wkońcu trochę bardziej normalniej się czuje, zob. co nam dalej zgotują nasi wybrańcy. Mam nadzieje, że nas nie zawiodą - nie mam tu na myśli ustawy o KAS. zkoda tylko jednego, tych kilku miejsc w sejmie. Bo nie sądze aby udało się zdobyć 50+1% miejsc w sejmie
21 paź 2007, 23:33
Plemie Tusku-Tusku przejmuje władzę od plemienia Kaczu-Kaczu jak bu to powiedział Daniec.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
22 paź 2007, 00:01
No to już minęło parę godzinek emocyjki opadły. PO na szczęście i na swoją zubę, pewnie też, wygrała. Podsumowując na letnio dwa lata PiS należy odnotować dwa ogromne "sukcesy". Wręcz gigantyczne jak na polską arenę polityczną: 1.Rozwiązanie sejmu w sytuacji, w której nie dało się dalej nic robić a co do tej pory większości poprzedników nie przeszkadzało. :brawa: W tym zakresie są prekursorami choć motywy nie dokońca są takie szlachetne. Po prostu przy okazji władowali PO na minę i teraz będą z kwaśnymi dziobami przyglądać się jak się na niej wykłada. 2.Zmobilizowanie, choć bardziej zmuszenie, ogromnej rzeszy Polaków ignorujących w ostatnich latach wybory do aktywności. Frekwencja wysoka, jak na polskie warunki, komentowana jest jako sukces demokracji. A ja osobiście odbieram to jako ewidentną "zasługę" PiS. Emocje opadły. Teraz będzie tak samo albo i trochę inaczej. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. PS Naprawdę prawdziwym wygranym po wyborach powinien być JMRokita, który publicznie i wielokrotnie dowiedział się jakąż idiotką jest jego żona. Chociaż w kategorii "koń trojański" to powinna dostać 10/10 (dla porównania w kategorii "piękna helena" 0,354/10).
Ostatnio edytowano 22 paź 2007, 06:47 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
22 paź 2007, 06:46
Nie płaczę po IV RP. Po Zycie zresztą też. Gdzie jesteś kolego filozofie?
Ostatnio edytowano 22 paź 2007, 07:29 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
22 paź 2007, 07:08
A ja się ciesze tylko z jednego... Przystawki zostały zjedzone! hihihihi
____________________________________ mucho trabajo poco dinero
22 paź 2007, 07:23
Po przeanalizowaniu wpisów dochodzę do wniosku, że nikt nie płacze po PIS-uarach, zobaczymy co nam zasrewuje PO. Liczę, że teraz zacznie się spokojna praca, choć obawiam się że obecni p.o. Naczelnicy będą chcieli pokazać, że oni się nadają i nam "szaraczką" dopiero teraz dadzą wycisk. Ja się :brawa: :brawa:
Ostatnio edytowano 22 paź 2007, 08:17 przez jarek28, łącznie edytowano 1 raz
22 paź 2007, 08:16
A co to jest szaraczka? Co do spokojnej pracy pod rządami PO, to raczej nie jestem optymistą. Szczególnie, gdy Pan Chlebowski znowu zacznie bredzić o połączeniu nas z ZUS-em, albo zrobi swoim doradcą piekarza z Legnicy. Generalnie, po wyborach nasuwają mi się dwa wnioski: 1) W Sejmie nie ma już Leppera , 2) Skoro wygrała Platforma, to szkoda że nie dostała tylu mandatów by rządzić samodzielnie. Niechby wreszcie jedna partia mogła przeprowadzić swój program od A do Z, bez egzotycznych sojuszników, ustępstw za poparcie swoich pomysłów itd.
22 paź 2007, 08:39
Kia54
Pytanie jaką formułę ustawy o KAS przyjmie PO, które przecież chciało i chce upraszczać podatki i optymalizować zatrudnienie urzędników. :huh:
Myślę. że projekt ustawy o KAS w tym układzie politycznym może trafić w całości do kosza a reforma skarbówki przyjmie całkowicie inny kształt.
____________________________________ Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Raz - nie sztuka. My musimy ciągle je wynajdywać.
22 paź 2007, 09:06
Wakantanka
A co to jest szaraczka?
"szaraczką" zamiast "szaraczkom" To pierwszy objaw postępującej normalizacji w kraju przejawiający się powrotem samogłosek zmiękczonych "ą", "ę" (czyżby zakulisowe działania Ędwarda Ąckiego odnosiły już skutek?) w miejsce dotychczasowych, a jakże popularnych w dotychczasowej ekipie rządzącej "-om"
Wakantanka
Co do spokojnej pracy pod rządami PO, to raczej nie jestem optymistą. Szczególnie, gdy Pan Chlebowski znowu zacznie bredzić o połączeniu nas z ZUS-em, albo zrobi swoim doradcą piekarza z Legnicy. Generalnie, po wyborach nasuwają mi się dwa wnioski: 1) W Sejmie nie ma już Leppera , 2) Skoro wygrała Platforma, to szkoda że nie dostała tylu mandatów by rządzić samodzielnie. Niechby wreszcie jedna partia mogła przeprowadzić swój program od A do Z, bez egzotycznych sojuszników, ustępstw za poparcie swoich pomysłów itd.
Zwłaszcza to drugie byłoby istotne. Parfrazując starożytnych indian chciałoby się powiedzieć "Hic Polonia, hic salta", ale boję się, że za bardzo skoczą nam "na warsztat". Koalicji nie unikną i pewnie już niedługo będą się pisać: " PO+PSuL" i wcale nie twierdzę że z winy PSL
Ostatnio edytowano 22 paź 2007, 09:15 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
22 paź 2007, 09:13
Dziękuję koleżankom i kolegom z Poznania!
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
22 paź 2007, 09:17
Pierwsze kłamstwo zdemaskowane. W totalitarnym i policyjnym państwie opozycja nie wygrywa wyborów. Czołgi też nie wyjechały na ulice. Przez ostatnie 2 lata nie miałam wątpliwości że nadal żyjemy w demokratycznym kraju i okazało sie to prawdą. Widze wielką radość wśród wybroców PO (albo antyPiS). Mam nadzieje, że za 2 lata nadal bedziecie sie tak cieszyć i PO nie straci waszego POparcia. Z gratulacjami jednak poczekałabym.
I proszę nie zapominać, że jednak PiS otrzymało ponad 30% głosów. Do tej pory nie zdarzyło sie by partia rządząca poprawiła wynik z ostatnich wyborów. Jeżeli PO zawiedzie ........
Życze nam wszstkim dobrych rządów w naszym kraju. Ja Donaldowi nie zaufałam (cały czas widze jak liczył głosy w sejmie w 1992r. aby odwolać rząd Olszewskiego - rząd wybrany demokratycznie), pozostaje mieć nadzieje, że sie myliłam.
22 paź 2007, 10:26
Gratulacje dla PO :brawa: niestety będą rządzić w koalicji , ale mam nadzieję, że uda się im przynajmniej w jakiejś części spełnić obietnice wyborcze. PS. dziwnie zareagowała GPW na tak wysoką wygraną PO. <a href="http://www.gpw.pl/wyniki/tabelki.asp?Indeks=WIG20&lang=PL" target="_blank">http://www.gpw.pl/wyniki/tabelki.asp?Indeks=WIG20&lang=PL</a>
22 paź 2007, 10:46
Kasik
Do tej pory nie zdarzyło sie by partia rządząca poprawiła wynik z ostatnich wyborów.
I owszem przed 1989 to było dosyć częste "zjawisko". I powinowactwo mentalno-dialektyczne zarówno "partii" jak i wyborców zaowocowało.
Kasik
Ja Donaldowi nie zaufałam (cały czas widze jak liczył głosy w sejmie w 1992r. aby odwolać rząd Olszewskiego - rząd wybrany demokratycznie), pozostaje mieć nadzieje, że sie myliłam.
Demokracja polega, między innymi, na liczeniu głosów. Chociaż, ze słabnącą :mur: wiarą wyczekuję na moment kiedy demokracja będzie znaczyła liczenie się z głosami, a nie tylko liczenie głosów lub liczenie na głosy. A osobiście Donaldowi nigdy nie zaufam po tym jak dowiedziałem się, że jego dziadek był w Wehrmachcie. :glare:
22 paź 2007, 10:55
Krychu - mam nadzieje że sobie ufasz
____________________________________ Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Raz - nie sztuka. My musimy ciągle je wynajdywać.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników