Po powrocie zachciało mi się zobaczyć, co jest na portalach o demonstracji. Otworzyłem: Interię, WP. Gazetę, TVN24, TVP-Info i Onet. NIE BYŁO NIC! Stopień manipulacji jest niewyobrażalny, a służalczość mediów wobec władzy olbrzymia. Około 12.30 z trybuny konferansjer poprosił o cierpliwość z uwagi na opóźnienia, gdyż „jest informacja o dziesiątkach blokowanych autobusów”. Demonstranci faktycznie nadjeżdżali jeszcze długo. Niestety, przedstawicieli skarbówki było niewielu.
Załącznik:
P1050045_1.jpg
Załącznik:
P1050081_1.jpg
Załącznik:
P1050086_1.jpg
Załącznik:
P1050121_1.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
01 lip 2011, 04:06
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
Ale jednak byli, byliśmy!! I to się liczy.
01 lip 2011, 05:07
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
O.. A ja nie wypatrzyłem tych flag i szedłem z regionem... Co do Faktu - zdecydowanie zaniżył ilość uczestników. Mogę tylko powiedzieć, że wychodząc z placu Piłsudskiego z pierwszą grupą (R.Gdański) i czekając następnie na mój - czekałem ponad 1,5 godziny! A nie był to jeszcze koniec maszerujących! Wreszcie odbyła się demonstracja pokazująca siłę związków zawodowych - od lat takiej nie było! "Aż zobaczyli ilu ich poczuli siłę i czas I z pieśnią że już blisko świt szli ulicami miast" Odezwa Piotra Dudy do Polaków - aby się obudzili i nie siedzieli tylko przed telewizorami pomimo tego, że coraz gorzej się dzieje - była bardzo poruszająca. Demonstracja przypomniała te lata, kiedy ludzie pomimo tego, że źle się działo - mieli jeszcze nadzieję i robili coś aby coś zmienić! Co w Polsce się wydarzyło, że ludzie stracili tę nadzieję???
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
01 lip 2011, 06:35
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
Harakiri
uran
i tak to nic nie da. Poza tym ja jakoś nie jestem zwolennikiem związkowców, znam jednego co pracował na kopalni teraz sobie siedzi 50letni emeryt kosi 4500 na ręke emeryturki a opowiadał mi że jako związkowiec był chroniony i w kopalni na dole to prawie wogóle nie pracował. Wszystkie zakłady powinni sprywatyzować a związki rozwiązać bo tam tylko patologia sie szerzy. My zwykli pracownicy jesteśmy dla nich marionetkami mają gdzieś nas.
Uran jestem pełen podziwu dla głębi Twoich myśli i znajomości tematu. A tak na marginesie - w jaki pozytywny sposób wpłynie likwidacja związków zawodowych na pracodawców??? Będą tak szczęśliwi, że dadzą wszystkim podwyżki? Chyba za dużo Płemieła się nasłuchałeś i jego cudów i wianków...
Nie chciałem nikogo urazić takie są nie tylko moje odczucia ale też moich znajomych z urzędu. Powiem tak pracuje w urzędzie już będzie prawie cztery lata, wybrałem taką kariere i teraz jednak trochę załuje koledzy ze studiów poszli robić w doradztwie podatkowym, lub do międzynarodowych koncernów tam nie mają zwiazków zawodowych i jakoś nikt z nich nie narzeka ani na warunki pracy ani na pensje. Ja się nie urzalam nad sobą wybrałem jak wybrałem i mam nadzieje że się wkrótce to zmieni. Ale wracając do sedna tam związków nie mają i są zadowoleni z pracy, mnie też do niczego związki są niepotrzebne. Zobacz taki KGHM przecież tam działalność związków to już patologia
01 lip 2011, 07:09
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
uran
Nie chciałem nikogo urazić takie są nie tylko moje odczucia ale też moich znajomych z urzędu. Powiem tak pracuje w urzędzie już będzie prawie cztery lata, wybrałem taką kariere i teraz jednak trochę załuje koledzy ze studiów poszli robić w doradztwie podatkowym, lub do międzynarodowych koncernów tam nie mają zwiazków zawodowych i jakoś nikt z nich nie narzeka ani na warunki pracy ani na pensje. Ja się nie urzalam nad sobą wybrałem jak wybrałem i mam nadzieje że się wkrótce to zmieni. Ale wracając do sedna tam związków nie mają i są zadowoleni z pracy, mnie też do niczego związki są niepotrzebne. Zobacz taki KGHM przecież tam działalność związków to już patologia
Cóż za głębia... Winisz istnienie związków w urzędzie za efekty beznadziejnego wyboru jakiego dokonałeś? A jakiż negatywny wpływ mają związki na warunki Twojej urzędniczej pracy? Ale jaja jeszcze czegoś takiego nie czytałem. Może powinieneś pójść pracować do bogatszej firmy, gdzie wartościowy - przynoszący firmie zyski pracownik jest doceniany (aczkolwiek wykorzystywany do ostatka) a nie do urzędu, gdzie inicjatywa, zaangażowanie, kreatywność są wrogami szefa? Nie chciałbym być złym prorokiem ale przy takim sposobie formułowania myśli nie wróżę Ci wielkiej kariery POZA urzędem. Tutaj masz szanse.
A co do KGHM - słyszałem, że w USA to murzynów biją... Chociaż to chyba już nieaktualne...
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
01 lip 2011, 07:34
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
Cóż za głębia... Winisz istnienie związków w urzędzie za efekty beznadziejnego wyboru jakiego dokonałeś? A jakiż negatywny wpływ mają związki na warunki Twojej urzędniczej pracy? Ale jaja jeszcze czegoś takiego nie czytałem. Może powinieneś pójść pracować do bogatszej firmy, gdzie wartościowy - przynoszący firmie zyski pracownik jest doceniany (aczkolwiek wykorzystywany do ostatka) a nie do urzędu, gdzie inicjatywa, zaangażowanie, kreatywność są wrogami szefa? Nie chciałbym być złym prorokiem ale przy takim sposobie formułowania myśli nie wróżę Ci wielkiej kariery POZA urzędem. Tutaj masz szanse. :wysmiewacz:
A co do KGHM - słyszałem, że w USA to murzynów biją... Chociaż to chyba już nieaktualne...
No cóż aż dziw bierze że ty taki inteligentny potrafiący pięknie formułować myśli, pewnie świetnie wykształcony z olbrzymia wiedzą i umiejętnościami pracuje w Urzędzie. Człowieku marnujesz się tutaj no chyba że jesteś szefem związku w swoim urzędzie i czekasz aż dzięki temu wywalczysz stanowisko Naczelnika. Potem nagle zmienisz front bo znam takie przypadki To na tyle nie chce mi się tu już dyskutować, pisałem wcześniej że nie chce nikogo urazić ty jednak nie mogłeś się chyba powstrzymać.
01 lip 2011, 07:59
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
uran
No cóż aż dziw bierze że ty taki inteligentny potrafiący pięknie formułować myśli, pewnie świetnie wykształcony z olbrzymia wiedzą i umiejętnościami pracuje w Urzędzie. Człowieku marnujesz się tutaj no chyba że jesteś szefem związku w swoim urzędzie i czekasz aż dzięki temu wywalczysz stanowisko Naczelnika. Potem nagle zmienisz front bo znam takie przypadki To na tyle nie chce mi się tu już dyskutować, pisałem wcześniej że nie chce nikogo urazić ty jednak nie mogłeś się chyba powstrzymać.
Też trochę się sobie dziwię. Ale od razu Ci wyjaśniam, że pomimo, iż FAKTYCZNIE JESTEM działaczem związkowym to nie mam aspiracji aby zostać Naczelnikiem US. Do tego potrzebne są bardzo specyficzne i dla mnie nieosiągalne cechy charakteru... Poza tym trzeba mieć wizje - a tych staram się unikać... A poza tym pracuję w US bo: - mam nadzieję jako związkowiec zrobić coś pożytecznego dla pracowników - sytuacja na rynku pracy jest do - założenie firmy jest utrudnione - ze względu na obcięcie aktywnego przeciwdziałania bezrobociu... Tusk i Rostowski się kłaniają... Chociaż teraz można ją założyć przez internet... bez zaświadczeń itp itd... - mam długi w tej firmie... - mam nadzieję, że coś się zmieni - a głównie mam nadzieję na zmianę atmosfery pracy... no i czekam na wybory... potem zobaczymy. Może pracowało będzie się lepiej? Łatwiej? Spokojniej? (Wiem naiwny jestem!) - może ktoś/coś się zmieni niezależnie od wyborów??? A poza tym to Ty pisałeś, że praca tu Ci nie odpowiada - no chyba, że to formułowanie myśli było bardziej zakręcone niż myślałem. "Potem nagle zmienisz front bo znam takie przypadki" - z pewnością zmienię front BO TY ZNASZ TAKIE PRZYPADKI. Świetny powód muszę przyznać. Znasz jakieś inne przypadki? To daj mi znać, żebym wiedział jak się zachowam w przyszłości. Z góry dziękuję. Faktycznie chyba nie mogłem się oprzeć/powstrzymać. No i ile razy jeszcze mam poprawiać Twoje wiadomości, żeby jakoś wyglądały?!
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
01 lip 2011, 08:18
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
- Dzięki bogu że są tacy ludzie jak ty... - Nie wyrywaj moich wypowiedzi z kontekstu. Chyba że czytasz i rozumiesz tylko to co chcesz zrozumieć. - Powodzenia w związkach, tylko mi wytłumacz jedno czemu związki mają tak małe poparcie wśród pracowników skarbowości.
01 lip 2011, 08:32
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
Bardzo proszę Uran już wyjaśniam: - pracownicy skarbówki są w dużej mierze zastraszeni, - pracownicy skarbówki to w zdecydowanej większości kobiety, - pracownicy skarbówki często są jedynymi żywicielami rodzin, - pracownicy skarbówki nie mają już nadziei na jakiekolwiek zmiany na lepsze... - pracownicy skarbówki mają często bardzo zaniżoną samoocenę - wynika to z tego co dzieje się w urzędach ale również z faktu wykonywania całymi latami tych samych zadań - które na rynku pracy się niespecjalnie przydadzą - a nie dają żadnych uprawnień - np doradcy podatkowego... Myślę, że można by wymieniać jeszcze całą masę powodów...
Myślę, że nie wyrywałem Twoich wypowiedzi z kontekstu.
Dziękuję Bogu każdego dnia. Chociaż nie akurat za moje istnienie na tym świecie. Raczej za wszystkie dobre chwile jakie spędzam z rodziną. Trzymaj się Uran. Miło było i zabawnie zamienić tych kilka zdań.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
01 lip 2011, 08:54
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
HARAKIRI- czy spaliliście naprawdę 514 krzesełek pod Sejmem ? A czy przedtem jakiś poseł się do nich przymierzył ?
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
01 lip 2011, 20:55
Re: Demonstracja 30 czerwca 2011
Tranqilo - nie wiem. Dym płonących krzesełek zobaczyłem od Placu Trzech Krzyży - wielki słup dymu. Myślałem, że faktycznie opony pala... albo Sejm! Ale jak dotarłem pod Sejm okazało się, że ognisko spore - ogień wyższy od człowieka, a z niego z jednej strony wystaje kilka - kilkanaście ładnych kolorowych krzesełek ogrodowych! Trudno mi zatem wyrokować o ilości spalonych mebli. A zdjęcie ogniska wrzuciłem wyżej więc powinno chyba być widać te krzesełka. Nie mam też pojęcia, czy jakiś poseł się przymierzał... Natomiast zdaje się, że jacyś oglądali "happening" z drugiej strony ogrodzenia - i robili zdjęcia. Być może czegoś nie ogarnąłem - ale ciągle w różnych miejscach mówią/piszą (wczoraj w GW), że pod Sejmem płonęły opony a pod KPRM krzesełka! Byłem w grupie chyba pod koniec manifestacji i nic pod KPRM nie widziałem... Czyżby ktoś się wrócił? A może służby ochrony z Policją zrobiły sobie własną imprezę grillową i się komuś pomyliło? Czy coś miało miejsce pod KPRM? Ktoś wie? Coś mnie ominęło?!
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników