Dylemat:
pójść na wybory/nie pójść* zagłosować/nie zagłosować* na PO/PIS/SLD/PSL/ PJN/Ruch Palikota/Unia Wolności/KPN/LPR/Samoobrona RP/KLD/PC/inne** olewam, pójdę na piwo.

/*- niepotrzebne skreślić.
/**- jedno gówno.

pójdę na wybory/nie pójdę* zagłosuję/nie zagłosuję* naPO/PIS/SLD/PSL/PJN/Ruch Palikota** olewam, a potem pójdę na piwo.

Potrzebne podkreśliłem, bo skreślić nie umiem  
Piwa nie podkreśliłem, bo alkohol szkodzi zdrowiu  

Widocznie jesteś optymistą. Ja też jestem optymistą, tyle, że dobrze poinformowanym.

Ja też jestem dobrze poinformowany - napisałem, że alkohol szkodzi zdrowiu    

Całe życie człowiek się uczy, skreślenie to znacznik <s> lub <strike> (choć ponoć już wypadły ze standardu). O dodanie interpretacji tego znacznika musisz jednak prosić admina. Obecnie chyba nie działają.  

Co do piwa to może lepiej pójść przed - decyzja będzie łatwiejsza.   A po to już obowiązkowo.

Alkohol szkodzi, to prawda. A wybory?
Piwo z pewnością lepiej smakuje

A może iść, oddać głosy (nieważne) i w ten sposób pokazać politykom, gdzie mamy ich starania o lepszą Polskę? Takie przesłanie - wysoka frekwencja i połowa głosów oddana nie ZA, ale przeciw wszelkim partiom politycznym!

Pisałem, wybór jest, a NIKT nie obiecywał, że będzie prosty (przynajmniej ja nie pamiętam)
Pewnie, że lepiej się napić, bo w tym przypadku nie ma się nad czym zastanawiać, ale lepiej PO dokonaniu mniej lub bardziej świadomego wyboru niż PRZED (bo wtedy wybór świadomy nie jest)  

Taxman, nieważne wybory - marzenie ściętej głowy. Już nie raz była dyskusja na ten temat.
Pisałem, nawet jeżeli by były nieważne, zorganizują powtórne, za nasze pieniądze zresztą, a potem potrącą nam z pensji  

Taxman, nie bądź naiwny. Politycy dokładnie wiedzą, gdzie ma ich naród, bo sami mają naród w tym samym miejscu.

Z tą świadomością jest jak z logiką w prawie podatkowym. Wszyscy o niej mówią, tyle że się kompletnie nie sprawdza. Głosowałem raz, wybrano innych, ci inni wszystko spieprzyli. Glosowałem drugi raz, wybrano innych innych, ci inni znowu wszystko spieprzyli. Głosowałem trzeci raz, wybrali moich, moi wszystko spieprzyli. Do trzech razy sztuka, widzisz sens dalszych starań, bo ja nie.

avacs
Przecież wybory są demokratyczne, co do tego chyba wątpliwości nie ma, bo ani PKW, ani OBWE nie kwestionowała, jak do tej pory (no poza Wałbrzychem oczywiście)
Demokracja ma różne oblicza, u nas pewnie jest to najgorsze, ale jest nadzieja, że za jakieś 50 lat może będzie lepiej  

Avacs też jest dobrze poinformowany.    

pójść na wybory/nie pójść* zagłosować/nie zagłosować* na PO/PIS/SLD/PSL/ PJN/Ruch Palikota/Unia Wolności/KPN/LPR/Samoobrona RP/KLD/PC/inne** olewam, pójdę na piwo.
Kac może i większy ale nie trwa 4 lata  

Demokracja TAK, wypaczenia NIE.  Ponieważ nie jestem do kupienia (nie bierzcie tego dosłownie, jakby ktoś miał odpowiednią ofertę cenową to proszę na PW   ) chyba jednak pójdę z Leibowitz-em na piwo... Ani przed ani po - tylko zamiast.