Co prawda do Środy Popielcowej jeszcze trochę zostało, ale ja już posypuję głowę.
Reszta na priv.
:piwo:

Helvet z radości po zwycięstwie za dużo  :piwo:  i stąd pewnie te pojawiające i znikające literki. Mi natomiast po meczu znikła flaszka com ją miał schowaną na czarną godzinę. Ale nie wierzę, że sie bez mojej pomocy znów pojawi  

Miejmy nadzieję Danny, że na tych mistrzostwach nie będzie już dla nas czarnych godzin. A jakbyś chciał się kiedy napić, to zapraszam  :piwo:

Miejmy nadzieję Danny, że na tych mistrzostwach nie będzie już dla nas czarnych godzin. A jakbyś chciał się kiedy napić, to zapraszam  :piwo: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Gdyby tak jeszcze ktoś mi pomógł uzupełnić moje  :piwo: ubytki. Z tego co pamiętam, to ostatnio poszedł Mumm... :zeby:

Rośnie rywalka Justynie
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Sylwia Jaśkowiec zdobyła w Praz de Lys Sommand tytuł mistrzyni świata w biegach narciarskich do lat 23 na 10 kilometrów stylem dowolnym - informuje oficjalny serwis Polskiego Związku Narciarskiego.
- Sylwia prowadziła od startu do mety. Już po pierwszym kilometrze miała osiem sekund przewagi, a na półmetku aż 18. Na bieżąco ją informowałem o sytuacji, ale na radość przyszedł czas dopiero po minięciu "kreski". Na liście startowej były wszystkie liczące się w tej kategorii zawodniczki, poza Charlotte Kallą, która biega w PŚ w Rybinsku. Świetnie trafiliśmy ze smarowaniem, a od tego w dużej mierze zależało, czy uda się zdobyć złoto czy... zająć 10. miejsce, bo grono faworytek było dość liczne - powiedział trener Wiesław Cempa.

Jaśkowiec przymierzana jest do sztafety w seniorskich mistrzostwach świata w Libercu.
- Jej start jest pewny, zostały do ustalenia tylko pewne szczegóły. Rozmawiałem już na ten temat z Aleksandrem Wierietielnym. Najpierw jednak przed nami kolejne starty w Praz de Lys Sommand, potem chciałbym, żeby Sylwia została jeszcze przez kilka dni we Francji, bo tutaj są świetne warunki do treningów - zapowiada Wiesław Cempa.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
:brawa:

... jak tam nastroje przed wieczornym półfinałem ?  

Zapasy uzupełnione  :piwo: . Mam tylko nadzieję (niewielką), że sędziowie zapomną w jakim kraju są zawody...

Zapasy uzupełnione  :piwo: . Mam tylko nadzieję (niewielką), że sędziowie zapomną w jakim kraju są zawody...
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Btw - wiesz kto sędziuje ?

Byle nie Padureanu... Chyba do końca życia będę pamiętał to nazwisko  <_<

Byle nie Padureanu... Chyba do końca życia będę pamiętał to nazwisko  <_<
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Obsada sędziowska to:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->GER - Frank Lemme / Bernd Ullrich<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
tak, tak GER to Niemcy
pełne info: <a href="http://www.ihf.info/upload/Competitions/2009_Mens_World_Championship_Croatia/Nominations_30_01_09.pdf" target="_blank">sędziowie</a>

...żebyś Helvet nie musiał pamiętać dwóch kolejnych nazwisk...

Tym razem ( mimo paru kontrowersyjnych "gwizdków") to nie im zawdzięczamy porażkę. Możnaby jeszcze zwalić wszystko na wykładzinę, ale trzeba szczerze przyznać, że Chorwaci pokazali nam miejsce w szeregu.  :angry2:

Może nie dwa ale jedno można - Ivan Cupic.
No i wiem dlaczego z użycia wyszło linoleum (potocznie nagileun).

Moim zdaniem do porażki w  dużej mierze przyczynila się też piłka.
Chyba była zbyt mocno "napąpowana" bo odbijała się Polakom od rąk
A dlaczego Chorwatom nie? Bo oni ją sami pompowali!
A ręce pomazali sobie klejem  :angry:
I dlatego kleju zabrakło na linoleum :mur: