Teraz jest 05 wrz 2025, 19:06



Ten tematjest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1309 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 90, 91, 92, 93, 94
Wybory AD 2007 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 09:29

 POSTY        123
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->spiskowali przeciwko rządowi Olszewskiego i zanim ten rząd został odwołany zadecydowano, że premierem będzie Pawlak<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Dzisiaj cos takiego nazwano by konstruktywnym votum nieufności. Zgodnie z Konstytucją stanowi to jedyny możliwy sposób odwołania rządu.

Pozdrawiam wszystkich i miłego weekendu.

Raf

____________________________________
<!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->sygnaturkę usunięto z uwagi na jej niezgodność z regulaminem <<oj, zbiera mi sie>> :))<!--sizec--></span><!--/sizec-->


16 lis 2007, 15:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 wrz 2007, 20:50

 POSTY        104
Post 
inspektor                    



Za Wprost:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wiemy, że trudno w to uwierzyć, ale to cytat z konferencji Tuska Donalda dla cudzoziemskich dziennikarzy:
"Dziadek by mi nie wybaczył, gdybym nie próbował poprawić relacji z Niemcami". Nie chcemy się wtrącać, pan znałeś dziadka lepiej, ale to w końcu pan nas przekonywałeś, że dziadzio był bohaterem od Andersa, tak? Więc o co chodzi z tymi Niemcami?

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

To piękne... ale co jest cytatem z konferencji a co komentarzem Wprost ?

A ja mam takie powiedzenie z lat 50:
"Tam gdzie Kryże tam rosną krzyże".
to oczywiście o ojcu wiceministra rządu PiS, a o samym wiceministrze niech nam opowie IPN :P

Coś jeszcze o dziadkach?

ps. mój był krawcem, a drugi nie wiadomo kim bo zaginął podczas II WŚ :(


Ostatnio edytowano 16 lis 2007, 17:37 przez Kanadyjczyk, łącznie edytowano 1 raz



16 lis 2007, 17:36
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
Przede wszystkim chodzi mi o POWÓD odwołania rządu Olszewskiego. Macierewicz wykonując uchwałę sejmową na wniosek Janusza Korwin-Mikke ogłosił tzw. Listę Macierewicza, zawierającą informacje o współpracy znanych polityków (m.in. ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy i marszałka Sejmu, szefa jego własnej partii Wiesława Chrzanowskiego) ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. Najpierw Sejm przegłosował uchwałę lustracyjną a potem ten sam Sejm odwołał rząd, który te uchwałę wykonał. Jakaś pomroczność jasna czy co?
Nigdy nie twierdziłam, że odbyło sie to niezgodnie z prawem. Jednak uważam, że są to działania na pograniczu prawa.
Podobnie jak zamiennik sparaliżowania rządu Kaczyńskiego poprzez złożenie wniosków o odwołanie wszystkich jego ministrów. I nie było to konstruktywne votum nieufności, gdyż PO nie wskazało nowego premiera.

L. Kaczyński wcale nie musiał powierzyć Tuskowi misji tworzenia rządu, jednak zrobił to i bardzo dobrze. Gdyby tego nie zrobił oceniłabym takie postępowanie bardzo krytycznie. I wcale nie dywaguję na temat odwołania rządu Tuska, użyłam takiego porównania, gdyż wydawało mi się, że jako zwolennik tego rządu lepiej zrozumiesz moje odczucia. Niech sobie Tusk rządzi jak najdłużej, byleby z korzyścią dla nas wszystkich.

Dziś pan Donald Tusk raczył sobie zażartować, że Jarosław Kaczyński był 13 premierem i TO wszystko tłumaczy.
Mylisz się panie Donald! 13 premierem jesteś właśnie TY.
Od 1989 r. Polska miała następujących premierów:
1. T. Mazowiecki
2. J.K. Bielecki
3. J. Olszewski
4. W. Pawlak x 2
5. H. Suchocka
6. J. Oleksy
7. W. Cimoszewicz
8. J. Buzek
9. M. Miller
10. M. Belka x 2
11. K. Marcinkiewicz
12. J. Kaczyński
13. D. Tusk.

No to mamy szczęście  <_< .

Kanadyjczyk                    



<!--quoteo(post=18415:date=16. 11. 2007 g. 02:27:name=inspektor)--><div class='quotetop'>(inspektor @ 16. 11. 2007 g. 02:27) [snapback]18415[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Za Wprost:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wiemy, że trudno w to uwierzyć, ale to cytat z konferencji Tuska Donalda dla cudzoziemskich dziennikarzy:
"Dziadek by mi nie wybaczył, gdybym nie próbował poprawić relacji z Niemcami". Nie chcemy się wtrącać, pan znałeś dziadka lepiej, ale to w końcu pan nas przekonywałeś, że dziadzio był bohaterem od Andersa, tak? Więc o co chodzi z tymi Niemcami?

<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

To piękne... ale co jest cytatem z konferencji a co komentarzem Wprost ?

A ja mam takie powiedzenie z lat 50:
"Tam gdzie Kryże tam rosną krzyże".
to oczywiście o ojcu wiceministra rządu PiS, a o samym wiceministrze niech nam opowie IPN :P

Coś jeszcze o dziadkach?

ps. mój był krawcem, a drugi nie wiadomo kim bo zaginął podczas II WŚ :(
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Cytatem jest to co znajduje się w cudzysłowiu.


16 lis 2007, 17:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Kasik                    



(...) Dziś pan Donald Tusk raczył sobie zażartować, że Jarosław Kaczyński był 13 premierem i TO wszystko tłumaczy.
Mylisz się panie Donald! 13 premierem jesteś właśnie TY.
Od 1989 r. Polska miała następujących premierów:
1. T. Mazowiecki
2. J.K. Bielecki
3. J. Olszewski
4. W. Pawlak x 2
5. H. Suchocka
6. J. Oleksy
7. W. Cimoszewicz
8. J. Buzek
9. M. Miller
10. M. Belka x 2
11. K. Marcinkiewicz
12. J. Kaczyński
13. D. Tusk.

No to mamy szczęście  <_< .


Jeżeli przyjąć, że III RP powstała 4 czerwca 1989 r. ( choć przed tą datą to także była Polska, tyle że Rzeczpospolita Ludowa ), to do listy premierów powinnaś jeszcze dodać zarówno M. Rakowskiego jak i Cz. Kiszczaka. Wtedy  <_< już będzie niepotrzebne.

I jeszcze tak gwoli ścisłości. Belka był premierem od 2 maja 2004 do 31 października 2005 r. Wcześniej dwa razy był v-ce premierem, ale na czele rządu stał tylko raz.


Ostatnio edytowano 16 lis 2007, 18:38 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



16 lis 2007, 18:37
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Nowi kadrowi Platformy
Joanna Lichocka

Donald Tusk wykazuje zadziwiającą ustępliwość wobec wizji formułowanych na łamach „michnikowego szmatławca”.
I jest za to nagradzany – pisze publicystka „Rzeczpospolitej”

To nie jest rząd marzeń – przyznał Donald Tusk, przedstawiając skład swojego gabinetu. Wypada przyznać premierowi rację: faktycznie, zdaje się, że nawet na miarę jego marzeń nie jest. Stało się tak, bo Tusk, budując gabinet, musiał się zdobyć nie tylko na poważne programowe ustępstwa wobec PSL, ale także na ustępstwa personalne i ideologiczne wobec nieoficjalnego koalicjanta tego rządu.
Ów trzeci koalicjant to establishment III RP, którego szyld od lat najczęściej kojarzy się z szarymi literami winiety „michnikowego szmatławca”. Opisywany po wielekroć salon ze wszystkimi swoimi „autorytetami” i „priorytetami” rozpoczyna właśnie rządy.

Ukłon dla nieformalnego koalicjanta
<blockquote> Po ostatnich dwóch latach, gdy działania PO w opozycji były ze wszystkich sił wspierane przez establishment III RP, właściwie nie powinno to dziwić. Wprawdzie wcześniej Donald Tusk był postrzegany jako „zdrajca”, który miał czelność sprzeciwić się Bronisławowi Geremkowi i opuścić Unię Wolności, a później był mocno krytykowany za „radykalizm” i przeciwstawiany – jako negatywny bohater – rozważnym politykom demokratów.pl, to jednak słabość środowisk dawnej Unii Wolności i SLD spowodowała, że salon, chcąc nie chcąc, postawił na Tuska. Teraz jednak za swe zaangażowanie żąda zapłaty.

Dlatego zaskoczyły mnie słowa lidera PO, gdy mówił, że na miejsce ministra sprawiedliwości chce „lepszego Ziobry”. Oznaczałoby to kontynuację sposobu myślenia polegającego na zaostrzaniu prawa, ale także gruntownej przebudowie systemu sprawiedliwości, w którym status quo i interesy korporacji prawniczych byłyby ograniczane. To dokładnie odwrotne do tego, czego oczekiwali antypisowscy eksperci prawniczy spod znaku profesora Andrzeja Zolla. Dlatego „michnikowy szmatławiec” przez kilka dni podsuwała do składu rządu profesora Zbigniewa Hołdę, a tygodnik „Syfilisweek” – profesora Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Tusk dostawał wyraźny sygnał – nie ma mowy „o lepszym Ziobrze”. Prof. Ćwiąkalski, bliski sposobowi myślenia prof. Andrzeja Zolla, autentycznie i emocjonalnie negatywnie nastawiony do Ziobry (wsławił się między innymi opartą nie na dokumentach, ale na pomówieniu dziką lustracją prof. Mąciora, współpracownika ministra Ziobry), może to gwarantować. Jego nominacja pokazuje jedno – resort sprawiedliwości PO oddała swemu nieformalnemu koalicjantowi.
Oczekiwań wobec PO „michnikowy szmatławiec” zresztą nie kryje. Tuż po wyborach to publicysta tego dziennika Piotr Pacewicz ogłosił przecież triumfalnie: „To my wygraliśmy wybory”.

Łagodność Tuska
</blockquote> Ten niezwykle miękki opór wobec salonu PO pokazała też przy okazji afery ze zmianą lokalizacji stadionu w Warszawie i wygaszania mandatu posła PiS Jana Ołdakowskiego. Prezydent Warszawy, popierana przez najważniejszych polityków PO, przez kilka dni próbowała nas przekonać, że stadion na praskich błoniach jest niepotrzebny, trzeba zbudować go na obrzeżach, a przeznaczone na jego budowę tereny podzielić na działki budowlane i sprzedać. Argumenty były kuriozalne, więc w kuluarach zaczęto szeptać, że kryją się w tym interesy grupy ITI, właściciela TVN i warszawskiego stadionu Legii, która niekoniecznie musi być zainteresowana budową potężnego stadionu w centrum stolicy.

<blockquote>Ponieważ przychylność mediów wobec PO jest niezmierzona, prezydent Warszawy mogła liczyć na to, że uda się uniemożliwić budowę stadionu w centrum. Ale się przeliczyła. Odwrót zarządziła „michnikowy szmatławiec” wielkim tytułem na stronach dodatku stołecznego: „Kompromitacja”. Zaraz potem przyszły minister sportu Mirosław Drzewiecki ogłosił, że PO z pomysłu zmiany lokalizacji stadionu się wycofuje.

</blockquote>Gdy „Wyborcza” napisała, by nie wygaszać mandatu poselskiego Ołdakowskiego, i poparło to kilku innych liberalnych dziennikarzy, Platforma szybko i z tego pomysłu zrezygnowała. Ta miękkość i łagodna ustępliwość wobec „michnikowego szmatławca” jest tak widoczna, że aż zabawna. Zastanawiam się nawet, czy gdyby Ewa Milewicz napisała któregoś dnia, że Stanisław brzmi lepiej niż Donald, to lider PO nie rozważałby zmiany imienia?

<blockquote>Redaktor Milewicz tego oczywiście nie napisze, zatem nie będziemy mogli tego zobaczyć, ale warto śledzić oczekiwania formułowane wobec gabinetu Tuska na łamach „Wyborczej” oraz ich późniejszą realizację. I patrzeć, gdzie jest granica, przy której Tusk wobec tych oczekiwań zacznie być twardy. Być może będą nią sprawy światopoglądowe, takie jak legalizacja związków homoseksualnych czy powołanie pełnomocnika rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn.

</blockquote>„GW”, zdając sobie pewnie sprawę, że w tym momencie trudno jej będzie wymóc realizację akurat tych postulatów, na razie jedynie sygnalizuje problem. Ciekawe jednak, co się stanie, gdy zacznie wywierać rzeczywistą presję? Radio rynszTOK FM, w którym udziały ma Agora, konsekwentnie dopomina się o zorganizowanie spotkania premiera ze środowiskami homoseksualnymi. Tusk dotąd spotkania unika.
Czekam więc na stanowisko „Wyborczej” w tej sprawie.

<blockquote>Czy szef rządu powinien się spotkać i wysłuchać opinii o problemach mniejszości seksualnych? Moim zdaniem tak. Bo jeśli trudno wyobrazić mi sobie spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z przedstawicielami tych środowisk, to już kreującego się na otwartość á la Tony Blair lidera PO znacznie łatwiej. Faktycznie jednak to „Wyborcza” może zdecydować, czy Tusk się z nimi spotka, czy też ich zlekceważy.

</blockquote>Owa ustępliwość Tuska wobec wizji formułowanych na łamach „michnikowego szmatławca” jest nagradzana. W dzień ogłoszenia składu rządu portal „Gazety” przedstawił 18 nazwisk opatrzonych wielkim czerwonym tytułem „Ekipa”. Redaktorom z Czerskiej marzy się najwyraźniej przejście świata telewizyjnego serialu z wyidealizowanym premierem Turskim do gmachów rządowych. Przyznam, że to rozczulające.

Przystawki pozarządowe
<blockquote>Innym faktycznym koalicjantem tego rządu wydaje się być LiD. Lewica konsekwentnie popiera wszystkie pomysły PO dotyczące kształtu Prezydium Sejmu i podziału komisji sejmowych. Wczoraj mogliśmy zobaczyć, jak samotne PiS sprzeciwiało się ograniczaniu roli opozycji w Komisji do spraw Służb Specjalnych.
PiS domagało się dla siebie dwóch członków w tej komisji, trzech dla PO i po jednym dla PSL i LiD.
Lewica jednak jednoznacznie opowiedziała się za tym, by PiS mimo 166 posłów miało tylko jednego przedstawiciela w komisji. Tyle samo co LiD, która ma trzy razy mniej posłów w Sejmie!

Politycy PiS drwią więc, że LiD jest „przystawką pozarządową” i „opozycją wobec opozycji”, ale faktycznie trudno znaleźć istotny przykład na to, że LiD nie należy do budowanego właśnie układu rządzącego. Zapewne wkrótce – na poziomie wiceministrów i szefów agend rządowych lub władz wojewódzkich – zobaczymy, jaka będzie cena za to poparcie.

</blockquote>Gabinet Tuska rozpoczyna pracę w niezwykle sprzyjających okolicznościach. Ma większe, niż liczy oficjalna koalicja, poparcie w Sejmie, przychylność elit III RP i... przytępioną wnikliwość mediów.
Julia Pitera z PO była ostatnio gościem programu Moniki Olejnik w Radiu Zet. Obie panie dość dobrze się rozumiały, dopóki rozmowa nie zeszła na sprawę przygotowań do Euro 2012. Julia Pitera stwierdziła, że od roku odpowiedzialność za przygotowania do Euro 2012 ponosi PiS. Olejnik lekko zaprotestowała, ale pani Pitera zapytała: – No, kiedy było rozstrzygnięcie? – Przepraszam bardzo, w wakacje w zeszłym roku – poprawiła się dziennikarka. – Słusznie – pochwaliła pani poseł.
A prawda jest inna!
Rozstrzygnięcie, gdzie zostanie zorganizowane Euro 2012, zapadło w kwietniu tego roku. Jeśli przy polityku PO przytomność umysłu traci nawet tak profesjonalna dziennikarka jak Monika Olejnik, to czyż można się dziwić, że nad wyraz często zdarza się to przeważającej grupie innych przedstawicieli świata mediów, którzy mogą się pochwalić znacznie mniejszą dbałością o niezależność? Wielu z nich już dawno postanowiło odrzucić rolę analityków i przestawić sposób uprawiania zawodu na jednoznaczne zaangażowanie po stronie Tuska. „To wy jesteście moją gwarancją bezpieczeństwa” – rzuca im, nie bez racji, na korytarzu sejmowym lider PO.

To wszystko mogłoby oznaczać, że z poparciem PSL, LiD, salonu i POsłusznych dziennikarzy Donald Tusk, zręcznie manewrując między tymi partiami i grupami interesów, może robić, czego dusza zapragnie. Jednak nie liczyłabym, że będzie to długo trwało. Pierwsi z tej koalicji wyjdą pewnie właśnie dziennikarze. Nie wszyscy, nie mam złudzeń, ale na tyle znacząca ich część, by zacząć patrzeć na ręce także tej ekipie.

Źródło: Rzeczpospolita
<a href="http://www.rp.pl/artykul/2,69312.html" target="_blank">http://www.rp.pl/artykul/2,69312.html</a>

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


16 lis 2007, 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Kara za bunt? Kaczyński zawiesił byłych wiceprezesów PiS<!--sizec--></span><!--/sizec-->.

Na to zanosiło się od kilku dni. Ludwik Dorn, Paweł Zalewski i Kazimierz Michał Ujazdowski zawieszeni w prawach członków PiS. Zdecydował o tym sam prezes partii, były premier Jarosław Kaczyński. Trzej byli wiceprezesi zrezygnowali z funkcji, protestując przeciw sposobowi rządzenia PiS.

Karol Karski, rzecznik dyscypliny PiS, nie chciał komentować tej sprawy, ani ujawnić, jakie zarzuty ciążą na byłych wiceprezesach. Dodał tylko, że na wniosek prezesa partii wszczął
postępowanie dyscyplinarne przed Koleżeńskim Sądem Dyscyplinarnym wobec Dorna, Zalewskiego i Ujazdowskiego.

PAP dowiedziała się, że przed podjęciem decyzji Jarosław Kaczyński pytał o zdanie członków Komitetu Politycznego PiS. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=67797" target="_blank">http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=...ArticleId=67797</a>

Czy to aby sam JarKacz nie proponował byłym v-ce prezesom debaty na grudniowym zjeżdzie?  
Zapowiada się ciekawie...


16 lis 2007, 18:59
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post 
Niektórzy nie zauważyli, że już po wyborach. Zamykam temat. Nowy rząd zaprzysiężony. Zakładam nowy temat: Rząd PO 2007 – zobowiązania ich realizacja…

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


Ostatnio edytowano 16 lis 2007, 19:12 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz



16 lis 2007, 19:11
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten tematjest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1309 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 90, 91, 92, 93, 94

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: