoczonych ludzi szwendających się po ulicach, czekających na próżno na przystankach i tylko Ona jedna. Czyżby nie rozumiała co się działo? Albo jej ktoś powiedział, albo wreszcie do nie dotarło, że JEST STRAJK.

Śliwiński zakończył swój tekst dramatycznym apelem:
H e ń k a, ł a m i s t r a j k u p r z e s t a ń k ł a m a ć. To nie ty zaczęłaś Strajk. Wmawiasz sobie to kłamstwo od 30 lat. Wystarczy. Ty jedyna, powinnaś milczeć.

Pół biedy, gdyby artykuł we "Wprost" składał się tylko z tekstu napisanego przez Pawlicką. Niestety, są tam również wypowiedzi samej Krzywonos, która wbrew oczywistym faktom sama opowiada o swoim "wyczynie" 15 sierpnia:
"Od wyjazdu z zajezdni myślałam: stanąć czy nie stanąć? Jak dziewczyna myśli o chłopaku: kocha, nie kocha."

Tomasz Lis zachowuje się, jakby nie zdawał sobie sprawy z kłamliwych stwierdzeń zawartych w nowym numerze "Wprost" tak pisze we wstępniaku:
Ale prezes Jarosław nie próżnował. Trzy dni po gdyńskim despekcie wyrżnął Krzywonosową w nos. Oświadczył mianowicie, że gdy ona zatrzymywała tramwaje, to zatrzymywać ich nie mogła, bo już stały. Serio, tak powiedział.
Lis uderza w kpiarski ton, a przecież nie ma ku temu podstaw.
Przecież dzieje strajku komunikacji w Gdańsku są znane.

Kaczyński nic sobie o Krzywonos nie wymyślił. O tym, że nie zatrzymała ona żadnych tramwajów mówili i pisali historycy oraz świadkowie tamtych zdarzeń tacy jak Anna Walentynowicz, Romuald Śliwiński oraz cytowany przez nas kilka dni temu bloger leszek.sopot. Jednakże, jak widać, dla dziennikarzy nie ma to żadnego znaczenia. Drukują kłamstwa i promują kłamiącą osobę czyniąc z niej równocześnie ikonę prawdy.

I to smutne, ale chyba rzeczywiście prawda w Polsce ma twarz Henryki Krzywonos.

źródło:
http://www.pardon.pl/artykul/12403/henk ... nos_i_lisa

Krzywonos, to kolejny Kononowicz - i to cała prawda.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 02 lis 2011, 22:09 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



02 lis 2011, 22:03
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA01 wrz 2010, 07:03

 POSTY        65
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
Ależ tu zwolenników PIS na tym portalu, to chyba tyle co chciałem napisać więcej się nie odważę bo zostane zbanowany, przez wszystkich zwyzywany albo nie daj bóg namierza mnie i wyleją z pracy za napisanie czegokolwiek przeciwko PIS-owi.
I żeby było jasne nie jestem żadnym zwolennikiem PO, SLD, PSL i innych partii politycznych w naszym kraju.
Nasz klasa polityczna jak by to napisać jest żałosna, tylko obiecanki cacanki przed wyborami a potem zajmują się pierdołami typu krzyż w sejmie i innymi mało ważnymi rzeczami.
A od nowego roku pewnie znowu żadnych podwyżek Dla nas skarbowców bo z czego, podwyżka VAT-u do 24 albo 25% i drożyzna. I nikt mi nie wmówi że jak by rządził PIS, SLD czy co tam innego jeszcze było by inaczej.


02 lis 2011, 22:37
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
Ziobro nie zostanie mesjaszem prawicy

Platforma Obywatelska ma dziś w Polsce ogromną władz
ę. Zdobyła wpływ na wszystkie najważniejsze instytucje państwowe, a także na publiczne media.

Taka sytuacja jest dla demokracji niezdrowa. Szczególnie wtedy, gdy najsilniejsza partia opozycyjna jest niezdolna do pełnienia swojej funkcji.

Bo w Polsce opozycja jest zajęta swoimi wewnętrznymi sprawami lub kwestiami z punktu widzenia państwa marginalnymi. Recenzowanie rządu i krytykowanie jego wcale niemałych błędów i zaniechań od paru lat wydaje się Prawa i Sprawiedliwości już nie interesować.

Dlatego warto przyglądać się wszystkim pomysłom mającym na celu odnowę prawicowej opozycji. Duże zainteresowanie opinii publicznej budził PJN, zanim zdążył się ostatecznie skompromitować. Czy teraz nadzieje na odnowę polskiej prawicy można wiązać ze Zbigniewem Ziobrą? Czy dzięki niemu może pojawić się realna szansa na zaistnienie w Polsce konserwatywnej partii, silnej szczerym zaangażowaniem ideowym i polityczną skutecznością?

Z przykrością trzeba stwierdzić, że dotąd nic na to nie wskazuje.
Kolejne deklaracje Ziobry nic nam nie mówią o jego poglądach na państwo i gospodarkę, trudno też z nich wnioskować, czy i w jaki sposób europoseł PiS chciałby przeciwstawić się ideowej ofensywie lewicy. Zamiast tego między wierszami można wyczytać niepohamowane ambicje odsuniętego na boczny tor „delfina”, uparcie prącego do rozłamu w swoim dotychczasowym ugrupowaniu.

Nie są to odpowiednie cechy, aby Zbigniew Ziobro mógł odegrać rolę mesjasza, odnowiciela prawicy. Były minister sprawiedliwości jest gorszym  – mniej doświadczonym i mniej inteligentnym – klonem Jarosława Kaczyńskiego. A jego partia, jeśli w końcu powstanie, będzie najwyżej nieudolną podróbką Prawa i Sprawiedliwości, ze wszystkimi wadami tego ugrupowania. Prawicowi wyborcy, niestety, wciąż muszą czekać na pojawienie się polityków, którzy skutecznie obronią ich przed szaleństwami Palikota.

http://blog.rp.pl/blog/2011/11/02/domin ... m-prawicy/


02 lis 2011, 22:39
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Zbigniew Ziobro - zdrajca czy bohater?
uran                    



Ależ tu zwolenników PIS na tym portalu, to chyba tyle co chciałem napisać więcej się nie odważę bo zostane zbanowany, przez wszystkich zwyzywany albo nie daj bóg namierza mnie i wyleją z pracy za napisanie czegokolwiek przeciwko PIS-owi.


PRAWDY.
Zwolenników prawdy.
Całej prawdy i tylko prawdy  :D

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


02 lis 2011, 22:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron