posty na Onecie jabłka: Miller - 2zł, Kaczyński - 1zł, Tusk - 4zł
U mnie jabłka są dziś na ryneczku po 1,50 zł.
05 paź 2011, 06:49
Re: Gospodarka
Ilu Polaków pracuje obecnie poza granicami kraju, dokładnie nie wiadomo. GUS, NBP oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej dopiero niedawno powołały zespół, który ma opracować metodologię badania procesów migracji zarobkowej. Szacuje się, że poza Polską może pracować nawet 2 mln rodaków - głównie w Anglii i Irlandii, choć Polaków można spotkać niemalże w każdym zakątku świata. Najczęściej jest to emigracja zarobkowa, z której duża część wróci po latach do Polski. Już dziś starają się zaspokoić swoją najważniejszą potrzebę - dach nad głową, aby było do czego wracać. Warto dodać w tym miejscu, że obecnie w kraju jest 15,5 mln. czynnych zawodowo Polaków
Licząc prostym stosunkiem za granicą pracuje ponad 11% Polaków czynnych zawodowo Czyli, jak to liczy Palikot, bezrobocie faktyczne wynosi 11,6% + 11% = 22,6%
05 paź 2011, 07:36
Re: Gospodarka
Z tych 2 mln, przynajmniej 1 mln pozostanie na stałe - nigdy nie wróci, wliczanie ich w bezrobocie jest niewłaściwe. Raczej należy ich wliczać w zmarnowany potencjał. Może 1 mln wróci, ale następne 2 mln wyjadą. Nie jesteśmy 40milionowym krajem jak mówią Tusk i Kaczyński, ale trzydziestosześciomilionowym.
05 paź 2011, 07:47
Re: Gospodarka
Miler?, cudotwórca od zielonej wyspy, co to nakłaniał do powrotów?.................................. Kazik DD
"Taki dobry chłopak a tuła się po świecie Taki dobry chłopak swego kąta własnego nie ma To nie w porządku... Taki dobry hombre musi tułać się po świecie Taki dobry chłopak tęskni w dalekich stronach...
Będziesz wisiał Miller – ty kurwo je*ana Za to, że DD się tuła po obcych krajach Będziesz wisiał Miller – ty kurwo jebana Za to właśnie!!
Taki dobry chłopak – a tuła się po świecie Taki dobry chłopak a kąta własnego nie ma Nie mógł być uczciwy w swoim własnym domu Od Buenos Aires krąży po Glasgow po kryjomu...
Będziesz wisiał Miller – ty świnio z gestapo Że go skazałeś, z domu go wygnałeś Będziesz wisiał Miller – ty świnio z gestapo Że go skazałeś właśnie na to... Będziesz wisiał Miller – ty kurwo je*na Za to, że DD się tuła po obcych krajach Będziesz wisiał Miller – ty świnio z gestapo Że go skazałeś właśnie na to... Będziesz wisiał Miller – ty kurwo je*bana Za to, że DD się tuła po obcych krajach Będziesz wisiał Miller – ty kurwo je*ana Za to właśnie!! Będziesz wisiał Miller – ty szmato z gestapo Że go skazałeś, z domu go wygnałeś Będziesz wisiał Miller – ty szmato z gestapo Że go skazałeś właśnie na to... Będziesz wisiał Miller – ty kurwo jebana Za to, że DD się tuła po obcych krajach".
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
05 paź 2011, 16:50
Re: Gospodarka
Nie jestem PiSowskim malkontentem, ale... Gdańsk. Zamykają Uczniowską przy stadionie PGE Arena przez budowę Trasy Słowackiego
Nie lada problemy czekają gdańszczan mieszkających przy ul. Uczniowskiej w Letnicy. (okolice PGE ARENA) Z powodu rozpoczęcie kolejnego etapu prac przy budowie Trasy Słowackiego, zamknięty zostanie ponownie wiadukt nad torami do Nowego Portu. Blokada ma obowiązywać dwa miesiące. - Zamknięcie jest konieczne, ponieważ do Euro 2012 musi zostać wykonany tzw. Węzeł Harfa, a także fragment ulicy Uczniowskiej w zupełnie nowym przebiegu. Przed wiaduktem musi więc zostać rozebrany fragment nawierzchni i wykonany nowy nasyp - informuje Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne. Co się będzie działo w Letnicy, Brzeźnie i Nowym Porcie nietrudno się domyślić. Wystarczy przypomnieć sobie utrudnienia komunikacyjne, które wywołało zamknięcie Czerwonego Wiaduktu, na czas jego remontu. Ulica Uczniowska od skrzyżowania z Gdańską była bowiem często wykorzystywana jako objazd zakorkowanego Brzeźna do Nowego Portu. Z tej drogi będą mogli też korzystać kibice na trzy godziny przed każdym meczem na PGE Arenie Gdańsk. Informować o tym będą służby porządkowe i specjalne oznakowanie.
Rafael (gość) 2011-10-18 07:23 Można było najazd na wiadukt przebudować od razu. Przy okazji remontu wiaduktu można było zrobić od razu najazd na wiadukt we właściwym miejscu. Nie jestem PiSowskim malkontentem, ale wydano mnóstwo pieniędzy z miejskiej kasy na modernizacje m.in. najazdu na wiadukt od strony stadionu (odpowiednie wyprofilowanie itd.). Oddano to wszystko do użytku w czerwcu by po kilku miesiącach zamknąć, rozebrać i przesunąć trochę na północ (według dostępnych rysunków, planów i nawet powyższej wizualizacji najazd na wiadukt ze starej uczniowskiej będzie istnieć). Proszę niech mi to ktoś zdroworozsądkowo wytłumaczy - bo się nie da . Niestety miastu, Jaśnie Panującemu Budyniowi I GIKowi brakuje szerszego spojrzenia. To samo jest z remontem ulicy Kochanowskiego/Kościuszki. Skoro wiadukt na uczniowskiej był zamknięty prawie przez rok, to czy nie można było remontu tej ulicy wykonać w tym czasie, gdy nikt z niej nie korzystał. Kochanowskiego na odcinku od Kościuszki do Uczniowskiej służy przede wszystkim przedostaniu się z ulic Hallera i Kościuszki w stronę Marynarki Polskiej przez wiadukt na ul Uczniowskiej. Oj Panowie z powrotem do szkoły uczyć się planowania inwestycji. Zwłaszcza na taka skalę.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
18 paź 2011, 18:02
Re: Gospodarka
Gazprom: nie negocjujemy z PGNiG obniżki ceny gazu 20.10.2011r.
Jak poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”, wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew powiedział, że jego koncern nie negocjuje z PGNiG obniżki ceny gazu dla Polski, a prowadzi jedynie konsultacje na temat sytuacji na rynku tego paliwa.
Wiceprezes Gazpromu zwrócił uwagę, że w kontrakcie jamalskim znajduje się zapis, iż cena kupowanego przez PGNiG gazu po 2009 r. może zostać obniżona tylko w sytuacji istotnych zmian rynkowych, np. stosunkowo niskiej ceny tego paliwa na rynku transakcji natychmiastowych. Według Miedwiediewa ceny gazu na rynku spot znacznie wzrosły, od czasu gdy wiele firm zwracało się do Gazpromu o zmianę jego ceny – czytamy w DGP.
Jak podał DGP, Miedwiediew powiedział, że celem prowadzonych przez niego w Warszawie rozmów z PGNiG była współpraca przy budowie elektrowni gazowych w Polsce oraz przy projektach wydobywczych, w tym poszukiwaniu i wydobyciu gazu łupkowego. Wiceprezes Gazpromu nieoczekiwanie stwierdził, że jego koncern dysponuje technologią wykorzystywaną w podobnych projektach.
Obniżka perspektywy polskiego ratingu, a potem i samego ratingu staje się coraz bardziej prawdopodobna
"Agencje ratingowe jedna po drugiej grożą rządowi, że jeśli nie podejmie działań one podejmą decyzje w sprawie naszego ratingu. Najpierw wszystkie z wielkiej trójki podały w wątpliwość plan obniżenia deficytu finansów publicznych ze spodziewanych w tym roku 5,6 proc. PKB w tym roku do 2,9 proc. PKB w przyszłym.
Wczoraj zaś Moody's Investors Service nie wykluczył obniżki perspektywy ratingu Polski do "negatywnej" już na przełomie roku. – Wszystko uzależniamy od ewentualnego poślizgu w planie redukcji deficytu, który spowoduje znaczny wzrost kosztów finansowania długu - powiedział w wywiadzie dla Reutersa analityk Moody's na Polskę, Jaime Reusche. Rating Polski znajduje się obecnie na poziomie A2.
To mogłoby być dla nas bardzo niebezpieczne, ponieważ obecnie głównymi nabywcami polskich papierów są inwestorzy zagraniczni – w sierpniu, jak podał wczoraj resort finansów, zadłużenie skarbu państwa wzrosło o 6,7 mld zł, czyli o 0,9 proc. w porównaniu z lipcem i na koniec miesiąca sięgnęło 756,4 mld zł. (...)
Mówili o aferze, mają dyscyplinarki Celnicy, którzy ujawnili aferę spirytusową, skarżą się na szykany. – Jesteśmy nękani – mówią „Rzeczpospolitej”
Z kilku postępowań, jakie miał w ostatnich latach, większość umorzono.
Naciski przełożonych Kłopoty miał też Władysław Ż. z oddziału Celnego Medyka-Żurawica, który się sprzeciwiał, by spirytus wjeżdżał jako płyn do spryskiwaczy. Dziś jest na emeryturze.
W 2007 roku pisał do Ministerstwa Finansów, że celnikom, którzy zwracali uwagę na nieprawidłowości, szefowie grozili postępowaniami dyscyplinarnymi. Podawał, że p.o. kierownika zmiany w oddziale kolejowym bezpośredni szefowie próbowali pozbawić nagrody, zdjąć ze stanowiska i obciążyć kosztami postoju cysterny (4,5 tys. zł).
Według Ministerstwa Finansów nie ma mowy o szykanowaniu czy zastraszaniu celników piętnujących nieprawidłowości.
Kierownictwo Służby Celnej prowadzi „politykę kadrową w sposób transparentny, we współpracy ze wszystkim organizacjami związkowymi, funkcjonującymi w szeregach Służby Celnej" – czytamy w odpowiedzi resortu.
Ministerstwo zwraca uwagę, że przedstawiciele kierownictwa służby ponoszą odpowiedzialność prawną za swoje działania, a związkowcy – nie. I dodaje, że działania związków zawodowych polegają jedynie na „kreowaniu permanentnego sporu z pracodawcą".
W 2009 roku wobec celników wszczęto w sumie 165 postępowań dyscyplinarnych, w 2010 roku – 164. Ilu wśród nich było członków związku – nikt nie liczy.
Tomasz Ludwiński, przewodniczący Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność" Pracowników Skarbowych, twierdzi, że przypadki mobbingu zdarzają się także w instytucjach skarbowych.
– Ministerstwo Finansów toleruje szykanowanie pracowników związkowców – komentuje Ludwiński. – Można powiedzieć, że jest współwinne temu stanowi, skoro nie wyciąga konsekwencji służbowych wobec naruszających prawo, mimo licznych zgłoszeń pisemnych i ustnych. To może rozzuchwalać niektórych kierowników jednostek podległych ministrowi finansów.
CBA sprawdza, czy plantatorzy nie zawyżyli strat, by wyłudzić odszkodowania od państwa - ustaliła "Rzeczpospolita".
O plantatorach z tzw. zagłębia paprykowego, którym w lipcu wichura zniszczała uprawy, zrobiło się głośno dzięki Stanisławowi Kowalczykowi. To on zadał premierowi wykorzystane potem w kampanii wyborczej pytanie: "jak żyć?". Teraz temat rolników powraca, ale z innego powodu. Sprawę odszkodowań, o które się zwrócili, bada CBA. Do Biura zaczęły bowiem napływać informacje o nieprawidłowościach przy składaniu wniosków o rządową pomoc.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymała 327 podania o odszkodowania na kwotę 24 mln zł. - We wnioskach niektórzy rolnicy bardzo, nawet kilkunastokrotnie, zawyżali ilość zniszczonych tuneli papryki. Zobligowane do tego komisje oceniające szkody nie weryfikowały tych informacji, tak więc Skarb Państwa może ponieść ogromne straty - mówi jedna z osób, które powiadomiły CBA.
- Ze względu na skalę odszkodowań zaczęliśmy przyglądać się sprawie i weryfikować wpływające do nas informacje - mówi Paweł Wojtunik, szef CBA. - Zresztą wcześniej sprawdzaliśmy wnioski składane przez poszkodowanych w wyniku powodzi i w niektórych przypadkach udało nam się wykryć nadużycia. Jednak na tym etapie weryfikacji informacji nie przesądzamy jeszcze o nieprawidłowościach - dodaje.
- Prawdziwi rolnicy, którzy żyją z papryki, po huraganie następnego dnia wzięli się sami do roboty i za własne środki odbudowali tunele i zbiory, żeby nie stracić sezonu. Poza tym niespodziewane straty z powodu pogody mamy prawie każdego roku. To koszty wliczone w ten biznes - komentuje Roman Sobczak, prezes Polskiej Papryki, grupy największych producentów tych warzyw. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... prasa.html
Czy oba przypadki nie mają wspólnego mianownika?...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
21 paź 2011, 19:01
Re: Gospodarka
Nowa jakoś rządzenia
GDDKiA zwleka z wypłatą pieniędzy podwykonawcom z A2
Rozkopana autostrada A2 to tylko część problemu jaki został polskiemu rządowi po chińskiej firmie Covec. Okazuje się, że niewypałów jest więcej…
GDDKiA zwleka z wypłatą pieniędzy podwykonawcom pracującym przy budowie A2. Zalega im blisko na 100 mln zł - informuje RMF FM.
Zdaniem stacji drogowcy całą winę zrzucają na podwykonawców. W opinii rzecznika GDDKiA weryfikacja wniosków trwa tak długo z powodu niekompletnej dokumentacji dostarczanej przez firmy. Roszczenie podwykonawców A2 to łącznie 171 mln zł. Jednak 62 mln z brakujących 100, GDDKiA nie ma zamiaru wypłacać.
"Odrzuciliśmy jako bezzasadne z bardzo wielu rożnych przyczyn. Mogą być na przykład wystawiane faktury, które zweryfikował rynek" - twierdzi Urszula Nelken, rzecznik GDDKiA.
Nelken nie potrafi jednak wyjaśnić, dlaczego część roszczeń jest bezzasadna.
Zdaniem RMF FM są firmy, które o te pieniądze będą walczyć w sądzie ponieważ ich odzyskanie to sprawa życia lub śmierci. Jedna ze spółek czeka na blisko 3 mln zł - pierwsza faktura została wystawiona w maju, ostatnia w sierpniu kiedy Covec zniknął z placu budowy.
"GDDKiA do płacenia za Covec zobowiązuje kodeks cywilny. Nikt im jednak nie zabrania szukania oszczędności w kieszeniach oszukanych przedsiębiorców." - czytamy w doniesieniach stacji.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
01 lis 2011, 07:29
Re: Gospodarka
Państwo przestaje działać od dołu
To już nie wolta jednego ekstrawaganckiego samorządowca, który postanowił wypowiedzieć wojnę rządowi. To narastający bunt ludzi widzących, że system rządzenia w Polsce przestaje działać. Kolejni prezydenci i burmistrzowie odmawiają wykonywania zadań, które powinien finansować budżet centralny, a tego nie robi wcale lub przekazuje za mało środków.
Polityka nakładania na samorządy nowych obowiązków bez zapewnienia zaplecza finansowego prędzej czy później musiała spowodować paraliż. W rzeczywistości oznacza przekazywanie w dół niezdolności do rozwiązywania problemów. Mechanizm jest prosty: jeśli rząd nie potrafi rozwiązać problemu, przekazuje go samorządom. Potem już tylko wymaga, bo raczej nie płaci.
Tak jest z kolejami. Samorządy wojewódzkie zostały zaangażowane w przewozy regionalne, choć nie dostały na to środków. Skutkiem był wrześniowy paraliż.
Tak jest w nauczycielami. Rząd przyznaje im podwyżki, ale dotacje przekazuje nie na nauczyciela, lecz ucznia. W efekcie gminy tracą rocznie setki milionów złotych.
Tak jest z przedszkolami. Samorządy z powodu źle przygotowanej rządowej reformy musiały zapewnić miejsca wszystkim pięciolatkom. To spowodowało podwyżkę opłat, za którą premier zganił właśnie samorządowców.
Przykłady można mnożyć. Ostatnie kroki rządu spowodowały jednak, że samorządy znalazły się pod ścianą. Wygenerowany głównie przez rząd ogromny deficyt finansów publicznych zmusza resort finansów do nakładania na samorządy ostrzejszych ograniczeń w zaciąganiu nowych zobowiązań. Z drugiej strony władza centralna każe im wykonywać nowe obowiązki, ale nie daje dodatkowych środków.
Choć wszyscy wiedzą, że przepisy są fikcyjne, to odpowiedzialny jest zawsze ten na niższym szczeblu. Rząd jakby nie zauważał, że klęską całego państwa jest sytuacja, w której samorządy przestają wykonywać część swoich obowiązków. I nie chodzi tylko o to, że nadzór budowlany nie nałoży mandatów, przez co uszczupli budżet. Ważniejsze jest, że coraz bardziej niewydolne państwo nie będzie w stanie sprostać wyzwaniom nowoczesności i jak kotwica pociągnie społeczeństwo w dół.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
02 lis 2011, 08:38
Re: Gospodarka
1/ Zyski płyną za granicę
Zagraniczni właściciele firm działających w Polsce zarobili w 2010 r. prawie 11,3 mld euro. Każda złotówka zainwestowana w ubiegłym roku w Polsce przez zagranicznych inwestorów dała średnią stopę zwrotu 7,5 proc. - informuje "Rzeczpospolita", powołując się na raport NBP.
Narodowy Bank Polski co roku publikuje raport o wartości inwestycji zagranicznych firm z poszczególnych państw, a także zysków ich polskich filii, które zostały przetransferowane z Polski do ich macierzystych krajów.
Łączne zyski, jakie zagraniczni inwestorzy czerpią z polskich filii, choć ostatnio rośnie, to wciąż nie może przekroczyć poziomu z 2008 r., czyli 13,8 mld euro. W pierwszej trójce rankingu krajów najwięcej zarabiających na swoich inwestycjach w Polsce uplasowały się kolejno: Holandia, Niemcy i Francja. Rosjanie okazali się rekordzistami jeśli brać pod uwagę relację zysków z inwestycji bezpośrednich w Polsce do ich całkowitej wartości. Każdy zainwestowany przez nich złoty dał im 1,8 zł zysku. Ale w skali całej gospodarki mowa o niewielkich kwotach - wartość inwestycji rosyjskich przedsiębiorstw wyniosła 25 mln euro.
2/ Państwo musi się pospieszyć, jeżeli chce zarobić na łupkach
Prawnicy na zlecenie rządu przygotowują ustawę określającą opłaty za korzystanie ze złóż gazu łupkowego.
Podobną ustawę przygotowało już PiS – złoży ją na pierwszym roboczym posiedzeniu Sejmu. Wszystko po to, aby nowe rozwiązania przyjąć przed końcem roku. PO nie mówi „nie”. – To możliwe do osiągnięcia – usłyszeliśmy od wysokiego rangą polityka Platformy.
„DGP” dotarł do treści niektórych przepisów w ustawie określającej wysokość opłat za korzystanie ze złóż gazu łupkowego, jaką na zlecenie rządu przygotowuje jedna z dużych warszawskich kancelarii. Zaproponowane przez PiS rozwiązania częściowo pokrywają się z propozycjami PO. (...) czytaj dalej http://gospodarka.dziennik.pl/news/arty ... pkach.html
02 lis 2011, 22:32
Re: Gospodarka
Najlepiej żyje się w Norwegii. Polska na 39. miejscu W Norwegii nadal żyje się najlepiej na świecie - wynika z opublikowanego dziś dorocznego raportu ONZ. Polska znalazła się na 39. miejscu i została zaliczona do krajów wysoko rozwiniętych.
Pozycja Norwegii to wynik bogactwa związanego z handlem ropą naftową i gazem ziemnym oraz wysokiego poziomu wykształcenia jej mieszkańców.
Drugie miejsce zajęła Australia, w której długość życia jest tylko nieznacznie krótsza niż w Japonii. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze m.in. Holandia (3), Irlandia (7), Niemcy (9) i Szwecja (10).
Polska w stosunku do rankingu sprzed roku awansowała o dwie pozycje, wyprzedzając m.in. Litwę, Portugalię i Chorwację, ale przegrywając m.in. z Estonią, Czechami i pogrążoną w kryzysie gospodarczym Grecją, która w raporcie Human Development Index spadła aż o siedem miejsc.
Największy awans zanotowały Hong Kong, Słowenia i Austria. Ranking zamykają państwa afrykańskie.
Listę stworzono na podstawie Wskaźnika Rozwoju Społecznego, czyli porównania kilku czynników, takich jak: długość i poziom życia, PKB na jednego mieszkańca, wykształcenia i umiejętności w 187 państwach na świecie.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników