(...) jak podała agencja Kyodo, władze myślą o przykryciu reaktorów emitujących promieniowanie specjalnymi płachtami. Ale zrobią to zapewne dopiero we wrześniu, bo na razie poziom radiacji to uniemożliwia.
Katastrofę w Fukushimie porównuje się z Czarnobylem w 1986 r. - Na Ukrainie był problem z rdzeniem jednego reaktora, w Fukushimie trzy z sześciu reaktorów są w różnych fazach topienia. Doszło tam też do pęknięcia osłony reaktora, w niektórych basenach, gdzie składane są zużyte pręty paliwa atomowego, grozi pożar - mówi Kevin Kamps z amerykańskiej organizacji pozarządowej Beyond Nuclear. Zdaniem Kampsa pod względem promieniowania wypadek w Fukushimie nawet przewyższa katastrofę w Czarnobylu, bo ilość promieniowania z japońskiej siłowni przewyższa promieniowanie z ówczesnej radzieckiej elektrowni.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
Katastrofę w Fukushimie porównuje się z Czarnobylem w 1986 r. - Na Ukrainie był problem z rdzeniem jednego reaktora, w Fukushimie trzy z sześciu reaktorów są w różnych fazach topienia. Doszło tam też do pęknięcia osłony reaktora, w niektórych basenach, gdzie składane są zużyte pręty paliwa atomowego, grozi pożar - mówi Kevin Kamps z amerykańskiej organizacji pozarządowej Beyond Nuclear. Zdaniem Kampsa pod względem promieniowania wypadek w Fukushimie nawet przewyższa katastrofę w Czarnobylu, bo ilość promieniowania z japońskiej siłowni przewyższa promieniowanie z ówczesnej radzieckiej elektrowni.
Pewnie, że przewyższa, bo w Czernobylu doszło do wycieku zwykłego paliwa, w Japonii stosowano paliwo wzbogacone (MOX czy jakoś tak), co oznacza, że promieniowanie może być co najmniej 100 razy wyższe. Trzeba tylko zwrócić jeszcze uwagę na pewien aspekt całej sprawy. Otóż samo promieniowanie nie jest jeszcze najgorsze, tylko wyciek. Chodzi o to, że o wiele gorsze jest wchłonięcie cząsteczek radioaktywnych niż samo wystawienie się na działanie promieniowania. Dla przykładu połknięcie świecącej żarówki zabije człowieka o wiele szybciej i bardziej spektakularnie niż zamknięcie go w pokoju pełnym świecących żarówek. A Fukushimie niestety wszystko śmiga do oceanu! Z drugiej strony należy sobie zdać również sprawę z tego, że zanim powstała elektrownia w Czernobylu, to Rosjanie przeprowadzili szereg doświadczalnych eksplozji powietrznych (podziemne wymagały zbyt wiele czasu) i jakoś tam się świat nie zawalił. Jednak mieli słabsze paliwo.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
07 kwi 2011, 09:34
Re: Fukushima - bać się czy nie?
Dziś media straszą na nowo. Było nowe trzęsienie ziemi i spodziewana jest metrowa fala tsunami. A jeden z reaktorów ( lub dwa) grożą wybuchem nagromadzonego wodoru.
Mnie dziwi , że wciąż chłodzą wodą a nie obkładają reaktorów LODEM. Nie mają lodówek ?
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
07 kwi 2011, 16:39
Re: Fukushima - bać się czy nie?
Zmienię nieco temat i postawię tezę że do tego stopnia jesteśmy poobkładani elektrowniami atomowymi ze wszystkich stron i w takich odległościach że budowa naszej pomoże co najwyżej uniknąć horrendalnych podwyżek cen prądu bo przy awarii jakiejś zagranicznej bliżej położonej skażenie i tak dotrze do Polski jak najbardziej. http://www.atom.edu.pl/images/stories/atomowe/ej_w_ue/ue-220310.jpg
07 kwi 2011, 19:14
Re: Fukushima - bać się czy nie?
Tym razem tsunami nie było ale ...
Według japońskiej agencji bezpieczeństwa nuklearnego, w elektrowni atomowej Onagawa w prefekturze Miyagi nie działają dwie z trzech jednostek zasilania zewnętrznego.
Ponadto firma Tohoku Electric Power Co. podała, że uszkodzone zostało zewnętrzne zasilanie w reaktorze nr 1 elektrowni Higashidori. Do chłodzenia basenu ze zużytymi prętami paliwowymi wykorzystywany jest tam generator awaryjny.
tak więc do kolekcji uszkodzonych elektrowni doszły dwie kolejne. Jutro może powiedzą jak poważne są te uszkodzenia bo Japończycy potrafią stopniowo przekazywać informacje tak by nie powodować szoku u słuchacza jak reporterzy z TVN24.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
07 kwi 2011, 21:32
Re: Fukushima - bać się czy nie?
Bo chodzi o to żeby tam zachować spokój, a u nas ma być sensacja. Na razie katastrofy tam nie widzę tym niemniej tamtejsi chłopcy się chyba słabo przyłożyli do zabezpieczeń skoro wiedzą że tam często trzęsie.
07 kwi 2011, 23:07
Re: Fukushima - bać się czy nie?
mimar
(...) Słuszna uwaga, że każdy by chciał tańszego prądu z atomu, byleby ten był przynajmniej 200 km od niego. (...)
Nie widzę w tym nic złego. Im bliżej miejsca awarii, tym skutki bardziej dotkliwe – to chyba oczywiste. Aktualnie Litwa poszukuje inwestora strategicznego do swojej elektrowni. Były plany, aby Polska uczestniczyła w realizacji tego projektu. Dlaczego, nie moglibyśmy przyjąć takiego rozwiązania, jeśli już koniecznie chcielibyśmy mieć (najprawdopodobniej wcale nie tańszy) „prąd z atomu”?
mimar
(...) budowa naszej pomoże co najwyżej uniknąć horrendalnych podwyżek cen prądu (...)
No, nie wiem...
Załącznik:
koszty energii.JPG
źródło - W.Mielczarski : Program polskiej energetyki jądrowej, Energetyka Cieplna i Zawodowa 2010, nr 10
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
09 kwi 2011, 11:17
Re: Fukushima - bać się czy nie?
Kosztowna energetyka jądrowa - prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarski, Politechnika Łódzka
"(...) Energetyki nie można rozpatrywać oddzielnie od reszty gospodarki. Nowoczesna energetyka może stymulować nowe rozwiązania i napędzać nowoczesną gospodarkę, a w początku XXI wieku to: poprawa efektywności energetycznej, nowe technologie produkcji energii, inteligentne sieci oraz optymalizacja potrzeb i produkcji.
Budowa elektrowni atomowej to cofanie się do lat 40/50 ubiegłego wieku. Nie ma sensu i potrzeby tego robić. Należy pamiętać, że „Technologie używane w elektrowniach atomowych nie zrobiły zbyt dużego postępu od lat 50. ubiegłego wieku” (The Economist, „Inside story: Nuclear’s next generation”, 10 grudnia 2009).
W dyskusji o elektrowniach atomowych trzeba odpowiedzieć sobie na pytania czy chcemy wziąć udział w rozwoju nowoczesnych technologii skupiając się na poprawie efektywności energetycznej, nowych źródłach energii, inteligentnych sieciach, czy może chcemy całe zasoby skierować na wybudowanie czy zaimportowanie pomnika technologii połowy ubiegłego stulecia. (...)"
Ten artykuł oparty jest na danych sprzed 6 lat, które na dzień dzisiejszy mogą być lekko nieaktualne.
11 kwi 2011, 09:06
Re: Fukushima - bać się czy nie?
W każdym razie warto poszukać innego źródła energii w Polsce niż węgiel, który będzie również stawał się droższy a w końcu również się wyczerpie. Czeka nas jednak zapewne szermierka na argumenty "przeciw" typu a to rybka nie może pływać (elektrownie wodne), a to ptaszka spłoszy hałas i w ogóle spać się nie da (elektrownie wiatrowe), a to CO2 (węgiel), a to skażenie i w ogóle nie opłaca się (elektrownie atomowe). Gdyby mi się wieczorem może chciało to znalazłbym w internecie artykuły "przeciw" każdej technologii (sądzę że i różne wyliczenia opłacalności) ale nie widzę takiej potrzeby na razie. W każdym razie ja mam gdzieś jeszcze ze 2 albo 3 stare dynama do roweru
11 kwi 2011, 16:24
Re: Fukushima - bać się czy nie?
W FUKUSHIMIE ogłoszono , że jest to awaria 7 stopnia -najwyższy stopień zagrożenia. A dla uspokojenia ludności minister zjada na targu pomidory z okolic Fukushimy. Mam wrażenie , że taki spektakl już gdzieś widziałem.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
12 kwi 2011, 20:55
Re: Fukushima - bać się czy nie?
Sejm przyjął rządowy "pakiet atomowy"
Sejm przyjął w piątek rządowy "pakiet atomowy" - nowelizację ustawy Prawo atomowe oraz tzw. ustawę inwestycyjną. Rozwiązania te mają od strony prawnej umożliwić budowę w Polsce elektrowni jądrowych
Za projektem nowelizacji prawa atomowego opowiedziało się 407 posłów, przeciwko było dwóch, a jeden się wstrzymał. Za projektem ustawy inwestycyjnej głosowało natomiast 414 posłów, przeciwko był jeden, a pięciu wstrzymało się od głosu. (...)
Przepisy projektowanej ustawy określają szczegóły wydawania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji, decyzji zasadniczej oraz pozwolenia na budowę elektrowni. Decyzja o lokalizacji nie będzie uzależniona od przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a będzie ją wydawać wojewoda. (...)
(...) Przyjęte w piątek przez Sejm dokumenty nieco różnią się od tych, które przesłał rząd. Posłowie przyjęli do nich kilka istotnych poprawek. Część z nich ułatwi zadanie inwestorowi, czyli Polskiej Grupie Energetycznej. Chodzi przede wszystkim o mniej restrykcyjne zapisy dotyczące zabezpieczenia finansowania inwestycji i następnie eksploatacji elektrowni.
Okazuje się, że inwestor nie będzie musiał na etapie przygotowań udowadniać, że ma pełną kwotę na wykonanie wszystkich prac. – Zabezpieczenia finansowania będą wymagane, ale inwestor nie będzie musiał pokazywać od razu, że ma na koncie wszystkie niezbędne środki – przyznaje poseł Andrzej Czerwiński (PO) z Sejmowej Komisji Gospodarki.
Poseł Czerwiński zapewnia, że bardziej elastyczne zapisy dotyczące zabezpieczenia finansowania nie są związane z obawami o to, czy PGE będzie w stanie sfinansować projekt. A takie obawy przedstawili eksperci branży w czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska pod koniec kwietnia. (...)
Do końca lipca krótka lista lokalizacji dla elektrowni jądrowej 14.05. Warszawa (PAP) - W czerwcu lub w lipcu PGE Energia Jądrowa przedstawi listę dwóch lokalizacji elektrowni jądrowej i trzecią lokalizację, rezerwową - powiedział PAP prezes spółki Michał Ciepliński.
"Można już mówić o terminie w przedziale początek czerwca - koniec lipca" - powiedział Ciepliński, zaznaczając, że nie chce spekulować na temat konkretnych miejsc. (...)
- Jest bardzo ważny temat rozmów na miejscu ze społeczeństwem. Nie chcielibyśmy wysyłać sygnału, że już wybraliśmy i zaczynamy działalność. Nie chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której ludzie dowiedzieliby się z mediów, że są „numerem jeden” na liście. Na pewno będzie to zakomunikowane w sposób jasny i czytelny, z uzasadnieniem, dlaczego - powiedział Ciepliński (...)
Polska Grupa Energetyczna (PGE) została wskazana przez rząd na inwestora pierwszych polskich elektrowni jądrowych. Inwestycję ma poprowadzić spółka PGE EJ.
W sierpniu 2010 r. PGE informowała, że analizuje sześć lokalizacji. Wcześniej resort gospodarki jako wskazania PGE wymienił Żarnowiec (woj. pomorskie), Kopań (woj. zachodniopomorskie) i Lubiatowo – Kopalino (woj. pomorskie).
W marcu 2010 r. ministerstwo gospodarki ogłosiło ranking potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej. W zestawieniu pierwsze miejsce zajął Żarnowiec, drugie – Klempicz, a trzecie – Kopań. (...)" http://www.pap.pl
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników