<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->est coś kole 7.500 zarejestrowanych użytkowników,
a ile udzielających się? Bo ja z pamięci mogę wymienić może 20... Nawet gdyby tą liczbę pomnożyć x 10 i dodać drugie tyle, którzy tylko czytają i uczą się to dalej jest tego nie wiele... [...] <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
... wystarczy policzyć gaduły w "Twoim Asystencie" i znajdziesz odpowiedź
____________________________________ always look on the bright side of life
20 sty 2009, 10:05
jak wspomniałem na oko, jest tego około 20... pierwsza 50 osób jest tak skromna, że nawet ja się tam załapałem
20 sty 2009, 10:25
mozeanglia
jak wspomniałem na oko, jest tego około 20... pierwsza 50 osób jest tak skromna, że nawet ja się tam załapałem
Gratulacje!
PS. Masz jucz pracownika d/s ewakuacji i p.poż.? Kontrola czuwa :nonono:
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
20 sty 2009, 18:12
Czasem skarbówka na całkiem fajny wizerunek, nie nastręcza kłopotów: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Skarbówka Górna
ul. Jana Kiepury 8 33-380 Krynica ... Lokalizacja:
Skarbówka Górna to nieodległy od centrum Krynicy niedawno odnowiony pensjonat I kategorii położony na nasłonecznionym zboczu z widokiem na Górę Parkową. Oddalony od ruchliwych ulic zapewnia swym Gościom ciszę, spokój i niczym niezakłócony odpoczynek i relaks. Dojście spacerem do najważniejszych obiektów komunikacyjnych, leczniczych i rekreacyjnych nie nastręcza Gościom żadnych kłopotów: ... Skarbówka Dolna
ul. Jana Kiepury 6 33-380 Krynica .....
Lokalizacja:
Skarbówka Dolna to nieodległy od centrum Krynicy niezwykle kameralny pensjonat ** kategorii położony na zadrzewionym, łagodnym, i nasłonecznionym zboczu z widokiem na Górę Parkową. Będąc oddalonym od ruchliwych ulic, zapewnia swym gościom niczym nie- zakłócony odpoczynek i relaks. Odległości od najważniejszych obiektów komunikacyjnych, leczniczych i rekreacyjnych:<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Niestety nie wyczytałem nic o rabatach dla skarbowców. I tak tam pojadę, bo zobaczyć tak przyjemną Skarbówkę to czysta przyjemność. Mozeanglia może zmieni zdanie o Skarbówce?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
20 sty 2009, 21:43
mozeanglia
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->est coś kole 7.500 zarejestrowanych użytkowników,
a ile udzielających się? Bo ja z pamięci mogę wymienić może 20... Nawet gdyby tą liczbę pomnożyć x 10 i dodać drugie tyle, którzy tylko czytają i uczą się to dalej jest tego nie wiele...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->trzeba je stosować. Niezależnie od tego czy chcesz czy nie...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
mówisz tak, jak by ktoś Cię do tego zmuszał. Wy, ze swoimi kompetencjami, bez problemu moglibyście mieć prace jako radca podatkowy, księgowy itp itd ale jeśli decydujecie się zostać tu, gdzie jesteście narażając się na wydawanie decyzji na podstawie tego byle jakiego prawa to widocznie nie przeszkadza Wam aż tak bardzo wizerunek i opinia jaka panuje na wasz temat. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A nie pomyślałeś, że dlatego tu pracujemy aby właśnie zmieniać i poprawiać co się da - na naszym poziomie? Wielu z nas stara się tak traktować podatnika aby " złe" prawo nie czyniło krzywdy i tak tłumaczyć zawiłości ustaw aby były zrozumiałe. Czy myślisz, ze nie można tego pogodzić ? Nigdy nie rozmawiałeś z "normalnym" pracownikiem skarbówki? Nie wierzę, że w Twoim us takich nie ma - są i jest ich większość. Tak bardzo jak zmienia się administracja skarbowa nie zmieniają się ani urzędy samorządowe ani ZUS. Sam widzę, że są też nieliczni frustraci i zawistni ale która grupa zawodowa może powiedzieć, że u nich tacy nie pracują? Jeżeli uważasz, że nie powinniśm pracować w us /bo popieramy złe prawo/ to co powiesz o lekarzach, sędziach... oni też nie powinni wykonywać swoich zawodów, bo posługują się złymi przepisami? <!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->_____________________________ <!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Edytował Nadir 2009-01-20, 23.00<!--sizec--></span><!--/sizec--><!--colorc--></span><!--/colorc-->
Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 23:02 przez Liliput, łącznie edytowano 1 raz
20 sty 2009, 21:59
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->PS. Masz jucz pracownika d/s ewakuacji i p.poż.? Kontrola czuwa<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
dorabiasz też w PIP? moj BHPowiec ma odpopwiednie uparawnienia a jest u mnie zatrudniony od zawsze
@LILIPUT mam 3 bardzo dobre koleżanki w US jeszcze z czasów szkoły i są to świetni ludzie prywatnie a w pracy - nie wiem. I znam 2 osoby z mojego US którzy chcieli by być dobrymi urzędnikami (wiem, dość ogólne powiedzenie) ale "prawo im na to nie pozwala". Jeśli swój zawód wykonujesz z powołania to niestety musisz się liczyć z tym, że będziesz potępiany przez większość społeczeństwa i nie możesz mieć do nikogo pretensji. Nie znam się na prawie np karnym w ogóle i nie wiem czy sędziowie wydający wyrok skazujący na dożywocie mają jakieś wątpliwości związane z poprawną interpretacją przepisów (albo wybraniem jednej interpretacji z kilku) czy też nie. A czy lekarze mają tak źle i czy to tacy męczennicy jak to można usłyszeć? Patrząc na "znajomych" lekarzy - wątpie, chyba że męczennik ma dom za milion i dwa auta za drugi milion.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wielu z nas stara się tak traktować podatnika aby " złe" prawo nie czyniło krzywdy i tak tłumaczyć zawiłości ustaw aby były zrozumiałe<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wielu z Was - na pewno, pisałem o tym już wcześniej, jest Was wielu jednak na tle wszystkich Urzędników Skarbowych - jesteście wyjątkami potwierdzającymi regułę. "Koń jest jak każdy widzi" to wystarczyło w pierwszej polskiej encyklopedii. Podobnie traktuje się urzędników skarbowych w polsce - "urzędnik skarbowy jest jak każdy wie".
Troche dziś myślałem na temat tego tematu i przypomniało mi się pewne zdarzenie jeszcze z czasów szkoły, kilkanaście lat temu. Jeden z moich kolegów z ławki miał ojca (pewnie dalej go ma) który wtedy pracował w Urzędzie Skarbowym (nie wiem czy był to US czy UKS). Poruszał się zielonym polonezem caro i gdy widzieliśmy jak jedzie z załadowanymi 5 osobami w środku mój kolega mówił "O, mój stary jedzie zamknąć jakąs firmę" ile nasłuchałem się opowieści jak to "mój stary jak wpada z ekipą do firmy to wszyscy aż srają w gacie i zawsze jest coś do czego się doczepi, dla niego to żaden problem zamknąć każda firmę z dnia na dzień"...
Oczywiście to były słowa mojego kolegi za szczenięcych czasów więc możliwe, że trocje koloryzował. To też było kilkanaście lat temu więc zapewne wiele się zmieniło od tamtych czasów, przynajmniej teoretycznie... bo wchodząc do niektórych urzędów dalej czuje się atmosferę "Tamtych czasów" i niestety, ciężko z roku na rok zmienić zdanie na temat czegoś, co utkwiło w pamięci polaków przez ostatnie naście lat... A Wy, moim skromn,m zdaniem, jesteście wyjątkami w sród całęj armii pozostałych urzędników i również nadzieją, że może moje dzieci doczekają się "normalnych" urzędników...
Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 22:25 przez mozeanglia, łącznie edytowano 1 raz
20 sty 2009, 22:21
"Troche dziś myślałem na temat tego tematu i przypomniało mi się"
Czytając Twoje bełkotliwe wynurzenia, dochodzę do wniosku, że myślenie jest owszerm procesem pożyteczym, ba nawet czasami twórczym, ale nie w Twoim przypadku. Nie wiem jakie muzy natchnęły Cię do pisania głupot na (akurat) tym forum, lecz z pewnością nie były to mitologiczne boginie, w powszechnym rozumieniu tego zjawiska. Nie mogę podjąć rzeczowej polemiki, gdyż z uwagi na "styl i treść" Twojej wypowiedzi, nie jestem w stanie nic z tego bełkotu zrozumieć, ale w zamian dam Ci dobrą radę, weź stary parę lekcji kursu języka polskiego z zakresu szkoły podstawowej i podejmij polemikę na forum rolniczym, np na temat kultywatorów, nawozów organicznych (nawozy sztuczne póki co przekraczają możliwości Twojej percepcji) , albo innej materii adekwatnej do poziomu wypowiedzi jakie serwujesz na forum
Pomimimo wszystko Pozdro.
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 22:59 przez cyanide3, łącznie edytowano 1 raz
20 sty 2009, 22:40
Z Twojego postu właściwie powinno pozostać tylko:
cyanide3
... Pomimimo wszystko Pozdro.
a może i nawet:
cyanide3
... Pozdro.
Jeśli się z kimś nie zgadasz, przedstaw argumenty, jeśli nic nie rozumiesz poproś o wyjaśnienie, a nie zbliżaj się milowymi krokami do: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->pkt 21 regulaminu W postach nie wolno nikogo obrażać. Wszelkie kłótnie proszę przenosić na PW, Chat, komunikatory albo pocztę elektroniczną. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 23:02 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
20 sty 2009, 23:01
Fatality
Tylko jedno... Słyszałeś takie powiedzenie DURA LEX SED LEX? Po polskiemu (czytaj - w uproszczeniu) to brzmi "durne prawo... ale prawo..." i trzeba je stosować. Niezależnie od tego czy chcesz czy nie...
No popatrz! DURA LEX zawsze kojarzył mi się z prezerwatywami. Sex - to seks. A "sed"... też coś koło tego... Ech, ta znajomość języków jest jednak ważna w życiu! Dobranoc
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 23:09 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
20 sty 2009, 23:05
cyanide3
"Troche dziś myślałem na temat tego tematu i przypomniało mi się"
Czytając Twoje bełkotliwe wynurzenia, dochodzę do wniosku, że myślenie jest owszerm procesem pożyteczym, ba nawet czasami twórczym, ale nie w Twoim przypadku. Nie wiem jakie muzy natchnęły Cię do pisania głupot na (akurat) tym forum, lecz z pewnością nie były to mitologiczne boginie, w powszechnym rozumieniu tego zjawiska. Nie mogę podjąć rzeczowej polemiki, gdyż z uwagi na "styl i treść" Twojej wypowiedzi, nie jestem w stanie nic z tego bełkotu zrozumieć, ale w zamian dam Ci dobrą radę, weź stary parę lekcji kursu języka polskiego z zakresu szkoły podstawowej i podejmij polemikę na forum rolniczym, np na temat kultywatorów, nawozów organicznych (nawozy sztuczne póki co przekraczają możliwości Twojej percepcji) , albo innej materii adekwatnej do poziomu wypowiedzi jakie serwujesz na forum
Pomimimo wszystko Pozdro.
Mitlogiczne boginie wbrew Twojemu twierdzeniu nie były muzami, a muzy był tylko czczone jak boginie, to tak celem wyjaśnienia "bełkotliwego wynurzenia". Widzę, że jesteś znawcą z zakresu rolnictwa (w przeciwieństwie to mitologi), powszechna znajomość pojęć związanych z tą gałęzią gospodarki pozwala wywnioskować, że jest Ci to bliskie i to się chwali. Jednka jak ta znajomość ma się do tego forum i tematu związanego z "wizerunek" to nie wiem. Mam tylko nadzieję, że przedstawiając swoje racje i argumenty podatnikowi czy też uzasadniając swojej decyzje wznosisz się na wyższy poziom inteligencji i wiedzy merytorycznej połączonej z umiejętnościami odpowiedniej argumentacji. Ja, w przeciwieństwie do niektórych urzędników jestem w stanie Ci wyjaśnić co miałem na myśli jeśli powiesz, która częśc czy też zdanie mojej wypowiedzi nie było dla Ciebie zrozumiałe.
Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 23:26 przez mozeanglia, łącznie edytowano 1 raz
20 sty 2009, 23:25
Panowie - poziom trochę dołuje (wykreślić "trochę"). Mozeanglia łatwo ocenia "urzędasów" wychodząc chyba z założenia, że jesteśmy wredni, niedouczeni i koniecznie chcemy zlikwidować kilka firm w miesiącu (cholera - miałem zielonego poloneza! :blush: ). Cyanide z kolei daje się podejść jak dziecko i reaguje bardzo emocjonalnie, niepotrzebnie obrażając Mozeanglie. Prawda jest taka, że wizerunek służb skarbowych nigdy nie będzie fajny (pozytywny, miły?) dla skarbowców. Pracując w takim otoczeniu prawnym i generalnie pełniąc niemiłą funkcję poboru podatków ciężko cieszyć się sympatią społeczeństwa. Nawet nie możemy bronić się przed pewnymi zarzutami ponieważ blokuje nas tajemnica skarbowa. Taka praca i należy starać się wykonywać jak najlepiej! Nie chcę atakować Mozeanglii ale skąd takie doświadczenia z "urzędasami"? Albo był skarbowcem (wtedy szkoda gadać - wystawia sobie świadectwo) albo wciąż ma kontrole lub wiele czasu spędza z "urzędasami" ze skarbówki - wtedy niekompetencje, chamstwo i lenistwo winien zgłosić Naczelnikowi lub do IS. "Jeśli ktoś jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamieniem" Pozdrawiam wszystkich i wnoszę o utrzymanie pewnego poziomu dyskusji.
21 sty 2009, 08:25
mozeanglia
Gdybym trafił na osoby, znajdujące się na tym forum, zapewne nie mógł bym Wam zarzucić nieoduczenia, opieszałości czy naruszenia prawa ponieważ sam fakt że jesteście na tym forum świadczy o tym, że chcecie się dokształcać i chociaż próbujecie zrozumieć obowiązujące prawo (przynajmniej jakaś część użytkowników)... Ale Was tu nie ma nawet 1% wszystkich Urzędników skarbowych w Polsce więc prawdopodobieństwo trafienia na kogoś z Was jest znikome...
... dobry bajer nie niest zły... Zabawne, że pojawia się zaraz pod postem Helveta o wielce prawdopodobnym spotkaniu "oko w oko"...
____________________________________ [...] w duchu poszanowania tak ważnej zdobyczy jaką jest wolność słowa [...]
21 sty 2009, 09:03
@CAMILA niestety wyprowadzę Cię z błędu i nie jestem z Łodzi, to był tylko cytat z filmu, który zapewne każdy zna.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->albo wciąż ma kontrole lub wiele czasu spędza z "urzędasami" ze skarbówki - wtedy niekompetencje, chamstwo i lenistwo winien zgłosić Naczelnikowi lub do IS.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
a co mi po tym, że prowadzący postępowania dostanie upomnienie? Nie zmieni to mojej opini ogólnie na ten temat...
21 sty 2009, 09:18
...z Łodzi, czy nie z Łodzi, co za różnica? Myślę, że słodziłeś... Pozdrawiam i miłego dnia życzę .
____________________________________ [...] w duchu poszanowania tak ważnej zdobyczy jaką jest wolność słowa [...]
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników