PO wynajęła izraelską firmę doradczą. "Radzili nam wyciszyć lidera, ale kiedy Grzegorz o tym usłyszał, wpadł w szał"
Jak dowiedział się tygodnik „Wprost”, Grzegorz Schetyna wynajął izraelską firmę doradczą, aby przygotowała dla PO skuteczną strategię wyborcza. Schetynie jednak miały nie spodobać się jej sugestie, ponieważ radziła, aby usunął się w cień… Okazało się, że dla wyborców Platformy Schetyna ma wizerunek agresywny. Wzbudza ogromną nieufność własnego elektoratu — powiedział „Wprost” informator z PO. Takie wyniki miały nie spodobać się Schetynie. Radzili nam wyciszyć lidera, ale kiedy Grzegorz o tym usłyszał, wpadł w szał — zdradził informator.
Schetyna ogłosił, że kandydatką na premiera będzie Małgorzata Kidawa-Błońska
Dziś podczas konferencji Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna ogłosił, że kandydatem na premiera Koalicji Obywatelskiej będzie Małgorzata Kidawa-Błońska. Posłanka PO wystartuje zamiast Schetyny z pierwszego miejsca na listach KO z Warszawy.
- Ludzie chcą kogoś, kto nie będzie zajmował się polityczną wojną, tylko wytrwałą pracą. Kogoś, kto skoncentruje się na ludzkich sprawach. Im dłużej tego słuchałem, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że jest tylko jedna taka osoba. I to właśnie ona powinna być naszym wspólnym kandydatem na stanowisko premiera - argumentował Grzegorz Schetyna.
- Trzeba słuchać ludzi, a Małgorzata potrafi słuchać - dodał.
Później decyzję skomentowała Małgorzata Kidawa-Błońska: - Musimy wygrać, bo oczekują tego od nas Polacy. Naprawdę wiemy, czego chcą. Nie chcą polityków, którzy zajmują się sobą. Chcą polityków, którzy wiedzą, jakimi oni są ludźmi, jakie mają marzenia, potrzeby, pragnienia - mówiła. - Polska jest warta tego, żeby była krajem bez nienawiści - dodała.
Marcin Makowski@makowski_m Kidawa-Błońska kandydatem na premiera z Warszawy, Schetyna startuje z rodzinnego Wrocławia. Czyli jednak rady izraelskich PR-owców o "usunięciu się w cień" wzięte do serca.
Schetyna posłuchał izraelskich doradców i schował się razem ze sztabem wyborczym
Od wczoraj krąży w eterze złośliwa informacja, że POKO wynajęła żydowskich speców od politycznego marketingu, a ci w pierwszym ruchu doradzili, żeby schować Schetynę przed wyborcami. Pewnie nie wszyscy wiedzą, to pragnę poinformować, że Grzegorz Schetyna to obecny lider i to nie tylko POKO, ale całej opozycji. Spece z Izraela uzasadnili swoje zalecenie wizerunkiem Schetyny, który w ich ocenie jest politykiem agresywnym, nie wzbudzającym zaufania i mało komunikatywnym. Reakcją na działania izraelskiej firmy miała być wściekłość lidera POKO i pogonienie fachowców.
A jakie są fakty? Różne, dlatego wypada je podzielić. Nie mam pojęcia, czy medialne doniesienia są prawdziwe, czy też przerysowane, ale wiem na pewno, że Schetyna się schował. Kiedy ostatni raz widziano „lidera opozycji”? Trzeba pytać rodzinę i najbliższy krąg znajomych, bo w przestrzeni publicznej, poza jakimiś incydentami typu podstawienie mikrofonu na korytarzu sejmowym, Schetyny zwyczajnie nie ma. Mało tego! Nie widać też sztabu wyborczego POKO, niejaki Brejza, który ma spore szanse na skrócenie nazwiska do jednej literki, raz odważył się wystąpić na wspólnej konferencji z koleżanką i kolegą, ale to wszystko. Nowa gwiazda PR, niejaki Arłukowicz, co to miał pokazać POKO jak się wygrywa z PiS, zapadł się pod ziemię. Sławek Neuman z prokuratorskimi zarzutami również wycofał się z „aktywności medialnej”.
Wygląda na to, że albo mamy do czynienia z zapętloną śmiesznością polegającą na tym, że złośliwa rada izraelskich doradców została przez POKO zrealizowana, albo zadziałał instynkt samozachowawczy. Obojętnie jaką przyjąć hipotezę, fakt pozostaje faktem, Schetyna z kolegami zniknęli Polakom z oczu. Rzecz bardzo ciekawa, zwłaszcza, że czas płynie nieubłaganie i do wyborów pozostało nieco ponad miesiąc. Uważni obserwatorzy polskiej sceny politycznej w tym miejscu zabiorą głos i przypomną, że to przecież nic nowego i PiS stosował taką samą taktykę, wycofując z kampanii Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Mam jednak poważne zastrzeżenia i wątpliwości, co do uważnego obserwowania i tej mało trafnej analogii.
Jarosław Kaczyński nie tylko nie był wycofany, ale tyrał we wszystkich powiatach i gminach, gdzie organizowano spotkania wyborcze. Podobnie Macierewicz, odpowiedzialny za utrzymanie poparcia na skrajnie prawej flance PiS. Wreszcie prawdą jest, że i Kaczyński i Macierewicz rzadko pokazywali się w mediach, ale ich miejsce zajęła Beata Szydło wskazana jako przyszły premier Polski. Wcześniej mieliśmy niemal identyczną sytuację przy kampanii Andrzeja Dudy z tym, że wówczas z oczywistych względów liderem był sam Duda, natomiast Beata Szydło ciężko pracowała jako szefowa sztabu. Z tych i wielu innych względów przemyślana i skuteczna strategia wyborcza PiS w żaden sposób nie da się porównać z chaosem w POKO.
Czas skończyć z żartami i złośliwościami, aby pozostawić miejsce na poważne pytania. Dlaczego POKO praktycznie nie prowadzi kampanii wyborczej i nie ma twarzy kampanii? Normalnie to się politycy zabijają, żeby się dostać do mediów, a już sztaby wyborcze z mediów nie wychodzą. Konferencja goni konferencję, wywiady, autografy, wycieczki zakładowe. Nie wiem, czy potrafię precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, jednak parę podpowiedzi nasuwa się samoistnie. Najważniejsza przyczyna to brak wiary w zwycięstwo, czy raczej pogodzenie się z porażką i nerwowe wyczekiwanie na skalę porażki. W takiej sytuacji wydaje się naturalne, że nikt nie kwapi się do firmowania klęski wyborczej swoją twarzą.
Lepszą kandydatką na Premiera z Platformy od Pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest tylko Hanna Gronkiewicz-Waltz! Maciej Wąsik@WasikMaciej
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 03 wrz 2019, 16:30 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
03 wrz 2019, 16:30
Re: Kto głosował na PO
Załącznik:
Pani Kidawa zjadła zęby na polityce.jpg
Pani Kidawa zjadła zęby na polityce.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
03 wrz 2019, 21:03
Re: Kto głosował na PO
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
04 wrz 2019, 19:56
Re: Kto głosował na PO
06 wrz 2019, 19:30
Re: Kto głosował na PO
Schetyna chciał się schować do wyborów
a tymczasem jego facjata będzie jeździła po całej Polsce
07 wrz 2019, 14:03
Re: Kto głosował na PO
Odnalazły się mieszkania Pawła Adamowicza!
Co wynika z oświadczenia majątkowego wdowy po śp. prezydencie?
”Lepiej być żoną prezydenta Gdańska niż premierem rządu polskiego. Ewa Kopacz i Leszek Miller to ubodzy krewni przy młodszej koleżance z europarlamentu. Z oświadczenia majątkowego Magdaleny Adamowicz wynika przy okazji, że odnalazły się mieszkania, które zniknęły z oświadczeń jej męża po kontroli CBA i zarzutach prokuratury o ukrywanie gotówki i mieszkań przez Pawła Adamowicza. Można się też dowiedzieć o pracy w dwóch uczelniach i funkcjach w dwóch radach nadzorczych, czego wdowa po prezydencie w kampanii wyborczej nie eksponowała” - pisze wybrzeze24.pl.
Portal przyjrzał się majątkom świeżo upieczonych europarlamentarzystów. Najciekawsze są deklaracje złożone przez Magdalenę Adamowicz. Dziennikarze przypominają, że „w wywiadzie, którego kilka lat temu udzieliła lokalnej gazecie dr prawa M. Adamowicz wykazała się darem przewidywania przyszłości”:
Są tacy, którzy chcieliby, żeby prezydent nic nie miał i mieszkał w rozpadającym się baraku lub wszystko przepisał na żonę. Ale są też tacy, którzy doceniają dobre zarządzanie majątkiem.
„Trafiła w samo sedno” - odnotowuje Wybrzeze24.pl. I precyzuje:
Co prawda mieszkania przy ul. Wypoczynkowej w Jelitkowie kupione po bardzo okazyjnej cenie i przeoczone lokale przy ul. Szafarnia i ul. Piastowskiej to nie baraki, ale czas pokazał, że źli ludzie mieli sporo racji. Jej mąż chowając majątek przed wścibskim społeczeństwem i nie podzielając troski CBA o zgodną z prawem transparentność majątkową… uciekł z częścią dobytku z forum publicznego, by prywatną umiejętnością zarządzania majątkiem nie chwalić się bez umiaru. Mieszkań nie przekazał jednak PCK czy Caritasowi, ale jako majątek odrębny lokale o powierzchni 78,9 m.kw., 53,3 m.kw., 54,8 m.kw. i 52,1 m.kw, o deklarowanej łącznej wartości 1,8 mln zł, „przeszły na mnie umową darowizny”, poinformowała 1 lipca b. roku wdowa po prezydencie. Wymiar praktyczny tego rozwiązania okazał się ważniejszy niż deklarowana publicznie etyczna przygana dla takich rozwiązań.
Okazuje się też, że nieruchomości Adamowiczów przez wiele lat… w ogóle nie zyskały na wartości.
Dwa w mieszkania w spadku po mężu wykazuje jako jedno o powierzchni 150 m.kw, wciąż jednak mimo hossy na rynku mieszkaniowym ich wartość jest taka sama jak 7 lat temu. Wdowa po prezydencie wykazuje też 176 tys. zł oszczędności, 7,1 tys. franków szwajcarskich, 5,8 tys. dolarów i 1000 euro, a także papiery wartościowe na kwotę 233 tys. złotych oraz dwie działki budowlane. Pakiet giełdowy nie ulega głębszym zmianom i jego wartość jest zbliżona do wykazanej w oświadczeniu z grudnia ub. roku [oświadczenia Pawła Adamowicza – przyp. red.]. Łączny majątek dr Adamowicz na starcie do europejskiej batalii z mową nienawiści zbliża się do 2 mln euro. Nieźle jak na osobę, której kariera na rynku nieruchomości zaczęła się od zgody administracji Gdańska na adaptację, a potem wykup strychu na Browarnej.
W artykule „M. Adamowicz obdarowana mieszkaniami” czytamy także o deklarowanych zarobkach nowej europoseł. Okazuje się, że dochody z pracy adiunkta na UG i w AWFiS, a także rad nadzorczych Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych i spółki Stalrem, wyniosły 160 tys. zł brutto. Dodatkowo europosłanka osiągnęła ponad 110 tys. zł dochodu z wynajmu mieszkań.
Wybrzeze24.pl prześwietla też majątek byłych premierów – Ewy Kopacz, Leszka Millera i Marka Belki.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników